Po pierwszej wizycie tym miejscu miałem bardzo złe doświadczenie postanowiłem zoczyć czy coś się zmieniło. Lokal bardzo przyjemny, wszędzie dużo miejsca i bardzo czysto. Gdy poszedłem do miejsca obsługi klientów nie było nikogo. Powitała mnie bardzo miła pani i zaproponowała kanapkę, która jak powiedziała była nowością. Okazało się, że jest ona z ostrymi dodatkami więc poprosiłem o coś łagodnego. Pani zaproponowała mi big kinga zachwalając bardzo miło co w nim jest. Gdy zgodziła się pani zaproponowała mi zestaw z frytkami i colą na co również się zgodziłem. Na kolejną propozycję dodatkowego powiększenia nie zgodziłem się już. Pani natychmiast pobrała ode mnie kwotę, a zestaw był podany prawie natychmiast. Wszystko było bardzo smaczne i ciepłe. Napweno jeszcze tu wrócę
Weszliśmy do tego sklepu aby zakupić jakieś kosmetyki na prezenty Bożo Narodzeniowe. Sklep jest duży i obszerny. Gdy weszliśmy w środku było bardzo mało klientów. Pani z obsługi były bardzo uczynne i chętnie pomagały. Nawet gdy akurat zapytało się panią obsługującą nie ten dział. Wtedy prosiła koleżankę, która była za niego odpowiedzialna. Ceny w tym sklpie były dosyć niskie, w związku z czym oprócz zakupów prezentowych dokonaliśmy również naszych codziennych zakupów artykułów higniecznych. Płacić oczywiście można karta przy kasie pani zaproponowała nam dodatkową promocję
Wybrałem się do tego sklepu w poszukiwaniu karmy dla naszych kotów. Sklep jest bardzo duży z bardzo dobrym podziałem. Gdy wszedłem do środka nie było tam klientów. Obsługa zajmowała się różnymi pracami, była jednak bardzo miła i uczynna. Przy kasie, która stoi zaraz przy drzwiach siedziały dwie panie zajmujące się papierami. Gdy zobczyły, że wchodzę powitały mnie i mile się uśmiechnęły. Rozejrzałem się po sklepie i nie mogąc znależć poszukiwanych przeze mnie produków zwróciłem się do pana, który układał karmę dla ptaków. Ten od razu zostawił swoje zajęcie i zaprowadził mnie do poszukiwanego przeze mnie działu wskazując miejsce gdzie są karmy dla kotów. Ceny okazały się dosyć wysokie i uznałem, że nie opłaca się tu kupować. Gdy wychodziłem zostało miło pożegnany przez panie przy kasie
Przechodząc przez Galerie Krakowską wstąpiłem do tego sklepu z myślą o zakupie jakiejś kawy jako gwiazdkowego prezentu. Sklep jest mały ale dobrze zorganizowany. Na jego początku jest ekpozycja z różnymi filiżankami, a następnie ekspresy do kaw, a następnie same kawy. Gdy poszdedłem do lady obsługujący pan miał na nie rozłożone jakieś papiery. Gdy powiedziałem po co przychodzę natychmiast je posprzątał i zaczął mi prezentować różne kawy. Muszę przyznać, że robił to bardzo interesująco i widać, że znał się na tym co mówi. Pokazał mi kilka rodzajów kaw, ale jakoś nie mogłem się zdecydować i wyszedłem. Na pożegnanie usłyszałem miłe do widzenia. Myślę, że jeszcze się kiedyś w tym sklepie pojawię
Po zakupach w Plazie wybraliśmy się coś zjeść. Oferta gastronomiczna w tym Centrum Handlowym nie jest szczególnie bogata. Wybraliśmy coś co wyglądało na bar meksykański. Zdjęcia stanowiące menu wyglądało dosyć zachęcająco. W sumie jest to jeden z nielicznych pozytywów tego miejsca. Gdy pytaliśmy o coś panią z obsługi okazało się, że nie specjalnie zna się na tym co podaje. Zaryzykowaliśmy kupując burito z kurczakiem. Straszne to było. To co dostaliśmy było czymś dziwnym i smakowało jakoś dziwnie i jedyną rzeczą pewną było to, że było ciepłe. Chyba się tam więcej nie wybierzemy
Ten sklep spośród wszystkich, które odwiedziłem z żoną jest chyba najmniejszy ze wszystkich. Ale tak jak w pozostałych jest bardzo miła i fachowa obsługa, która zauważa każdego wchodzącego klienta i miło sie wita. Ubrania posegregowane sa kolorami i rodzajami. Gdy moja żona zapytała o inny rozmiar żakietu miła pani z obłsugi od razu sprawdziła w systemi i odpowiedziała, że niestety innych nie ma. Od razu też zaproponowała, że może pokazać coś innego. Obserwując rozmowę tej pani z moją żoną zauważyłem, że słucha jej bardzo dokładnie i żadne pytanie zadane przez moją żonę nie pozostaje bez odpowiedzi. Jedynym minusem tego sklepu jest brak jakiegoś większego miejsca do siedzenia dla zmęczonego mężczyzny:) To jednak nie obniża końcowej oceny sklepu
W związku z tym, że mój zegarek definitywnie zakończył swój żywot wybrałem się w poszukiwaniu jakiegoś nowego czasomierza. Sklep od razu mi się spodobał był jasno oświetlony, a zegarki były podzielone tak pod wzeględem firm, jak i na te elektroniczne i tradycyjne. Gdy wszedłem do środka miła pani z obsługi przywitała mnie sympatycznym uśmiechem. Dała mi kilka chwil na zapoznanie się z ofertą, a następnie podeszła aby zaoferować swoją pomoc. Gdy powiedziałem jakiego zegarka poszukuje, pani zaczeła mi pokazywać poszczególne modele. Zauważyłem, że są to przedewszystkim zegarki dosyć drogie. Gdy określiłem cenę, pani z takim samym uśmiechem jak poprzednio podeszła do innej gabloty z tańszymi zegarkami. Niestety żaden mi nie odpowiedział. Pani pożegnała mnie tak samo miło jak powitała
Zmęczony chodzeniem po Centrum Handlowym postanowiłem coś zjeść. Bardzo ładnie prezentowała się restauracja Olimp. Jest ona samobsługowa. Kielnt nabiera sobie co chce na talerz. Zawsze jest jednak ktoś kto odpowie na pytanie. Gdy ja tam byłem był to pan, po którym widać, że zna się na jedzeniu tam podawanym. Po nałożeniu sobie odpowiedniej poracji przechodzi się do kasy gdzie się płaci. Wszystko co sobie wybrałem było bardzo dobre ciepłe i swierze. Stoliki wprawdzie plastikowe, ale były czyste i bardzo kolorowe
W poszukiwaniu koszuli wizytowej udałem się do sklepu Bytom. Wystrój bardzo ładny w ciemnej tonacji nadający temu miejscu wygląd bardzo elegancki. Po wejściu zostałem bardzo mile powiatany. Gdy podszedłem do miejsca gdzie prezentowane były koszule, miły pan z obługi zaproponował mi swoją pomoc. Widać było, że zna sie na tym o czym mówi. Zaproponował mi kilka koszuli. Gdy wybrałem tą która chciałem kupić zobaczyłem krawaty. Pan po raz kolejny wykazał się znajomością tematu i zaproponował mi kilka pasujacych do tej koszuli. Tym razem nie zdecydowałem się jednak na zakup krawatu. Zapłaciłem za koszulę i mile pożegnany wyszedłem ze sklpu. Na pewno jeszcze tu wrócę
Sklep Tchibo w Galerii Krakowskiej jest wąski, a dodatkową przeszkodą jest fakt, że na jego środku umieszczono dodatkowo stoiska z towarami. Chciałem zobaczyć ubrania jakie sprzedaje ten sklep gdyż słyszałem, że są one bardzo dobrej jakości. Rzeczywiście gdy już dotarłem bardzo mi się one spodobały. Niestety trochę gorzej było z obsługą, która nie specjalnie wie co sprzedaje. Gdy zapytałem się o inny rozmiar piżamy pani powiedziała, że jak nie widać to znaczy, że jej nie ma. Nie starała się nawet poszukać, czy może gdzie indziej leży. Gdy juz zaniechałem kupna tej piżamy zaczełem szukać swetra i tak szukając znalazłem poszukiwaną przeze mnie piżamę. Niestety okazało się, że ktoś ją uszkodził. Gdy ponownie zapytałem pani z obsługi czy może sa jeszcze inne tego samego rozmiaru, usłyszałem taką samą odpowiedź jak poprzednio. Wyszedłem z tego sklepu z postanowieniem, że już tu nie wrócę
Witamy i dziękujemy za komentarz. Poziom obsługi opisany powyżej, jest poniżej naszych standardów i oczekiwań. Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Komentarz z pewnością trafi do osób odpowiedzialnych za jakość obsługi w tym sklepie. Pozdrawiamy Tchibo Warszawa Sp. z o.o.
Szukając butów trafiłem...
Szukając butów trafiłem do sklepu Bata. Duży sklep w którym panował porządek. Niestety trzeba się było bardzo postarać aby przecisnąć się między stojącymi butami. Obsługa była bardzo sympatyczna i chętna do pomocy. Gdy okazało się, że z damego modelu nie ma odpowiadającego mi numeru, pani zaproponowała mi inne buty. Gdy odmówiłem powiedziała, abym zaglądał, że może będą. Na pewno jeszcze przyjdę
Przechadzając się po nowo otwartej Galerii Handlowej postanowiłem wstąpić do sklepu VIP Men. Chciałem kupić sobie jakąś marynarkę. Sklep wygląał bardzo przytulnie i miło.Panował porządek widać był podział zarówno na poszczególne marki jak i konkretne produkty. W sumie plusy tego sklepu się na tym kończą. Po wejściu od razu zauważyłem dwóch pracowników, którzy absolutnie nie zwracali uwagi na wchodzących ludzi bo zajęci był metkowanie produktów. Moje powitanie pozostało bez odpowiedzi. Gdy podszedłem do marynarek zauważyłem panią z obsługi. Gdy spojrzałem na nią wzrokiem szukającym pomocy, nie doczekałem się na nią. Oglądałem marynarki jeszcz kilka minut. W końcu poprosiłem panią o pomoc. Miałem wrażenie, że pani nie za bardzo zna się na ubraniach, gdyż pierwsze cztery marynaki zupełnie do mnie nie pasowały, a podawane był w kolejności zupełnie przypadkowej gdyz albo były bardzo za duże albo wręcz za ciasne. Jakość tych marynarek pozostwała zresztą wiele do rzyczenia. Gdy podziękowałem pani i wyszedłem, moje pożegnanie tak jak i powitanie pozsotało bez echa
Po comiesięcznej wizycie u lekarza z plikiem recept wybrałem się do apteki Higieii na uliy Dobrego Pasterza. W tej aptece robię zakupy już 10 lat. Jak zwykle była duża kolejka mimo, że otwarte były wszystkie okienka. Kolejka posuwała się dosyć wolno, ale spowodowane to było głównie tym, że ludzie przychodzący tam mają zawsze sporo recept do zrealizowania. Środek apteki jest nizbyt duży, ale jest to jeden z nielicznych minusów tej apteki. Jest kilka krzesełek gdzie mogą usiąść starsze osoby, można zmierzyć sobie bezpłatnie ciśnienie, jest również stolik z materiałami reklamowymi, na którym panuje jako taki porządek. Gdy przyszło moja kolej pani, która mnie obsługiwała powitała mnie i usmiechnęła się. Podałem jej recepty, a ona przynosiła je z szuflad. Trzeba przyznać, że organizacja pracy jest bardzo dobra a personel doskonale wie co gdzie leży. Gdy już wszystkie lekarstwa przyniosła, zapytała się czy coś jeszcze podać. Gdy odpowiedziałem, że to wszystko zaczęła wszystko zliczać. W aptece można płacić kartą, ale jest to bardzo żle zorganizowane. Aby wpisać pin należy przeszkodzić innemu klientowi, który stoi przy okienku gdzie znajduje się czytnik kart. Na końcu pani poinformowała mnie ile mam punktów w programie lojalnościowym i na tym zakończyła się moja wizyta w tej aptece, którą odwiedze po kolejnej wizycie u lekarza
Korzystając z ostatnich dni wakacji wybraliśmy się do kina. N zewnątrz kina umieszczone są gabloty z aktualnym programem kin oraz zapowedzimia. środek urządzony jest bardzo ciepło i sympatycznie. Pan w kasie miło nas przywitał. Był na bieżąco z katualnym programem kina. Jedynym minusem był fakt, że nie można było tam płacić kartą. Kupiliśmy bilet, powiedział nam, że miożemy już wejśc do sali. Seans rozpoczął się punktualnie i ku naszej radości nie był poprzedzony reklamami. Porjekcja filmu przebiegał bez zakłuceń. Po filmie postanowiliśmy skorzystać z toalety, która jest straszna i jak by z innej epoki. Stare kafelki na podłodze toaleta męska miała dwa pisuary, które wyglądały jak by były z przed lat 20 i raczej żadko sprzątane. Niestety to miejsce powoduje, że ogólna ocena kina jest niższa niż do momentu gdy tam wszedłem
W trakcie spaceru po Sandomierskim rynku postanowiliśmy usiąśc gdzieś na kawę. wybór nasz padł na restauracje Pod CIżemką. O wyborze zadecydował bardzo ładny taras, kóry zobaczyliśmy gdy przechodziliśmy obok restauracji. Usiedliśmy sobie pod parasolami w ciszy obserwując ładne kamieniczki sąsiadujące z lokalem. Po chwili pojawiła się pani z menu, które było ładnie wydrukowane z jasnym podziałem na dania. Odnależliśmy część poświeconą deserom i na tym się skupiliśmy. Po chwili podeszła ponownie pani aby przyjąc nasze zamówienie. Żona zamówiła jabłecznik, który jak głosiła reklama na zewnątrz jest lokalną specjalnością, a ja zamówiłem jabłka smażona z syropem truskawkowym. Poprosiliśmy również o kawę. Gdy po chwili pojawiło się zamówinie żona srasznie się rozczarowaliśmy. jabłecznik był zimny i twardy, i w sumie doysć ciężki. Moje danie okazało się porażką. Było to dokładnie to co sobie zamówiłem podane totalnie bez fantazji i polotu i strasznie słodkie. Na szczęscie kawy były dobre. Gdy zjedliśmy poszedłem zapłacić gdyż pani jaloś nas omijała. Przy barze okazało się, że jabłecznik podawany jest zza lady chłodniczej. No to się przestałem dziwić jego temperaturze
W trakcie wycieczki po Sandomierzu trafiliśmy na "Swiat Pierogów". Postanowiliśmy tam zjeść obiad. Z zewnątrz na uwagę zasługuje menuw, w którym umieszczono 30 rodzajów pierogów między innymi o smaku pizzy, o smaku gulaszu czy też z 3 rodzajami sera. W tym miejscu kończą się niesety pozytywy tego miejsca. Zarówno w środku jak i na zewnątrz miejsca do jedzenia są umieszczone bez sensu. Można usiąść w środku w potwornej duchocie, mozna usiąść na zewnątrz, ale stoliki umieszczono koło ściany tak, że osoba przechodząca potrąca osoby siedzące przy stoliku. Najlepszym rozwiązaniem były stoliki umieszczone na chodniku. Pani z obsługi nie są ani specjalnie miłe ani nie miłe, są po prostu neutralne. Pierogi podawane są na plastikowych tackach, odgrzewane w mikrofalówce, bez pytania polewane obficie tłuszczem. Najlepszym rozwiązaniemmoże by było zamówić pierogi na wynos. Niestety nie można płacić kartą
Za namową żony postanowiłem zmienić fryzjera. Aby umówić się nawizyę zadzwoniłem na podane na wizytówce numer telefonu. PO krótkiej chwili odezwał się miły męski głos.Po krótkiej rozmowie wizyta została umówiona na godzinę 15. Na miejsce przybyłem 10 minut przed czasem. Powiedziałem miłemu panu stojącemu przy wejściu, że jestem umówiony na godzinę 15. Zosałęm poproszony abym chwilę zaczekał gdyż fryzjerka, która się mną miałą zająć kończyła strzyc poprzedniego klienta. Zaproponowano mi coś do picia, oraz wskazano mi miejsce abym mógł zaczekać. Cały zakład jest dułgi i doscy wąski, ale w zupełności nie żutuje to na jakoś obsługi . Gdy usiadłem na fortelu fryzejrskim miłą pani zaptyałą się mnie o oczekiwania co do nowej fryzury. W trakcie strzyżenia miło ze mną rozmawiała i na bieżąco proponowała mi zmiany. Całe strzyżenie odbyło się szybko i w miłej atmosferze. Myślę, że odnalazłem nowego fryzjera. Oczywiście za usługę mogłem zapłacić kartą
Szukając nadal taniej karmy i żwirku dla kotów wszedłem na stronę krakvet.pl. Kolorów jest znacznie mniej ale za to wszystko jest jasne i czytelne. Od razu po szybkim władowaniu się pojawiają się obecne promocje. Dzięki temu od razu wiem jakich cen mogę się spodziewać w dalszym ciągu strony. Dalszy ciąg jest też bardzo jasna. Zamawianie, mimo, że tego jeszcze nie zrobiłem, jest jasne i łątwe
W poszukiwaniu tańszej karmy i żwirku dla naszych kotów wszedłem na stronę hurtownii weterynaryjnej Arab. Srona szybko się ładuje. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Z bliżej nie wiadomej przyczyny kolorem dominującym jest zieleń. Menu jest zarówno na górze strony jak i po lewej stronie. Wszystko jest bardzo przejrzyste i mogło by się wydać, że strona jest idealna, Jest jeden duży problem./ Nigdzie nie było cen produktów. Można oczywiście napisać do nich ale chyba nie oto chodzi na stronie internetowej.
Wybrałem się do nowego lokalu tej sieci mieszczący się w Galerii Krakowskiej. Mimo małej ilości miejsc wszyscy klienci sa obsłguiwani bardzo szybko i sprawnie. Gdy doszła kolejka doszła do mojej osoby, pani z obsługi powitała mnie słowami "dzień dobry" i do razu zaproponowała mi promocję. Ja jej podziękowałem wiedząc co chcę zamówić. Moje zamówienie pojawiło się bardzo szybko. Wszystko było cieołe i świerze. Miejsca do konsumpcji były posprzątane i wszystko było bardzo czyste
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.