Do tej apteki trafiłam przypadkiem – byłam w pobliżu i potrzebne mi były leki na przeziębienie więc weszłam. Po tej wizycie muszę przyznać, ze nazwa dorównuje obsłudze w pełnym tego słowa znaczeniu, np. zwykła polopiryna za 6.50 zł/20 tabletek to prawie 2 zł taniej niż kupowałam ostatnio gdzie indziej. Pracownica apteki uprzejma, grzeczna i chętnie doradziła w swej wiedzy i kompetencjach, była też uśmiechnięta i estetycznie wyglądała w białym fartuszku. Czystość i higienę pomieszczenia widać było już na pierwszy ”rzut” oka.
Do tego małego sklepiku, mieszczącego się w centrum miasteczka, dość rzadko wchodzę i nie dlatego, że mam jakieś uprzedzenia, lecz po prostu jakoś się nie składa. Obsługa jest tu bardzo miła – drobna ekspedientka, schludna, elegancka i zadbana, której nie brak profesjonalizmu. Sklepik niewielki ale uporządkowany i estetyczny, można tu nabyć prasę, trochę słodyczy, kawę, papierosy i inne drobiazgi. Konkretnie określony w nazwie na szyldzie asortyment jest tu dostępny w dość szerokiej ”gamie” i trochę dodatkowego.
To niewielki o estetycznym wyglądzie sklep odzieżowy w którym zarówno panie jak i panowie mogą nabyć niektóre artykuły. Zatrzymałam się przy oknie wystawowym, zainteresowana rajstopami. Wśród prezentacji stała tabliczka/cennik niektórych ofert. Weszłam bo mnie zainteresowała bielizna, miła ekspedientka pokazała mi różne rodzaje, nie tylko takie jak na wystawie, ceny był fajne więc drobnego zakupu dokonałam. Krótka, przyjemna wizyta, profesjonalna obsługa.
I piętro domu handlowego Bort Wimar to różnorodność artykułów kosmetycznych i gospodarstwa domowego. W tym dniu skorzystałam z tej pierwszej kategorii. Potrzebny był mi zmywacz do paznokci – był spory wybór, różnorodnych producentów, był też taki jakiego używam. Perfum i wodę perfumowaną też kupiłam. Mają tu bogaty wybór w zróżnicowanych, jeszcze nie wygórowanych cenach. Wszystko prezentowane w sposób widoczny i wygodny dla kupujących. Obsługa bez zarzutów, zadbane kobiety o schludnym wyglądzie, z profesjonalnym podejściem do klientów.
Z rana w Biedronce jest niewielki ruch klientów i pracownice maja sporo czasu na porządkowanie i dokładanie towarów, kasjerzy też się tym zajmują mając baczenie na to czy do kasy zbliża się klient, wtedy natychmiast się nim zajmują. Tak było ze na, weszłam, wzięłam potrzebne artykuły i gdy zmierzałam do kasy, wyłoniła się nagle pani Agnieszka i po chwili opuściłam Biedronkę, uprzednio pożegnana miłymi słowami. Bardzo dobra organizacja obsługi ku wygodzie i zadowoleniu kupujących.
Na wejściu do sklepu ładnie prezentowały się, ustawione obok siebie wiosenne hiacynty w małych doniczkach, jeszcze nie rozkwitnięte ale wyglądem zdradzały dorodność. Pracownicę sklepu zapytałam czy możliwe jest rozpoznanie kolorów i okazało się, że kolor przyszłego kwiatu to kolor doniczki w jakiej jest umieszczony. Były niedrogie, nawet bardzo tanie 1,99 zł/szt., więc sobie wybrałam – namiastka wiosny w domu. W dodatku ta oferta okazała się później najlepszą w miasteczku bo Polo Market te same kwiatki oferował w cenie prawie 3 zł. Tym razem dla tego artykułu EKO stało się sklepem nr 1. miła obsługa, estetyczny wygląd i w kasie spędzona ”chwila”, dzięki kasjerce Sabinie, tym razem.
Do tego sklepu udałam się po zamówiony dzień wcześniej wieniec. Był przygotowany z szarfą tak jak sobie życzyłam. Miła, uprzejma starsza pani przyjęła płatność, dodała drobiazg gratis (czekolada) i pożegnała przyjemnie; druga, młodsza kobieta podała mi zamówienie. To bardzo rzetelny i słowny sprzedawca, złożone zamówienie było wykonane estetycznie i dokładnie. Teren sklepu był uporządkowany a różnorodność towarów prezentowana w sposób widoczny dla klientów.
Z uwagi na mój późno-planowany powrót tego dnia, wstąpiłam do sklepu Eden aby kupić świeży chlebek. Jak zamierzałam, tak się stało – był jeszcze ciepły, z lekko zrumieniona, popękaną skórką tak jak lubię. W sklepie nie zauważyłam niczego niepokojącego jeśli chodzi o ogólny wygląd – czysto, estetycznie i przyjazna obsługa, której kompetencji nie brakowało. Miło, z uśmiechem witano i żegnano klientów, pracownice przy dwóch stanowiskach kasowych sprawnie każdego ”załatwiały”.
Kolejny nr, już 5 – ty w tym roku, papierowego wydania broszurki ”zimowe inspiracje tygodniowe” a w nim kolejne dwie receptury na dania kulinarne – file z maruny w sosie z gorgonzoli oraz schab z ziołowym farszem. Są tu także wybrane artykuły – krótko, rzeczowo opisane z wyraźnie prezentowanymi cenami, nie tylko spożywcze lecz innej kategorii też, np. coś z mebli, telefon komórkowy, sukulenty i wiele innych. Ładne, ciekawe i kolorowe wydanie, którego okładkę zdobi twarz uśmiechniętej kobiety z biedronką ”puszczającą oko”, na ramieniu.
Od ładnych kilku dni mam w domu nową gazetkę (nr 4, 28 I – 02 II) ale jakoś się nie złożyło aby ją obejrzeć. Na 8 stronach formatu A4 prezentowane są w uporządkowany sposób wybrane artykuły różnego przeznaczenia (nie tylko spożywcze). Niektóre oferty cen są godne uwagi i skorzystam z nich, np. schab ekstra b/k czy ćwiartki z kurczaka. Fajna też akcja wyprzedażowa. Jak zawsze , ładnie opracowana oferta z wyraźnymi ilustracjami i czytelnymi opisami.
Gdy jest mi potrzebny wieniec/wiązanka pogrzebowa to zgłaszam się do tego sprzedawcy, który ma różnorodny asortyment, także kwiatowy i przygotowuje wiązanki na życzenie, ceny ma przyzwoite - nie winduje ile wlezie. Miła starsza pani przyjęła moje zamówienie do odbioru na następny dzień. Sprawnie, grzecznie, kulturalnie w uporządkowanym otoczeniu. Sklep zajmuje część hali w budynku dawnego dworca PKP, którą dzieli z innym sprzedawcą.
Różne, potrzebne mi artykuły kupiłam w EKO zgodnie z zamierzeniem ale lubię także pooglądać to i owo, czasem coś dodatkowego kupię. W dziale z pieczywem były małe paczki z marmoladą, porcjowane na tacce z , wzięłam na próbę po usłyszeniu zachęty ze strony pracownika hali, młodego chłopaka, potem się okazało że warto było. W tym sklepie można liczyć na opinie o produkcie, jest tu czysto i artykuły prezentowane są estetycznie. Do kasy też się czeka bo organizacja placówki na taki zbytek nie pozwala. Miła i grzeczna kasjerka Weronika sprawnie się uwinęła i sympatycznymi słowami pożegnała.
Tego dnia byłam świadkiem bardzo udanej organizacji obsługi, której sama też doświadczyłam na stacji paliw tego Orlenu – jedna pracownica Ewelina była tylko przy stanowisku gastronomicznym i przygotowywała gorące przekąski, które polecały jej pracownice przy kasach, przyjmujące zamówienia od klientów. Sprawnie wszystko przebiegało i klienci byli w miarę szybko obsłużeni, tym bardziej do wszystkich kas była jedna kolejka. Artykuły sprzedażowe (napoje, słodycze, prasa, zabawki i inne) były ułożone na regałach (2 wolnostojące i przyścienne). Zachowano wystarczającą ilość miejsca dla klientów. Pracownicy grzeczni i uprzejmi, ogólnie OK. bez zastrzeżeń.
W C&A dalszy ciąg wyprzedaży zastałam, w promocyjnych cenach z dodatkową obniżką na cały przeceniony asortyment. Zawsze chętnie tu zaglądam, gdy jestem w pobliżu. Obok wyprzedażowego asortymentu były już nowe kolekcje w sprzedaży na nadchodzący sezon. Wszystko estetycznie prezentowane z wygodą dla obecnych klientów. Wybór różnorodny i ciekawy, pracownicy uczynni i uprzejmi z kultura odnoszący się do klientów. To bardzo duży i estetyczny sklep, można tu znaleźć coś dla siebie, także podczas przypadkowej wizyty.
W sklepie Yves Rocher zrealizowałam zakupy premiowane z mojej urodzinowej ulotki oraz otrzymałam miły upominek urodzinowy – prezent/drobiazg. Obsługa była miła, grzeczna i uśmiechnięta. Ekspedientka Justyna wyglądała elegancko w wiosennie zielonym fartuszku, który ładnie komponował się z aranżacją sklepu. Uporządkowane na półkach kosmetyki prezentowane były estetycznie, bardzo miły zapach świeżości wypełniał pomieszczenie, które choć niewielkie, dawało sporo przestrzeni klientom. Wystrój bardzo dobrze pomyślany.
Razem z koleżanką wybrałyśmy się do Sopelka na kawę i deser. To przyjemny lokal/bar o dość sporej powierzchni. Można tu usiąść przy estetycznym stoliku i poplotkować. Obsługa jest bardzo miła i grzeczna, dość duży wybór słodkości, różne rodzaje kawy i herbaty. Ceny nie dobijają więc klienci nie powinni narzekać. Całkiem spora ich ilość w czasie naszej wizyty też o czymś świadczy. Na pewno nie jest to lokal gorszej jakości. Nam się podobało, byłyśmy zadowolone.
Gdy wchodziłam do pomieszczenia na stacji paliw Orlenu gdzie mieści się także Stop Cafe, pracownik Alfred żegnał miło wychodzącego klienta i przywitał mnie z uśmiechem miłym głosem i swego rodzaju dostojeństwem postawy. Obsłużył jak należy, zmienił kilka słów, grzecznie, uprzejmie, z pełna kulturą. Proponował dodatkowe drobne artykuły (ciastko do kawy, zapalniczkę do papierosów), doliczył należne punkty. Wizyta trwała krótko, była sympatyczna, dodająca swoistej energii tego ranka. Wszędzie było czysto i estetycznie.
Super Express jako gazetę codzienna oceniam średnio, natomiast dodatek sobotnio niedzielny – krzyżówki to jest przyczyna dla której dość regularnie kupuję gazetę i to jest główny temat mojej opinii. To fajna rozrywka w wolnym czasie, dająca chwilę relaksu i odprężenia. Propozycje krzyżówek są zróżnicowane (łatwiejsze i trudniejsze, tradycyjne, Jolki, sudoku) i jest ich sporo. Jest też strona dla dzieci i zagadki/rebusy/sudoku przystosowane wiekowo. Osobiście bardzo lubię Jolki i Sudoku. Dodatek zdobi zawsze postać dziewczyny na okładce, ładnej i uśmiechniętej.
Tym razem Polo Market wyprzedził chyba nawet samego siebie zapowiedziami kolejnych promocji w tym sklepie za pośrednictwem kolejnej gazetki, którą poprzedniego dnia wzięłam ze skrzynki pocztowej. Oferty będą obowiązywać dopiero za prawie tydzień (30 I – 05 II) a klienci już mogą się z nimi zapoznać. Ładna, czytelna, kolorowa i wyrazista gazetka z mnóstwem poleceń cenowych dla artykułów różnego przeznaczenia, bogata ofertowo i zachęcająca pomysłowymi hasłami na kolejnych stronach, nawet ”tłusty czwartek” też się tutaj znalazł. Brawo, pamiętają o wszystkim, są na bieżąco.
Na drobne zakupy, przejazdem wstąpiłam do Netto, to duża i uporządkowana placówka handlowa o bardzo zróżnicowanym asortymencie. Obsługa jest tu profesjonalna, życzliwa i przyjazna. Wszystko w działach ładnie prezentowane z cenami nazwą artykułów, których ceny wręcz ”uśmiechają” się do klientów. Bardzo dużo promocji, także oferty specjalne. To naprawdę tani sklep, kupiłam artykuły, o których nawet nie pomyślałam, że ”wylądują” w moim koszyku. Kasjerka Bogusława uśmiechnięta, miła, grzeczna i przyjazna, pożegnała z uśmiechem, także słowami zaproszenia na kolejne zakupy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.