O biurze dowiedziałam się od koleżanki, jest to mała rodzinna firma zajmująca się organizacją usług turystycznych, działa od 15 lat. Interesowały mnie wczasy w Chorwacji, dla trzech kobiet, w czerwcu. Poczytałam sobie ofertę w Internecie i zadzwoniłam. Rozmawiałam z panem G.-juniorem, była to rozmowa rzeczowa, na temat i bardzo szybko zostały ustalone szczegóły. Umowa została zawarta korespondencyjnie, pieniądze przelane na konto firmy i pozostało oczekiwanie na wakacje.
Oferta biura podróży obejmowała przejazd luksusowym autokarem, zakwaterowanie w zależności od ceny w pokojach o różnym standardzie, obiadokolacje i fakultatywnie wycieczki. I tak było, w bardzo atrakcyjnej cenie 1150 zł za 12 dni. Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do organizacji, mieszkałam w pięknym pensjonacie, szczególne wyrazy uznania mam dla pana G. za umiejętność towarzyskiego kojarzenia sąsiadów, w moim wypadku był to strzał w 10. Może tylko doczepiłabym się do pogody w Chorwacji ale to już nie działka biura...
Sklep największy jaki widziałam z tej firmy, przestronnie, wszystko poukładane na wieszakach i na półeczkach. Pani przy mnie układała. Dużo kolorów i fasonów. Biżuteria droga - plastikowa za ok 15 zł, gdzie w Lolicie można kupić dużo taniej.Nie ma kolejek do przebieralni, są czyste i obszerne, spokojnie można się przebierać. Obsługi prawie nie widać, nie wyróżnia się. Dopiero jak ktoś jest za kasą to można mniemać że to obsługa.Ubrani są chyba w swoje ciuchy rodem new yorker.Zwroty grzecznościowe zachowane. Niewymuszone. Niby jakieś przeceny są. Bardzo mi się podoba ten sklep.No i spokój, nie ma ścisku ani wrażenia tłumu klientów, jak w H&Mie na dole arkad.
Uprzejmi doradcy, którzy są kompetentni, profesjonalni i w pełni zaangażowani w to co robią. Potrafią doradzić, oraz budzą zaufanie klientów. Świetne oferty, które fantastycznie przedstawią przy czym nie namawiają w sposób usilny i przesadny. Miła atmosfera i atmosfera pracy w danym miejscu. Polecam.
Weszłam do sklepu w poszukiwaniu czarnego push up'a 75B, a wyszłam baardzo zadowolona z błękitnym stanikiem na fiżbinach 70D. Miła i kompetentna obsługa, sprzedawczyni spędziła ze mną godzinę w przymmieżalni przynosząc z własnej inicjatywy coraz to nowe fasony. Pani bardzo kompetentna i zaangażowana, a stanik fantastyczny, najlepszy jaki w życiu miałam (firma FREYA - polecam). Tylko kupować!
Korzystając z bazy danych zamieszczonej w zakładce Festiwalu Opener - noclegi, poszukiwałam jakiegoś miejsca na weekendowy wypad nad morze. W ten sposób trafiłam na stronę www.willa-anna.eu z Gdyni. Strona i sama oferta przedstawiały się bardzo dobrze. Galeria zdjęć zachęcała do odwiedzin tego miejsca, pokoje gustownie urządzone, lokalizacja atrakcyjna, bezpłatny parking i bezprzewodowy internet w ofercie. Ceny dosyć wygórowane i nie na przeciętną kieszeń. Widać, że oferta skierowana do zamożniejszej klienteli. Dlatego, gdy wczytywałam się w cennik ze zdziwieniem zauważyłam błąd ortograficzny w zdaniu: "W naszej jadalni, możecie Państwo przejżeć prasę, pijąc aromatyczną kawę lub herbatę". Brzmi zachęcająco, ale przejrzeć w wersji z błędem od razu rzuca się w oczy. Warto czasami zwracać uwagę na szczegóły, bo prezentując się bardzo dobrze można stracić na drobnych szczegółach.
Jak na początku działalności pochwaliłem jakość obsługi w nowo otwartej kawiarni, to teraz muszę zganić. Byliśmy dziś na kawie. Na złożenie zamówienia należało czekać parę minut. Po przybyciu kelnerki i po złożeniu zamówienia, na realizację czekaliśmy prawie 15 minut. Ponadto otrzymaliśmy kawę inną niż zamawialiśmy. Zwróciliśmy uwagę kelnerce, ale skoro już jest zrobiona, to postanowiliśmy ją skonsumować. Podobne przypadki wystąpiły u innych klientów. Mam nadzieję, że obsługa się poprawi i powróci do początków działalności, bo szybko mogą stracić markę, jaką wyrobili sobie na początku.
Tankuję samochód gdzie popadnie, po drodze. Nie mam swojej stacji. Po zatrzymaniu się przy dystrybutorze zauważyłem sporo plam po rozlanej benzynie. Napewno ktoś niezbyt uważnie ją nalewał do baku. Po zatankowaniu poszedłem za nią zapłacić. Po wejściu do środka zauważyłem pracownicę, któa niezbyt miała ciekawą minę. Po przywitaniu się podała mi kwotę do zapłaty. Pracownica nic nie zaoferowała z promocji przykasowej. Po zakończonej transakcji pracownica wydała mi resztę i się pożegnała. Po wyglądzie można było wywnioskować, że jest zmęczona. Brak uśmiechu na twarzy (często na tej stacji pracownicy się uśmiechają), brak zaangażowania w pracę a także nie zaprasza klienta ponownie. Nie każdy może mieć dobry dzień.
Z potrzeby musiałem zajść do sklepu aby kupić potrzebne rzeczy do ciasta dla małżonki. W sklepie jak zwykle o tej porze panował spory ruch. Ekspedientki starały się, aby klienci zostały szybko obsłużeni. Niestety, nie udawało się to. Potrzebne artykuły wybrałem dość szybko, gdyż są czytelnie wyeksponowane a także są poustawiane asortymentami. Po wybraniu produktów ustawiłem się w kolejce. To było najgorsze. Na dwie kasy tylko jedna była czynna. Przez to szybko ustawił się ogonek za mną. Po dojściu do kasy, kasjerka przywitała się i zaproponowała reklamówkę. Po zakończeniu transakcji, kasjerka podziękowała i przywitała się z kolejnym pracownikiem. No nic, przeboleję, że ze mną się nie pożegnała. Napewno z powodu kolejki starała się jak najszybciej ją rozładować.
Z usług tego sklepu korzystam od ponad roku, nigdy mnie nie zawiódł i nigdy nie było problemu z realizacją zamówienia. Strona internetowa sklepu jest profesjonalnie i czytelnie skonstruowana, produkty są dobrze skatalogowane i opisane.Bardzo ważne jest to, że wszystkie produkty są oryginalne, w firmowych opakowaniach a jeżeli któryś kosmetyk ma jakieś niedociągnięcie to jest ono uczciwie przedstawione. Realizacja na czas i błyskawiczna, bardzo dobry kontakt z firmą. Warto też wspomnieć o atrakcyjnych cenach, promocjach, konkursach, rabatach i prezentach dla stałych klientów.
Od dawna jestem klientką tego banku i moje obserwacje są jak najbardziej pozytywne ,Pani obsługująca okienko jest bardzo kompetentna i miła ,jedyne czego mi brakuje to to że nie można wymienić obcych walut w tym banku ale tak pozatym wrażenia są jak najbardzie pozytywne ,acha i jeszcze jedno -brak bankomatu co w dzisiejszych czasach jest podstawą
Zgadzam się obsługa fatalna , chociaż nie dotyczy to wszystkich dziewczyn tam pracujących.Czuje i słyszy się tam bardzo nie miłą atmosferę między pracownikami a ubiór personelu bez komentarza.Wygląd cukierni nawet niezły tylko bardzo mało miejsca na wypicie kawy czy zjedzenia deseru , trzeba szybko konsumować bo wiecznie jest kolejka i patrzace sie na ciebie inne osoby. Zero prywatności
W tym tygodniu odwoiziłem znajomych na dworzec na pociąg relacji Białystok - Szczecin. Bilety były już kupione wcześniej, aby potem nie denerwować się podczas stania w kolejce. Wszystko było w porządku ale do czasu. Po podstawieniu składu okazało się, że większość przedziałów jest zarezerowanych dla grup kolonijnych. Przecież to jest olewka pasażerów na całym froncie. Przecież teraz kolejarze żądają wskazanie godziny odjazdu i wiedzą, ile będzie pasażerów. Taka sytuacja jest co roku. Może kolejarze nie wiedzę, że są wakacje i że są grupy kolonijne a także, że są zwykli pasażerowie.
Wchodząc do sklepu widzi sie ochroniarza, który nie spuszcza z oka młodych ludzi... Skzoda tylko, ze nie patrzy na brak pomocy ze strony personelu. Obsługa robi wielką "przysługę", że pomoże. Kultury osobistej - brak. Na terenie sklepu rozmawiają na temty prywatne a kolejka klientów- czeka. Ponato towar dość często jest przeterminowany - już 3 razy natrafiliśmy na jogurty, których termin upłynął kilka dni temu.
Do Świata Spinek wybrałam się w celu zakupu kolorowych korali. Już z zewnątrz sklep ten przyciąga wzrok. W szybach wystawowych wyeksponowanych jest wiele interesujących ozdób a drzwi są cały czas otwarte, więc wystarczy zajrzeć do środka i ocenić, że wnętrze jest równie zachęcające. Korale rozwieszone były po prawej stronie od wejścia i było ich z pewnością więcej niż 100 rodzajów, w zasadzie w każdym odcieniu kolorystycznym. Oczywiście dla ułatwienia zostały rozmieszczone według kolorów od najjaśniejszych po najciemniejsze. Wybór naprawdę ogromny, do tego cenowo również dosyć atrakcyjnie. Oprócz korali, można też tu kupić bransoletki, spinki, gumki do włosów, kolczyki, opaski na włosy, całą gama biżuterii dla każdej dziewczyny i kobiety. W sklepie panował idealny porządek a pani z obsługi oprócz miłego powitania zaoferowała również pomoc. Powiedziałam, że bardzo dziękuję i się sama porozgladam. Na to pani odpowiedziała, że jeżeli tylko na coś się zdecyduję i będę miała jakieś pytania to chętnie pomoże. Po kilku minutach dokonałam zakupu i zapłaciłam. Bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie zarówno wygląd sklepu i oferowany asortyment, jak i przemiła obsługa.
Do sklepu Six udałam się w konkretnym celu. Chodziło o zakup koralików, kolczyków lub czegoś w tym stylu. Chciałam kupić coś w żywym kolorze np. czerwonym lub fioletowym. Sklep ten jest bardzo dobrze zaopatrzony w taki asortyment i miałam nadzieję, że uda mi się szybko coś znaleźć. Na szczęście dużym plusem tego sklepu jest kolorystyczne ułożenie biżuterii, co znacznie ułatwia poszukiwania. Niestety nie udało mi się znaleźć czegoś, co by mi się bardzo spodobało i nie dokonałam żadnego zakupu. Jednak sklep sam w sobie robi bardzo dobre wrażenie. Biżuteria ułożona jest na stojakach, które można obracać. Są też ekspozycje na ścianach i półki oraz kosze. Można tu znaleźć wiele ozdób zarówno do noszenia na codzień, jak i na specjalne okazje. Przeważają chyba jednak dosyć stonowane kolory ozdób oraz wyroby srebrne. Wszytskiego można dotknąć i poprzymierzać. Ceny są przystepne i na każdą kieszeń. Dwa małe minusy to trochę ograniczona powierzchnia, co sprawia, że często, gdy jest kilka osób trzeba się przeciskać oraz trochę pasywny personel. Przebywałam w sklepie kilka minut i nikt nie zaoferował pomocy. Pomimo tego sklep i tak wart odwiedzin.
Kupowałam spodnie, cena na metce widniała 49,90 zł, niestety przy kasie okazało się, że muszę zapłacić o 10 zł więcej, czyli 59,90 zł. Na moją uwagę, dlaczego wprowadzają klienta w błąd umieszczając złą cenę na metce usłyszałam, że tak jest i już, bo Ona ma taką cenę w komputerze i albo płacę 59.90 zł , albo idę stąd. Trochę to było upokarzające dla mnie, bo winy mojej tu nie był wcale a zostałam okrzyczana przez młodą pracownicę TOP SECRET W IŁAWIE w GALERII JEZIORAK.
Rzadko odwiedzany przeze mnie sklep. Przy sklepie znajduje się wygodny parking gdzie łatwo zaparkować. Miła obsługa, chętna do pomocy w odnalezieniu towaru, towary ładnie poukładane, nie trzeba się było domyślać gdzie jest cena. Sklep posiada duży asortyment jak na taką mała miejscowość, można wybierać w różnych produktach tańszych i droższych. Ceny nawet zadowalające brak kolejek do kas. Kupiłam co było mi potrzebne bardzo sprawnie i szybko
Wstąpiłam na chwilę do Biedronki, aby zrobić jakieś małe zakupy na drugie śniadanie. Wybrałam się po konkretny produkt z gazetki promocyjnej. Gazetka jest aktualna od 05.07 do 18.07 dlatego myślałam, że produkty powinny być jeszcze dostępne. Niestety w sklepie nie znalazłam promocyjnego Dania Vesuwio i musiałam zadowolić się zwykłym jogurtem. Kiedy szukałam dania Vesuwio, w pobliżu nie było żadnego z pracowników dlatego nie mogłam nikogo prosić o pomoc.
Jeśli chodzi o wygląd miejsca obsługi to w środku sklepu wszystko było ok. Natomiast przed sklepem powinna zadziać ochrona. Przed samym wejściem siedziała stara żebrząca Rumunka. Jej obecność raczej nie wpływała dobrze na wizerunek sklepu.
Przy kasie była niewielka kolejka. Czynne były dwie kasy. Stałam tam około 3 minut. Zostałam obsłużona należycie. Kasjerka powitała mnie mówiąc :Dzień Dobry, następnie podziękowała mi za zakupy i pożegnała się ze mną. Podczas obsługi utrzymywała ze mną kontakt wzrokowy.
Sklep został otwarty w centrum miasta przy głównej ulicy, w nowym estetetycznie wykończonym budynku. Asortymentem oraz systemem organizacji przypomina sklepy innych sieci np. Rossmanna. Asortyment produktów bardzo zróżnicowany - obok produktów droższych marek, można znaleźć tańsze odpowiedniki oraz grupę produktów z linii "Schlecker". W sklepie można kupić zarówno produkty chemiczne, kosmetyczne, jak i drobne akcesoria fryzjerskie, artykuły dla zwierząt domowych - głównie karmy. W Schleckerze jest punkt wywoływania oraz wykonywania zdjęć oraz stoisko z napojami i artykułami spożywczymi. Obsługa jest miła i ubrana w ładne stroje firmowe. Szkoda tylko, że ochrona jest bardzo ostentacyjna.
Wpadła mi w ręce gazetka promocyjna. Dużo ciekawych produktów i oczywiście super upusty. Postanowiłam odwiedzić Jysk, a że już dawno planowałam kupno poduszek, więc po pracy zajrzałam do sklepu. Przed wejściem stały kosze z drobiazgami na plażę i na deszczową pogodę, wszystko w promocji. Wejście też było zastawione koszami, że ciężko było przejść, klientki buszowały w koszach, aby znaleźć jak „najcenniejsze i najtańsze” produkty. Wyprzedasz -70% robi na klientach wrażenie, sama się skusiłam, nie tylko na poduszki, ale i inne produkty, wyszłam z pełną „reklamówą” towarów. Przy tak dużej ilości klientów ciężko utrzymać czystość, gdyż niektóre pani koniecznie musiały otworzyć np. opakowanie pościeli, aby „poczuć” w palcach rodzaj tkaniny, oczywiście nie odkładając na swoje miejsce towaru. Personel mimo tłumu bardzo miły, z zręcznością wpychają poduchy do reklamówki, która wydaje się za mała, a mimo tego mieszczą się jeszcze tam inne produkty. Ogólnie pan Paweł był bardzo miły, mówił co skasował i ile to kosztuje, przy płatnością kartą pokazał ile nabił na terminal i co trzeba zrobić, aby transakcję zaakceptować. Podziękował, zaprosił ponownie i pożegnał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.