Sklep Tesco jest przeznaczony do likwidacji i niestety widać to coraz mocniej. Mimo przedświątecznego okresu klientów było bardzo mało, a za to towaru było dużo i to nie tylko ze stałej oferty, ale również z aktualnej promocji. jednak w sklepie czuć było atmosferę przygnębienia. Pracownicy też wyglądali na przygaszonych i zmęczonych/znużonych. Życzę Wam, żebyście jednak nie zniknęli całkowicie z mapy Wrocławia i żebyście w pozostałych sklepach zatrudniali więcej pracowników, bo przy takiej małej ich liczbie trudno znaleźć kogoś na sali, żeby zapytać np. o produkty. Życzę Waszym pracownikom więcej uśmiechu, chociaż rozumiem, ze w sytuacji zamykania sklepu trudno zachować dobry humor.
Udało mi się dziś zrobić naprawdę szybkie zakupy w sklepie Kaufland. To chyba zasługa handlowej niedzieli, która była wczoraj, w związku z czym w poniedziałek mniej klientów przyszło do sklepu. Byłam tutaj w piątek, bo chciałam kupić kawę z gazetki promocyjnej, ale nie było nawet śladu na półce po tej kawie. Nie zdziwiło mnie to, bo cena była sporo niższa niż poza promocją. Dzisiaj okazało się, że kawa jest dostępna i to w dużej ilości! Moja radość była też duża i kupiłam 2 sztuki tej kawy. Na sali sprzedaży nie było wielu klientów, dzięki temu poruszanie sie z wózkiem zakupowym było łatwe. Z zakupami podeszłam do kas. Były otwarte 4 stanowiska, wybrałam więc kasę z najmniejsza kolejką i zostałam tu szybko i sprawnie obsłużona. Moja rada w jaki sposób sklep może zwiększyć satysfakcję klientów to zapewnienie dużej ilości i dostępności produktów z gazetki promocyjnej (np. kawa), żeby klienci w drugim dniu obowiązywania oferty (piątek) mogli kupić ten produkt, a nie musieli przychodzić do sklepu ponownie pod koniec oferty.
Przyszłam do sklepu Media Expert w celu obejrzenia telefonów, telewizorów i przy okazji kuchenek. Na dziale z telewizorami pracownik wyraźnie czekał, aż jakiś klient sie pojawi i ucieszył się, że może mi w czymś doradzić. Miło porozmawialiśmy o telewizorach, montażu, dostawie sprzętu. Potem poszłam do działu z telefonami i tu tez trafiłam na sprzedawcę chętnego do pomocy klientowi i potrafiącego przekazać niezbędne informacje oraz zachęcić do zakupu. Na koniec podeszłam jeszcze do kuchenek elektrycznych i tu trochę się rozczarowałam postawą doradcy klienta, który nie miał wiedzy na temat oferowanego sprzętu, ale nie chciał też sprawdzić informacji, o które pytałam, na przykład na stronie sklepu i tylko mówił, że producent nie podaje takich danych. Czułam, że przeszkadzam temu sprzedawcy w obijaniu sie w pracy. Podsumowując, ocena satysfakcji z zakupu lub doradztwa zależy w dużej mierze od nastawienia sprzedawcy do pracy i do klienta. jeśli doradca jest chętny do rozmowy z klientem i potrafi przekazać informacje, to klient będzie zadowolony. A jeśli sprzedawca nawet nie chce sprawdzić danych na temat sprzętu, to klient wybierze inny sklep.
Zadowolenie klientów jest priorytetem naszej działalności. Bardzo cieszymy się z pozytywnej opinii, jaką masz na temat naszej firmy.
Sympatyczne pracownice chętnie...
Sympatyczne pracownice chętnie pomagają klientom w odnalezieniu obuwia na sklepie. Obsługa przy kasie jest bez zarzutu. Wybór obuwia na każdą porę roku jest bardzo duży.
Pepco to sklep z dużym i tanim asortymentem odziezowym i dla domu. Mozna tu kupić dużo rzeczy w niskich cenach, ale jakość też jest średnia. Jednak sklep cieszy sie dużą popularnością zwłaszcza wśród mam małych dzieci, co widac po ilości ubrań dziecięcych na sali sprzedaży.
Potrzebowałam dokupić szafkę wiszącą do kuchni do kompletu kupionego w Castoramie 3 lata temu. Na sali sklepowej znalazłam alejkę z meblami kuchennymi oraz dokładnie te szafki, które mnie interesowały, ale nie było widocznych kartonów z tymi szafkami, żeby zakupić jedną z nich. Podeszłam więc do stanowiska obsługi na dziale drewno, gdzie spytałam pracownika o dostępność szafek. Doradca powiedział mi, że akurat te modele szafek są na zamówienie i że trzeba poczekać na nie do miesiąca. Cóż więc było robić, złożyłam takie zamówienie, a pracownik wydrukował mi je i poinstruował, że muszę zarejestrować to zamówienie w kasie, a gdy szafka będzie gotowa do odbioru, to otrzymam telefonicznie taką informację. Ogólnie proces obsługi i uprzejmość pracownika oceniam pozytywnie.
Szukałam wykładziny do pokoju i w tym celu odwiedziłam sklep Komfort. Chciałam wybrać wykładzinę dywanową, ale po rozmowie z pracownicą sklepu i prezentacji wykładzin doszłam do wniosku, że lepiej sprawdzi się wykładzina PCV imitująca podłogę drewnianą. Pracownica doradziła mi rodzaj wykładziny, grubość oraz pokazała różne dostępne wzory. Dzięki tej rozmowie i fachowej poradzie mam teraz bardziej praktyczną w użyciu i pielęgnacji wykładzinę niż pierwotnie zakładałam.
Odwiedziłam drogerię Hebe będąc w okolicy. Od razu po wejściu pracownica powitała mnie miło. Wewnątrz było czysto i jasno. Produkty były równo ustawione na półkach i miały czytelne oznaczenia. Znalazłam kosmetyki, których potrzebowałam, a tutaj były w atrakcyjnej cenie. Podeszłam do kasy, gdzie sprzedawczyni zaoferowała mi założenie karty klienta drogerii. Obsługa przebiegła sprawnie, na koniec zostałam miło pożegnana. Moje ogólne wrażenie z tej wizyty było pozytywne.
Lubię kupować pieczywo w Piekarni Familijnej, ponieważ jest tu duży wybór rożnych chlebów jasnych oraz ciemnych. Tym razem kupiłam duży chleb wiejski oraz skusiłam się na chleb razowy, który poleciła mi uśmiechnięta pracownica. W piekarni jest czysto, jasno, ładnie pachnie, wyroby są świeże. Są tu stoliki i krzesła do konsumpcji na miejscu. Można kupić kawę i wypić ją do pysznego ciasta. Można też spróbować jedną z wielu rodzajów kanapek oraz słodkich bułek i innych wyrobów. Personel jest zgrany, pracownice są miłe, uśmiechnięte i każdego klienta traktują z uwagą i indywidualnie doradzają, bez pośpiechu polecając różne wyroby piekarniczo-cukiernicze. Polecam innym osobom zakupy tutaj.
Byłam dziś w Rossmannie w Arkadach Wrocławskich. W sklepie nie było klientów, wiec szybko przeszłam między regałami i znalazłam potrzebne produkty. Sala sprzedaży była uporządkowana, produkty miały swoje oznaczenia cenowe. Nie było widać pustych miejsc na półkach. Po wybraniu kosmetyków skierowałam się do kasy samoobsługowej, gdzie sprawnie zeskanowałam produkty i zapłaciłam. Czekałam na wydruk paragonu, ale ten nie pojawił się. Zapytałam wiec pracownicę z kasy obok czy mogę otrzymać paragon. Pracownica podeszła i sprawdziła, że rolka z papierem zacięła się i paragony nie wychodziły.
Sklep C&A w Magnolii przyciągał wzrok informacjami o przecenie na witrynach. Zajrzałam do środka i zobaczyłam, że od mojej ostatniej wizyty wnętrze sklepu trochę zmieniło kolorystkę na bardziej pastelową. Również przymierzalnie przeszły modernizację - zniknęły z nich pufy stojące w przedsionku przed kabinami. Na sali było sporo przecenionych ubrań i dodatków, jednak dopiero po dotarciu na koniec sklepu znalazłam coś, co szczególnie mi sie spodobało - lekkie wiosenne kurteczki wykonane z bawełny. Zostały ostatnie sztuki tego produktu i miały one dużą obniżkę. Przymierzyłam kurteczkę i zdecydowałam się na zakup. Po podejściu do kasy musiałam poczekać na pracownicę - 2 sprzedawczynie były na sali i porządkowały ubrania. Pracownica sprawnie zdjęła zabezpieczenie antykradzieżowe z kurtki, po czym wykonała transakcję i wręczyła mi paragon. Zadowolona z zakupu poszłam na dalsze łowy wśród przecen.
Podjechałam na stacje Orlen na pl.Grunwaldzkim, żeby zatankować samochód. Nie było tu kolejki, a wręcz przeciwnie - większość miejsc na podjeździe była wolna, wiec wybrałam stanowisko i samodzielnie zatankowałam paliwo. Poszłam do sklepu zapłacić i tu tez nie musiałam czekać w kolejce - był tylko 1 klient przy kasie. Pracownik sprawnie wykonał transakcje i wydał mi fakturę. Nie proponował przy tym dodatkowych zakupów, co oceniam pozytywnie, bo nie lubię nietrafionych propozycji kawy, hot-doga i innych promocyjnych rzeczy, gdy chcę tylko zapłacić za benzynę.
Poniedziałkowe przedpołudnie po niedzieli bez handlu to nie najlepsza pora na zakupy w hipermarkecie, ale akurat byłam w okolicy, wiec postanowiłam wstąpić po kilka produktów. Zależało mi głównie na owocach i warzywach, wiec od tego działu rozpoczęłam swoją wizytę w sklepie Kaufland. Mimo sporej ilości klientów na sali, zakupy udało mi sie zrobić w miarę szybko, sprawnie tez przedostałam sie w stronę kas. Tutaj niestety zastałam kolejki do 3 stanowisk kasowych. Po chwili okazało się, ze jest czynna jeszcze jedna kasa, ukryta całkiem po prawej stronie linii kas. Do tej kasy nie było kolejki - zaledwie 2 osoby czekały. Podeszłam więc tam i w krótkim czasie zostałam obsłużona przez sympatyczną i bardzo szybką panią kasjerkę. W tym markecie nie ma niestety kas samoobsługowych, nad czym trochę ubolewam, bo jednak zwykle są tu kilkuosobowe kolejki do kas, a samodzielne kasowanie wtedy jest szybsze.
Dostałam kupon rabatowy od Orsay i chciałam z niego skorzystać. Wybrałam się więc do sklepu w Koronie, bo byłam w tej okolicy. W sklepie było kilka klientek, które z zapałem oglądały ubrania z nowej kolekcji. Produkty przyciągały uwagę kolorami i fasonami oraz różnymi wzorami. Wybrałam kilka bluzek i poszłam je przymierzyć. Pracownice nie narzucały się z pomocą, co doceniam, ponieważ lubię sama wybierać i przymierzać ubrania, bez czyjegoś czujnego spojrzenia. Po zmierzeniu zdecydowałam się na zakup jednej z bluzek i podeszłam do kasy. Sprzedawczyni sprawnie wykonała transakcję i stworzyła miłą atmosferę podczas rozmowy, zachęcając mnie do kolejnej wizyty w sklepie i do odwiedzenia strony internetowej Orsay. Wewnątrz salonu było jasno, czysto i panowała odpowiednia temperatura, co jest dla mnie bardzo ważne podczas zakupów w sklepach odzieżowych. Chętnie wrócę tu na kolejne zakupy.
Lubię robić zakupy w tym małym sklepie Tesco, bo jest tu zwykle mało klientów przed południem i można szybko znaleźć produkty. Tak było i tym razem. Znalazłam rzeczy, po które przyszłam i mimo iż dziś kończyła się gazetka z promocją, to produkty z oferty były dostępne w sklepie, co mnie bardzo ucieszyło. Jedynym minusem tego sklepu jest brak czynnych kas z obsługą i wszyscy klienci są zmuszeni do samodzielnego kasowania zakupów w kasach samoobsługowych. Była to wprawdzie pracownica sklepu, która pomigała przy problemach z kasowaniem, ale jedna klientka zrezygnowała z samodzielnego kasowania i wyszła ze sklepu, mówiąc, że nie ma cierpliwości do tych kas i zostawiając zakupy. Ja lubię sama kasować produkty, choć to zwykle trwa dłużej niż przy zwykłej kasie, gdzie pracownik kasuje. Jednak rozumiem sklep Tesco, że nie ma pracowników dostępnych i klienci muszą radzić sobie sami.
Zamawiałam buty w sklepie internetowym, gdzie dostawcą była firma kurierska DHL. Dostałam maila i smsa i z informacją o statusie mojej przesyłki, więc mogłam śledzić jej drogę od momentu nadania przez sklep aż do dostarczenia jej do mnie. Rano w dniu dostarczenia przesyłki dostałam sms, że kurier przyjedzie w określonych godzinach i mogłam spokojnie czekać na niego. Gdybym jednak nie mogła odebrać paczki, to przed dostarczeniem miałam możliwość aby przekierować ją do punktu odbioru w sklepie Żabka, gdzie paczka czekałaby na mnie przez kolejnych kilka dni. Było to bardzo korzystne rozwiązanie. Kurier pojawił się w wyznaczonej godzinie i wręczył mi karton z przesyłką, który był w stanie idealnym. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo zdarzały sie paczki (z innej firmy kurierskiej), które miały wgniecione boki. Polecam firmę DHL jako dobrego dostawcę paczek.
Przyszłam do salonu Empik odebrać zamówienie ze sklepu internetowego. Jak zwykle było tu sporo osób, bo sklep cieszy sie dużym powodzeniem,a teraz w dodatku są wakacje, więc dużo młodych ludzi przyszło przejrzeć ofertę. Skierowałam się do kasy, gdzie zastałam 2 czynne stanowiska i kilka osób czekających w kolejce. Obsługa przebiegała sprawnie i już po niedługim czasie jedna z pracownic zaprosiła mnie do podejścia, po czym bez problemu odnalazła moje zamówienie na regale wypełnionym po brzegi kopertami i paczkami z produktami. W salonie było przyjemnie chłodno, w przeciwieństwie do upału panującego na dworze, więc pobyt tu był przyjemnością i relaksem jednocześnie w otoczeniu kolorowych artykułów biurowych, prasy, książek i wielu innych produktów z szerokiej oferty sklepu.
Dostałam w prezencie kartę empiku, którą można wykorzystać tylko w sklepie internetowym, więc postanowiłam zrobić małe zakupy papiernicze. Wybrałam kilka produktów z przebogatej oferty sklepu Empik i po włożeniu ich do wirtualnego koszyka przeszłam do płatności. Wybrałam bezpłatną dostawę do jednego z salonów i zapłaciłam za zakupy. W ciągu kilkunastu sekund otrzymałam potwierdzenie złożenia zamówienia na maila oraz przewidywany termin dostawy do sklepu. Poruszanie sie po stronie sklepu było bardzo łatwe, wszystkie produkty są przydzielone do odpowiednich kategorii, więc po wpisaniu poszukiwanego artykułu od razu wiemy, gdzie się on znajduje. Wszystko jest bardzo czytelne i intuicyjne. Ceny niektórych produktów są wyższe niż w innych sklepach, ale ponieważ miałam kartę do tego sklepu, więc niejako zostałam zmuszona do zakupów tutaj. Zamówienie przyszło do sklepu stacjonarnego w wyznaczonym czasie, o czym również poinformowano mnie mailem i smsem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.