Opinie użytkownika (83176)

Podjeżdżam pod dystrybutor...
Podjeżdżam pod dystrybutor z gazem i wysiadam z samochodu, czekam trzy minuty na pracownika obsługi stacji i nic. Wchodzę do środka, kierownik zmiany przyjmuje jakiś towar z towarzyszącym mu bez potrzeby panem, który zajmuje się min. obsługą dystrybutora z gazem. Zobaczywszy mnie zajął się swoim obowiązkiem. Pani stojąca za kasą uświadomiła mnie, że kolega poszedł tankować mój samochód. Po zakończeniu tej czynności miła kasjerka sprawdziła zgodność nr rejestracyjnego mojego pojazdu z kartą floty, zaproponowała płyn do spryskiwaczy szyb i zakończyła transakcję. Wychodząc ze stacji byłem skory zapomnieć o czekaniu na pana z obsługi, zdarzyło się jednak coś, czego nie zapomnę; przechodząc przez automatyczne drzwi zostałem przez nie przyciśnięty(bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym). Taka usterka powinna być usunięta bardzo szybko, wadliwy personel też powinien zostać zrekonstruowany. Jedyny plus, który utkwił mi w pamięci to duży parking, cała reszta to porażka. Obserwacja dotyczy placówki w woj. podkarpackim w miejscowości Gniewczyna Łańcucka koło miasta Przeworsk.

zarejestrowany-uzytkownik

25.11.2009

ORLEN

Placówka

Przeworsk, Łańcucka 46

Nie zgadzam się (27)
Korzystam z usługi...
Korzystam z usługi Simplus - Darmowy numer. Niestety w sobotę nie dostałam rabatu za połączenia .Czekałam cierpliwie do niedzieli.A ,że rabat był spory - 40 zł,więc postanowiłam się o niego upomnieć. Skorzystałam z opcji pomocy na stronie Plusa i wysłałam do nich emaila. Otrzymałam odpowiedż generowaną automatycznie ,że mam czekać. Więc czekałam. Dostałam jeszcze dwie takie same wiadomości. W poniedziałek poinformowano mnie ,że drogą emailową nie można mojej sprawy wyjaśnić i mam zadzwonić na infolinię. Na szczęście w tym samym czasie zasilono moje konto sumą 40 zł. Dzisiaj tj. we wtorek otrzymałam wiadomości z Plusa ,że w mój email wdarł się błąd i nie mogą go odczytać...hm... Cieszę się ,że zwrócono mi pieniądze i ,że nie musiałam skorzystać z ich infolinii... Jeśli działa ona tak "sprawnie" jak serwis on-line ,to szok...

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

PLUS

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Plac czysty, wszystko...
Plac czysty, wszystko na swoim miejscu, pracownik na placu w czystym stroju, gotowy pomóc, przywitał się. Wejście na stację również bez zastrzeżeń. Towar na pólkach ładnie wyeksponowany, nie wszędzie z ceną i oznaczenia z promocją na pkt vitay nie wszędzie aktualne.Kasa czysta, sprzedawcy w strojach służbowych, niedbale wypisane plakietki z imionami. Dwóch klientów pytało o hot dogi, niestety były dwie kiełbaski, zimne jak informowali sprzedawcy, mogło to wyniknąć z braku czasu, gdyż na stacji w tym momencie było ok. 5-7 klientów. Sprzedawcy przywitali się, zapytali o fakturę, paragon, rodzaj płatności, zaproponowali również produkty promocyjne, płyn do zimowy do szyb. Na koniec obsługi sprzedawca podziękował, zaprosił ponownie. Ogólna ocena bardzo dobra, sprzedawcy uśmiechnięci, obsługują w/g standardów, stacja czysta, zadbana.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

ORLEN

Placówka

Kamień Pomorski, Szczecińska 42A

Nie zgadzam się (23)
Miałam problem ze...
Miałam problem ze swoją taryfą i chciałam to wyjaśnić. Poszłam do salonu, gdzie był tylko jeden klient. I tego jednego klienta pracownik obsługiwał (kiedy ja tam byłam) pół godziny! Byłam mocno zniecierpliwiona. Inna pani zrezygnowała ze stania w kolejce po 20 minutach. Ja jednak chciałam porozmawiać i czekałam do skutku. W końcu się doczekałam i przedstawiłam pracownikowi swój problem. Mam taryfę darmowe weekendy i w tygodniu po 16, a tu mi zeszły z konta pieniądze. Pan próbował to usprawiedliwić skończeniem się umowy, ale ta wciąż trwa! Tutaj się poddał i powiedział, bym zadzowniła do konsultanta/biura obsługi klienta i tam wyjaśniała. Nie chciałam, by moje czekanie poszło na marne, więc spytałam o taryfy za granicą, konkretnie do krajów Unii Europejskiej. Pan powiedział, że za granicę koszt jest ok. 60 gr za sms, a za minutę rozmowy nieco ponad 2 złote. Zaznaczył, że Unię dzielą na trzy strefy i zaczął mi wymieniać: Wielką Brytanię, Niemcy... Zapytałam, czy te same kwoty dotyczą Czech. Pan potwierdził, a ja podziękowałam za rozmowę.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Orange

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (25)
Salon Kolportera mieści...
Salon Kolportera mieści się w jednym z budynków handlowych blisko pętli tramwajowej. Posiada dogodną lokalizację. Jest też dobrze oznakowany, a co za tym idzie i dość dobrze widoczny. Dojść do niego można z kilku stron. Jednocześnie jednak salon posiada jedynie jedne drzwi, niedostosowane do użytku przez inwalidów na wózkach dla niepełnosprawnych. Psuje to bardzo całokształt wrażenia wywieranego przez budynek z zewnątrz na kliencie. Niestety wewnątrz lokal prezentuje się również źle. Wszakże panuje w nim porządek, podłogi są czyste, tak samo półki. Jednak już inne, ważne z punktu widzenia klienta, elementy są oględnie mówiąc zaniedbane. Ogólnie można wnętrze salonu podzielić na dwie części. Pierwszą stanowią stoiska z artykułami spożywczymi. Zajmują one sporo miejsca jak na salon prasowy. Jednocześnie jednak ich dostępność dla klientów korzystających z oferty Kolportera jest ograniczona. Produkty stoją głównie na półkach za ladą. Są ustawione bardzo luźno, niekonsekwentnie pod względem rodzajów towaru. Estetyka ułożenia także wzbudza poważne zastrzeżenia. Towar leży krzywo, nieładnie, a w kilku miejscach wyraźnie zauważalny jest problem z uzupełnianiem sprzedawanych produktów. Brakuje przy tym często cen, o które trzeba się wypytywać pracownika. Druga część to regały z prasą. I tu zauważalne są dość poważne zaniedbania w kwestii układania produktów. Czasopisma są ułożone przypadkowo. Stoiska nie są podzielone na konkretne działy tematyczne. Prasa ustawiona jest za to w ładnych stoiskach, wyraźnie eksponujących tytuły. Dosięgnięcie konkretnego numeru nie sprawia nikomu problemu. Także pracownik (mężczyzna, strój zwykły niefermowy, wiek 36 – 42 lata, bez identyfikatora) jest dość pomocny i potrafi wskazać miejsce, w jakim należy szukać konkretnego tytułu. Jednak już jego kultura osobista wzbudzać może pewne zastrzeżenia – patrzy podejrzliwie na każdego wchodzącego klienta, chociaż z drugiej strony odpowiada względnie uprzejmie na każde zapytanie klienta. Całokształt tworzy jednak złą całość, nad którą w tym przypadku należy jeszcze sporo popracować.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Kolporter

Placówka

Poznań, Pl. Waryńskiego

Nie zgadzam się (16)
Apteka znajduje się...
Apteka znajduje się przy ruchliwej ulicy. Jest dość dobrze oznakowana. Posiada jednak drzwi, które osobom niepełnosprawnym poruszającym się na wózkach mogą sprawić poważne kłopoty przy próbie otwarcia. W środku lokal wygląda bardzo dobrze. Kasy są od siebie oddalone na tyle, ażeby zapewnić klientom komfort zakupów, tak ważny w przypadku apteki. Jednak już odległość kas do drzwi jest stosunkowo mała, co z kolei sprawia, że osoby stojące w kolejce są blisko siebie, co jest często nieprzyjemne. Kasy są otwartymi stanowiskami i nie gwarantują osłony przed wścibskim wzrokiem ciekawskich klientów za plecami osoby aktualnie kupującej. W czasie mojej wizyty w aptece znajdowała się jedna pracownica. Była to pani mgr Danuta (wiek 36 – 42 lata). Obsługiwała klientów dość szybko i sprawnie, choć mówiła zbyt głośno. Zaproponowała odpowiedni lek, wykazując się znajomością tematu i opisując pokrótce jego działanie. Zapytała też o ewentualność założenia karty stałego klienta, ale nie była przy tym nachalna, co należy zapisać na plus. Produkty w aptece ułożone były bardzo dobrze. Na półkach panował ład i porządek. Leki były równo poukładane i wyeksponowane. Nie było jednak przy nich cen, co często utrudnia i wydłuża proces wyboru odpowiedniego leku. W aptece panował też porządek. Zarówno w części dla klientów, jak i tej wydzielonej dla pracowników apteki. Za minus można zaliczyć otwarte wejście do części magazynowej, sprawiające negatywne wrażenie na kupujących. Ale to jeden z nielicznych mankamentów apteki.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Apteka Magiczna

Placówka

Poznań, Piątkowska 87A

Nie zgadzam się (20)
Stacja paliw zlokalizowana...
Stacja paliw zlokalizowana jest przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic Poznania. Posiada bardzo dobrą lokalizację. Jest widoczna już z daleka. Dużym plusem stacji jest bardzo dogodny wjazd, oparty o osobny pas, umożliwiający sprawne dojechanie do stacji. Jedyne zastrzeżenia można mieć w tym przypadku do pasów dla pieszych, wymalowanych w miejscu dość niedogodnym dla przechodniów idących od ulicy 28 Czerwca 1956r. Aby pokonać wjazd muszą oni praktycznie odwrócić się do tyłu, by móc sprawdzić, czy nie nadjeżdża stamtąd samochód. Przejście nie posiada sygnalizacji świetlnej. Sama stacja na zewnątrz zaprezentowała się w czasie mojej wizyty negatywnie. Plac z dyspozytorami był utrzymany z złym stanie. Nie tylko znajdowały się na nim śmieci. Powstały także kałuże, wskazujące na błędy przy budowie systemu odpływu wody z terenu stacji. Wejście na teren sklepu było dobrze oznakowane. Drzwi były otwierane automatycznie. Były bez progu, ułatwiały więc w ten sposób dostęp do wnętrza dla osób niepełnosprawnych. Dodatkowo zaraz za drzwiami, w miejscu całkowicie niekolidującym z przejściem na teren sklepu, stał pracownik gotowy pomóc każdemu klientowi. Jeszcze jednym atutem rzucającym się z zewnątrz były ciekawe, kolorowe, żywe, a przede wszystkim czytelne reklamy naklejone na witrynie sklepowej. W środku lokal wyglądał całkiem przeciętnie. Powierzchnia handlowa sklepu jest dość duża, stąd też klient może wybierać z bardzo różnorodnego jak na stacje paliwowe asortymentu. Jednak mankamentem, rzucającym się w oczy w czasie mojej wizyty, był całkowity brak oznakowania stoisk z produktami, co zmusiło mnie do błądzenia między regałami w poszukiwaniu tego, co było mi potrzebne. Przejścia między stoiskami były miejscami niezbyt szerokie, choć zazwyczaj zachowano odległość niezbędną dla swobody poruszania się osób na wózkach inwalidzkich. Przy kasie stała pracownica (Monika, wiek 24 – 30 lat) w stroju firmowym – ładnym, czystym, zadbanym. Posiadała widoczny i czytelny identyfikator. Była uprzejma. Zachowywała wszelkie zasady dobrego wychowania. Brakowało mi jednak w jej zachowaniu uśmiechu na twarzy i poczucia satysfakcji z pracy, dlatego też atmosfera zakupów nie należała do najmilszych. Kasjerka pracowała przy tym szybko i sprawnie. Ogólna ocena stacji pozostała przeciętna.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

BP

Placówka

Poznań, Hetmańska 100

Nie zgadzam się (14)
Sklep jest widoczny...
Sklep jest widoczny już z daleka. Jednak jego wygląd nie zachęca do wizyty. Swoją fasadą nawiązuje do świetności lokalu w czasach pełnego komunizmu w Polsce. Witryny są oklejone brzydką reklamą sklepu. Drzwi są umieszczone we wnęce. Taka lokalizacja, połączona z faktem całkowitego niedostosowania ich do wymogów niepełnosprawnych, sprawiają, że są niefunkcjonalne. W środku lokal nie sprawia lepszego wrażenia. Sklep podzielony jest na dwa pomieszczenia. Oba są niedużej wielkości, ale mają dość szerokie przejścia. Stoiska z produktami są odpowiedniej wysokości i pozwalają bez trudu dotrzeć do każdej półki. Jednak to plusy, których nie udało się wykorzystać w tym lokalu. Towar leżący na stoiskach jest ułożony bardzo ściśle. Półki nie są podzielone na części, a produkty leżą bezpośrednio na nich a nie w koszykach lub pojemnikach. Dodatkowo brakuje opisu podziału stoisk na działy, które naturalnie występują. W przypadku tego lokalu kwestia ta została zaniedbana. W efekcie całość tworzy dość niemiły konglomerat. Ceny są widoczne, ale brzydko wykonane. Napisane są ręcznie na kartkach, które nie zawsze są dopasowane do listwy. Często albo wystają ponad nią, albo są pozaginane. Stąd zdarza się, że nazwy produktów, których dotyczą, są niewidoczne. Zresztą nie wszystkie towary mają swoje ceny, co utrudnia wybór w czasie zakupów. W czasie mojego pobytu na terenie sklepu znajdowały się dwie pracownice. Każda w jednym pomieszczeniu. Jedna (wiek 36 – 42 lata) stała przy kasie. Druga (wiek 42 –48 lat) zajmowała się układaniem towaru, przede wszystkim zwracając jednak uwagę na zachowania podejrzanych klientów. Obie były w firmowych fartuchach. Nie miały jednak przypiętych identyfikatorów. Brakło mi także w czasie całej wizyty bezpośrednich zwrotów grzecznościowych, oprócz standardowego „Proszę” przy wydawaniu reszty. Pani przy kasie była niezbyt miła i przeciętnie uprzejma, ponad jakość obsługi stawiając szybkość pracy. Na koniec nie podała mi paragonu, zapisując zrobiony przeze mnie zakup do zeszytu obok kasy. Zaskoczyło mnie to niemile. Stąd niska ocena.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

PSS Społem

Placówka

Poznań, Pl. Waryńskiego 7

Nie zgadzam się (28)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się blisko pętli tramwajowej, w dość widocznym miejscu. Zlokalizowany jest w osobnym budynku, co sprzyja swobodzie zagospodarowania tak przestrzeni zewnętrznej, jak i wewnętrznej. W pierwszym przypadku na klienta czeka jedynie tradycyjne oznakowanie sklepów sieci, rodem z odległej przeszłości, co niestety negatywnie zaskakuje. W środku nie jest niestety lepiej. Przestrzeń zagospodarowana jest źle. Pomieszczenia wydają się być przypadkowo zlokalizowane i zastawione. W sumie sklep dzieli się na trzy prawie niezależne części. Aby się do niego dostać należy pokonać drzwi ręcznie otwierane, praktycznie eliminujące z grona klientów osoby na wózkach inwalidzkich. W środku przejścia są szerokie. Zapewniają swobodę poruszania się, jednak nie gwarantują odnalezienia poszukiwanego towaru. Działy nie są bowiem w odpowiedni sposób oznakowane, co dla klienta oznacza mus żmudnego poszukiwania konkretnego produktu. To o tyle nieprzyjemne, że sklep podzielony został na trzy pomieszczenia, ale na i dwie niezależne części: kosmetyczną i z artykułami gospodarstwa domowego. Tak skonstruowana całość doprowadziła do tego, że w całym sklepie panował brzydki zapach kosmetyków i środków do czyszczenia. Był on bardzo intensywny. Na półkach towar był ułożony ściśle. Miałem wrażenie, że właściciele chcieli umieścić na nich jak najwięcej produktów, by zaoszczędzić miejsce i zapewnić maksymalnie szeroki asortyment. Spowodowało to ostatecznie powstanie wrażenia ścisku, co źle odbiło się na estetyce miejsca. Dodatkowo w wielu miejscach ułożenie towarów było niechlujne. W cenach panowało pewne zamieszanie, gdyż nie każdy typ produktów miał przypisaną cenę. Tą część sklepu charakteryzował bałagan. W czasie mojego pobytu w sklepie na jego terenie znajdowały się trzy pracownice w strojach służbowych. Posiadały identyfikatory, jednak ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Imiona wypisane były rozmytym czerwonym tuszem, a na kartkach znajdowały się jeszcze zielone rozmazane pieczątki. Całość nie dość, że była nieczytelna, to jeszcze prezentowała się bardzo źle i zasłużyła na ujemną ocenę estetyczną. Przy kasie pracowała starsza pani (wiek 54 – 60 lat). Była przeciętnie miła i uprzejma, ale odpowiadała kulturalnie na każde zapytanie klientów. Obsługiwała kasę dość szybko i sprawnie. Brakło mi jednak w czasie wizyty podstawowych zwrotów grzecznościowych. Stąd ostatecznie ocena sklepu jest

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

PSS Społem

Placówka

Poznań, Pl. Waryńskiego 7

Nie zgadzam się (21)
Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w Zarze ma się wrażenie nie, że wchodzi się do dobrej jakości butiku. Jednakże obsługa z pozoru miła i uprzejma nie spełnia norm luksusowego butiku. Przykładowo będąc na zakupach sama idę do przymierzalni. Nie mogę zabrać więcej niż 5 rzeczy, co oznacza że jeśli spodobają mi się 3 produkty a noszę rozmiar 38/40 to nie mogę zabrać nawet swoich rozmiarów bo to daje w sumie 6 rzeczy. Niestety nie można tam liczyć na podanie innego rozmiaru przez ekspedientkę bo z przymierzalni nie ma możliwości jej zawołania, większości przypadków jest na sklepie lub przy kasie. Dla mnie duży minus.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Zara

Placówka

Wrocław, Świdnicka 40

Nie zgadzam się (26)
Dziś podpisywałem umowę...
Dziś podpisywałem umowę o kredyt na dom. Obsługa Pana Jakuba była absolutnie na najwyższym poziomie, wiedza i kompetencja na każdym odcinku. życzę takich pracowników jak Pan J. wszystkim bankom i takiej obsługi wszystkim klientom. Minusem są niedopracowane procedury oraz systemy informatyczne.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

mBank

Placówka

Łódź, Piotrkowska 242/250

Nie zgadzam się (26)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w bramie jednej z kamienic stojących tuż przy ulicy. Zaniedbane są przy tym prawie wszystkie zasady zdrowego żywienia. Ulica należy do dość ruchliwych. Część skrzynek stała zaś bezpośrednio na chodniku. Warzywa i owoce wystawione były na bezpośrednie działanie spalin samochodowych. Sam sklep należy do jednych z mniej widocznych. O jego istnieniu świadczy jedynie szyld, umieszczony nad wejściem. Jest stary, zszarzały i brzydki. Sam lokal jest dość specyficzny. Jest to wejście do kamienicy, otoczone kratą lub ścianą. Stojaki ze skrzynkami są ustawione po lewej i prawej stronie krótkiego przejścia. Na jego końcu znajduje się zaimprowizowana lada, zza której pracownik obsługuje klientów. W czasie mojej wizyty był nim starszy mężczyzna (wiek 54 – 60 lat). Ubrany był w stare, znoszone, zużyte ubranie robocze. Jego zachowanie było zaskakująco uprzejme. I to praktycznie jedyny atut sklepu. Towar ułożony był przeważnie w skrzynkach, rozlokowanych na różnej wysokości na specjalnych stojakach. Część leżała na skrzynkami, oparta o kratę lub ścianę. Prawie każdy produkt posiadał swoją karteczkę z ceną. Na większości z nich była także nazwa produktu. Niestety zarówno jakość napisów, jak i ich widoczność pozostawiały wiele do życzenia. Przy tym towar ułożony na skrzynkach miał ceny przyklejone wprost na sobie, co umniejszało nie tylko walor estetyczny, ale i samą jego wartość. Towar był rozłożony dość swobodnie. Jednak jego ilość, jak i mała różnorodność sprawiały, że jako klient miałem bardzo mały wybór. Przejście między stojakami było wąskie, co utrudniało poruszanie się po sklepie, zwłaszcza jeśli na jego terenie przebywały dwie osoby. Ocena ostateczna sklepu jest bardzo niska. Warzywniak zaprezentował się bardzo źle.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Warzywa–owoce–surówki

Placówka

Poznań, 28 Czerwca 1956r. 148

Nie zgadzam się (17)
Budynek marketu leży...
Budynek marketu leży w bardzo dobrze widocznym miejscu, w pobliżu przystanku tramwajowego Słowiańska. Niestety brakuje w tym przypadku dogodnego dojścia z przystanku do budynku sklepu. Klienci zmuszeni są do obejścia lokalu chodnikiem prawie że dookoła by móc potem zawrócić w kierunku wejścia, wychodzącego paradoksalnie w kierunku Słowiańskiej. Duża część z nich decyduje się zatem na skrócenie sobie drogi przez trawnik. W efekcie powstały w kilku miejscach dzikie ścieżki, co psuje estetykę otoczenia marketu. W środku sklep prezentował się dość dobrze. Wprawdzie mankamentem lokalu jest brak wyjścia dla klientów bez zakupów. Negatywne wrażenie zrobiły na mnie także niechlujnie poukładane towary. Źle prezentowały się też ceny, wielokrotnie nieodpowiadające produktom, koło których się znajdowały. Stoiska, podzielone na działy, były źle oznakowane. Listę mankamentów zamykają otwarte drzwi do magazynu, wypuszczające na teren hali marketu całą gamę intensywnych zapachów, tworząc ostatecznie niemiłą całość. Pracownicy marketu byli w nielicznym gronie. Magazynier krążył po hali w zaniedbanym stroju roboczym, niefirmowym, bez identyfikatora. Przy kasie siedziała pani Olga (wiek 24 – 30 lat). Była miła i uprzejma, choć momentami zbyt bezpośrednia. Zachowywała wszelkie zasady dobrego zachowania. Uśmiechała się do klientów i odpowiadała na każde zapytanie. Obsługiwała szybko i sprawnie. Brakowało osób obsługi, które byłyby odpowiedzialne choćby za utrzymanie porządku w hali. Nikt nie wykładał też nowego towaru, stąd w kilku punktach dały się odczuć braki. Ogólnie market reprezentuje się poniżej przeciętnej. Chociaż robi lepsze wrażenie niż inne odwiedzone przeze mnie Biedronki. Jednak ciągle jakość usług jest do poprawienia.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Biedronka

Placówka

Zabrze, Szczęść Boże 6

Nie zgadzam się (22)
Strona jest bardzo...
Strona jest bardzo czytelna, łatwa w obsłudze: -produkty są podzielone na wiele podkategorii, co zdecydowanie ułatwia szukanie, -można zmieniać widok strony w zależności od naszych upodobać -wyszukiwarka posiada wiele funkcji filtracji produktów np. pod względem koloru, ceny, wagi, producenta, głośników, mocy itp. ( okienka filtracji zmieniają się w zależności od typów szukanych produktów) -można porównywać kilka produktów otwierając okienka kilku produktów równolegle -bardzo duży wybór produktów wszystkich kategorii od najniższych cen do bardzo wysokich -istnieje możliwość zakupu produktów przez Internet i odbioru go w najbliższym salonie wykluczając koszty przesyłki, można również produkty rezerwować, co jest istotne w przypadku promocji lub produktów na których nam szczególnie zależy a w danym dniu nie mamy czasu podjechać do salonu -strona posiada swój newsletter, który wysyła do osób zarejestrowanych informacje o najnowszych promocjach na skrzynkę e-mail. -na stronie znajduje się również bardzo czytelna mapka z lokalizacją salonów w całej Polsce -łatwo wrócić do oglądanych produktów, ponieważ pokazują się one w osobnym okienku

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009
Nie zgadzam się (26)
19.04.2022
Odpowiedź firmy
Szanowna Pani Natalio. Dziękujemy za pozytywny komentarz i zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!
Z usług Pani...
Z usług Pani M. R. korzystałem po raz pierwszy w zeszłym sezonie wakacyjnym. Była to moja pierwsza komercyjnie zorganizowana wyprawa urlopowa, więc nie ukrywam, że podchodziłem do tematu szczególnie podejrzliwie. Zwłaszcza iż wszystkie szczegóły dogrywane były via Internet. Począwszy od wyboru wycieczki, przez płatności po finalny podpis minęły zaledwie dwa dni, gdyż był tu urlop tzw. „na ostatnią chwilę”. Mimo pośpiechu, moich dziesiątków pytań firma Beti Travel wywiązała się wręcz śpiewająco. Na gorąco miałem porównanie z innym biurem podróży, które z kolei nie wyrobiło pod każdym względem. Chwila moment i byliśmy uczestnikami wycieczki na Kretę. Pani R. nie ukrywała mankamentów danej miejscowości, przewoźnika etc. Jeszcze na etapie wybierania uprzedzała o wszelkich możliwych niedogodnościach, które mogą wyniknąć. Tak samo informowała o zaletach danego miejsca. W skrócie – gdy znaleźliśmy się na miejscu – co do joty zgadzało się to, co zobaczyliśmy z tym, co było powiedziane nam wcześniej. Wyjazd wyszedł dużo lepiej niż oczekiwaliśmy. Nie była to ostatnia moja styczność z tym biurem, gdyż i potem korzystaliśmy z usług Beti Travel. Za każdym razem sprawa wyglądała podobnie. Najpierw szeroki wachlarz możliwości, potem rzetelne informacje, na końcu konkretna wycieczka zabezpieczona słowem Pani R. Jedyny minus i to duży, to strona internetowa biura. Jest nieładna i zawiera jedynie małą część z oferty biura. Należy wcześniej dzwonić bądź mailować, aby uzyskać więcej informacji. Sama strona ich nie dostarczy, co niestety może na początku odpychać. I za to ocena 4.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

BETI TRAVEL

Placówka

Katowice, Piotra Skargi 8

Nie zgadzam się (25)
Bądźmy szczerzy –...
Bądźmy szczerzy – do Deichmanna nie chadza się na zakup luksusowego obuwia. Nie przeczę, że nie ma tam takiego, jednak gros, to przysłowiowe buty ‘na każdą kieszeń’. I tak faktycznie jest. Jestem stałym klientem tej firmy od lat. Podczas ostatniej wizyty również wyszedłem z zapakowaną reklamówką. Jednak korzystne wydają się tylko buty w kategorii: „średniej”. Obsługa sklepu na szczęście jest nienachlana i po krótkim „dziękuję, poradzę sobie sam” grzecznie odchodzi. Jednak gdy już miałem pytanie o konkretny rozmiar konkretnego modelu Pani z obsługi ochoczo i z przyjemnością odnalazła dla mnie ten akurat model, wyszukując go zresztą w czeluściach magazynu. Sam wybór obuwia bardzo szeroki – znane marki nieobficie, jednak siłą są wspomniane już na początku buty ‘na każdą kieszeń’. Kupno adidasów, trampek, półbutów ‘jednosezonowych’ w przyzwoitej cenie do 80 – 100 zł., nie stanowi żadnego problemu. Modeli jest aż nadto. Ich jakość jest adekwatna do ceny. Nie oszukujmy się – w trampkach za 35 zł. nie przechodzimy dwu lat. Co najważniejsze – półki są pełne obuwia. Jest ono ułożone porządnie, jasno i klarowanie. Promocje są wyraźnie oznaczone i widoczne z daleka. Jedynie ostatnie pary, kosztujące zresztą grosze, są z reguły ukryte w rogach dolnych półek. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się zastać tam bałaganu, rozgardiaszu, walających się kartonów. Co więcej przy kasie, co wg mnie jest wyjątkiem, zawsze jestem przywitany z uśmiechem. Obsługa zawsze proponuje produkty do pielęgnacji obuwia, co akurat mnie irytuję, ale jest to raczej wynik polityki firmy. Cóż – taki wybór. Reasumując – Deichamann w kategorii butów ‘na co dzień’, jednosezonowych i niespecjalnie drogich jest w czołówce. Bez nadzwyczajnych oklasków, przy tym jednak bez wyraźnych wad i przeszkód.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

DEICHMANN

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (20)
Wczoraj podjechałam do...
Wczoraj podjechałam do w/ w oddziału banku w celu dokonania wpłaty na swój rachunek (ROR). Gdy tylko otworzyłam drugie drzwi prowadzące z przedsionka na salę obsługi wstał do mnie młody mężczyzna, przywitał się ze mną i zapytał się w czym może mi pomóc, a gdy przedstawiłam swoją sprawę poprosił ażebym poczekała ponieważ w tej chwili jest tam obsługiwany klient. Zaprowadził mnie do jak to sam określił ,,poczekalni,, którą okazała się część placówki gdzie stały pod ścianą trzy biurka, zastawione krzesłami i bez komputerów, więc domyślam się że nie były one włączone do przyjmowania i obsługi klientów oraz fotele i ksero po przeciwległej stronie. W dużej ramie wyeksponowane były prace fotograficzne nagrodzone w konkursie ,, Pozytywy Naszych Miast,, zorganizowanym przez Alior Bank. Zauważam również ciemny otwarty pokój ze stolikiem. Ponieważ czas mi się dłuży wstaję i idę do części ,,głównej,, banku. Pracownik który mnie przywitał siedzi przy biurku i rozmawia z drugim pracownikiem siedzącym po przeciwległej stronie. Gdy mnie zauważa, prosi o chwilę cierpliwości ponieważ kasa nadal jest zajęta przez klienta i właśnie jak zostaję poinformowana zostają mu drukowane wyciągi. Mając wolną chwilę biorę ulotkę z opisem rachunków osobistych. Chciałam bowiem sprawdzić czy jest tam informacja dotycząca przelewów. Dokładnie chodziło mi o opłaty za nie, ponieważ w ogólnym zarysie są one bezpłatne ale dotyczy to dziesięciu przelewów. Powyżej tej liczby przelewy które wymagają potwierdzenia kodem przysłanym formie sms są już płatne. Oczywiście nigdzie na ten temat nie jest napisane. O ile mnie pamięć nie myli przy otwieraniu konta, a było to ponad rok temu też nikt mnie nie poinformował…. Gdy mogę podejść już do kasy okazuje się że w przeciwieństwie do innych znanych mi placówek tego banku nie jest to stanowisko różniące się od pozostały. Czyli za biurkiem siedzi kasjer, przed biurkiem jest krzesło dla klienta. Funkcję tego miejsca określa stojąca na blacie dość słabo widoczna tabliczka. Pracownik, kobieta w średnim wieku jest ubrana w czarny żakiet, do jego klapy przypięty jest znaczek firmowy banku. Na szyj ma zawiązaną bordową apaszkę z wytłoczonym wzorem charakterystycznym logo antycznej głowy. Identyfikatora brak. Poproszona zostaję o dokument tożsamości, a następnie o podpis na monitorze potwierdzający moją dyspozycje. Kąt jego ustawienia jest nie dopasowany. Padające na niego światło powoduje że nie widać co na nim jest wyświetlone i mam spory problem ażeby złożyć podpis. Nie pytając mnie czy życzę sobie ,,papierowe,, potwierdzenie wpłaty kasjerka żegna mnie. Przy wyjściu stoi kilku osobowa grupa osób, prowadząca głośną i ożywioną dyskusję i tarasująca drzwi. Przyzwyczajona do szybkiej obsługi ta dzisiejsza nie należała do w pełni mnie satysfakcjonujących. Jedna osoba była bardzo długo obsługiwana, bank nie zadbał o obsadę drugiego stanowiska kasowego. Dość nie miłe było również ponowienie prośby pracownika abym usiadła i poczekała gdy ktoś mnie poprosi do kasy, odniosłam wrażenie że stojąc w pobliżu przeszkadzam w jego rozmowie z koleżanką. Skoro klient nie chce siedzieć nie należy go do tego zmuszać.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Alior Bank

Placówka

Warszawa, Al. Jerozolimskie 94

Nie zgadzam się (19)
Odwiedziłam sklep Ryłko...
Odwiedziłam sklep Ryłko w Arenie w poszukiwaniu butów na jesień i wkładek do butów. Wchodząc zauważyłam porządek i czystość. Dwie panie z obsługi stały za ladą na wprost wejścia. Pooglądałam wystawione propozycje i zabrałam się za szukanie wkładek do butów. Wisiały w dogodny miejscu i można było sobie samemu wybrać. Kiedy wybierałam odpowiedni rozmiar podeszła pani z obsługi i zapytała w czym może pomóc. Wyjaśniłam o jaki numer mi chodzi i pomogła mi go wyszukać. Przymierzyłam, lecz kiedy się okazało, że nie pasuje i zaczęłam szukać większego rozmiaru pani znów się pojawiła i sama zajęła się szukaniem. Ponadto podała mi osobiście buta do przymiarki i cały czas asystowała. Było to pozytywne doświadczenie. Ostatecznie niestety nie znalazłam odpowiedniego modelu, choć ceny były jak dla mnie przystępne.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

RYŁKO

Placówka

Gliwice, ul. Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (30)
Do Deichmanna weszłam...
Do Deichmanna weszłam aby znaleźć odpowiednie wkładki do butów. Za kasami dostępne były różne akcesoria i między innymi to, czego szukałam. Przy ladzie znajdowała się jedna pani z obsługi. Gdy zobaczyła, że się przyglądam wystawie zapytała „słucham?”. Wyjaśniłam czego szukam i podała mi właściwy produkt. Spytałam, czy można go przymierzyć, ponieważ nie zawsze numeracje są zgodne ze stanem faktycznym. Potwierdziła. W tym czasie do kas podszedł również inny klient. Po stwierdzeniu, że produkt mi nie odpowiada poprosiłam o inny rozmiar. Obsługująca mnie pani podała właściwy i zapytała czy może go już skasować. Miałam jeszcze zamiar kupna innych rzeczy i poprosiłam o pokazanie ich. Pani mi je podała i pytała czy skasować wszystko. Ja tymczasem chciałam na spokojnie podjąć decyzję, ale widząc niecierpliwość kasjerki i tworzącą się za mną kolejkę poprosiłam by skasowała tą jedną rzecz a nad innymi się zastanowię. Dopiero wtedy podszedł inny pracownik i przejął obsługę mnie, gdyż tamta pani zajęła się następnym klientem. W sklepie nie było tłumów a mimo wszystko poczułam presję ze strony obsługi. Nie wybrawszy żadnego dodatkowego produktu wyszłam tym z jednym, na który musiałam się zdecydować w pośpiechu. Nie było to pozytywne doświadczenie.

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

DEICHMANN

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (19)
Salon znajduje się...
Salon znajduje się w galerii handlowej Kazimierz w Krakowie. Jest to sklep firmowy.Zewnętrzna czystość witryn bez zarzutu. Czystość podłóg i sprzętu bez zarzutu. Oświetlenie sprawne . Cicha i przyjemna muzyka włączona ale nie przeszkadza w rozmowie .Produkt wyeksponowany wg kategorii sprzętu .Każdy produkt szczegółowo i czytelnie opisany . Personel aktywny , łatwy do zlokalizowania( stroje z napisem Sony i plakietki z nazwiskiem). Pracownik podszedł do mnie po 20 s . Ocena pracownika : uprzejmy, kompetentny , sympatyczny.Pracownik zadawał pytania w celu pełnego zrozumienia moich potrzeb, nie narzucający swojego zdania . bardzo duża wiedza techniczna i merytoryczna w zakresie sprzętu RTV i IT , a szczególnie sprzętu Sony. Przed wyjściem zostałam poinformowana o promocjach w sklepie , zachęcona do odwiedzenia strony internetowej i zaopatrzona w kolorowe katalogi sprzętu. To jedna z najlepszych moich wizyt ( z jako doświadczony Mystery Shopper zrobiłam ich już ponad 40).

zarejestrowany-uzytkownik

24.11.2009

Centrum SONY

Placówka

Kraków, Galeria Kazimierz

Nie zgadzam się (29)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi