Po wejściu do sklepu można było zauważyć (trzech bądź czterech) sprzedawców zgromadzonych na froncie sklepu. Sprzedawcy utrzymywali kontakt wzrokowy z wchodzącymi do sklepu klientami, jednak nie witali ich słowami "Dzień dobry".Wszyscy sprzedawcy rozmawiali z jedną z klientek. Nie podchodzili do klientów, by zapytać czy można im w czymś pomóc, żadnego ze sprzedwców nie było również przy przymierzalni.Kiedy wybrałam bluzkę, którą miałam zamiar przymierzyć, zapytałam jednego ze sprzedawców, czy mogę to zrobić. Sprzedawca odpowiedział w bardzo uprzejmy sposób, że oczywiście mogę przymierzyć bluzkę jednak nie wskazał, gdzie jest przymierzalnia. Po przymierzeniu bluzki okazało się, że ma za krótkie rękawy. Gdy wyjrzałam z przymierzalni, by zapytać sprzedawcę o inny rozmiar, zobaczyłam, że sprzedawcy nadal znajdują się na froncie sklepu i są zajęci rozmową z tą samą klientką, z którą rozmawiali kiedy weszłam do sklepu. Ubrałam się, odłożyłam bluzkę na miejsce, nie wzbudziło to żadnego zainteresowania sprzedawców. Wyszłam ze sklepu.Moja wizyta w sklepie trwała około piętnaście minut, w tym czasie w sklepie znajdowały się trzy klientki (łącznie ze mną). Przez cały czas wizyty sprzedawcy rozmawiali z jedną z klientek.
Cel wizyty: reklamacja damskiego depilatora elektrycznego.
1. Od wejścia bardzo dobra komunikacja z doradcą serwisu (uśmiech, pokazanie zarówno werbalne jak i niewerbalne, iż jestem mile widziana, a to co mówię jest ważne).
2. Bezproblemowe przyjęcie reklamowanego towaru.
3. Gotowość doradcy serwisu do wyczerpującej odpowiedzi na temat usterki.
4. Konkretne wyznaczenie czasu oczekiwania oraz innych formalności i logistyki przedsięwzięcia.
________________
5.Po wskazanym okresie czasu towar został terminowo i fachowo naprawiony. Obsługa znów na najwyższym poziomie (ten sam doradca serwisu).
Obsługa w kinie była dość dobra mimo, że na moje pytanie o to jaki film wybrać,było widać że nie mają większego pojęcia na ten temat. W końcu gdy sam wybrałem któryś z filmów szybko został mi wydany bilet i poszedłem na salę oby obejrzeć film.Przed seansem zauważyłem że w niektórych miejscach leży popcorn i inne śmieci które nie zostały sprzątnięte przez pracowników.
W sklepie panował wyjątkowy porządek a panie które pracowały w poszczególnych działach ,były bardzo miłe i uprzejme. Z wielkim podziwem słuchałem rad jednej z nich która w fachowy sposób pomogła mi w wyborze perfuma dla dziewczyny. Przy kasie stałem krótko, gdyż pani kasjerka bardzo szybko obsługiwała każdego z klientów, uśmiechając się przy tym do nich życzliwie.
Po dokonaniu zakupów i zapłaceniu za towary kiedy postanowiłem sprawdzić czy wszystkie ceny się zgadzają okazało się że kilka produktów ma inne ceny niż te które były prezentowane na regałach różnice wahały się od 1gr do 60gr. Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć że to nie wiele ale dla mnie istotna jest zasada ponieważ dzisiaj różnica wyniosła 60gr a jutro może wynieść 6zł.
Chcąc kupić nowy telewizor postanowiłem udać się do sklepu Media Markt w Zabrzu. Wcześniej analizowałem wiele ofert zarówno sklepów tradycyjnych jak i internetowych, ostatecznie jednak wybrałem Media Markt głównie ze względu na dobrą cene oraz możliwość wzięcia produktu na nieoprocentowane raty. W sklepie spotkałem się z miłą i najczęściej fachową obsługą. Dział sprzedaży ratalnej również nie zawiódł a co więcej zamiast 10 nieoprocentowanych rat zaproponowano mi 20 co bardzo mnie ucieszyło. Choć dotychczas Media Markt nie kojarzył mi się z porządnym sklepem od ostatniej niedzieli to się zmieniło.
Od razu po wejściu do lokalu zauważyłem, że atmosfera panująca w jego środku jest bardzo przyjemna, goście obsługiwani byli sprawnie i szybko. W celu lepszej oceny personelu zająłem miejsce przy barze. zamówiłem kawę i coś do jedzenia (pieczone pałeczki mozarelli). Pozwoliło mi to ocenić technikę obsługi gościa w zakresie ułożenia sztućców oraz sposobu podawania napoi. Technikę tę oceniam bardzo dobrze. Zarówno sposób ułożenia sztućców jak i chwytania drinków oraz napoi gorących był prawidłowy. Zarówno danie jak i kawa zostały podane na odpowiedniej zastawie. Samo danie było bardzo smaczne, za co daję ocenę bardzo dobrą. Po skończonym posiłku zgodnie z wymogami kelner zaproponował mi deser.W oczy rzucała się życzliwa obsługa, ciągłe wychodzenie naprzeciw oczekiwań klienta. Personel ubrany był schludnie w jednolity strój, pracownikom w kontakcie z klientami towarzyszył uśmiech na twarzy. Zgodnie z obecnymi wymogami w barze znajdował się włączony odbiornik telewizyjny (dźwięk wyłączony), w tle grała muzyka, a na ladzie barowej znajdowały się orzeszki którymi można było się częstować. Miłym zaskoczeniem było zaproszenie do degustacji nowych drinków (które zresztą były bardzo smaczne). Ogólnie nie mam żadnych zastrzeżeń i daję ocenę bardzo dobrą.
Będąc w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu na zakupach postanowiłam coś przekąsić. Postanowiłam odwiedzić NorthFish. Zapytałam mężczyznę obsługującego lokal jakie ryby mają w menu. Większość dań składała się z tuńczyka. Poprosiłam o coś innego- polecił mi kanapkę z mintajem. Zapytałam czy jest ona taka jak na zdjęciu reklamowym i czy są w niej warzywa. Potwierdził, więc zamówiłam zestaw, ponieważ to danie wydawało się być zgodne z moim gustem smakowym. W jak dużym byłam błędzie przekonałam sie po chwili gdy przystąpiłam do konsumpcji. Wcześniej jednak zostałam wprowadzona w stan zniesmaczenia przez karygodne moim zdaniem zachowanie pracownika. Mianowicie, mężczyzna przygotowawszy kanapkę wziął się za nakładanie frytek. Nie zauważył jednak, że kanapkę przygotował tak nie udolnie, że wszysto z niej wyleciało. Pomidor z sosem zleciały na tależyk, na którym miałam jeść. Mężczyzna speszył sie ale zamiast przygotować mi nową kanapkę włożył wszystko z powrotem i przełożył na inny talerzyk. Kanapka nie wyglądała apetycznie.Co do walorów smakowych jedzenia serwowanego w tym NorthFish śmiało mogę stwierdzić, że są to walory bardzo niskich lotów kulinarnych. Frytki były miękie, jakby smażone w garnku ze starym olejem. To samo można powiedzieć o rybie. Nie zjadłam nawet połowy z tego co zamówiłam. W dodatku stolik, przy którym usiadłam, był brudny. Prawdopodobnie było to spowodowane obecnością jednego pracownika w restauracji, w godzinach szczytu w sobotę.
Po wejściu do salonu sprzedaży obszedłem wszystkie gabloty, aby zwrócić uwagę sprzedawcy. po około 90 sekundach podeszła do mnie młoda kobieta (M.Sz) pytając, czy może mi w czymś pomóc Za to przyznaję +. Potwierdziłem zainteresowanie rozmową dotyczącą ofertą internetu bezprzewodowego z nowym laptop'em HP. (M.Sz) poprosiła, abym usiadł, po czym poszła po komputer. Po chwili przyniosla w kartonie oraz rozpakowała przy mnie na stanowisku. Przez cały ten czas próbowałem podtrzymać rozmowę, ale (M.Sz) nie wykazywała chęci (prawdopodobnie nie czuła się pewnie w ofercie). Laptop został postawiony przede mną. Zapytałem o specyfikację. (M.Sz) nie znała. Poprosiłem o wydruk regulaminu promocji.
Podsumowanie:
- brak rozmowy handlowej
- brak zaangażowania
- brak znajomości oferty
- brak uśmiechu i miłej atmosfery
- nie pobrano kontaktu do mnie
- nie otrzymałem wizytówki (poprosiłem o numer telefonu)
Bardzo miła i fachowa ("ludzka")obsługa, wykraczająca poza zwykłe obowiązki. Doradzono mi w jaki sposób mogę uzyskać refundacje recepty. Obserwacja nie jest przy tym jednostkowa.
Po przejściu na taryfę IV MIX PLUS należało skonfigurować na nowo telefon. Pani w infolinii PLUS od początku sugerowała, że to wina komórki. W końu niegrzecznym tonem zgodziła się przeprowadzić konfigurację. Okres oczekiwania na połączenie z infolinią - ok. 7 minut.
Obserwacja dotyczy obsługi gwarancyjnej w serwisie HP po zgłoszeniu usterki w komputerze przenośnym. Usługa zaczęła się w momencie zgłoszenia awarii komputera przez telefon dnia 20.11.2008 r (numer telefonu (0-22) 5666000, zgłoszenie numer 1603002090).
Obsługa zgłoszenia przebiegła szybko i sprawnie, osoba przyjmująca zlecenie naprawy była miła, rzetelna i profesjonalna. Już po 4 dniach (2 dniach roboczych) na koszt gwaranta kurier odebrał komputer we wskazanym przeze mnie miejscu, sam zapakował sprzęt w bezpieczne opakowanie i przekazał do naprawy.
Naprawy dokonano bardzo szybko - już po tygodniu (5 dni roboczych) otrzymałem pod wskazany przeze mnie adres kurierem na koszt gwaranta naprawiony i dodatkowo wyczyszczony sprzęt. Całość procesu przebiegła bardzo szybko, a co najważniejsze skutecznie. Jestem zadowolony z serwisu gwarancyjnego HP.
Jedyną wadą była konieczność wyczekiwania na kuriera zarówno przy przesyłaniu, jak i odbiorze sprzętu (nie otrzymałem informacji kiedy dokładnie mam się go spodziewać).
W poniedziałek, 17.11. zamówiliśmy w tym internetowym sklepie monitor. Wybraliśmy tę firmę, ponieważ cena była bardzo atrakcyjna. Okazało się jednak, że to nie jedyna jej zaleta. Panowie prowadzący ten sklep to prawdziwi profesjonaliści. Bardzo szybko odpowiadali na zapytania mailowe, a było ich sporo. Cierpliwie tłumaczyli dane techniczne. Towar został od razu zarezerwowany i miał czekać na odbiór osobisty w sobotę. Tylko tak bowiem można go było wziąć na raty. Informacje o systemie ratalnym oraz wszelkie inne informacje były umieszczone na bardzo czytelnej stronie internetowej.
W sobotę faktycznie monitor był gotowy do odbioru. Panowie sprzedawcy byli bardzo mili. Szybko obsługiwali tłum klientów. Formalności ratalne też zostały załatwione w przeciągu około 10 minut.
Pani obsługująca klientów w kolejce była bardzo miła i bardzo sprawnie i szybko załatwiała kolejne osoby.Po minucie oczekiwania stałem w kolejce i mimo,że na mojej recepcie było bardzo niewyraźne pismo zostałem błyskawicznie obsłużony. Z apteki wyszedłem bardzo usatysfakcjonowany zarówno obsługą jak i rachunkiem, który zapłaciłem.
Po wejściu do lokalu, nie zauważony przez nikogo zająłem stolik. Dopiero po kilku minutach zjawił się kelner, który widocznie pracował tam bardzo krótko i nawet nie był wstanie polecić mi coś z karty. Zamówiłem puchar lodowy na którego musiałem czekać aż 20 minut. Gdy go wreszcie otrzymałem okazało się ze bita śmietana na moich lodach jest już bardzo rozpuszczona. Zdenerwowany poprosiłem kelnera o wymianę tych lodów, ale on poinformował mnie że lodów chwilowo już nie ma. Zamówiłem więc herbatę, szybko ją wypiłem i opuściłem ten lokal, bardzo zdegustowany obsługą.
Treść obserwacji usunięta na podstawie art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2002 r., Nr 144, poz. 1204 ze zm.).
w trakcie oczekiwania do kasy zostałem gwałtownie potrącony przez panią z obsługi wybiegającą za klientem, który prawdopodobnie zapakował coś do plecaka i wyniósł przez wejście (omijając kasy). Wracając pani zaniedbała przeproszenia.
w trakcie, gdy byłem obsługiwany przy kasie, do sąsiedniego stanowiska kasy podszedł młody człowiek. Jak rozumiem początkujący. Co chwilę pytał moją kasjerkę o szczegóły postępowania. Kasjerka przerywała obsługę moich zakupów i bez słowa wyjaśnienia, przepraszam udzielała instruktażu.
Przy kasie zgłosiłem chęć ewentualnej rezygnacji z zakupu worka karmy dla zwierząt. Decyzja miała zależeć od stopnia załadowania torby na zakupy. Kasjerka od razu zadecydowała, że mam odnieść worek nie chcąc dać szansy na podjęcie decyzji. Była zirytowana i okazywała swoje rozdrażnienie.
Dnia 20.11.2008 kupiłam spodnie w wyżej wymienionym sklepie. Po powrocie do domu chciałam jeszcze raz przymierzyć spodnie jednak zauważyłam dwie małe dziurki na nogawce. Oczywiście zrobione nie z mojej winy..następnego dnia od razu postanowiłam wybrać się do KappAhla w celu wymiany spodni na nową parę. Chciałabym dodać ,że na lewej stronie widoczny był odcisk od klipsa chroniącego przed kradzieżą. Pani ekspedientka próbowała wmówić mi, że jest to zrobione z mojej winy...o więcej tłumaczyła mi ,że dziury musiały powstać podczas prasowania...Po prostu nie mieści mi się to w głowie...Naprawdę.Jeżeli Pani sprzedawczyni posiada żelazko robiące dziury to gratuluje zakupu..po dłuższej wymianie zdań spodnie zostały wymienione;)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.