W poszukiwaniu butów na jesień wybrałem się do sklepu CCC mieszczącego się w piwnicy galerii Hosso. O tej porze w sklepie panował dość duży ruch, a ze względu na fakt, iż nie ma tam zbyt wiele miejsca było dość ciasno i ciężko było momentami dostać się do wybranej części sklepu. Problem był również ze znalezieniem wolnego miejsca, aby obuwie przymierzyć. Oferta była w miarę bogata i dostępne były praktycznie wszystkie popularne rozmiary obuwia. Ceny obuwia kształtowały się natomiast na umiarkowanym poziomie. W związku z tym, że w sklepie było wielu klientów, ciężko było uzyskać pomoc ze strony personelu, który nie nadążał z obsługą. Obsługa w kasie natomiast odbywała się raczej sprawnie, przez co kolejki nie były zbyt duże.
Kiedy na stronie www.jakoscobslugi.pl zauważyłem informację o ankiecie nie spodziewałem się, że przygotujecie dla nas niespodziankę w postaci konkursu. Bardzo lubię brać udział w różnego rodzaju konkursach więc spodobał mi się ten pomysł, który mam nadzieję zachęci wielu obserwatorów do czynnego dodawania obserwacji, a tym samym wpłynie na to jak będziemy obsługiwani każdego dnia. Uważam, że takie konkursy to bardzo ciekawy pomysł i fajna zabawa, dlatego chciałbym, aby pojawiały się one częściej. A może warto pomyśleć nad jakimś konkursem świątecznym? Czekam z niecierpliwością na kolejne akcje.
Marlonie, dziękujemy za opinię. Na pewno przygotujemy świąteczna niespodziankę dla naszych użytkowników. A na razie zachęcamy do zgłaszania obserwacji, bo jeśli wypełniłeś ankietę, każda Twoja opinia będzie losem w losowaniu nagród. A może Twoi znajomi chcieliby wziąć udział w naszym konkursie? Pozdrawiamy, zespół portalu.
Do sklepu Józefina...
Do sklepu Józefina przy ulicy Gierczak wybieram się głównie kiedy potrzebuję kupić jakiś fajny prezent. Zwłaszcza jeśli jest to prezent dla znajomych i ma być śmieszny. W sklepie Józefina bowiem znajduje się wiele ciekawych przedmiotów i śmiesznych figurek, które idealnie nadają się na takie okazje. Towar jest tu bardzo ładnie wyeksponowany, a oferta sklepu jest bardzo różnorodna. Ceny towaru kształtują się na bardzo zróżnicowanym poziomie. Obsługa sklepu jest bardzo kulturalna i zaangażowana w obsługę klientów. Personel bardzo chętnie pomaga klientom i proponuje towar ciekawie o nim opowiadając. Bardzo podoba mi się to, że w sklepie jest możliwość zapakowania prezentu przez personel, który potrafi stworzyć bardzo finezyjne opakowania.
Bryza to jeden z większych, o ile nie największy sklep w Kołobrzegu będący namiastką centrum handlowego. Bryza funkcjonuje od niepamiętnych lat, stojąc w najbardziej prestiżowym miejscu w centrum miasta i straszy turystów. Dosłownie straszy, ponieważ w całym Kołobrzegu nie ma brzydszego obiektu niż Bryza. Wnętrze sklepu wygląda równie źle, nie mówiąc już o towarze, który się tam znajduje. Nie wiem do kogo skierowana jest oferta tego sklepu, ponieważ nie nosi się takich ubrań od lat, a ceny towaru kształtują się na wysokim poziomie. Towar jest źle wyeksponowany. Obsługa sklepu jest wyjątkowo niesympatyczna i nie zwraca uwagi na klientów. Trudno uzyskać tu jakąkolwiek informację, nie mówiąc już o poradzie.
Sklep Rybny mieści się w bardzo spokojnej części ulicy Mariackiej i nie jest zbyt dobrze oznakowany. Do sklepu prowadzi kilka schodków. Wnętrze lokalu już od dawna nie było remontowane, co widać zaraz po wejściu. Ponadto wystrój sklepu jest dość przestarzały, co tworzy nieciekawe wrażenie. W lokalu pomimo dość przestarzałego wystroju panuje porządek. Niemniej jednak sklep cieszy się dużą popularnością i ilekroć tu jestem zawsze jest tu kilku klientów. Oferowany tu towar jest bowiem świeży i bardzo smaczny. Ceny ryb kształtują się na przystępnym poziomie. Obsługa sklepu jest bardzo sympatyczna i zaangażowana w obsługę klientów. Sprzedawczyni chętnie rozmawia z klientami i doskonale orientuje się w aktualnej ofercie.
Uważam, że centrum ogrodnicze ma bardzo poważną zaletę, a mianowicie fakt, iż można tu kupić dosłownie wszystko co jest związane z ogrodem. W centrum bowiem oprócz roślin dostępny jest sprzęt ogrodniczy, środki ochrony roślin, grille, pokarmy dla zwierząt i mnóstwo innych rzeczy związanych z ogrodem. Co prawda ceny towaru kształtują się na dość wysokim poziomie, mimo to nie brakuje tu klientów. Obsługa jest zawsze w zasięgu wzroku i chętnie pomaga klientom. Bardzo ważne jest to, że personel jest naprawdę kompetentny i potrafi umiejętnie doradzić klientom wybór odpowiedniego towaru, a także udzielić porad odnośnie pielęgnacji. Obsługa jest bardzo sympatyczna. Kolejki do kasy są na bieżąco rozładowywane.
Zakład Stolarski mieszczący się w podwórku przy ulicy Jedności Narodowej jest bardzo słabo widoczny z ulicy dlatego miałem poważny problem ze znalezieniem go. Uważam, że powinni pomyśleć o jakiejś reklamie, dzięki której klientom będzie łatwiej tu trafić. Parking przed zakładem jest niewielki i zajęty przez samochody z zakładu, więc jest tu nie tylko problem z zaparkowaniem, ale także z wyjechaniem z parkingu. W zakładzie wydzielona jest część biurowa, w której nie było zbyt czysto, co można było zauważyć nie tylko na stanowisku obsługi klientów, ale także na próbkach dla klientów, które były zakurzone. Personel był sympatyczny, jednak nie angażował się w obsługę klientów i nie doradził mi, a jedynie przyjął zlecenie. Ceny usług kształtowały się na konkurencyjnym poziomie.
Jestem pod wrażeniem salonu Jysk zlokalizowanego przy ulicy Sienkiewicza. Przed salonem znajduje się obszerny parking, także nie ma najmniejszych problemów ze znalezieniem miejsca. Lokal jest przestronny, a towar w nim jest uporządkowany dzięki temu można bardzo łatwo wszystko odnaleźć. Ceny towaru kształtują się na atrakcyjnym poziomie, ponadto na towar znajdujący się w gazetce obowiązuje promocja. W lokalu panuje porządek, a dla każdego towaru widoczna jest cena. Obsługa mogłaby proponować klientom swoją pomoc, ponieważ sama tego nie robi i aby się czegoś dowiedzieć należy znaleźć obsługę i zaprowadzić ją do konkretnego produktu. Obsługa w kasie mogłaby być bardziej sympatyczna, ponieważ jedna z kasjerek jest bardzo niemiła.
Do hurtowni elektrycznej przy ulicy Sienkiewicza wstąpiłem po żarówkę do lampy znajdującej się nad drzwiami wejściowymi. Lokal nie jest zbyt dobrze oznakowany i uważam, że wiele przez to traci, ponieważ posiada bardzo bogatą ofertę, a ceny towaru kształtują się na bardziej atrakcyjnym poziomie niż w przypadku konkurencji. W lokalu panuje porządek, a towar jest dobrze wyeksponowany. Obsługa hurtowni elektrycznej jest sympatyczna i chętnie pomaga klientom dobrać odpowiedni towar. Widać, że personel nie tylko doskonale się zna na oferowanym towarze, ale także potrafi klientom umiejętnie doradzić. Jedynym mankamentem tej hurtowni jest fakt, że zbyt długo czeka się tam na fakturę, ponieważ drukarka nie pracuje zbyt sprawnie.
Jedyne co podobało mi się w salonie Abra to lokalizacja i nowoczesny budynek, w którym zlokalizowany został salon. Niestety ekspozycja w ogóle nie przypadła mi do gustu nie mówiąc już o tym, że towar był źle wyeksponowany, przez co w sklepie było ciasno i trudno było się poruszać pomiędzy poszczególnymi meblami. Niemniej jednak w pomieszczeniu było czysto. Nie każdy towar posiadał tabliczkę z ceną, a na personel, który był widoczny na sali sprzedaży trzeba było się trochę naczekać. Jednak nawet kiedy personel do mnie podszedł nie uzyskałem zbyt wielu informacji, ponieważ obsługa nie była zbyt kompetentna i nie znała odpowiedzi na większość zadanych pytań. Uważam, że personel powinien się trochę douczyć nim zacznie obsługiwać klientów.
Czekając na dworcu na przyjazd pociągu spacerowałem przed wejściem. Zauważyłam wówczas taksówkę korporacji Lux Taxi. Do stojącego samochodu, który nie był z zewnątrz zbyt czysty podeszła starsza kobieta z walizką. Bagaż był znacznych rozmiarów, więc oczywiste było la mnie to, że taksówkarz wysiądzie, aby udzielić kobiecie pomocy. Okazało się jednak, że taksówkarz nie miał najmniejszego zamiaru na dźwiganie torby i nawet nie wyszedł z samochodu, a jedynie krzyknął że bagażnik jest otwarty. Kobieta przez dłuższą chwilę męczyła się z walizką, a mimo to kierowca nie wyszedł jej pomóc. Uważam, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca, a gdybym był na miejscu tej kobiety zrezygnowałbym z kursu z tym mężczyzną.
Sklep Avans znajduje się w bardzo dobrze widocznym budynku przy ulicy Sienkiewicza. Lokal jest bardzo ładnie zaaranżowany i panuje w nim porządek. Obsługa sklepu wita klientów zaraz po wejściu słowami: „Dzień dobry”. Personel nie tylko doskonale orientuje się w towarze znajdującym się na sklepie, ale także potrafi umiejętnie doradzić wybór odpowiedniego towaru. Obsługa sklepu potrafi wskazać zalety i różnice poszczególnych towarów, co uważam, za wyjątkową zaletę. Personel stara się aby klient był zadowolony z obsługi, ale nie jest nachalny i pozostawia czas do namysłu. Oferta sklepu jest dość bogata, a ceny towaru kształtują się na poziomie zbliżonym do konkurencji. Ponadto część towarów objęta jest promocją co pozwala zakupić towar za niższą cenę.
W sklepie Sukces przy ulicy VI Dywizji Piechoty jak zwykle panował idealny porządek już od samego wejścia. Podłoga była czysta, a na półkach uporządkowany towar. Obsługa ubrana była w stroje firmowe i wykonywała prace na sali sprzedaży polegające na wykładaniu i układaniu towaru. Dla każdego produktu widoczna była cena. Ceny kształtowały się na nieco wyższym poziomie niż u konkurencji. Na stoisku mięsnym można było kupić wędliny, które nie pojawiają się w pozostałych sklepach. Wyroby wyglądały na świeże i smaczne. Obsługa stanowiska była sympatyczna i bardzo cierpliwie prezentowała i opowiadała o oferowanych wyrobach. Kolejka do kasy była niewielka, natomiast obsługa w kasie była bardzo sympatyczna.
Podjechałem na dworzec PKP, aby odebrać z pociągu siostrę. Byłem zgodnie z czasem, jednak pociągu na stacji nie było. Poszedłem zatem o informacji, aby dowiedzieć się, o ile pociąg będzie opóźniony. Miałem problem ze znalezieniem informacji, a kiedy mi się udało okazało się, że jest zamknięta. Nie pozostało mi wówczas nic innego jak tylko stanąć w kolejce do kas i tam uzyskać informację. Kolejki te były niestety bardzo długie, a obsługa odbywała się niezbyt sprawnie. Po dość długim czasie usłyszałem jak ktoś przede mną próbuje uzyskać tę samą informację, jednak pani w kasie nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. Postanowiłem więc spróbować dodzwonić się o siostry. Okazało się, że pociąg ma godzinne opóźnienie. Przekazałem więc w imieniu PKP informację wszystkim oczekującym na swoich bliskich, ponieważ na dworcu mogliby się tego nie doczekać.
Na stację paliw Bp zlokalizowaną przy ulicy VI Dywizji Piechoty zajechałem w drodze do miasta. Lubię tę stację, ponieważ panuje tu porządek. Bardzo ładnie zaaranżowana jest tu nie tylko część biurowa stacji ale także teren dookoła, co szczególnie widać po terenach zielonych. Sklepi na stacji jest niewielki, ale oferta jest dość różnorodna, ceny towaru kształtują się natomiast na poziomie zbliżonym do konkurencji. Obsługa stacji jest sympatyczna, wita klientów zaraz po wejściu i pracuje bardzo sprawnie, dlatego nie pamiętam, żebym czekał tu kiedyś w dłuższej kolejce. Dodatkowym atutem tej stacji jest fakt, że bierze udział w programie lojalnościowym Payback, dzięki temu za zrobione zakupy zyskujemy punkty w programie.
Byłem niedaleko sklepu Biedronka i pomyślałem, że warto tam wstąpić i zorientować się, co akurat znajduje się w ofercie sklepu. W Biedronce można bowiem trafić bardzo często na różne artykuły przemysłowe, które można kupić w przystępnej cenie. Podobało mi się, że w sklepie panował porządek, a towar był ładnie wyeksponowany. Dla każdego produktu widoczna była cena i kształtowały się one na przystępnym poziomie. Zauważyłem w pobliżu ekspedientkę więc zapytałem ją przy okazji o kilka produktów. Kobieta chętnie zaprowadziła mnie do regału i wskazała miejsce, gdzie znajdował się produkt. Uważam, że obsługa w tym sklepie jest bardzo miła i zależy jej na zadowoleniu klientów. Kolejki w kasie nie były zbyt długie.
W salonie Euro RTV AGD zaraz po moim wejściu do sklepu nie zauważyłem nikogo z personelu. Postanowiłem przejść się po sklepie i rozejrzeć po ekspozycji. Oferta sklepu nie była zbyt bogata, a ceny towaru nawet jeżeli obowiązywała akurat promocja nie były aż tak bardzo atrakcyjne. Na pólkach miejscami zalegał kurz. Czekałem, aż podejdzie do mnie ktoś z obsługi w tym celu przystanąłem przy ladzie, gdzie powinien obsługiwać sprzedawca. Nad stanowiskiem znajdowała się kamera, więc liczyłem na to, że wkrótce ktoś się pojawi. Po ponad 1o minutach spędzonych przy ladzie i pod czujnym okiem kamery nie zostałem widocznie przez nikogo zauważony, ponieważ nikt nie podszedł. Zastanawiałem się czy czekać dalej, ale uznałem, że szkoda nerwów.
Uważam, że cukiernia Kaprys przy ulicy Reymonta mogłaby być trochę lepiej oznakowana, ponieważ jest ona zbyt mało widoczna. Uważam, że lepsza reklama zwróciłaby uwagę większej ilości ludzi, jednak mimo tego cukiernia nie narzeka chyba na brak klientów. Kiedy wszedłem do środka przede mną była spora kolejka. Na szczęście obsługa odbywała się bardzo sprawnie, więc po chwili mogłem już wybierać ciasta dla siebie. Wybór ciast jest tu trochę mniejszy niż w cukierniach tej samej cukierni w centrum miasta, ceny zaś kształtują się na tym samym poziomie. Obsługa jest bardzo miła i bardzo szybko uporała się z większą kolejką, więc nie musiałem zbyt długo oczekiwać na swoją kolej, co jest dla mnie bardzo istotne.
Miałem do zrealizowania receptę, której kończył się termin więc korzystając z okazji, iż byłem w pobliżu apteki Pod Eskulapem wstąpiłem, aby dokonać zakupu. W aptece zaraz po samym wejściu widać, że jest czysto, ale nie było tam remontowane już dawna. Wnętrze sprawia przez to wrażenie mocno starego. Leki były wyeksponowane na regałach oraz w gablotach, które miały czyste szyby. Ceny leków kształtowały się na poziomie porównywalnym z konkurencją. Obsługa apteki była sympatyczna, jednak pracowała trochę zbyt wolno, przez co utworzyła się tam trochę dłuższa kolejka, a czas oczekiwania nie był zbyt krótki. Niemniej jednak farmaceutka była uprzejma i starała się jak najlepiej wypełniać swe obowiązki, aby klienci chcieli tu wracać.
Przed sklepem Netto przy ulicy Gryfitów zostałem tradycyjnie zaczepiony przez stojących tam mężczyzn, którzy zbierali na piwo. Bardzo nie lubię takich sytuacji i uważam, że to bardzo zniechęca do dokonywania zakupów w takim miejscu. Skoro w sklepie jest ochrona to powinna coś z tym zrobić, a niestety nie robi. W sklepie nie było zbyt czysto, ponieważ nie tylko podłoga była zabrudzona, ale także na półkach widać było kurz, a dla kilku produktów nie było widocznych cen. Trudno było znaleźć obsługę na sali sprzedaży. Ceny towaru kształtowały się na przystępnym poziomie. Kolejka do kasy była wyjątkowo długa, a mimo to nie otwarto kolejnej kasy. Obsługa pracowała spokojnie i w swoim tempie nie przejmując się zwiększającą kolejką. Taśma kasowa była lepka, a za kasą leżało sporo paragonów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.