Opinie użytkownika (226)

Wstąpiłam do CCC...
Wstąpiłam do CCC we Wrocławskim Solpolu, żeby zobaczyć czy są jakieś fajne buty na zimę. Sklep jest bardzo duży gdyż zajmuje cały parter i ma naprawdę dużą ofertę. Kiedy weszłam nie było żadnego klienta akurat i od razu w moim kierunku ruszyły dwie pracownice. Było to nawet zabawne, bo spojrzały na siebie, a później na mnie z uśmiechem i nie mogły się zdecydować która podejdzie. Podeszły więc razem i zapytały czym mogą służyć. Zapytałam o buty i ruszyłyśmy razem w stronę półki z nową kolekcją. Półki w sklepie były poustawiane dosyć ciasno i trzeba było kluczyć pomiędzy nimi, ale za to można się było przyjrzeć bliżej ofercie. Panie pokazały mi nowe modele i rozpoczęłam przymiarki. Akurat pojawiło się więcej osób, wiec zostałam na chwilkę sama z kilkoma parami do przymiarki. Kiedy jednak chciałam o coś zapytać, Panie były czujne i dostępne w każdej chwili. Ostatecznie kupiłam sobie fajne buty w bardzo przystępnej cenie i jestem zadowolona, zarówno z obsługi, jaki i zakupów.

MałyGekon

19.11.2010

CCC

Placówka

Wrocław, Powstańców Śląskich 2

Nie zgadzam się (0)
Podczas urlopu pojechałam...
Podczas urlopu pojechałam ze znajomymi do Wałbrzycha pozwiedzać Zamek Książ. Już po samym wejściu na teren zamku można doznać zachwytu. Posesja jest ogromna i bardzo ładnie zagospodarowana, kwiaty, żywopłoty przypominające swym wyglądem serca, coś niesamowitego. Weszliśmy do zamku i skierowaliśmy się w stronę kawiarni. Następnie w drodze powrotnej zauważyliśmy wielkie drzwi, z ciekawości chwyciliśmy za klamkę. Po drugiej stronie były schody piętrzące się ku górze. Weszliśmy po nich i co się okazało znaleźliśmy się w zamku. Nieświadomie weszliśmy do obiektu omijając kasę. Zwiedziliśmy dokładnie każdą salę i nikt nas nie zaczepił. Uważam, że w takim obiekcie powinna być bardziej skrupulatna ochrona. Oczywiście zamek sam w sobie jest przepiękny i można w nim spędzić naprawdę miłe chwile, jednak obsługi właściwie nie było nigdzie widać.

MałyGekon

19.11.2010

Zamek Książ

Placówka

Wałbrzych, Piastów Śląskich 1

Nie zgadzam się (0)
Miałam ostatnio okazje...
Miałam ostatnio okazje zjeść dobry obiad w wyjątkowym miejscu. Knajpa stylizowana na chatę wiejską, na ścianach wisi dużo ciekawych staroci. Siedzi się przy drewnianych stołach i je z ceramicznych mis i talerzy. Naprawdę robi to bardzo ciekawe wrażenie. Kiedy zajęłam stolik podeszła do mnie pani z obsługi i podała menu. Zobaczyłam, że jest tutaj dużo takich domowych dań, zamówiłam kopytka z kapusta i muszę przyznać że smakowały wyśmienicie. Nie czekałam długo na zrealizowanie zamówienia. Pani z obsługi zaproponowała mi sok do picia. Po zjedzeniu dania, poprosiłam o rachunek. Duży plus za to, że mogłam zapłacić kartą. Byłam pozytywnie zaskoczona, że tak niewiele zapłaciłam. Pani z obsługi była bardzo taktowna, przez co czułam się bardzo komfortowo. Wyszłam z restauracji zadowolona.

MałyGekon

19.11.2010

Kurna chata

Placówka

Wrocław, Odrzańska 17

Nie zgadzam się (2)
Niedawno wzięłam udział...
Niedawno wzięłam udział w internetowym konkursie związanym z nauką języka angielskiego. Kilka dnie po wypełnieniu ankiety zadzwonił do mnie doradca z infolinii i zaprosił mnie na spotkanie w centrum nauki języka angielskiego Speak Up.  Doradca powiedział, że na spotkaniu dowiem się więcej na temat konkursu w którym uczestniczę oraz otrzymam w prezencie słownik. Pojawiłam się w szkole o wyznaczonym terminie, weszłam do recepcji i zostałam przywitana przez miłą Panią. Dostałam do wypełnienia ankietę i zostałam zaprowadzona do poczekalni. Po kilkunastu minutach zostałam zaproszona do stanowiska na rozmowę z tzw. „Didactic Consultantem”. Rozmowa nie była długa ale za to bardzo rzeczowa i konkretna. Najpierw zostałam zaproszona do napisania testu multimedialnego, który miał określić mój aktualny poziom wiedzy. Trwał on około 20 minut i następnie konsultant dostosowując ofertę do moich potrzeb przedstawił mi możliwości. Wszystko było bardzo zindywidualizowane i przygotowane specjalnie pod moje potrzeby. Na koniec dowiedziałam się również jak są prowadzone zajęcia i jakie są korzyści z nauki akurat w tej szkole. Wizyta byłą bardzo zadowalająca, jednak nie otrzymałam żadnych informacji dotyczących konkursu, jak również nie dostałam słownika w prezencie. Pani konsultantka powiedziała mi, że doradcy z infolinii czasem „opowiadają bajki”. Jak widać w tej bajce nie otrzymałam słownika, ale uważam że szkoła ma świetna ofertę i jest bardzo interesująca.

MałyGekon

18.11.2010

Speak Up

Placówka

Wrocław, Świdnicka 21/23

Nie zgadzam się (1)
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu kosmetycznego, gdyż miałam w planach kupić krem do depilacji nóg. W sklepie było dość chaotycznie ze względu na to, że było sporo klientów i akurat właściciel rozmawiał z przedstawicielem handlowym. Podeszłam do półki z kremami i kucnęłam aby przyjrzeć im się z bliska. Trochę dziwne miejsce jak na niewielkie kremy. Wybrałam dwa kremy po czym udałam się do kasjerki aby mi powiedziała czym się różnią produkty i który jest lepszy. Pani z obsługi powiedziała ze nie wie po czym wróciła do zaciętej rozmowy ze swoja koleżanką. Podczas kasowania kasjerka dalej prowadziła rozmowę a mnie traktowała jak powietrze. Nawet nie powiedziała mi ile do zapłaty, sama musiałam spojrzeć na kasę i wyciągnąć odpowiednia ilość pieniędzy. Byłam rozczarowana taka obsługą.

MałyGekon

18.11.2010

Cosmix

Placówka

Wołów, Zwycięstwa 24

Nie zgadzam się (4)
Dzisiaj rano wybrałam...
Dzisiaj rano wybrałam się po świeże bułeczki do piekarni, która znajduje się w okolicach rynku w Wołowie. Piekarnia nie jest jakoś super nowoczesna, wręcz przeciwnie. Stare drewniane drzwi, firanki w okienku, linoleum na podłodze i starsza pani za ladą. Bardzo urokliwy widok. Pieczywo jest tutaj naprawdę świeże i smaczne. Kupiłam chleb i dwie słodkie bułki i akurat zabrakło mi 20 groszy. Powiedziałam, że zaraz rozmienię grubsze pieniądze i wrócę, na co pani ekspedientka powiedziała, że nie trzeba. Zapakowała mi pieczywo w papierową torebkę i życzyła smacznego. Pani bardzo miło mnie obsłużyła i z pewnością odwiedzę tę piekarnie nie raz.

MałyGekon

18.11.2010

Piekarnia

Placówka

Wołów, Zwycięstwa

Nie zgadzam się (0)
Wybrałam się dzisiaj...
Wybrałam się dzisiaj wieczorem z chłopakiem do restauracji "Czarny kot – Biały kot" na pizze. Kiedy weszliśmy do restauracji od razu spodobał nam się wystój. Tapety z bardzo ładnym wzorem, akcenty fioletu i do tego na każdym stoliku bardzo ładne i stylowe lampki. Panował również lekki półmrok dzięki czemu tworzył fajną atmosferę. Podeszliśmy do lady przy której akurat nikogo nie było, ale po zadzwonieniu w stylowy dzwonek, natychmiast pojawił się Pan który przyjął zamówienie. Na pytanie o czas oczekiwania, Pan powiedział że około 15 minut. Zamówiliśmy na czas oczekiwania napoje i dokładnie tak jak Pan powiedział, po około 15 minutach przyniósł nam pizze, miseczkę z sosem oraz talerze i sztućce, które ładnie rozłożył. Pizza była przepyszna i naprawdę warta swojej ceny, która muszę zauważyć była niewysoka. Bardzo miły lokal.

MałyGekon

18.11.2010

Czarny Kot-Biały Kot

Placówka

Wrocław, Al. Armii Krajowej 14b/1

Nie zgadzam się (0)
Przechadzając się dzisiaj...
Przechadzając się dzisiaj po galerii z chłopakiem, naszą uwagę przykuł sklep Five o'Clock z którego wydobywał się oszałamiający zapach mieszanek herbat. Weszliśmy aby zakupić jakiś oryginalny sak herbaty na spróbowanie. Z uwagi na to, że byliśmy tam pierwszy raz i nie znaliśmy się na asortymencie rady Pani ekspedientki były bardzo przydatne. Pani zważyła na 10 gram pomarańczowej herbaty i zapakowała w malutką papierową torebkę. Była to herbata liściasta i Pani zaproponowała nam zakupienie dodatkowo zaparzacza. Wybraliśmy z dosyć dużej oferty niewielki i niedrogi zaparzacz. Dodatkowo naszą uwagę przykuły wspaniałe zestawy filiżanek, które były bardzo kolorystyczne i oryginalnie wykonane. Sklep jest malutki ale za to bardzo przyjemny i ma bardzo sympatyczną obsługę.

MałyGekon

18.11.2010

Five O'Clock

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam dzisiaj z...
Wstąpiłam dzisiaj z chłopakiem do sklepu Sizzer, gdyż przechodząc w pobliżu zwróciło naszą uwagę ciekawe obuwie. Weszliśmy do sklepu aby bliżej się zapoznać z ofertą i dosłownie znikąd pojawił się Pan z obsługi i zapytał czy może w czymś pomóc. Kiedy powiedzieliśmy, że jedynie się rozglądamy, zaproponował, ze jeśli coś nam wpadnie w oko to bardzo chętnie przyniesie odpowiedni rozmiar do przymiarki. Jeden model butów szczególnie nam się spodobał, więc poprosiliśmy o odpowiedni rozmiar. Okazało się jednak, że nie pasują, a na magazynie już nie ma innych. Pan przeprosił grzecznie i powiedział, że jeśli będziemy nadal zainteresowani to możemy przyjść po dostawie za kilka dni.

MałyGekon

18.11.2010

Sizeer

Placówka

Wrocław, Plac Dominikański 3

Nie zgadzam się (0)
Wstąpiłam dzisiaj z...
Wstąpiłam dzisiaj z chłopakiem do sklepu Nike w poszukiwaniu kąpielówek. Weszliśmy do sklepu i zaczęliśmy się rozglądać w poszukiwaniu odpowiedniego działu. Przechadzając się między półkami i wieszakami rozglądaliśmy się również za kimś z obsługi aby zapytać o kąpielówki. Jedna Pani przywitała się z nami z uśmiechem, ale była w tej chwili akurat zajęta obsługiwaniem innego klienta. Nie musieliśmy jednak czekać długo i po chwili z zaplecza wyszedł Pan i zapytał w czym może pomóc. Okazało się jednak, że aktualnie nie mają w sprzedaży kąpielówek ponieważ w ich sklepie jest to towar sezonowy. Dlatego też nie wcześniej jak w kolekcji letniej będzie można znaleźć coś interesującego. Powiedział również, że jeżeli chcemy pilnie kupić to proponuje udać się do jakiegoś większego sklepu sportowego i tam na pewno znajdziemy. Zostaliśmy bardzo miło obsłużeni.

MałyGekon

18.11.2010

Nike

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (0)
Udaliśmy się dzisiaj...
Udaliśmy się dzisiaj z chłopakiem na targi pracy zorganizowane w ramach projektu "Uniwersytet kompetencji". Targi odbywały się w hotelu Mercury. Przed wejściem do hotelu był plakat z informacją, że targi odbywają się na pierwszym piętrze. Kiedy weszliśmy przywitały nas dwie miłe panie wręczając kalendarze i smycze zapraszając nas jednocześnie do rozmów z poszczególnymi pracodawcami. Było tylko 10 stanowisk z bardzo ograniczoną ofertą i biernymi konsultantami. Generalnie stoiska nie oferowały niczego więcej niż dowiedzielibyśmy się ze strony internetowej. Podeszliśmy do stoiska Komendy Wojewódzkiej Policji i musieliśmy dosłownie "wyciskać" jakiekolwiek informacje od przedstawicieli. Panowie wyraźnie nie byli zainteresowani przedstawieniem oferty i zachęceniem do współpracy. Dalej podeszliśmy do stoiska IBM i tam na wstępie pani poinformowała nas że aktualnie nie ma żadnych przyjęć. SZOK. Następnie przy stoisku HP, pani poinformowała nas , że bez cv w języku angielskim nie mamy nawet o czym rozmawiać, a szczegółów dowiemy się na stronie internetowej firmy. Właściwie wszystkiego można się dowiedzieć na stronach internetowych poszczególnych firm, wiec pytanie: jaki sens mają targi pracy??? Uważam, że był to stracony czas i jedyne co stamtąd wynieśliśmy to firmowe gadżety i poczucie rozczarowania.

MałyGekon

17.11.2010

Targi Pracy i Kariery

Placówka

Wrocław, Plac Dominikański

Nie zgadzam się (1)
W drodze powrotnej...
W drodze powrotnej z nieudanych targów pracy, wstąpiłam z chłopakiem na lody do Mc Donald's. Klientów przy kasie było niewielu, pracownik właściwie czekał na nas. Przywitał się i spytał co podać. Zamówiłam dwa lody, na co on zapytał z jaką polewą. Przedstawił mi wybór, a kiedy zdecydowałam się na czekoladowe szybko zrealizował zamówienie. Płaciłam kartą. Pracownik podał mi terminal i poprosił o wstukanie pinu. Wręczając paragon życzył smacznego a także zaprosił nas ponownie. Następnie udaliśmy się do jedynego wolnego stolika, który udało nam się upatrzyć. Niestety komfort był zdecydowanie ograniczony, gdyż obok nas siedzieli zupełnie obcy ludzie i niewiele brakowała abyśmy podczas konsumpcji stukali się łokciami. Poza tym nie można było spokojnie porozmawiać, gdyż własne myśli były zagłuszane przez rozmowy innych klientów. Wystrój sali od niedawna uległ zmianie i uważam, że niestety na gorsze. Jest jakoś tak mało przytulnie.

MałyGekon

17.11.2010

McDonald's

Placówka

Wrocław, Gen. Kniaziewicza 2/4

Nie zgadzam się (1)
Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu pojechałam z przyjaciółką i jej narzeczonym do Tesco, w celu nabycia soków na ich wesele. Wybraliśmy ten sklep, ponieważ akurat wtedy była tam promocja że dwa soki 2litrowe w cenie 5 zł ( czyli 2 w cenie 1). Jako że wesele miało być dość liczne, to postanowiliśmy wziąć 200 soków. Załadowaliśmy je do wózków i podeszliśmy do kasy. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy pani ekspedientka powiedział, że tyle soków nam nie sprzeda, gdyż podejrzewała, iż zamierzamy tym handlować. Na nic zdały się tłumaczenia, że kupujemy je na wesele, dlatego korzystaliśmy akurat z tej promocji. Ekspedientka była nieugięta i powiedziała, że na jeden paragon może skasować co najwyżej 50 soków. Nigdzie jednak nie było takiej informacji widocznej dla klientów, więc to był chyba tylko wymysł kasjerki. W rezultacie musieliśmy 4 razy wchodzić do sklepu i kasować soki. Żenada. Robienie zakupów był bardzo czasochłonne i uciążliwe.

MałyGekon

17.11.2010

Tesco

Placówka

Wrocław, Paprotna 7

Nie zgadzam się (2)
Odwiedziłam dzisiaj rano...
Odwiedziłam dzisiaj rano piekarnię Hert w celu zakupienia słodkich bułek na śniadanie. Wchodząc do sklepu nie wiedziałam jeszcze jakie bułki zakupie. Zauważyłam dwie panie za kasą, jedna podawała bułki a druga kasowała co znacznie przyśpieszyło proces zakupu. Kiedy nadeszła moja kolej zapytałam pani ekspedientki jakie mają bułki, po czym usłyszałam szeroki wybór smaków. Zdecydowałam się na jagodziankę oraz bułkę z marmoladą. Pani ładnie zapakowała je w torebkę. Zapłaciłam i podziękowałam serdecznie. Wychodząc do sklepu weszło naraz kilka osób i zaczęło robić się tłoczno. Sklep jest niewielki ale ma całkiem spory wybór pieczywa. Byłam zadowolona z zakupów.

MałyGekon

17.11.2010

Piekarnia HERT

Placówka

Wrocław, Orzechowa

Nie zgadzam się (1)
Skusiłam się w...
Skusiłam się w końcu i zajrzałam dzisiaj do centrum handlowego Chinka. Byłam przekonana, że znajdę tam jakieś wyszukane ubrania. Jednak rozczarowałam się. Co prawda sklep jest dosyć duży, jednak produkty jakie oferuje nie są ani wyszukane ani oryginalne, a wręcz jest to hurtowa chińska produkcja. Przechadzając się po sklepie, pani z obsługi nie była mną w ogóle zainteresowana, tylko prowadziła dialog ze swoją koleżanką. Zainteresowałam się torbą jednak była ona wysoko zawieszona. Podeszłam do kasy prosząc o pomoc, a pani z niemiłym grymasem na twarzy, powiedziała że jest to sklep samoobsługowy, a ona jest tutaj tylko od kasowania. Niestety po takiej akcji nie miała co kasować, gdyż wyszłam ze sklepu i prędko tam nie wrócę.

MałyGekon

17.11.2010

C.H.Chinka

Placówka

Wrocław, Szewska

Nie zgadzam się (9)
Mimo iż nie...
Mimo iż nie ma sezonu na lody, Ja jednak miałam ogromną ochotę więc udałam się do lodziarni w galerii. Podeszłam do stoiska i zostałam miło przywitana. Poprosiłam dwie gałki, a Pani zapytała w jakim wafelku sobie życzę. Wybrałam mniejszy i zamówiłam dwie gałki. Lody były przepyszne, lecz nie za bardzo miałam gdzie się z nimi udać, gdyż stoisko nie oferuje żadnych stolików. Stałam więc w holu galerii i jadłam lody. Mimo tego, że lody były bardzo dobre, to jednak cena jest zdecydowanie za wysoka i nie zachęca do ponownego zakupu.

MałyGekon

17.11.2010

Lody Italia Kiosk

Placówka

Wrocław, Plac Dominikański 3

Nie zgadzam się (3)
Dzisiaj będąc w...
Dzisiaj będąc w galerii dominikańskiej wstąpiłam do Carrefoura po wodę i paczkę gum. Produkty oczywiście znalazłam bez problemu, jednak jeżeli chodziło o skasowanie tych dwóch rzeczy to przeszłam przez istne piekło oczekiwania w bardzo dużej kolejce. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nikt nie uruchomił kasy "do 5 produktów", mimo tego, że pracownicy obsługi byli na sklepie i widzieli jaka jest sytuacja. Oczekując na swoją kolej byłam świadkiem sytuacji, w której stojąca przede mną pani zablokowała kasę, ponieważ nie miała środków na karcie. Okazało się, że pani jest obcokrajowcem i nie rozumie nic po polsku, a kasjerka nie znała języka angielskiego i nie potrafiła jej wytłumaczyć w czym problem. Sytuacja trwała by nadal, gdybym nie wtrąciła się i nie wytłumaczyła pani, ze musi zapłacić gotówką. Uważam, że kasjerka powinna znać chociaż podstawy języka angielskiego, aby unikać podobnej sytuacji.

MałyGekon

17.11.2010

Carrefour Express

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (2)
Zaszłam dzisiaj do...
Zaszłam dzisiaj do drogerii w celu zakupienia cleanera do tipsów. Sklep jest bardzo bogato wyposażony w akcesoria do robienia paznokci. Skierowałam się do pani ekspedientki pytając czy jest dostępny środek, którego zawsze używam. Pani oznajmiła, że tego konkretnego nie ma, ale zaproponowała mi zamienniki w niższych cenach. Dzięki tej oszczędności mogłam pozwolić sobie na zakupienie dodatkowych akcesoriów( brokatów i piegów). Podczas finalizowania transakcji, był mały kłopot z terminalem, który przez dłuższy czas nie odpowiadał. W czasie oczekiwania pani ekspedientka zagaiła rozmowę, dzięki czemu było bardzo miło i czas oczekiwania na potwierdzenie płatności upłynął dość szybko. Byłam bardzo zadowolona z zakupów i obsługi. Jest to jeden z moich ulubionych sklepów.

MałyGekon

17.11.2010

Drogeria ANRA

Placówka

Wrocław, Kołłątaja

Nie zgadzam się (1)
Przechodząc rynkiem moją...
Przechodząc rynkiem moją uwagę przykuła bardzo oryginalna wystawa sklepu obuwniczego. Towary zostały na niej wyeksponowane bez ładu i składu. Za przykład mogę przytoczyć: białe, damskie rękawiczki wystające z męskich butów. Szok!! Cóż za bezguście i brak wyczucia. Weszłam jednak do sklepu. Zauważyłam dwie młode dziewczyny, bodajże praktykantki, które nie były zainteresowane obsługa klienta, tylko rozmową miedzy sobą. Podeszłą do mnie starsza pani, chyba właścicielka i to ona zaproponowała swoja pomoc. Rozejrzałam się po sklepie, jednak nie znalazłam niczego interesującego, zauważyłam natomiast,że wystawione buty są ze starej kolekcji, zeszłorocznej. Mimo miłej obsługi, sklep wywarł na mnie dziwne wrażenie.

MałyGekon

17.11.2010

RENJOL SC. SKLEP OBUWNICZY

Placówka

Wołów, Rynek

Nie zgadzam się (1)
Wybrałam się dzisiaj...
Wybrałam się dzisiaj do kina z moim chłopakiem i zaraz po wejściu zastała nas bardzo miła niespodzianka. A mianowicie trwała akurat promocja na bilety i wszystkie kosztowały zaledwie 10 zł. Zapytałam się jednak pani przy kasie czy ta promocja obejmuje tylko studentów czy wszystkich klientów. Okazała się, że każdy mógł skorzystać z takiego rabatu. Po kupnie biletu, pani w kasie wskazała nam gdzie mieści się sala i życzyła miłego oglądania. W oczekiwaniu na film, naszą uwagę przykuło stoisko z cukierkami. Weszliśmy tam i okazało się, że samodzielnie możemy skomponować mieszankę cukierków, po czym miła pani zważyła i skasowała nam łakocie.

MałyGekon

17.11.2010

Helios

Placówka

Wrocław, Kaziemierza Wielkiego 19a-21

Nie zgadzam się (1)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi