Chciałem coś zjeść na szybko przed kinem, więc o wyborze lokalu zadecydowała jego lokalizacja. Wystrój trochę bez wyrazu, bar po prostu, nawet trudno zapamiętać to wnętrze. Obsługa uprzejma, ale jakaś trochę jakby weź wyrazu. nie trzeba długo czekać. Zamówiłem naleśnik meksykański. Wyglądał ładnie, ale smakował gorzej. Farsz nieco bez wyrazu, sprawiał wrażenie gotowca ze słoika. Nie jest drogo, porcja odpowiedniej wielkości, ale spodziewałem się czegoś nieco lepszego. Drugi raz już naleśnika tu raczej nie zamówię, ale może jeszcze zaryzykuję, dam lokalowi szansę i spróbuję placki ziemniaczane.
Czwartkowe popołudnie w kinie. Czysto, wszędzie panował porządek. Kasy były zamknięte i bilety kupowało się w barze z popcornem. Nieco to dziwne, ale nie stanowiło niedogodności, bo klientów było naprawdę niewielu i nie tworzyły się kolejki. Kasjerka uśmiechnieta, sympatyczna. Duża ilosć wolnych miejsc, więc można było wybrać sobie najdogodniejsze miejsca. Przed seansem 20 minut reklam. Sporo, ale na szczęście sporą część z nich stanowiły zapowiedzi nowych filmów, więc dało się to przeżyć. Seans minął wygodnie, w komfortowych warunkach.
Sklep znajduje się w Starym Browarze na najniższym poziomie, jest duży, przestronny, jest dobry, swobodny dostęp do wszystkich półek. Panował tam porządek, było czysto, oświetlenie było dobre. Znajdziemy tam nie tylko zabawki, ale też ubrania dla dzieci, materialy papiernicze itp. Szukałem czegoś dla syna, więc od razu skierowałem się w konkretną, dobrze mi znaną część sklepu. Wybór spory, ceny dość wysokie. Podszedłem też do kasy, by zapytać o produkt, którego nie znalazłem w sklepie - uprzejma pracownica udzieliła mi konkretnej odpowiedzi.
Wychodząc ze Starego browaru mijałem kawiarnię kandulskiego i mój wzrok przyciągnęły lody w chłodziarce. Ich żywe kolory widoczne były ze sporej odległości, wyglądały one naprawdę zachęcająco, więc wszedłem do środka. W kawiarni było czysto, panował porządek. W lokalu można usiąść przy jednym ze stolików i zjeść czy wypić coś na miejscu, można też kupić smakołyki na wynos. pracownica przywitała mnie, poprosiłem o 3 gałki lodów, chwilę zastanawiając się nad wyborem smaków, pracownica nie starała się w jakoś mi pomóc w wyborze, naprowadzić mnie, biernie czekała aż sie namyślę. Lody były smaczne, ale porcja dość mała. Ceny zbliżone do innych okolicznych lokali.
Wszedłem do Reserved w poszukiwaniu butów na zimę. W sklepie było czysto, wszystkie ubrania była równo poukładane, nie było bałaganu. Jednak pomiędzy niektórymi wieszakami było zbyt mało miejsca. W sklepie królowała już odzież na sezon jesienno-zimowy, sporo rzeczy wpadło mi w oko, ale na razie nie zdecydowałem się na zakup. Nie było kolejek do kasy, obsługa witała klientów, gdy znajdowali się w ich polu widzenia. Drobny minus za temperaturę – moim zdaniem klimatyzacja była zbyt mocno włączona, w sklepie było po prostu zimno.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem czystości w sklepach, ale nie lubię też przesady. I kiedy nadmierna dbałość o czystość przeszkadza w zakupach to jest już to moim zdaniem właśnie przesada. Byłem popołudniu w Almie. W sklepie było wszystko uporządkowane, była tam bardzo czysto, również podłoga moim zdaniem była czysta. Mimo to podloga była w czasie mojej wizyty myta i to sporej wielkości urządzeniem. Jak dla mnie było to zbędne i po prostu utrudniało zakupy, czasem dostęp do jakieś półki był przez to utrudniony. Według mnie takie prace spokojnie mogły zostać wykonane po zamknięciu sklepu, zwłaszcza, że sklep jest w centrum handlowym, na dworze piękna pogoda, więc nie ma szansy, ze się nabłoci czy coś. Poza tym więcej zastrzeżeń nie mam. Obsługa uprzejma i pomocna, wszyscy ubrani w czystą, estetyczną odzież firmową, towar nakładano z zachowaniem zasad higieny. Otwarta była odpowiednia ilość kas. Wybór towarów jak zwykle bardzo duży, ceny, jak to w Almie, raczej wysokie, podkreślić jednak muszę, że sporo artykułów było w promocji.
W drodze do centrum strasznie zachciało mi się pić (było około 30 stopni) wszedłem więc do najbliższego sklepu, była to Żabka. Sklep jest stosunkowy nowy i to widać – jest czysto, kafelki, regały, lada, wszystko jest w dobrym stanie. W sklepie było czysto, panował tam porządek. Część towarów była w promocji, były one wyraźnie oznaczone. Ceny towarów poza promocją raczej dość wysokie. W sklepie był spory ruch, ale obsługa szła dość szybko, z tego co zobaczyłem nikt nie robił raczej większych zakupów, popularnością cieszyły się zimne napoje. Kasjerka była sympatyczna, uśmiechnięta, nawiązywała z klientami krótkie rozmowy np. Wtrącała uwagi o upale na dworze itp.
Bardzo przypadł mi do gustu dzisiejszy asoryment Biedronki. Świeże, ładnie dojrzałe mango, ananasy i melony (mozna kupić rownież połowę), brzoskiwnie. Generalnie stoisko warzywa-owoce prezentowało się na 5:) Do tego nowe jogurty. Większość produktów w bardzo atrakcyjnych cenach, niższych niż w innych sklepach. Ponadto w pomieszczeniu było czysto, wszystko było uporządkowane. Otwarte były 3 kasy, nie było długoch kolejek. Kasjer bardzo uprzejmy, usmiechnięty.
Niezłe ceny, ciekawe promocje, ale sporo ludzi i kolejki. Wszedłem do SuperPharmu kupić kilka artykułów drogeryjnych. Wybrałem ten sklep ze względu na atrakcyjne ceny, przed wejściem do środka zapoznałem się z aktualną gazetką promocyjną. Towary z gazetki były bez problemu dostępne w sklepie, było czysto, dość porządnie (drobne zastrzeżenia co do porządku mam, ale ogólnie było nienajgorzej).
Otwarta była tylko 1 kasa i była spora kolejka. Po chwili otwarto drugą kasę, ale chyba była jakis problem, bo kolejka się nie przesuwala. Kasjerka "mechanicznie" uprzejma.
To mały sklepik w pasażu handlowym na osiedlu Piastowskim. Część towaru jest wystawiona na zewnątrz, cześć jest w środku. Pomieszczenie jest małe, dość ciemne, nie wygląda specjalnie zachęcająco. Jeżeli w środku są 2-3 osoby zaczyna robić się tłok Często są tam jednak niższe ceny niż na okolicznych straganach, więc warto tam wejść. Czasem zdarza sie jednak, ze towar nie jest świezy. Obsluga jest przeciętna - raczej uprzejma, ale z gatunku takich, jakich się nie zapamiętuje.
Wszedłem do piekarni po pół chleba. W sklepie była 1 pracownica, oprócz mnie nie było żadnego innego klienta. Kobieta przywitała mnie i zapytala co podac. W sklepie bylo czysto, porzadnie, ale wybor towaru byl juz maly. Poprosiłem o pół chleba razowego z ziarnami i zapytałem czy mozna go pokroic. Sprzedawczyni przytaknęla, pokroila chleb, zapakowala go i zapytala czy podac mi cos jeszcze. Podziękowalem, zaplacilem, wyszedlem.
W domu okazalo się jednak, ze chleb jest pokrojony niedokladanie, skibki trzeba odrywac od siebie i przez to caly się kruszy, nie da sie nawet zrobic kanapki.
Obsluga mila, ale z towaru nie jestem wcale zadowolony.
Miałem ochotę na dobre jedzenie, wybraliśmy się więc do Estelli. To restauracja mieszcząca sie na ulicy Garbary. Pomieszczenie jest długie, składa się z kilku sal. Jest czysto, przyjemnie, dość elegancko. Obsługa szybka i kulturalna. W menu spory wybór dań kuchni włoskiej. Ceny zróżnicowane – jedne dania przystępne cenowo, inne już droższe. Czas oczekiwania na jedzenie dość długi, ale myślę, że świadczyło to o fakcie, że dania są na bieżąco przygotowywane. Smakowały bowiem naprawdę dobrze, były świeże i bardzo ciepłe. Szczególnie smakowały mi gnocchi, delikatne, rozpływające się w ustach kluski i doskonały do nich sos. Restauracja godna polecenia.
Wybrałem się na zakupy do Piotra i Pawła. Sklep jest droższy niż markety typu Tesco, czy Real, ale komfort zakupów i jakość obsługi są nieporównywalnie wyższe.
Przed sklepem znajduje się parking dla klientów. Wózek weźmiemy z wiaty przed sklepem, można je też znaleźć w środku.
W sklepie było bardzo czysto, na każdym stoisku był porządek. W całym sklepie był przyjemny zapach. Dostępne towary były świeże i zachęcająco, estetycznie wyeksponowane. Jak zwykle w Piotrze i Pawle dostępne były świeżutkie bagietki – gorące, chrupiące, pyszne. Bardzo miła i kompetentna, pomocna obsługa. Na stoisku z wędlinami pracownica (ubrana w strój firmowy) pomogła mi w wyborze wędlin, szczególnie poleciła kilka z nich. Podobnie dobra obsługa przy serach, tam również mogłem liczyć na poradę, sugestię sprzedawczyni. Obsługa zwraca uwagę na promocyjne towary.
Generalnie w sklepie jest bardzo szeroki wybór asortymentu, sporo zagranicznych specjałów. Otwarte były 4 kasy, przede mną w kolejce była tylko 1 osoba. Kasjerka uprzejmie mnie przywitała, zapytała czy posiadam kartę rabatową. Otrzymałem paragon oraz resztę. Przy kasie dostępne były darmowe torebki na zakupy. Szkoda, że nie wszędzie zakupy są tak przyjemne.
Zabrałem syna na lody. Lokal mieści sie w Starym Browarze, jest tam czysto, porządnie. Spory wybór smaków lodów, mamy też w karcie rozmaite desery. Niektóre z nich przygotowane są specjalnie z myślą o dzieciach - mają wymyślne, śmieszne kształty. W smaku lody są dobre, ceny nie są najniższe, ale biorąc pod uwagę wielkość porcji i lokalizację kawiarni można uznać, że są adekwatne.
Obsługa wymaga jednak nieco poprawy- na kelnerkę trzeba było dość długo czekać, nie wykazywała też ona większego zainteresowania, poza niezbędnym minimum kontaktu z klientem.
Czystość, towar świeży i dość tani i uprzejma obsługa – to wszystko czego oczekuję od sklepu z mięsem i wędlinami i wszystko to jest w sklepie Bystry na osiedlu Piastowskim.
Sklep mieści się w kompleksie handlowym. Dość trudno się do niego wchodzi ( ciężkie drzwi). Obsługa jest kompetentna, kulturalna, ale niestety zazwyczaj trzeba odstać swoje, bo w sklepie często jest kolejka. Tym razem przede mną było aż 7 osób. Mimo to kolejka poruszała się w miarę sprawnie. Spory wybór, asortyment świeży, ceny konkurencyjne. To dobre miejsce na codzienne zakupy.
To jedna z moich ulubionych restauracji w Poznaniu. Lokal w samym centrum Poznania, piętrowy. Wnętrze z klimatem – drewno, cegły, kwiaty, butelki z winem. Elegancko, ale jednocześnie swojsko i dość przytulnie, miło się tam siedzi. Obsługa bardzo uprzejma. Elegancki kelner był kulturalny, sympatyczny, chętny do pomocy. Zachwalał specjalności lokalu. Jedzenie bardzo smaczne, ze średniej półki cenowej (tani lokal to zdecydowanie nie jest, ale nie należy też do najdroższych w Poznaniu). Zależy co się zamówi, dania mięsne są już dość drogie. Bardzo dobry makaron z borowikami i carpaccio, pizza niezła, szeroki wybór win.
Od jakiegoś czasu dżinsy kupuję głównie w tym sklepie. Wybór nie jest może oszałamiajacy, ale mnie i tak interesują wyłącznie spodnie o klasycznym stroju, raczej ciemne, jak najmniej sprana i takie zazwyczaj dostaję tu bez problemu. W sklepie są bardzo atrakcyjne ceny, często pojawiają się rózne promocje np. premiuje się zakup więcej niż jednej pary spodni. Dżinsy są dobrej jakości, mimo częstego prania dość długo zachowują kolor. W sklepie jest czysto, porzadek. Jest tu też miła obsługa, można liczyć na pomoc w znalezieniu odpowiedniego rozmiaru czy fasonu.
Wszedłem do Carry zobaczyć co mają, Sklep duzy, jak na outlet całkiem porządnie wyglądający, uporządkowany. Odzieży męskiej był jednak dość mały wybór, nie było też pelnej rozmiarówki. Przymierzając ubrania odniosłem wrażenie, że w niektórych przypadkach rozmiary były nieco zaniżone. Obsługa obecna była wyłącznie przy kasie, na sali sprzedaży podczas mojej wizyty w sklepie nie było żadnego pracownica. Kasjerka była uprzejma, podziękowała mi za dokonanie zakupów.
Bedąc w Outlecie wszedłem do Venezii w poszukiwaniu fajnego, a niedrogiego, eleganckiego męskiego obuwia. Sklep jest dość maly, a towaru w nim bardzo dużo. Buty są dość blisko poukładane jeden przy drugim, trzeba sie dokładnie rozglądać. Obuwia męskiego w sklepie było jednak dość mało, odniosłem też wrażenie, że to raczej starsze modele, z kolekcji sprzed kilku sezonów. Ceny butow też nie wydaly mi się atrakcyjne.
W sklepie były dwie pracownice, jedna rozmawiała z klientką, druga stała w pobliżu kasy. Nie przywitano mnie, ani nie pożegnano.
Polubiłem ostatnio program TLC. Mają sporo ciekawych programów dokumentalnych czy dokumentalno-rozrywkowych. Jednym z moich ulubionych jest Buddy Valastro gotuje – proste, a bardzo smakowite przepisy na dania kuchni włoskiej. Lubię też Gordona Ramsaya i program o tatuażach (LA Ink). Podoba mi się też fakt, że ilość reklam jest do zaakceptowania. Owszem, jest ich dużo, ale nie ta dużo jak na najpopularniejszych kanałach. Warto by rozbudować stronę internetową stacji – jest przejrzysta, odpowiada mi graficznie, ale jej zawartość jest dość uboga.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.