Byłam dziś na szybkich zakupach w Rossmannie. Akurat dobrze trafiłam, bo w sklepie nie było wielu klientów, dzięki czemu mogłam poszukać potrzebnych mi produktów oraz porozmawiać chwilę z pracownicą o jednym z kosmetyków. Wizytę oceniam pozytywnie. Obsługa była uprzejma i pomocna po poproszeniu. Skasowałam zakupy w kasie samoobsługowej, za co od dawna doceniam ten sklep.
W tej piekarni najczęściej kupuję chleb, bo mam do niej blisko i pracują tu bardzo miłe osoby. W piekarni jest czysto, pieczywo i wyroby słodkie są estetycznie wyeksponowane w gablotach. Pracownice zwykle polecają jakiś produkt dodatkowy przy zakupach, np. drożdżówkę albo sezonowe ciasto. Ogólnie pieczywo jest smaczne, a ceny akceptowalne. Przez pandemię i brak studentów, jest tu obecnie mniej klientów niż zazwyczaj.
Mimo zamknięcia galerii handlowych, ten sklep jest otwarty, co mnie bardzo ucieszyło i postanowiłam poszukać butów. W sklepie było zaledwie kilka osób, za to obuwia było bardzo dużo. Niestety w moim rozmiarze nie udało mi się tym razem znaleźć odpowiedniego modelu, ale mogłam w spokoju i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa przymierzyć buty. Pracownice były zajęte zmianą ekspozycji butów. Chyba już nadchodzi nowa kolekcja na wiosnę. :0
Stacja paliw przy Pasażu Grunwaldzkim została otwarta po niedawnym remoncie. Mam ją najbliżej domu, więc zwykle właśnie tutaj tankuję. Na podjeździe nie było kolejki, szybko więc zatankowałam i poszłam zapłacić za paliwo. Sklep na stacji przeszedł remont i przemeblowanie i tera jego wnętrze robi lepsze wrażenie - jest w nim więcej miejsca. Czystość była zachowana. Wizyta przebiegła sprawnie.
Do wizyty w sklepie Pepco przy ul.Dokerskiej zachęciły mnie plakaty z informacją o przecenach. Wewnątrz sklepu było mało osób, co sprzyjało zachowaniu odpowiedniego dystansu. Sklep był czysty i bardzo dobrze zaopatrzony. Znalazłam kilka fajnych produktów i poszłam do kasy. Tu również nie było kolejki, a obsługa przebiegła w miłej atmosferze.
Zamówiłam leki przez internet z odbiorem w tej aptece i dziś przyszłam po nie. Były otwarte 3 okienka, ale jeszcze 3 osoby czekały w kolejce. Na szczęście obsługa przebiegała sprawnie i po kilku minutach czekania dotarłam do stanowiska obsługi. Farmaceuta szybko znalazł moje zamówienie i w bardzo szybkim tempie mnie obsłużył. Wszyscy farmaceuci pracowali w pośpiechu. Mam nadzieję, że nie mylili się przy wydawaniu leków.
Mała stacja paliw położona jest na dużym osiedlu i często są tu kolejki po paliwo. Jednak obsługa jest szybka i sympatyczna, co sprawia, że lubię tu tankować, gdy jestem w okolicy. Na stacji było czysto, w budynku sklepu też. Widać, że pracownicy dbają o to miejsce.
Dziś po drodze zajrzałam do Żabki po drobne zakupy. Już jest po Świętach, ale pracownicy mieli na głowach czapki Mikołajowe, co było miłym akcentem. Szybko znalazłam potrzebne rzeczy i poszłam do kasy. Miła kasjerka sprawnie obsługiwała klientów i uśmiechała się do każdego. Chciałabym, żeby w każdym sklepie pracownicy byli tacy życzliwi jak tutaj.
Szukałam foteli i znalazłam ofertę promocyjną w salonie mebli BRW. Po wejściu do sklepu znalazłam interesujący mnie model fotela i wypróbowałam, czy jest on wygodny do siedzenia. Cena i jakość mebla przekonały mnie do zakupu, więc poszłam do punktu obsługi. Pracownica w miły sposób udzieliła mi informacji o czasie dostawy oraz koszcie transportu. Wybrałam kolor obicia foteli, zapłaciłam i już po kilku dniach fotele dotarły do mnie. Bardzo szybka realizacja zamówienia.
Po tym, jak zamknięto w kwietniu 2 duże sklepy Tesco we Wrocławiu, sklep na Kiełczowie został moim ulubionym marketem tej sieci. Sklep jest niewielki i można w nim szybko zrobić zakupy. Znajdziemy tu produkty ze wszystkich kategorii - spożywcze, przemysłowe, kosmetyczne oraz odzież. Wybór jest mniejszy niż w hipermarkecie Tesco, ale na tym właśnie polega nowa strategia marketingowa firmy - mniejszy sklep na codzienne zakupy. Jak zawsze udało mi sie uniknąć tłumu klientów i szybko i sprawnie zrobiłam swoje zakupy. Skorzystałam z kasy samoobsługowej, których jest 6. Stanowiska zostały oddzielone od siebie szybą, dzięki czemu nie mamy kontaktu bezpośrednio z klientem znajdującym się przy kasie obok.
Podchodząc do sklepu Kaufland zobaczyłam na witrynie kartkę z informacją o ilości osób, które mogą jednocześnie być w tym sklepie. I aż mnie zmroziło - ponad 200 osób. Na szczęście podczas mojej wizyty wewnątrz sklepu przebywało może 25 osób, czyli tak jak zazwyczaj. Regały w sklepie były pełne produktów, a klienci raczej robili małe zakupy. Już chyba zapomnieliśmy o kupowaniu wszystkiego na zapas i wracamy do zwyczajnych zakupów. Znalazłam produkty, po które dziś przyszłam i skierowałam sie do kasy. Były czynne aż 4 kasy i nie było do nich kolejek. Dodatkowo zauważyłam, że powstają stanowiska kas samoobsługowych, co bardzo mnie ucieszyło, bo w tym sklepie brakowało takiego rozwiązania. Zwłaszcza teraz, gdy staramy się mieć jak najmniejszy kontakt z innymi ludźmi, kasy samoobsługowe będą bardzo przydatne i na pewno będę z nich korzystać.
Będąc w okolicy wstąpiłam na zakupy do tego sklepu Biedronka. Już od wejścia zaskoczyła mnie wielkość sali sprzedaży i przestronność wnętrza. Sklep jest urządzony w inny sposób niż większość Biedronek, są tu inne, nowocześniejsze lodówki i regały. Również układ sklepu jest inny niż w pozostałych sklepach sieci, np. dział z pieczywem jest na końcu sklepu, a nie zaraz przy wejściu. Chwile zajęło mi zorientowanie się, gdzie są poszczególne działy, ale w sumie taki układ sklepu wywarł na mnie pozytywne wrażenie - było przejrzyście i czysto. Pracownicy dokładali produkty w kilku miejscach sklepu, a do kas nie było kolejki. Szybko znalazłam potrzebne mi produkty i podeszłam do kasy, gdzie był tylko 1 klient. Kasjerka była bardzo serdeczna i sprawnie obsługiwała. Pracownica kasy miała założoną przyłbicę ochronną i właściwie tylko to przypominało o nowej rzeczywistości zakupowej. Z miłą chęcią odwiedzę ten sklep przy kolejnej okazji i polecę go innym osobom jako bardzo dobre miejsce na zakupy.
Poszukuję foteli do pokoju dziennego i z powodu zamknięcia sklepów meblowych w czasie epidemii musiałam odłożyć swój zakup. Jednak okazało się, że sklep meblowy znajdujący się na dole budynku, czyli nie w centrum handlowym, jest otwarty. Zajrzałam więc do środka i zobaczyłam bogatą ofertę mebli wszelkiego rodzaju - do pokoju, kuchni, całe zestawy mebli i pojedyncze produkty. Znalazłam też fotele tapicerowane i z lekką niepewnością zapytałam pracownicę, czy można usiąść w fotelu i wypróbować jego wygodę. Sprzedawczyni powiedziała, ze jak najbardziej i zachęciła mnie do obejrzenia dostępnych modeli oraz pokazała materiały obiciowe, z których może być wykonane siedzisko. Byłam miło zaskoczona takim pozytywnym nastawieniem do klienta. Ceny mebli w tym sklepie były korzystne, a jakość mebli drewnianych wyglądała na o wiele lepszą niż np. szafy z sieciowego sklepu. muszę przemyśleć zakup, bo oprócz fotela wpadła mi w oko również komoda.
Będąc w okolicy zajrzałam do sklepu Aldi. Spodziewałam się dużej ilości klientów wewnątrz, ponieważ na parkingu stało sporo samochodów, jednak w sklepie nie było tłoku. Na początku mojej wizyty była otwarta jedna kasa, później słyszałam komunikat o otwarciu drugiej, a po chwili jeszcze trzeciej kasy. Widać było, ze sklep zadbał o bezpieczeństwo klientów robiących zakupy. Na sali sprzedaży nic się nie zmieniło w porównaniu do czasu sprzed epidemii, tylko przy kasach były wyznaczone miejsca i odstępy między kolejnymi osobami. Po sali sklepowej można było swobodnie sie poruszać i bezkolizyjnie mijać z innymi osobami. Gdyby nie maski na twarzach wszystkich napotkanych klientów i pracowników, można by pomyśleć, ze wróciliśmy do zwyczajnych zakupów. Przy kasie obsługa odbywała się szybko i sprawnie, nikt sie nie ociągał, każdy klient zachowywał bezpieczną odległość od poprzednika. Wyszłam z tego sklepu bardzo zadowolona z zakupionych produktów oraz z przebiegu i czasu wizyty. Chętnie tu wrócę.
Tak niskich cen paliwa na stacjach Orlen to ja nie pamiętam. :) Z powodu małego zapotrzebowania na paliwa, ceny lecą w dół. Wczoraj podjechałam zatankować na stację Orlen i zobaczyłam jeszcze niższą cenę niż kilka dni wcześniej - 3,65 zł za litr benzyny Pb95. Zatankowałam więc potrzebną ilość i udałam sie do kasy w sklepie. Obsługa przebiegła sprawnie. Otrzymałam paragon i zostałam poinformowana o ilości punków w programie Vitay, które uzyskałam za ten zakup. Na stacji był dostępny płyn do dezynfekcji, który jeszcze niedawno był towarem deficytowym. :)
Lubię robić zakupy w tym sklepie sieci Kaufland, bo zwykle udaje mi się trafić na niewielką ilość klientów. Tak było i tym razem. Wybrałam się do sklepu pod wieczór i ku mojej uciesze okazało się, że była to dobra pora na robinie zakupów. udało mi się znaleźć potrzebne produkty, które miałam zapisane na swojej liście zakupowej, co usprawniło mój pobyt w sklepie. Sala sprzedaży była uporządkowana, a produkty były dostępne. Gdy skierowałam się do kasy, zauważyłam 3 czynne stanowiska i po 2 osoby w kolejce do każdej z kas. klienci przestrzegali zasad odstępu 2 metrów od siebie. Obsługa przebiegła sprawnie, a paragon był zgodny. Chętnie wrócę do tego sklepu na kolejne zakupy.
Wybrałam się na zakupy do sklepu Pepco, po raz pierwszy od wybuchu epidemii koronawirusa. Moja uwagę zwróciła akcja promocyjna -30% na cały asortyment. Sklep przygotował się dla klientów zgodnie z obowiązującymi wymogami - jedna z pracownic pilnowała ilości klientów, którzy mogli być jednocześnie w sklepie. Wewnątrz sklepu nic się nie zmieniło i gdyby nie klienci w maskach na twarzach oraz szyby przy stanowiskach kasowych, to zakupy nie różniłyby się od zwyczajnych. Akcja promocyjna przyciągnęła klientów do sklepu i gdy chciałam podejść do kasy, okazało się, że ustawiła się już kilkuosobowa kolejka. Szybko otwarto drugie stanowisko i nawet nie odczułam zbytnio czasu oczekiwania na swoją kolej.
Pracownicy infolinii PZU, gdy zgłaszałam szkodę, nie wykazali się zbyt dużymi kompetencjami. Moja szkoda została błędnie zapisana i musiałam ponownie kontaktować się z infolinią, żeby wyjaśnić te błędy. To niezbyt dobrze świadczy o firmie, że nie przeprowadza szkoleń dla pracowników, którzy są na pierwszej linii kontaktu z klientem. ja straciłam sporo czasu na dzwonienie i wyjaśnianie konsultantowi, na czym polega moja sprawa.
Bardzo się cieszę, że Rossmann ma aplikację klubową, w której można zbierać punkty, które potem są przekazywane na wskazany cel i Rossmann realnie pomaga organizacjom charytatywnym. To bardzo potrzebna pomoc.
Pracownice są mało aktywne. Poproszone o pomoc, pokazują produkty, ale nie jestem pewna, czy są dobrze zorientowane w cechach proponowanych kosmetyków.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.