Podłoga i koszyki były czyste. Na półkach brakowało niektórych artykułów. Do stoiska mięsnego ustawiła się długa kolejka. Kupiłam lody Algida w promocji dla klientów posiadających kartę stałego klienta (8,99 zł zamiast 22,49 zł). W dziale z nabiałem było sporo przecen (jogurty, maślanki, sery). Nie było kolejek do kas.
Po wejściu do banku nie zostałam przywitana przez żadnego pracownika banku.Chciałam opłacić rachunki, nie wiedziałam do którego stanowiska się ustawić (z reguły przy wejściu jeden z pracowników kieruje klientów do odpowiedniego stanowiska). Obsługująca mnie pani była bardzo miła, przeprosiła że musiałam czekać.
Podłoga i koszyki były w miarę czyste. Owoce i warzywa wyglądały świeżo, kupiłam ładne śliwki i pomarańcze. Do stoiska mięsnego ustawiła się długa kolejka. Artykuły przecenione w lodówkach miały poplamione i porozrywane opakowania. Nie było kolejek do kas. Dostałam do ręki paragon i potwierdzenie płatności.
Podoba mi się, że zlikwidowano kołowrotek i bramkę przy wejściu na salę sprzedaży, w tym miejscu z reguły niepotrzebnie tworzył się zator. Podłoga koszyki były czyste. Owoce i warzywa wyglądały świeżo. Artykuły w koszach były poukładane. Nie było kolejek do kas. Dostałam do ręki paragon i potwierdzenie płatności.
Kiedy podeszłam do Punktu Obsługi Klienta, jego pracownice rozmawiały ze sobą na prywatne tematy. Chciałam podbić kartę gwarancyjną oraz wymienić punkty Rodziynka na bon zakupowy. Panie obsługujące mnie przez cały czas się śmiały (nawet wtedy, gdy jedna z nich upuściła na podłogę kasetkę z pieniędzmi). Sprawy załatwiłam na szczęście szybko.
Konsultant (przedstawił się na początku rozmowy, ale niestety nie zapamiętałam nazwiska), z którym rozmawiałam był wobec mnie nieuprzejmy, przerywał mi, nie dawał mi dojść do słowa. Podczas rozmowy okazywał zniecierpliwienie, podnosił głos, kłócił się ze mną, na koniec, zanim zdążyłam zareagować, dosłownie rzucił słuchawką
Koszyki były czyste i równo poukładane. W sklepie panował porządek. Przy kasie leżały ulotki z aktualną ofertą promocyjną. Sprzedawczyni była bardzo miła i kompetentna.Nie było kolejek. Transakcja odbyła się szybko i sprawnie. Dostałam do ręki paragon, naklejki promocyjne i potwierdzenie płatności kartą.
Podłoga i wózki były w miarę czyste. Przy wejściu były ulotki z aktualną ofertą promocyjną. Owoce i warzywa wyglądały świeżo. Kupiłam Pepsi w bardzo dobrej cenie( 4 butelki 0,85 l za 4,99 zł). Artykuły przemysłowe w koszach były poukładane. Pieczywo było świeże. Nie było kolejek do kas, dostałam do ręki paragon.
Podłoga i koszyki były czyste. Przy wejściu nie było ulotek z aktualną ofertą promocyjną. Czekałam ponad 5 minut przy stoisku z wędlinami, gdyż jedna z pracownic zamiast obsługiwać klientów, zajmowała się wykładaniem towaru. Mięso i wędliny wyglądały świeżo. Nie było kolejek do kas. Kasjerka dała mi ulotkę z ofertą promocyjną.
Przy wejściu nie było ulotek z aktualną ofertą promocyjną. Podłoga i koszyki były w miarę czyste. Produkty z promocji drugi za 1 gr były dobrze oznakowane. Owoce i warzywa m.in. winogrona wyglądały nieświeżo. Na półkach brakowało niektórych artykułów. Nie było kolejek do kas. Kasjerka udzieliła fachowej informacji na temat gwarancji towaru.
Sklep jest ogromny, dwupoziomowy. Na parterze znajdują się ubrania damskie. W sklepie brakuje informacji na temat rozmieszczenia poszczególnych części garderoby. Trudno jest się w nim odnaleźć. Pozornie wybór ubrań jest ogromny, jednak wszystko jest do siebie podobne, nic nie przykuło mojej uwagi. Nie polecam.
Z okazji 14-tych urodzin sklep przygotował ciekawe oferty promocyjne, codziennie inny produkt jest przeceniony o 50 %, są też inne promocje mi.in. książek, filmów i muzyki oraz darmowa wysyłka. Dodatkowo składając zamówienie można wsiąść udział w konkursie z nagrodami- wystarczy napisać urodzinowe życzenia.
Chciałam kupić mąkę tortową z aktualnej ulotki reklamowej. Na półce nie było ani towaru, ani nawet ceny, inne artykuły z gazetki znajdowały się na półkach). W koszach z artykułami przecenionymi można było znaleźć duży wybór fixów da potraw w atrakcyjnych cenach (od 0,99 zł do 1,99 zł). Nie było kolejek do kas.
Ulotki z aktualną oferta promocyjną powinny być ułożone na stojaku przy wejściu do sklepu, a nie leżeć w kasach,w miejscu, gdzie klienci pakują zakupy. W wózkach sklepowych i na podłodze leżały stare paragony. Nie było kolejek do kas. Obsługa odbyła się sprawnie, otrzymałam do ręki paragon i potwierdzenie płatności.
Przy wejściu były aktualne ulotki z ofertą promocyjną. Podłoga i koszyki były czyste. Kupiłam bardzo ładnego, przecenionego łososia wędzonego ( 200 g za 3,49 zł). Artykuły przemysłowe w koszach były poukładane. Nie było kolejek do kas. Obsługa odbyła się sprawnie, dostałam do ręki paragon i potwierdzenie płatności.
W sklepie był duży ruch. Chciałam kupić mąkę tortową z ulotki promocyjnej. Na półce była cena, ale towaru brakowało. Zapytałam stojącą obok pracownicę (która akurat rozmawiała z koleżanką), czy jest ta mąka. Odpowiedziała,że nie wie, bo niedawno dostali towar i nikt jeszcze nie sprawdził. Były kolejki do kas.
Podłoga i koszyki były czyste. Przy wejściu były ulotki z aktualną ofertą promocyjną. Przy stoisku mięsnym poprosiłam sprzedawczynię o ukrojenie kilku plastrów wędzonki ze świeżego kawałka zamiast z końcówki. Odmówiła, tłumacząc się polityką sklepu ("ja bym pani ukroiła, ale nie mogę"). Zrezygnowałam z zakupu.
W sklepie można bez prowizji kupić doładowania telefoniczne wszystkich sieci. Sprzedawczyni była bardzo miła, dała mi do ręki paragon, potwierdzenie płatności kartą i wydruk doładowania, przeprosiła,że wydruk jest niekompletny (kod doładowujący był, brakowało instrukcji). Wyjaśniła, jak wykonać doładowanie.
Przy wejściu były ulotki z aktualną ofertą promocyjną. Podłoga i koszyki były w miarę czyste. Owoce i warzywa wyglądały świeżo. Artykuły przemysłowe w koszach były poukładane. Kupiłam bardzo ładny ser gouda w kawałkach (14 zł za kilogram). Nie było kolejek do kas. Kasjerka na bieżąco sprzątała zostawione przez klientów paragony.
Nie było kolejek, od razu po moim wejściu do banku jedna z pracownic zapytała, w czym może mi pomóc. Chciałam zapłacić rachunek- skierowała mnie do jednej z kas. Transakcja odbyła się szybko, kasjer był bardzo uprzejmy, poprosił o drobne, kiedy mu je dałam, podziękował, zapytał,czy jeszcze może w czymś pomóc.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.