Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (1704)
Weszłam z mamą...
Weszłam z mamą do Solar. Sklep jest przestronny, było w nim czysto, panował porządek. Ceny towarów były obniżone w stosunku do ich cen wyjściowych, w niektórych przypadkach nawet bardzo. Moja mama kupiła bardzo ładną torebkę, przecenioną ze 179zł na 59zł – to naprawdę okazja. Ja oglądałam małe torebki. Jedna z pracownic widząc moje zainteresowanie podeszła do mnie, zagadała. Była ona bardzo uprzejma, sympatyczna, sprawdzila, czy torebka, które mnie najbardziej interesowała występuje w innym kolorze. W sklepie były też dostępne bardzo ładne spódnice (różne fasony i wzory). W przymierzalni też było czysto, nie było tam żadnych ubrań po poprzednich klientach. Sklep godny moim zdaniem polecenia.
In medio w...
In medio w centrum handlowym outlet factory zlokalizowane jest tuż przy wejściu. W sklepie było czysto, panował tam porządek. Najpierw przyjrzałam się nowościom książkowym, ale wybór nie był zbyt duży. Przejrzałam też ofertę tanich książek, ułożonych na jednym ze stołów. Ostatecznie jednak kupiłam tylko gazetę Wyborczą. Kasjerka była usmiechnięta, uprzejma, podziękowała mi za dokonanie zakupu. Ceny książęk (nowości) wydały mi się być nieco za wysokie.
Po raz kolejny...
Po raz kolejny przekonałam się, że w sklepie jest tym za dużo towaru na za małej powierzchni. Buty są umieszczone bardzo blisko siebie, starsze kolekcje są wymieszane z nowszymi, w takim ścisku trudno odnaleźć coś interesującego. Aby przekonać się ile jakiś but kosztuje trzeba go podnieść i sprawdzić jego cenę. W wielu przypadkach jest bardzo okrojona rozmiarówka, spodobało mi się kilka par, miały atrakcyjne, niskie ceny, ale dostępne były tylko bardzo małe rozmiary. W sklepie jest czysto, jasno, obsługa jest uprzejma.
Kwiaciarnia mieści się...
Kwiaciarnia mieści się w brązowym, wolnostojącym pawilonie na skrzyżowaniu ulic Ogrodowej i Ratajczka, na skraju parku obok Starego browaru. Przed kwiaciarnią znajdowały się ładnie poukladane kwiaty w doniczkach, głównie pelargonie (na parapecie oraz na drewnianej ławce) – bardzo ładnie i zachęcająco to wyglądało. Okno bylo ciekawe i bogato przystrojone, wnętrze było czyste, ciekawie zaaranżowane, uporzadkowane. Dostaniemy dość szeroki wybór kwiatów ciętych i doniczkowych, ceny kształtują się na średnim poziomie. Obsługa jest uprzejma, sympatyczna, widać, że pracownica ma zdolności manualne i zmysł artystyczny, bo robi naprawdę ładne kompozycje.
Weszłam do Żabki...
Weszłam do Żabki zachęcona umieszczonym na zewnątrz plakatem promocyjnym, informującym o napoju Monte za 0,99zł. To napój adresowany raczej dla dzieci, ale bardzo go lubię i postanowiłam sobie kupić, bo cena była atrakcyjna. W sklepie było przestronnie, czysto, schludnie, towar był uporządkowany, nie widać było luk na półkach – zaopatrzenie oceniam jako dobre. Przede mną w kolejce do kasy była jedna osoba. Pracownica przywitała mnie, podała na głos kwotę do zapłaty, wydała mi resztę i wręczyła paragon – uprzejma obsługa, nie mam zastrzeżeń. Gdy odchodziłam od kasy pracownica pożegnała mnie.
Flo cenię między...
Flo cenię między innymi za częste zmiany ekspozycji, prawie za każdym razym gdy tam wchodzę w sklepie wygląda inaczej, często dostają nowy towar, zawsze dostosowany do pory roku czy okazji (np. Święta). Tym razem na plakacie na witrynie reklamowano letnie produkty. W sklepie bylo czysto, jasno, panował tam porządek. To dobre miejsce by kupić sobie jakiś niedrogi drobiazg do domu czy jakiś upominek – ceny są naprawdę przystępne. Obsługa jest młoda, sympatyczna, chętna do pomocy. Mój nowy nabytek to doniczka, w której zamierzam trzymać niewielki kwiat w kuchni.
Byłam w Starym...
Byłam w Starym Browarze i weszłam do Almy po drobne zakupy, między innymi pieczywo. Sklep jest elegancki, było w nim czysto, panował porządek. W strefie wejścia dostępne były koszyki na zakupy. W pierwszej kolejności udałam sie na stanowisko z pieczywem, bardzo podoba mi się możliwość kupowania chleba na skibki, to świetna opcja dla kogoś takiego jak jak, kto nie je dużo chleba, a lubi mieć zawsze świeży. Pracownica miala na sobie firmowy fartuch, chleb kroiła higienicznie, w plastykowych rękawiczkach. Dobrze orientowała się ona w asortymencie, umiała doradzić. Ceny w sklepie są dość wysokie, ale są też zawsze okreslone towary w promocyjnych, obniżonych cenach. Do kasy nie było kolejki, kasjerka byla uprzejma, uśmiechnięta.
Byłam w Starym...
Byłam w Starym Browarze i miałam trochę czasu wolnego. Przed Empik Cafe była reklama kaw Frappe (3 smaki: karmel, mięta i owocowy), która smakowicie wyglądała i zachęcała do wejścia do środka. Postanowiłam więc wejść do środka i skusić się na taką mrożoną kawę. W pomieszczeniu było czysto, panował tam porządek. Zajęta była mniej więcej połowa stolików. Podobał mi się umieszczony nad barem abażur z kubków i duży malunek na ścianie. Obsługa była sympatyczna, uprzejma. Nie musiałam długo czekać na napój, okazał się on pyszny, słodki, orzeźwiający (wybrałam karmelowy). W lokalu była możliwość przeczytania aktualnych gazet.
Zauważyłam, że coś...
Zauważyłam, że coś mnie ugryzło i bąbel na nodze wyglądał moim zdaniem podejrzanie, na dodatek zaczął mocno swędzić, udałam się więc do apteki, aby temu jakoś zaradzić. Czynne były dwa stanowisko, do jednego z nich nie było kolejki. Pracownicy w aptece byli schludnie ubrani w kitle, prezentowali się profesjonalnie, a wnętrze było czyste i uporządkowane. Farmaceutka była uprzejma, kompetentna, zaproponowała mi żel na ugryzienie i dodatkowo wapno. Za wapno podziękowałam, mam w domu, wzięłam tylko żel. Otrzymałam właściwą ilość reszty i paragon, zostałam miło pożegnana.
Buty tej marki...
Buty tej marki często pojawiają się w różnych gazetach, centrum handlowym King Cross Marcelin w Poznaniu jest chyba jedyny sklep tej marki w Poznaniu, a przynajmniej jedyny o którym wiem. Sklep ma elegancki, ale trochę mało widoczny szyld. Pomieszczenie jest eleganckie, nowoczesne, przestronne. Jest tam dużo miejsca, nie mam żadnych zastrzeżeń co do czystości czy porzadku. Muszę jednak stwierdzić, że w gazetach obuwie prezentuje się lepiej niż na żywo, bo szczerze mówiąc nic specjalnie nie przypadło mi do gustu. Obsługa była uprzejma, pracownica podkreślała wysoką jakość obuwia i wygodę jego uzytkowania.
Do wejścia do...
Do wejścia do sklepu Marconi w centrum handlowym King Cross Marcelin w Poznaniu zachęcił mnie spory wybór letnich torebek, dobrze widocznych przez czyste szyby wystawowe. Dobre wrażenie robi duże, szerokie wejście do sklepu. Zaraz po wejściu zostałam przywitana przez pracownicę słowami „dzień dobry”. W sklepie było czysto, panowal tam porządek. Wybór asortymentu był duży, dostępne było sporo rozmaitych modeli, kolorów, torebki wykonane były z różnych tworzyw. Ceny wyrobów kształtują się na umiarkowanym poziomie. Obsługa była uprzejma, kompetentna, chętna do pomocy. Generalnie sklep wart odwiedzenia.
Wólczanka to niewielki...
Wólczanka to niewielki sklep w centrum handlowym King Cross Marcelin w Poznaniu, oferujący męskie koszule. Oglądałam w pobliżu, w Vistuli, męskie koszule (dla mojego chłopaka), uznałam, że to Wólczanki też wejdę, aby mieć pełen obraz sytuacji. Mimo małego pomieszczenia w sklepie jest dobry wybór towarów. Obsługa jest uprzejma, chętna do pomocy. Od razu powiedziałam co mnie interesuje i pokazano mi koszule odpowiadające przedstawionemu przeze mnie opisowi. Ceny są zróżnicowane, są koszule droższe i tańsze. W pomieszczeniu było czysto, panował tam porządek, oświetlenie pozwalało na dokładne przyjrzenie się ubraniom, ocenę koloru.
Zjedliśmy z moim...
Zjedliśmy z moim chłopakiem śniadanie i zgodnie uznaliśmy, że przydałoby się teraz coś słodkiego do przedpołudniowej kawy. Ubraliśmy się więc i ruszyliśmy do cukierni. Po drodze prowadziliśmy dość ożywioną dyskusję na temat kto by co zjadł, więc gdy doszliśmy na miejsce mieliśmy już podjętą dezyję – chcemy gniazdka. Mój chłopak został z psem przed sklepem, ja weszłam do środka. Byłam jedyną klientką w sklepie. Pracownica miło przywitała mnie. Poprosiłam ją o 4 gniazdka, okazało się, że były już niestety tylko 3, wziełam więc te 3 i jednego pączka, aczkolwiek byłam nieco rozczarowana, że mimo wczesnej pory część asortymentu już się kończy. Sprzedawczyni zapakowała ciastka do papierowej torebki i podała mi kwotę do zapłaty, po czym przyjęła ode mnie płatność i wydała mi resztę. Gdy opuszczałam sklep pracownica pożegnała mnie.
Wybrałam się na...
Wybrałam się na zakupy do Reala. Pierwszy minus za problem z wózkami – na parkingu w wiatach z wózkami bardzo duży bałagan, były tam jakieś śmieci itp. Przy wiatach dalej od centrum handlowego były tylko jeakieś pojedyncze wózki, zepsute, więc aby odwieźć wózek i odzyskać monetę musiałam przejechać z nim pół parkingu. Wózki dostępne są wyłącznie na dworze, więc jeśli wejdzie się do centrum M1 i zapomni o wózku, to trzeba się cofnąć, bo przy wejściu na salę sprzedaży wózków nie ma. W sklepie był bałagan, na wielu półkach towary były porozrzucane. Części towarów z gazetki promocyjnej nie było już sprzedaży, mimo, że był to jeden z pierwszych dni promocji, widać było puste miejsca na półkach, w chłodziarkach. Przy niektórych produktach były kiepsko oznaczone ceny, gdzieniegdzie tych oznaczeń brakowało lub były źle przyporządkowane. Na stoisku z ciastami był bardzo mały wybór. Na stoiskach obsługowych pracownicy prowadzili prywatne rozmowy między sobą. Plusem sklepu były natomiast krótkie kolejki do kas i tym samym krótki czas oczekiwania.
Lubię tego Piotra...
Lubię tego Piotra i Pawła, bo jest duży, a zazwyczaj nie ma w nim dużo ludzi (albo mam szczęście). Tak było i tym razem – w sklepie nie było dużego ruchu, nie było kolejek. Pomieszczenie było czyste, uporzadkowane, towar był ładnie wyeksponowany. Pracownicy mieli na sobie stroje firmowy, ci na stoiskach ze świeżym towarem dodatkowo używali rękawiczek. Kupowałam sery na dziale z nabiałem – pracownica była bardzo uprzejma, zorientowana w ofercie, chętna do pomocy. Plusem sklepu jest też duży wybór pieczywa, łącznie z wypiekami robionymi na miejscu (jeszcze ciepłe). Kasjerka była uprzejma, uśmiechnięta, obsłużyła mnie szybko. Towary objęte promocją były na sali sprzedaży oznakowane.
Kolejna podróż liniami...
Kolejna podróż liniami Ryanair, tym razem powrotna z wakacji, na trasie Malta-Wrocław. Plus za bardzo dogodny rozkład – wylot około godziny 14, więc nie musiałam się zrywać wcześniej rano, można spokojnie zjeść śniadanie i opuścić hotel. Samolot odleciał planowo, na miejsce przyleciał nawet 10 minut wcześniej. Maszyna była czysta, uporządkowana. Miejsca, jak to zawsze w Ryanie, było dość mało, a obsługa uprzejma, ale wyraźnie skoncentrowana na sprzedaży. Super cena za bilet, która sprawia, że zapominam o ewentualnych niedogodnościach.
To nasza (moja...
To nasza (moja i mojej mamy) druga wizyta w tym sklepie w ciągu tego samego dnia. Podczas pierwszej wizyty oglądałyśmy asortyment, potem poszłyśmy zobaczyć co mają w innych sklepach, ostatecznie jednak pierwsza myśl okazała się najlepsza i po zakup prezentu dla mojej kuzynki wróciłyśmy własnie do Kruka. Sklep elegancki, czysty, towar w idealnym porządku. Tym razem obsługiwała nas inna pracownica, ale równie elegancka, uprzejma i bardzo sympatyczna. Obejrzałyśmy raz jeszcze komplet biżuterii, który nam się spodobał i zdecydowałyśmy się na zakup. Cena, jak na naprawdę ładny komplet, była moim zdaniem przystępna (oczywiście w sklepie dostaniemy również sporo znacznie droższych wyrobow). Płatności dokonałyśmy kartą, otrzymałyśmy paragon i potwierdzenie z terminala. Pracownica bardzo ładnie zapakowała nam prezent, udzieliła wskazówek odnośnie pielęgnacji biżuterii, podziękowała nam za zakup i uprzejmie nas pożegnała. Sklep na najwyższym poziomie.
Celem mojej wizyty...
Celem mojej wizyty w centrum handlowym M1 była konieczność odwiedzenia placówki Mbanku, a konkretnie skorzystania z wpłatomatu. Zanim to jednak zrobiłam skierowałam się jednak do Pizza Dominium, bo na widok pizzy mój żołądek zaczał mocniej pracować i wyraźnie domagał się pożywienia. Nie było kolejki, więc od razu przy kasie zostałam obsłużona bez czekania. Pracownica nie przywitała mnie, powiedziała tylko „co dla pani”. Poprosiłam o kawałek pizzy. Zapłaciłam, dostałam resztę. Pizzę otrzymałam szybko, pracownica wręczyła mi ją mówiąc proszę. Pizza wyglądała nieźle, ale jeśli chodzi o smak to się rozczarowałam. Ciasto było za suche, ser również, całość jak dla mnie nieco mdła, niedostatecznie przyprawiona. Cena nie wydaje mi się być do końca adekwatna do jakości potrawy. Zauważyłam też, że pod stolikami przeznaczonymi dla klientów było sporo okruchów.
Byłam w M1...
Byłam w M1 i przechodziłam obok sklepu Carry. Szczerze mówiąc dość rzadko decyduję się tam na zakup czegoś, ale często wchodzę, zachęcona obniżkami cen. Tak było i tym razem, do wejścia do środka zachęciła mnie duża informacja o przecenach. W sklepie panował porządek, było czysto, ale wolałabym, żeby było nieco jaśniej. Część towarów była jak na mój gust niedostatecznie dobrze wyeksponowana, np. buty, bo niektóre pary były ukryte na podłodze, prawie niewidoczne pod ubraniami. Zainteresowały mnie bardzo ładne sandały na koturnie, miały dobrą cenę, ale po przymiarce i przejściu się po sklepie z przykrością stwierdziłam, że trochę ciśnie mnie jeden z pasków, więc nie zdecydowałam się na zakup. Obsługa w sklepie była uprzejma, witano wchodzących.
Byłam w M1...
Byłam w M1 i weszłam do Deichmanna obejrzeć letnią kolekcję butów. W sklepie było czysto, panował tam porządek, towaru było dużo, nie widać było pustych miejsc na półkach. Ceny były atrakcyjne, sporo towarów było w dodatkowo obniżonych cenach (były one dobrze oznakowane). Gdy szukałam rozmiaru klapek, które mnie zainteresowały podeszła do mnie pracownica i zaproponowała swoją pomoc – kobieta ta była uprzejma, sympatyczna. Szybko znalazła odpowiednie pudełko i podała mi je, przy okazji miło komplementując ten wybór butów. Buty były efektowne, a ich cena bardzo przystępna – zaledwie 39zł, więc zdecydowałam się na zakup. Do kasy nie było długiej kolejki, tam również pracownica była uprzejma, podziękowała mi za zakup i pożegnała mnie.
