Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (108)
Świetnie. Na plus:...
Świetnie. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
30.04.2022
Odpowiedź firmy
Dzień dobry, bardzo dziękuję za zgłoszenie Pana obserwacji na temat jakości obsługi w placówce w Olsztynie. Każda opinia, którą otrzymujemy bezpośrednio od klientów jest cennym źródłem informacji. Bardzo zależy nam, aby poziom obsługi świadczony przez pracowników naszego banku spełniał najwyższe standardy. Serdecznie zapraszam do dalszego korzystania z usług mBanku. Z pozdrowieniami Julia Wochna, mBank
Późnym niedzielnym popołudniem...
Późnym niedzielnym popołudniem musiałem dokonać zakupów. Gdy wchodziłem na teren sklepu, zdawałem sobie sprawę, że czasu mam bardzo mało. Drzwi do sklepu były czyste i sprawne. Podłoga w sklepie względnie czysta. Tak szybko jak tylko potrafiłem udałem się między regały, aby dokonać zakupów. Podczas mojej obecności kilka razy słyszałem komunikaty, aby kończyć już swoje zakupy i kierować się w stronę kas. Kilka regałów, min. z rybami, mięsem kończyły już swoją pracę. Produkty, których poszukiwałem, znalazłem bez problemu, ich ceny były wyraźne i dobrze wyeksponowane. Okazało się, że przy kasach panował spory tłok. Pracowała zaledwie kilka kas, co potęgowało jeszcze wrażenie kolejek. Obsługa jednak pracowała sprawnie i po kilku chwilach mogłem płacić za swoje zakupy. Wcześniej jednak podałem kasjerce kartę lojalnościową, a kasjerka przywitała mnie słowami 'dzień dobry', uśmiechając się przy tym i nawiązując kontakt wzrokowy. Następnie powiedziała mi, ile wynosi moja odpłatność. Zapłaciłem kartą, otrzymałem stosowne paragony i wydruki i opuściłem sklep.
Skorzystałem z usług...
Skorzystałem z usług tej stacji paliw będąc w podróży. Jest to stacja oferująca bodaj najtańsze paliwo LOTOS w okolicy. Gdy podjechałem pod dystrybutor na stacji nie było większego ruchu. Było natomiast bardzo wietrznie. Pracownik stacji uganiał się za zerwanymi przez wiatr śmietnikami, a także porządkował to, co się z nich wysypało. Otoczenie dystrybutora nie budziło zastrzeżeń. Było czysto i schludnie, a na ziemi nie leżały żadne paragony czy inne śmieci. Obok dystrybutora znajdowała się woda, którą można było przemyć szyby. Ceny paliw były odpowiednio wyeksponowane, a gdy zacząłem tankować, na liczniku pojawiała się ta sama cena. W trakcie tankowania podszedł pracownik i zapytał czy może mi jakoś pomóc. Gdy zaprzeczyłem, wrócił do swoich obowiązków. W samym sklepie również było czysto. Pracownica zapytała o mnie o kartę lojalnościową, następnie naliczyła punkty i powiedziała kwotę do zapłaty. Płaciłem kartą płatniczą, wobec czego Pani zapytała czy życzę sobie fakturę, czy też wystarczy mi paragon. Gdy zażyczyłem sobie paragon zapytała czy mam ochotę na słodycze, które są w tej chwili w promocji. Wobec mojej odmowy przystąpiła do finalizacji transakcji. Po otrzymaniu paragonu opuściłem stację i udałem się w dalszą podróż.
Przyjechałem na stację...
Przyjechałem na stację paliw aby zatankować paliwo. Wjazd z głównej drogi nie stanowi problemu, poza tym stacja jest dobrze oznakowana i przed wjazdem można zapoznać się z aktualnymi cenami paliw. Wszystkie dyspozytory były zajęte, ale nie czekałem nawet minuty, kiedy kierowca jednego z aut odjechał, więc mogłem zatankować. Otoczenie stacji i dyspozytorów prezentowało się dobrze. Nie było tam żadnych śmieci, rozlanych plam itp. Na plus ocenić należy stojak z wodą i zmywak do szyb, z którego można na miejscu skorzystać, oraz rękawice do rąk, które założyć można przy tankowaniu. Gdy skończyłem tankowanie udałem się do kas, aby uregulować należność. Drzwi wejściowe byłe czyste i sprawne. Szyby oklejone informacjami z aktualnymi promocjami i ofertami prezentowały się prawidłowo. Wewnątrz stacji dostępne są dwie kasy, z których każda była w tym czasie zajęta. Stanąłem więc jako drugi w kolejce. Po chwili kobieta zapytała mnie o moje płatności, kartę lojalnościową a następnie przystąpiła do finalizacji transakcji. Naliczywszy moje punkty poinformowała mnie o kwocie do zapłaty. Podałem kartę płatniczą, pani poprosiła o wpisania PINu wręczając jednocześnie upominek w postaci szamponu, który przysługuje klientom dokonującym zakupów powyżej określonej kwoty. Na koniec zapytała, czy życzę sobie fakturę, czy też wystarczy mi jedynie paragon. Odpowiedziałem, że paragon w zupełności wystarczy i odszedłem od kas. Przeszedłem się jeszcze wzdłuż regałów sklepowych, które były uporządkowane i czyste. Podłoga w całym sklepie również nie budziła zastrzeżeń. Po tym wszystkim opuściłem sklep i udałem się do auta.
Stacja paliw mieści...
Stacja paliw mieści się przy trasie E7 w okolicach obwodnicy Elbląga. W tej chwili na tym odcinku drogi prowadzony jest remont, co w znacznym stopniu utrudnia jazdę. Oznakowanie wjazdu na stację paliw w czasie remontu jest jednak w zupełności wystarczające. Kiedy wjechałem na stację paliw, przy żadnym dystrybutorze nie było samochodu. Podjechałem więc do dystrybutora znajdującego się najbliżej budynku i przystąpiłem do tankowania. Na zewnątrz panował porządek, nie było żadnych śmieci czy nieczystości. Nie dostrzegłem również żadnych plam olejowych czy rozlanych płynów. Wszystkie dystrybutory były sprawne. Po zatankowaniu udałem się do kasy. W środku nie było żadnego klienta. W środku znajdują się dwie kasy, przy każdej z nich stał pracownik ubrany w strój firmowy, z widocznym identyfikatorem. Mężczyzna przywitał się ze mną słowami 'dzień dobry' i nawiązując kontakt wzrokowy uśmiechnął się. Po chwili zapytał czy posiadał kartę lojalnościową, w jaki sposób dokonam płatności za paliwo oraz czy czegoś jeszcze nie zamierzam kupić. Ponieważ interesowało mnie tylko paliwo wręczyłem kartę płatniczą. po chwili mogłem już wprowadzić kod PIN. Następnie zwrócono mi kartę lojalnościową, a po wyborze paragonu otrzymałem wraz z nim i potwierdzeniem opłaty swoją kartę płatniczą. Pracownik podziękował za dokonanie zakupów i pożegnał się. Wewnątrz budynku panował porządek, nagrody nowej edycji były widoczne. Ceny produktów przy kasach odpowiadały nazwom i markom. Ulotki i plakaty informujące o nowej edycji programu Navigator były widoczne, czytelne i właściwie ułożone. Obaj pracownicy stacji oglądali telewizję, która nadawała wówczas wyścig Formuły 1. Po wyjściu na zewnątrz chciałem przepłukać swoje szyby, więc posłużyłem się podręcznym zestawem znajdującym się przy dyspozytorze. Pierwszy z nich był nieco zużyty, więc nie ryzykowałem i podszedłem do sąsiedniego dystrybutora. Tam akcesoria nie wzbudzały wątpliwości, wyczyściłem swoje szyby i udałem się w dalszą podróż.
Udałem się do...
Udałem się do siedziby PZU, aby zrealizować swoją polisę ubezpieczeniową, przyznającą mi dodatkowe świadczenie pieniężne z racji hospitalizacji. Wiedziałem już, gdzie mieści się PZU Życie, więc trafiłem tam bez problemu. Kłopot miałem jednak ze znalezieniem miejsca parkingowego. Gdy się z tym uporałem, wszedłem do środka. Wewnątrz było kilka osób, do większości stanowisk ustawiła się kolejka. Wnętrze było czyste, schludne i ascetyczne. Gdy spostrzegłem, do którego stanowiska powinienem się skierować, zająłem miejsce w kolejce (byłem pierwszy w kolejce do tego stanowiska) i usiadłem na jednym z kilku krzeseł. Po krótkiej chwili z pomieszczenia socjalnego wyszła kobieta (z kubkiem herbaty), która zajęła wolne stanowisko obsługujące zdarzenia medyczne. Gdy usiadła przy komputerze, podszedłem i zapytałem czy może mnie obsłużyć. Odparła, że jest gotowa. Wówczas w skrócie przedstawiłem swoją sytuację, przekazałem dokumenty i oczekiwałem na wytyczne pracownika. Pani w miły, rzeczowy i przyjazny sposób omówiła procedury postępowania w takich jak mój przypadkach. Poinformowała mnie o czasie oczekiwania na decyzję, o sposobie przelania środków oraz o ewentualności uzupełnienia dokumentacji medycznej, jeśli sytuacja będzie tego wymagała. Wprowadziła sprawnie wszystkie dane do komputera, a na koniec wręczyła mi potwierdzenie złożenia przeze mnie dokumentów. Cały mój pobyt trwał może 10 minut, z czego byłem bardzo zadowolony, biorąc pod uwagę ilość osób w siedzibie PZU. Z obsługi jestem również zadowolony. Kontakt werbalny i niewerbalny oceniam bardzo dobrze. Z pewnością skorzystałbym z usług tego pracownika w przyszłości.
Chciałem pobieżnie zapoznać...
Chciałem pobieżnie zapoznać się z ofertą sklepu www.mixelectronics.pl w zakresie telewizorów plazmowych. Po wpisaniu adresu w przeglądarce, strona wczytała się bez kłopotów. Wygląd strony jest przejrzysty, klarowny. Kolorystyka również jest dla mnie odpowiednia. Ciekawym wydaje się wyselekcjonowanie czytalenych przycisków 'promocje, bestsellery,nowości' na górze strony. Kliknąłem w zakładkę 'bestsellery' aby poszukać najlepiej sprzedającego się telewizora plazmowego. Znalazłem je dopiero na szóstej i siódmej stronie listy bestsellerów. Gdy jednak kliknąłem na zakładkę z prawej strony dotyczącą telewizorów. Tutaj specyfikacja jest bardzo dobra i szczegółowa. Po tym wszystkim postanowiłem kliknąć w /promocje' z menu na górze strony. Nie znalazłem nic na trzech pierwszych stronach i zaprzestałem dalszych poszukiwań. Zauważyłem potem ciekawą opcję 'pole widoku' i postanowiłem z niej skorzystać. Obraz będący tego efektem jest czytelny i przejrzysty. Strona z pewnością nie zawodzi, jest dobrze, w prosty sposób skonstruowana.
30.04.2022
Odpowiedź firmy
Szanowny Panie Marcinie.
Dziękujemy zamieszczenie opinii dotyczącej naszej strony internetowej.
Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Udałem się do...
Udałem się do głównej siedziby PZU w Olsztynie, aby zaktualizować dane polisy ubezpieczeniowej mojego auta. Bez kłopotów odszukałem w sieci adres placówki i ruszyłem na miejsce. Budynek jest bardzo charakterystyczny, ale dla człowieka, który nie zna miasta, jest w moim przekonaniu słabo oznakowany. Wszedłem do środka i skierowałem się na salę obsługi klienta, zgodnie z tabliczkami umieszczonymi wewnątrz budynku. Wszedłszy na salę udałem się wprost od biurka kobiety, przy której aktualnie nikt nie siedział. Sala była czysta, wywietrzona, ilość osób nie przekraczała pięciu. Gdy kobieta skończyła porządkować swoje dokumenty poprosiła mnie do swojego stanowiska pracy. W kilku prostych słowach przedstawiłem jej cel swojej wizyty. Pani wiedząc to, rozpoczęła aktualizację danych w komputerze oraz zebrała niezbędne dokumenty. Co kilka chwil jednak poświęcała się 'kończeniu' poprzedniej sprawy, co owocowało przestojami o obsłudze. Po chwili też podeszła do niej inna pracownica pytając czym jest aktualnie zajęta. Gdy ruchem głowy wskazała na mnie, ta, która przyszła powiedziała, iż potrzebuje 'na wczoraj' kilku rzeczy do, jak to określiła, 'klepnięcia'. Po tych słowach zrobiła pauzę, licząc chyba, ze kobieta, która mnie obsługiwała, zrobi to dla niej. Kilka chwil upłynęło i zrezygnowała z dalszego nagabywania. W trakcie obsługi kobieta zapytała mnie o mój OFE. Gdy dowiedziała się nazwy, powiedziała tylko, że 'zostawi mnie w spokoju', ponieważ mój OFE jest w czołówce o rozłożyła kserówki, z których niezbicie wynikało, że PZU w ujęciu długofalowym jest najlepszym wyborem. Podczas całego procesu obsługi nawiązywała do tego kilka razy, a to pytając o OFE współwłaściciela pojazdu, a to o OFE żony itp. Przyznam, że stało się to z czasem dość natrętne. Swoją sprawę załatwiłem szybko, bez zbędnych kolejek, lecz samo aktualizaowanie danych powinno przebiegać sprawniej.
Szukałem firmy, która...
Szukałem firmy, która sprawnie i ciekawie zaaranżuje wnękę, którą mam w przedpokoju. Znałem wymiary, byłem również zdecydowany co do kolorystyki, pozostawała jedynie pewna dowolność w doborze aranżacji. Wyszukałem wcześniej w sieci adres przedstawiciela Indeco w moim mieście. Trafiłem tam bez żadnego problemu, chociaż nie ma tam bezpośredniego parkingu, udało mi się bez kłopotów zaparkować auto. Gdy wszedłem do środka, nie było żadnego klienta, więc od razu przystąpiłem do pytań. Spotkało mnie niemałe zaskoczenie, ponieważ pani żwawo i z animuszem podeszła do tematu. Błyskawicznie narysowała wstępny projekt, sugerując przy tym, co dobrze a co mniej sprawdzi się w wymiarach naszej zabudowy. Co istotne, uważnie słuchała tego co sugerowałem i natychmiast uwzględniała to w swoim projekcie. Wszystko robione było z dużym poczuciem humoru, zainteresowaniem i pasją. Po opracowaniu wstępnego projekty pani wyliczyła koszty kilku kombinacji tej zabudowy, pozostawiając wybór klientowi. Wręczyła także katalog z kompletną ofertą koloru, fasonu czy wykończeń. Gdy po kilku dniach zdecydowaliśmy się na konkretny wzór, już następnego dnia rano przyjechał człowiek zajmujący się pomiarami. Gdy skończył, dowiedziałem się, iż czas oczekiwania nie powinien być dłuższy niż dziesięć dni roboczych. Jestem bardzo zadowolony z obsługi, asortymentu oraz czasu realizacji zamówienia. Wszystkim polecam.
Wstąpiłem do tego...
Wstąpiłem do tego sklepu po drobne zakupy spożywcze. Parking przy sklepie bardzo często jest przepełniony i trudno odszukać miejsce parkingowe. Tak było także tym razem. Gdy już znalazłem dla siebie miejsce parkingowe, ruszyłem w stronę sklepu. Na drzwiach wejściowych widniały plakaty i informacje dotyczące aktualnych promocji i okazji. Wszystkie były czytelne i estetyczne. Wewnątrz panował spory ruch. Szczególnie widoczne to było przy kasach. Do konkretnych stoisk czy działów również ustawiały się kolejki. Najdłuższa pojawiła się przy dziale z wędlinami, mimo iż pracowały tam wówczas trzy panie. Odczekałem na swoją kolej około 5 minut i kupiłem to co chciałem. Towar wyłożony jest poprawnie, zgodnie z asortymentem. Nie dostrzegłem żadnych porozrzucanych czy rozerwanych opakowań, podłoga również nie budziła zastrzeżeń. Po wszystkim udałem się do kas. Zająłem miejsce jako trzeci klient i spokojnie oczekiwałem na swoją kolej. Kasjerka przywitała mnie, sprawnie podliczyła moje zakupy i poinformowała mnie o kosztach. Zapłaciłem gotówką, pani wręczyła paragon i resztę, podziękowała za zakupy i rozpoczęła obsługę kolejnego klienta.
Szukając połączeń międzynarodowych...
Szukając połączeń międzynarodowych zdecydowałem się skorzystać z oficjalnej strony LOTu, aby zapoznać się z aktualną ofertą. Po wpisaniu konkretnych terminów i miast wyświetliły się na ekranie monitora wszystkie możliwe kombinacje połączeń w tych dniach wraz z ich cenami. Jedynym mankamentem na tym etapie usługi jest zbyt duża ilość informacji, jakie znajdują się na stroni głównej oraz mała czcionka wyświetlanych połączeń. Po chwili zdecydowałem się na jedną z opcji i rozpocząłem proces rezerwacji biletów. Prowadzony krok po kroku przeszedłem wszystkie etapy i ostatecznie dokonałem płatności przelewem bankowym. Błyskawicznie na wskazany przeze mnie adres poczty elektronicznej napłynęły potwierdzenia dokonanych zamówień. Nawigację i pomoc przy przechodzeniu kolejnych etapów oceniam wysoko, na końcową ocenę rzutuje jednak czcionka i chaos na stronie głównej.
W słoneczne popołudnie...
W słoneczne popołudnie postanowiłem zrobić zakupy w hipermarkecie REAL. O tej porze nie miałem żadnych kłopotów ze znalezieniem miejsca parkingowego. Mijając drzwi wejściowe zauważyłem porozwieszane plakaty i informacje o aktualnych promocjach. Wewnątrz ruch nie był duży. Pracowało kilka kas, ale w zupełności wystarczało to zapewnieniu płynnej obsługi klienta. Zdecydowanie udałem się do wybranych regałów, ponieważ wiedziałem dokładnie co, i w jakich ilościach chcę kupić. Towary odszukałem bez problemu. Ceny i nazwy odpowiadały temu, co znajdowało się na półce. Między regałami panował porządek, nie zauważyłem, aby cokolwiek leżało na podłodze. Opakowania nie były porozrywane, nie natknąłem się na rozsypane pudełka. Udałem się następnie do kas, zająłem miejsce przy takiej, w której byłem bodaj trzecim klientem. Kasjerka, ubrana w strój firmowy przywitała się ze mną, sprawnie podliczyła zakupy i podała wartość moich zakupów. Dokonałem płatności kartą, po chwili otrzymałem paragon i wydruk z terminala. Na końcu wręczono mi czeki upominkowe, które są szansą na wygranie atrakcyjnych nagród. Z braku czasu nie zdecydowałem się jednak zweryfikować ich w punkcie loteryjnym. Wyszedłem z hipermarketu.
Strona sklepu Electro...
Strona sklepu Electro World była kolejną, którą odwiedziłem, aby skonfrontować ceny odkurzaczy, ponieważ tego sprzętu aktualnie poszukuję. Trafiłem na stronę bez problemów, posiłkując się wyszukiwarką. Gdy przeglądarka przekierowała mnie na nią, trafiłem na stronę, na której było bardzo dużo treści i obrazków, które dla mnie stanowiły jednak pewien chaos. Dopiero po chwili zorientowałem się w nawigacji strony, co nie było rzeczą skomplikowaną, jednak przy pierwszym kontakcie na stronie znajduje się dla mnie zbyt dużo informacji. Ponieważ poszukiwałem odkurzacza, błyskawicznie zidentyfikowałem na stronie opcję 'szukaj', umieszczoną w centralnym punkcie strony i wpisałem żądane przeze mnie słowo. Natychmiast pojawił się komunikat o liczbie znalezionych słów pasujących do mojego wyszukiwania. Sugerowano mi w następnym kroku wybór konkretnego działu, co skwapliwie uczyniłem. Następnie poniżej pojawiły się odkurzacze, które ułożone były na wzór produktów z pierwszej strony serwisu. Ułożone były prawdopodobnie bez żadnego filtru, ponieważ były to sprzętu różnych marek, o różnej cenie i zmiennej kolorystyce. Wyniki wyszukiwania sprawiały wrażenie chaotycznych. Cenną opcją jest możliwość porównania poszczególnych modeli, z której jednak nie skorzystałem, ponieważ efektem szukania był nadmiar informacji zaprezentowany w chaotyczny dla mnie sposób. Co istotne, przy nazwach ukazywały się miniaturki modeli, pozwalające ocenić, czy dany towar nas interesuje czy też nie. Gdy kliknąłem w konkretny model pojawiły się wszelkie niezbędne w takiej sytuacji informacje oraz stwierdzenie, iż ten model nie jest dostępny przez Internet wraz z sugestią, abym wybrał inny model. Informacji z pewnością jest na stronie dużo, ale forma ich prezentacji mnie nie przekonuje, więc po pobieżnym zapoznaniu się z ofertą zamknąłem tę stronę w swojej przeglądarce.
Wpisałem w wyszukiwarkę...
Wpisałem w wyszukiwarkę nazwę sklepu, aby zapoznać się z jego ofertą. Dotychczas bowiem nie wiedziałem zbyt wiele o tym sklepie, pomijając intensywną kampanię radiową. Strona sklepu pojawiła się na górze efektów poszukiwań. Gdy w nią kliknąłem trafiłem na stronę, na której na zasadzie świetlnych zmian ukazywały się miasta i miejsca, gdzie sklep ma swoją lokalizację. Szybko przekonałem się, że nie jest ich wcale dużo. Gdy nie odnalazłem sklepu w moim mieście, wybrałem sklep z najbliższej mi miejscowości. Wówczas przekierowany zostałem na stronę sklepu. Strona ma charakterystyczną kolorystykę, która pozwala zapoznać się z ofertą, promocjami oraz skontaktować się ze sklepem. Gdy odszukałem opcję 'szukaj' wpisałem w nią interesujące mnie urządzenie, czyli odkurzacz. Po chwili uzyskałem informację zwrotną, iż słowo 'odkurzacz' pojawiło się na ponad 300 stronach, a poniżej ukazała się pierwsza z nich. Selekcja nie była dokonana alfabetycznie, co utrudniało odszukanie konkretnego modelu. Nie było też na stronie zestawu precyzującego wybór, czyli np. podziału na markę, cenę, kolor itp. Postanowiłem wówczas wrócić na główny poziom wyszukiwania i wpisałem ponownie hasło, tym razem z konkretną marką. Wyniki wyszukiwania znacznie się zmniejszyły, ale w dalszym ciągu nie było sortowania ze względu na cenę czy kolor sprzętu. Przy nazwie produktu nie pojawia się również ani cena, ani miniaturka sprzętu jaki został wyświetlony. Uważam, że to można zmienić. Gdy jednak kliknie się po informacje dotyczące wybranego produktu trzeba przyznać, że są one wyczerpujące. Co dla mnie istotne, przeglądaniu strony nie towarzyszy żadna uporczywa melodia, dźwięk czy komentarz. Strona jest czytelna i nie sprawia problemów w używaniu, jednak zawiera zbyt mało doprecyzowań poszukiwanych sprzętów.
Poszukując informacji o...
Poszukując informacji o sprzęcie AGD trafiłem na stronę Avans. Strona utrzymana jest w charakterystycznym kolorze tej firmy, jednoznacznie się z nim kojarząc. Nie śledząc zbytnio strony głównej od razu kliknąłem w zakładkę 'katalog produktów'. Podział dokonany jest właściwie i czytelnie. Kolejnym krokiem był wybór AGD i kliknięcie w ofertę odkurzaczy. W tym miejscu ukazał się bardzo dobrze pomyślany podział na typy i rodzaje odkurzaczy oraz akcesoria. Po wybraniu zakładki 'odkurzacze standardowe' kolejny raz zostałem przekierowany na dobrze zorganizowaną stronę, wzbogaconą dodatkowo o m.in. możliwość sortowania według marki i nazwy produktu, ale też kolor czy rodzaj worka. Ułatwia to i bez wątpienia usprawnia poruszanie się po stronie oraz wybór konkretnych modeli, których klient szuka. Na koniec postanowiłem sprawdzić sieć sklepów w swoim województwie. Po kliknięciu w wybranym miejscu ukazała się mapa z możliwością wyboru. Po wybraniu regionu pojawia się podział na miasta, a następnie dane kontaktowe sklepu w wybranym mieście. Reasumując strona bardzo dobrze zorganizowana, czytelna. Jedyne co mnie nie przekonuje, to kolorystyka. Gdy jednak jest to kolor wiodący tej firmy i jednoznacznie się z tą firmą łączy, nie można z tym zbytnio polemizować.
Udałem się do...
Udałem się do sklepu aby zapoznać się z ofertą parowarów, które to miały stać się prezentem dla rodziców. Ponieważ był to okres wzmożonych zakupów wewnątrz panował spory ruch. Dostrzec można było pracowników ubranych w charakterystyczne stroje, lecz większość z nich była zajęta pracą z innymi klientami. Zdecydowałem się więc poszukać parowaru na własną rękę. Gdy już praktycznie zdecydowałem się na jeden z modeli dobrej firmy rozpocząłem poszukiwania pracownika. Natrafiłem na dwójkę mężczyzn, którzy stali wspólnie przy komputerze, czegoś w nim poszukując. Poprosiłem o pomoc. Jeden z nich odparł, że jest zajęty i wymownie spojrzał na kolegę. Drugi z mężczyzn udał się za mną do regału, gdzie stał wybrany przeze mnie model. Gdy zobaczył, który model wybrałem, przeprosił na chwilę i udał się na zaplecze. Po dobrych kilku minutach wrócił informując, iż jest to ostatni egzemplarz. Nie byłem zadowolony z kupna egzemplarza wystawowego, ale ostatecznie na to przystałem. Pan po raz drugi udał się na zaplecze. Po kolejnych kilku minutach wrócił z informacją, że opakowanie gdzieś się zawieruszyło i on proponuje mi sprzedaż bez opakowania. Chwilę się zastanawiałem, ponieważ jednak parowar miał być prezentem, ostatecznie zrezygnowałem. Jak się później okazało, był to bardzo dobry wybór. W innej sieci ze sprzętem AGD nabyłem ten parowar o ok. 40% taniej. Byłem zaskoczony taką różnicą w cenie. Zachowanie, ceny a przede wszystkim troska o dobre samopoczucie klienta pozostaje do poprawy.
Trafiłem na stronę...
Trafiłem na stronę Mix Electronics wpisując w wyszukiwarkę żądaną nazwę. Oficjalna strona wyświetliła się jako pierwsza. Gdy strona załadowała się na moim komputerze ujrzałem dużą grafikę z napisem 'Last minute'. Nie było to dla mnie zbyt czytelne, więc kliknąłem w tej napis. Zostałem przekierowany do gazetki dostępnej w wersji elektronicznej, przedstawiającej zapewne największe okazje. Układ strony jest czytelny. W nieskomplikowany sposób można zapoznać się z interesującą mnie częścią strony. Z ciekawości kliknąłem zakładkę promocje i - o dziwo - kolejny raz przekierowano mnie do gazetki (jest też osobny dział - 'gazetka promocyjna'). Kolejnym moim wyborem był sklep internetowy. Otworzyła się wówczas nowa zakładka w mojej przeglądarce, z odpowiednimi działami, czytelna. Na koniec zdecydowałem się poszukać salonu w swoim województwie. Poruszając się myszką słyszy się charakterystyczny świst, który przy dłuższym użytkowaniu staje się irytujący. Kliknąwszy, okazało się, iż w moim regionie znajdują się cztery salony, do których podane są konkretne dane adresowe i mapka z dojazdem. Zdziwiło mnie to, iż firma nie ma salonu w stolicy województwa - Olsztynie. Podsumowując stronę znajduję czytelną, przejrzystą, łatwo się po niej poruszać. Niezbyt czytelne jest jednak powitanie na stronie - last minute. Zlikwidowałbym również świst przy wyborze województw.
12.05.2022
Odpowiedź firmy
Szanowny Kliencie.
Bardzo dziękujemy za cenne spostrzeżenia dotyczące działania strony internetowej.
Na pewno weźmiemy je pod uwagę. Już wkrótce zapraszamy na naszą nową stronę internetową www.mixelectronics.pl!
