Chcąc dostać się do domu po wieczorze spędzonym w pubie zamówiłem taksówkę korporacji Radmor. Po dość długim oczekiwaniu nadjechała wyczekiwana przeze mnie taksówka. Muszę przyznać, że nie przypominam sobie, żebym sam miał kiedykolwiek taki bałagan w samochodzie, a co tu mówić o kierowcy taksówki, który wozi ludzi i w ten sposób zarabia na życie. Mężczyzna był na dodatek bardzo niesympatyczny i nie jechał zbyt ostrożnie. Kiedy poprosiłem o otwarcie okna, ponieważ w samochodzie panował niezbyt przyjemny zapach mężczyzna bardzo się zdenerwował i dopiero po mojej wyraźnej prośbie okno otworzył. Uważam także, że cena za kurs, jaką podał mi kierowca taksówki okazała się być zbyt wygórowana o mniej więcej 30%.
Dosyć dawno nie byłem już w pubie Saxofon przy ulicy Mariackiej, dlatego kiedy znajomi zaproponowali mi wspólne wyjście od razu się zgodziłem. W pobliżu lokalu na chodniku i na schodach prowadzących do lokalu zauważyłem liczne papierki i niedopałki papierosów, co bardzo mi się nie podobało. W lokalu było trochę duszno, a mimo to okna były pozamykane. O tej godzinie było jeszcze kilka wolnych stolików zatem nie mieliśmy problemów ze znalezieniem miejsca. Obsługa znajdowała się za barem, jednak nie pracowała zbyt sprawnie, przez co czekaliśmy trochę w kolejce nim udało nam się złożyć zamówienie. Ceny utrzymywały się na dość wysokim poziomie, jednak oferta drinków była dość bogata. Personel był sympatyczny i uprzejmy. W lokalu panował porządek.
Poważnym mankamentem apteki Zachodniej zlokalizowanej przy ulicy Wylotowej jest brak parkingu, na którym można byłoby zaparkować auto. Obecnie obok apteki znajduje się dostępny teren, jednak jest on mocno wyboisty i często stoi na nim woda, więc parkowanie jest tu wyjątkowo trudne. Apteka mieści się w niewielkim pomieszczeniu, w którym jest dość ciemno. Jednakże panuje tam porządek, a materiały reklamowe są dobrze wyeksponowane. Obsługa apteki wygląda schludnie i jest bardzo sympatyczna, można tu również liczyć na poradę odnośnie stosowania leków, bądź wyboru zamiennika. Personel bardzo się stara, zyskać zaufanie klientów. Ceny towaru kształtują się na przystępnym poziomie. W aptece nie było kolejki, ponieważ obsługa odbywała się bardzo sprawnie.
Salon Meblowy Lorens nie zachwycił mnie aranżacją wnętrza. Widać, że lokal nie tylko nie jest od dawna remontowany, ale także nikt nie dba tu o ekspozycję. Meble są tu bowiem ustawione bez żadnego planu. Oferowane meble nie przypadły mi do gustu i odpowiadały wzorom z lat 90-dziesiątych. Ceny towaru natomiast kształtowały się na dość wysokim poziomie. W salonie nie było zbyt czysto, ponieważ miejscami widoczny był kurz. Personel sklepu wyglądał na wyjątkowo zmęczonego i znużonego, więc nie było mowy o tym, aby zależało mu na obsłudze klientów. Nawet po tym jak poprosiłem o pomoc personel miał smutny i zmęczony wyraz twarzy i nie okazał mi większego zainteresowania, tylko odpowiedział krótko na zadane pytanie i wrócił na swoje miejsce.
Kiedy przechodziłem przez kołobrzeską Starówkę zwróciłem uwagę na sklep Telimena mieszczący się przy ulicy Mariackiej. Dokładnie mówiąc moją uwagę zwróciła wystawa okienna sklepu, która niestety nie była zbyt elegancka. Panował na niej nieład. Ponadto szyby nie były zbyt czyste. Kiedy spojrzałem na schody prowadzące do lokalu również zauważyłem, że nie wyglądają prawidłowo, ponieważ znajdują się na nich papierki. Postanowiłem zatem wejść do sklepu i zapytać o coś dla mojej narzeczonej. Okazało się to niezbyt dobrym pomysłem, ponieważ personel był wyjątkowo niesympatyczny i nastawiony wrogo do klientów. Dziwi mnie taka postawa obsługi i zastanawiam się czy właściciel zdaje sobie z tego sprawę jak traktowani są tutaj klienci?
Przechodząc koło sklepu spożywczego Demeter położonym przy Placu Ratuszowym zauważyłem na wystawie arbuza. Tak bardzo nabrałem na niego ochoty, że musiałem wstąpić do sklepu i dokonać zakupu. Demeter to niewielki sklep owocowo – warzywny, jednak jest on naprawdę dobrze zaopatrzony i można tu kupić także mniej popularne owoce. Towar jest bardzo ładnie wyeksponowany, a w sklepie jest bardzo czysto i przyjemnie. Obsługa sklepu jest bardzo serdeczna dla klientów i widać, że naprawdę się stara, aby klienci chętnie tu wracali. Personel sklepu Demeter chętnie rozmawia z klientami i zachwala swój towar. Jedynym minusem sklepu Demeter uważam, że są trochę za wysokie ceny towaru w porównaniu z konkurencją.
Cukiernia Kaprys przy ulicy Armii Krajowej znana jest w Kołobrzegu ze smacznych wyrobów cukierniczych. Rzeczywiście jest tu bardzo duży wybór ciast, które są bardzo ładnie udekorowane i można je podać gościom przy każdej okazji. Wybór ciast jest dość duży i pomimo wysokich cen, bardzo często jest tu dość duży ruch. Personel jest tu sympatyczny bardzo sprawnie pracuje, dzięki temu udaje się te kolejki dość szybko rozładować. Doceniam to, że personel zna asortyment cukierni i potrafi opowiedzieć o każdym cieście, co nieczęsto się zdarza. Obsługa cukierni Kaprys jest bardzo kulturalna i widać, że zależy jej na zadowoleniu klientów. W lokalu panuje porządek, a ciasta są ładnie wyeksponowane w gablotach.
Przed sklepem Biedronka przy ulicy Okopowej zauważyłem na chodniku drobne śmieci. Po wejściu do sklepu zauważyłem niezbyt czystą podłogę. Jednak towar na półkach był dobrze wyeksponowany i uporządkowany, także do każdego artykułu był swobodny dostęp. Dla każdego artykułu widoczna była również cena, która kształtowała się na umiarkowanym poziomie. Stanowisko z owocami i warzywami wyglądało prawidłowo, a produkty były świeże. Personel był chętny do pomocy i pomagał klientom w znalezieniu poszukiwanych produktów. Obsługa w kasie odbywała się sprawnie, także kolejki były na bieżąco rozładowywane, a czas oczekiwania był umiarkowany. Personel w kasie był sympatyczny i dziękował klientom za wizytę w sklepie.
Odział Polbanku przy ulicy Walki Młodych ma fantastyczną lokalizację, dzięki której widoczny jest ze znacznej odległości. Schody prowadzące do banku oraz chodnik były czyste i nie zauważyłem tam żadnych śmieci. Na drzwiach wejściowych znajdowała się informacja o godzinach otwarcia banku. Wnętrze było przestronne i panował w nim porządek. Po wejściu zostałem niemal natychmiast powitany przez personel i zaproszony do biurka. Bardzo podobało mi się, że personel był bardzo zaangażowany w obsługę i poświęcił mi sporo czasu, aby wytłumaczyć mi ofertę. Mogłem swobodnie zadawać pytania, a obsługa bardzo przystępnie mi to wytłumaczyła. Oferta okazała się być mniej korzystna niż u konkurencji, niemniej jednak jestem bardzo zadowolony z poziomu obsługi.
Chcąc dowiedzieć się szczegółów na temat nowo organizowanego przez Was konkursu przeczytałem ważne informacje znajdujące się na dole strony. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tych informacji nie rozumiem już nic. Mianowicie czas trwania konkursu to: 21.09.2011 - 02.10.2011 (do godz. 23.59.59). Zwycięzca zaś ma być ogłoszony 3 października, więc wszystko jasne. Pojawia się jednak problem ponieważ kilka wersów wyżej ponad linią oddzielająca widnieje informacja: "Już teraz dodaj swoje obserwacje i 1. października weź udział w losowaniu nagrody!" Więc nie wiem do kiedy mogę obserwacje dodawać i proszę o wyjaśnienie.
Marlonie, dziękujemy za słuszną uwagę i przepraszamy za tą nieścisłość. Czasem tak bywa, że wkradnie się chochlik i przestawi cyferki:) Data została poprawiona a my jeszcze przypominamy, że w losowaniu nagrody biorą udział wszystkie obserwacje, zgłoszone w dniach 21.09 – 02.10, które zostaną opublikowane na naszym portalu. Natomiast losowanie nagrody oraz ogłoszenie zwycięzcy odbędzie się 03.10. Pozdrawiamy – zespół portalu.
Pod sklepem Biedronka...
Pod sklepem Biedronka przy ulicy Trzebiatowskiej tuż przy wejściu stali mężczyźni, którzy spożywali piwo. Za każdym razem próbowali zaczepić przechodniów, aby uzbierać kwotę na kolejny trunek. Wokół nich na chodniku znajdowały się papierki i kapsle. W wózkach znajdowały się bardziej widoczne śmieci. Podłoga w strefie wejścia do sklepu, jak również i na samej sali sprzedaży nie wyglądała zbyt czysto. Personel zajmował się porządkowaniem towaru. Kiedy poprosiłem sprzedawczynię o pomoc w znalezieniu musztardy, pracownica bardzo chętnie zaprowadziła mnie do regału i wskazała poszukiwany towar. Ceny towaru były atrakcyjne. Obsługa w kasie odbywała się bardzo sprawnie, a personel był bardzo sympatyczny.
W salonie Media Expert przy ulicy Trzebiatowskiej panował porządek, a towar był dobrze wyeksponowany. Problem pojawił się w momencie kiedy chciałem się dowiedzieć jaka jest jego cena i nie było na nim tabliczki. Na personel, który zajmował się tym działem naczekałem się dość długo. Niestety personel miał również problem z ustaleniem ceny. Nie był to jego jedyny problem ponieważ kiedy zadałem pytanie na temat sprzętu i jego parametrów ujrzałem wielkie zdziwienie. Personel nie był kompetentny i nie potrafił mi udzielić szczegółowych informacji na temat sprzętu i jego funkcjonowania. Nie potrafił również porównać tego sprzętu z konkurencyjnymi producentami. Kiedy poznałem cenę towaru uznałem, że jest ona znacznie wyższa niż u konkurencji i zrezygnowałem z zakupów w tym sklepie.
Umówiłem się ze znajomymi na spotkanie w pizzerii King przy ulicy Giełdowej. Lokal ten znajduje się w piwnicy dlatego jest dość trudny do zauważenia. W lokalu było zbyt ciemno i duszno. Stoliki posiadały widoczne zabrudzenia. Obsługa nie witała klientów i nie sprawiała wrażenia zaangażowanej w obsługę. Mało tego, personel nawet nie sprawiał wrażenia sympatycznego. Poza tym ciężko było tu uzyskać jakiekolwiek informacje na temat serwowanych w menu potraw. Ceny oferowanych dań kształtowały się na dość znacznym poziomie, dlatego po chwili namysłu uznaliśmy, iż ta pizzeria nie jest najlepszym miejscem na spotkanie, a klient nie jest tu szanowany i postanowiliśmy się udać do jakiegoś konkurencyjnego lokalu.
Miałem ochotę na coś słodkiego i dlatego, kiedy przechodziłem obok sklepu cukierniczego piekarni Wendland przy ulicy Dubois postanowiłem tam wstąpić. Sklep nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, już od samego początku, ponieważ w lokalu panował niezbyt przyjemny zapach. Podłoga w sklepie wyglądała na zabrudzoną. Kolejka do kasy była dość długa, a personel pracował bardzo wolno nie zwracając uwagi na zwiększającą się kolejkę. Kiedy nadeszła moja kolej ekspedientka nie powitała mnie, tylko od razu przeszła do obsługi. Ciężko mi również było uzyskać informacje na temat wyrobów, ponieważ personel nie był skłonny do rozmowy. Ceny oferowanego towaru kształtowały się na umiarkowanym poziomie. Wybór ciast był tu bardzo mały.
Kiedy byłem ostatnio u znajomych poczęstowali mnie bardzo dobrym winem. Potem powiedzieli mi, że wino kupili w sklepie Wina Świata przy ulicy Łopuskiego. Wybrałem się więc do tego sklepu, aby dowiedzieć się czy mają jeszcze te wina w ofercie. Lokal bardzo mi się podobał, ponieważ miał bardzo stylowe wykończenie. Towar był tu bardzo dobrze wyeksponowany, więc bardzo przyjemnie się go oglądało. Ceny towaru były zróżnicowane. Obsługa sklepu była bardzo sympatyczna i od samego początku widać było, że personel nie tylko idealnie orientuje się w ofercie sklepu, ale także doskonale zna się na winach. Personel pomógł mi w znalezieniu poszukiwanego wina i opowiedział kilka ciekawych informacji, które go dotyczyły.
Nie pamiętam kiedy już byłem u fryzjera, dlatego nadszedł już czas, żeby uporządkować moją fryzurę. Wybrałem się w tym celu do salonu Brand. Salon bardzo mi się spodobał, ponieważ był bardzo ładnie zaaranżowany. W lokalu panował porządek, a obsługa wyglądała schludnie. Byłem bardzo zadowolony z jakości usług wykonanych w tym salonie. Uważam, że obsługa jest tu bardzo kompetentna i potrafi dogodzić nawet najbardziej wybrednym klientom. Personel salonu Brand bardzo angażuje się w obsługę klientów i stara się, aby byli oni zadowoleni. Cenne jest dla mnie to, że można tu uzyskać praktyczne porady dotyczące pielęgnacji włosów. Koszt usługi kształtuje się na konkurencyjnym poziomie.
Jestem bardzo zadowolony z wizyty w aptece Pod Lwem zlokalizowanej przy ulicy Orłowskiego. Apteka jest bardzo dobrze widoczna, dlatego łatwo do niej trafić. Zaraz po wejściu do apteki zostałem powitany słowami: „Dzień dobry” przez personel. W aptece było czysto i panował tam przyjemny zapach. Obsługa wyglądała schludnie i była bardzo zaangażowana w obsługę. Personel był bardzo sympatyczny i starał się jak najlepiej obsłużyć klientów. W aptece uzyskałem informację o dostępnym zamienniku leku, a także poinformowano mnie jak lek należy stosować. Ceny leków kształtowały się na poziomie zbliżonym do konkurencji. Obsługa odbywała się bardzo sprawnie. Na zakończenie wizyty otrzymałem materiały reklamowe.
Wybrałem się po zakupy na śniadanie do sklepu Sano zlokalizowanego przy ulicy Starynowskiej. Sklep ma dość duży parking samochodowy, co uważam za potężną zaletę, ponieważ nie ma tu problemów ze znalezieniem miejsca parkingowego. Najbliższe otoczenie sklepu wyglądało prawidłowo i nie zauważyłem tam żadnych śmieci. W sklepie panował porządek, a obsługa była widoczna i zajmowała się wykładaniem towaru. Niestety na stanowisku z owocami zauważyłem nieświeże produkty. Natomiast na stanowisku z wędlinami kolejka była dość długa, a personel nie nadążał z obsługą klientów. Obsługa była zmęczona i trudno było uzyskać odpowiedź na pytania dotyczące towaru bądź uzyskać jakąś poradę odnośnie tego co warto na stoisku kupić. W kasie również obsługa odbywała się zbyt wolno.
Zauważyłem, że pojawiła się dziś na stronie informacja o konkursie, w którym można wygrać wakacje marzeń. Uważam, że taki konkurs to fantastyczny pomysł na to, żeby zachęcić użytkowników do dodawania obserwacji. Tym bardziej, że nie pamiętam, aby w którymkolwiek konkursie wygrana była aż tak wysoka. Szkoda tylko, że wygrać może tylko jedna osoba i wszystkie pozostałe osoby, które przez najbliższe dni będą starały się zamieścić jak najwięcej obserwacji niestety będą musiały odejść z niczym. W nawiązaniu do pozostałych konkursów marzyłoby mi się, aby zostały zagwarantowane jakieś nawet drobne nagrody pocieszenia dla kilku innych uczestników.
Marlonie, postanowiliśmy, że oprócz nagrody głównej rozlosujemy także prezenty niespodzianki – ekologiczne torby i smycze Jakości Obsługi. Wśród wszystkich użytkowników, którzy biorą udział w konkursie rozlosujemy 10 takich pakietów, a o tym kto je wygrał poinformujemy 3. października na stronie konkursowej. Pozdrawiamy – zespół portalu.
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy Klubu Super Obserwatora, a dokłądnie zmian jakie w nim zaszły odnośnie realizacji nagród. Otóż zamówiłem niedawano box Sodexho. Zgodnie ze wcześniejszymi doświadczeniami spodziewałem się, że przesyłka dotrze do mnie dopiero na ostatnią chwilę, jak to miało wcześniej miejsce. Bardzo zdziwiłem się, kiedy zaraz po zamówieniu nagrody otrzymałem potwierdzenie oraz informację, że zostanę powiadomiony o wysyłce towaru. Po upływie kilku dni otrzymałem informację, że towar został wysłany. Nazajutrz odwiedził mnie kurier, który wręczył mi nagrodę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony takim poziomem obsługi i mam nadzieję, że poziom ten zostanie przez was utrzymany.
Marlonie, dziękujemy za opinię. Staramy się maksymalnie przyśpieszać realizację zamówień nagród w Klubie Super Obserwatora tak, by nasi Klubowicze byli zadowoleni :) Pozdrawiamy, zespół portalu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.