Zaburczalo mi w brzuchu, więc postanowiłem coś przekąsić. Tym razem wybór padł na Abas. Po podejściu do kasy, mile zostałem przywitany przez obsługę. Nie byłem pewien co wybrać, więc zdałem się na pracownika. Zaoferował on danie, które jest popularne wsród klientów. Wreczajac mi paragon poinformował on mnie, że jak danie będzie gotowe, to mnie zaprosi. Podczas oczekiwania na zamówione jedzenie, miałem czas aby obejrzeć teren restauracji. W zasięgu wzroku nie zauważyłem żadnych zanieczyszczeń, podobnie jak pracownicy, którzy pracowali w czystych ubraniach. Po kilku minutach zaproszono mnie, abym odebrał danie. Okazało sie trafione. Oczywiście, podczas jego odbierania, pracownik życzył mi smacznego.
Sklep oferujący obuwie ze średniej i wyższej półki. Dlatego też, można mieć nadzieję, że i klient będzie mile traktowany. Tak jak się spodziewałem, w momencie wejścia do salonu, przywitała się ze mną pracownica. Dała mi czas, abym mógł spokojnie obejrzeć ofertę. Po kilku minutach podeszła ona do mnie i zaoferowała pomoc w doborze. Nie planowalem zakupów, lecz co szkodzi. Poinformowalem ją, iż chciałbym kupić pantofle. Pracownica zadała mi kilka pytań, aby potem dobrać odpowiedni produkt. Produkt faktycznie wydawał się być trafiony. Także na nodze było ok. Pracownica starała sie być ze mną przez cały okres pobytu w sklepie. Jednakże witała sie z każdym klientem, który wchodził co salonu. Można było poznać, że jest zaangażowana w wykonywana prace.
Coś coraz częściej musze tankować, ale i jazdy mam coraz więcej. Przejeżdżając obok BP, postanowiłem na nią zajechać i tam zatankować samochód. Po zatrzymaniu się pod dystrybutorem i po rozpoczęciu tankowania, miałem czas na przyjrzenie się najbliższemu otoczeniu stacji. Zauważyłem, że wszędzie panuje porządek. Także kosz na śmieci był czysty i nie był przepełniony. Po wejściu na stację, musiałem stanąć w krótkiej kolejce, która dość szybko została zniwelowana. Po podejściu do kasy, przywitał się ze mną pracownik i podał mi kwotę do zapłaty, po wcześniejszym usłyszeniu numeru dystrybutora z którego korzystałem. Przed zakończeniem transakcji, pracownik zapytał się, czy posiadam kartę Pay Back, aby móc doliczyć punkty. Faktycznie, mam ją w portfelu. Po zakończeniu transkacji, tak jak się spodziewałem, pracownik podziękował za zakupy i zaprosił ponownie. Podczas pobytu usłyszałem, jak inny pracownik zachwalał kanapki w dziale bistro. Ton zachwalania był zachęcający, i klient po krótkiej chwili zdecydował się na zakup dodatkowego produktu oprócz kawy.
Tak jak się spodziewałem, wchodząc do salonu usłyszałem tradycyjne „Dzień Dobry”. Takimi słowami, witany jest każdy klient. Poszukiwałem butów zimowych, gdyż jak do tej pory, chodziłem po kilku sklepach i jak do tej pory, nic nie znalazłem ciekawego. Od razu skierowałem się do regałów z interesującym mnie obuwiem. Podczas oglądania oferty, wpadł mi w oko jeden z modeli, dlatego też, rozpocząłem poszukiwanie odpowiedniego numeru. Niestety, ale nie znalazłem, dlatego też skierowałem się do pracownicy, która stała przy kasie. Po poinformowaniu jej o mojej potrzebie, pracownica jeszcze raz przejrzała regał i po potwierdzeniu, że nie ma odpowiedniego rozmiaru zaproponowała mi, że sprawdzi w systemie, czy odpowiedni rozmiar jest w innym salonie na terenie miasta. Okazało się, że jest dostępny, informując mnie jednocześnie, do którego salonu mam się udać. Wychodząc z niego, pożegnała się ze mną i zaprosiła ponownie.
Tyle jest sklepów z obuwiem, a trudno znaleźć coś, co się spodoba. Kolejny sklep na mojej wędrówce, w którym chcę kupić buty zimowe. Sam sklep robi wrażenie. Duży wybór, lecz wszystko ułożone na kupie. Podczas oglądania oferty i podczas mierzenia, miałem czas na obejrzenie podejścia obsługi do klientów. Brak było ze strony pracowników złożenia oferty klientowi w celu udzielenia pomocy. Jednakże, może są to przepisy wewnętrzne, gdyż już kilka razy byłem w tej sieci i zawsze jest tak samo. Jednakże po poproszeniu o pomoc, pracownik przerywa swoją pracę i jej udziela. Tak tez było i tym razem. Klientka, która była obok mnie, poprosiła o pomoc pracownicę w celu dobrania właściwego rozmiaru. Pracownica bez żadnego sprzeciwu spełniła jej prośbę. Do samego końca przebywała z klientka, aby w każdej chwili jej doradzić, lub tez pomóc. Ja osobiście nic nie znalazłem i skierowałem się do innego sklepu.
Musiałem dać do prania garnitur po sobotniej imprezie. Przed przyjęciem, pracownica zaproponowała specjalny program, dzięki któremu, ubranie powinno utrzymać dotychczasową jakość bez różnicy, ile razy by się go prało. Nie znałem szczegółów, więc pracownica po poproszeniu, wyjaśniła na czym to polega. Starała się to tłumaczyć językiem zrozumiały. Oczywiście wspomniała, że ta usługa jest droższa. Lecz zdecydowałem się na jej wybranie. Przed zapłaceniem zapytała się mnie także, czy posiadam kartę stałego klienta. Niestety, ale jak do tej pory, nikt mi nie zaoferował takiego programu, pomimo, że już kilka razy korzystałem z usług tej firmy. Także w tym przypadku, zostałem poinformowany o zasadach dotyczących programu stałego klienta. Jednakże nie skorzystałem z tej oferty, gdyż wydała się mało interesująca. Oczywiście, odchodząc od lady, pracownica pożegnała się ze mną. Musze wspomnieć, że podczas rozmowy ze mną, pracownica starała się patrzeć mi w oczy. Ponadto posiadała na sobie czyste ubranie – wiadomo, pralnia na miejscu.
Będąc na hali zdecydowałem się na zakup kurczaka pieczonego. Po podejściu do stanowiska, nie zastałem tam pracownicy, jednakże pracownica z działu obok – świeże mięso, poinformowała mnie, że zaraz mnie obsłuży. Okazało się, że w momencie większej kolejki na dziale z mięsem, pracownica z działu, gdzie dostępne są wyroby pieczone przechodzi na inny dział, aby pomóc. Można się zorientować, że osoby zarządzające starają się, aby czas oczekiwania klientów w kolejce był jak najkrótszy. Oczywiście, tak jak mnie poinformowano, po krótkiej chwili podeszła do mnie pracownica, która po przywitaniu się ze mną obsłużyła mnie.
Zajechałem do Auchan, aby kupić w promocyjnej cenie deskę do prasowania. Na terenie sklepu już czuć święta z uwagi na duży wybór produktów świątecznych. Na dziale, gdzie powinny znajdować się deski miałem problem ze znalezieniem produkty promocyjnego. Szukałem produktu zgodnego ze zdjęciem w gazetce. Znalazłem pracownicę, która po zapytaniu się jej o interesujący mnie produkt odpowiedziała, że w gazetce jest błąd. Na zdjęciu jest deska z kablem do żelazka, a faktyczny produkt jest bez tego kabla. Pomimo tego, zdecydowałem się na zakup. Duży wpływ na decyzję było podejście pracownicy, która chętnie udzielała mi odpowiedzi na moje pytania.
Zaszedłem po raz pierwszy po remoncie. Dlatego też, się trochę zdziwiłem. Okazało się, że z części sklepu zrobiono część samoobsługową. Może to i dobry pomysł. Potrzebowałem pieczywa pełnoziarnistego, więc od razu skierowałem się stoiska z pieczywem. Był tam poszukiwany chleb. Po wybraniu produktu, udałem się do kasy. Przy kasie przywita się ze mną kasjerka. Po zeskanowaniu produktu, podała mi kwotę do zapłaty. Niestety, ale nie zaproponowała reklamówki, więc sam o nią poprosiłem. Po zakończeniu transkacji, pożegnała się ze mną.
Pomieszczenie przyjmowania klientów schludne i czyste. Pracownicy placówki ubrani stosownie do wykonywanej ich pracy. Wiedza i kompetencje najwyższy szczebel. Obsługa klienta pod wrażeniem. Miałam okazje poznac dyrektora tej placówki- niestety on nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Jest kompletnym przeciwieństwem zatrudnionych pracowników. Osoba nie uprzejma, posiadajaca straszne mniemanie o sobie, arogancki i zniechęcający klienta do dalszej współpracy.
Po wejściu do budynku biedronki moja uwagę skupił brud zalegający koło koszyków i kosz pełny śmieci. Półki z towarem przepełnione, i przejrzyście zaopatrzone. Jeśli chodzi o warzywa i owoce, winogrona białe wyglądały jakby miały przynajmniej tydzień a ich cena strasznie wygórowana. Obsługa dośc przyjemna i szybka.
Po wejściu do restauracji moją uwagę przykuła przyjemna atmosfera i towarzyszące ciepło pomieszczenia. Pracownicy ubrani bardzo elegancko. Podchodzą do klienta bardzo życzliwie, skupiają swoją uwagę na potrzebie Klienta. Restauracja czysta, stoliki solidnie przygotowane. Czas oczekiwania na zamówione menu godne podziwu.
Ostatnio byłem w sklepie Intermarche Świdnica. Gdy dojechałem zauważyłem duży parking, koło drzwi sklepu leżały poukładane wózki. Podłoga na terenie całej Sali sprzedażowej była czysta, wszystkie produkty na regałach były poukładane nie miałem najmniejszego problemu ze znalezieniem ceny, Przy kasach nie było dużych kolejek ( stało przy nich ok.4osoby). Podsumowując duży sklep lecz w złym położeniu i trochę dużymi cenami.
Sklep Papirus w Nysie istnieje już od kilku lat. Miał przynieść generalnie nową jakość obsługi oraz zaspokoić gusta klientów, jednak średnio wyszło to właścicielowi. Pomieszczenie wewnątrz czyste. Również przed sklepem czysto i schludnie. Towar niestety tylko i wyłącznie ten podstawowy, jeżeli się szuka czegoś naprawdę to ciężko. Obsługa niestety nie nastraja zbyt optymistycznie. Ot żeby kupić i wyjść. Żadnej dodatkowej propozycji. Nic. Tacy zwykli podawacze towaru, a nie sprzedawcy. Plus niewątpliwy sklepu to jego usytuowanie oraz samoobsługa (bowiem na obsługę ze strony właścicieli nie można liczyć). Blisko dużych osiedli. Nie trzeba iść do centrum. Plus następny to agencja bankowa, gdzie można zapłacić rachunki, czy nawet wziąć kredyt. Generalnie dobry wybór materiałów papierniczych i biurowych, jednak bez fajerwerków ze strony obsługi. Ceny artykułów także nie są zbyt niskie.
Chciałbym napisać o stacji paliw Tesco. Ostatnio gdy byłem na zakupach w sklepie Tesco i wróciłem do samochodu na liczniku zauważyłem że bak jest pusty więc pojechałem do stacji paliw Tesco. Przy dystrybutorach nie stało wiele samochodów. Obsługa stacji paliw była bardzo miła. Polecam tą stacje przez tanie paliwo, lecz jej położenie jest złe ponieważ koło niej jest stacja paliw Shell.
Ostatnio byłem na stacji paliw Auchan. Przy dystrybutorach była mała kolejka ponieważ jest ich dużo. Przy dystrybutorach kosze na śmieci (żaden z nich nie był przepełniony) i wisiały woreczki foliowe. W kasie była miła osoba która zapytała się z którego dystrybutora brałem paliwo. Polecam tą stacje paliw ponieważ ma miłą obsługę, tanie i dobre paliwo.
Zdecydowałem się na zakup pendrive'a i kilku płyt CD. Aby nie marnować czasu zaszedłem do najbliższego sklepu RTV Euro AGD w Galerii Alfa. Pracownik przedstawił mi całą ofertę pendrive'ów. Nie była ona okazała, raptem 5-7 modeli. Na domiar złego najtańszy kosztował 60 zł za 4 GB pamięci. Nie ukrywam, że wydało mi się to dość drogo. No ale cóż, nie miałem czasu na szukanie w innych sklepach więc postanowiłem, że kupię tutaj „najtańszy” model. Przy okazji spytałem o płyty CD. Uczynny pracownik zaoferował 10 płyt w cenie 11 zł – pomyślałem - „chociaż płyty są w rozsądnej cenie”. Jakie było moje zdziwienie w domu gdy po odpakowaniu płyt okazały się one zestawem 10 pustych pudełek na płyty CD i DVD. W tym momencie zastanowiło mnie jedno, albo pan sprzedawca słabo orientuje się w asortymencie jaki sprzedaje, albo umyślnie sprzedał mi puste pudełka na płyty CD. Reasumując jestem niezadowolony z zakupów w tym sklepie. Za 71 zł kupiłem drogi pendrive i zestaw 10 pudełek na płyty (może kiedyś się przydadzą). Nigdy nie kupujcie w pośpiechu a zwłaszcza w RTV Euro AGD. Jak mówi stare polskie porzekadło “mądry Polak po szkodzie”, co w moim przypadku pasuje jak ulał.
Chyba najpopularniejszy polski supermarket. Jeśli chodzi o spożywcze rzeczy, to można w nim znaleźć praktycznie wszystko. Co najlepsze produkty się w nim znajdujące są bardzo tanie, a towar wcale przy tym nie traci na wartości. Wszystko zawsze świeże i nowe. Jako minus bym zwrócił uwagę na bardzo częste rozładowywanie towaru w czasie otwarcia sklepu, co utrudnia przejazd wózkiem, a czasami nawet samo przejście.
Jeden z moich ulubionych sklepów z odzieżą. Bardzo duży wybór różnego rodzaju ciuchów i wiele bardzo oryginalnych kreacji. Do tego cena bardzo często pozytywnie zaskakuje, gdyż jest bardzo niska. Ułożenie sklepu bardzo w porządku, obsługa profesjonalna i dużo przymierzalni, dzięki czemu nie trzeba czekać w kolejce, aby coś przymierzyć :)
Najbardziej pozytywny club w jakim byłem. Może nie ma zbyt dużo jedzenia, ale akurat nie o to w nim chodzi. Panuje tam wręcz cudowna atmosfera. Stylizacja wnętrza po prostu zapiera dech w piersiach. W tle muzyka hinduska i ten zapach fajki wodnej. Oczywiście jak sama nazwa mówi można zamówić sobie Shishe do palenia w szerokiej gamie smakowej. Ceny dość dobre jak na tak oryginalny lokal. Naprawdę byłem mile zaskoczony. Jeden szczegół, który mnie denerwował, to to, że obsługa słabo mówiła po Polsku i bardzo długi czas oczekiwania na zamówienie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.