Sklep położony przy głównym deptaku miasta, lecz trochę ukryty w bocznej ulicy. Duże szyldy widoczne tylko dla klientów poruszających się od strony rynku. Potencjalni klienci poruszający się w przeciwnym kierunku nie zauważą tego sklepu. W środku czysto i ładnie wyeksponowane produkty. W każdej grupie produktów jest w czym wybierać. Można znaleźć tańsze i droższe produkty. Każdy klient znajdzie coś dla siebie. Po chwili przyglądania się produktom dyskretnie podszedł sprzedawca udzielając wyczerpujących informacji i prezentując omawiany produkt, będąc przy tym bardzo grzecznym i nie narzucającym się. Omawiał zalety i „wady” poszczególnych produktów. Klienci byli obsługiwani na bieżąco, nie musieli specjalnie oczekiwać
Duży nowy sklep. Stosunkowo niewielki parking, ale można bez problemu znaleźć miejsca parkingowe. Z zewnątrz daje się zauważyć porządek, który również w środku jest utrzymany. Duży wybór towarów daje możliwość dobrania wymarzonych układów estetycznych. Szereg grup produktów jest w różnej jakości i cenie. Wiele produktów dobrej jakości można nabyć w stosunkowo niskiej cenie. W sklepie przebywa kilku klientów a nie widać pracowników. Nie ma kogo zapytać, nie ma kogo się poradzić. Boks dla pracowników znajdujący się przy wejściu do sklepu również pusty.
Usytuowana na wylocie z miasta w pobliżu ruchliwej trasy nr 5 daje możliwość zatankowania paliwa przez mieszkańców i kierowców z trasy. Dobrze oznakowana i z daleka widoczna. Część stanowisk tankowania wolnych. Wszędzie widać czystość i porządek. Przy stanowiskach znajdują się jednorazowe rękawice. Można umyć szyby samochodu stoi wiadro z płynem i szczotką. W środku również porządek. Na regałach wiele produktów potrzebnych do samochodu w podróży, jest w czym wybierać. Są słodycze, przekąski i napoje chłodzące. Przy kasach pracownicy bardzo sprawnie i grzecznie obsługują poszczególnych klientów. Zapraszają do zakupu innych produktów.
Duży przestronny parking zachęca do zjechania i zrobienia zakupów. Estetycznie i czysto. Udaję się do środka marketu na zakupy. Duży i przestronny obiekt umożliwia zgromadzenie wielu produktów. Jest duży wybór głównie produktów spożywczych ale nie tylko. Są również inne produkty niezbędne w codziennym domowym życiu. W kilku miejscach pracownicy wykładają towary na półki. Daje się zauważyć ład i porządek. W dziale ogólnym i AGD zaskakuje brak a ściślej nieczynny czytnik kodów kreskowych, w którym klienci mogą sprawdzić ceny wybranych produktów. Kilka dni temu w tej części sklepu bywały „okazje cenowe” niektórych produktów. Na półce było taniej a faktycznie przy kasie okazywało się, że wybrany produkt kosztował o wiele więcej. Znając te praktyki postanawiam sprawdzić cenę wybranego produktu. Poszukuję czytnika, który znajduję dopiero w drugim końcu sklepu. Czytniki z daleka nie są w ogóle widoczne. Zaskoczeniem wielu klientów była czynna tylko jedna kasa. Pani kasjerka bardzo grzecznie i sprawnie obsługiwała, ale klienci musieli oczekiwać w długiej kolejce.
Przed sklepem widać porządek. W sklepie również porządek. Towary równo poukładane na regałach. Kilku pracowników wykłada towary na regały. W sklepie jest duży asortyment produktów spożywczych, w większości znanych marek. Pracownicy grzecznie i z uśmiechem odpowiadają rzeczowo wszystkim klientom. Przy wyjściu miła niespodzianka. Przy kasach nie ma kolejki. Wszyscy klienci obsługiwani są po podejściu do kasy. Obsługa kas bardzo miła i grzeczna.
Dogodny dojazd, przed sklepem duży czysty parking. Godz 9.00 wiele osób robi poranne zakupy, Gorąco i parno. Kilka osób z obsługi wykłada towary na półki. Pracownicy ubrani w firmowe stroje. W sklepie porządek. Towary równo poukładane na regałach robią wrażenie ogólnego porządku. Duży asortyment produktów spożywczych. Przy kasie tragedia. Pani grzecznie i sprawnie obsługuje, ale tylko jedna kasa czynna. Wiele zapoconych osób oczekuje w długiej kolejce.
W celu zrobienia zakupów kilku podstawowych produktów spożywczych udałem się do Netto. Przed sklepem dogodny parking. Na zewnątrz i w środku porządek. Na pólkach wiele produktów, dających możliwość wyboru w zależności od preferencji klienta. Pracownicy wypakowują produkty na regały. Po zapytaniu grzecznie i rzeczowo odpowiadają. W części środkowej daje się zauważyć taki mały rozgardiasz tzw. „lumpeks”. Zbyt wiele produktów przemysłowych i odzieży znajduje się na stosunkowo małej powierzchni regałów. Wiele produktów nie mieści się na półkach, wymieszanych jest przez ciekawych klientów. Stwarza to wrażenie nieładu a nawet pewnego bałaganu. Przy kasach klienci są bardzo sprawnie załatwiani.
W celu dokonania zakupów artykułów budowlanych udałem się na koniec miasta Kościana do „Wiechcia”. Duży czysty i zadbany parking zachęca do zaparkowania nawet ciężarowego samochodu i robienia zakupów. Od parkingu daje się zauważyć czystość i porządek, który również jest widoczny w sklepie. Pomimo bardzo dużego asortymentu wszystkie produkty równo poukładane robią wrażenie czystości i elegancji. Zapytani pracownicy udzielają rzeczowej odpowiedzi. W przypadku braku określonego specjalistycznego produktu, zapisują i zapraszają za kilka dni. Gwarantują, że będzie wtedy dostępny zamawiany określony produkt. W kasie klient jest również załatwiony bardzo sprawnie i profesjonalnie. Pomimo tej elegancji daje się zauważyć brak jednolitego stroju pracowników, stroju odróżniającego pracownika sklepu od klienta sklepu. W tym sklepie pracownicy często potrzebni są do wydania określonego produktu i zachodzi potrzeba odnalezienia ich.
Przechodząc zauważyłem mały sklepik z wędlinami i mięsem. Postanowiłem zrobić zakupy. Po wejściu w letni upalny dzień daje się zauważyć pracującą klimatyzację. Panuje bardzo przyjemny chłód oraz daje się zauważyć przyjemny zapach świeżo wędzonych kiełbas. W sklepiku towar estetycznie wyłożony w chłodniach i bardzo czytelnie oznakowany. Widać nazwy i ceny produktów bez zakładania okularów. Obsługa zachowując wymogi sanitarne, grzecznie i sprawnie załatwia poszczególnych klientów, polecając zakup kolejnych wyrobów.
Jeśli znajduję się w tej części miasta i mam w planie zakup pieczywa to przeważnie kupuję właśnie w tym małym sklepiku, posiadającym zawsze świeże pieczywo o specyficznym smaku. Bardzo miłe panie grzecznie obsługują każdego klienta, doradzając zakup określonych produktów. W sklepie jest czysto i przyjemnie pachnie świeżym pieczywem, Pieczywo ładnie wyłożone na półki. Klienci załatwiani grzecznie i bardzo sprawnie.
Do marketu udałem się z zamiarem zakupu określonych specjalistycznych produktów. Po wybraniu konkretnego produktu, który musiał być odmierzony i wydany przez obsługę stoiska zwróciłem się do Pani, która wypakowywała niedaleko towary na półkę. Pani natychmiast zostawiła swoją pracę i udała się do miejsca wydania tego produktu. Bardzo sprawnie i grzecznie mnie obsługując, zapakowała i wydała kwitek do przedstawienia w kasie. Kolejne produkty wybrałem z półki. Przechodząc po sklepie dało się zauważyć porządek w każdym tego słowa znaczeniu, Wszystkie produkty ładnie ułożone na regałach. Przy kasach klienci obsługiwani sprawnie. Po wyjściu ze sklepu również widać porządek.
Przechodząc koło punktu sprzedaży pieczywa poczułem wspaniały zapach świeżego pieczywa. Postanowiłem wejść i zrobić zakupy tak wspaniale pachnącego pieczywa. Powitała mnie bardzo sympatyczna Pani, zapraszając do zrobienia zakupów w bardzo czystym i estetycznym sklepiku. Sprzedawczyni profesjonalnie polecała szereg gatunków pieczywa przedstawiając zalety poszczególnych rodzajów i rzeczowo odpowiadając na moje pytania. Po wybraniu określonych produktów zapakowała je w estetyczne firmowe opakowania. W czasie wychodzenia pojawili się kolejni klienci, którzy również od wejścia byli bardzo miło zapraszani do robienia zakupów. Oczywiście po spróbowaniu pieczywo okazało się również wspaniałe, tak jak obsługa.
W dniu dzisiejszym w godzinach przedpołudniowych wraz ze znajomymi udałem się na zakupy do Tesco. Aby sobie nawzajem nie zakłócać rozłączyliśmy się i każdy udał się do działów, które go interesowały. W pewnym momencie zainteresowało mnie kilka produktów o stosunkowo atrakcyjnych cenach. Ceny te były przy określonych produktach, nawet kilkakrotnie powtarzane. Aby się upewnić postanowiłem zabrać te okazyjne produkty i sprawdzić ich cenę w czytnikach dla klientów znajdujących się na niektórych regałach. Zaskoczyło mnie że czytnik znajdujący się w pobliżu niby działał – piszczał po skanowaniu ale nie wyświetlał informacji o produkcie. Podobnie było z kolejnym czytnikiem, również niby czynny ale nie pokazywał odczytanych informacji. Postanowiłem udać się do wolnej kasy z zamiarem sprawdzenia. Okazuje się, że ceny tych produktów były o wiele wyższe niż na regale. Takie źle oznakowane produkty to między innymi: piłka do kosza, pojemnik plastykowy na narzędzia – organizer. Po wyjściu ze sklepu oczekiwałem na znajomych. Rozmawiałem z podobnie oczekującym na rodzinę robiącą zakupy panem, który stwierdził że również spotkał się dziś z innymi produktami oznaczonymi zaniżonymi cenami. Czyżby to w ramach letniej promocji pracownicy sklepu zarabiali na wczasy pod gruszą, a może to zły nawyk sieci handlowej ???
Gorące i parne przedpołudnie. Robiłem zakupy kilku podstawowych produktów. Po wybraniu określonych zakupów udawałem się do kasy. Była kilkuosobowa kolejka przy kasie i widok zmęczonych gorączką klientów i pracowników. Biorąc pod uwagę temperaturę perspektywa spędzenia kilkunastu minut wyglądała okropnie. W pewnym momencie zjawili się kolejni pracownicy i bardzo życzliwie zapraszając oczekujące osoby do kolejnych kas wywołali bardzo pozytywne uczucia wśród oczekujących klientów. Wszyscy byli mile zaskoczeni i zadowoleni z bardzo sprawnej obsługi.
Od pewnego czasu mam problemy z wykonaniem kilku operacji na stronie internetowej ORANGE. Po zalogowaniu się na swoją stronę nie mogę wykonać szeregu czynności. Początkowo myślałem że związane jest to z moim komputerem, że może mam ustawione jakieś blokady? Biorąc to pod uwagę dokonałem logowania z innego komputera i okazało się że jest tak samo. W trzeciej dekadzie czerwca zgłosiłem do internetowego biura obsługi reklamację z prośbą o udzielenie pomocy w sprawnym rozwiązaniu w/w problemu. Po kilku dniach tj. w dniu 26.06.2009 otrzymałem e-maila w którym dziękują z korespondencję i informują mnie że zgłoszenie otrzymało określony numer i przekazano do kolejnego działu. Ponadto informowano mnie że maksymalnie do 2 lipca moje zgłoszenie zostanie zrealizowane. Dziś mamy 07-07-2009 i nic się nie dzieje, brak jakichkolwiek informacji. Nadal w/w czynności nie mogę wykonać.
Po wejściu na konto swojego numeru telefonicznego w internecie chciałem sprawdzić połączenia wykonane z mego telefonu.
Naciskam opcję "Pokaż ostatnie połączenia".
Ukazuje się plansza /autoryzacja/.
Na planszy widzimy napis:
"Ze względów bezpieczeństwa aby wyświetlić informacje wpisz wymagane dane i naciśnij "dalej"
podaj hasło z wiadomości SMS: "
Dalej pokazuje się okienko do wpisania wiadomości z SMS.
Czekam na SMS 5,10,15 minut i nic. SMS nie przychodzi. Chcę wykonać inne operacje i pojawia się plansza
"Zbyt długo nie wykonywałeś żadnych czynności i Twoja sesja wygasła. Prosimy zacznij od początku."
Takie komunikaty można mieć bardzo często. W moim przypadku to ponad 90%. Tylko 10% ma szanse na wykonanie tej czynności w rozsądnym czasie.
Powtarzanie operacji zgodnie z zapisem nie ma sensu gdyż przychodzące SMS podają kody do pierwszych operacji, których sesja już dawno wygasła.
Wielokrotnie SMS z hasłem otrzymywałem nawet po kilkunastu godzinach.
Wcześniejsze wykonywanie tej usługi pokazuje że operator niewiele robi dla poprawy usług obecnych klientów. Strona jest mało przejrzysta, wiele tzw. „wodotrysków” a wykonywanie wielu operacji jest długotrwałe a niekiedy nawet niemożliwe do wykonania.
Robiłem poranne zakupy. Na stoisku mięsnym obsługiwała bardzo miła Pani. Podawała wszystkim klientom i polecała kolejne produkty. Przede mną była "bardzo wymagająca" klientka. Sprzedawczyni bardzo grzecznie pokazywała kolejne produkty omawając z anielską cierpliwością zalety poszczególnych kawałkówi. Wszyscy klienci byli również bardzo miło obsługiwani.
Wykonanie operacji comiesięcznej opłaty faktury przez Serwis internetowy Orange bardzo skomplikowane i czasochłonne dla użytkownika serwisu, który musi poświęcać wiele czasu na wykonanie tej prostej operacji. Najpierw muszę po 6 każdego miesiąca wejść do serwisu i z ogólnego zestawienia mogę zobaczyć kwotę i nr faktury, na tej podstawie mogę zrobić przelew. Po kilku dniach w tym samym serwisie zobaczę status faktury "zapłacona". Kolejnego dnia w pozycji akcja zobaczę "pobierz", lecz tutaj mogę tylko "zamówić" fakturę. Kolejnego dnia otrzymuję SMS informujący mnie o możliwości pobrania faktury. Jeśli nie pobiorę w ciągu doby to proces pobierania rozpoczynam od początku. Po pobraniu mogę ją wydrukować, lecz tu muszę zwracać uwagę bo otrzymany plik .pdf zawiera 4 strony. Faktycznie potrzebna jest 1 strona z fakturą. Pozostałe to chyba koperta. Zaznaczyć muszę że każde wejście na stronę historii faktur jest możliwe po zalogowaniu oraz po potwierdzeniu kodu /podwójne uwierzytelnianie/. W dni opłat serwer jest przeciążony i powoduje to dodatkowe komplikacje - zrywanie połączenia / internet pracuje w sieci komórkowej/. Po zerwaniu połączenia muszę od nowa rozpoczynać logowania i oczekiwanie na wczytanie kolejnej strony do uzyskania potrzebnej pozycji. Od kliku miesięcy obserwuję pewne zmiany, ale to tylko "wodotryski" niepotrzebnie obciążające transmisję danych.
W dniu wczorajszym otrzymałem jako osoba fizyczna z centrali PKO BP pismo informujące o zmianach w cenniku od 01.05.2009r. Pismo w zasadzie nic nie wnosi, poza ogólnikami i odwoływanie się do „taryfy”. Załącznik do pisma to „Wyciąg z taryfy..”. Próbowałem się z nim zapoznać = chinszczyzna /nie ubliżając narodowi chińskiemu/. Z tego co tam zapisane okropne zmiany.
Przeciętny klient PKO BP za jakiego się uważam niewiele zrozumie. Około 30 % tego wyciągu mówi o „przelewie predefiniowanym”. Co to jest?? Wyszukiwarka w portalu PKO BP nie potrafi sobie z tym terminem poradzić. W końcu znajduje hasło w „Przewodniku iPKO BIZNES” - Co mnie to obchodzi?
Nadal nic nie wiem. Wysyłam emaila do Centrum kontaktu z moimi wątpliwościami. Dość szybko bo na drugi dzień otrzymuję odpowiedź. W sprawach mnie interesujących /tzn. przeciętnego „Kowalskiego”/ są niewielkie zmiany a te transakcje, o które pytałem nie zmieniły się.
Nasuwa się pytanie skoro ktoś poświęca czas i robi „wyciąg z taryfy” dla określonego klienta to po co ładuje do tego wyciągu „balast”?. Po co szczątkowe informacje z taryfy biznesowej?
Nasuwa się kolejne pytanie za co „PKO Bank Polski został laureatem IV edycji Ogólnopolskiego Programu Certyfikującego Firma Przyjazna Klientowi” ???
Czy w/w przyjazność to ”najpierw go postraszyć, żeby nabrał szacunku a potem go ugłaskać” ??
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Robiłem zakupy w...
Robiłem zakupy w sklepie mięsnym. Obsługa dba o porządek przed i za ladą. Wszystkie produkty starannie i ładnie wyłożone. Lada chłodnicza z produktami wyjątkowo ładnie się prezentowała. Obsługa bardzo uprzejmie i grzecznie oraz sprawnie załatwia kolejnych klientów. Dbają o to aby końcówki technologiczne były odcinane przed położeniem na wagę kupowanego produktu. Na każdym kroku widać przestrzeganie zasad higieny sprzedaży.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.