Lubię ten bar mleczny, bo jest tanio i smacznie, poza tym mam tu blisko. Często kupuję dania na wynos, tak też zamierzałem zrobić dzisiaj. Chciałem kupić dwie porcje zupy na wynos, specjalnie w tym celu zabrałem z domu odpowiedni pojemnik. Niestety pracownica poinformowała mnie, że zupy na wynos nalewają tylko do ich plastykowych naczyń. Kompletnie tego nie rozumiem - co za problem nalać właściwą ilość zupy z gara do mojego pojemnika. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze, czyli prawdopowodnie o to, że za barowy pojemnik musze dodatkowo zapłacić, czyli dodatkowy zarobek. Dziwny, głupi przepis i niezbyt miła obsługa.
To jeden z bardziej popularnych lokali w mieści. Za dania restauracja, wieczorem dyskoteka, w której można też coś zjeść. Wystrój jest genialny - indyjskie, stylowe meble, świetne dodatki, posąg Buddy - wszystko to nadaje temu miejscu niepowtarzalny klimat. Obsluga jest uprzejma, sympatyczna. jedzenie jest smaczne, ale dosć drogie, i jeśli mialbym ten lokal porównać pod względem kuchni z moją ulubioną Poznańską restauracją Taj India, to Buddha Bar przegrywa. Porcje są dość małe.
To zdecydowanie jedna z moich ulubionych restauracji, niestety z racji dość wysokich cen bywam tu rzadko. Rustykalne, przytulne wnętrze sprawia, że posiłek spożywa się w przyjemnej atmosferze, nie ma tu zbędnego zadęcia, przepychu. Obsługa jest uprzejma, dobrze zorientowana w menu. Jedzenie jest doskonałe, pizza chyba najlepsza w mieście, czuć na niej dobre dodatki. Bardzo smakowało mi też tutejsze carpaccio.
To chyba najpopularniejsze KFC z w mieście, z racji lokalizacji jest tu zawsze duży ruch. Obsługa pracuje szybko, widać że są przyzwyczajeni do pracy pod presją czasu. Personel miał na sobie stroje firmowe, otwarte było kilka kas. Obsługująca mnie pracownica była młoda, uprzejma. Sprawnie przyjęła ode mnie płatność i wydała mi kanapkę - ta była świeża, gorąca, smaczna.
Bardzo lubię ten lokal. Serwowane są tu dania wegetariańskie, świeże, tanie i smaczne. Do mich faworytów należą zupa z soczewicy, kofta i kotlety z kapusty. Dania są dobre przyprawione, pożywne. W lokalu jest czysto, panuje tu porzadek. Obsluga jest uprzejma, czas oczekiwania na jedzenie bardzo krótki. Smaczne mają tu również ciasta, niestety tych czesto jest mały wybór.
To zdecydowanie najlepsze centrum handlowe w Poznaniu, generalnie jedno z fajniejszych w których byłem. Nie tylko nie straszy, ale wręcz przeciwnie - zdobi, bo jest świetnie zaprojektowane architektonicznie, z olbrzymią dbałością o szczegóły. W środku znajdziemy szeroku wybór sklepów najlepszych marek, rozmaite lokale gastronomiczne, galerie. Sporo się też tu dzieje - są koncerty, wystawy , latem kino na świeżym powietrzu. Wnetrza są stylowe, widać tu dbałość o czystość i porzadek. Zdecydowanie to jedna z wizytówek Poznania. Minusem są ceny, bo jest raczej drogo.
Księgarnia Arsenał reklamuje się hasłem „książki w ulubionej cenie” i faktycznie, sporo książek ma tu właśnie super cenę, dokładnie taką, jaką chciałbym zapłacić. Jednak kilka razy się już naciąłem, bo nie wszystkie pozycje mają tu tak dobre ceny, widziałem tu również książki nieco droższe niż gdzie indziej (ale co prawda to zdecydowana mniejszość). Z kilku księgarni tej sieci w Poznaniu najbardziej lubię tę na ulicy Dąbrowskiego, bo wydaje mi się, że ma najlepsze zaopatrzenie. Nie mam zastrzeżeń co do czystości co porzadku – było ok. Obsluga była uprzejma, na poziomie, posiadała niezbędną wiedzę by służyć klientom pomocą.
Muzyka to moje życie, więc nie przepuszczam okazji sprawdzenia cen płyt, sprawdzenia, czy jest coś w dobrej cenie. Będąc w M1 wysłałem więc moją dziewczynę do sklepu z butami, a sam dałem nura między regały z płytami w Media Markt. Sklep ma dużą powierzchnię, panował w nim porządek, nie zauważyłem również jakichkolwiek zabrudzeń. Przed wejściem do sklepu były aktualne gazetki reklamowe. W sklepie było dość mało klientow, nie było kolejek. Wybór towarów był duży. Znalazłem płytę, której brakuje w mojej kolekcji, jej cena była bardzo atrakcyjna, więc udałem się do kasy. Kasjerka była grzeczna, uprzejma, sprawnie przyjęła zapłatę, podziękowała mi za zakupy.
Sobotni weekend spędzam z synem. Jak zawsze jednym z obowiązkowym punktów programu była wspólna wizyta w Empiku. To już taki rytuał – staram się zaszczepić w młodym miłość do literatury, więc odwiedzamy Empik i kupujemy sobie coś do czytania. Albo każdy pozycję odpowiednią dla swojego wieku, albo jakiś komiks, który docenimy obaj . Ten Empik zbyt duży nie jest, ale coś dla siebie zawsze znajdziemy. W sklepie było czysto, pomieszczenie były uporządowane, na półkach nie było kurzu. Kolejka do kasy była krótka, pracownica była sympatyczna, miło nastawiona do klientów.
Byłem w pobliskiej aptece i wyciągając receptę z portfela odkryłem tam zapomniane kupony totka. Postanowiłem je sprawdzić, udałem się w tym celu na stację BP, bo jest tu kolektura. Stacja jest dość duża, było na niej czysto (przed nią zresztą też). Czynna była tylko jedna kasa, przede mną były dwie osoby. Dlaczego nie otwarto drugiego stanowiska nie wiem, zwłaszcza, że widziałem drugiego pracownika. Pomimo konieczności oczekiwania w kolejce reszta wizyty była w porzadku, obsługa była uprzejma, kompetentna. Oprócz sprawdzenia totka (niestety brak wygranej) skusiłem się na będący w promocji baton. Nie żeby był jakoś w specjalnie okazyjnej cenie, po prostu miałem na niego ochotę.
Sklep znajduje się w trochę mało eksponowanym miejscu w Starym Browarze, poza tym jest godny polecenie. Po pierwsze dość dużo w nim miejsca, łatwo wszystko obejrzeć, nie trzeba się przeciskac, nie ma ryzyka, że się coś zrzuci. Po drugie: gdy tu dzisiaj byłem (podobnie jak podczas moich wcześniejszych wizyt) w sklepie była nienaganna czystość i porządek oraz bardzo dobre oświetlenie. Obsługa jest kompetentna, grzeczna i można liczyć na pomoc. Ceny kształtują się na średnim poziomie, zwłaszcza lubię tu przychodzić gdy są przeceny.
Jeżeli chcę kupić nową koszulę, to to jest jeden ze sklepów, które odwiedzam w pierwszej kolejności. Co do cen, to znajdziemy tu koszule droższe i tańsze, mają one jednak jedną cechę wspólną – jedne i drugie są zazwyczaj naprawdę fajne, dobre gatunkowo. Szczególnie lubię odwiedzać ten sklep gdy zaczynają się przeceny, zazwyczaj wtedy udaje mi się kupić super koszulę za super cenę. Sklep jest duży, zajmuje kilka pięter, część, która mnie szczególnie interesuje znajduje się na parterze, po lewej stronie od wejścia. Gdy byłem tu ostatnio wszystko było utrzymane w należytym porządku i czystości, a obsługa była kompetentna i uprzejma.
Superpharm ma bardzo dobre ceny. Wody toaletowe, po goleniu, i to znanych marek można tu dostać w naprawdę atrakcyjnej cenie. Wszystkie testery były dostępne, obok były papierki do próbowania zapachów, więc bez problemu można było dokonać wyboru. W sklepie było czysto, panował tam porządek. Było tu dziś dość dużo klientów i przez to było nieco ciasno, trzeba uważac przy stoisku z perfumami by czegoś nie strącić. Otwarte były dwie kasy, ale kolejka i tak była, musiałem chwilę poczekać. Kasjerka była sympatyczna, zapytała mnie o kartę by nabić punktu, zaproponowała ofertę promocyjną.
Nie przepadam za Carrefourem, nie mniej czasami atrakcyjne, promocyjne ceny sprawiają, że wchodze do środka. Tak było i tym razem - po przejrzeniu gazetki reklamowej dostępnej przed sklepem uznałem, że kilka pozycji jest wartych uwagi i wszedłem do środka. Minąłem część przemysłową i od razu skierowałem się w stronę działu spożywczego, po drodze zauważając, że w wielu miejscach sklepu jest nieporządek. Towary z gazetki były dostępne w sprzedaży. Po załadowaniu koszyka udałem się w stronę kas, tu niestety były kolejki. Kasjerka była uprzejma, sympatyczna.
Duzy jest ten Praktiker, zajmuje dwa piętra. Poszczególne jego działy są dość dobrze oznaczone, bo nie miałem większych trudności aby znaleźć to, co było powodem mojej dzisiejszej wizyty. Obsługa ubrana jest w uniformy służbowe, dzięki czemu łatwo ich zauważyć, aczkolwiek dzisiaj obsługi było jakoś trochę mało, bo chciałem się coś poradzić pracownika, ale nie udało mi się znaleźć żadnego, który nie byłby zajęty, więc ostatecznie zrezygnowałem z tego. Do kas z kolei kolejek nie było, co bardzo przypadło mi do gustu, bo czekać nie lubię. Kasjerka była kompetentna, grzeczna. Nie mam też zastrzezen co do porządku w sklepu, a ceny oceniam jako przystępne.
New Yorker jest w tym miejscu od jakiegoś czasu, wcześniej w tym miejscu przez długi czas znajdował się Mega Avans i gdybym mógł wybierać, to zdecydowanie wolałabym aby był tu dalej, niż kolejny sklep z ciuchami, ale na to wpływu nie mam. Muszę jednak przyznać, że ten New Yorker jest na naprawdę dobrym poziomie, ze wszystkich poznańskich sklepów tej marki ten najbardziej mi się podoba. Jest duży, nowoczesny, dużo w nim miejsca i dużo towaru. W sklepie widać dbałość o porządek, nie było tu też nawet śladu jakichkolwiek zabrudzeń. Obsługa również jest godna pochwały – sympatyczna, grzeczna, skoncentrowana na pracy. No i ceny zachęcają do odwiedzenia tego sklepu, bo są dość niskie.
To jeden z większych, jeśli nie największy, market w Lesznie. Bywam tam dość rzadko jednak, bo zazwyczaj mi nieco nie po drodze. Tym razem wybraliśmy się z tu z rodzicami na zakupy. Przed sklepem jest spory parking, bez problemy znależliśmy wolne miejsce. W sklepie był czysto (z wyjątkiem podłogi w kilku miejscach), porzadek był zadowalający (ale nie idealny). Obsługa na stoisku z serami była uprzejma, ale nie do końca obeznana w asortymencie. Ogólnie zaopatrzenie marketu oceniam jako zadowalające. Ceny kształtują się na umiarkowanym poziomie. Do kasy była kolejka średniej długości, obsługa szła dość wolno
Alma do tanich sklepów nie należy, wręcz przeciwnie ceny tu są wysokie, nie mniej zakupy w tym sklepie należą do przyjemności. Na większe zakupy się do tego sklepu nie wybieram, nie stać mnie na to, ale lubię od czasu do czasu wpaść, zobaczyć co mają, bo można tu dostać artykuły, które w innych sklepach są niedostępne i kupić kilka rzeczy. Bardzo smaczne są tu wyroby wędliniarskie na stoisku Krakowski Kredens, dobre jest też pieczywo i sery. Ostatnio kupilem też swietną sałatkę śledziową (na wagę). W Almie jest czysto, przyjemnie, dość elegancko. To bardziej delikatesy niż market. Kolejna sprawa to obsługa, a te jest tu na naprawdę dobrym poziomie. Odnoszę wrażenie, że personel jest dobrze przeszkolony, to nie jacyś przypadkowi ludzie, bo pracownicy dobrze orientują się w towarze, umieją zachecić, doradzić. Kolejny plusem mojej wizyty był fakt, że nie było kolejki do kasy.
Całkiem przyzwoity jest ten market. Może ceny nie są najniższe, ale jest tu czysto, porządek jest zadowolajacy i wybór towarów też. Podczas naszej dzisiejszej obecności w sklepie ruch był umiarkowany, nie powstawały długie kolejki. Do wszystkich towarów był swobodny dostęp, warzywa i owoce były świeże. Bez trudu znaleźliśmy wszystkie produkty, które chcieliśmy kupić, by wieczorem zrobić pizzę. W kolejce do kasy przed nami była jedna osoba, kasjerka był uprzejma, przywitała nas z uśmiechem na twarzy.
Potrzebuję nowe dżinsy. Byłem z synem w Galerii Leszno, więc weszliśmy do Wranglera zobaczyć co mają,. Interesują mnie klasyczne, granatowe, proste dżinsy. Miła ekspedientka pokazała mi takie, były fajne, ale nie zdecydowałem się nawet na przymierzenie, bo ich cena była wyższa niż to, ile chciałem na ten zakup przeznaczyć. Podziekowałem jej więc i opuściłem sklep z zamiarem poszukania dżinsów w outletach. Zaletą sklepu, oprócz uprzejmej i kompetentnej obsługi, jest też jego czystość i porządek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.