Moja obserwacja dotyczy stoiska z ozdobami do włosów i biżuterią w Ch Zakopianka. Wybór ozdób do włosów: spinek, klamr, wsuwek, frotek itp jest bardzo duży. Ceny według mnie są średnie bo za plastikową spinkę zapłaciłam 4 zł. Ekspedientka jest uprzejma i zorientowana w posiadamy asortymencie. Pomimo pudełek i poprzyczepianych spinek do metalowej siatki jednak ekspozycja i sposób prezentacji towaru wygląda średnio. W gablotach biżuteria jest w miarę estetycznie wyeksponowana. Ale do czystości szyb można mieć zastrzeżenia. Zdaję sobie sprawę, że czystość szyb przy takim stoisku - "wyspie" w Ch jest może trudno utrzymać, ale inne stoiska sobie radzą z tym nieco lepiej.
Z porządkiem wśród obuwia wystawionego na wyspach z pudełek na wprost wejscia bywa rożnie w tym sklepie. Tym razem był perfekcyjny porządek i ład. A pudełka z których ustawiono " wyspy" były ustawione bardzo równo. Każde z pudełek było opatrzone wyraźna ceną. Podłoga w sklepie była idealnie czysta odkryłam to przechodząc w tzw stopkach po niektórych miejscach w sklepie podczas mierzenia butów. Plus za różnorodność asortymentu od klapek, trampki, kalosze, tenisówki aż do półbutów dość zabudowanych na obcasie. Wybór bardzo duży i co ważne dostępne nawet rozmiary 35, 36. Bardzo miał obsługa przy kasie. Jak widać można zapytać kulturalnie o np. czy miała bym dwadzieścia złotych Ponieważ płaciłam banknotem 100 zł za buty w cenie 69,9 zł i (po podaniu 20 zł otrzymałam 50 zł i 10 groszy reszty).
To już drugi raz, kiedy po podpięciu słuchawek z mikrofonem po drugiej stronie słuchać mnie jak przez tubę czy z zaświatów. Za pierwszym razem dzwoniłam na echo skype rozmowę testową i słyszałam swój nagrany głos. Wynikało z tego, że ze skype jest ok a problem techniczny jest po mojej stronie. Moje słuchawki już służą mi dłuższy czas i przypuszczałam, że to właśnie wina mikrofonu. POszłam i kupiłam nowe, po podpięciu zadzwoniłam przed południem na rozmowę testową i było wszystko dobrze. Odetchnęłam z ulgą. Bardzo nie miłym zaskoczeniem było dla mnie gdy wczoraj miałam o 20.00 ważną rozmowę i było słychać mnie jak z za morza jak przez tubę. Sytuacja niezręczna problem techniczny wydawało się, że leży po stronie mojego komputera. Myślałam, że to może coś z gniazdkiem. Ok. 24.00 totalnie bez przekonania zadzwoniłam na rozmowe testową i co I głos super i było mnie bardzo dobrze słychać. Czyli przeciążenie sieci, łączy. jak zwał tak zwał. Ale wydaje mi się, że w takiej sytuacji komunikat na rozmowie testowej powinien być inny aby nie wprowadzać w błąd.
Idealny ład i porządek! Ochroniarz tuż przy kasach czyli idealna sprawa gdy mamy jakieś drobne zakupy czy np napój w torebce i chcemy go zgłosić ochronie. Po wejściu na sklep widzimy perfekcyjne ułożenie towaru i widoczne ceny.
Weszłam tylko po napój i wybór był ogromny i trudno było się zdecydować. Gdy z napojem udałam się do kasy i zobaczyłam dwie osoby w kolejce to mina mi już nieco siadła. Ale po chwili zobaczyłam ekspedientkę która otworzyła drugą kasę. pani była miła i uprzejma. Skasowanie jednego napoju to był moment i wydanie reszty z 20 zł to byłą chwila bez zbędnego marudzenia i gestykulowania, że chce drobne.
Gdy koleżanka powiedziała mi jak wygląda nowa okładka Twojego stylu, którego nie kupuje od lat. Głownie dlatego, że nie ma w nim nic odkrywczego czy ciekawego do czytania. Jest za to spory zbiór reklam kosmetyków z górnej półki, których i tak nigdy nie kupię i podejrzewam, że nie tylko ja. Weszłam do saloniku prasowego bo z daleka zobaczyłam już osławiona okładkę. Nie dowierzałam bo w końcu Twój styl to czasopismo dla kobiet ponoć luksusowy magazyn. Stałam chwilę przed stojakiem i zbaraniałam do reszty. Co innego słyszeć co innego widzieć. Oładka z nagą Dereszowską? No chyba ktoś pomylił tytuły mimo wszystko. Maki jarz też taki rodem z horroru. Nie miałam odwagi zajrzeć do środka, zresztą niby nie opakowanie, ubranie lub jego brak zdobi człowieka, ale przecież te pierwsze sekundy pozwalają na tak zwane pierwsze wrażenie. Było owszem piorunujące tylko, że w tym negatywnym sensie.
Wystawa kusi i zaprasza do środka bo są na niej klatki ze zwierzakami. Co prawda mam mieszane uczucia czy zwierzaki powinny być przez tyle godzin w ciągu dnia niepokojone. Bo przecież od otwarcia do zamknięcia centrum co chwile ktoś tam przystaje i ogląda chomiki, myszoskoczki, króliki Niektórzy nawet stukają w szybę. Regały w sklepie są ustawione w dobry sposób, który nie utrudnia swobodnego przemieszczania się po sklepie. Niestety jest bardzo ubogi wybór karmy dla żółwi wodnych. W akwariach jest czysto i nie ma śniętych ryb. Niestety obsługa była nie chętna do jakiekolwiek pomocy. Wyszłam bez zakupów.
Wystawa była ładna i przyciągała wzrok. Po wejściu zauważyłam czystą podłogę i starannie ułożone buty z nowej kolekcji. Jak na czas wyprzedaży to w sklepie panował ład i porządek. Dwa razy mijała mnie pracownica i przywitała się ze mną. Na centralnej alejce sklepu ( promocyjnej) buty były ustawione równo a ceny były dobrze widoczne. Zaczęłam oglądać buty z nowej kolekcji ponieważ spełniały moje wymagania odnośnie koloru i fasonu. Po znalezieniu pudełka ze swoim rozmiarem ( no prawie bo wzięłam 37) zauważyłam w nim jednego buta. Ciarki mnie przeszły poniewaz posiadam bogate doświadczeniu w poszukiwaniach drugiego buta do kompletu w rożnych sklepach obuwniczych. Gdy zmierzyłam buta i wracałam z pudełkiem dostrzegłam tego buta na ekspozycji. Szkoda, ze np nie ma naklejanych naklejek na pudełka i informacji but na ekspozycji regał 2. Kartonik z butem odstawiłam na miejsce i postanowiłam pooglądać co w ogóle jest w sklepie. PO obchodzie po sklepie na dziale damskich zauważyłam, że wszystkie ceny są bardzo dobrze widoczne. A obuwie stoi na kartonikach z tego fasonu co jest. pomimo że to jest sklep samoobsługowy to personel panuje w twym sklepie nad tym aby obuwie było na swoim miejscu.Znalazłam bardzo tanie buty z wyprzedaży bo za 19 zł Były to półbuty władnym brązowym kolorze idealne do spódnicy. Wyciągnęłam z udeka drugiego buta i coś mi nie grało. Spojrzałam na podeszwy jeden był w rozmiarze 36 a drugi 37. Hm znowu nie do pary. Patrząc na polkę była to ostatnia para. Podeszłam do kasy aby jednak spytać czy może jest inna para na zapleczu itp. Najpierw się wyczekałam za wszystkie czasy pomimo, że przede mną była jedna osoba. Gdy już przyszła moja kolej i powiedziałam ekspedientce co chcę. Spojrzała na mnie jak na intruza i popadła w słowotok jak to złe klientki zamieniają buty bo maja jedna nóg e większa a drugą mniejszą. I abym sprawdziła bo to jest okazja i mogę teraz sobie bez problemu kupić parę jeden rozm. 36 a drugi 37. Byłam bardzo zdegustowana i zaszokowana formą i tonem wypowiedzi aroganckiej ekspedientki. Spytałam czy nie można sprawdzić w systemie czy gdzieś takie buty do pary w Krakowie lub Szczecinie są.Pani posprawdzała i chyba to też był zły pomysł bo gestykulacja przy tym sprawdzaniu dla mnie była istnym przedstawieniem. Usłyszałam głośne no jedynie w łodzi. Podziękowałam i uciekłam.
Po wejściu do tego sklepu urzeka idealne ustawienie pudełek na "wyspach" z butami, ale według mnie te wsypy są zbyt duże na pograniczu damskiego i męskiego działu i utrudniają swobodne przemieszczanie się po sklepie. Wybór butów jest olbrzymi i robi wrażenie. Dopóki nie udamy się do tego sklepu po konkretny model obuwia. Ja szukałam butów legackich ale nie czółenek Buty miały być na obcasie i nie musiały koniecznie kosztować poniżej 100 zł, mogły być nawet czarne. Niestety szukanie zakończyło się fiaskiem czyli według mnie wybór obuwia jest pozorny. Po prostu tego obuwia jest tylko dużo. Podczas ok 5-7 minut nie zauważyłam nikogo z personelu.
Jak na sklep z taką ilością drobnych towarów to panował tutaj porządek. Minusem było to, że chyba druga kasa w tym sklepie to po prostu atrapa czyli stanowisko wiecznie z kartką kasa zamknięta. Nabyłam kilka dni wcześniej portfel taki sportowy z możliwością zawieszenia na szyi. Po-przetestowaniu wróciłam się po drugi. Cena portfela na wyprzedaży to 6, 9 zł. W sklepie widziałam tez coś nad czym się zastanawiam czyli łyżeczki idealne do mrożonej kawy. Były w dwóch rodzajach. Jedna z możliwością zawieszenia na szklance a drugi tym długie i bardzo subtelne i lekkie. Oba rodzaje w cenie 6, 9 zl za sztukę.
Podłoga była czysta w sklepie. PO lewej stronie w strefie kasy panował ład i porządek. Sam zamysł aranżacji sklepu bardzo mi się podoba, ze regały na obrzeżach pod ścianami i w centralnej części w głębi. Niestety na części z damskim obuwiem na regałach przy ścianach według mnie był nadmiar towaru a obuwie było poustawiane bardzo chaotycznie ani modelem, ani firmą ani cenami. zrobiło to na mnie bardzo złe wrażenie. Niestety ekspedientka była bardzo zajęta rozmową z koleżankami, które rozsiadły się na pufach na końcu sklepu I zostałam potraktowania jak intruz gdy podeszłam spytać o jeden z fasonów obuwia.
Idealny ład i porządek pomimo wyprzedaży części kolekcji. Gdy tylko przekroczyłam "próg" sklepu powitała mnie uśmiechnięta ekspedientka, która werbalnie dała mi do zrozumienia, że jest do dyspozycji gdybym potrzebowała. Buty ustawione równo i na czystych nie zakurzonych półkach. Niestety ceny moim zdaniem zbyt wysokie i wybór zbyt mały. Brakło wśród butów półbutów na obcasie eleganckich w rozmiarze 36 w cenie do 200 zl ( nie czółenek)
Weszłam skuszona obniżkami. Jednak źle trafiłam poniewaz personel był w trakcie generalnych porządków w sklepie. Spory chaos i nieporządek wśród biżuterii oraz bałagan na wieszakach z przecenioną odzieżą zrobił na mnie bardzo złe wrażenie. Buty było dosłownie zrzucone na półki i porzucone bez żadnego układania. Pólka niestety zbyt wysoko aby cokolwiek znaleźć. Zrezygnowałam więc.Oglądając biżuterię zauważyłam jak niewygodne są te stojaki gdy próbuje się ściągnąć lub odwiesić cokolwiek z powrotem. chybotliwe i delikatne albo źle umocowane. O jakiekolwiek pomocy personelu można było zapomnieć. Ponieważ co chwile znikał na zapleczu.
Witryna sklepu była czysta, podłoga w sklepie również. Weszłam poniewaz uwielbiam sandałki z tej firmy. Na pólkach niestety był lekki kurz a lustra w sklepie były w stanie średnim jeśli chodzi o ich czystość. Sklepie mały, ciasny i według mnie regał w centralnej części dodatkowo sprawia wrażenie złego zagospodarowania przestrzeni. Na każdej parze obuwia jakie oglądałam cena była widoczne na dołączonej metce. Wybór według mnie średni, ale buty były tak chaotycznie poustawiane, że mogło coś umknąć mojej uwadze Personel owszem był, ale ani się nie przywitał ani nie był w większym stopniu zainteresowany jakąkolwiek pomocą.
Wózków do małych koszyczków nie było. Małe koszyczki stały za bramką po lewej stronie. Niestety tak brudnych koszyczków dawno nie widziałam. Nad arbuzami tymi pokrojonymi na porcje latały muszki owocówki. Na sklepie o dziwo panował mały bałagan. Powrzucaliśmy z mężem do dwóch koszyczków to co mieliśmy kupić i skierowaliśmy się do kas. I tu na chwilkę zwątpiliśmy. Żadna z 3 kas nie był czynna. Była czynna tylko kasa na monopolowym. Ale tam było w kolejce ponad 8 osób i szło to bardzo wolno. Do tego Pani co chwilę przerywała czynnośc i krzyczała na zmiane dwa imiona- chyba wspólpracowników? Gdy podeszłam i spytałam się nad wyraz grzecznie czy można by otworzyć drugą kasę. Pani podniesionym poirytowanym tonem powiedziała no właśnie wołam kogoś. No cóż nawoływanie się na cały sklep to nowoczesna metoda proszenia kogoś aby usiadła i zaczął kasować. Udało się byłam pierwsza w nowej kolejce. No niestety sklep jaki jest każdy wie, a personel bije rekordy braku zainteresowania klientem.
W pobliżu przestanku autobusowego i pizze-ni olimp na ul. Czarno wiejskiej jest starsza pani z obwarzankami. Równiutko ułożone za szybą obwarzanki w kilku smakach: z solą, z sezamem, makiem, mieszany oraz z ciemnego pieczywa kusza z za szyby.Miła starsza Pani na pytanie czy będzie miała wydać z 10 zł odpowiedziała z uśmiechem' oczywiście, że tak. Podałam 10 zł bardzo szybko i sprawnie otrzymałam resztę. Otrzymałam również obwarzanek, który wskazałam bez żadnych pomyłek. Co nie w każdej budce z obwarzankami krakowskimi jest oczywiste.
Ten sam sklep dzień później a całkiem inne wrażenie i porządek w sklepie. Okazało się, że buty w które planowałam ubrać w środę do wyjściowego stroju jednak się nie nadają. W panice ruszyłam więc po nadprogramowy zakup. Weszłam do sklepu, który wczoraj nie zrobił na mnie zbyt pozytywnego wrażenia. Dzisiaj te same wyspy z butami stały jak od linijki ustawione. Potrzebowałam klasycznych czarnych butów na niewielkim obcasie. Ruszyłam oglądać to co na regałach po prawej stronie. Niestety nie znalazłam nic dla siebie. Ponieważ fason butów jaki mnie zainteresował był nieosiągalny w moim rozmiarze zapytana ekspedientka spojrzała na buta, który miałam w ręce pytając ją o swój rozmiar spojrzała i odpowiedziała, że rozmiarów ka zaczyna się dopiero od rozm. 38- istotnie gdy spojrzałam na podeszwę był to but w rozmiarze 38. Byłam zaskoczona doskonała znajomością asortymentu. Co więcej Pani odrazu odłożyła porządkowane pudełka i spojrzała w moim kierunku.Niestety jednak zawiedziona, że nie ma w moim rozmiarze.
Moja obserwacja dotyczy realizacji zamówienia nagrody w konkursie z gwarantowanymi nagrodami. Wpisuje obserwacje, podczytuje co napisali inni. Z radością odkryłam gdy miałam uzbierane 75 pkt i mogłam zamówić wybraną nagrodę za zgromadzone pkt. zamówiłam kartę prezentową empik. Po chwili od zamówienia przyszło mi potwierdzenie na e-maila o zamówionej nagrodzie. To dobrze bo miałam pewność, ze zamówienie zostało przyjęte. Co prawda podczas wypełniania formularza zamówienia miałam wątpliwości bo wynikało z niego, że nagrody będą dostarczane przesyłką kurierską. Ja bardzo nie lubię siedzenia w domu i czekania na kuriera. Wydawało mi się, że w przepadku karty prezentowej dobrym rozwiązaniem by było wysłanie jej listem poleconym. Jako, że konkurs trwa a promocja na nagrody - 50% pkt jest do końca lipca myślałam, że dopiero po tym etapie ewentualne nagrody będą wysyłane. Ale byłam miło dzisiaj zaskoczona gdy listonosz przyniósł mi list polecony a w nim była moja nagroda czuli karta prezentowa empik. Od dnia zamówienia nagrody minęło koło tygodnia!
Magika, dziękujemy za opinię. Zamówienia nagród w Klubie Super Obserwatora staramy się realizować jak najszybciej. Cieszymy się, że jesteś zadowolona ze swojej nagrody. I przypominamy, że przedłużyliśmy Gorącą Promocję, więc nadal można wybierać nagrody za połowę punktów. A wkrótce zaprezentujemy nowy katalog nagród… Pozdrawiamy – zespół portalu.
Kiedyś był to...
Kiedyś był to mój ulubiony sklep tchibo. Ale czasy świetności tego sklepu chyba już minęły. Albo sieć zmienia wizerunek u to do czego przywykliśmy do tej pory odeszło do lamusa. Witryna była czysta bez większych uchybień w czystości. Weszłam do środka przeszłam spokojnie wzdłuż regałów po lewej stronie do samego końca sklepu. I zaczęłam przyglądać się ofercie z wyprzedaży. Nikt mnie nie powitał a personel był zajęty wesołą rozmową. Niestety opakowania na pólkach były pootwierane i nie wyglądało to do końca estetycznie. Nie znalazłam nic ciekawego. Plusem był miły dla nosa zapach kawy. W strefie gdzie przygotowywana jest kawa było sporo uchybień w czystości.
Witam serdecznie i w imieniu firmy Tchibo dziękuję za przesłany komentarz. Pani opinia jest dla nas niezwykle cenna i jest nam ogromnie przykro z powodu poziomu obsługi, jaką w tym dniu zaprezentowali pracownicy sklepu. Oczywiście przekażę Pani uwagi i zapewniam, że dołożymu wszelkich starań, aby kolejna Pani wizyta w naszym sklepie przebiegła bez zarzutu. Pozdrawiamy. Tchibo Warszawa Sp z o.o.
Weszłam bo jestem...
Weszłam bo jestem przed zakupem sztućców. Idelnie czysta podłoga u perfekcyjnie czyste półki przyciągnęły odrazu moją uwagę. Pięknie wyeksponowana zastawa wraz z widocznymi cenami też przypadła mi do gustu. Miła i chętne do pomocy sprzedawczyni była idealna wizytówką sklepu. Miła i kompetentna ale nie nachalna pozostawiającą czas na własna decyzję. Wystrój sklepu też jest oryginalny i przyciąga uwagę tak jakbyśmy się na jakiś czas przenieśli do innej minionej epoki. Ceny sztućców od 55 zł za komplet łyżeczek do kawy wzwyż za pełne zestawy dla 6 osób nawet ponad 300 zł.
Moja obserwacja dotyczy urzędu pocztowego Kraków 12 znajdującego się w pobliży Ch zakopianka. Nie było kolejki w urzędzie co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Pomimo padającego deszczu podłoga była w miarę czysta. Na sali obsługi nie znajdowały się jakieś ścinki ani inne śmieci czy zmięte druczki. Miałam 3 rzeczy do wysłania na które potrzebowałam koper bom belkowych. Pani pokazał mi 4 rodzaje kopert i pozwoliła zmierzyć czy będzie dobra. Jest olbrzymi wybór kopert bom belkowych na tej poczcie i są te w najmniejszym formacie! Wybrałam, zapłaciłam i poprosiłam o pokwitowanie Wszystko trwało dosłownie moment. Pani powiedziała, że wrazie kolejki mogę podejść bez skoro już zakupiłam koperty i teraz będę tyko je adresować. Po zapakowaniu, zaadresowaniu podeszłam ponownie. Przyjęcie 5 przesyłek odbyło się bardzo sprawnie. zaskoczeniem było dla mnie to, że Pani wpisywała wagę przesyłki na dowód nadania. Swoje 5 potwierdzeń otrzymałam spięte spinaczem biurowym no pewnie, ze dla mnie jest tak wygodniej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.