Pozytywnie zaskoczyła mnie dziś szybkość obsługi. Pracownik sam zaproponował pomoc i rzeczywiście pomógł - udzielił profesjonalnej rady, szybko dopełnił formalności. Asortyment był dziś uporządkowany, jednak nie wszystkie produkty posiadały widoczną cenę. Sprzedawca w punkcie obsługi klienta również był uprzejmy i sprawnie obsługiwał klientów. Jedynie kolejka do kasy niepotrzebnie wydłużyła wizytę w sklepie, chociaż kasjerka była miła i kompetentna.
Wybór produktów w Castoramie jest bardzo szeroki - zarówno pod względem jakości, jak i cen, które należą do najniższych wśród marketów tego typu. Ze znalezieniem obsługi dziś znów było trudno - trzeba było długo czekać lub szukać pracowników w odległych miejscach. Przy kasach nie tworzyły się kolejki, a obsługa odbywała się szybko. W sklepie panował porządek, a dobre oznakowanie sprawiało, że nie było problemu ze znalezieniem poszczególnych działów czy produktów.
Do wejścia do sklepu zachęciły mnie wyprzedaże i ciekawe ubrania na wystawie. Wewnątrz okazało się, że wybór jest duży, w sklepie, również wśród przecenionych ubrań, panuje porządek, a obsługa dba o to, aby ekspozycja wyglądała świeżo i ciekawie. Nikt nie przeszkadzał mi w samodzielnym zapoznaniem się z ofertą, nikt nie śledził moich poczynań, mimo że sklep jest dość mały. Odzież sprawia wrażenie dobrej jakościowo, co znajduje swoje odzwierciedlenie również w cenach. Cztery dostępne przymierzalnie umożliwiają uniknięcie kolejek, a obsługa jest miła, profesjonalna i kompetentna. Szczerze polecam, bo tak właśnie powinny wyglądać i "zachowywać" się porządne butiki.
Auchan w Komornikach jest ogromny. Chodzenie po nim jest wręcz męczące, zwłaszcza, że oznakowanie pozostawia wiele do życzenia. Asortyment jest bardzo szeroki, a ceny przystępne, ale świeżość produktów (np. pomidorów) pozostawiała dziś wiele do życzenia. Obsługa przy wagach postępowała mechanicznie, a kontakt z klientem ograniczyła do minimum. Zapytana o produkt okazała się również mało uprzejma. Kolejki do kas, nawet samoobsługowych, były długie i powolne. Jak na tak duży sklep, Auchan pozostał jednak utrzymany w prawdziwym ładzie i porządku.
Krótko przed zamknięciem sklepu wśród pracowników widać rozluźnienie - grupują się, rozmawiają, nie zajmują już pracą. Porządek pozostawiał nieco do życzenia, ale myślący o wyjściu do domu pracownicy już się tym dziś nie zajmowali. Jednak zmobilizowani przez klienta potrafią pomóc niesamowicie szybko - obsługa odbywała się dosłownie błyskawicznie. Nie można mieć zastrzeżeń co do uprzejmości pracowników, jednak pani z punktu obsługi klienta wyłamała się z ogólnej tendencji - była wyjątkowo niemiła i nieuprzejma. Ceny w Leroy Merlin są dość wysokie, ale oferowane tu kolekcje niestety niepowtarzalne w innych marketach. Asortyment jest bardzo szeroki, ale procedury zakupu niepotrzebnie skomplikowane i wydłużone.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po wejściu do sklepu, to bałagan - brudna podłoga, artykuły w nieładzie, rozrzucone koszyki, kartony. Kolejki były długie, a obsługa szła wolno. Kasjerka nie była miła, przerzucała tylko towary z miejsca na miejsce, nie nawiązując nawet kontaktu wzrokowego z klientami. Bezdomni w środku hali również nie poprawiają wrażeń z zakupów. Bankomat jest dostępny tuż za strefą wejścia, ale z zewnątrz bardzo słabo oznaczony.Sklep jest duży i przestronny, a asortyment szeroki.
Chwilę po moim wejściu do punktu, zostałam zapytana, czy można mi w czymś pomóc. Chętnie przystałam na tę propozycję. Okazało się, że konsultantka posiada obszerną wiedzę na temat produktów, które sprzedaje. W salonie jednak nie było sprzętu, który oferowała, a T-mobile sprzedaje laptopy przez kuriera - tak naprawdę do momentu jego pojawienia się w domu można nie wiedzieć, co się kupiło. Jeśli chodzi o abonamenty, to nie są one najtańsze na rynku, ale firma zapewnia, że jakość świadczonych usług pozostaje na najwyższym poziomie. Stanowisko obsługi pozostawione było w nieładzie - karteczki, długopisy, inne artykuły biurowe były rozrzucone niedbale. Pozostała część salonu była uporządkowana. Konsultantka była miła i poświęciła mi całą swoją uwagę, a sposób prezentacji oferty nie pozostawił nic do życzenia - był rzeczowy, a każda odpowiedź adekwatna.
Gdy weszłam do perfumerii, klientki błąkały się po niej bezwiednie, a personel zajmował się plotkowaniem. Tylko jedna z konsultantek pracowała w kasie, a pozostałe ucinały sobie pogawędki lub smarowały usta błyszczykiem. Bardzo długo musiałam czekać, aż ktoś się mną zainteresował, a stało się to dopiero wtedy, gdy zmierzałam już prosto do konsultantki, aby poprosić o pomoc. Gdy już ją otrzymałam, była ona rzeczowa, profesjonalna i trafiona. Konsultantka miała dużą wiedzę, była bardzo uprzejma i uśmiechnięta, a na dodatek sprawna w zabiegach marketingowych. Ceny są tu jednak dość wygórowane, a produkty marki Sephora nie należą do najlepszych. W perfumerii panował porządek, nie licząc pozostawionych na półkach pokruszonych cieni do powiek.
W aptece było dziś bardzo dużo klientów, a kolejki zmniejszały się powolnie przez powolną pracę farmaceutek. Drzwi wejściowe od strony Biedronki były bardzo zabrudzone, co w aptece ma szczególnie negatywny wydźwięk. Ceny na półkach nie zgadzały się z tymi w komputerze, a obsługująca mnie specjalistka pozwalała sobie na kolokwializmy i mówienie "no". Była jednak kompetentna, miła i uprzejma, w przeciwieństwie do drugiej sprzedającej, która do klientów odnosiła się z niechęcią i znudzeniem. Pod względem cen jest to jedna z tańszych aptek, ale jej asortyment jest ograniczony.
Biedronka w Dąbrówce niedawno miała swoje otwarcie. W związku z tym spodziewałam się nowoczesnego miejsca, na miarę delikatesów (bo i takie Biedronki są). Jednak zawiodłam się - jest tutaj jak w większości sklepów tej sieci - standardowy asortyment, bałagan w koszach z artykułami przemysłowymi, długie kolejki i... echo. Większość budynku jest jeszcze niezagospodarowana, przez co pustka staje się "słyszalna". Obsługa w kasie była miła, ale dwa otwarte stanowiska na dużą liczbę klientów nie wystarczyły, aby uniknąć długich kolejek. Przy lodówce jedna z pracownic przekładała towary, a właściwie je przerzucała, co również nie wpłynęło pozytywnie na wizerunek sklepu. Na docenienie zasługuje na pewno przestronny parking i dużo miejsca również wewnątrz sklepu, jednak jest przed nim dość ciemno.
Otwarcie punktu Inea w centrum handlowym posiada zasadniczą zaletę w postaci długich godzin pracy, umożliwiających wizytę w weekendy i o późnych godzinach. Obsługa jest miła i kompetentna, ale w punkcie, ze względu na jego informacyjno-sprzedażowy charakter, nie można dopełnić wszystkich formalności. Można tu jednak otrzymać skuteczną poradę w szybki i prosty sposób.
Właściwie trudno jednoznacznie ocenić godzinę, o której byłam w Leroy Merlin, bo zakup niewielkiej ilości glazury zajął 1,5 godziny. Pracownik stoiska był powolny, wielokrotnie popełniał błędy, a na dodatek był niekulturalny i uszczypliwy. Nie podawał wielu istotnych dla klienta informacji, unikał kontaktu, gdy po raz kolejny okazywało się, że się pomylił, a każda czynność zajmowała mu mnóstwo czasu. Jakby tego było mało, cena w systemie nie zgadzała się z tą na półce, a zmiana zajęła kolejne długie minuty. W sklepie panował bałagan, a pracownicy spędzali czas przy komputerach, stwarzając pozory zapracowania. Szkoda, że Leroy Merlin jest jedynym marketem posiadającym interesujące mnie wzory produktów.
Pozostawiając tutaj buty do drobnej naprawy można mieć pewność, że zostaną zrobione szybko. Dziś szewcowi zajęło to zaledwie 20 minut, a wykonana przez niego praca była solidna i staranna. W punkcie można nabyć różnorodne akcesoria do obuwia, a wszystko jest ładnie wyeksponowane. Mimo charakteru miejsca, panuje tu duży porządek. Obsługa jest miła i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie zabójczo wysokie ceny. Ale przynajmniej wiadomo, za co się płaci...
Super-Pharm w C.H. King Cross jest zdecydowanie najlepiej zaopatrzonym punktem tej sieci w Poznaniu. Produkty dostępne w niższych cenach na personalizowanych kuponach można nabyć bez czekania i bez ponownych wizyt w sklepie. Na dodatek obsługa, zarówno w aptece, jak i w drogerii, jest bardzo miła i kompetentna. Nie można już jednak zapłacić za wszystkie produkty w aptecznej kasie oraz zbierać punktów na kartę lojalnościową (nowa ustawa). Kolejki były tu znacznie krótsze niż w części sklepowej, jednak wszędzie przesuwały się szybko i sprawnie. Asortyment jest bardzo duży, a mimo to panuje tu porządek i ciągle ten sam system rozlokowania produktów, co zdecydowanie ułatwia poszukiwania konkretnych i szybsze zakupy.
Media Markt zaproponował klientom zakupy na raty 0%. Okazało się to na tyle ciekawą ofertą, że kolejki ciągnęły się dłuuugo przed punktem obsługi kredytów. Ilość pracowników w tym miejscu nie była dostosowana do liczby klientów, jaka pojawiła się w sklepie i zakupiła coś na raty. Asortyment jest duży, jednak podniesione przed "wyprzedażą" ceny nie wróciły do swojej pierwotnej postaci. Pracownicy na sali sprzedaży skupieni w grupkach rozmawiali na prywatne tematy, a klienci błąkali się pomiędzy półkami w poszukiwaniu pomocy. W sklepie, mimo dużej ilości klientów, panował porządek.
Zadzwoniłam do OBI w sprawie pomylonego przedmiotu dostawy. Pracownik, z którym zostałam połączona, był bardzo spokojny i miły. Wysłuchał mojego opisu sytuacji oraz prośby o naprawę pomyłki. Rzeczowo odpowiedział, że zaraz zajmie się moją sprawą i tak rzeczywiście się stało - towar został wymieniony wraz z transportem kolejnego, jeszcze tego samego dnia. Nawet formalności nie stanęły na przeszkodzie. Obsługa dodatkowo poprowadzona była w uprzejmy i kompetentny sposób oraz zajęła minimalną ilość czasu. Szczerze polecam!
Weszłam do Media Markt, aby sprawdzić dostępność lodówki, której nie było w innym sklepie tej sieci, a którą pierwotnie tam znalazłam. Okazało się, że tutaj również jej nie ma. Co prawda, ekspozycja była duża i urozmaicona, ale ceny nie zachęcały. Poza tym w pobliżu nie było nikogo z obsługi, kto mógłby posłużyć poradą. W sklepie ogólnie panował bałagan, a klientów było bardzo dużo, jednak żaden z nich nie mógł liczyć na pomoc pracowników, których po prostu było zbyt mało.
Gdy weszłam do sklepu, jeden z pracowników zajęty był rozmową z hostessą na tyle, że nawet nie pomógł mi przy poszukiwaniu produktu - wskazał tylko z daleka miejsce. Mimo że Super-Pharm oferuje personalizowane kupony zniżkowe, to produktów, na które są one przyznawane, w rzeczywistości nie ma na półce. Kolejka była dość krótka, ale klaustrofobiczne przejścia pomiędzy regałami i tak były zbyt wąskie na daną ilość klientów. W sklepie jest bardzo duży asortyment, a mimo tego panuje tu porządek.
Krótko po moim wejściu do perfumerii, podeszła do mnie konsultantka i zapytała, w czym może pomóc. Zaprezentowała mi zapachy zgodne z moimi preferencjami, które najpierw ustaliła. Była miła i uprzejma, ale nie angażowała się w doradzanie. Po dokonaniu przeze mnie wyboru, czekała, aż poproszę o dany produkt, zamiast zaproponować dostępne opakowania. Przy kasie obsługa przebiegła sprawnie i miło. W perfumerii panował jednak nieład - kosmetyki stały krzywo, wielu z nich brakowało, a meble były zabrudzone preparatami do makijażu. Ceny są tu wysokie, a jakość kosmetyków marki Sephora pozostawia wiele do życzenia.
Zadzwoniłam na infolinię, aby zapytać o dostęp do usług Inea pod konkretnym adresem. Okazało się, że nie ma takiej możliwości, chociaż właściciel budynku zapewniał, że to właśnie Inea jest właścicielem infrastruktury telekomunikacyjnej w tej okolicy. Na pocieszenie pan na infolinii podał mi jakiś adres mailowy, pod którym rzekomo mogę dowiedzieć się, czy w danym miejscu usługi Inea przewidziane są na przyszłość. Problem w tym, że taki adres nie istnieje... Konsultant był poza tym niezbyt miły i nie do końca mnie wysłuchiwał. Czas oczekiwania na połączenie, wbrew zapowiedziom, nie był długi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.