Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (45)
Basen odwiedziliśmy z...
Basen odwiedziliśmy z mężem pewnego wieczoru wracając z kina. Wcześniej oglądaliśmy ich ofertę na stronie internetowej, która jest nota bene bardzo czytelna i zrobiona gustownie.
Niestety obsługa (Pani przy kasie) nie zrobiła na nas dobrego wrażenia, byliśmy na tym basenie po raz pierwszy, mieliśmy do Pani kilka pytań m.in. czy trzeba czepek, jaki jest realny czas przebywania w wodzie, czy za dodatkowe atrakcje się coś płaci itp. Niestety Pani była niemiła, w ogóle nie chciała nawiązać z nami kontaktu, a wręcz nakrzyczała na mnie, gdy poprosiłam ją o wypożyczenie czepka mówiąc, że jak się przychodzi na basen to się powinno wszystko mieć...było to dla mnie zaskakujące, bo w takim wypadku po co mają wypożyczalnie czepków, butów a nawet stroi kąpielowych, skoro powinno się wszystko ze sobą mieć?
Sam basen bardzo fajny, ciepła woda, długie i szerokie tory do pływania, obok basen z jacuzzi i masażami wodnymi, ratownicy też w miarę normalni, aczkolwiek jakoś mnie nie zachwycili, byli zajęci raczej sobą i swoimi koleżankami niż pozostałymi klientami basenu.
Cena nie jest wygórowana, ale mogliby pomyśleć o jakichś promocjach, bonach zniżkowych, korzystnych karnetach.
Z chęcią jeździlibyśmy na ten basen ale szczerze powiedziawszy to się zniechęciliśmy, wieczorne pływanie to ma być relaks czas odpoczynku a nie nerwów powodowanych niemiłymi sytuacjami z Panią przy kasie, która najwidoczniej jest niezadowolona z tego, że są klienci...
Także dopóki nie zmieni się kadra to my tam raczej nie pojedziemy.
Ten Rossmann to...
Ten Rossmann to chyba jeden z największych sklepów tej sieci jakie widziałam, bardzo przestronne wnętrze, szerokie przejścia między regałami i duża przestrzeń sprawiają, że miło się robi tutaj zakupy. Poruszanie się po sklepie nie sprawia trudności, człowiek nie ma obawy, że schylając się po jakiś produkt z najniższej półki strąci coś z tyłu. Asortyment także jest imponujący, jest tu o wiele więcej rzeczy niż w innych tradycyjnych Rossman'ach. Chodzi mi przede wszystkim o artykuły z wyposażenia wnętrz, jakieś dekoracje, bieliznę. Obsługa w sklepie jest także bardzo sympatyczna, włącznie z ochroną (co się rzadko zdarza w sklepach) - ostatnio mój mąż uciął sobie miłą pogawędkę z Panem Ochroniarzem, który był niezwykle uprzejmy i zabawny, można powiedzieć, że nawet służył radą. Miałam tam jednak jedną niemiłą sytuację, kiedy już po zrobieniu dużych zakupów okazało się, ze terminal na karty bankomatowe nie działa, na szczęście Pani Ekspedientka była tak uprzejma, że odłożyła całe moje zakupy i poczekała, aż wybiorę pieniądze z bankomatu. Dostałam wtedy mały upominek w ramach przeprosin za niepotrzebny stres, także wszystko skończyło się dobrze. Lubię robić zakupy w tym sklepie, nie tylko ze względu na konkurencyjne ceny ale także na miłą obsługę i wygląd sklepu (jego przestronność).
Sklep Takko odwiedziłam...
Sklep Takko odwiedziłam po raz kolejny będąc na zakupach w Legnicy. Sklep na ul. Schumana jest bardzo dużych rozmiarów, ubrania powieszone są w większości na dużych, obrotowych wieszakach, posegregowane są kolorystycznie co znacznie ułatwia mi szukanie odpowiednich dla mnie rzeczy. Ubrania podzielone są na kategorie: odzież damska, męska, dziecięca i bielizna. Ceny są przystępne, szczególnie jeśli trafi się na promocję. Przy kasie ułożone są gazetki z nadchodzącymi promocjami, które są wydane bardzo przejrzyście i schludnie. Obsługa w sklepie jest uprzejma i pogodna, Panie są zaangażowane w wykonywaną pracę, służą pomocą. Trochę mnie tylko zniechęca to, że brak jest w ofercie dużego wyboru dla osób puszystych, są oczywiście takie ubrania aczkolwiek chciałabym, aby wybór był większy.
Kappahl, który odwiedziłam...
Kappahl, który odwiedziłam mieści się w dużej Galerii Handlowej w centrum Legnicy. Jest to sklep, który reklamuje się tym, iż znajdą tu ubrania wszyscy - zarówno mężczyźni, kobiety jak i dzieci. Przy pierwszych zakupach otrzymałam kartę stałego klienta, która upoważnia mnie do zniżki 15% za dowolnie wybrane zakupy. Otrzymuję również sms'y z promocjami oraz e-maile z gazetkami promocyjnymi lub kuponami zniżkowymi. Ogólnie w sklepie nic nie kupiłam, ponieważ ubrania dostępne były niestety nie w moim stylu. Obsługa sklepu jest bardzo sympatyczna, Pani pomagała mi znaleźć odpowiednie rozmiary ubrań, doradzała, była zaangażowana w swoją pracę. Sklep był czysty, jasny, w tle leciała przyjemna muzyka. Z pewnością jeszcze nie raz odwiedzę Kapphal, może w końcu znajdę w nim coś dla siebie.
Ten lokal jest...
Ten lokal jest usytuowany blisko głównego gmachu uniwersytetu opolskiego, gdzie studiuję. Systematycznie chodzę tam na obiady podczas przerwy a i z pewnością pójdę tam na obiad będąc przejazdem w Opolu. Obsługa to przeważnie młode studentki, szybkie, energiczne, z poczuciem humoru. Bardzo szybko podają jedzenie, komponują takie zestawy na jakie ma się w tej chwili ochotę. Jako, że jestem wegetarianką ważna jest dla mnie możliwość wyboru spośród kilku dań, a nie tak jak w większości lokali - pomiędzy frytkami a pierogami ruskimi...W Quchni mam do wyboru pierogi (z kapustą, ruskie, z owocami), krokiety, naleśniki, zupy bezmięsne, surówki, ryż, ziemniaki, frytki, kotlety serowe a do tego kefir, soki, herbata, kompot). Jak na taki niewielki bar wybór jest stosunkowo duży. Ceny są bardzo przystępne, za kotlet serowy z ziemniakami i surówką zapłaciłam 10.90 zł - jest to cena za każdy zestaw obiadowy. Cena kompotu (takiego domowego, smacznego) to jedyne 1,50 zł. Lokal jest przeważnie zapełniony po brzegi, ale w zwyczajach baru jest to, że każdy może usiąść gdzie ma ochotę no i tam gdzie jest wolne miejsce, nieważne, że 3 miejsca z czterech przy stoliku są zajęte. Stołują się tam zarówno studenci jak i wykładowcy. Toaleta jest jedna, ale za to duża i przestronna - zawsze czysta i świeżo w niej pachnie. Wystrój jest ładny, przed świętami oczywiście świąteczny, ale gustowny. Dodatkowym atutem jest możliwość bezpłatnego skorzystania z internetu przy dwóch stanowiskach komputerowych lub z własnego laptopa - ponieważ dostępna jest bezprzewodowa sieć którą możemy się połączyć przez swój komputer.
Na niedzielną wycieczkę...
Na niedzielną wycieczkę wybraliśmy się do Karpacza do Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego. Dojazd do muzeum jest dobrze oznakowany, często pojawiają się drogowskazy kierujące do celu. Zwiedzanie nie jest drogie, bilet normalny w cenie 6 zł, ulgowy (także dla studentów 3 zł), możliwość fotografowania 3 zł. Gablot z zabawkami dużo, ponad 50.
Zabawki rzeczywiście unikatowe, z różnych stron świata, precyzyjnie wykonane, zadbane. Dobrze oświetlone i czyste. Pani w kasie bardzo sympatyczna, pomocna. Nie było tłoku więc ze spokojem można było robić zdjęcia i dokładnie przyglądać się eksponatom.
Obecnie trwa dodatkowa wystawa czasowa - Lalki celulozowe. Na stronie internetowej czytałam o poprzednich, ciekawych wystawach czasowych.
W celu kupienia...
W celu kupienia blatu na meble udałam się do najbliższego centrum budowlanego w Gryfowie Śląskim. Sklep okazał się być rozmiarów marketu, a asortyment jest dość szeroki. Od blatów meblowych p materace i garnki. Podczas rozmowy ze sprzedawcą dowiedziałam się, że interesujący mnie blat kosztuje 200 zł/m a czas oczekiwania na dostawę jest w granicach miesiąca. Niestety ta oferta nie jest konkurencyjna, szczególnie czas oczekiwania. Zrezygnowałam więc z zamówienia blatu, postanowiłam przejść się po sklepie. Jak się okazało wszystkie produkty tam oferowane są dość drogie, znalazłam nawet patelnię za 699 zł. Myślę, że osoby, które stać na takie drogie rzeczy nie robią zakupów w takim zwykłym centrum handlowym. Oczekiwałam produktów w przystępnych cenach, niekoniecznie z najwyższej półki, ale dobrej jakości. Pracownicy byli uprzejmi i uśmiechnięci, nie narzucali się z pomocą, obserwowali natomiast klientów, aby szybko zareagować w razie potrzeby. Sklep jest obszerny i jasny, bardzo podobały mi się ustawione sypialnie i kuchnie, można z takich wystawek zaczerpnąć jakieś ciekawe pomysły, inspiracje. Niestety ceny sprawiły, że wyszłam z Gradix'u z pustymi rękami.
Zanim wybrałam się...
Zanim wybrałam się na zakupy do IKEI długo przeglądałam ich stronę internetową w poszukiwaniu odpowiednich mebli i akcesoriów do domu. Po zdecydowaniu się na konkretny model mogłam w łatwy sposób zrobić swoją osobistą listę zakupów, na której były podane numery regałów i miejsca na których należało szukać konkretnej rzeczy. Przed wyjazdem do Bielan Wrocławskich zadzwoniłam jeszcze do sklepu, aby potwierdzić dostępność wybranych przeze mnie mebli. Pani Konsultantka była bardzo rzeczowa, szybo udzieliła mi informacji, które były rzetelne i konkretne. Po dotarciu na miejsce największy problem był z zaparkowaniem auta, aby nie stało ono zbyt daleko wejścia ponieważ szykowałam się na dość duże zakupy i chciałam zaparkować blisko wejścia, abym nie musiała zbyt daleko nosić ciężkich przedmiotów. Po około 10 minutach znalazłam odpowiednie miejsce. Po wejściu do Ikei udałam się do punktu informacji, aby wskazano mi miejsce w którym będę mogła zamówić meble. Pani w informacji była bardzo miła, szybko wytłumaczyła mi jak najprościej dojść do punktu z meblami kuchennymi. Tam zajęła się moim zamówieniem inna Pani, która dokładnie obliczyła cenę za zestaw, wydrukowała mi potrzebne materiały, doradziła z wyborem uchwytów. Była zaangażowana w to co robiła, przy tym żartowała, była pogodna. Bez problemów dotarłam do magazynu samoobsługowego, gdzie wszystko było świetnie opisane, nie miałam problemów ze skompletowaniem potrzebnych części. Następnie po zapłaceniu w kasie należnej kwoty udałam się do magazynu zewnętrznego, w którym zostałam szybko i sprawnie obsłużona, a pozostałe części mebli zostały przywiezione na specjalnym wózku. Gdyby tylko nie było tak dużej ilości klientów to zakupy w Ikei byłyby samą przyjemnością, niestety chociaż oznakowania drogi do kas czy do magazynu są widoczne i dobrze umieszczone to natłok ludzi powoduje, że takie odległości pokonuje się bardzo długo. Ścisk, hałas to niestety minusy zakupów w Ikea. Jednak sposób wykonania i jakość produktów tam oferowanych powodują, że jeszcze w tym miesiącu pojadę tam po raz drugi.
Radia Trójki słucham...
Radia Trójki słucham od kilku lat, moim zdaniem to jedyne radio w którym można posłuchać dobrej, ambitnej muzyki, bez kiczu i disco. Lubię wszystkie audycje Trójki, uważam je za rozwijające i obiektywne, tak samo jak wiadomości które się tam podaje. Prowadzący są elokwentni, z humorem. Audycje Wojciecha Manna są zawsze wesołe i zachęcają do wspomnień. Z kolei czas antenowy Wojciecha Cejrowskiego uczy nas-słuchaczy poszerzania swoich horyzontów, wyczula na różne gusta muzyczne i specyficzną latynoską muzykę. Druga strona medalu - audycja poświęcona wydarzeniom sportowym, jest może dla mnie mniej interesująca ze względu na to, że nie interesuję się sportem ale z opinii męża wiem, że informacje są ciekawe, rzetelne. Loża szyderców zawsze doprowadza mnie do głośnego śmiechu, sytuacje w niej przedstawiane są często ironiczne, wręcz absurdalne. Mogłabym wymieniać tak jeszcze długo, wspomnę o niezapomnianym Topie Wszech Czasów, Prywatnej Kolekcji i świetnych koncertach na scenie Trójki im. Agnieszki Osieckiej. Wszystkie radioodbiorniki w moim otoczeniu są nastawione na Trójkę (i w aucie i w domu i w pracy). A na wyjeździe kiedy używam laptopa słucham Trójki dzięki połączeniu z internetem.
Wczoraj miałam okazję...
Wczoraj miałam okazję robić zakupy w legnickim Jysk'u. Hala sprzedaży jest dość duża aczkolwiek nie jest przestrzennie. Produkty są ciasno poukładane obok siebie. Przejścia są na tle wąskie, że co chwilę zahaczałam o jakiś mebel torebką lub płaszczem. Przy wejściu leżały aktualne gazetki reklamowe. Obsługa była sympatyczna, pani podeszła, zapytała w czym może pomóc. Produkty w obniżonych cenach są wyraźnie zaznaczone, rzucają się w oczy, bowiem ich ceny są wydrukowane na żółtym papierze. Asortyment jest szeroki, każdy może znaleźć coś na miarę swojej kieszeni. Jednym minusem jest to, że rozmieszczenie przedmiotów na sali sprzedaży jest moim zdaniem zbyt niedbałe i chaotyczne. Obsługa była miła, uśmiechnięta. Pani z zaangażowaniem pomagała znaleźć interesując mnie przedmiot. proponowała różne warianty.
W drodze powrotnej...
W drodze powrotnej z delegacji postanowiliśmy zjeść obiad w jakiejś dobrej restauracji w Katowicach. Wystrój lokalu faktycznie gustowne, wszystko w drewnie, widać dobry gust właścicieli. Niestety pierwsze wrażenie zostało szybko zatarte. Aby nie przedłużać wyboru dania poprosiłam, aby kelner polecił mi coś smacznego, wegetariańskiego. Pan polecił zapiekane warzywa, z żółtym serem, a do tego zapiekane ziemniaki. Dla pewności zapytałam jeszcze raz czy to wszytko na pewno nie będzie miało w sobie mięsa. "Ależ oczywiście, że nie, przecież Pani chciała wegetariańskie" - brzmiała odpowiedź kelnera. A więc ze spokojem czekałam na podanie obiadu. Zamówiłam także wodę do picia, która nie została przyniesiona wraz ze sztućcami więc poprosiłam raz jeszcze, nadal nie dostałam napoju, wreszcie zdegustowana podeszłam do baru i po raz trzeci poprosiłam o wodę. Jak to mówią do trzech razy sztuka, przynieśli. Po chwil przynieśli także mój obiad, jak wielkie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam skwarki na ziemniakach...nie wytrzymałam...pytam z nieukrywaną złością Pana Kelnera CO TO JEST? a Pan ze spokojem odpowiada: skwarki... przecież to jest mięso, a ja jestem wegetarianką czy to aż tak ciężko pojąć? nie ma w Katowicach nikogo kto nie jadłby mięsa w restauracji? Po prostu straciłam siły, duże miasto, metropolia, szykują się na Euro2012, a nie potrafią podać dania, które nie miałoby w sobie grama mięsa?! Pan Kelner z wielką łaską wziął ode mnie te ziemniaczki i przyniósł mi frytki (na które znowu musiałam czekać, a warzywa już wystygły). Przy wypisywaniu faktury także musiałam się naczekać jakby mój rachunek opiewał co najmniej na 100 pozycji, a były na nim tylko woda i zestaw obiadowy. Nie polecam tej restauracji, jeżeli w ogóle można tak nazwać ten lokal. Pomijając moje nieprzyjemności zauważyłam, że porcje nie są duże, ceny w ręcz odwrotnie a kelnerzy powolni i niesympatyczni. I co z tego, że wygląd bardzo ładny? I tak już tam więcej nie pójdę i nikomu nie polecę.
Zachęcona prowadzeniem badań...
Zachęcona prowadzeniem badań odwiedziłam w piątek oddział PZU w Legnicy. Budynek od zewnątrz jest bardzo reprezentatywny, z niespotykanego kamienia, wielkie pozłacane litery. Jak na zakład ubezpieczeń to dla mnie lekki przepych. Oddział położony jest przy ruchliwej ulicy, gdzie jest bardzo głośno. Wewnątrz przestronne pomieszczenia, wysokie korytarze. Wzięłam sobie kilka ulotek rozłożonych na stoliku przy wejściu i podeszłam punktu obsługi klienta, aby dowiedzieć się szczegółów dotyczących ubezpieczenia auta. Pani obsługująca była bardzo sympatyczna, uśmiechnięta, elegancko ubrana i uczesana. Z cierpliwością odpowiadała na moje pytania, tylko raz przerwała rozmowę, aby odebrać telefon, ale bardzo szybko powróciła do dialogu ze mną. Dostałam konkretną sumę jaką musiałabym zapłacić za ubezpieczenie, uważam, że cena jest dość korzystna. Po rozmowie udałam się do toalety, gdzie panował porządek a w powietrzu unosił się świeży zapach, korytarz obok był właśnie zamiatany przez Panią Sprzątającą. W pomieszczeniu było ogólnie cicho i spokojnie, interesanci siedzieli na krzesełkach, niektórzy korzystali z dystrybutora wody i gasili pragnienie w ten gorący dzień. Podsumowując moją wizytę w PZU stwierdzam, iż ten Oddział jest prowadzony przez wykwalifikowany i kulturalny personel, dba się tu o porządek i zadowolenie klientów oraz ich komfort w oczekiwaniu na przyjęcie.
Będąc w sprawach...
Będąc w sprawach służbowych w Poznaniu postanowiłam skorzystać z okazji i obiad zjeść w restauracji wegetariańskiej. Obsługa bardzo sympatyczna, młoda dziewczyna z precyzją opowiedziała mi o podawanych potrawach, poleciła danie dnia, doradziła jak skomponować posiłek. Mogłam bez obaw zamawiać wszystko co tylko zapragnęłam, gdyż wybór był ogromny. Do picia otrzymałam mój ulubiony sok z brzozy, który jest nie do osiągnięcia w innych restauracjach. Cena za obiad (kotlety kapuściane, brązowy ryż, zestaw surówek, sos grzybowy z soczewicą oraz sok z brzozy) - to niecałe 15 zł. Na deser pyszne ciasto bakaliowe - dostałam do niego kubek mleka gratis, do zamówienia. Wystrój lokalu może nie powala oryginalnością i wymyślną aranżacją, aczkolwiek bardzo przyjemne wnętrze, jasne z dużą ilością roślin. W tle wciąż grała orientalna, spokojna muzyka. Lokalizacja bardzo mi odpowiada, restauracja bowiem mieści się tuż obok starego zoo, można bez problemu dojechać tramwajem, nawet jak się nie zna miasta.
Wracając z Niemiec...
Wracając z Niemiec postanowiliśmy zjeść obiad w przydrożnej restauracji. Elegancki, duży parking zasugerował nam, że trafiliśmy do dobrego lokalu. Wewnątrz klimatyzacja, gustowny wystrój, oryginalna aranżacja. Wyszliśmy na kryty taras, gdzie zajęliśmy miejsce przy dużym, drewnianym stole. Kelner przyniósł nam karty i zaczęliśmy wybierać. Niestety, dla wegetarian naliczyłam w całym menu 6 potrwa (w tym nieśmiertelne pierogi ruskie i z kapustą i grzybami). Jakbym chciała w restauracji jeść pierogi to poszłabym do baru mlecznego...wybór dań bezmięsnych bardzo skąpy jak na lokal położony tuż przy granicy Niemieckiej, gdzie turystów jest dużo i pewnie takich jak my jest co raz więcej. Zdecydowaliśmy się na pizze - cena przystępna (15 zł). Wchodząc do lokalu byliśmy jedną z 4 par siedzących już przy stolikach więc orientując się już trochę w restauracyjnych porządkach liczyliśmy, że dostaniemy swoje jedzenie po około 20 minutach - niestety przeliczyliśmy się, czekaliśmy ponad 40 minut. Pizze nie były rewelacyjne, wcale nie przyprawione (nawet ziołami!), a i warzyw nie było na nich zbyt dużo. Czekając na podanie jedzenia byliśmy świadkami dwóch pomyłek Pani Kelnerki, która to jednemu z klientów nie podała pierożków do barszczu, dopiero bo jego upomnieniu się szybko doniosła owe pierożki, a także dla pary która zamawiała obiad z dwóch dań Pani kelnerka nie przyniosła jako pierwszej zupy z czego klienci byli bardzo niezadowoleni i głośno to komentowali. W ramach przeprosin dostali natomiast deser lodowy, a Pan od pierożków nie. Osobiście już tam więcej nie pojadę, wolę poszukać czegoś lepszego, myślę, że miasto Zgorzelec posiada dobre restauracje. Obsługujący nad Kelner był sympatyczny i bystry, czego nie można powiedzieć o Pani Kelnerce. Plus za wygląd wnętrza, za ten duży taras i parking. Niestety minus za jedzenie.
Z usług tego...
Z usług tego zakładu korzystam już po raz trzeci i jestem niesamowicie zadowolona. Ceny rewelacyjnie, za 10 zdjęć w formacie A4 płacę tylko 25 zł - w innych sklepach ponad 8 zł za sztukę - a tu wychodzi jak nic 2.50 zł. Przesyłka pocztą polską za darmo. Zdjęcia wysyłane są następnego dnia po zaksięgowaniu wpłaty. Jakość zdjęć - super! Kolor świetne, papier bardzo dobrej jakości. Obsługa bardzo sympatyczna, co prawda mieliśmy okazję porozmawiać tylko mailowo, ale wszystkie moje wątpliwości były błyskawicznie wyjaśniane. To na pewno nie ostatnie moje zakupy na www.fotokolor.pl
Do SKOK-u trafiłam...
Do SKOK-u trafiłam przypadkiem, ponieważ lokal znajdował się tuż obok placówki innej firmy udzielającej kredyty gotówkowe. Weszłam z ciekawości zainspirowana reklamą na witrynie placówki, mówiącej o szybkim załatwianiu kredytów do 50 tys. zł. Właśnie taka kwota mnie interesuje więc z ciekawością weszłam zapytać jak to co napisane na reklamie wygląda w praktyce. Pani Obsługująca była miła, uśmiechnięta, z cierpliwością odpowiadała na moje pytania. Ale co najważniejsze symulacja wyszła bardzo korzystnie a następnego dnia po dostarczeniu niezbędnych zaświadczeń symulacja i jej wyniki pozostały nadal aktualne, a Pani Obsługująca miała przygotowaną jeszcze bardziej korzystną ofertę. Nie założono mi żadnego konta, ponieważ słyszałam, że wówczas odciągane są jakieś opłaty, Pani potwierdziła i zapewniła mnie, że żadnego rachunku mi nie założą, a spłacać będę tylko to co mam w umowie. Umowa składała się z 5 stron zapisanych maczkiem czcionka maksymalnie 9. Ciężko się to czytało, język mało zrozumiały, ale o wszelkie niejasności mogłam pytać Panie ze SKOK-u. Trochę się zdziwiłam przy wypłacaniu gotówki, ponieważ jest to kwota dość duża, a nie zostałam zaprowadzona do innego pomieszczenia tylko cała ta kwota 50 tys. zł została wypłacona przy okienku w kasie, w obecności innych klientów. Lokal jest klimatyzowany, dość duży. Obsługa miła, szybko załatwia potrzebne formalności.
Odkąd pojawiła się...
Odkąd pojawiła się we Lwówku Śląskim druga Biedronka na ul Oświęcimskiej to w tym sklepie panuje straszy nieład i bałagan. Już zaraz po wejściu natykamy się na duże ilości zgrzewek z napojami, które nie są ustawione przy ścianach tylko praktycznie stoją na środku przejścia, tak, że trzeba je omijać, co z wózkiem bywa trudne. Asortyment pozostał ten sam, aczkolwiek panuje chaos, który zniechęca do zakupów, na dziale z warzywami i owocami produkty niektóre produkty nie są oznaczone cenami a ich jakość także pozostawia wiele do życzenia. Wczoraj działała tylko jedna kasa, więc kolejka była długa, dopiero po kilku uwagach klientów Pani Ekspedienta zawiadomiła koleżankę, aby otworzyła drugą kasę. Szkoda, że pod wpływem otwarcia drugiego sklepu tej samej sieci ten supermarket nie dba o swoje dobre imię i o wygodę swoich klientów.
Sklep Biedronka jest...
Sklep Biedronka jest miejscem w którym regularnie robię zakupy. Mają tu świeże pieczywo, dobrej jakości. Duży wybór pieczywa sprawia, że można próbować różnych smaków. Warzywa i owoce są przeważnie świeże i dobrej jakości, pod koniec dnia zdarzają się obtłuczone. Ceny zgadzają się z tymi nabijanymi na kasie a także z tymi w promocyjnych gazetkach. Obsługa jest miła i energiczna, zawsze pomogą jak czegoś nie mogę znaleźć. Przy kasach nie ma kolejek, obsługa klienta jest sprawna i szybka. Podłogi są czyste, na bieżąco wycierane. Kosze z artykułami są szerokie i duże. Temperatura w sklepie jest optymalna. Czasami denerwują mnie ochroniarze, którzy z racji tego, że nie ma dużo klientów w sklepie w godzinach porannych sprawiają wrażenie jakby za mną chodzili co mnie trochę krępuje.
Apteka w Rynku...
Apteka w Rynku jest miejscem, gdzie można oprócz zrobienia zakupów zbadać swoje ciśnienie. Jest wyznaczony stolik z ciśnieniomierzem, można także swój wynik skonsultować z pracownikami apteki. Leki nie są w bardzo wygórowanych cenach, obsługa jest sympatyczna i fachowa. Nieczęsto są tam kolejki, ponieważ jak jest dużo ludzi zaraz zostaje otwierane kolejne okienko kasowe. Półki wręcz uginają się od towaru, nie zdarzyło mi się aby nie było potrzebnego mi leku. Lokal sam w sobie jest czysty i przestronny.
W sieci Era...
W sieci Era jestem użytkownikiem od 8 lat. Nie miałam nigdy żadnych problemów - mam kartę Era Tak Tak - doładowania są proste, zdarzają się promocje typu podwójne doładowanie, koszt połączeń i smsów także mnie satysfakcjonuje. Dodatkowo rok temu włączyłam sobie opcję BonusTakTak który kosztuje mnie miesięcznie 1,22 zł ale za każde 2 minuty połączenia z innej sieci dostaję 1 minutę połączenia do Ery i na stacjonarne. Do tego miesiąca nie było żadnych problemów, do czasu gdy został mi źle naliczony bonus, czyli dostałam zbyt mało minut w zamian za rozmowy z numerami spoza Ery. Co miesiąc dostawałam takowych minut około 150 natomiast w tym miesiącu otrzymałam ich tylko 36 - jednak ilość rozmów z numerami spoza Ery się nie zmieniła, tylko jednego dnia "przegadałam" z numerem z Orange ponad 4 godziny - więc to już jest bardzo dużo minut. Zadzwoniłam do działu obsługi klienta dnia 25 czerwca, w ten sam dzień w którym naliczany jest mój Bonus. Pani przyjęła zgłoszenie, dała je do działu reklamacji - poinformowała mnie, że czas oczekiwania na rozwiązanie sprawy trwa 60 godzin. Poczekałam 5 dni - żadnej odpowiedzi. Zadzwoniłam ponownie (ponownie zabrano mi z konta 2,44 za połączenie z konsultantem). Pani powiedziała, że problem jest już w dziale technicznym, ale jest dość skomplikowany i to może jeszcze potrwać, jedyne co to dała mi nr zgłoszenia...Dzisiaj jest 8 lipca - dzwonię ponownie ponieważ wciąż nie ma żadnej odpowiedzi - Pani mówi, że nic nie mogą zrobić, że sprawa nadal jest w dziale technicznym. Na moje słowa, że znowu tracę pieniądze na dzwonienie do nich Pani stwierdziła, że właśnie w tym momencie oddała mi na konto 2,44 i dodatkowo w ramach przeprosin dodaje mi 20 minut na rozmowy do ery i na stacjonarne. Jednak nic innego nie może zrobić. Więc czekam nadal. Co prawda wszystkie 3 Panie były bardzo miłe, ale czas oczekiwania naprawdę mnie zaskakuje i obawiam się żeby ten problem sie nie powtórzył w tym miesiącu po raz kolejny. Nie spodziewałam się tego po tej firmie. Ocena ogólna jest na plus dlatego, że przez te 8 lat taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy, ale jej załatwienie jak na razie mnie nie satysfakcjonuje.
