Opinie użytkownika (35)

Do Galerii Szkła...
Do Galerii Szkła udałam się w poszukiwaniu prezentu, a konkretnie karafki. W sklepie panował porządek. wystawione szkło było czyste i uporządkowane na półkach. gdy weszłam do sklepu, ekspedientka miło mnie powitała i zapytała w czym może pomóc. Odpowiedziałam, że szukam karafki na prezent, po czym pokazał mi półkę na której znajdują się karafki. Zaproponowała również swoje typy i uzasadniła czemu je proponuje, po czym zostawiła nie, abym mogła sobie spokojnie pooglądać. Sprzedawczyni wykazała się dużą wiedzą na temat sprzedawanego towaru, wyjaśniła różnicę pomiędzy szkłem ręcznie robionym a szkłem schodzącym z taśmy. Po wybraniu przeze mnie karafki zapakowała w ozdobny papier i miło pożegnała mnie. Wizyta w tym sklepie była przyjemna, a przy okazji dowiedziałam się ciekawych rzeczy na temat wyrobów ze szkła. Dla sprzedawczyni bardzo duży plus.

Magda_75

25.05.2010

Galeria Szkła

Placówka

Opole, Krakowska 53

Nie zgadzam się (19)
Do Mohito weszłam,...
Do Mohito weszłam, ponieważ zainteresowała mnie spódniczka, którą zauważyła przechodząc obok sklepu. Gdy znalazłam interesujący mnie rozmiar, wzięłam ją i poszłam do przymierzalni. Spódnica była dobrze wykonana,z przyjemnego materiału, dobrze leżała i cena była przestępna, więc wzięłam ją i podeszłam do kasy. Kasjerka miło mnie powitała, dobrze wydała resztę i spódniczkę zapakowała do reklamówki. Podziękowała i udałam się w kierunku wyjścia. W sklepie panował porządek, ubrania były kolorystycznie ułożone, ceny widoczne. W sklepie leciała muzyka przyjemna dla ucha. W przymierzalniach było czysto.

Magda_75

12.05.2010

Mohito

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (28)
Do hipermarketu Real...
Do hipermarketu Real udała się, aby zrobić większe zakupy. Przy wejściu na salę stały wózki i koszyki podręczne, na stojaku była wystawiona aktualna gazetka. Wzięłam wózek i udałam się na salę. Przeszłam pomiędzy regałami spożywczymi robiąc zakupy, panował na nich porządek, nie było braków. Na stoisku warzywa owoce były reklamówki jednorazowe, warzywa i owoce były ułożone w porządku, ceny widoczne. Po zrobieniu zakupów udała się w kierunku kas. Czynne były tylko trzy kasy, w tym jedna do dziesięciu artykułów, jedna z możliwością płacenia tylko kartą. Pomimo bardzo malej liczby klientów na sali, te trzy kasy to było zdecydowanie za mało. W kolejce byłam piąta, spędziłam w niej 10 minut. Gdy nadeszła moja kolej, kasjerka powitała mnie z uśmiechem na twarzy, zapytała o kartę PayBack i zaczęła kasować moje produkty. Robiła to w tempie pozwalającym mi spokojnie pakować towar to reklamówek. Po skasowaniu podała kwotę do zapłaty, wydała zdrapki promocyjne. Dobrze wydała resztę i paragon. Podziękowałam i odeszłam od kasy.

Magda_75

12.05.2010

Real

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (15)
Do Deichmanna weszłam...
Do Deichmanna weszłam w poszukiwaniu butów dla siebie, a konkretnie czółenek. Przeszłam się między regałami, zauważyłam że, na półkach panuje porządek. Znalazłam interesujące mnie buty i zaczęłam wyciągać pudełka. Zauważyła to przechodząca sprzedawczyni i zapytała czy pomóc mi w czymś. Podziękowałam, ponieważ na półce bez problemu znalazłam interesujące mnie dwa modele i rozmiar. Zaczęłam przymierzać buty i po wybraniu odpowiedniego modelu, wzięłam pudełko z butami i udałam się jeszcze w kierunku działu z obuwiem dla dzieci. Gdy chodziłam między regałami z obuwiem dziecięcym podeszła do mnie kolejna sprzedawczyni i z uśmiechem na twarzy, zapytała czy pomóc mi.Podziękowałam, ponieważ chciałam się tylko rozeznać czy są już sandałki dla dzieci. Podeszłam do kasy, przy kasach nie było klientów. Kasjerka powitała mnie, sprawdziła buty i zapytała czy dać odpowiedni środek do pielęgnacji. Skasowała, dobrze wydała resztę i paragon. Pudełko z butami zapakował do reklamówki i poinformowała mnie o gwarancji. Podziękowałam i udałam się w kierunku wyjścia.

Magda_75

12.05.2010

DEICHMANN

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 16

Nie zgadzam się (23)
Do CCC weszłam...
Do CCC weszłam zainteresowana ofertą klapek damskich, które były widoczne przez szyby wystawowe. Podeszłam do interesujących mnie butów i zaczęłam przymierzać. Widziałam, że przechodziła koło mnie sprzedawczyni, ale nie zapytała czy mi pomóc. Gdy znalazłam interesujący mnie fason i rozmiar, podeszłam do kasy, aby zapłacić. Przy kasach była jedna kasjerka, która przeglądała dokumenty. Gdy mnie zobaczyła, szybko oderwała się od pracy, schowała dokumenty i zaczęła mnie obsługiwać. Zapakowała pudełko do reklamówki razem z paragonem.Podziękowałam i odeszłam.

Magda_75

11.05.2010

CCC

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 16

Nie zgadzam się (32)
Do sklepu Marconi...
Do sklepu Marconi weszłam, aby obejrzeć torebki. Gdy podeszłam do regału z torebkami, po krótkiej chwili podeszła do mnie sprzedawczyni, powitała mnie i zapytała czy w czymś pomóc. Wzięłam torebkę, aby przymierzyć i sprzedawczyni pokazała mi taki sam model, tyle że, w innych kolorach. Wybrałam jedną z nich i podeszłam do kasy. Ekspedientka zapakowała torebkę, sprawnie przeprowadziła transakcje zapłaty kartą. Poinformowała mnie również o gwarancji. Była miła i uprzejma. Podziękowałam i udałam się w kierunku wyjścia.

Magda_75

11.05.2010

MARCONI

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (27)
Na stację BP...
Na stację BP pojechałam, aby zatankować samochód. Dystrybutor, przy którym tankowałam, był czysty, były jednorazowe rękawiczki i była woda z płynem do mycia szyb. Na stacji było czysto. Po nalaniu paliwa udałam się do kas. Nie było kolejek od razu podeszłam do kasy. Kasjer - praktykant ubrany był w czysty strój firmowy, miał w widocznym miejscu przypięty identyfikator, na którym nie było imienia tylko - praktykant. Był to mężczyzna, w wieku około 25 lat, włosy ciemne, krótko ostrzyżone. Nie powitał mnie, gdy podeszłam do kasy, wziął kartę PayBack i podał kwotę do zapłaty. Wydał paragon i podał liczbę punktów w programie PayBack. Obsługa przy kasie trwała krótko, kasjer był miły. Po zapłaceniu udałam się w kierunku wyjścia.

Magda_75

09.05.2010

BP

Placówka

Krzanowice, Armii Ludowej 51

Nie zgadzam się (26)
Do apteki Multi-Lek...
Do apteki Multi-Lek udałam się, aby wykupić recepty. Na trzy stanowiska wszystkie były czynne i przy każdym był klient. Podeszłam do stanowiska, gdzie farmaceutka kończyła obsługiwać klienta. Powitała mnie (kobieta w wieku około 40 lat, krótkie włosy, blond) i wzięła ode mnie receptę. Gdy kasowała moje produkty, poinformowała mnie, że na dane lekarstwa jest udzielany rabat. Podała kwotę do zapłaty i spakowała moje lekarstwa. Zapytałam ją jeszcze o ceny dwóch kosmetyków. Bez irytacji i zniecierpliwienia podała mi ceny tych produktów i podała ceny jakie by były, gdybym kupowała w godzinach promocji. Była bardzo miła i uprzejma. Podałam jej pieniądze, dobrze wydała resztę i paragon. W aptece panował porządek, gabloty z kosmetykami były czyste.

Magda_75

17.04.2010

Multi-Lek

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 16

Nie zgadzam się (22)
Do sklepu dziecięcego...
Do sklepu dziecięcego Urwis udałam się, aby kupić buty dla dziecka. Gdy podeszłam do stoiska z obuwiem, podeszła do mnie sprzedawczyni i zapytała czy może pomóc. Była to kobieta, w średnim wieku, wysoka, krótkie, blond włosy, w okularach. Zapytałam o model, który mnie interesował, ale nie było rozmiaru. Sprzedawczyni pokazała inne modele w danym rozmiarze, pokazała też modele, które mają obniżone ceny. Była bardzo miła, pomogła w doborze rozmiaru buta dla dziecka. Gdy wybrałam buty, sprzedawczyni podeszła z nimi do kasy. Podała kwotę do zapłaty, wydała resztę i paragon, buty zapakowała do jednorazowej reklamówki. Podziękowałam i wyszłam ze sklepu. Sprzedawczyni była bardzo miła, kompetentna.

Magda_75

12.04.2010

URWIS

Placówka

Opole, Kołłątaja 16

Nie zgadzam się (22)
Do CCC udałam...
Do CCC udałam się z córką,aby kupić buty dla niej. Na dziale dziecięcym był duży wybór butów, ale niestety w rozmiarze 30 bardzo mały wybór. Gdy znalazłyśmy buty w odpowiednim rozmiarze udałyśmy się do kasy. W kolejce byłam trzecia, spędziłam w niej około pięciu minut. Gdy nadeszła moja kolej sprzedawczyni powitała mnie, sprawdziła buty i podała kwotę do zapłaty. Do wydania miała jeden grosz. Zapytała mnie czy mam może jeden lub cztery grosze, ponieważ nie miała jednogroszówek. Uczciwe z jej strony, że nie zapytała czy może mi być winna jeden grosz, jak spotyka się czasami w innych miejscach. Dałam grosik i wydał resztę i paragon. Buty zapakowała do reklamówki. Podziękowała, pożegnała mnie i wyszłam ze sklepu. Minusem tego sklepu jest to, że jest tam bardzo ciepło.

Magda_75

12.04.2010

CCC

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 16

Nie zgadzam się (25)
W aptece Witaminka...
W aptece Witaminka często robię zakupy i posiadam Kartę Stałego Klienta. Jako że, nazbierało mi się już sporo punktów postanowiłam wymienić je na nagrody. Niecałe dwa tygodnie temu zgłosiłam, jakie chciałabym nagrody i dzisiaj przyszłam je odebrać. Gdy weszłam do apteki przede mną była jedna osoba. Do wolnego stanowiska podeszła aptekarka (kobieta, w średnim wieku, włosy blond, do ramion z grzywką). Podeszłam do niej i powiedziałam, że chciałam odebrać zamówione wcześniej nagrody z Karty Stałego Klienta. Farmaceutka zapytała mnie o imię i nazwisko, zrobiła łyk herbaty lub kawy (nie wiem co miała w kubku) i poszła na zaplecze po nagrody. Po chwili wróciła, wzięła ode mnie kartę, dała dwie listy do podpisu i wydała zamówione produkty. O kartę musiałam się upomnieć, podziękowałam i wyszłam z apteki. W aptece panował porządek, na stoliku leżały bezpłatne gazety, gabloty były czyste.

Magda_75

12.04.2010

Witaminka

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 6/40

Nie zgadzam się (24)
Do hipermarketu Tesco...
Do hipermarketu Tesco udałam się, aby wymienić na większy rozmiar zakupione kilka dni wcześniej leginsy. W informacji zostałam poinformowana, że mogę wejść na salę sprzedaży z zakupionymi wcześniej leginsami i zostawić na stoisku z odzieżą mniejszy rozmiar i wziąć większy. Powiedziałam Pani w informacji, że będę jeszcze kupować inną odzież dla dzieci. Pani odpowiedziała, że mam później podejść ze wszystkim do kasy. Na stoisku z odzieżą dla dzieci duży wybór ubrań, ciekawe wzornictwo, ceny bardzo przestępne. Etykiety z cenami odpowiadały produktom, ceny zgadzały się i była też oznaczona odzież w promocji. Po wymianie leginsów i wybraniu kilku innych rzeczy podeszłam do kasy. W kolejce byłam druga. Prz kasie spędziłam około trzech minut. Kasjerka sprawnie obsługiwała, miło mnie powitała. Skasowała zakupione przez mnie produkty. Wydała paragon i pożegnała mnie. Boks kasowy był czysty, były jednorazowe reklamówki. Wizytę na dziale odzieżowym uważam za udaną, przestępne ceny, duży wybór towaru, chociaż dziwny, jak dla mnie, sposób wymiany odzieży.

Magda_75

12.04.2010

Tesco

Placówka

Opole, ul. Ozimska 72

Nie zgadzam się (18)
Na stacje BP...
Na stacje BP udałam się, aby zatankować. Większość dystrybutorów była wolna. Dystrybutor, przy którym tankowałam był czysty, były jednorazowe rękawiczki i woda z płynem do czyszczenia szyb. Gdy nalałam paliwo, udała się do kasy. W sklepie nie było klientów. Podeszłam do kasy. Kasjerka, ubrana w strój firmowy, powitała mnie miłym dzień dobry, podałam jej kartę PayBack i gotówkę. Wydała prawidłowo resztę i podała liczbę punktów na karcie. Pożegnała mnie i wyszłam ze sklepu. Podsumowując: na stacji czysto, miła i szybka obsługa.

Magda_75

07.04.2010

BP

Placówka

Opole, Wrocławska 106

Nie zgadzam się (21)
Do sklepu dziecięcego...
Do sklepu dziecięcego "Urwis" udałam się, aby zakupić spódniczkę upatrzoną przez córkę dzień wcześniej. Po wejściu do sklepu udałyśmy się w stronę wieszaka, na którym wisiały spódniczki.Oprócz nas nie było innych klientów. W sklepie były trzy sprzedawczynie i żadna z nich nie podeszła, aby zapytać, czy nie potrzebujemy pomocy. Wzięłyśmy spódniczki w dwóch rozmiarach i poszłyśmy do przymierzalni. Dopiero gdy zdecydowałyśmy się na jedną ze spódniczek, to jedna ze sprzedawczyń zapytała czy pasuje. Podeszłam do kasy, zapłaciłam, sprzedawczyni zapakowała spódniczkę razem z wieszakiem do reklamówki. To co mi przeszkadzało w sklepie, to koło przymierzalni stało radio, z którego wydobywała się głośna muzyka. Jeśli chodziło się po sklepie to była ona dobrze słyszalna, ale będąc w przymierzalni była zbyt głośna, trzeba było do siebie bardzo głośno mówić. Plus za to, że obsłudze sklepu nie przeszkadza, gdy dzieci oglądają , dotykają zabawki, które stoją na półkach. Podsumowując: dzieci nie przeszkadzają sprzedawczyniom, minus za głośną muzykę koło przymierzalni i za brak zainteresowania, pomocy klientom.

Magda_75

07.04.2010

URWIS

Placówka

Opole, Kołłątaja 16

Nie zgadzam się (21)
Do Sklepu Firmowego...
Do Sklepu Firmowego 'Maryniak' udałam się, aby zakupić wędliny i mięso. W sklepie podłoga była czysta, lady chłodnicze czyste. W kolejce byłam piąta i spędziłam w niej około 6 minut. Sprzedawczyni (ubrana w firmowy fartuszek, czysty, krótkie włosy) sprawnie obsługiwała. Gdy nadeszła moja kolej grzecznie zapytała co podać, zakupione mięso i wędliny pakowała do jednorazowej reklamówki. Reklamówki te w tym sklepie są płatne. Podała kwotę do zapłaty, dobrze wydała resztę i dała paragon. Na koniec podziękowała. Ceny mięsa i wędlin w przestępnych cenach, niektóre mięsa np. polędwiczki wieprzowe cena niższa niż w hipermarkecie. Towar świeży i duży wybór. Podsumowując - sklep czysty, miła obsługa, jedyny minus to płatne reklamówki jednorazowe.

Magda_75

16.03.2010

Maryniak

Placówka

Opole, Bytnara Rudego 12

Nie zgadzam się (19)
Otoczenie apteki, witryny...
Otoczenie apteki, witryny i drzwi wejściowe czyste. W gablotach panował porządek. Gdy weszłam do środka, jedna farmaceutka obsługiwała klienta. Przy drugim stanowisku miła Pani (młoda, ciemne, długie, kręcone włosy) przywitała mnie zanim podeszłam do stanowiska. grzecznie przywitała się i zapytała co podać. Skasowała moje zakupy i podała kwotę do zapłaty. Wydała towar i paragon. Podziękowała i pożegnała się. Podsumowując - w aptece panował ład i porządek, bardzo miła obsługa.

Magda_75

16.03.2010

I-Pharm

Placówka

Opole, Ozimska 72

Nie zgadzam się (31)
Na stację BP...
Na stację BP pojechałam, aby zatankować. Nie było kolejek do dystrybutorów. Dystrybutor, przy którym tankowałam, był czysty, w pojemniku znajdowała się woda z płynem do mycia szyb, były też rękawiczki jednorazowe. Po nalaniu paliwa poszłam zapłacić. Drzwi wejściowe i szyby były czyste, w środku podłoga też była czysta. Podeszłam do kasy (nie było nikogo przy kasach). Sprzedawca (mężczyzna, wysoki, dobrze zbudowany, krótkie włosy) powitał mnie miło, zapytał o kartę PayBack, nabił punkty na kartę i skasował moją należność. Zapytał jeszcze czy ma być paragon czy faktura. Cała transakcja sprawnie przebiegła, spędziłam przy kasie około jednej minuty. Odchodząc od kasy pożegnał mnie i wyszłam. Droga pomiędzy stanowiskami do tankowania a wejściem do budynku nie była odśnieżona i każdy klient szedł po błocie pośniegowym. Podsumowując - na stacji panował porządek, miła i szybka obsługa, jedynie przejście mogłoby być odśnieżone.

Magda_75

16.03.2010

BP

Placówka

Opole, Plebiscytowa

Nie zgadzam się (24)
Na stację BP...
Na stację BP podjechałam, aby zatankować. Większość stanowisk przy dystrybutorach była wolna. Stanowisko, przy którym tankowałam było czyste, wisiały rękawiczki jednorazowe, w pojemniku była woda z płynem do mycia szyb. Po zatankowaniu weszłam do budynku, aby zapłacić. Czynne były dwie kasy. Stanęłam w krótszej kolejce, byłam trzecia, czekałam około 5 minut. Gdy nadeszła moja kolej, sprzedawca (młody mężczyzna, wysoki, dobrze zbudowany, krótkie włosy) odszedł od stanowiska nic nie mówiąc. Za chwilę podeszła sprzedawczyni, pani E., miło przywitała mnie, zapytała czy chcę paragon czy fakturę, zaproponowała myjnię i płyn do szyb. Sprawnie przeprowadziła transakcję (płaciłam kartą), naliczyła punkty programu PayBack. Dała paragon razem z kartą, dostałam też kupon na dodatkowe punkty w programie PayBack. Podziękowałam i odeszłam.

Magda_75

11.03.2010

BP

Placówka

Opole, Plebiscytowa

Nie zgadzam się (24)
Punkt Cyfrowego Polsatu...
Punkt Cyfrowego Polsatu odwiedziłam z mężem w celu uzyskania informacji o bezprzewodowym internecie. Stoisko to znajduje się na pasażu Centrum Handlowego 'Karolinka'. Otoczenie i gabloty były czyste, na blacie ułożone były ulotki. Gdy podeszliśmy, pracownik (mężczyzna w wieku około 35 lat, niskiego wzrostu, krótkie włosy, okulary) obsługiwał klientów (podpisywał z nimi umowę). Czekaliśmy na swoją kolej około 10 minut. Sprzedawca po zakończeniu transakcji podszedł do nas, grzecznie się przywitał i zapytał w czym może pomóc. Mąż powiedział, że chciałby się coś dowiedzieć na temat internetu, który Polsat oferuje. Sprzedawca zapytał najpierw o to, gdzie mieszkamy i czy jesteśmy abonentami Cyfrowego Polsatu (praktycznie całą rozmowę prowadził z mężem, ja się przysłuchiwałam). Poinformował nas, jaka będzie przewidywana prędkość przesyłu danych w miejscu, gdzie mieszamy i jakie są warunki korzystania z internetu dla abonentów. Przedstawił pakiety i dodatkowe korzyści. Potrafił konkretnie i rzeczowo, a co najważniejsze zrozumiale, odpowiedzieć na zadawane pytania. Jedyna rzecz, która wpływała negatywnie na ogólne wrażenie, to był niemiły zapach potu sprzedawcy... Podsumowując - stoisko zadbane, pracownik miły i z dużą wiedzą na temat oferowanych produktów, którą potrafi przejrzyście przekazać klientom. Minus - niemiła woń.

Magda_75

09.03.2010

Polsat Box (dawniej Cyfrowy Polsat)

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (22)
Na zakupy spożywcze...
Na zakupy spożywcze udałam się do hipermarketu Real. Na sali sprzedażowej panował ład, podłoga była czysta. Przy wejściu na salę stały wózki i koszyki podręczne, na stojaku była wystawiona aktualna gazetka. Produkty na półkach były poukładane, nie zauważyłam braków. Stoisko warzywa i owoce było uporządkowane, nie brakowało produktów, ceny warzyw i owoców były w widocznym miejscu. Koło każdego stoiska warzyw i owoców były jednorazowe reklamówki. Podeszłam do kasy, w kolejce byłam trzecia, spędziłam w niej około sześciu minut. Kasjerka, p. K. (ubrana w strój firmowy, identyfikator w widocznym miejscu), była miła, powitała mnie z uśmiechem na twarzy, kasowała produkty w tempie pozwalającym spokojnie pakować towar do reklamówki. Kasjerka podała kwotę do zapłaty, płaciłam kartą. Po zakończonej transakcji wydała paragon. Boks kasowy był czysty. Jeśli chodzi o ceny, to już któryś raz z kolei, zdarzyło mi się, że co najmniej jedna z zakupionych przeze mnie rzeczy ma inną cenę i nie są to groszowe sprawy. W tych zakupach zapłaciłam za krem 5zł więcej niż było na etykiecie na półce. Mój błąd, że analizuję paragon dopiero po przyjściu do domu, ale przy około pięćdziesięciu pozycjach w koszyku, ciężko jest w jednej chwili kontrolować ceny, jakie są nabijane przy kasowaniu i pakować wszystko do reklamówek. Zresztą trudno jest przy większych zakupach zapamiętać jakie były ceny na półkach wszystkich produktów przeze mnie wybranych. Podsumowując, sklep czysty, panował w nim porządek, kasjerka miła i uprzejma, duży minus za niezgodność cen.

Magda_75

02.03.2010

Real

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (27)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi