Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (297)
Poszedłem na pizze...
Poszedłem na pizze z żoną. Lokal był pusty, od ostatniej wizyty minęło kilka tygodni, od tego czasu pojawiły się nowe cenniki, w formie książeczki ( a nie jak wcześniej tandetne żółte karteczki ). Na pizze czekaliśmy krótko, na sali było czysto. Jedynym mankamentem jak dla mnie był telewizor, w którym była puszczona viva jak dobrze pamiętam. Osobiście nie lubię tej muzyki a sama stacja jest mało ciekawa.
Nie mylić z...
Nie mylić z siecią sklepów z artykułami dziecięcymi. Jest to sklep wielkopowierzchniowy sprzedający szeroko pojętą chemie, biżuterie, galanterie, zabawki i nie wiem co jeszcze. Sklep posiada w zasadzie dwa budynki. Pierw byłem w małym, gdzie jest część artykułów dziecięcych. Tam panował w miarę porządek, ale często zamiast ceny był tylko kod kreskowy. Drugi sklep to już wielki śmietnik. Na terenie przylegającym do sklepu rozkładane są zabawki dziecięce. Przed wejściem wielki namiot w którym jest prowadzona sprzedaż. Parkingu już prawie nie ma... Dodatkowo na wejściu widnieje informacja ze artykuły dziecięce są przeniesione do drugiego sklepu, tylko że i w tym jest pełno zabawek dziecięcych, a nawet powiem więcej, jest ich więcej niż w małym sklepie. Niestety ale w dużym jest wielki śmietnik, zarywające się pułki, odpadające ceny, małe i niewygodne kasy. Po prostu sklep jest nieprzyjazny dla klienta.
W dniu wielkiego...
W dniu wielkiego otwarcia poszedłem zobaczyć ofertę, głównie interesowały mnie komputery, ale przy okazji spojrzałem na inne artykuły. Jeżeli chodzi o wygląd sklepu, to poprawny jak każde media markt, Pracownicy interesowali się klientem i na ile byli w stanie udzielić informacji, na tyle jej udzielali. Niestety okazało się ze nie znają dobrze sprzętu ( ale się im nie dziwie, bo jak sam mi wyznał sprzedawca do nocy wykładali towar, więc nawet nie mieli czasu się z nim zapoznać ). Jeżeli chodzi o ceny to jestem wielce niezadowolony. Sporo artykułów jest droższe niż w konkurencyjnym EURO RTV AGD. Są to różnice przeważnie koło 10%.
Byłem na otwarciu...
Byłem na otwarciu marketu. Z plakatów wynikało ze otwarcie jest o godzinie 12, lecz było o 10. Ja pojechałem po 12, ale dalej w sklepie był tłok. Nie było gdzie zaparkować. Na otwarcie był darmowy grill, basen z kulkami dla dzieci, klauni, baloniki, darmowa kawa i herbata oraz wiele hostess z próbkami. Sam sklep estetyczny, widać że jest to sklep o wyższym standardzie. Promocje cenowe były bardzo korzystne, wiele artykułów można było kupić taniej niż w dyskontach typu biedronka, czy polomarkiet. Na koniec dodam ze było sporo osób z kierownictwa którzy doglądali porządku i prawidłowego przebiegu akcji otwarcia.
sama strona internetowa...
sama strona internetowa jest w miarę prosta i czytelna. Denerwują lekko reklamy w głównej części strony. Dalsza nawigacja po stronie jest dość przyjazna i intuicyjna. W dziale notebooków filtry zbyt zawężają możliwości wyszukiwania sprzętu. I sprawa dyskwalifikująca tą stronę jako źródło informacji to brak podanych cen produktów.
Sama strona startowa...
Sama strona startowa jest ładna i czytelna. Znajduje się sporo informacji, ale asortyment też jest spory. W dziale komputerów jest dobrze zrobiona możliwość filtrowania parametrów komputera, lecz brakuje mi możliwości wyboru rodzaju pamięci ram ( DDR2 i DDR3 ) jest to dość istotna różnica. Poza tym mało jest komputerów z procesorami intela z serii P, a jak są to już drogie. Kolejnym minusem jest losowe ustawianie wyniku na stronie, ani według ceny, ani producenta. Plusem za to sporo informacji widocznych w podglądzie, bez konieczności szukania odpowiedniej zakładki w opisie produktu.
Poszedłem dowiedzieć się...
Poszedłem dowiedzieć się o ubezpieczenie społeczne, ponieważ się ostatnio trochę pozmieniało, i u mnie również się pozmieniało. W punkcie informacji, gdy zadałem pytanie, została mi udzielona wstępna odpowiedź ( jak później się okazało błędna, ale nie jestem do końca pewien) z zaleceniem zapytania się w okienku, aby uzyskać pewniejszych informacji. Ochroniarz podał mi numerek kolejki, oraz zostałem poinstruowany jak korzystać z systemu ( akurat ja z tym nie mam problemów). Mam tylko pewne zastrzeżenie do zachowania się pracownicy, nie patrzyła się wprost na mnie, nie wiem, czym to było spowodowane ( wada wzroku, jakieś przyzwyczajenie) to było lekko drażniące, ale to jedyny taki minusie. Następnie, gdy podszedłem do stanowiska z tym samym pytaniem, została mi udzielona wyczerpująca odpowiedź również w sposób przyjazny dla petenta. Ogólnie jak na urząd zachowanie pracowników było nadzwyczaj miłe, a może to tylko moje uprzedzenia...
Poszedłem podbić gwarancję...
Poszedłem podbić gwarancję i zrobić drobne zakupy. Pora dość wczesna, więc kolejek być nie powinno. Pierwsze problemy zaczęły się przy gwarancji. Zostałem poinformowany ze podbijanie gwarancji jest bez sensu, bo to nie jest ich gwarancja, oraz że jest ona na podstawie paragonu. Może i tak jest, ale skoro dołącza producent kartę, to czemu ma mi sprzedawca jej nie podbić? Miesiąc wcześniej przy zakupie urządzeń tego samego producenta, ale w innym sklepie, nie miałem problemów z podbiciem gwarancji. Następnie wszedłem na sklep do działu mięsnego. A tam kolejka i nie widać aby się zmniejszała. Okazuje się ze jest jedna waga ( 3 panie do jednej wagi ), z czego jedna zajmuje się nabijaniem cen na porcjowane produkty. W ten sposób stałem blisko 5 minut. Obsługa jest w tym stanowisku fatalnie zorganizowana. Następnie poszedłem na dział z owocami, gdzie natrafiłem na zepsute mandarynki ( były w siatkach, więc obsługa mogła nie zauważyć ). Ostatnią denerwująca rzeczą była kasa samoobsługowa. Jedno stanowisko zepsute chyba od miesiąca, drugie niewiedzieć czemu nieczynne ( pracownica zastawiał je dwoma koszykami i coś czytnikiem nabijała... ) Wiec znowu musiałem czekać. No koniec okazało się że bardzo inteligentny system kasowy nie potrafi odczytać kodu kreskowego... Mając dość przygód, poszedłem do zwykłej kasy, gdzie była miła obsługa, zapłaciłem i z ulgą opuściłem sklep.
Poszedłem kupić dwa...
Poszedłem kupić dwa produkty. Jeden ziołem z półki, a drógi znajdował sie za szybą, więc poprosiłem pracownika o podanie artykułu. Ponieważ nikt nie miał klucza do szafki, zostałem poproszony o podejście do kasy wewnątrz sklepu i zaczekanie. Po chwili przyszedł pracownik z interesującym mnie artykułem. Zapłaciłem za niego przy tej kasie, niestety za drugi nie mogłem./ Zatem udałem się do zwykłych kas. Była kolejka więc poszedłem do kasy samoobsługowej, tam nie przewidziano zbytnio kwestii posiadania innego produktu. Odłożyłem go na bok i system zaczął jakieś błędy wyrzucać. Pracownica obsługująca kasy nie była zbyt sympatyczna. Gdy powiedziałem jejze za jeden produkt już zapłaciłem ( mimo ukazania sie informacji na ekranie że mam czekać na pracownika ) to ja musiałem podejść i okazać paragon. W końcu zrealizowałem transakcje i wyszedłem.
stacja GOSTYNIN EAST....
stacja GOSTYNIN EAST. Pojechałem zatankować, było pusto, wyszedłem i zacząłem tankowanie. W między czasie podjechał ktoś obok i do tej osoby wyszedł pracownik ( akurat to było tankowanie LPG ). Po zatankowaniu poszedłem do kasy i tam obsługa była poprawna ( czyli pytanie o kartę członkowską, o fakturę ). Po wyjściu chciałem umyć szyby i tu było moje rozczarowanie. Woda do mycia szyb stała w zwykłym wiadrze ( takim po farbach ) a czyścik do szyb był stary i nawet nie zbierał dobrze wody. Po przepłukaniu tylko szyby odjechałem.
Opis tyczy się...
Opis tyczy się stacji w kierunku Kutno - Płock. Podjechałem na stację i do wlewu podchodzi pracownik,. otwiera klapkę i nie udaje mu się odkręcić korka wlewu ( zawsze zamykam na kluczyk ). Przywitał mnie, zapytałem się czy mają myjnie automatyczną, odpowiedział że nie mają ( stacja przelotowa to jest, ale ze blisko miasta, gdzie takich myjni nie ma to jedną mogli by postawić ). Potem powiedziałem ze chce zwykłego dizla za 100zł. A pracownik mi zaczyna proponować v-power. Ponownie powiedziałem ze chce zwykłego i to stanowczym głosem. Gdy on dalej swoje, podziękowałem za obsługę, powiedziałem ze sam zatankuje i złapałem za pistolet i zatankowałem. Potem poszedłem do kasy ( tam już nie było problemów ), zaproponowano mi szklaneczkę, padło pytanie o fakturę. Po zapłaceniu odjechałem.
Rozumiem ze pracownicy muszą proponować te paliwo, ale jest to denerwujące, szczególnie ze tankuje regularnie na tej stacji.
Pojechałem zatankować. Było...
Pojechałem zatankować. Było pusto ( w końcu godzina już późnawa ). Zatankowałem i wszedłem do środka stacji ( dawno tam nie tankowałem, ponieważ mają za drogie paliwo, ale zostałem zmuszony ) Podszedłem do stanowiska kasowego ( były tak jak by 3 stanowiska i 2 osoby, które stały tak jak by pomiędzy stanowiskami, więc trochę ciężko było wybrać konkretne miejsce ). Podałem, numer stanowiska, usłyszałem kwotę do zapłaty, podałem banknot, została mi wydana reszta. Gdy już odebrałem paragon i wszystko chowałem zostałem zapytany, czy zbieram punkty VITAY, odparłem ze nie i wyszedłem. ( i brak pytania o fakturę, choć tankowałem za 20 zł ). Jeszcze umyłem szyby ( były kubełki z płynem ) i odjechałem.
Byłem na zakupach...
Byłem na zakupach i już wisiały świąteczne ozdoby, lecz ( co jest normalne w większości siec i ), wisiały one skandalicznie nisko ( poniżej 190cm ). A takie reklamy MUSZĄ wisieć na wysokości ponad 200cm ( jak nie 210 ). Jeżeli chodzi o resztę sklepu, to standardowo, pozastawiane przejścia przez wózki i palety, w promocjach produkty o kończących się terminach ważności, przy asie tłok.
Byłem w tym...
Byłem w tym sklepie na zakupach. Jak zwykle ( niestety ) wąskie przejścia pozastawiane paletami, koszami i innymi produktami bezsensownie blokującymi przejście. Na wyprzedażach były produkty przeterminowane. Sama kolejka przy klasach była małą ( co jest rzadkością ). Tak samo mało było ciast na przecenie.
Oglądam program Moment...
Oglądam program Moment Prawdy. Zaczyna się on o godzinie 22 i było by wszystko w porządku, gdyby nie fakt, że blok reklamowy puszczony na samym początku trwał ponad 10 minut a sam początek programu był nudny i nic nie wnoszący. O godzinie 22:25 dopiero zaczęła się właściwa cześć programu i nie jest to jedyny taki przykład postępowania polsatu. Bardzo często puszczają pierwszą serię serialu z przed 10 lat i na tym koniec. Dodatkowo przerywają nadawanie bez żadnego uprzedzenia.
Hiper market się...
Hiper market się w ogóle nie zmienia. Jest tam wiecznie problem z cenami produktów. Opiszę to co mnie spotkało wczoraj:
- na artykułach dziecięcych brak połowy kodów
- W dziale butów jest jeden wielki bałagan. Niby są numery na pułkach, ale w rzeczywistości są tam inne numery, tylko nie ten poszukiwany
- W koszu z kaloszami w promocji były również wrzucone nie promocyjne, które były droższe 3 razy.
- standardem jest brak odpowiedniego opisu, albo zły opis kodu produktu
Opis tyczny się...
Opis tyczny się stacji w kierunku z Kutna do Płocka. Pojechałem zatankować. Wjechałem na stację, stanąłem koło dystrybutora i zacząłem tankować. Jak szedłem do kasy wyszedł pracownik obsługi aby komuś zatankować ( mogło to być LPG ). Sklep był pusty ( mało produktów do kupienia ). Pani przy kasie zajęła się mną, powiedziała mi ile mam dodanych punktów SMART, ale po chwili wszedł jej kolega i zajęła się rozmową towarzyską. Zapomniała sie zapytać mnie czy chcę fakturę ( przypomniała sobie w ostatniej chwili ). Po odebraniu paragonu odjechałem.
Byłem wykorzystać swoje...
Byłem wykorzystać swoje punkty PREMIUM KLUB. Stanąłem obok sklepu, ponieważ tylko tam było miejsce i było odśnieżone. Wszedłem do sklepu. Powiedziałem sprzedawcy ze chce kawę z ciastkiem z punktów. Chwile to zajęło sprzedawcy, aby znaleźć odpowiednie kody itp. Po zakończeniu „formalności” zostałem zaproszony do ekspresu. Wziąłem kubek, wybrałem kawę, wziąłem rogalika i w trakcie konsumpcji przeglądałem katalog. Po zakończeniu konsumpcji wyszedłem i odjechałem.
Byłem ostatnio dwa...
Byłem ostatnio dwa razy w tym sklepie. Już raz wyrażałem swój krytyczny pogląd na ten sklep. Niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej, a żeby zrobić normalne zakupy trzeba iść/jechać dość daleko. Moje kolejne zastrzeżenia to:
Bałagan w towarze, nie wiadomo, która cena jest, do czego, sam towar jest, co 5 minut przestawiany i porozrzucany po całym sklepie bez ładu i składu ( np.: gwoździe są przy wejściu, farby lakiery itp., ale artykuły samochodowe po zupełnie innej stronie sklepu). Dodatkowo przed Walentynami był wystawiony asortyment mocno erotyczny/nieprzyzwoity, który był dostępny dla małych dzieci ( gumowa baba z otwartymi ustami, rycząca jak foka...).
Cena w tym sklepie jest jedną wielką niewiadomą. Inna cena jest na półce, inna przy czytniku cen a jeszcze inna na kasie.
Jeżeli chodzi o słodkie bułki, są one rzucone wszystkie razem, z boku tylko wisi kartka z cenami i jakimiś nazwami, ale skąd ja mam wiedzieć, co jest, czym?
Czytniki cen są oddzielnym tematem, tam wiecznie nie ma kodu produkty, chyba z połowy, albo są niezgodne z tym, co jest nabite na kasie.
Spora część towaru nieżywnościowego jak jest wyprzedawana, to „poza kasą”, czyli brak paragonu, zatem możliwości gwarancji/rękojmi.
Sam sklep jest obskurny:
Wszędzie wiszą KABLE, przy schodach na górę, można zahaczyć głową o lampę lub inne zwisające kable ( grozi śmiercią). Nie wspominając o widocznym, silnym ugięciu stropu ( nadzór budowlany to powinien zbadać) i rozchodzących się panelach podłogowych na piętrze.
Ogólnie najgorszy sklep, jaki kiedykolwiek widziałem Niech każdy, kto może omija go szerokim łukiem.
W czwartek podałem...
W czwartek podałem kartę smart, przy okazji pracownicy wypełnili za mnie dane rejestracyjne. Po kilku próbach załogowania się ( nieudanych) postanowiłem napisać do suportu. Opisałem zaistniałą sytuację, Zostałem poinformowany, iż nie zostały wprowadzone moje dane do systemu. Podałem meilowo od razu dane rejestracyjne, na drugi dzień uzyskałem pełną informację krok po kroku, co mam robić. Dzisiaj zarejestrowałem się bez problemów w systemie, teraz czekam na kod aktywacyjny. Ogólnie praca suportu błyskawiczna, uprzejma i w pełni wyjaśniająca zaistniałą sytuację.
