Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (546)
Jechałam tramwajem z...
Jechałam tramwajem z numerem 20, kiedy coś zaczęło się psuć. Na pierwszym przystanku (po kilkiminutowy postoju i powolnym wleczeniu się na przystanek) zostaliśmy poproszeni o wyjście i skorzystanie z innego tramwaju. Zdarza się, choć patrząc na graty, jakie ostatnio obserwuję na trasach można mieć wrażenie, że jednak nie jest to jakaś nieprzewidziana okoliczność. Na mojej codziennej trasie jeżdżą takie autobusy, że każdego dnia martwię się, czy dojadę na miejsce. Wysiadłam razem z tłumem, bo tramwaj pełny był i czekałam. Według rozkładu za kilka minut miał być kolejny tramwaj tej linii - chodziło o godziny szczytu, więc co ok. 15 minut powinien pojawiać się następny. Niestety w planowanym czasie nie przyjechał. Po 6 minutach spóźnienia pojawił się tramwaj z tabliczką awaryjny. Jeżeli to awaryjny w zastępstwie za ten popsuty to miło, że pomyślano o pasażerach. Ale jeśli ten był awaryjny, to gdzie ten z rozkładu? A jeśli to ten z rozkładu, to czemu spóźniony? W autobusach można zrozumieć opóźnienia - korki etc. Ale tramwaj? Na tej trasie ma wydzielony tor, więc punktualność słaba. Szczególnie, że w deszczu czekało trochę niecierpliwiących się pasażerów.
Chciałam kupić jakiś...
Chciałam kupić jakiś drobny upominek dla dziecka znajomych, do których wybieraliśmy się. Przejrzałam kilka małych książeczek dla dzieci (których wybór był ogromny), niestety brakowało mi na wielu cen. Wzięlam jedną i udałam się do kasy. Widząc wolną samoobsługową liczyłam, że to pozwoli mi na szybkie zapłacenie i powrót do domu. Niestety, okazało się, że kod na książce nie wchodził, pracownica musiała dzwonić i pytać o niego. Pani była uprzejma i pomocna, ale zbyt wiele produktów nie miało ceny, a do tego problem z kodem, więc byłam średnio zadowolona z czasu trwania tej transakcji.
Poprzednio liczba klientów...
Poprzednio liczba klientów uniemożliwiała uzyskanie porady bez pośpiechu konsultantki. Tym razem pracownice były dwie, klientów niewiele, przez co pani nie odstępowała mi na krok. Zdecydowałam się na skorzystanie z promocji, przez co byłam zachęcana do kolejnej. Pani była uprzejma i pomocna, ale momentami brakowało mi swobody i czasu na samodzielne obejrzenie produktów, czy przeczytanie ich składów. Ogólnie jestem zadowolona, możliwe, że takie mają standardy obsługi klienta, ale.. Czasem warto dać chwilę na zastanowienie się, czy chce się kupić ten produkt ;)
W sklepie panował...
W sklepie panował porządek, a pracownicy widzący szukających klientów interesowali się nimi. Szukałam informacji o droższym sprzęcie, dlatego jestem zadowolona z pomocy pana, który udzielił rzeczowych rad, porównał obiektywnie sprzęty nie wmawiając, że kupując droższy będę bardziej zadowolona. W sklepie było pusto, a mimo to było kilku pracowników. Przy kasie też obyło się bez kolejki.
Znowu zmuszona byłam...
Znowu zmuszona byłam jechać w okolice Korony, co zawsze kończy się moją złością na MPK. W pierwszą stronę dojechałam sprawnie. Droga powrotna już do takich nie należała. Przyszłam na przystanek 2 minuty przed planowanym odjazdem autobusu. Znając punktualność MPK upewniłam się pytając innych pasażerów, czy autobus nie odjechał wcześniej. Na szczęście nie, więc zadowolona czekałam. Niestety, po ok. 10 minutach moje zadowolenie zmieniło się w złość. Po kilku minutach przyjechal kolejny (inny, ale w to samo miejsce autobus). Moje zdziwienie był spore, kiedy po prawie 15 minutach czekania na przesiadkę (węzeł przesiadkowy niby, ale kierowca stojącego wcześniej tramwaju nie raczył poczekać na przesiadającą się osobę.. ) przyjechał tamten autobus. Z ciekawości zerknęłam na rozkład. Albo autobus był jakieś 25 minut spóźniony, albo przyjechał z kilkanaście minut wcześniej.. Jak widać MPK zapewnia nieustające zagadki;)
W sklepie było...
W sklepie było (oprócz podłogi przy wejściu) czysto. Nie było pełnego wyboru towarów z Azjatyckiej gazetki. Chciałam kupić jedną rzecz, niestety dowiedziałam się, że nie jest dostępna. Pani, którą prosiłam o pomoc była uprzejma i znała asortyment, za co plus ode mnie. Trochę miałam problem z odnalezieniem niektórych produktów, ze względu na dziwne ustawienie. Wiem, że każda Biedronka jest trochę inna, ale mniej więcej robić zakupy regularnie wiedziałam jakich produktów przy których regałach spodziewać się. Tu miałam problem np. z odnalezieniem czipsów. Gdyby nie to, że przechodząca obok mnie pani spytała pracownicy o nie (czyli nie tylko ja miałam problem;p) pewnie dalej krążyłabym w odległych od nich alejkach.
Najbardziej spodobał mi...
Najbardziej spodobał mi się wybór - koszyk, albo wózek. W Biedronkach bliżej mojego domu są tylko wózki, więc nawet na drobne zakupy muszę z niego korzystać (a w jednej są stare, często popsute, niewygodne, ciężkie wózki). W sklepie panował porządek. Były dostępne aktualne ulotki. Otwarte były tylko dwie kasy. Kolejki wprawdzie nie były wielkie - po 3/4 osoby przy jednej kasie, ale widać, że część osób wybrała się na niedzielne zakupy co przekładało się na ilość towarów w koszykach. Chciałam kupić pomidory, ale wyglądały koszmarnie i nawet mój mąż, który zawsze twierdzi, że przesadzam po obejrzeniu kilku zrezygnował z zakupu.
Całkiem przypadkiem przed...
Całkiem przypadkiem przed chwilą dowiedziałam się, że katalog został zmieniony. Podobno użytkownicy otrzymali maile z informacją, ale do mnie taki nie dotarł. Dziwne, ponieważ jestem w rankingu najaktywniejszych użytkowników dość wysoko, więc pominięcie jest troszkę przykre. Przyznam, że przeraziła mnie ta wiadomość, ponieważ ostatnia taka zmiana była nagła i spowodowała znaczne oddalenie mnie od nagrody. Jak się potem okazało oprócz zwiększenia liczby punków dokonano tez zmiany na znacznie gorszy sprzęt. Tym razem jestem pozytywnie zaskoczona zmianą. Moja upatrzona nagroda pozostała na tym samym poziomie punktowym, za to pojawiły się nowe nagrody i możliwość wyboru gotówki. Zmiana niewielka, bo większość miejsc akceptuje bony Sodexo, a przelicznik taki sam.. Ale gotówka to zawsze gotówka. Szkoda, że dowiedziałam się o tym chyba jako ostatnia, ale dobrze, że zmiana znowu nie była na gorsze, w momencie kiedy zbliżam się do osiągnięcia potrzebnej liczby punktów ;)
28.09.2021
Odpowiedź firmy
Witamy, do wszystkich został wysłany mail, proszę nie czuć się pominiętą, być może mail trafił do folderu SPAM :) Staramy się ciągle rozwijać i dbać o naszych Super Obserwatorów, którzy piszą rzetelne i dobre jakościowo (!) opinie. Ma Pani rację - gotówkę zawsze można wydać na upragnioną rzecz, a w katalogu nagród jednak ten wybór jest w jakimś stopniu ograniczony. Pozdrawiamy, Zespół Jakość Obsługi
Czas realizacji wyniósł...
Czas realizacji wyniósł siedem dni kalendarzowych, więc w granicach normy. Zamówiona karma była dostępna, ale mam wrażenie, że w końcowej ankiecie o kontakcie zniknęła możliwość kontaktu mailowego. Trochę mi to nie na rękę, bo trudno telefonicznie podejmować decyzję o ewentualnych zmianach. Wszystkie informacje przychodziły na bieżąco i tak zawsze było, ale ostatni mail (o wysyłce) przyszedł z opóźnieniem. Dziwne, bo prośbę o ocenę obsługi wysłali zanim dotarła paczka.. Przesyłka dobrze zapakowana, gratis dołączony.
Od godziny dostaję...
Od godziny dostaję powitalne smsy od Play. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że umowę mam od ponad 5 lat, więc dziwna pora na powitania. Jest po godzinie 21, a smsy przychodzą co kilkanaście minut. Właśnie dostałam siódmego o tej samej treści. Coś im się pomyliło, albo sobie jaja robią. Musiałam głos w telefonie wyłączyć, bo co chwilę biegam do ładującego się telefonu, żeby zobaczyć bezsensownego smsa. Nie zdążyłam dodać opinii, a już mam 8 smsa. Rozumiem, że do wyboru mam albo całą noc budzić się tymi smsami, albo pozbawić się budzika?!
18.04.2021
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani, serdecznie przepraszamy za zaistniałą sytuację, która była wynikiem błędu natury technicznej. Dokładamy wszelkich starań, aby poza fantastyczną ofertą oraz świetnie wyszkolonym personelem dostarczać Pani i wszystkim naszym Klientom również najwyższą jakość usług. Ubolewamy nad pojedynczymi przypadkami problemów, acz są one efektem zmian i udoskonaleń, które nieustannie staramy się wprowadzać w trosce o dobro Pani i każdego naszego Klienta. Wyrażamy nadzieję, że ten incydent nie wpłynie znacząco na Pani satysfakcję ze współpracy z nami i będzie ona kontynuowana jeszcze długi, długi czas. Zachęcamy do odwiedzania nas w przestrzeni wirtualnej: http://www.facebook.com/Play oraz http://blogplay.pl
Będąc tam ostatnio...
Będąc tam ostatnio znalazłam zabawkę, którą miałam zamiar kupić właśnie na allegro. Zerknęłam na cenę, ale licząc, że jednak na allegro dostanę trochę lepszą zrezygnowałam z zakupu. Jednak w domu przyglądając się jej stwierdziłam, że jednak podjadę do tego sklepu. Cena wychodziła taka sama jak na allegro z przesyłką, produkt ten sam, więc jakościowo obojętne gdzie kupię. W Gammasie wybór wzorów i kolorów duży. Fakt, niektóre były już trochę zniszczone, ale znalazłam bez problemu całą. Dzięki temu oszczędziłam czas na przesyłce i nie ryzykowałam, że przyjdzie zniszczona. Pracownica była bardzo uprzejma, próbowała jak najlepiej spakować towar, który ciężko było upchnąć w pojedynczą foliówkę.
Będąc w Marino...
Będąc w Marino nie mogłam oprzeć się wejściu do sklepu Pepco i kupieniu jakiegoś drobiazgu. Panował tam- jak na ilość niewielkich przedmiotów - dość duży porządek. Oprócz osoby przy kasie widoczna była osoba na sali sprzedaży, dzięki czemu mogłam zadać pytanie o cenę jednego przedmiotu. Pani zaangażowała się w pomoc, sprawdziła przy kasie. Fakt, że cena na towarze, albo na półce nie była widoczna, ale jako, że trafiłam na ostatnią sztukę jestem w stanie zrozumieć.
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu rzuciła mi się w oczy koszmarnie brudna podłoga. Czarne poklejone ślady w całej pierwszej alejce oraz za linią kas. Jak się okazało przed kasami również. Była 18, więc jeszcze kilka godzin otwarcia, nie rozumiem dlaczego nie uprzątnięto tej podłogi. Oprócz tego zauważyłam ogromne kolejki oraz dwie otwarte kasy. Zależało mi jednak, żeby kupić filcowe podkładki, dlatego dzielnie weszłam do sklepu, a widząc je zabrałam się za resztę zakupów. Zdziwiłam się, bo podkładki śliczne, w atrakcyjnej cenie, a wybór o tej godzinie był ogromny. W koszach panował porządek, więc wygodnie można było wybrać wzory i kolory. Kiedy podeszłam do kas spotkała mnie miła niespodzianka - były już otwarte 3 kasy, dzięki czemu nie musiałam czekać tak długo, jak początkowo szacowałam.
Musiałam tego dnia...
Musiałam tego dnia pojechać w okolice Korony. Wydawało się to niewielkim wyczynem, ze względu na kilka autobusów tam kursujących. Zwątpiłam jednak po przyjeździe pierwszego autobusu. Początek trasy, a niestety tak jak wielu pasażerów nie zmieściłam się. W sumie odczułam trochę ulgę bo widząc tłok w autobusie średnią miałam ochotę nim jechać. Na następny trzeba było trochę poczekać. Postanowiłam więc przejść się na następny przystanek, bo nie lubię stać bezczynnie. Autobus przyjechał ponad 5 minut spóźniony (na 2 przystanek?!). Udało mi się wsiąść, jednak komfortową jazdą tego co przeżyłam nazwać nie można było. Nie miałam możliwości złapania się za nic, więc każde ruszanie i hamowanie było koszmarem. Do tego ścisk i przepychanie się na każdym przystanku. Ja wsiadłam, bo czekanie kolejnych dziestu minut na autobus było wykluczone. Ale były osoby, które i do tego autobusu się nie zmieściły. Czy naprawdę ciężko znaleźć kogoś, kto zaplanuje rozkłady tak, aby były dostosowane do ruchu!?!?! Współczuję osobom, które muszą tak dojeżdżać codziennie i każdy dojazd do pracy/na uczelnię jest zagadką czy uda się wsiąść..
Wystrzegałam się takich...
Wystrzegałam się takich miejsc jak ognia, ale mąż wpadł na to, żeby zerknąć tam na skarpetki. Miałam właśnie zamawiać je na allegro i w sumie stwierdziliśmy, że pewnie i tak większość, to ta sama chińszczyzna. Początkowo miałam duże obiekcje ze względu na panujący tam zapach, ale widząc wybór stwierdziłam, że jednak rozejrzę się. Towaru więcej niż w supermarketach, w różnym przedziale cenowym. Mimo ogromu rzeczy na wszystkich były ceny, a produkty w koszach były dobrze posortowane. Fakt, ciężko byłoby mi znaleźć tam coś innego jeżeli chodzi o odzież, a rzeczy kuchenne ze względu na zapach zdecydowanie odpychały. Ale ze skarpetek jestem zadowolona, więc na takie mniej wymagające zakupy można tam zajrzeć.
Salon jak na...
Salon jak na 4f dość niewielki i prawdę mówiąc liczyłam tam na większy wybór. Ani codzienna odzież, ani do fitnessu nie powalała ilością asortymentu, a rozmiarówka była niepełna. Pracownicy byli uprzejmi i pomocni. Znali asortyment, potrafili doradzić jaka rzecz lepiej się sprawdzi, powiedzieć o zaletach. Ale niestety brak rozmiaru sprawił, że musiałam zrezygnować z zakupu.
Wprawdzie w saloniku...
Wprawdzie w saloniku nie było dużego ruchu, ale klientów obsługiwała tylko jedna konsultantka. Nie wiem, czy to stała liczba pracowników, czy po prostu tego dnia tak było, ale to zdecydowanie o jedną osobę za mało. Ja chciałam uzyskać pomoc w doborze kosmetyku, ktoś akurat stał w kolejce przy kasie, a w międzyczasie pani jeszcze pakowała prezent dla poprzedniego klienta. W sklepie panował porządek, wszystkie rzeczy estetycznie poukładane, z widocznymi cenami. Do wszystkiego dostępne testery np. z patyczkami ułatwiającymi nakładanie. Uzyskałam pomoc, pracownica była uprzejma i znała się na towarze, ale widoczny był pośpiech. W mojej opinii powinny tam być dwie osoby - jedna przy kasie, druga pomagająca klientom w sklepie.
Widząc wiele ciekawych...
Widząc wiele ciekawych dodatków u znajomych nie mogłam sobie odmówić wizyty w Pepco. Wcześniej nie zaglądałam tak do tego sklepu i naprawdę żałuję! Wybór ładnych i racjonalnych cenowo dodatków jest bardzo duży. Wyeksponowane są kolorami, dzięki czemu łatwiej wybrać rzeczy do konkretnych pomieszczeń. Niedługo czeka mnie urządzanie mieszkania i pewnie spędzę tam sporo czasu. Na razie musiałam zadowolić się małymi drobiazgami. Brakowało mi tylko dodatkowego pracownika w sklepie (oprócz tego przy kasie). Szukałam potrzebnego mi teraz drobiazgu, licząc że tam znajdę w ładnym kolorze, ale nie było nawet kogo spytać o niego..
W sklepie panował...
W sklepie panował porządek i można było zauważyć niewielki ruch. Niestety, przy niektórych działach ilość osób była większa, przez co np. na wędlinach nie chciało nam się stać w kolejce. Liczba otwartych kas nie była duża, za to do wyboru sporo samoobsługowych. Pracownicy cały czas dbali o to, żeby nie tworzyły się kolejki, zapraszając do kas samoobsługowych. Szybko i sprawnie udało się dzięki temu zapłacić za kupione produkty. Plus za foliówki przy kasie samoobsługowej. Bardzo nie lubię rozwiązania z Carrefourze - reklamówki ma pracownik, a zazwyczaj nie ma go przy kasach.
Znowu pozytywnie zaskoczyła...
Znowu pozytywnie zaskoczyła mnie obecność ulotek z przepisami. Widocznie poprawili ich ilość i teraz nie będzie problemu ze zdobyciem. W sklepie panował porządek, ale niestety zauważalny był duży ruch, przez co dość długo staliśmy w kolejce. Pora popołudniowa i widocznie większość osób wybrało się na większe zakupy..
