Wracając do domu, uznałam że przejazd autostradą A4 będzie wygodny i oszczędny w czasie, dlatego skorzystałam z wjazdu na A4 w Prądach na Dąbrówka 01. Wygodnym dojazdem podjechałam do jednego z trzech stanowisk, po naciśnięciu podświetlonego guzika, automatycznie otrzymałam bilet i szlaban przejazdowy uniósł się do góry od razu. Niemal płynnie przejechałam, podobnie jak i kierowcy przy sąsiednich stanowiskach. Doświadczyłam bardzo dobrze zorganizowanego przejazdu, choć różne opinie w tej kwestii słyszałam.
Bardzo szybko „przeleciałam” autostradą A4 do zjazdu na Dąbrówkę 01 w Prądach, gdzie sympatyczna pani w średnim wieku w punkcie Poboru Opłat, z uśmiechem mnie powitała miłymi słowami zanim podałam jej bilet pobrany na Dąbrówce 02 (zjazd także Prądy). Miała platynowe, krótkie, lekko falujące włosy i ubrana była w kamizelkę odblaskową z pomarańczowymi paskami, co bardzo twarzowo wyglądało w całości prezencji. Sprawnie zostałam obsłużona, otrzymałam resztę z paragonem i niemal od razu mogłam odjechać pod podniesionym szlabanem. Otoczenie bramek przejazdowych było wygodne, asfalt jednolity, budynki i urządzenia (szlaban) „świeciły” estetyką a opłata 2,10 zł była warta wygodnego i oszczędnego w czasie przejazdu.
Bramki przejazdowe do poboru biletów, uprawniających na przejazd aut radą A4 mają różne opinie, jednak ja dotąd nie doświadczyłam negatywów w tej kwestii usług. Tego dnia wjeżdżałam na A4 w Prądach, na wjeździe Dąbrówka 02. Wygodny był dojazd do jednego z trzech stanowisk, automatycznie wydających bilety, płynnie odbywał się przejazd przez barierkę ograniczającą, po pobraniu biletu z automatu, który wyskakiwał zaraz po naciśnięciu guzika i od razu też podnosiła się barierka wjazdowa. Sprawna i wygodna organizacja.
Chociaż w Stop Cafe na Orlenie w Niemodlinie obsługiwał mnie młody chłopak z identyfikatorem „Mateusz – uczę się”, nie odczułam braku profesjonalizmu w jego postawie. Obsłużył mnie bardzo sprawnie, proponując do kawy ciastko i jednoczesne powiększenie punktów oraz do Hot Doga napój, także z powiększoną ilością punktów Vitay. Jego postawa spowodowała, że doliczono mi 500 punktów. Obsługa miła, serdeczna z uśmiechem. Lokal obsługi estetyczny i uporządkowany z licznymi ofertami sprzedażowymi artykułów spożywczych, gorących, prasy, samochodowych i wiele innych. Wiele potrzeb można tu zaspokoić.
Miło i sympatycznie robi się zakupy w tym sklepie Biedronki. Pracownicy są zawsze na miejscu i „pod ręką” gdy potrzebna jest ich pomoc klientowi, zawsze są uśmiechnięci i przyjaźni. Pani Agnieszka z ochotą zaprowadziła mnie do chłodni, bo chciałam pierogi z jagodami kupić, a jakiś klient przyłożył je „pampuchami” i myślałam, że nie ma. W sklepie było czysto, a artykuły były oznaczone cenami, bardzo dobrze widocznymi. W kasie pani Ilona w kasie równie sympatyczna i miła, każdego zapraszała na ponowne zakupy, żegnając po dokonanej obsłudze.
Każdy zakup w Polo Markecie to przyjemność (choć trzeba wydać pieniądze), nie tylko za sprawą postawy pracowników lecz także dzięki wielu oferowanym cenom. Tego dnia, wśród innych zakupów, nabyłam też pyszną roladę czekoladową, która była w promocji. Pani Magdalena obsłużyła mnie przyjemnie, sprawnie i profesjonalnie, proponując także reklamówkę i na koniec życzyła miłego popołudnia. Miała estetyczne i uporządkowane stanowisko pracy a okruszki, które spadły w czasie gdy kroiła mi kawałek rolady, natychmiast wytarła. W tym sklepie pracownicy dbają o wszystko.
Młodzi chłopcy – pracownicy tej stacji, zwracali się do mężczyzny, który tankował mój samochód – panie Adamie, więc poznałam imię tego sympatycznego, nie pozbawionego humoru pracownika o estetycznym i zadbanym wyglądzie. Choć ceny paliw „szybują” w górę to na tej stacji otrzymuję zadawalający rabat, dlatego od jakiegoś czasu, większość tankowań tu odbywam. To uporządkowana placówka na bardzo rozległym placu firmy Agro As, która świadczy wielorakie usługi, głównie dla rolnictwa.
Standardowe, kolejne wydanie gazetki/broszurki „Specjalnie dla Ciebie” od Biedronki to kolejne propozycje promocji cenowych na niektóre artykuły dla domu (np. komplet garnków), dla kierowców (np. podnośnik hydrauliczny), dla dzieci (np .naklejki ścienne), dla kobiet (np. ciekawe szale jesienne), dla mężczyzn (np. kamizelki), dla koneserów (np. literatura) itd. Ładne, kolorowe wydanie może zainteresować zakupami w okresie 1-10 październik br. jest dostępne w każdej Biedronce na stojaku przy wejściu/wyjściu sklepu.
Ten sklep to nie tylko, znany na rynku sprzedawca artykułów RTV, AGD i multimediów lecz także licznych akcesoriów tej branży. Potrzebowałam przewód multimedialny zw. Jack, nie było problemu, na stojaku tuż do wejścia na zaplecze sklepu były wystawione liczne, różnorodne przewody a pracownik, niewysoki, trochę korpulentny chłopak, podał taki jakiego szukałam. Chwila czasu i zostałam sprawnie, z uśmiechem obsłużona, jak na renomowaną placówkę handlową przystało.
Ten mały sklep, ulokowany w holu dawnego dworca PKP to placówka, gdzie klient jest zawsze miło i serdecznie obsłużony przez sympatyczna pracownicę, tego dnia wysoka, szczupła blondynka z włosami opadającymi na ramiona. Najczęściej kupuje tu papierosy bo maja w cenach niższych niż inne placówki, gdzie kolejna podwyżka tego asortymentu jest już widoczna. Tego dnia kupiłam jeszcze pysznego, lukrowanego precla, który miałam szczęście jeszcze „zastać” bo rozchodzą się jak przysłowiowe „świeże bułeczki” i są niedrogie. Czysto i estetycznie było w strefie sklepu, duża różnorodność oferowanych artykułów, nie tylko spożywczych a obsługa sprawna, miła i przyjemna.
Promocyjna oferta handlowa od Black Red White w wydaniu gazetowym, którą znalazłam w lokalnej prasie będzie obowiązywała dopiero od 5 października przez cały miesiąc, ale widać zadbano aby już dotarła do ludzi. Są tu oferty mebli do pokoi dziennych, kuchni i sypialni, a także pojedyncze egzemplarze. Niektóre ceny są wręcz okazyjne, np. obniżka o 300 zł na kuchnię NIKA. Oprócz ofert sprzedażowych są też krótkie, rzeczowe rady oraz krzyżówka z nagrodami (miły dodatek relaksacyjny). Przyjemna, kolorowa szata graficzna i nie nużące cztery kartki formatu A4.
Jeśli ktoś potrzebuje zakupić coś ze sprzętu TV, AGD lub multimediów i aktualnie nie dysponuje odpowiednią kwotą, powinien zajrzeć do gazetki promocyjnych cen, obowiązujących do 7 października. Na pierwszej stronie duży napis „Pierwsza rata w 2013 roku!”. Oferta artykułów bogata, a przy każdym cena raty (jednej z trzydziestu) oraz ceny za gotówkę obniżone nawet do 400 zł. Ładne wydanie na papierze z wtórnego przerobu makulatury, każda strona ma tło ceglaste, na którym umieszczone są ilustracje wraz z niezbędnymi informacjami. Gazetka była dodatkiem do lokalnej, bezpłatnej prasy.
Udałam się do tego sklepu po jakiś kawałek ciasta do kawy, artykuł którego w Polo Markecie nie udało mi się kupić. Ten sklep ma też niedrogie i smaczne wypieki w ofercie sprzedażowej. Choć to późno-sobotnia pora dnia, wybór był jeszcze całkiem spory. Miła ekspedientka, pani w średnim wieku, uśmiechnięta, obsłużyła sprawnie, kompetentnie. Doradziła, przedstawiła walory wypieków, odkroiła, zważyła, skasowała i sympatycznie pożegnała, nie tylko mnie ale także klientów przede mną
To była zbyt późna pora sobotnia, abym na wybór ciast trafiła więc z tego powodu nie będę krytykować Polo Marketu, bo inne, standardowe zakupy zrobiłam bez problemu. W dodatku wędliny i mięsa, w ten weekend oferowano z 20% rabatem, co dodatkowo mnie ucieszyło i myślę, że innych klientów też. W sklepie były ład i porządek, co z uwagi na późne popołudnie sobotnie (klientów w ciągu dnia przewinęło się, z pewnością, bardzo dużo), świadczy o tym, że pracownicy pilnują tego na bieżąco. Ten sklep „świeci” przykładem pod każdym względem, jeśli mowa o jakości obsługi. Pracownicy prezentują kompetencje w dosłownym znaczeniu. Tak trzymać.
Nazbyt sympatycznego wrażenia nie zrobiła na mnie pani Monika, pracownica która obsługiwała mnie w Stop Cafe na stacji Orlenu w Karczowie. Nie mam uprzedzeń do tej placówki ale też chyba szczęścia mi tu brak. Najpierw ekspedientka jakby zignorowała moje zamówienie – zestaw Hot Dog + 7UP i powiedziała, że punktów Vitay nie otrzymam, potem, gdy ponownie wskazałam jej napój uznała, że jednak jest inaczej i moją kartę uwzględniła ale doliczone (rzekomo) punkty mi się nie wyświetliły na terminalu, co pani Monika też wytłumaczyła, bardziej chyba przekonując siebie niż mnie. Placówka była estetyczna i uporządkowana, żadnych zastrzeżeń. Zaopatrzenie i wybór ofert w sprzedaży – podobnie, tylko postawa pracownicy, taka na wskroś.
Tego dnia dokonałam zakupów kosmetycznych z wykorzystaniem ulotki rabatowej września na dwa kosmetyki z obniżką 50 i 40%. To bardzo dobra oferta dla nie tanich (przy normalnych cenach), ale bardzo dobrych produktów tej firmy kosmetycznej. Pani Joanna, młoda ale bardzo kompetentna pracownica udzieliła informacji, udzielając odpowiedzi na każde zadane przeze mnie pytanie, doradziła, poleciła. Pomieszczenie sklepu lśniło „kryształową zielenią, której poblasku nadawało światło, odbijające się w lustrzano szklanych regałach.
Pracownicy Basia i Michał to bardzo mili i sympatyczni ludzie, którzy tego ranka obsługiwali przybyłych klientów, nie tylko po to aby zaspokoić potrzebę w Stop Cafe, lecz także po to aby zatankować paliwo, gdyż stacja CPN-u Orlen i gastronomia Stop Cafe są tu połączone ze sobą. Pani Basia przedstawiła mi oferty gorących przekąsek, łącznie z oferowanymi w tym miesiącu punktami Vitay i wysokościami cenowymi, zrobiła to z uśmiechem i sympatią w głosie, które dodawały subtelności i elegancji ogólnemu „wyrazowi” całości obsługi. To dobre miejsce na przystanek i odprężenie w uporządkowanym otoczeniu sklepu u całego podjazdu stacji.
„Piękno dla Twojej rodziny”, to kolejny pomysłowy tytuł broszurki ofertowo promocyjnej dla produktów, tym razem pielęgnacyjno estetycznych, dostępnych w atrakcyjnych cenach od 26 IX do 09 X. Szampony, balsamy, dezodoranty, pampersy, chusteczki pielęgnacyjne, oliwki, farby do włosów, wody toaletowe, lokówko-suszarki i wiele innych artykułów jest ładnie prezentowanych na estetycznie i gustownie opracowanych stronach, których ceny nie tylko zapraszają do sklepu, a wręcz kuszą do nabycia. Każda strona ma przypisane hasło, zachęcające do zatrzymania wzroku, np. piękne przedpołudnie czy rodzinny poranek i wiele innych. Biedronka wie jak zainteresować klienta, nawet znudzonego.
Dość obszerną gazetkę ofertową wydał Jysk, sklep świętujący 2 tysiące placówek na całym świecie, który w swojej ofercie ma liczne artykuły dla domu, m.in. meble, kwiaty, pościel, koce, narzuty, wiele dodatków i inne. 36 kolorowych stron oferuje mnóstwo artykułów w promocyjnych cenach, obowiązujących 27 wrzesień – 10 październik. To spory „zapas” czasu na ewentualne przemyślenia. Ładna, spokojna szata graficzna z estetyczną prezentacją artykułów. Gazetka była dodatkiem do prasy codziennej.
Tego dnia Biedronka ucieszyła mnie maksymalnie, a dokładniej zakupiony jeden z artykułów, który na spory czas zniknął z półek sklepowych – zapachowe świece Larissa w szklanych kubeczkach. Duży wybór zapachów, ładna, „żywa” kolorystyka i nie wysoka cena. Wzięłam od razu trzy sztuki. Sklep był, oczywiście uporządkowany i estetyczny, klienci swobodnie przechodzili, mijali się z wózkami lub koszykami. Pracownicy zachowywali się profesjonalnie i kompetentnie w wypełnianiu swoich obowiązków: wykładający towary nie utrudniali klientom zakupów, z uśmiechem służyli pomocą; kasjerki miłe, grzeczne i uprzejme, zapraszały ponownie, tak zrobiła Gabriela.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.