Opinie użytkownika (83161)

W sklepie zakupiłam...
W sklepie zakupiłam saszetkę podróżną na dokumenty za 69 zł. Sprzedawca zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, bo po pierwsze widać było,że chciał mi pomóc w dokonaniu najlepszego wyboru a po drugie na pytania odpowiadał bardzo konkretnie i ewidentnie znał się na rzeczy. Sklep był schludny, towar był ułożony w sposób przejrzysty i ceny były widoczne. Sprzedawca zaproponował różne modele do wyboru i w skrócie opisał ich zalety. Jak już zdecydowałam się na konkretny produkt udzielił mi 6% zniżki.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Firma z galanterią skórzaną i akcesoriami

Placówka

Sosnowiec, Sienkiewicza 2

Nie zgadzam się (19)
W w/w dniu...
W w/w dniu dokonywałem zakupu na stoisku budowlanym artykułów do mieszkania. Stwierdziłem, że eksponowany towar nie jest prawidłowo opisany. Trzeba miec dobry wzrok aby znaleść i dojrzeć metke zawierającą cene i nazwe. pomimo kilkuminowego oczekiwania przy stoisku nikt z doradców nie podszedł aby udzielić pomocy. Szukanie doradców trwało kila minut i wymagało "krążenia" miedzy regałami.W punkcie gdzie urzędowała pracownica czekałem pewien czas zanim zainteresowała sie mną. Wskazała mi pracownika ,do którego ma udac sie po poradę. Udzielona pomoc przez w/w także nie była w pełni mnie satysfakcjonująca. W tym dniu dokonałem zakupu zdając sie na moją wiedzę. Uważam ,że doradcy nie spełniają swojej roli, często nie są nawet zorientowani w asortymencie , który posiadają. Swoją opinie opieram także na wcześniejszych wizytach w tym markecie.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Castorama

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Czartoryskiego 1

Nie zgadzam się (21)
Obiekt znajduje się...
Obiekt znajduje się na kięknie odnowionej przystani w niedalekim sąsiedztwie Uniwersytetu Wrocławskiego. Z dwóch stron restauracji płynie odra. Z daleka widoczna jest reklama która może przyciagnąc potencjalnego klienat. Miejsc parkingowych jest na pewno kilkadziesiąt. Obiekt jest mocno przeszklony a część gośni może skorzystać z tak zwanych ogródków na zewnatrz. Wchodząc do środka na szklanych drzwiach można było zobaczyć informacje na temat godzin otwarcia . Wszystkie szyby były czyste, podłoga wygladała na świerzo co umytą, część stolików i krzeseł była zajęta przez klientów a pozostała cześć bardzo starannie poukładana w nalezytym porządku. Lokal był klimatyzowany, wszystkie światła działały a personel nosił służbowe uniformy z plakietkami, muzyka cicho grala danając lokalowi miłą atmosfere. Kelner powitał nas bardzo grzecznie i zaprowadził do wolnego stolika na tarasie, zaproponował kartę a także poinformował ze przyjdzie do nas jak się zdecydujemy co zamawiamy. Wszystkie stoliki miały nienaganny biały obrós a fotele były bardzo wygodne. Po kilku minutach zjawił się kelner i przyją zamówienie ( gorącą czekolade oraz kawe) w bardzo grzeczny sposób zaproponowal ciastko. Gdy odmówiliśmy oddalił się. Na zamówienie czekaliśmy około 50 min. to zgodnie z wszystkimi normami zdecydowanie za długo, kelner nie skomentował tak długiego czasu podawania zamówienia. Pomimo bardzo urokliwego miejsca i naprawdę wysokiego poziomu zarówno wyposażenia jak i zaplecza kuchennego, cału urok prysł przez długi czas oczekiwania na zamówienie. Być moze był to incydentalny przypadek nie mniej jednak nie polecam tej restauracji.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Restauracja Przystań

Placówka

Wrocław, ul. Księcia Witolda 2

Nie zgadzam się (20)
Mam jedno słowo...
Mam jedno słowo określające to miejsce : MASAKRA! 1. Kolejka zawijała się aż na zewnątrz, ponieważ panie akurat musiały sobie poplotkować przy robieniu kawki o czymś niesłychanie ważnym. Są trzy okienka plus dwie kasy, czyli na pięć stanowisk czynne było jedno! 2.Chciałam zrezygnować z papierowych wyciągów z konta(przysyłane co miesiąc, bez sensu bo i tak korzystam z bankowości internetowej) co wywołało niesamowite zdziwienie i popłoch wśród pań z obsługi. Musiały się skonsultować między sobą i jeszcze telefonicznie... i jeszcze zrobić sobie kawki... 3. Kiedy już kwestia moich wyciągów została uregulowana chciałam wpłacić pieniądze na konto. Kto ma konto w tym banku ten wie, że dostaje się osobną kartę bankową, którą człowiek posługuje się chcąc coś załatwić w banku. Ja tej karty przy sobie nie miałam, miałam za to zwykłą kartę do bankomatu i dowód osobisty wiec wydawało mi się że nie będzie problemu. Myliłam się. Pani w kasie, nota bene Kasia, zrobiła mi wykład na ten temat, że jak ona ma niby teraz zrobić wpłatę na konto skoro nie przyniosłam właściwej karty? Pamiętajcie, że za mną stoi dosyć długa kolejka... Oczywiście nie było to problemem żeby wpłacić ale panienka z okienka chciała pokazać jaką to ona ma władzę nad klientem. Podsumowując, spędziłam w tym oddziale godzinę na załatwienie dwóch malutkich spraw. Naprawdę jest to szokujące.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Pekao SA

Placówka

Zgierz, Gałczyńskiego 33bc

Nie zgadzam się (22)
Odnalezienie aquaparku nie...
Odnalezienie aquaparku nie stanowi problemu ponieważ park znajduje sie przy wzgórzu Andersa – które jest dość charakterystycznym obiektem we Wrocławiu. Ponadto większość mieszkańców umie wskazać gdzie taki obiekt się znajduje i jak ewentualnie do niego dojechać. Parking przy jest ogromny i może jednorazowo pomieścić kilkaset aut osobowych i kilkanaście autokarów. Dość łatwo jest do odnalezienia wejście główne, a wchodząc przez nie możemy dowiedzieć się o godzinach otwarcia oraz o formach płatności. W środku podłogi były czyste, wszystkie światła działały, była słyszalna cicha muzyka. W dużym korytarzu znajdowały się tabliczki informacyjne wskazujące gdzie znajduje się wejście do sauny, siłowni, aerobiku, sklepu, restauracji, tarasu widokowego oraz kas. Przy 2 kasach znajdowało się około 10 osób w kolejce która przesuwała się w miarę szybko. Kiedy nadeszła moja kolej zostałem grzecznie powitany przez pana Arka. Kiedy wyjaśniłem ze interesuje mnie 10 wejść (chciałem kupić karnet) pan Arek przedstawił mi kilka możliwości w których nie było karnetu z 10 wejściami, najbliższą ofertą był karnet z 12 wejściami oraz 2 wejściami w ramach tego karnetu (czytaj za darmo) do sauny. Wspólnie ustaliliśmy ze ten karnet będzie najbardziej atrakcyjny i w związku z tym zgodziłem się na jego zakup. Ponadto zostałem poinformowany ze karnet jest ważny od dnia dzisiejszego przez kolejne 30 dni. Pan Arek grzecznie się rozegnał i zapraszał ponownie. Oddalając się od kas podszedłem do dużej przeszklonej ściany która oddzielała ogromny korytarz od aquaparku. Z tej perspektywy można było obserwować bawiących się ludzi. Można było także skorzystać z tarasu. Wychodząc z aquaparku byłem bardzo zadowolony z obsługi oraz z kompetencji kasjera. Obiekt wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie – choć nie byłem jeszcze w części właściwej. Z całą pewnością mogę polecić obsługę jako profesjonalistów.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Aquapark Wrocław

Placówka

Wrocław, ul. Borowska 99

Nie zgadzam się (25)
Zrobiłam zakupy na...
Zrobiłam zakupy na stronie ich sklepu internetowego(artdecor24.pl), zaznaczyłam odbiór osobisty. Przyjechałam na miejsce, meble już czekały zapakowane i gotowe. Miła pani w biurze na moje pytanie o więcej przedmiotów zaprowadziła mnie na taką jakby wystawę gdzie mogłam wszystko obejrzeć i dotknąć. A panowie zanieśli moje zakupy do samochodu. Obsługa jednym słowem fantastyczna! Przedmioty rewelacyjne a atmosfera bardzo przyjazna. Polecam z pełną odpowiedzialnością!Jedyne co tu zgrzyta to lokalizacja firmy, ale nadrabiają jakością.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Art Decor

Placówka

Zgierz, 1 Maja 14B

Nie zgadzam się (20)
robiłam zakupy w...
robiłam zakupy w delikatesach i szukałam soi w puszkach.personelu nie mogłam znaleźć, oprócz kasjerek nie było nikogo, kto mógłby mi udzielić informacji.ponad 5 minut chodziłam po sklepie, aż w końcu zapytałam kasjerkę działu warzywnego. bardzo dokładnie mi wytłumaczyła,gdzie znajdę soję.

zarejestrowany-uzytkownik

17.08.2009

Delima

Placówka

Słupsk, Tuwima 32

Nie zgadzam się (19)
dziś na obiad...
dziś na obiad miałem mieć kotlety schabowe. zachciało mi się kapusty kiszonej. Pamiętam, że w Lidlu kilka razy kupowałem dobrą kapustę w puszce. Zajechaliśmy do Lidla. Na półce, gdzie zwykle byłe nie widziałem znajomej puszki. Obok nas, jedna z pracownic rozpakowywała paletę. Pytam o kapustę kiszoną. Odpowiada, że kapusty są tu na półce. Mówię, że nie widzę. Pracownica nawet nie odpowiada. Z góry do grosiaczka komentującego moje wypowiedzi na temat Lidla. Obowiązki pracownicze to coś, co musi określić pragmatyka służbowa firmy. Kultura osobista to coś, czego musi nauczyć matka z ojcem. Ta pracownica z pewnością ma ojca i matkę. Gdzie ma więc kulturę, że nie odpowiada na pytania. Wszak od sprzedaży zależy również jej pensja.

zarejestrowany-uzytkownik

16.08.2009

LIDL

Placówka

Gdańsk, Gdańska 21 A

Nie zgadzam się (29)
wczoraj korzystaliśmy z...
wczoraj korzystaliśmy z hotelowego spa. W trakcie zmywania basenowego chloru, żona upuściła kosmetyczkę. Pudełko pudru czy cienia wypadło na posadzkę prysznica i pękło wysypując część zawartości na podłogę. Jakie było zdziwienie żony, gdy następnego dnia w tej samej kabinie znalazła na podłodze niesprzątnięte ślady kosmetyku... Po prostu nikt nie mył podłogi.

zarejestrowany-uzytkownik

16.08.2009

Kozi Gród

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (20)
podszedłem do kasy...
podszedłem do kasy płacić za paliwo. Podałem proacownicy kartę lojalnościową. Niestety, okazało się, że muszę iść do innej kasy. Pani nie obsługiwała kart. Nie mówiła też przepraszam za niedogodność. Jeżeli firma emituje karty lojalnościowe, to powinna zadbać o ich prawidłową obsługę. Jeżeli psuje się terminal to trzeba go naprawić, jeżeli nie ma tyle terminali ile kas, nie trzeba wprowadzać kart. Jeżeli pracownicy są niekompetentni, to trzeba ich nauczyć lub wymienić.

zarejestrowany-uzytkownik

16.08.2009

LOTOS

Placówka

Dzierżążno, Kartuska

Nie zgadzam się (22)
Do moje poprzedniej...
Do moje poprzedniej obserwacji pragnę dodać więcej informacji.Jak pisałem wcześniej sposród kilkudziesięciu wystawionych próbek wykładzin elastycznych udało mi się wybrać dwie takie,które są w magazynie centralnym jak to oświadczył sprzedawca.Podałem wymiary oraz wpłaciłem żądaną zaliczkę w kwocie 100 złotych.Czas oczekiwania na dostawę zamówionej wykładziny to 14 dni.W dniu 14.08 wstąpiłem do sklepu Komfort dowiedzieć się co się dzieje z moim zamówieniem.Sprzedawca oświadczył,że zamówionej przeze mnie wykładziny niestety w magazynie nie ma i trzeba było zamówić u producenta.Oceniając zaistaniałą sytuację z humorem można mieć teraz wątpliwości czy producent wykładzin ma surowce,maszyny i pracowników i kiedy ewentualnie przystąpi o realizacji zamówienia?Cały ambaras powstał przez złą organizację pracy w sklepie Komfort ponieważ musi się wytawiać tylko takie próbki wykładzin,które klient ,może kupić a nie wirtualne.Gdyby nie ta wpłacona zaliczka to kupiłbym wykładzinę w innej firmie bo Komfort nie jest monopolistą w tej branży.Nie pisałbym tej obserwacji gdyby nie przechwałki Komfortu na swojej stronie internetowej o nagrodzie w konkursie jakości obsługi.Mój przypadek dobitnie świadczy o złej obsłudze klientów.Dodam tylko jeszcze,że personel jest uczynny,miły ale szwankuje organizacja pracy.Mam nadzieję,że po mojej opinii na sklepie będzie wystawiany tylko ten towar,który klient może kupić.

zarejestrowany-uzytkownik

16.08.2009

KOMFORT

Placówka

Jelenia Góra, Podwale 25

Nie zgadzam się (24)
Bardzo przyjazny sklep,...
Bardzo przyjazny sklep, szeroki asortyment, miła obsługa; ceny nie są może niskie, ale w całokształcie wszystko można podsumować naprawdę bardzo dobrze.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

Alma Market

Placówka

Sopot, Władysława Sikorskiego 8/10 8/10

Nie zgadzam się (21)
W restauracji było...
W restauracji było kilka stanowisk kasowych. Mimo iż mnóstwo ludzi czekało w kolejce otrwarte były tylko 3 kasy. To sprawiło że strasznie długo czekaliśmy na obsługę. W końcu sami podeslziśmy do wolnej kasy gdzie rozmawiały sobie dwie kasjerki. Wtedy nas obsłużono. Na szczęscie nie zaproponowano nam dodatków do dania głównego gdyż to pytanie wiecznie nas irytowało. Zamówienie dostalśmy bardzo szybko a przyrządzone zeczy były apetyczne. Usiedliśmy w restauracji. Zarówno stoliki jak i stanowiska były czyste. Po wyjściu miły Pan powiedział nam dziękujemy i zapraszmay ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

McDonald's

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie / Jana Pawła II (Warszawa IV Przejście) 20

Nie zgadzam się (9)
Jestem Klientką MultiBanku...
Jestem Klientką MultiBanku od paru miesięcy i chciałabym wyrazić swoje zadowolenie z wyboru tego właśnie Banku. Od pierwszej wizyty, którą złożyłam Pani Kasi, którą z kolei poleciła mi znajoma - jestem naprawdę zadowolona w końcu z Banku. Wcześniej miałam do czynienia z Bankiem Pekao SA i Bankiem Millennium i dotykały mnie często jakieś trudne sytuacje, z którymi pracownicy nie mogli się dostatecznie sprawnie uporać. Teraz wiem, że mam Panią Kasię, która zawsze szybko zareaguje na temat, z którym się zwrócę - do tego zawsze z uśmiechem. Bardzo rzetelna, dobrze zorganizowana, kompetentna i przemiła osoba. Dzięki niej tak też postrzegam MultiBank, który teraz przy okazji szczerze polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

mBank

Placówka

Nie zgadzam się (18)
Bylem w placówce...
Bylem w placówce Multibanku zaczerpnąć informacje na temat kredytu hipotecznego rozmawiałem z Panią Ania zdziwiło mnie ze jako jedna z niewielu potrafiła przekazać informacje o hipotece ktore w końcu zrozumiałem, dużo innych pracowników banków mówi językiem bankowym niekoniecznie zrozumiałym dla klienta nowicjusza naprawdę serdecznie polecam My z żoną podjęliśmy decyzje ze kredyt na zakup domu będziemy składać u Pani Ani

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

mBank

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 56

Nie zgadzam się (23)
Dziś nie kupowałem...
Dziś nie kupowałem paliwa. Żonę bolała głowa i poprosiła o kawę. Ponieważ kwota była bardzo mała, płaciłem gotówką. Pani obsługująca wydała resztę stwierdzając, że będzie mi winna 1 grosz. Nie podeszła do innej kasy, nie zapytała, nie przeprosiła. Po prostu powiedziała. Kiedy odda? Przy okazji stwierdzam, że na stacjach BP jest najczęściej za głośno. Komunikacja z personelem jest utrudniona.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

BP

Placówka

Wejherowo, Pierwszej Brygady Pancernej Wojska Polskiego 75

Nie zgadzam się (16)
A sklepie Komfort...
A sklepie Komfort wystawione są próbki wykładzin podłogowych w ilości kilkadziesiąt sztuk z których większość jest nie do kupienia ponieważ nie ma ich w sklepie ani w magazynie.Wyberam jedną wykladzinę,której odpowiada mi kolor.wymiar a sprzedawca mówi : nie ma.Wybieram drugą,potem trzecią,czwartą a sprzedawca : nie ma !Po co są więc te próbki na sklepie jak towaru nie ma.Komfort może wystawić dowolną rzecz czy przedmiot na sklepie do sprzedaży n.p Mercedesa 600S lub Boeninga 757 bo efekt końcowy będzie taki sam.Zakupy w Komforcie to tak jak w kabarcie.Wykladzina jest? Nie ma. A co jest? Sprzedawca : Ja jestem!Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to,ze kabaretowy sklep Komfort chwali się jakością usług.Parodia handlu.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

KOMFORT

Placówka

Jelenia Góra, Komfort

Nie zgadzam się (31)
w ciągu ostatnich...
w ciągu ostatnich kilku lat nie spotkałem się z takim problemem. W zasadzie, w każdym normlanym punkcie gastronomicznym funkcjonują obecnie lampy do łapania owadów. Ich skuteczność jest na tyle duża, że nie pamiętam, by muchy mi przeszkadzały. Dziś niestety nalewając kawę z automatu musiałem oganiać się od chmary much.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

ORLEN

Placówka

Kościerzyna, Wojska Polskiego 20

Nie zgadzam się (20)
w ubiegły wtorek...
w ubiegły wtorek nadałem list priorytetowy ze Szczeina do Gdyni. Powinien być następnego dnia, bo nadanie było w dużym mieście w godzinach porannych. Okazało się, że adres odbiorcy się zmienił. List trafił do mnie z powrotem również jako prirytetowy. Tyle, że nie we czwartek, jak by można było przyjąć z zasady dotyczącej priorytetów, lecz w poniedziałek. Mimo, że tempo było żałosne, obciążono mnie opłątą jak za normalną dostawę listu priorytetowego.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

Poczta Polska

Placówka

Nie zgadzam się (17)
wielu osobom wyda...
wielu osobom wyda się to zapewne prozaiczne i nie warte uwagi, lecz moim zdaniem oczywistość z jaką pracownicy kasowi przyjmują możliwość pozostania winnym jakiejś niewielkiej reszty jest przerażająca. Po raz koljenyn spotkałem się z taką sytuacją na stacji Orlen. Nie dość, że obsługa została przerwana w związku z pojawieniem się ochroniarzy zbierających gotówkę, to jeszcze usłyszałem jako rzecz oczywistą bez słowa przepraszam - będę winna 1 grosz. Nie pytano o zdanie. Po prostu stwierdzono dakt.

zarejestrowany-uzytkownik

15.08.2009

ORLEN

Placówka

Babigoszcz, Trasa A-3 22

Nie zgadzam się (21)