Właściwie wszelkie defekty obsługi i dostępności produktów można by przypisać temu miejscu.Wybór produktów jest bardzo ubogi- zarówno spożywczych, jak i drogeryjnych. Na pewno nie jest to miejsce, w którym można się solidnie zaopatrzyć.Bardzo mocno propaguje się tu markę własną i inne,"badziewiaste", jedzenie. Jedynym plusem jest to,że powróciła akcja z przepisami pana Makłowicza, z których można czerpać inspiracje.
Wstąpiłam do tego sklepiczku po drodze, gdyż potrzebowałam świeżych warzyw. Z zewnątrz miejsce to wygląda bardzo niepozornie, jednak w środku otrzymamy pełną ofertę witaminowego-warzywno-owocowego- bogactwa. Pełno tu pachnącej zdrowiem zielenizny. Brakuje tutaj tylko klimatycznego wystroju smakowitego warzywniaka-nie tworzą go plastikowe skrzynki, ani kubły z kapustą czy ogórkami. Obsługa poczciwa i bardzo miła.
Kolejny przedsiębiorca próbuje swoich sił w tym miejscu i proponuje okolicznym mieszkańcom produkty ogólno spożywcze. Rekomenduje się, jakoby pieczywo, które ma na stanie było na zakwasie i bez ingerencji sztucznych konserwantów.Próbowałam- a'la włoskiej bagietki.Rzeczywiście smaczna, ale czuć spulchniacze- to raz. A po drugie, zaskoczyły mnie wysokie ceny, które raczej odstraszają:(. Jednak obsłudze nie można nic zarzucić-obsługujący mnie pan wykonywał swoją rolę pieczołowicie i zaangażowanie.
Z racji swego 25-lecia istnienia firma przygotowała dla swych klientek ofertę specjalnych promocji. I takim oto sposobem udało mi się dzisiaj nabyć bardzo ciekawe,klasyczne i wygodne spodnie przecenione ze 139 na...19,99zł!Nie tylko spodnie królują, ale również i inne części garderoby-o ciekawej kolorystyce i fasonach.Także polecam jako obowiązkowe miejsce na naprawdę tanie zakupy.Obsługa miła, szybka i sprawna.
Kupowaliśmy bilety na prapremierowy aneks "Truskawkową niedzielę". Pani w kasie to młoda, bardzo komunikatywna i otwarta, a przy tym obiektywna osoba. Umie doradzić i dopasować repertuar do preferencji.Orientuje się w składzie grających w sztuce aktorów.Zna system, bilety wystawia sprawnie. Przy okazji można pobrać repertuar i dowiedzieć się, jakie są pierwsze (wstępne ) recenzje.Bardzo sympatycznie kupuje się tu i rezerwuje bilety.
Po raz pierwszy spotkałam tutaj aż tak miłą obsługę.Pani bez problemu przedłużyła mi książki,przyjęła te do zwrotu i wypożyczyła nowe, na które nawet-dzięki jej inwencji i staraniom-nie musiałam czekać regulaminowych 30-tu minut.Udzieliła również informacji o nowych spotkaniach autorskich i wyjaśniła różnicę w działaniu sąsiedzkiej biblioteki Fabuly.Wszystko w miłej atmosferze,pozbawionej, tak często tu spotykanych, emocji tumiwisizmu i obojętności.
Tym razem Biedronka pokazała mało pozytywne oblicze- warzywa takie jakieś niepewne, miękkie powiedziałabym nawet i zgniłe. Towar na półkach niepouzupełniany, zastałam puste worki-jako wspomnienie ręczników kuchennych i papieru toaletowego.Puste kosze w strefie promocji i brak aktualnych gazetek promocyjnych. Jedyną wartością in plus była obsługa przy kasie-miła i ekspresowa.Tym razem ten sklep mnie rozczarował.
Trzeba przyznać, że salonik jest bardzo dobrze wyposażony w codzienną prasę (= szeroki wybór tytułów,po kilka sztuk z danego egzemplarza- klienci nie muszą się bić,kto pierwszy) ,jak i inny asortyment okolicznościowo-papierowy. Za doładowania nie pobiera się tutaj-często występującej ostatnio-opłaty manipulacyjnej,co jest wielkim plusem.Tylko obsługa jakaś apatyczna i tkwiąca jeszcze duchem w dniu wczorajszym.
Muszę stwierdzić, że dzisiaj zastałam tu,być może z racji porannej godziny odwiedzin, nienaganny i rzadko tu spotykany porządek.Wszystkie półki były pouzupełniane towarem,"oflagowane"prawidłowymi cenami na etykietach. Nawet towar, który umieszczono w przejściach był tak idealnie ułożony, że nie przeszkadzał w przemieszczaniu się po sklepie.Czystość panowała nawet na stoisku z pieczywem( i nawet dostępne były papierowe torebki) , jak i na stoisku warzywnym, a pani kasująca uśmiechnięta, energiczna i rześka.
W mojej skromnej ocenie nic nie jest w stanie poskromić haniebnej opinii tego miejsca.Znowu zastałam tu brudną podłogę, niewyobrażalny bałagan na działach, puste półki po produktach. A obsługa? Beztrosko tkwi przy linii kas, radośnie rozprawiając o prywatnych doznaniach.Podczas gdy zmęczeni klienci męczą się z automatycznie gadającymi kasami. Męczą się i liczą na wybawienie i pomoc,ale z barwnymi opowieściami personelu nie są w stanie wygrać...Beznadziejne miejsce!
Na szczęście są jeszcze w tym kraju osoby, które lubią swoją pracę, a problemy i złe nastroje zostawiają w domu, zapewniając poprzez to sympatyczną i przyjazną obsługę. W momencie, w którym weszłam do sklepu pani ekspedientka błyskawicznie zakończyła rozmowę telefoniczną, informując swego rozmówce, że "przeprasza, musi kończyć, bo weszła klientka". Bardzo profesjonalne podejście.Przy tym sprawne zakupy.
Co do czystości nie mogę mieć tutaj żadnych zastrzeżeń.Ciekawie zaaranżowana ekspozycja kiełbas, a w szczególności salami. Spory plus za to ,że firma cały czas pnie do przodu i wprowadza do swoich sklepów nowe produkty (lub tylko posiadające nowe nazwy ). Jednakże ceny rosną tutaj z wizyty na wizytę. Rozumiem, że drożeje wszystko ,ale podkręcanie spirali w taki sposób nie napędzi klientów, którzy już i tak zorientowali się o co biega. Obsługa bardzo zasadnicza i poważna.Produkty zapakowane starannie.
Wrażenia z mojej ostatniej wizyty w tym miejscu niewiele miały wspólnego z superlatywami wygłaszanymi dotychczas.Kolokwialnie rzecz ujmując knajpa "zeszła na psy". Jedzenie ohydne- czuć,że wszystko jest odgrzewane, stare,niewiele ma wspólnego z cudownie roztaczającym się niegdyś tu aromatem domowego, smacznego jedzenia.Obsługa jakby z innej przestrzeni, zdezorientowana, bez podstawowych umiejętności obsługi- do tego stopnia,że kelner postawił tacę na rogu stolika i sobie poszedł, nie racząc nawet podać nam dań. Z taką ignorancją spotkałam się w restauracji po raz pierwszy. Biesiadowanie w Karczmie Młyńskiej- tak jak kiedyś rekomendowałam- tak dzisiaj stanowczo odradzam.
Ta strona przelała czarę goryczy w moich dzisiejszych poszukiwaniach połączenia (bez miliona przesiadek!!!) do Szklarskiej Poręby. Nie dość, że wita agresywnie kłującymi w oczy, nie dają się nijak zamknąć,bannnerami, to jeszcze zamiast podać konkretny komunikat czy też wyszukać połączenie (w końcu chwali się tym,że w bazie ma rozkłady 525 przewoźników),po wpisaniu startu i celu podróży, pojawia się opcja wypożyczalni samochodów Express jako jedyne, dostępne w bazie,połączenie. Kpiny,strata czasu naiwnych odbiorców,w potrzebie.Nie polecam-strata czasu!
Pierwszym minusem, jaki zastałam był brak koszyków,co- jakby się głębiej zastanowić,jest już w tym sklepie normą. Drugim- brak zdecydowanej większości produktów polecanych aktualnie przez sieć jako promocyjne, a na półkach promocyjnych tkwiące ich, o wiele droższe,ale podobne (manipulacja konsumenta) "zamienniki". Po trzecie niepoprawne ceny na dziale warzyw i owoców- przy kasie okazało się, że kwoty są ,średnio, o niby niezauważalne 30-40 groszy wyższe. Klientom Real radzę wzmożoną czujność na każdym kroku.Coraz bardziej bandyckie strategie tej sieci do powtórnych zakupów nie zachęcają.
Kolejny raz spotykam tutaj tą samą, wyjątkową niemiłą i nieprzystępną,panią z obsługi w długich blond włosach.Tym razem swój image wzbogaciła o krwisto czerwone paznokcie. Zauważyłam,że klientów owa pani traktuje jak zło konieczne i nie sili się nawet na udawany,wymuszony uśmiech. Ma mętne i obojętne spojrzenie i apatyczne ruchy.Kontakt z nią podczas kupowania biletów i wybierania miejsc potrafi na wstępie "oszpecić" mile zapowiadający się wieczór w kinie.
Jako stała użytkowniczka tego portalu wnioskuję o zmniejszenie ilości przepisów przygotowywanych i prezentowanych przez p.Zuzannę Wiciejowską. Żenujący jest poziom jej przepisów, brak precyzji w określaniu składu poszczególnych dań. A poza tym tym,pani ta deklaruje się jako orędowniczka zdrowego stylu życia/jedzenia, a w swoich przepisach używa nafaszerowanych e półproduktów (np.ciasto francuskie). Jej "twórczość" dobrze było by zastąpić kreatywnymi pomysłami pani redaktor Anety Kosiby,która gotuje z pasją (a nie tylko o niej trąbi) i z pietyzmem serwuje potrawy.
Mam ogromne wątpliwości co do uczciwości organizowanych na tej stronie konkursów.Moje obiekcje nie są bezpodstawne.Kilka osób z mojej rodziny, regularnie,od przeszło pół roku,uczestniczy w każdym ogłoszonym przez portal rossnet konkursie.I co? I nic...Jeszcze żadna z nich nic nie wygrała,pomimo tego,że często w danym konkursie bierze udział mało osób.Pomimo tego,że moja rodzina wykazuje się pomysłowością w wymyślanych hasłach,odpowiedziach etc...Bezskutecznie...Ciekawi mnie-od strony technicznej- nadzór prawny rozpatrywania wcześniej wspomnianych konkursów.Czy aby werdykty nie są podyktowane gustami i widzimisię redaktorów?
To sklep internetowy proponujący obuwie,odzież i akcesoria wysokiej jakości, z segmentu europejskich,prestiżowych marek.Cechą charakterystyczną jest szeroki,ponad 5 tysięczny, asortyment. Sklep wyróżnia wyjątkowa precyzja zdjęć (często w kilku,kilkunastu pozycjach i zbliżeniach), jak i jasność i przystępność językowo-stylistyczna opisów. A poza tym przesyłkę otrzymałam bez dodatkowych opłat za dostarczenie.Polecam!
Kolejny raz ten sklep miło mnie zaskoczył.Po pierwsze, ciekawymi aranżacjami w barwach jesiennych liści-np.wycieraczką w liściasty,energetyczny wzór,porządnie wykonaną. Po drugie, zminimalizowaną do granicy rentowności, kwota za dostawę, która dotychczas wynosiła 12,50zł, a aktualnie opiewa na kwotę 5,99zł. Przy takich dogodnościach aż się nie chce wyścibiać nosa z domu, by straszyć w centrum handlowym, tylko wygodnie i w ciepłym klikać i składać zamówienia:)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.