Choć korzystam z sieci tej restauracji od kilku lat po raz pierwszy spotkałem się z odmową stolika na 5 osób. Pomimo apetytu i szczerych chęci kelnera nie został nam przedzielony stolik. Kelner przywitał się, używał zwrotów grzecznościowych, dosyć mechanicznie potraktował nas przy wejściu. W restauracji panował porządek. Kelnerzy byli ubrani schludnie w charakterystyczne stroje. Duży plus dla kelnera, który choć tak dużego metrażu lokalu zna możliwości w danej chwili pomieszczenia klientów. Kelner przywitał nas zaraz przy wejściu także na obsługę nie trzeba było czekać.
Odwiedzając po raz kolejny sklep House w Alfie nie zawiodłem się na jakości obsługi. Skuszony dosyć wysokimi obniżkami -55% postanowiłem kupić spodnie. Z ostałem profesjonalnie obsłużony przez jednego z pracowników. Sprzedawca doradził mi najlepszy krój. Jestem zadowolony z wyboru. Sprzedawca ubrany był schludnie. Używał zwrotów grzecznościowych. Przy kasie nie czekałem długo zostałem obsłużony jako drugi klient więc nie czekałam zbyt długo. Przy kasie był porządek. Kasjer wydał zgodną resztę, wydał także paragon który jest potrzebny do reklamacji- o której poinformował przy kasie. Sklep ogólnie był czysty. Ubrania były ułożone.
Zawsze kiedy spaceruję po CH Alfa nie mogę sobie odmówić odwiedzin w tym sklepie. Już z zewnątrz klienci zachęcani są do wejścia do środka najnowocześniejszym sprzętem na wystawie. Przed wejściem do sklepu dostępne były aktualne gazetki reklamowe z promocjami, które tak naprawdę nie zachwycają. W środku czysto, temperatura optymalna, a asortyment bardzo obszerny. Po sklepie kręciło się kilku chłopaków z obsługi, ale żaden z niech nie podszedł do mnie i nie zaproponował mi pomocy. Na wejściu stoi XBOX Kinect, przy którym o dziwo nie było grupki krzyczących dzieciaków. Półki sklepowe a także sprzęt elektroniczny bardzo czysty, bez oznak kurzu, odcisków palców klientów i innych zanieczyszczeń. Ceny w tym sklepie są niestety o około 10 - 20% wyższe niż w internecie ale płacimy tutaj za możliwość dotknięcia, porównania na żywo i wypróbowania sprzętu.
Sklep mieszczący się przy głównym wejściu do Alfy zachęca swoich klientów ciekawym ułożeniem i oświetleniem swojej biżuterii, która była posegregowana. Półki były czyste, jedna z Pań dokładała towar. Druga z ekspedientek kontrolowała ruch do kasy. Przy kasie nie było kolejki. Jednakże ekspedientka udzielała życzliwych i kompetentnych porad jak i udzielała informacji gdzie można znaleźć przydatny produkt. Ceny były dość wysokie. Produkty na półkach ustawione są na wysokości wyciągnięcia dłoni. Wszystkie towary były dostępne dla klienta. W sklepie panował porządek. Podłoga była czysta.
Odwiedziłem tę jedyną aptekę w CH Alfa bo rozbolała mnie i postanowiłem kupić tabletki. W środku bardzo czysto, wręcz nieskazitelnie biało. Na podłodze nie dało się zauważyć najmniejszych zanieczyszczeń a na półkach żadnego kurzu. Ceny w aptece są trochę wyższe aniżeli w aptekach poza centrum ale to jest logiczne. Obsługę apteki stanowiły dwie osoby, które były całkowicie zorientowane na klienta. Pani aptekarka witała każdego klienta, doradzała w wyborze leku i nawiązywała kontakt wzrokowy, uśmiechała się i używała zwrotów grzecznościowych. Pracownicy ubrani byli w białe fartuchy. W sklepie, oprócz mnie obecna była tylko jedna osoba, więc nie musiałem stać w kolejce i tracić czasu. Ogólnie rzecz biorąc bardzo dobra i profesjonalnie prowadzona apteka z minimalnie wyższymi cenami niż konkurencji.
Jak codziennie korzystałem dzisiaj z MPK podczas podróży do pracy. Autobus był czysty , nowoczesny, niskopodłogowy. W środku nie było przepełnienia więc bez problemu znalazłem dla siebie miejsce siedzące. Kierowca jechał spokojnie, nie było brawury. Niestety autobus znowu spóźnił się o 4 minuty, co w moim przypadku ma duże znaczenie gdyż mam do pracy na tzw. "styk". W lokalnej prasie krążą pogłoski o podwyżce biletów autobusowych do 2.90 zł za bilet normalny co jest lekką przesadą. Jeśli chodzi o kierowcę to nie można mu niczego zarzucić - ubrany w uniform, pod krawatem, uśmiechał się podczas sprzedaży biletów i używał zwrotów grzecznościowych. Gdyby nie to spóźnienie nie narzekałbym na ten kurs ale w komunikacji miejskiej punktualność ma priorytetowe znaczenie.
Na zewnątrz sklepu czysto, nie zauważyłem żadnych zanieczyszczeń, kosz na śmieci był wypełniony w 50 procentach. Po wejściu do sklepu zwróciłem uwagę na zachęcająco wyglądające stoisko z owocami i warzywami, wszystko wyglądało apetycznie, kolorowo, owoce były świeże i pachnące. Przy stoisku z wędlinami i mięsem ustawiła się dość długa kolejka, w której czekałem około 5 minut. Ekspedientka podająca wędliny bardzo miła, kompetentna, ubrana w firmowe ubranie. Podłoga w sklepie również czysta, bez zastrzeżeń, dostęp do wszystkich produktów był zapewniony. Ceny w sklepie nie odbiegają od cen u konkurencji, a niekiedy można natrafić na bardzo ciekawe promocje. Podczas mojej obecności otwarte były 2 kasy, które radziły sobie z tą ilością klientów, która była w tym czasie. Boksy kasowe czyste, kasjerka była miła, nawiązywała ze mną kontakt wzrokowy i uśmiechała się do mnie. Wydała mi prawidłową resztę i paragon do ręki. Bardzo wysoki standard obsługi i czysty, nowoczesny wygląd sklepu.
Miałem przyjemność być w tym hotelu na konferencji. Już z zewnątrz widać, że mamy do czynienia z wyższą klasą hotelu - budynek, choć nie jest nowy, wciąż prezentuje się znakomicie i nowocześnie. Otoczenie wejścia czyste, obrotowe drzwi automatyczne pracują bez zarzutu. Wygląd hotelu w środku robi wrażenie, przy recepcji dwóch pracowników, ubranych w firmowe uniformy. Pracownicy mili, chętnie udzielili mi informacji na temat dokładnego miejsca konferencji. Sala konferencyjna była klimatyzowana, duża, krzesła obite materiałem. W przerwie konferencji miałem możliwość skorzystania z cateringu jaki serwuje hotelowa restauracja. Ciepłe ciasteczka i świeże bułeczki smakowały znakomicie. Przy toalecie dostępne urządzenie do pastowania butów, a sama toaleta czysta, błyszcząca, z ręcznikiem papierowym i papierem toaletowym na swoim miejscu. Jest naprawdę wysokiej klasy hotel i znakomite miejsce do wszelkich konferencji, wszystko jest tam z najwyższej półki.
Wizytę rozpocząłem od oceny wyglądu otoczenia sklepu. Najbliższe otoczenie nie budziło zastrzeżeń - nie zauważyłem żadnych zanieczyszczeń, a kosz na śmieci był prawie pusty. Ponadto, gabloty reklamowe były czyste,a wewnątrz nich znajdowały się cztery rodzaje plakatów reklamowych. W strefie wejścia dostępne były trzy rodzaje ulotek reklamowych, a sama strefa wejścia była czysta i uporządkowana. Podłoga na sali sprzedaży była dobrze utrzymana - nie dało się zauważyć żadnych zanieczyszczeń, ale niestety palety w pierwszej alejce nie były ustawione w linii. Stoiska z pieczywem, a także z owocami i warzywami czy produktami nieżywnościowymi wyglądały prawidłowo, cenówki były widoczne i umieszczone w prawidłowych miejscach. Przy stoiskach z pieczywem i owocowo-warzywnym dostępne były ponadto woreczki foliowe. Widząc pracownicę na sali sprzedaży zapytałem o dostępność produktu żywnościowego znajdującego się w innej części sklepu. Pracownica bez zastanowienia zaprowadziła mnie do półki z produktem. Podchodząc do kasy zauważyłem dostępność aktualnego tygodnika Kropka TV, a same boksy kasowe wyglądały bezbłędnie. W kolejce do kasy byłem piąty i spędziłem w niej około cztery minuty. Kasjerka wyglądała jakby nie była całkowicie zadowolona ze swojej pracy, nie używała zwrotów grzecznościowych i nie podała mi reszty i paragonu do ręki.
Podchodząc do sklepu od razu zauważyłem, że obejście nie jest całkowicie czyste. Na podjeździe dla wózków a także na schodach można było zaobserwować liczne pety, papierki i paragony. Kosz na śmieci wypełniony był w około połowie. Prze=y miejscu z wózkami postawione są gabloty w których wisiały aktualne plakaty reklamowe w czterech rodzajach. Następnie skierowałem się do strefy wejścia, która była czysta, a ulotki reklamowe "Tygodniowe inspiracje" nie były porozrzucane. Podłoga na sali sprzedaży czysta, nie zauważyłem żadnych nieczystości i niedociągnięć. Przy stoiskach z owocami i warzywami a także z pieczywem dostępne były woreczki foliowe, a stoiska wyglądały apetycznie, czysto i były pachnące. Produkty nieżywnościowe w koszach były czytelnie porozmieszczane, cenówki prawidłowo powieszone. Kiedy zauważyłem pracownika wychodzącego z magazynu, zapytałem go o dostępność sosu do spaghetti. Pracownik zaprowadził mnie bezpośrednio do półki z produktem. była bardzo miły i życzliwy, nie dało się po nim zauważyć zmęczenia, znużenia, zniechęcenia. Po spędzonych około 15 minutach w sklepie udałem się do kasy, w które nie było żadnej kolejki. Kasjerka od razu przeszłą do kasowania moich zakupów, Oczywiście wcześniej powitała mnie werbalnie i i niewerbalnie nawiązując kontakt wzrokowy i uśmiechając się. PO skasowaniu zakupów otrzymałem prawidłową resztę i paragon.
Wizytę rozpocząłem od oceny wyglądu sklepu z zewnątrz do czego nie mam żadnych zastrzeżeń. Sklep jest duży, nowy a wokoło sklepu jest ogromny parking, który był właśnie sprzątany przez jedną z pracownic. Na budynku powieszonych jest sporo billboardów przedstawiających aktualną ofertę sklepu. Kosz był wypełniony w połowie. Obok miejsca z wózkami wisiały gabloty z plakatami reklamowymi w czterech rodzajach: "Tygodniowe inspiracje", "Super cena", "Śródziemnomorskie klimaty" i "Spędźmy czas razem". Strefa wejścia była czysta, nie budziła zastrzeżeń w żadnej kwestii. Podłoga na sali sprzedaży również nie budziła zastrzeżeń, a palety w pierwszej alejce ustawione były w idealnej linii prostej. Przy stoiskach z pieczywem, a także z owocami i warzywami dostępne były woreczki foliowe, a same stoiska wyglądały czysto i apetycznie. Widząc pracownicę na sali sprzedaży zapytałem o dostępność produktu żywnościowego. Pracownica bardzo życzliwie zareagowała na moją prośbę i beż problemu zaprowadziła mnie do półki z galaretką przedstawiając przy tym dostępną ofertę. Następnie udałem się do kasy, do której była kolejka złożona z 5 osób. W kolejce spędziłem aż 10 minut. Przed kasą dostępny był aktualny numer tygodnika "Kropka TV", a pod kasami leżały reklamówki foliowe. Kasjerka powitała mnie, nie nawiązywała kontaktu wzrokowego, ale wykonywała swoją pracę prawidłowo. Zajrzała do mojego wózka i sprawdziła czy wyjąłem wszystkie produkty z kosza. Po skasowaniu otrzymałem prawidłową resztę i paragon do ręki.
Odwiedziłem ten sklep dzisiaj wczesnym rankiem w celu kupienia podstawowych produktów na śniadanie. Przed wejściem sklepu było czysto, nie zaobserwowałem żadnych leżących papierków, paragonów i innych śmieci. Na szybie sklepu wisi aktualny plakat reklamowy oraz cenówki z ofertami, które mogłyby być staranniej wykonane i powieszone. W sklepie o tej godzinie było mało osób, dlatego zakupy moje trwały nie więcej niż 7 minut. Przy pieczywie były dostępne woreczki foliowe, z których skorzystałem. Następnie podszedłem do działu z wędlinami. Poczekałem około 2 minut na ekspedientkę po czym zamówiłem i zapłaciłem za towar. Niestety w tym sklepie trzeba oddzielnie płacić za część mięsną i całą resztę co nie jest wygodne dla klientów. Płatność kartą dopiero od 10 zł dlatego musiałem zapłacić gotówką. Kasjerka była miła, wydała mi paragon i prawidłową resztę, ale nie była ubrana w żaden firmowy strój. Cenię sobie szybkość obsługi i niskie ceny w tym sklepie.
Od kilku tygodni, staję się coraz bardziej pewny, że Payback próbuje zabrać uczestnikom programu ich punkty. Coraz częściej w mojej skrzynce mailowej znajduję nowe oferty aukcji, loterii, licytacji, za które oczywiście trzeba zapłacić swoimi punktami. Ponadto wybór rzeczy, które można wybrać dzięki zebranym punktom jest bardzo biedny. Mam wrażenie, że Payback ma strategię nastawioną bardzo na niekorzyść uczestnika programu, kiedy widać, że uczestnicy zbierają dużo punktów, najlepsze nagrody są niedostępne, a skrzynka zapełniana jest loteriami, które chcą okraść nasze Payback-owe konto.
Niegdyś Carrefour był moim ulubionym hipermarketem ale w ostatnim czasie bardzo stracił w moich oczach. Głównym czynnikiem, który o tym zaważył są wciąż rosnące ceny żywności w tej sieci czego nie można powiedzieć o innych konkurencyjnych sieciach. Poza tym dzisiaj utwierdziłem się w przekonaniu, że w tym sklepie jest po prostu brudno. Kurz na pólkach i pod nimi, zakurzone produkty i brudne kosze nie świadczą dobrze o personelu i kierownictwie sklepu. Z plusów mogę wymienić dostępność woreczków foliowych przy stoiskach z warzywami, owocami, pieczywem, a także bardzo ładnie wyglądające stoisko z wędlinami, które naprawdę zachęca do ich kupna. Tego dnia w kolejce spędziłem około 10 minut, ale sama obsługa była już całkowicie bez zastrzeżeń - szybko, profesjonalnie i przyjemnie.
Poszedłem do Biedronki na codzienne zakupy. Nie planowałem kupować dużo, więc nie brałem dużego wózka, wystarczył mi podręczny koszyk. Przed wejściem do sklepu oceniłem czystość na zewnątrz, na którą nie ma co narzekać. Przed wejściem znajdowała się również gablotka z bieżącymi plakatami reklamowymi. W strefie wejścia było czysto, nie było porozrzucanych wózków czy ulotek. Chodząc po sali sprzedaży nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości - podłoga była czysta, nie było rozlanych płynów ani proszków. Przy stoiskach z owocami i warzywami oraz pieczywem dostępne były woreczki foliowe a same stoiska wyglądały prawidłowo - owoce czyste, apetycznie wyglądały i pachniały. W sklepie spędziłem około 10 minut po czym ustawiłem się w trzyosobowej kolejce do kasy. W kolejce spędziłem nie więcej niż 5 minut. Strefa kas, boksy kasowe i strefa przed kasami bez zastrzeżeń. Kasjerka ubrana była w firmowy strój, powitała mnie i używała zwrotów grzecznościowych. Bardzo dobrze oceniam tę wizytę w Biedronce, oby każda była tak szybka i bezproblemowa.
Odwiedziłem ten sklep aby zorientować się w ofercie netbooków. Na wejściu, od razu rzuciła mi się w oczy grupka dzieci stojących przy telewizorze i oczywiście grająca w grę na konsoli. Zachowywali się dość głośno. Sklep był bardzo zadbany, asortyment poukładany, do każdego przedmiotu był swobodny dostęp. Personelu nie było tym razem zbyt dużo, co się rzadko zdarza w tym sklepie. Jeden pan odkurzał przestrzeń za półkami co generowało dość spory hałas i utrudniało zakupy. Asortyment bardzo duży, ale ceny niestety nie są konkurencyjne. Nawet produkty będące w promocji są o kilka-kilkanaście procent droższe niż w internecie. Niestety tego dnia naprawdę ciężko było trafić na wolnego pracownika, który mógłby mi wytłumaczyć różnicę miedzy poszczególnymi modelami. Temperatura w sklepie odpowiednia - chociaż nie ma klimatyzacji, zainstalowane pod sufitem wiatraki radzą sobie dobrze. Generalnie dobry sklep z dużą ilością asortymentu, który jest niestety stanowczo za drogi.
Z zewnątrz sklep wygląda bardzo zachęcająco dla klientów - elegancka, idealnie skomponowana wystawa, wielkie, czyste szyby i dużo przestrzeni. W środku czysto, chociaż w tym dniu w środku było dużo klientów. Asortyment bardzo duży, wybór odzieży czy okularów przeciwsłonecznych przyprawia o ból głowy. Niestety w sklepie było mało personelu, który byłby w stanie doradzić w razie potrzeby. W kolejce do przymierzalni czekałem około 10 minut, po czym w spokoju mogłem przymierzyć interesujące mnie rzeczy. W przymierzalni było czysto - nie dało się zauważyć zanieczyszczeń na podłodze albo pozostawionych przez poprzednich klientów rzeczy. Kiedy już zdecydowałem, którą rzecz chcę kupić ustawiłem się w kolejnej kolejce - tym razem do kasy. Kolejka składała się z 10 osób więc kolejne 15 minut stracone. Przy kasie zapytałem, czy istnieją jakieś obniżki, rabaty - przecież w dzisiejszych czasach targowanie się jest rzeczą normalną. Niestety kasjer był całkowicie bierny i stanowczy wobec mnie - nie udzielamy rabatów i koniec. No trudno. Ogólną obsługę kasjera oceniam bardzo pozytywnie- otrzymałem kontakt wzrokowy, obsługa szybka i miła. Ogólnie oceniam pobyt w tym sklepie bardzo pozytywnie.
Chcąc schłodzić się we wszechobecnym upale wstąpiłem do sklepu w celu kupienia wody mineralnej. Otoczenie sklepu było bez zastrzeżeń, nie zauważyłem żadnych zanieczyszczeń, paragonów czy innych rzeczy, które zwróciłyby moją uwagę. W sklepie byłem w jednym, konkretnym celu ale przy okazji rozejrzałem się po nim i zauważyłem, że w sklepie znajduje się bardzo duża ilość kamer monitoringu. Przechodząc obok stoiska z warzywami i owocami zauważyłem brak dużych woreczków foliowych do ziemniaków. Całe stoisko wyglądało poprawnie. W sklepie było czysto, jedna pracownica wykładała towar na wyższe półki dlatego ruch w tym miejscu i dostęp do produktów był utrudniony ale reszta bez zastrzeżeń. Kolejki w sklepie nie było - zostałem obsłużony od razu przez sympatyczną pracownicę, która uśmiechała się, nawiązywała kontakt wzrokowy i używała zwrotów grzecznościowych. Była to naprawdę udana wizyta, przede wszystkim krótka i bezproblemowa.
Przechodząc obok supermarketu Rast mieszczącego się w miasteczku akademickim postanowiłem zrobić szybkie zakupy podstawowych produktów. Przed wejściem sklep nie zachwycał czystością - jak zwykle leżało sporo paragonów i innych zanieczyszczeń, które psuły wizerunek miejsca. Po wejściu do środka popełniłem największy błąd tego dnia- nie spojrzałem na długość kolejek do kas. Jakby nigdy nic robiłem sobie zakupy, przechadzałem się po sklepie, który jak to zwykle bywa był dosyć zatłoczony. Następnie podszedłem do stoiska cukierniczego. Czekałem około 10 minut na ekspedientkę ale niestety nie doczekałem się. To już po raz któryś nie otrzymałem możliwości zakupienia produktów z tego działu. Ceny w sklepie nie są konkurencyjne. Niektóre produkty produkty są sporo droższe niż w innych sklepach. Po zrobieniu zakupów ujrzałem kolejki do kas - chociaż otwarte były trzy kasy, to i tak każda z kolejek składała się z około 10-12 osób i sięgała do 1/4 długości sklepu. W kolejce spędziłem ponad 15 minut. Przy kasie zdarzyło się już chyba wszystko - klient nie miał pieniędzy na karcie, skończył się papier paragonowy, brakowało drobnych. Pani kasjerka nie mogła nic poradzić na zaistniałą sytuację, sama była zmęczona i spocona. Nie miała już ochoty na nawiązywanie kontaktu z klientami i używanie zwrotów grzecznościowych. W sklepie spędziłem około 30 minut a miały to być małe zakupy.
Postanowiłem wybrać się na miasto na kolację a wybór padł na restaurację Sphinx mieszczącą się na olsztyńskiej Starówce. Na wstępie przywitał mnie kelner i zapytał dla ilu osób życzę sobie stolik i pokierował na właściwe miejsce. Wygląd restauracji jest standardowy dla tej sieci, bardzo klimatyczny i przytulny. Restauracja zadbana, czysta a w powietrzu unosi się delikatny zapach potraw. Po około 2 minutach ten sam kelner przyszedł i przyniósł menu wraz z podkładkami pod talerze. Po niespełna 5 minutach zamówienie zostało już złożone a po 15 potrawy były na stole. Obsługa była bardzo miła i kompetentna. Kelner potrafił doradzić przy wyborze dania i przy dostępnych obniżkach. Kelner ubrany był zgodnie z firmowymi standardami. Danie które zmówiłem to standardowa Shoarma, która jest bardzo oryginalnym daniem, którym zawsze najem się do syta. Danie było bardzo dobre a w przypadku braku sosu kelner przyniósł mi dokładkę. Po zakończonej konsumpcji poprosiłem o rachunek, który otrzymałem po chwili. Spędziłem miłe 40 minut w restauracji tej sieci i przy tym bardzo dobrze zjadłem. Stołowałem się już kilka razy w tej restauracji i nigdy się nie zawiodłem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.