Empik położony w toruńskiej galerii jest bardzo przestronnym i świetnie urządzonym sklepem. Ma dobre położenie dzięki czemu łatwo do niego trafić. Towar jest dobrze wyeksponowany i systematycznie układany przez obsługę. Obsługa jest chętna do pomocy, miła i życzliwa i co ważne - nie jest zbyt nachalna jak to bywa w innych sklepach.
Obsługiwała mnie sympatyczna Pani, która doradzila mi w kwestii doboru upominku dla koleżanki. Takie podejście do klienta jest przyjazne i pożądane.
Personel wyglądał schludnie i jednolicie. Oferta w empiku jest bogata i zawiera ona dużo różnorodnego towaru. Ceny są raczej wysokie.
Organizacja bardzo dobra - sprawna obsługa, porządkowanie towaru, szukanie rozwiązań, pomoc.
Miejsce obsługi czyste i zadbane.
Sklep zasługuje na moją pozytywną opinię. Zaraz po wejściu do sklepu zostałam mile przywitana prze obsługującą Panią, po czym, gdy rozejrzałam się, co nowego jest w ofercie ta sama Pani podeszła i zapytała, czy może mi w czymś pomóc. Pomoc okazala się zbędna, ponieważ wiedziałam co chcę kupić, jednak zainteresowanie ze strony obługi jest bardzo ważne dla klienta.
Wygląd obsługujących był schludny.
Oferta sklepu niezwykle bogata, posiadają obecnie ciekawą nową ofertę. Wybrałam kilka ubrań i poszłam do przymierzalni (była czysta, przestronna i dobrze oświetlona). Ceny kształtowały się na rozsądnym poziomie.
Czas obsługi był szybki i sprawny, co zachęciło mnie do kolejnej wizyty ;) Miejsce obsługi bylo czyste.
Wizyta w tym sklepie przebiegła w miłej atmosferze. Obsługujący wówczas Pan, gdy tylko zauważył, że interesuję się produktem podszedł i przedstawił specyfikację techniczną i opis produktu. W mojej ocenie odpowiedź była wyczerpująca i satysfakcjonująca.
Wiedzę zatem i kompetencję oceniam wysoko. Jeśli chodzi o wygląd personelu, to był on schludny i jednolity.
Oferta towaru (asortyment) w tym sklepie jest na wysokim poziomie, towaru jest bardzo dużo i było praktycznie wszystko to, czego szukałam. Ceny kształtują się na rozsądnym poziomie.
Czas obsługi dosyć szybki, nie korkowało się przy kasach, gdyż wszystkie były czynne. Organizacja dobra.
W sklepie było czysto, gabloty wypolerowane.
Polecam.
Jeśli chodzi o moje doświadczenia z firmą kurierską UPS to zawsze dostarczają przesyłki jak trzeba, szybko, bez uszkodzeń i w pełni profesjonalnie. Jest możliwość śledzenia przesyłki poprzez stronę monitorującą. Niestety dla osób pracujących godziny odbioru mogą być ciężkie do przyjęcia - kurier nie mógł przyjechać po 15. Kurier rewelacyjny! - obrotny, uprzejmy, kulturalny człowiek. Naprawdę oby więcej takich osób w branży. Stan w jakim została doręczona przesyłka – idealny, kompletnie bez zarzutów. Jestem bardzo zadowolony z takiej dbałości o klienta.
Wczoraj po raz trzeci w bardzo krótkim czasie odwiedziłem lotnisko w Pyrzowicach, co pozwoliło mi na podsumowanie swoich obserwacji i umieszczenie ich tutaj. Rozpocznę od dużego plusa, jakim niewątpliwie jest jakość obsługi. W tym zakresie wystawiam ocenę najwyższą, gdyż nie można mieć do tejże jakości obsługi żadnych zastrzeżeń. Począwszy od pań z informacji, przez celników przeprowadzających kontrolę bagażu, panie sprzątające, obsługę wejść do samolotów oraz cały pozostały personel lotniskowy wszyscy są mili i uprzejmi. W czasie kilku wizyt miałem przyjemność doświadczyć serdecznej i uprzejmej obsługi, a wszystkie moje problemy zostały rozwiązane. Drugim plusem jest fakt, iż jest to lotnisko w miarę tanie, gdyż koszty opłat lotniskowych są niższe niż np. w Krakowie, co przekłada się na ceny biletów i zachęca do podróżowania właśnie z Pyrzowic. Niestety minus jest jeden za to bardzo poważny i nieraz wręcz dyskwalifikujący to lotnisko. Fatalne położenie połączone z tragiczną wręcz komunikacją. Warto w tym miejscu zauważyć, że jest to lotnisko wykorzystywane przez tanie linie, a więc w zamyśle cały proces lotu (włącznie z dojazdem na i z lotniska) powinien być niskobudżetowy. Jednak tak nie jest. Z lotniska do Katowic jeździ autobus miejski - szybka linia na lotnisko, który oprócz tego, że kursuje rzadko, to kosztuje 20 zł. Bus prosto do Krakowa kosztuje 30 zł, więc również dużo, ale i tak jest opcją najbardziej opłacalną, gdy chce się dotrzeć do Grodu Kraka. Problem w tym zakresie pojawia się w momencie, gdy nie ma wielu chętnych na skorzystanie z usług przewozowych i trzeba czekać w busie długi czas na odpowiednią ilość klientów, żeby kurs się opłacał przewoźnikowi. To wszystko sprawia, że po przylocie do Pyrzowic bez własnego środka transportu można albo utknąć na długi czas, albo podróżować długo i drogo. Alternatywa niezbyt szczęśliwa z każdej strony. Podsumowując więc przyznaję lotnisku ocenę ujemną, gdyż komunikacja z aglomeracją Śląską lub Krakowem powinna być znacznie lepsza.
W poszukiwaniu kanapy trafiłam do sklepu meblowego na ul. Ostródzkiej. Muszę przyznać, ze nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Jest to nowo wybudowany pawilon z meblami, na zewnątrz robi bardzo dobre wrażenie, a wielki napis " MEBLE" zaprasza do środka. Po wejściu już od samych drzwi można się zorientować, że nie ma tu staroci, tylko wszystko bardzo nowoczesne, przeważają różnego rodzaju wersalki, kanapy , komplety wypoczynkowe, wszystko w różnych kolorach i fasonach, co mile zaskakuje. Kupujących, szukających, oglądających jest sporo, a mimo to personel sklepu potrafi prawie każdemu doradzić i zachęcić do kupna tego, czy tamtego wyrobu. Nie zauważyłam, aby gdzieś był kurz. Wybór duży, ceny też przystępne, są nawet promocje, więc polecam ten sklep.
Muszę dzisiaj uzupełnić braki zdrowej żywności, wchodzę do sklepu FARMA ZDROWIA - ORGANIC. Pani wita mnie i pyta „ może pomóc w czymś? ”. Odpowiadam „chciałabym kupić oliwę z oliwek”, podchodzę do regału z oliwami i oglądam. Dwie Panie z obsługi, na razie zajęte sobą, ambitnie rozmawiając na różne tematy prywatne.
Decyduję się przerwać konwersację i pytam o polecenie mi oliwy z oliwek ekologicznej, dobrej jakości – niestety mojej ulubionej Natura nie mają, właśnie się skończyła. Wspólnie oglądamy, Pani nic nie podpowiada, zależy mi na oliwie włoskiej, po oglądnięciu kilku decyduję się na jedną z nich. Pani nie ma pojęcia, która jest najlepsza, pytam czym się różnią 2 wybrane, „czy tylko ceną” Pani stwierdza „nie wiem jaka jest różnica, chyba tylko cena, może odmiana oliwek inna”. Jedna z tych butelek wygląda nieestetycznie, pytam, czy to jest rozlane”, w odpowiedzi słyszę „to chyba etykieta była zalana”. Pytam, czy jest inny, czysty egzemplarz – nie ma, to ostatnia sztuka. Rezygnuję, szukam dalej, wybieram oliwę BIO, pytam, czy jest dobra, na to Pani „no sprzedają się”. Mam już oliwę, teraz pytam, czy jest masło orzechowe z 4 rodzajów, w tym z migdałów. Pani ogląda poszczególne egzemplarze i znajduje moje ulubione masło orzechowe. Sprawdzam datę ważności wybranych produktów – do 2012 r., spokojnie odkładam do zakupienia. Oglądam, co jeszcze jest ciekawego, Panie ponownie konwersują, nikt nic nie poleca, nie zachęca… Pytam o ciastka z kminkiem, Pani nie wie czy są, szuka, czyta, sprawdza – nic nie znajduje (gdyby była sprytna, to namówiła by mnie na jakieś inne pyszne ciasteczka).
Dziękuję, płacę, Pani zachęca do skosztowania konfitur z jagód EKO – smaczne, ale dziękuję za zakup, konfitury robię sama.
Ogólnie reasumując, obsługa „taka sobie”, wypełnienie powierzonych obowiązków. Brak inwencji, większej orientacji o charakterze towaru. Najważniejsze, że kupiłam, co chciałam.
bardzo duży wybór telewizorów, doskonała obsługa, bardzo atrakcyjna cena, czego można chcieć więcej, kupiłam telewizor led samsung 40 cali za 2499 zł, oraz za namową sprzedawcy skorzystałam z oferty telewizji n, wszystkie pakiety za 48 zł, zastanawiam sie jeszcze nad przedłużona gwarancja na 3 rok POLECAM GORĄCO TEN SKLEP FIRMY MIX ELECTRONICS
Szanowna Klientko.
Dziękujemy za cenną opinię.
Cieszymy się, że jest Pani zadowolona z wizyty w naszym salonie.
Zapraszamy ponownie!!
Spotkałam się z...
Spotkałam się z bardzo dobrą obsługą w Arti-Fex Toruń. Osoby tam pracujące jak najbardziej kompetentne, miłe, posiadające wiedzę, rzetelnie odpowiadające na moje pytania, jeśli nawet w ich ofercie nie było tego, czego szukałam to udzieliły informacji, gdzie mogę znaleźć interesujące mnie oferty. Oprócz mnie w biurze był też inny klient, zauważyłam, że każdemu poświęcona jest odpowiednia ilość czasu.
No jedyne do czego mogę mieć zastrzeżenia to chyba wielkość lokalu, myślę, że mógłby być większy bo stanowiska obsługi są zbyt blisko siebie, jest dość ciasno..
Odwiedzony przeze mnie Empik należy do bardzo dobrej klasy sklepów tej sieci. Posiada kilka poziomów, podzielonych na działy tematyczne. Opisy działów są dość dobre, czytelne, a ich układ logiczny. Towary są odpowiednio wyeksponowane. Duża powierzchnia salonu i przestronne ustawienie regałów sprawiają, że klient czuje się w sklepie dość komfortowo. Problemem w czasie moich zakupów okazała się cena jednej z książek. Wybrana przeze mnie lektura była pozbawiona informacji o cenie. Był to jednocześnie ostatni egzemplarz dostępny w salonie. Podszedłem więc do informacji celem zapytania pracownika o cenę książki. Ten był bardzo miły i uprzejmy. Posiadał bardzo dobre rozeznanie w obsługiwanym przez siebie programie, jednak sprzęt, na którym przyszło mu pracować, odmawiał przez kilka minut posłuszeństwa i pracownik nie mógł się zalogować. Kiedy mu się to udało nie mógł przez dość długą chwilę odnaleźć danego tytułu książki. Ostatecznie poszukiwania zakończyły się sukcesem i poznałem koszt książki. Jednak długie oczekiwanie na uzyskanie informacji nieco zepsuło wrażenie z salonu.
Kolejne zakupy w markecie i kolejna historia. Dotyczy ona zachowania kasjerki. Miałem szczęście robić zakupy w okresie, kiedy w sklepie było bardzo mało klientów. Nie natrafiłem więc na kolejkę do kas. Podszedłem do boksu. Kasjerka nawet na mnie nie spojrzała. Przywitałem się więc pierwszy i zapytałem, czy kasa jest czynna (nauczony przypadkami wypraszania przez kasjerki z powodu awarii czy też innych wykonywanych przez nie działań, unieruchamiających stanowisko). Kasjerka odpowiedziała krótko „Oczywiście”. Szybko wypakowałem zakupy i udałem się na drugi koniec taśmy, by pakować to, co zostało już zeskanowane. Kasjerka nie zapytała mnie o to, czy nie potrzebuję reklamówki. Wyciągnąłem więc swoją torbę. Za mną w kolejce nie było nikogo. Po zeskanowaniu większości produktów kasjerka zadała mi dziwne pytanie, czy ostatnia rzecz pozostawiona na taśmie także jest moja. Pytanie było o tyle dziwne, że nikt poza mną nie ustawił się w kolejce do tej właśnie kasy. Odpowiedziałem, że tak. Kasjerka stwierdziła wtedy z poirytowaniem, że tak daleko go położyłem, iż nie była pewna. Następnie podała mi kwotę do uiszczenia. Wydawszy mi rachunek powiedziała jedynie „Proszę”. Na tym skończył się mój dość przykry kontakt z marketem. Kasjerka była młoda i miała sympatyczny wyraz twarzy, jednak ogólnie jej zachowanie określam jako bardzo złe.
Wybrałam się przed pracą do apteki. Nie byłam pewna, czy będzie otwarta, ale była. Ogólnie czynna jest od godziny 8. W aptece nie było kolejki. Farmaceutka stała przy kasie i zajmowała się jakimiś dokumentami. Gdy podeszłam do okienka, farmaceutka odłożyła dokumenty i spytała się w czym może mi pomóc. Zapytałam się o dostępność jednego z leków. Farmaceutka potwierdziła, że jest. Poprosiłam więc o opakowanie z 30 tabletkami. Farmaceutka podeszła do szuflady. Po chwili wróciła z informacją, że ma duże opakowanie tego leku, gdzie zostały 3 listki leku, czyli 30 tabletek i czy może być? Spytałam się o cenę, a później poprosiłam o skasowanie. Płacąc podałam kartę. Farmaceutka zrobiła smutną minę i powiedziała: "ale od 20 złotych przyjmujemy". Otworzyłam szeroko portfel pokazując, że nie mam przy sobie pieniędzy i powiedziała, że w takim razie będę musiała podejść do innej apteki. Farmaceutka jednak powiedziała, że spróbuje, może przejdzie przez bank, bo czasem się udaje. O ile mi wiadomo, nie ma żadnych limitów co do transakcji kartą, przejdzie zapłata nawet grosza, tylko, że wówczas dany sklep płaci prowizję, dlatego sklepy same sobie ustalają limity. Zgodziłam się, aby farmaceutka "spróbowała" dokonać transakcji i o dziwo się udało. Otrzymałam paragon i potwierdzenie przelewu. Pod koniec wizyty farmaceutka powiedziała mi jeszcze o sposobie dawkowania leku i że na efekty czasem trzeba poczekać. Podziękowałam i pożegnałam się z farmaceutką, mimo wszystko bardzo lubią tą aptekę i pracujących tam farmaceutów.
Mając w planie zakupienie kubka z zaparzaczem do herbaty wstępuję do ulubionej przeze mnie sieci Five O’clock.
Obustronne przywitanie, pada propozycja „proszę bardzo” – pytam, czy są kubki z porcelanowym filtrem do herbaty. Pani pokazuje i zachęca do kilku kubków z motywem owoców i kwiatów – chińska porcelana, angielska produkcja, estetyczne, ale bardzo drogie. Przeglądam dalej, Pani ambitnie i ochoczo proponuje następne wersje, dalej jeszcze nie to. W trakcie poszukiwań pytam tradycyjnie od kilku dni, czy jest jakaś promocja mikołajkowa, świąteczna, dowiaduję się, ze jest już ułożona w gustownym koszyku promocja świąteczna 4 herbat: 2 czarne, susz owocowy, zielona – efektownie zapakowane, warte zakupu na prezent gwiazdkowy.
Nagle widzę bardzo ciekawy kubek z motywem rumiankowym, dowiaduje się, że można go kupić z porcelanowym zaparzaczem. Pomimo, że komplet jest również dosyć drogi (68 zł), dokupuję jeszcze 2 rodzaje herbaty czerwonej z dodatkami owocowymi. Nawet żałuję, że drugiego takiego kompletu kubka już nie ma. Tak to czasami bywa, nastawiamy się, żeby coś kupić ciekawego, taniego, a wychodzi zupełnie coś innego – dlatego warto, żeby obsługa poświęcała czas potencjalnemu klientowi. Pani, która mnie cierpliwie obsługiwała, zapakowała bezpiecznie całość w gustownej, papierowej torbie firmowej. Obsługa zaangażowana, podpowiadająca, zachęcająca. Pani obsługująca mnie zadbana, w ubraniu firmowym, uśmiechnięta, pogodna. Przyjazne zakupy z efektem.
Szukając porządnego zeszytu w twardej okładce wstąpiłam do oryginalnego sklepu branży księgarsko - papierniczej.
W ofercie na półkach można znaleźć nowości wydawnicze, bestsellery, poradniki, piękne albumy o sztuce, książki, przewodniki, mapy, dział dla najmłodszych czytelników oraz szeroki wybór piór, długopisów, gier towarzyskich, kart do gry, kolorowe notesy, papeterie, zeszyty, koperty, kartki z zaproszeniami, globusy, mapy, naklejki, breloczki, portfeliki i maskotki…
Znalazłam kilka zeszytów – notesów, niestety, to jeszcze nie to. Zastanawiam się, czy może wybrać coś na prezenty mikołajkowe dla wnuków. Podchodzę do Pani z obsługi, która ambitnie wykłada, układa kolejne zabawki i pytam, czy jest już jakaś promocja mikołajkowa. Pani na to „ ale odnośnie czego”, odpowiadam „przeróżnych rzeczy z tego sklepu”, odpowiedz Pani „ nie, ale mamy jedynie promocje gry planszowej GALAXY – i pokazuje mi tę grę dodając „ promocji nie mamy w czasie mikołaja, ani przed”. Dziękuję za tę odpowiedz (od niechcenia).
Za chwilę zadaję kolejne pytanie „ na czym polega to, służy jako puzzle?”, znowu odpowiedz bez entuzjazmu, jakbym Pani w czymś przeszkadzała „to są puzzle dla dzieci do układania różnych elementów”. I dalej znudzona przebiera, poprawia…
Odechciało mi się i pytać, i oglądać. Wychodzę, nota bene bez entuzjazmu z tego sklepu.
Sklep Społem przy skrzyżowaniu Alei Pokoju i ulicy Centralnej odwiedzam dość często wracając z pracy i aż nadziwić się nie mogę. Wchodząc do tego sklepu cofamy się w czasie o jakieś 20 lat. Pani obsługujące chodzą w białych fartuszkach, z czepkami na głowie. Sklep jest troszkę obskurny, odrapany. Asortyment jak na tego typu miejsce o dziwo jest dość duży ale i ceny do niskich nie należą. Wybór wędlin i świeżego mięsa jest duży. Warzyw prawie zerowy (gnijące niedobitki pomidorów czy cebuli to jak dla mnie nie warzywa). Obsługa żyje sobie swoim życiem. Panią nigdzie się nie spieszy. Zazwyczaj jedna kasa jest czynna dlatego jeśli ktoś się spieszy na autobus/tramwaj musi wziąć poprawkę na to, ze nawet wskakując tam po jedną rzecz postoi trochę w kolejce do kasy. Podobnież ciekawe bywają historie jakie Pani przy kasie opowiada o swoim życiu by zabawić klienta - jakoś wracając po pracy i myśląc o swoich problemach nie mam ochoty wysłuchiwać o problemach Pani przy kasie.
Reasumując - jako miejsce gdzie można kupić wiele rzeczy (biorąc po uwagę mały asortyment sklepów w okolicy) - polecam. Niestety obsługa, wygląd miejsca, jak i ceny działają zdecydowanie na niekorzyść.
Kiedy kilka lat temu powstał na ulicy Karmelickiej oddział mBanku bardzo mnie to ucieszyło, gdyż jednak miło mieć możliwość porozmawiania z kimś żywym, gdy chce się coś załatwić a nie tylko z osobą przez telefon.
W mBanku na ulicy Karmelickiej wiele rzeczy można załatwić. Panie z recepcji zawsze uśmiechnięte doradzą, wezwą kogo potrzeba by załatwić daną sprawę. Pracownicy kulturalni, ubrani zgodnie z typowym dress code biurowym. Widać, że starają się pomóc klientowi. Nie są tam dla siebie tylko dla osób które obsługują. Miejsce zawsze schludnie i ładnie wyglądające. Jedynie małym minusem bywają problemy z wpłatomatem, który nie działa. Ale podsumowując jeśli ktoś woli kontakt z żywymi osobami niż z infolinią zdecydowanie polecam.
Witam. Dziękuję za zgłoszenie obserwacji w imieniu wszystkich pracowników naszego Centrum Finansowego. Zawsze dbamy o to, by Klienci opuszczający naszą placówkę byli usatysfakcjonowani jakością obsługi. Przyjemnie jest więc słyszeć, że dostrzegła Pani nasze starania i tak wysoce ocenia kompetencje oraz uprzejmość naszych Doradców. Cieszę się także, że zwróciła Pani uwagę na wystrój placówki i panujący w niej porządek. To bardzo istotny element naszej pracy. Rozumiem natomiast, że awarie wpłatomatu mogą być uciążliwe. Ze swej strony pragnę jednak zapewnić, że każda awaria wpłatomatu jest natychmiast zgłaszana do firmy serwisującej, dzięki czemu czas jego niedostępności skracamy do minimum. Dla przypomnienia dodam, że w tym momencie nasi Klienci na terenie Krakowa mają dostęp do 15 bankomatów depozytowych. Zachęcam do skorzystania z naszej wyszukiwarki http://www.mbank.pl/przewodnik/bankomaty_wplatomaty/. W razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu pod numerem 12 290 69 60. pozdrawiam, Alicja Gołębiowska, mBank
Przechodząc pasażem Galerii...
Przechodząc pasażem Galerii Krakowskiej zauważyłam wystawę 2 modeli samochodów: MITSUBISHI MOTORS oraz LAND-ROVER. Przyglądam się pierwszemu modelowi, podchodzi do mnie przystojny Pan i pyta „ może w czymś pomóc ? jestem tu na stanowisku obok, ale tego Pana nie ma dzisiaj i mogę Pani udzielić informacji”.
Podaje mi cenę i właściwości techniczne modelu LANCER oraz ulotkę, kserokopię z opisem wyposażenia tego modelu. Otrzymuję również ulotkę z Pakietami Promocyjnymi modelu A9X oraz OUTLANDERA.
Pan zaprasza mnie do drugiego, wytwornego samochodu,
FREELANER 2, marki LAND-ROVER , którego jest przedstawicielem. Po propozycji wejścia do samochodu, zasiadam przy kierownicy, zapoznaję się z wygodnym wnętrzem i dowiaduję się szczegółowo o właściwościach i wyposażeniu tego modelu. Jestem zauroczona, ten rodzaj samochodów podoba mi się najbardziej. Planujemy jeszcze w tym roku zakup drugiego auta, posiadamy limuzynę, przydałoby się auto terenowe – mieszkamy w górach.
Otrzymuję ulotkę z pełną wersję wyposażenia oraz adnotację odliczenia 22% VAT oraz katalog, do którego Pan dołącza wizytówkę firmy ze swoimi danymi.
Pan Mariusz ( sympatyczny, pogodny, elegancki) zachęca do skorzystania z zakupu prezentowanego modelu jeszcze w tym roku, zaprasza do skorzystania z jazdy testowej, bezpośrednio w Salonie Moto Gabra – dokładnie tłumacząc, gdzie znajduje się salon w Krakowie i jak tam dojechać. Podziękowanie, do widzenia.
Bardzo profesjonalna, ciekawa, zachęcająca prezentacja.
Odpowiednia osoba, w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.
Odwiedziłem nie po raz pierwszy stację Orlen w Libiążu, Pierwsze co rzuca się w oczy to czystość na stacji, nie można im nic zarzucić. Co do obsługi też nie możemy mieć zastrzeżeń, nie trzeba długo czekać, bardzo miła obsługa 2-3 stanowiska otwarte. Niestety jest jeden mankament dotyczący asortymentu, na stacji można tankować gaz LPG tylko w godzinach 6-22 co jest naprawdę wadą tak dużej stacji. po za tym polecam.
Sklep z grupy "Planeta" przy ulicy Sołtysowskiej jest dla mnie zaskoczeniem. Zakupy ze względu na bliskość mojego miejsca zamieszkania, robię w nim dość często. I bynajmniej nie tylko alkoholowe. Sieć planeta kojarzy się z 24-godzinnymi sklepami monopolowymi. W tym przypadku oprócz bardzo dobrze zaopatrzonego działu monopolowego mamy do czynienia ze sklepem samoobsługowym spożywczym. Koszyczki, swoboda dostępu, świeże pieczywo, wybór podstawowych rzeczy, które mogą być potrzebę "na gwałt" w każdym domu, sprawia, że zdecydowanie dobrze jest mieć taki sklep w swoim otoczeniu. Nie zawsze wybór jest urozmaicony - wyraźnie widać, że sklep jest zaopatrywany w rzeczy spożywcze w momencie, gdy klienci wykupią to co było. Obsługa w sklepie jest bardzo miła. Pomimo tego, że Panie pracują na zmiany nocne co nie zawsze wywołuje uśmiech o poranku, gdy się kupuje pieczywko. Ale i tak zdecydowanie sklep należy do tych 'lepszych' w okolicy :)
Zawsze lubiłam robić zakupy w tym markecie między innymi ze względu na miłą obsługę, ale to co zastałam tego dnia m nie zaskoczyło. Na wejściu jest stoiska z warzywami a tam prawie sama "zgnilizna", między alejkami pełno kartonów i nie rozłożonego towaru, tak że nie można swobodnie przejechać z wózkiem. Przy stoisku z mięsem tylko dwie Panie w tym jedna obsługuje klientów a druga zajmuje się jakimiś innymi rzeczami na stoisku. Przez to wszystko z krótkich zakupów jakie miałam zrobić spędziłam tam chyba z pół godziny ponieważ było dużo ludzi a obsługi mało.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.