Don Giovanni polecam szczególnie jako lodziarnie, tak wspaniałych, dużych i bogatych deserów lodowych nie jadłam jeszcze nigdzie, ceny są przystępne, np. mój ulubiony deser Owocowy Ogród (3 gałki lodów, owoce, polewa, bita śmietana, jogurt - owoców naprawdę bardzo dużo) kosztuje 14 zł....więc cena jest dobra. Obsługa bardzo sympatyczna, można podglądnąć jak Pani robi zamówiony deser, wszystko schludnie i czysto. Nawet przy dużym ruchy nie musiałyśmy z Mamą czekać zbyt długo. Lokal klimatyzowany, ale nie mroźny. Toalety duże i pachnące, a przede wszystkim czyściutkie. Wnętrze restauracji niezwykle gustowne, idealne do robienia romantycznych zdjęć. Nie miałam jeszcze okazji jeść tam dań obiadowych, ale nadrobię to niebawem. Jako lodziarnię polecam Don Giovanni z całego serca!
Sieć Da Grasso chwali się największą pizzą w mieście i to jest racja! Idąc tam z przyjaciółką zamawiamy małą pizzę na pół i obie najadamy się po czubek nosa. Dwa sosy gratis, to też fajny chwyt marketingowy, szczególnie, że są dość smaczne. Pizza sama w sobie ma dość specyficzny smak i jak dla mnie raz na jakiś czas jest to zjedzenia, aczkolwiek nie zachwyca; są też ubogie w składniki a dość drogie same w sobie. Jednakże cały urok psuje po pierwsze strasznie głośno puszczana muzyka, która uniemożliwia relaks i odprężenie, chyba, że ktoś lubi się relaksować w dyskotece, po drugie "ufajdane" i obmacane stoliki, stara zastawa - która ma już widoczne oznaki długiego użytkowania. Nie jest to najwspanialszy lokal w Legnicy, z pewnością lepsze wrażenie robi pizza zamawiana na dowóz do domu, wówczas nie ma tych minusów związanych z wyglądem lokalu, a na plus jest duża pizza z sosami gratis. Co do obsługi to trafiałam na dość miłe dziewczyny w moim wieku, aczkolwiek jakoś nie starały się bardzo o zadowolenie klienta.
Tę datę zapamiętam na długo...narzeczony zabrał mnie do pizzerii na kolację. Oboje jesteśmy wegetarianami więc wybór nie był zbyt duży, ale wybraliśmy smażonego camemberta z frytkami i surówkami oraz wegetariańskie risotto. Oprócz nas w tym dużym, wysokim lokalu była tylko jedna para, która spożywała już posiłek. Nie wspomnę już, że przy zamawianiu sera Pani Kelnerka była bardzo zdziwiona, że takowe danie znajduje się w karcie...A więc czekamy, czekamy i czekamy. Przecież jesteśmy tylko my (tamci już jedzą) więc dlaczego tak długo? Wreszcie po 30 minutach dostaję swoje risotto, które okazuje się być posypane smażonym bekonem...WEGETARIAŃSKIE!? Pani z niechęcią odnosi talerz do kuchni i każe mi czekać na risotto bez mięsa...W tym czasie narzeczony dostaje ser, wszystko wygląda fajnie, serek duży, frytki złociste...Jednak przy próbie rozkrojenia sera okazuje się, że to jest sama panierka (przysmażona bułka), a sera nie ma...wyglądało to dość zabawnie, kiedy "góra" sera wpadła do środka i okazało się, że za 8 zł dostaliśmy zapieczoną panierkę. Niestety nam już wtedy nie było do śmiechu. Pani Kelnerka poproszona o wymianę sera, powiedziała, że mają tylko takie od producenta i widocznie tak są wszystkie. Co prawda nie zapłaciliśmy tej należności za ser (tylko za frytki i surówki) ale już tam więcej nie pójdziemy. Zresztą lokal też nie jest najpiękniejszy, kolorowe ptaki na ścianach nie są w moim guście, obsługa niezorientowana i bardzo powolna, no i jedzenie też nie pierwszej jakości.
Lokal EFFEZ w Galerii Piastów nie cieszy się najlepszą opinią ze względu na słabą w porównaniu do Effezu w Galerii Ferio obsługą. Wystrój, jedzenie - są na plus, mnie się podoba wnętrze, jedzenie - nie dla wegetarian! Niestety pozycji bezmięsnych naliczyłam w całej karcie 3 więc wybór nie jest imponujący, a ponoć żyjemy w XXI wieku i wegetarianizm nie powinien nikogo dziwić. Jednakże polecam w Effezie smażony ser (zarówno camembert jak i żółty), porcje są duże, ceny w miarę przystępne. Dodatkowo przepadam za napojem o nazwie EFFEZ cena śmieszna (4,5zł) za wyjątkowo orzeźwiający i wyrazisty w smaku napój. Co do obsługi, zgadzam się z poprzednimi opiniami, iż Panie Kelnerki często patrzą gdzieś w dal lub rozmawiają między sobą i nie można ich dyskretnie zawołać, tak naprawdę to trzeba się samemu pofatygować do baru, aby coś domówić lub poprosić o rachunek. Mnie jeszcze drażni muzyka, która jest puszczana zbyt głośno i nie można spokojnie porozmawiać z osobami przy stoliku, moim zdaniem skoro jest to lokal turecki (albo przynajmniej tak się reklamuje) to miło by było posłuchać orientalnej muzyki a nie chałtury z VIVY czy innej stacji dla czternastolatek.
Jest to jedna z dwóch pizzerii we Lwówku Śląskim, wybierając pomiędzy dwiema dostępnymi - zdecydowanie polecam tę u Izy K. Zaczynając od wyglądu lokalu kończąc na jedzeniu wszystko jest na plus. Lokal cały drewniany, piękny sufit ze starych belek, wysoki drewniany bar i wystrój adekwatny do pory roku i ważnych świąt, na stolikach zawsze zapalone świece i często świeże kwiaty. Obsługa to dwoje lub troje sympatycznych, młodych ludzi, którzy są zwinni, energiczni i mają poczucie humoru. Menu dla wegetarian może nie jest największych rozmiarów, ale zawsze można z tradycyjnego, podstawowego dania wykreślić mięso i tak właśnie wybór się powiększa. Ceny ostatnimi czasy "poszły" w górę, ale i tak jak na lwóweckie warunki i tak naprawdę monopol na rynku nie jest najdrożej. Czasami zdarzały się promocje, co dodatkowo zachęcało, aby zjeść pizzę właśnie tam, aczkolwiek od dłuższego czasu szefostwo nic takiego nie wymyśliło. W porach wieczornych i w weekendy dość długo czeka się na zamówienie, aczkolwiek jest to zapewne spowodowane zwiększoną ilością klientów (zarówno na miejscu jak i zamawiających na wynos). Jednym słowem polecam ten lokal, jeszcze nigdy się na nim nie zawiodłam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.