Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (104)
Na portal poranny.pl...
Na portal poranny.pl zaglądam już od kilku lat. Niestety spostrzegam, że jego rozwój nie idzie w dobrym kierunku. Wygląd tej strony przechodzi różne przeobrażenia, co nie idzie w parze z jej funkcjonalnością. Starsze wersje były bardziej czytelne, łatwiej było tam się poruszać. Obecnie poszukiwanie potrzebnych informacji zabiera więcej czasu, a przecież powinno być odwrotnie. Zawsze polecałam tę stronę osobom poszukującym pracy, w celu sprawdzania ofert pracy, lecz teraz widzę, że nie jest to forma przyjazna dla osób, które nie mają do czynienia z codziennym kontaktem z komputerem. Ponadto od portalu internetowego oczekiwałabym bardziej aktualnych i ciekawszych informacji.
Salon Fryzjerski City...
Salon Fryzjerski City Glam jest godny polecenia nawet dla bardzo wymagających klientów. Fryzjerka z profesjonalnym podejściem i wiedzą udziela fachowych rad. Długo konsultuje z klientem podjęcie decyzji odnośnie fryzury, stara się wysondować potrzeby klienta, czy chce on dokonać radykalnej zmiany fryzury, czy jest raczej zachowawczy w tym względzie. W salonie jest czysto, przytulnie, klient na powitanie otrzymuje propozycję wypicia kawy lub herbaty. Cena usług nie należy do najniższych, lecz terminarz fryzjerki jest zapisany na kilka tygodni do przodu, więc chyba cieszy się zaufaniem klientów.
Portal Groupon jest...
Portal Groupon jest godnym polecenia sposobem dokonywania zakupów. Atutem jest to, ze oferuje on szeroki zakres produktów i usług. Każdy może coś interesującego znaleźć dla siebie. Wygodna jest też forma dokonywania zakupów, bez wychodzenia z domu. Mankamentem jest często długi czas na realizację wykupionej usługi, np. fryzjer, usługi kosmetyczne. (Tak było w moim przypadku) Trochę irytują mnie też dziwne, infantylne opisy zalet oferowanych towarów i usług, zastanawiające, kto je tworzy?
Dość często tankuję...
Dość często tankuję paliwo na stacji paliw Auchan. Jest to przeważnie powiązane z zakupami w hipermarkecie Auchan lub Leroy Merlin. Stacja ta jest przyjazna dla klientów ze względu na niskie ceny paliw. Ponadto kierowcy chwalą ich jakość. Na stację przyjeżdża wielu kierowców, więc prawie zawsze trzeba poczekać w kolejce. Być może w związku z tak dużą liczbą klientów urządzenia na tej stacji są już dość wyeksploatowane. Zdarzają się sytuacje, że w momencie tankowania następuje przerwa w dopływie paliwa do naszego baku i żadne manipulacje nie pomagają a dystrybutor się blokuje. Stojący nieopodal pracownik ochrony informuje wtedy, że należy udać się do kasy i zapłacić za to co udało się wlać, choćby to był tylko 1 litr. Po udaniu się do kasy pracownica informuje, że tak się czasem zdarza. Po zapłaceniu znowu wracamy do dystrybutora, aby kontynuować procedurę napełniania baku samochodu (a kolejka się tworzy). W trakcie mojej ostatniej wizyty na stacji dystrybutor też przerywał ale na szczęście nie zablokował się - jednak tankowanie trwało długo, gdyż co chwila paliwo przestawało płynąć. Tak więc zawsze przeżywam stres, czy dystrybutor będzie działał bez zarzutu.
Z usług laboratorium...
Z usług laboratorium diagnostycznego "LABTEST" korzystałam po raz pierwszy. Na badania do tego laboratorium otrzymałam skierowanie od lekarza w ramach NFZ. Polecam to laboratorium ze względu na miłą, fachowa obsługę, schludne, przyjemne wnętrze. Wyniki badań otrzymujemy szybko, nawet tego samego dnia. Nie musimy ich odbierać osobiście, gdyż otrzymuje je nasz lekarz, który wystawił skierowanie. Możemy się wtedy skontaktować telefonicznie z lekarzem i dowiedzieć się, czy wyniki są dobre. Mankamentem jest usytuowanie tego laboratorium, a raczej brak parkingu oraz odległość od przystanku autobusowego.
Z autobusów Białostockiej...
Z autobusów Białostockiej Komunikacji Miejskiej korzystam dość często, choć nie codziennie. Generalnie jestem zadowolona z usług tego przewoźnika. Autobusy kursują punktualnie mimo licznych remontów i innych utrudnień na ulicach miasta. W porównaniu z Warszawą, gdzie też poruszam się autobusami w Białymstoku jest bardzo dobrze. (W Warszawie nie można liczyć, że autobus przyjedzie zgodnie z rozkładem). Moje dobre wrażenia o białostockiej komunikacji trochę prysły, gdy wsiadłam do autobusu nr 27 na przystanku przy ul.Poleskiej o godz.16.01. Od dawna nie widziałam tak brudnych siedzeń, po prostu się lepiły - wszystkie, były bardzo stare, poprzecierane. Dzień był upalny, kobiety w letnich, jasnych sukienkach obawiały się siadać. Ale najgorsze nastąpiło za kilka minut, gdy spadł duży deszcz. Do autobusu zaczęła się lać woda z miejsca złączenia dachu z boczną ścianą. Strumień wody był tak duży, że pasażerowie musieli uciekać na drugą stronę autobusu. Kto w porę nie uciekł miał po prostu prysznic! Na podłodze powstała kałuża, więc osoby stojące miały mokre buty. Podróż była więc urozmaicona, choć niezbyt przyjemna.
Zainteresowałam się ofertą...
Zainteresowałam się ofertą Getin Banku w celu założenia lokaty.Za pomocą strony internetowej wypełniłam i wysłałam stosowny formularz. dość szybko skontaktowała się ze mną pracownica i poinformowała, że w celu założenia lokaty muszę udać się do siedziby banku. Podała mi adres placówki i zaproponowała termin i godzinę, które mi odpowiadały. Otrzymałam ponadto 2 sms-y potwierdzające umówione spotkanie, a w przeddzień również e-mail przypominający o tym spotkaniu. Wszystko to miało służyć sprawnej obsłudze i oszczędności mojego czasu - miałam przyjść na godz. 10 i zostać obsłużona bez zbędnego czekania. Niestety okazało się, że były to tylko obietnice. Zjawiłam się w banku o godz. 10. W kolejce oczekiwało 5 osób (brak wystarczającej ilości miejsc siedzących więc reszta przycupnęła na parapecie). Obsługiwały 2 pracownice.Oczywiście mnie obowiązywała normalna kolejka. Tempo było ślimacze. Zdenerwowani klienci wychodzili przedłużać karty postojowe w samochodach. Jedna z pracownic wyszła zrobić sobie kawę i wróciła z kubkiem do swojego biurka. W kolejce wysłuchiwaliśmy dziwnych wywodów kierowanych do jednej z klientek w jak rewelacyjny sposób może ulokować 2 tys zł i zarobić na tym fortunę. Doczekałam się swojej kolejki o godz 11.10. Nie usłyszałam ani jednego słowa przepraszającego,lecz pracownica poinformowała,że pracownicy umawiający klientów przez telefon nie znają realiów pracy w banku. Do założenia lokaty nie doszło, gdyż okazało się że w tym banku trzeba przyjść jeszcze raz następnego dnia, aby potwierdzić wpłynięcie przelewu pieniędzy na konto Getin Banku, albo muszę przynieść pieniądze w gotówce (nie powiedziano mi o tym przez telefon, ani w e-mailu).Zakładałam podobną lokatę w innym banku i wystarczyła 1 wizyta! Nie odważyłam się przemierzać miasta z gotówką pobraną w moim banku, nie miałam też czasu, aby następnego dnia stać w kolejce, a ponadto właśnie tego dnia mijał okres obowiązywania tych lokat.Obsługująca mnie pracownica nie do końca znała zasady zakładania lokat, wychodziła zasięgać informacji, co jeszcze przedłużało czas obsługi. A miało być miło, szybko i przyjemnie.
Apteka przyjazna z...
Apteka przyjazna z wielu względów. Fachowa, miła obsługa. Farmaceutka sama zaproponowała mi tańszy zamiennik leku. Apteka ta prowadzi program sprzedaży leków bez marży w godzinach: 7-10 i 17-20. Jest to oczywiście duża oszczędność dla kupujących. Bez trudu można uzyskać informację telefonicznie. Poinformowano mnie np., że mogę kupić lek z oferty tańszej hurtowni, gdzie opakowanie nie jest kolorowe, a lek jest oczywiście o identycznym składzie. W aptece znajduje się stolik i miejsca do siedzenia oraz woda do picia. Mankamentem apteki jest fakt, że płatności kartą realizowane są od kwoty 30 zł, oraz to, że jest zamknięta w niedzielę.
Apteka NOWA FARMACJA...
Apteka NOWA FARMACJA przy ul. Wiejskiej jest czynna w niedzielę w godz.10-18. O. godz.13 było tam sporo klientów. Jest to dość mały lokal, część stanowisk jest samoobsługowa i jest to duże udogodnienie dla klientów. Usprawnia to trochę obsługę, gdyż była tylko 1 pracownica a w kolejce 5 osób. Kilku klientów wybierało sobie leki na regałach samoobsługowych. Można tam znaleźć leki bez recepty, zwłaszcza poszukiwane teraz specyfiki przeciwgorączkowe oraz preparaty witaminowe. Proponowano sporo promocji, odpowiednie wywieszki informowały o procentowych zniżkach cen.Dostępna też była gazetka z aktualna ofertą promocyjną. Apteka prowadzi system kart lojalnościowych dla klientów, na które zbiera się punkty za zrobione zakupy. System ten jest jednak mało czytelny dla klienta i zauważyłam, że nie cieszy się popularnością. Obsługa jest miła, tylko czas oczekiwania się dłuży, należałoby to usprawnić.
O usługach Open...
O usługach Open Finance dowiedziałam się z reklamy internetowej, dotyczącej lokat oszczędnościowych. Po wysłaniu e-maila z zapytaniem o konkretną lokatę zadzwonił pracownik infolinii proponując spotkanie z doradcą w siedzibie Open Finance. Nie bardzo mi to odpowiadało, gdyż chciałam założyć lokatę przez Internet, a nie bardzo mam czas na wizyty w biurze doradcy. Pracownik infolinii nie był do końca kompetentny w kwestii lokat i usilnie namawiał na spotkanie w dogodnym dla mnie czasie. Spełnił swoją rolę i dałam się namówić na spotkanie z doradcą. Otrzymałam jeszcze telefoniczne przypomnienie o spotkaniu kilka godzin wcześniej.Po punktualnym dotarciu do siedziby tej instytucji musiałam jednak poczekać na umówione spotkanie, a anonsowany telefonicznie pracownik okazał się być niedostępny, zastąpił go inny doradca. W celu rozmowy z doradcą trzeba udać się z nim na piętro do sali gdzie w bliskiej odległości pracuje jeszcze kilka osób, słyszy się ich rozmowy, przeszkadza to w skupieniu, nie jest komfortowe dla klienta. Doradca prowadził rozmowę bardzo szybko, a w międzyczasie otrzymał informację od koleżanki, że czeka na niego inny klient.Doradca wykazywał chęć pomocy w wyborze lokaty, wykazywał się niezbędną wiedzą, zaproponował przesyłanie informacji drogą mailową.Jednak warunki prowadzenia konsultacji nie zachęciły mnie do kolejnych kontaktów z tą firmą.
Sklep Pretty Girl...
Sklep Pretty Girl jest wymarzonym miejscem na zakupy dla młodych, niezbyt zamożnych klientek. Poszukując wizytowej sukienki trafiłam tam, po odwiedzeniu kilku sklepów tej branży w tej samej galerii żałowałam, że nie trafiłam tam od razu gdyż zaoszczędziłabym wiele czasu. Pretty Girl wyróżnia się na tle innych sklepów zarówno asortymentem, jak też ceną oferowanej kolekcji. Kreacje proponowane przez ten sklep są modne, a jednocześnie w przystępnej cenie. Sukienki oferowane są w wielu rozmiarach, nie ma problemu z rozmiarem 36, czego doświadczyłam w innych sklepach. Mimo pełni sezonu karnawałowo-studniówkowego wprowadzono obniżki cen co jeszcze bardziej zachęcało do zakupów. Pracownice obsługiwały klientów z życzliwością i uśmiechem, służąc radą. Przymierzalnie obszerne, czyste. Nawet nie będąc fanem zakupów w centrach handlowych, galeriach, w tym sklepie czułam się bardzo dobrze. Dzięki obniżkom cen mogłam sobie pozwolić na dwie sukienki, choć planowałam tylko jedną.
Jestem klientem Warty...
Jestem klientem Warty od 16 lat. Zawsze systematycznie opłacam składki.Jednak wszystko jest dobrze dopóki nie wydarzy się jakieś zdarzenie i nie wystąpi się o odszkodowanie w ramach polisy. Dotknęła mnie sytuacja zalania mieszkania w wyniku awarii instalacji centralnego ogrzewania. Miało to miejsce w lipcu. Zgłoszenie szkody odbywa się poprzez infolinię. Przekazanie informacji z infolinii do konkretnego pracownika zajmującego się szkodą zajęło ponad 2 tygodnie. Likwidator szkody, który się ze mną skontaktował okazał się mało kompetentną, osobą. W wyniku jego niefachowości nie doszło do oględzin i sporządzenia protokołu szkody. Interweniowałam w tej sprawie znowu na infolinie, gdyż innej możliwości nie ma. Odebrałam też telefon od jakiegoś przedstawiciela Warty, który krzykiem usiłował mi udowodnić, że wszystko to moja wina. Zażądałam kolejnych oględzin mieszkania. Do wizyty likwidatora doszło we wrześniu po moich prośbach o przyspieszenie terminu. Przybyły likwidator mimo naocznych oględzin przysłał mi mailem protokół, gdzie była była podana zupełnie inna przyczyna powstania szkody, a opis nie odpowiadał rzeczywistości. Na moje pytanie dlaczego są takie nieścisłości likwidator odpisał, że że nie ma to żadnego znaczenia i wpływu na wysokość odszkodowania! Byłam zdumiona i załamana kontaktami z Wartą. W październiku otrzymała pismo z Warty o przyznaniu odszkodowania, które było tak niskie, że nie wiem czy pokrywa koszty połączeń telefonicznych , które musiałam wykonać w kontaktach z Wartą. Po tylu latach płacenia składek, wiem że nie było warto, i że jakość usług tego ubezpieczyciela jest skandalicznie niska.
Jestem klientem Vectry...
Jestem klientem Vectry od kilku lat. Korzystam z usług w zakresie telewizji. Wraz z ostatnim rachunkiem otrzymałam ofertę Vectry "Czas na zmiany...?" Oferta ta proponuje abonament telefoniczny tylko za 9,91zł. Zadzwoniłam na podany numer infolinii, gdyż noszę się z zamiarem zmiany operatora telefonicznego. Na infolinii pracownica potwierdziła szczegóły promocji. Zapytałam, czy są jakieś inne ukryte koszty - odpowiedziała, że nie. Po zastanowieniu zadzwoniłam następnego dnia, aby zacząć finalizować przeniesienie numeru telefonicznego do Vectry. Rozmawiający ze mną pracownik poinformował mnie jednak, że decydując się na tę operację muszę jednak ponieść koszty instalacji urządzenia, dzięki któremu będzie działał mój telefon, oraz koszty podłączenia. A w ofercie hasło mówi: "Przeniesiemy Twój numer gratis!", tak też usłyszałam podczas pierwszej rozmowy telefonicznej. Uważam, że jest to nie w porządku. W przeszłości miałam już denerwujący epizod z Vectrą. Przysłano mi w ubiegłym roku rachunek do zapłaty za usługi tv za okres, który już dawno miałam zapłacone, z góry na kilka miesięcy do przodu. Z Vectrą bardzo trudno się porozumieć- wyłącznie przez infolinię. Aby wyjaśnić tę sprawę podano mi numer aż do Gdańska a nie do Białegostoku. Wyjaśnianie zajęło dużo czasu- oczywiście na mój koszt- nie usłyszałam żadnego słowa przepraszam.
Sklep Media Markt...
Sklep Media Markt mieści się w galerii handlowej "Biała". Udałam się do tego sklepu zachęcona ofertą gazetki reklamowej, którą otrzymałam do skrzynki pocztowe 2 dni wcześniej.W gazetce informowano o wielu promocjach na sprzęt rtv i agd. Informowano, że obniżka cen dotyczy sprzętu z końcówek serii lub wystawionych na ekspozycji w sklepie. Tego dnia sklep miał być otwarty od godz. 7, wcześniej niż zwykle. Byłam ciekawa, czy informacje zawarte w gazetce są prawdziwe. Na miejscu okazało się, że wymienione produkty są w sprzedaży, zgodnie z podanymi cenami. W sklepie było mało klientów, większość sklepów w galerii czynna jest od godz.10. W sali sprzedaży znajdowało się wielu sprzedawców, którzy chętnie i wyczerpująco informowali o poszczególnych produktach i warunkach gwarancji.Tego dnia zakupiłam telewizor i aparat telefoniczny. Jestem zadowolona z cen tego sprzętu i mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował. Atmosfera panująca w sklepie, fachowa obsługa zachęcają do zakupów, podoba mi się też forma informowania klientów poprzez gazetkę, która zawiera istotne informacje, zgodne z tym, co znajduje się w sklepie.
Moja wizyta miała...
Moja wizyta miała miejsce w sobotę. Tego dnia restauracja była oblężona przez dzieci. Był to niedobry czas i miejsce dla zwykłego klienta, który chce się posilić. Wszędzie biegające dzieci, jak już się znajdzie miejsce to i tak obok kręcących się dzieciaków. Restauracja jest po prostu dość mała i w wolne dni nie jest tu przyjemnie. Kolejek na szczęście nie ma zbyt dużych - otwarte są 3 kasyn najdłuższa kolejka liczy 3 osoby. Obsługa jest sprawna, czeka się ok.2 minut. Kolory i numery timerów są widoczne dla klienta. Stoliki w lokalu są sprzątane na bieżąco, lecz podłoga nie jest zbyt czysta, widoczne są papierki, kawałki frytek szczególnie przy wejściu i w okolicy kas. Toaleta jest czysta, lecz jest tylko jedna więc zdarzają się kolejki, zwłaszcza,że są dzieci. W otrzymanym zamówieniu nie otrzymałam słomki do napoju, była ona jednak dostępna na pobliskim stoisku.
Kontakt z Towarzystwem...
Kontakt z Towarzystwem AVIVA dotyczył likwidacji szkody komunikacyjnej. Zgłoszenia szkody odbywa się bez żadnych problemów. Komunikacja z odbierającym zgłoszenia bardzo dobra. Po przyjęciu zgłoszenia przedstawiciel firmy skontaktował się ze mną już następnego dnia rano.Weryfikacja zgłoszenia trwa ok.15 min.- długo, ale odbywa się w dogodnym dla klienta terminie i na koszt Towarzystwa. W szybkim czasie skontaktował się ze mną likwidator-przedstawiciel firmy. Jego fachowość i profesjonalizm pozostawiały jednak dużo do życzenia. Spóźnił się na umówione spotkanie. Po sporządzeniu dokumentacji i odjechaniu tego eksperta okazało się ,że zgubił jeden z dokumentów- znalazłam na trasie po której się poruszał. Skontaktowałam się z nim telefonicznie informując go o tym. Likwidator stwierdził,że dokument jest mu właściwie niepotrzebny,i nie wróci po niego. Dokument ten zawierał moje dane osobowe i opis zdarzenia. Wypłata odszkodowania na szczęście nastąpiła po ok. miesiącu. Była jednak dość niska w stosunku do cen poniesionych kosztów naprawy.
Jestem klientem tego...
Jestem klientem tego banku od ok.10 lat, jednak coraz bardziej dojrzewam do decyzji zmiany banku. W ciągu ostatniego miesiąca spotkałam się kolejny raz z niekompetencją i bałaganem w tej placówce, ja również w centrali tego banku.W związku z dokonanymi operacjami finansowymi w tym banku,byłam zobowiązana do dostarczenia stosownych dokumentów. Dostarczyłam je w wyznaczonym czasie do siedziby banku, odstawszy swoje w kolejce z racji, że tylko 1/3 stanowisk była czynna. Dopełniwszy ciążących na mnie obowiązków, uważałam sprawę za załatwioną.Niestety po ok. 3 tygodniach otrzymuję pismo z centrali wystosowane w ostry tonie, informujące, że nie dostarczyłam tych dokumentów i w związku z tym grożą mi stosowne sankcje.Musiałam wykonać kilka telefonów w celu w celu przypomnienia o doniesionych dokumentach ( a wcale nie było łatwo trafić na osobę w banku, która byłaby zorientowana i zajęłaby się ta sprawą). Oczywiście zapewniono mnie że wszystko jest w porządku,tylko w centrali czegoś nie odznaczyli. Nie do końca w to wierzę i myślę, że znów otrzymam jakieś pismo i będę musiała udowadniać, że nie jestem wielbłądem.A swoją drogą BPH zupełnie nie szanuje klientów z długim, stażem na których powinno mu zależeć.Opłaty za prowadzenie rachunku też są wysokie (13,99 zł miesięcznie), jak też za wydanie karty (29,99 zł), za obsługę karty(4,50zł).Myślę, że Bank BPH powinien zapoznać się z ofertą konkurencji, bo ja już to zrobiłam.
Sklep Stokrotka jest...
Sklep Stokrotka jest stosunkowo nieduży.Jest jednak bardzo popularny wśród mieszkańców osiedla.Bardzo miło i sprawnie robi się tu codzienne zakupy.Asortyment oferowany przez ten sklep jest dość różnorodny.Dobrze zaopatrzone jest stoisko mięsne, pracujące tam ekspedientki są miłe fachowo doradzają rodzaje mięsa i polecają wcale nie najdroższe gatunki.Panie na tym stoisku dbają o czystość, usuwają obeschnięte końcówki wędlin i klient nie jest narażony na ich kupno.Dobrze zaopatrzone jest też stoisko z nabiałem, produkty z kończącą się datą ważności są przeceniane, z czego często korzystają klienci. Rzadko natomiast kupuję tu owoce, gdyż są tu wyjątkowo drogie. W sklepie znajduje się tablica ogłoszeń, gdzie klienci mogą zamieszczać swoje ogłoszenia z cyklu:oferuję, poszukuję - forma tych ogłoszeń cieszy się dużą popularnością wśród klientów. Cały personel pracuje bez zarzutu, lecz jakoś dziwnie szybo się zmienia,co chwilę pojawiają się nowe osoby z plakietką "Uczę się".Czyżby w Stokrotce bardzo mało się zarabia? Jeśli tak to szkoda gdyż personel naprawdę się stara, a klient ledwo zdąży się przyzwyczaić do ekspedientki to już jej nie ma!
Przedmiotem mojego zainteresowania...
Przedmiotem mojego zainteresowania w sklepie Ikea była szafa.Zrealizowanie swoich zamiarów i marzeń w tym sklepie wcale nie jest łatwe, jest natomiast bardzo męczące i wymaga wiele czasu, niestety do stracenia. Zamysłem przedstawicieli tego sklepu jest przegonienie klienta po ogromnym metrażu, i zwiedzenie zupełnie mu niepotrzebnych stoisk. Innej drogi i możliwości nie ma.Bo przecież dlaczego klient ma od razu dotrzeć do mebli kuchennych czy np. do przedpokoju, jeżeli może po drodze natknie się się na coś zupełnie innego i kupi jakieś niepotrzebne mu akurat przedmioty, ale za to opróżni magazyn z zalegających tam dupereli. Pokonujemy więc wiedzeni strzałkami na podłodze ogromne odległości, co po wejściu z zimowe aury - w ciężkim obuwiu i ubraniu wcale nie jest przyjemne, nie mówiąc już o stracie czasu, co jest szczególnie denerwujące.Gdy już dotarłam na stoisko z szafami okazało się, że brak tam jakiegokolwiek personelu, który mógłby służyć pomocą. Przymuszony do przyjścia na to stoisko młody mężczyzna w dwóch słowach stwierdził, że sklep oferuje tylko takie szafy, jakie są prezentowane w sklepie- czyli o szerokości 138 cm. Ja potrzebowałam szerokość 170 cm a to jest niemożliwe w Ikei. I jak to się ma do szumnych reklam tej firmy?
W Praktikerze dokonywałam...
W Praktikerze dokonywałam dużych zakupów w związku z wykańczaniem mieszkania.Trzeba przyznać, że można tam zaopatrzyć się sprawnie, bez większych problemów. Asortyment towarów jest bogaty, ceny przystępne, obsługa fachowa i sympatyczna.Pan pracujący na stoisku z glazurą i terakotą pomógł załadować wybrane płytki na wózek, co niewątpliwie usprawniło zakupy.wszyscy pracownicy w markecie służyli fachową radą i pomocą.W przeciwieństwie do innych sklepów tej branży ustawienie towarów i ich ekspozycja nie wymusza na kliencie zakupu marek najdroższych,prezentowanych w zasięgu wzroku i ręki klienta poruszającego się głównymi alejkami.Minusem dla sklepu zgłaszanym z mojej strony jest mały wybór drzwi w zakresie ich wymiarów. Nieosiągalne w tym sklepie są drzwi o szerokości 80 cm. Można je tylko zamówić, lecz na realizację czeka się ok. miesiąca.(W innych marketach drzwi o tej szerokości są bez problemu dostępne, więc jest to dla mnie niezrozumiałe). Niespodzianką dla klientów Praktikera były bony, które otrzymywali przy zakupach powyżej kilkuset złotych.Dodawano też kupony, które wezmą udział w loterii w marcu.
