Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (1694)
Bardzo lubię spodnie...
Bardzo lubię spodnie dżinsowe marki Levi's ze względu na ich wysoką jakość, ciekawy krój, ładne kolory. To spodnie, które można nosić przez wiele sezonów, bo są wytrzymałe i klasyczne.
Do wejścia tego konkretnego sklepu tej marki zachęcił mnie ustawiony w pobliżu wejścia spory kosz ze spodniami, na którym widoczna była cena 99zł. To bardzo niewiele jak na firmowe spodnie, więc postanowiłam wybrać coś dla siebie. Niestety okazało się to niemożliwe - w promocyjnej cenie były wyłącznie najmniejsze rozmiary, natomiast spodnie pasujące na mnie były już droższe.
Nic nie kupiłam, ale sklep mi się spodobał - przestronny, jasny, dobrze wyeksponowana odzież i bardzo miła, pomocna obsługa. Przy kolejnej wizycie w Outlet Factory na pewno odwiedzę również ten sklep.
Do wejścia do...
Do wejścia do tego sklepu zachęcił mnie powieszony przy wejściu, duży, dobrze widoczny plakat promocyjny informujący, iż przy zakupie jednej pary spodni drugą, tańszą mogę zakupić za pół ceny. Oferta wydała mi się ciekawa, toteż postanowiłam wejść i obejrzeć oferowane modele spodni.
Bardzo spodobały mi się proste, granatowe dżinsy - poprosiłam sprzedawczynię o podanie mojego rozmiaru, po czym udałam się do przymierzalni. W przymierzalni nieco mało miejsca i zbyt jaskrawe światło. Spodnie pasowały, więc postanowiłam się rozejrzeć za drugą parą, którą mogłam kupić w promocji. Niestety okazało się, że promocją objęta jest tylko część modeli, więc wybór był nieco ograniczony, ale dzięki pomocy uprzejmej ekspedientki udało mi się znaleźć drugą parę. Szybko dokonałam zapłaty i zadowolona opuściłam salon.
Skelp oferuje niedrogą...
Skelp oferuje niedrogą odzież młodzieżową, sportową. Mają bardzo atrakcyjne eny ubrań, zwłaszcza w outlecie, toteż często tam bywam, mimo iż wiekiem przewyższam już nieco target marki.
Głośna muzyka, młoda, energiczna, miła obsługa.
W sklepie było nieco za ciemno - jaśniejsze oświetlenie pozwoliłoby na dokładniejsze przyjrzenie się ubraniom. Wybór ubrań spory, jakość przeciętna, ale adekwatna do ceny. Przejrzałam kolorowe koszulki na ramiączkach i bojówki, ale nie znalazłam nic specjalnego. Kupiłam za to koszulkę polo dla mojego chłopaka - transakcji przy kasie dokonałam błyskawicznie i pożegnana opuściłam sklep. Polecam lubiącym młodzieżowy styl i oszczędnym - nie chcącym wydać na zakupy dużej kwoty.
Byłam uczestnikiem konferencji...
Byłam uczestnikiem konferencji organizowanej w hotelu Novotel na placu Andersa. Duży, wysoki budynek, z zewnątrz nie robi najlepszego wrażenia, ale wnętrza bardzo eleganckie. Przy wejściu zauważyłam nawet kasyno.
Sala konferencyjna, duża, przestronna. Wygodne krzesła, odpowiednie oświetlenie, dobre nagłośnienie. Dzięki pomysłowemu ustawieniu siedzeń nawet osoby w tylnych rzędach miały dobrą widoczność na ekran i prowadzących. W połowie prezentacji odbyła się przerwa kawowa - bardzo dobry catering. Smaczna kawa, elegancko podana w dzbankach woda z cytryną lub grejfrutem, świeże ciastka z budyniem i czekoladą oraz paluszki z szynką. Po zakończonej prezentacji przyszedł czas na lunch - jedzenie smaczne, świeże, elegancko podane. Obsługa bardzo dobra - taktowna, nierzucająca się w oczy, błyskawicznie zabierająca niepotrzebne talerze.
Moim zdaniem to miejsce na wysokim poziomie, odpowiednie na zorganizowanie eleganckiej konferencji.
Nie jestem specjalną...
Nie jestem specjalną miłośniczką ubrań marki Carry. Kolekcja damska jest zdecydowanie nie w moim guście - zbyt klasyczna, mało oryginalna. Szukałam jednak męskiej koszuli na prezent dla chłopaka i pomyślałam, że sprawdzę również ofertę Carry. Udałam się od razu do działu męskiego - wybór był średni. W sklepie było dużo miejsca, ale dział męski nie był zbyt rozbudowany. Obejrzałam dokładnie koszule, spodobały mi się dwa wzory, niestety żadnego z nich nie było już dostępnego w rozmiarze XL. Na temat obsługi nie mogę powiedzieć zbyt wiele - w sklepie zaobserwowałam tylko jedną sprzedawczynię, znajdowała się ona za ladą sprzedażową przy kasie i obsługiwała podchodzących do niej klientów. Opuściłam salon bez dokonania jakiegokolwiek zakupu.
Do wejścia do...
Do wejścia do sklepu Diverse zachęciła mnie wywieszona przy wejściu informacja o przecenie obuwia sportowego. Podeszłam do części z obuwiem - ceny były faktycznie atrakcyjne. Wybrałam model, który podobał mi się najbardziej, więc poprosiłam o pomoc sprzedawczynię. Podeszła do mnie bardzo młoda, uśmiechnięta i niesłychanie energiczna dziewczyna. Po chwili przyniosła mi z zaplecza właściwy rozmiar. Przymierzyłam - pasował, ekspedientka zachęciła mnie do przymierzania drugiego buta z pary. Przeszłam się kawałek po sklepie, obuwie było bardzo wygodne, więc postanowiłam je kupić. Sprzedawczyni zachęciła mnie jeszcze do obejrzenia balerinek. Umotywowała swą propozycję ciekawymi wzorami i bardzo atrakcyjną według niej ceną. Pokazała mi kilka modeli - były faktycznie naprawdę tanie. Spodobała mi się para we wzór w panterkę, przymierzyłam i zdecydowałam się kupić również te buty. Sprzedawczyni podeszła wraz ze mną do kasy, zapakowała moje zakupy, wręczyła mi paragon z gwarancją i miło podziękowała za wizytę w sklepie. Wyszłam zadowolona.
Jestem dużą fanką...
Jestem dużą fanką ubrań marki Solar, toteż bardzo się ucieszyłam widząc outlet tej firmy i ochoczo weszłam do srodka. Ku mojemu zadowoleniu outlet niczym nie odbiega wizualnie od standardowego sklepu Solara. Pomieszczenie było duże, przestronne, dobrze oświetlone. Znajdowały się w nim dwie sprzedawczynie, obie ubrane na czarno, skromnie, ale elegancko. Jedna z nich znajdowała się za ladą, druga przechadzała się po sali sprzedażowej.
Przejrzałam ubrania - ceny znacznie niższe niż w normalnym sklepie. Nagle na jednej z półek zauważyłam piekną, zieloną, skórzaną torebkę. Oglądałam ją już wcześniej w salonie, ale była dla mnie za droga. Podeszłam więc by sprawdzić jej cenę w outlecie. Ucieszyłam się bo była znacznie niższa, więc bez większego zastanowienia podeszłam z nią do kasy. Bardzo szybko dokonałam zakupu, miła ekspedientka zapakowała mój nowy nabytek w elegancką papierową torbę i miło pożegnana, bardzo zadowolona opuściłam sklep.
Bardzo duży, przestronny...
Bardzo duży, przestronny sklep, odpowiednie oświetlenie. Nie do końca odpowiadał mi jednak układ sali sprzedażowej - myślę, że można by popracować nad lepszym, wygodniejszym dla klienta rozmieszczeniem ubrań. W pierwszej kolejności podeszłam do stanowiska z dżinsami - już z dala widać było informację o niskiej cenie spodni. Przejrzałam je - było kilka ciekawych fasonów, niestety w promocji zostały już tylko bardzo małe rozmiary. Poszłam więc dalej, przystanęłam przy półce z letnimi koszulkami. Spodobało mi się kilka wzorów - wesołe, kolorowe, niektóre ze świecącymi zdobieniami. Uznałam, że taka bluzka przy odpowiedniej stylizacji pasować może zarówno na dzień, jak i na wieczorną imprezę, wybrałam więc dwie i podeszłam do kasy. Sprzedawczyni młoda, klientów obsługiwała dość mechanicznie i bezosobowo. Kasowała, odpinała zabezpieczający czip z odzieży i żegnała gości odruchowo wypowiadając wyuczoną formułę. Moim zdaniem powinna do tego dołożyć uśmiech, choć na chwilę złapać kontakt wzrokowy z klientem i po wizycie w sklepie zostawałoby jeszcze lepsze wrażenie.
Zawsze bardzo lubiłam...
Zawsze bardzo lubiłam obuwie firmy Gino Rossi, odnoszę jednak wrażenie, że w ostatnich latach ceny bardzo poszły w górę, a modele nie są już tak ciekawe i oryginalne jak kiedyś. Nie mniej mam do tej marki spory sentyment, więc bez wahania weszłam do sklepu. Pierwsze wrażenie - w sklepie było zdecydowanie za ciemno. Ponował lekki półmrok, co uniemożliwiało dokładne obejrzenie obuwia. Inna sprawa, że jak dla mnie nie było tam specjalnie co oglądać - wybór spory, ale buty bardzo nieciekawe. Odniosłam wrażenie, że większość par pochodzi z bardzo starych kolekcji, których w ciągu ostatnich lat nie udało się nigdzie sprzedać. Sporo modeli było ewidentnie niemodnych. Nieco lepiej prezentował się dział męski - tam dałoby się wybrać coś fajnego. Obsługa średnia, pracownica uprzejmie odpowiadała na pytania, nie wykazała natomiast żadnej własnej inicjatywy.
Sklep obuwniczy Bagatt...
Sklep obuwniczy Bagatt był pierwszym miejscem, do którego zajrzałam po wejściiu do Outlet Factory. Najpierw obejrzałam wystawę - kilka par wyglądało interesująco, co zachęcało do wejścia do sklepu.
Sklep niewielki, buty ułożone zarówno na półkach, jak i na kartonach na środku pomieszczenia. W normalnym sklepie byłoby to moim zdaniem niedopuszczalne, ale to w końcu outlet, więc ma być taniej, a nie bardzo elegancko. Asortyment spory, ale niestety te pary, które mi się szczególnie podobały były zdecydowanie nie na moją kieszeń. Podkreślić muszę natomiast bardzo miłą obsługę - sprzedawczyni była życzliwa, zainteresowana potrzebami klienta, wyraźnie starała się znaleźć coś, co mi się spodoba. Mimo, iż nie dokonałam żadnego zakupu zostałam miło pożegnana i zaproszona do ponownych odwiedzin.
Koleżanka zaprosiła mnie...
Koleżanka zaprosiła mnie na imprezę z okazji imienin. Nie miało być to wielkie przyjęcie tylko spotkanie w gronie przyjaciół, więc i prezent musiał pasować do okazji. Kompletnie nie miałam pomysłu co kupić, zdecydowałam się więc na biżuterię - tego w końcu kobieta nie ma nigdy za dużo.
Sklep marki Apart zwrócił moją uwagę ciekawie zaaranżowaną witryną. Było na niej sporo ładnych wyrobów więc weszłam do środka by obejrzeć coś więcej. Przeszłam cały salon wokół i moją uwagę przykuły bransoletki z wisiorkami. Niestety wszystkie ekspedientki były zajęte więc musiałam poczekać na swoją kolej. Bransoletka okazała się mieć przystępna cenę, więc dokonałam zakupu. Sprzedawczyni. która mnie obsługiwała była profesjonalna, ale zabrakło uśmiechu na jej twarzy i zaproszenia mnie do ponownych odwiedzin w sklepie.
Ojciec poprosił mnie...
Ojciec poprosił mnie o pomoc w wyborze prezentu dla mamy na rocznicę ślubu. Pomyślałam, że elegancka biżuteria będzie najodpowiedniejsza na tę okazję i udałam się do salonu marki Kruk. Najpierw dokładnie obejrzałam towar na witrynie, następnie weszłam do środka i obejrzałam resztę towaru. Bardzo spodobał mi się komplet z kolorowego szkła z Murano - naszyjnik i bransoletka. Poprosiłam sprzedawczynię o pokazanie go - z bliska był jeszcze piękniejszy, niestety znacznie przekraczał posiadany przeze mnie budżet. Musiałam więc szukać dalej. Tym razem poprosiłam już o pomoc ekspedientkę - chciałam aby pokazała mi które wyroby mieszczą się w kwocie jaką mam przeznaczoną na prezent. Pracownica zaproponowała mi między innymi srebrny naszyjnik z bursztynem. Bardzo mi się spodobał - był niezwykle oryginalny, łączył w sobie elementy klasyczne i nowoczesne. Dobrałam do niego kolczyki i zapłaciłam. Zakup został pięknie zapakowany. Polecam ten sklep - wspaniałe wyroby i profesjonalna, taktowna obsługa.
Od dłuższego czasu...
Od dłuższego czasu zauważałam wiele reklam odzieży firmy Simple – duże billboardy i reklamy w ekskluzywnych magazynach kolorowych. Reklamy przyciągały uwagę – ładne modelki, eleganckie ubrania, ciekawe stylizacje toteż w końcu zdecydowałam się na wizytę w salonie firmowym tej marki. Sklep okazał się niewielki, ale ładnie urządzony. Ubrania były odpowiednio wyeksponowane, łatwo można było wszystkie obejrzeć.
Po wejściu do sklepu zostałam przywitana przez ekspedientkę słowami dzień dobry. Obeszłam salon i przejrzałam asortyment. Ubrania były ładne, ale bardzo drogie. Droższe niż się spodziewałam. Z przykrością zauważyłam, że używają naturalnych futer – po zaobserwowaniu tego natychmiast opuściłam sklep, gdyż jestem zdecydowaną przeciwniczką noszenia prawdziwych futer i nie kupuję ubrań w sklepach, które takowe sprzedają. Z tego też powodu na pewno wiecej do Simple nie pojde.
Będąc na zakupach...
Będąc na zakupach w Kupcu Poznańskich przystanęłam przy witrynie salonu jubilerskiego firmy Yes. Moją uwagę zwrócił srebrny komplet biżuterii z czarnym kamieniem. Spodobał mi się tak bardzo, że postanowiłam wejść do środka i obejrzeć go. Podeszłam więc do usytuowanej na środku sklepu lady sprzedażowej i poprosiłam sprzedawczynię o pokazanie kompletu. Miła pracownica podeszła do wystawy, otworzyła szafkę, wyjęła biżuterię i zaprezentowała mi poszczególne jej elementy. Sprzedawczyni była bardzo miła i uprzejma, pomogła mi zapiąć naszyjnik, powiedziała też, że komplet świetnie pasuje do bluzki, którą mam na sobie. Faktycznie, całość prezentowała się bardzo efektownie i szykownie. Zapytałam o cenę – okazała się być całkiem przystępna. Tak naprawdę biżuteria kosztowała mniej niż się spodziewałam, toteż bez większego zastanowienia zdecydowałam się na jej zakup. Sprzedawczyni przyjęła płatność i zapakowała mój nowy nabytek do eleganckiego pudełka. Bardzo zadowolona opuściłam salon. Ekspedientka miło mnie pożegnała i zachęciła do ponownych odwiedzin.
To moja pierwsza...
To moja pierwsza wizyta w sklepie tej marki. Do wejścia do środka zachęciła mnie bardzo ładna koszula damska z żabotem wyeksponowana na witrynie. Uznałam, że przydałaby mi się taka do biura i postanowiłam ją przymierzyć.
Po wejściu do sklepu przywitała mnie młoda, bardzo ładna sprzedawczyni. Od razu zapytałam ją o bluzkę z wystawy - ekspedientka podała mi z półki właściwy rozmiar i skierowała mnie do przymierzalni. W przymierzalni było sporo miejsca, odpowiednia ilość wieszaków do powieszenia ubrań i torebki oraz dobre oświetlenie. Niestety bluzka okazała się być nieodpowiednia na moją figurę - bardzo żałowałam, bo była naprawdę ładna. Podsumowując: nie dokonałam zakupu, ale wyszłam ze sklepu zadowolona z obsługi. Na pewno będę do salonu Sisel wracać.
Będąc na zakupach...
Będąc na zakupach w centrum handlowym M1 nie mogłam się oprzeć pokusie wejścia również do sklepu Orsay. Przed wejściem do środka przyjrzałam się dokładnie wystawie - ciekawie skomponowane zestawy tworzyły interesującą całość. Z ciekawością obejrzałam propozycje na sezon zimową, szczególną uwagę przykładając do okryć wierzchnich. Nic nie przypadło mi jednak specjalnie do gustu. Ubrania były ładne, ale nie znalazłam nic wyjątkowego, co naprawdę chciałabym kupić - mam wrażenie, ze poprzednie kolekcje tej firmy były ciekawsze. Zmieniłabym również sposób rozwieszania ubrań w sklepie - są one zbyt ciasno rozmieszczone, co utrudnia ich przeglądanie. Przydałoby się więcej miejsca między poszczególnymi rzeczami i wiesazkami.
Do wejścia do...
Do wejścia do sklepu Reserved zachęcił mnie mój chłopak, który chciał kupić nową koszulę do pracy. Od razu skierowaliśmy się do działu męskiego. Bez problemu znaleźliśmy koszule - był ich spory wybór, różne kolory,wzory, modele normalne i slim fit. Podkreślić należy porządne wykonanie koszul i ich atrakcyjne ceny. Zdecydowaliśmy się na zakup dwóch - gładkiej szarej i biało-granatowej w kratkę. Zauważyliśmy również wieszak z przecenioną kolekcją letnią - tam znaleźliśmy bardzo fajne brązowe spodnie bojówki przecenione o 50%. Jako że takiej okazji trudno było się oprzeć wzięliśmy również spodnie i poszliśmy do kasy.
Jedyny minus za kolejkę do kasy - obsługiwała jedna pracownica, przed nami było kilka osób i trwało to niestety dość długo. Kasjerka okazała się być bardzo miła, uśmiechnięta, co nieco wynagrodziło czas oczekiwania.
Do Media Markt...
Do Media Markt udałam się w celu obejrzenia ekspresów ciśnieniowych do kawy. Obejrzałam asortyment, dopytałam sprzedawcę o różnice między trzema modelami w podobnej cenie - uzyskałam kompletną i fachową informację, pracownik sprawiał wrażenie osoby kompetentnej, był uprzejmy i życzliwy. Nie zdecydowałam się jednak na zakup - chciałam poczekać na promocję, gdy ceny towarów obniżone są o wartość podatku VAT.
Przebywając w sklepie zauważyłam, że jego asortyment powiększył się o książki, niektóre z nich w bardzo atrakcyjnych cenach. Myślę, że to dobry pomysł, dzięki temu w jednym miejscu można kupić więcej rzeczy. Zajrzałam również do działu muzycznego - ze względu na bardzo atrakcyjne ceny płyt kupiłam dwie pozycje. Na szczęście obyło się bez kolejki w kasie- przed mną była tylko jedna osoba.
Do odwiedzenia sklepu...
Do odwiedzenia sklepu Deichmann skłonił mnie oglądany wcześniej katalog tej firmy. Zauważyłam w nim niedrogie a bardzo ładne zamszowe kozaki na wysokim obcasie i chciałam zobaczyć jak wyglądają na żywo. Po wejściu do salonu bardzo szybko zauważyłam interesujące mnie obuwie - duża część butów reklamowanych w katalogu była w sklepie zaprezentowana w jednym miejscu, od razu przy wejściu po prawej stronie, naprzeciwko kas. Buty na żywo również wyglądały ładnie, więc zdecydowałam się na przymierzenie ich. Bez problemu znalazłam właściwy rozmiar, buty okazały się wygodne, więc zdecydowałam się na zakup.
Następnie udałam się do kasy - była kolejka, około 5 osób, ale obsługa szła sprawnie. Miła kasjerka pochwaliła mój wybór i zaproponowała dodatkowo produkt do pielęgnacji zamszu. Zapłaciłam za buty, za środek do czyszczenia podziękowałam bo mam w domu innej firmy. Ze sklepu wyszłam zadowolona i w pełni usatysfakcjonowana.
Po wejściu do...
Po wejściu do centrum handlowego M1 pierwsze kroki skierowałam do sklepu New Yorker - znajduje się on od razu przy wejściu po lewej stronie. Jest to duży, przestronny, dobrze oświetlony salon. Towaru jest w nim bardzo dużo, może nawet trochę za dużo - pomiędzy niektórymi wieszakami trudno jest przejść. Trochę mało wyraźny podział między częścią damską i męską - trzeba się dokładnie przyjrzeć by ocenić gdzie są co znajduje. Obeszłam cały sklep, ale nie znalazłam nic co przypadłoby mi do gustu - mam wrażenie, że poprzednie kolekcje były ciekawsze. Spodobała mi się tylko chusta, ale zniechęcona sporą kolejką do kasy zrezygnowałam z zakupu - uznałam, że nie jest ona warta stania w kolejce, więc wyszłam ze sklepu.
