Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (13)
O ile sam...
O ile sam proces sprzedaży w oddziale przebiegł profesjonalnie, to czas oczekiwania na pracownika utkwił mi w pamięci do dzisiaj. Prawie 5 min. zastanawiania się, czy w ogóle oddział prowadzi obsługę konsumencką - w małym oddziale, przy braku innych klientów. 2 pracownice przy stanowiskach komputerowych były zajęte stukaniem w klawiaturę (z czego jedna odpowiedziała mi machinalnie "dzień dobry", a żadna nie nawiązała kontaktu wzrokowego. Trzeci konsultant "śmieszkował" z kierownikiem w jego przeszklonym gabinecie. Obaj zdążyli zauważyć, że oczekuję na obsługę. Konsultant wyszedł, a właściwe wybiegł do mnie w momencie, gdy skierowałam się do wyjścia.
Obsługa wyłącznie via...
Obsługa wyłącznie via internet. Polisa OC oraz AC. Ocenić mogę wyłącznie klarowność formularzy (7/10)i szybkość odpowiadania na maile (9/10). Pytań w kalkulatorze ceny polisy jest za dużo. Inne firmy tylu nie potrzebują. Wycena przez to trwa zbyt długo i jest nużąca. Wiadomości mailowe i odpowiedzi na formularze internetowe są odsyłane bardzo szybko. Same maile krótkie i treściwe (bardzo na plus), zawsze wymienione jakie załączniki pracownik przesyła (ważne, gdyby coś się przypadkowo nie załączyło - choć się do tej pory nie zdarzyło).
W tym roku...
W tym roku moje kontakty z mBank ograniczały się wyłącznie do telefonicznych i mailowych. Wszystkie były rzeczowe i bez zbędnej zwłoki.
Wpłata na rachunek...
Wpłata na rachunek w oddziale. Sprawnie i konkretnie. Bez zbędnych uprzejmości, problemów i ceregieli. Tak lubię najbardziej.
Przedłużenie polisy na...
Przedłużenie polisy na mieszkanie. Od kilku lat obsługuje mnie jedna i ta sama przedstawicielka UNIQA. Ponieważ jest to znajoma moja ocena nie będzie miarodajna. Ale przez to też, że jest to znajoma sama UNIQA kojarzy mi się pozytywnie, cen nie porównuję co do grosza z konkurencją i mam poczucie pewności, że polisa dobrze mnie zabezpieczy w razie nieszczęścia.
Ktoś do mnie...
Ktoś do mnie zadzwonił z ofertą polisy. Ktoś, bo mówił niewyraźnie, za szybko i nie zrozumiałam jak się przedstawiał. Usłyszał, że nie ma teraz czasu na rozmowę i już więcej się nie odezwał.
Rozliczenie (mojej) szkody...
Rozliczenie (mojej) szkody z polisy OC sprawcy. Trzy (robocze) dni oczekiwania na przyjazd rzeczoznawcy. Przynajmniej mu miejsce spotkania odpowiadało. Kontakt telefoniczny bardzo uprzejmy. Trochę mniej gdy na miejscu okazało się, że to serwis samochodowy dealera, a ja podpisuję cesję na rozliczenie naprawy. Rzeczoznawca oschły i wyraźnie zły na sytuację podczas całego kontaktu. Rozmowa odbywała się głównie między kierownikiem serwisu, a rzeczoznawcą. Tenże uraczył mnie kilkoma "spod byka" spojrzeniami ignorowaniem do końca spotkania. Różnica między kontaktem telefonicznym, a bezpośrednim ogromna, jak z dwoma innymi ludźmi. Czyżby "coś" popsuło panu rzeczoznawcy plany na załatwienie motoryzacyjnej historii z kobietą? Szkoda, że frustracja jednego zawiedzionego pana stała się wizytówką Ergo Hestia.
Zwabiono mnie do...
Zwabiono mnie do oddziału pod pretekstem konieczności podpisania aneksu do umowy. W dość sporym oddziale banku, oczekiwałam ok. 5-8 min. na rozmowę z pracownikiem. Stanowisk do obsługi klientów (nie kas!) na głównej sali było ok. 10-12. Czynne były 2, przy 3 też znajdowała się pracowniczka ale było jakiegoś innego typu (nie dotyczyło mojej sprawy). Ruch był mały. Dwóch klientów było obsługiwanych i tylko ja oczekująca. Po zaproszeniu mnie do stanowiska, pracowniczka zapoznała się z moją sprawą i przyniosła wydrukowaną treść aneksu. 10 min. zajęło mi jej przeczytanie. Okazało się, że rzekomy aneks, nie był de facto aneksem, a próbą zerwania poprzedniej umowy i zawarcia nowej, mniej korzystnej dla mnie. Pani konsultantka została przeze mnie zasypana lawiną pytań o treść umowy i całą irytującą dla mnie sytuację. Na wszystkie uprzejmie odpowiadała, nie była natrętna, a przynajmniej nie dało się tego odczuć. Ani przez chwilę nie po sobie poznać, jakie emocje jej towarzyszą, czy jest przestraszona lub zła, że napotkała opór w wykonaniu zadania, czy że jej ulżyło, że klient nie dał się naciągnąć itp. Po prostu uprzejmie robiła swoje. W trakcie rozmowy okazało się, że bank nie ma danych mojego nowego dowodu tożsamości. Pracownica chciała go skserować na zapleczu. Na mój stanowczy sprzeciw, przystała niekserowanie, a spisanie danych i to w mojej obecności. Wydawała się zdziwiona tym zajściem. A ja do dzisiaj się zastanawiam, czy pracownicy Banku Pekao nie przechodzą szkoleń z ochrony danych osobowych i dokumentów wrażliwych, czy po prostu klienci nie zwracają uwagi na to, co się dzieje z ich dokumentami i takie sytuacje są niecodzienne dla pracowników.
Brak oczekiwania na...
Brak oczekiwania na obsługę w oddziale, mimo sporego ruchu. Pracownica poświęciła mi ponad pół godziny bardzo dokładnie przedstawiając, analizując i szczegółowo porównując interesujące mnie opcje kredytowe. Wyłożyła mi argumenty za opcjami dodatkowymi i choć zazwyczaj ściśle trzymam się wcześniej sprecyzowanych własnych potrzeb, to nawet zainteresowała mnie możliwością rozszerzenia podstawowego produktu. Do sprzedaży w tamtym dniu nie doszło (czekały mnie jeszcze rozmowy w konkurencyjnych bankach), ale opuściłam placówkę z teczką broszur, bezpośrednią wizytówką i poczuciem, że powstała między nami relacja "moja konsultantka-moja klientka". Kilka dni później ta sama pracownica zadzwoniła do mnie zapytać, czy już podjęłam decyzję z której oferty skorzystać i czy nie chciałabym jeszcze o coś dopytać.
W sklepie panuje...
W sklepie panuje porządek. Na wystawach produkty promocyjne. Dostępne lustra oraz miejsca siedzące do przymierzania (tych ostatnich niewystarczającą ilość, nawet przy średnim ruchu). Pracownicy uprzejmi ale trzeba samemu prosić o pomoc. Odpowiedzi na zadawane pytania były rzeczowe. Podobało mi się, że ekspedientki nosiły buty, które były sprzedawane w sklepie. Nikt nikogo nie pogania. Towar można swobodnie oglądać i przymierzać. Proces sprzedaży odbywa się sprawnie i szybko. Sprzedawca proponuje zakup akcesoriów do czyszczenia względem wybranego towaru. Paragon jest chowany do pudełka. Pudełko pakowane do firmowej reklamówki. Zakupy wręczane do rąk. Klient uprzejmie żegnany.
Od czasu do...
Od czasu do czasu tankuję na tej stacji. Zazwyczaj porządek na zewnątrz jak i wewnątrz jest dobrze utrzymany. Choć zdarzyło mi się ze 2-3 razy z niechęcią podnosić brudny pistolet nalewczy. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek jakikolwiek pracownik proponował pomoc przy tankowaniu. Obsługa sprzedaży miła i sprawna. Nawet przy większym natężeniu klientów, kolejka szybko przesuwa się do przodu. Pracownicy noszą firmowe ubrania i czytelne identyfikatory. Proponują udział w programie VITAY. Zawsze pytają czy rachunek ma być wystawiony w postaci faktury czy paragonu. Sklep dobrze zaopatrzony. Towar estetycznie poukładany i oznaczony czytelnymi cenami. Pracownicy kłaniają się na powitanie i pożegnanie.
Tankuję na tej...
Tankuję na tej stacji okazjonalnie. Wszyscy pracownicy noszą identyfikatory. Pracownik obsługujący dystrybutor LPG pojawia się zazwyczaj od razu po zaparkowaniu. Zazwyczaj jeden z pracowników obsługuje również pozostałe dystrybutory (nie LPG) - chyba, że jest bardzo duży ruch. Minusem jest, że w jednym z pomieszczeń (nie sklep), non stop przesiadują na automatach głośno zachowujący się Romowie lub starsi panowie w stanie wskazującym. Nie zdarzyło mi się jednak, żeby mnie zaczepiali. Plusem jest, że w godzinach nocnych na terenie stacji zawsze przebywa dwóch pracowników zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Ogólnie pomieszczenia stacji jak i terenu wokół utrzymywane w czystości. Sklep dobrze wyposażony, zarówno w drobne części samochodowe jak i artykuły spożywcze. Pracownicy za każdym razem oferują uczestnictwo w programie VITAY jak i cyklicznych promocjach.Na terenie stacji znajduje się również myjnia ręczna+samoobsługowa, wulkanizacja oraz stacja diagnostyczna. Pracownicy uprzejmi, kontaktowi i świadczący nieodpłatnie usługi informacji gminno-turystycznej ;)
Obsługa kompetentna i...
Obsługa kompetentna i posiadająca wystarczającą wiedzę. Skłonna do negocjacji cen. Długi czas oczekiwania na sprzedawcę, mimo braku klientów. Sklep czysty. Miejsca siedzące dla oczekujących klientów. Duży parking przed sklepem.
