Regularnie korzystam z biblioteki w Osielsku.
Oceniam ją na pięć.
Pomimo niewielkiego lokalu jaki zajmuje ,posiada bogaty księgozbiór.
Książki są zawsze uporządkowane .
Ogólne wrażenie - bardzo pozytywne.
Panie schludne i miłe .Chętnie służą pomocą.
W bibliotece jest dostęp do internetu.
Dzisiaj odwiedziłam stronę internetową maxmodels. Jest to portal dla modelek, fotografów, stylistów, fryzjerów i wizażystów. Dzięki tej stronie każda strona może odszukać interesującą ją osobę i napisać prośbę o wspólną sesję. Strona czytelna, intuicyjna.
Minusem jest brak administratora, który by czuwał nad informacjami na forum oraz kasował profile osób podszywających się pod kogoś, bądź zakładających konta dla nieczystych pobudek. Można zgłaszać posty i komentarze do usunięcia, znikają w kilka godzin.
Dodatkowo przy rejestracji nie ma żadnej selekcji, nie jest potrzebne nawet potwierdzenie adresu e-mail.
Podoba mi się, w prywatnych wiadomościach, możliwość zobaczenia czy i kiedy adresat odczytał wiadomość, to znaczne ułatwienie. Interesujące nas profile można dodać do obserwowanych i na bieżąco śledzić postępy i zwiększanie się portfolio.
Generalnie portal bardzo użyteczny, choć nie do końca dopracowany.
Bardzo nie lubie robic zakupow w intermarche... Ciezko jest sie zorientowac jaka jest cena produktu, plakietki sa strasznie pomieszane a jesli juz sa to czesto przy kasie okazuje sie ze cena jest zupelnie inna, wiec trzeba chodzic co chwilke do skanera cen....Jesli chodzi o obsluge to nie mam zastrzezen, bardzo mile osoby potrafia pomoc w kazdej sytuacji. Bedac w tym sklepie zauwazylam pewna sytuacje: Pani ekspedientka na stoisku z serami obkrawala kostke sera na jeszcze mniejsza kosteczke z tego co udalo mi sie zauwazyc powodem obkrajania byl bialy nalot ktory zapewne ze starosci mial owy serek ale to jeszcze nic Pani owinela serek we folie i wlozyla do lady sprzedazowej...w tej samej chwili do Pani ekspedientki podbiegla druga Pani obie zaczely nerwowo pakowac serek do torebki ( bylo go sporo) i cos na niej napisaly jak sie pozniej okazalo tego dnia byl w sklepie sanepid...
Codziennie robię zakupy w sklepie firmy Krys-And.
Dzisiejsze nie odbiegały od normy.
Pani obsługująca była schludna i grzeczna.
Sklep sprawia miłe wrażenie - jest czysty.
Pieczywo i ciasta zawsze świeże .
Jedyny minus - nie do końca zachowana higiena ,podczas podawania pieczywa .
Pani założyła foliową rękawicę na rękę - jednak biorąc chleb pomagała sobie drugą (brudną).
A wcześniej liczyła pieniądze...
Dlatego moja ocena to cztery,a nie pięć.
Podczas zakupów w tej firmie można na pierwszy rzut oka zauważyć ze personel jest bardzo młody i wydawać by się mogło że doświadczony i może panowie którzy pracują na poszczególnych działach potrafią dobrze doradzić ale niestety panie które siedzą przy kasach nie maja pojęcia co znajduje się w sklepie gdzie mamy poszczególnych produktów szukać. Siedzą tylko przy komputerach czasem wyjdą zapalić, na biurkach mają stosy niepotrzebnych papierów. Trzeba też zauważyć że nie wszyscy pracownicy wyglądają schludnie. Zdarza się też ze w sklepie zawłaszcza przy wejściu nie jest zdyb czysto co może mieć wpływ na rozwój firmy. Czasami trzeba długo czekać na obsługę.
Od momentu kiedy MPK zakupiło nowe Mercedesy do obsługi ważniejszych linii autobusowych muszę przyznać, iż komfort jazdy znacząco się poprawił. Dużym plusem jest zamontowany system podający na głos nazwę przystanku lub inne informacje (np. o kontroli biletów). Jest to zapewne sporym ułatwieniem dla ludzi słabo słyszących. Niestety na tym koniec dobrych ocen. Pozostała część taboru MPK to zazwyczaj wysłużone Jelcze i Ikarusy, które zapewniają komfort podróży na możliwie najniższym stopniu. W chłodne dni, w autobusach jest zimno i nieprzyjemnie. Do środka bardzo często dostaje się zapach spalin. Siedzenia są pocięte i niewygodne. Czasami zdarzają się też nieprzyzwoite napisy na oparciach lub ściankach pojazdów. Jeśli chodzi o kierowców, muszę przyznać, że są całkiem uprzejmi i zawsze udzielają potrzebnej informacji. Bardzo dobrym posunięciem spółki było też obniżenie cen biletów uczniowskich do 1zł, co zapewne przełożyło się na zmniejszenie liczby pasażerów jadących na "gapę".
Muszę przyznać, że sklep ten pomimo kilku minusów jest całkiem sympatyczny, tzn. warty polecenia. Nie zdążyłem się zatrzymać przy interesującym mnie produkcie, a już stał obok mnie ktoś z obsługi i pytał czy może w czymś pomóc (zaznaczyć w tym miejscu jednak trzeba, że nie wyglądało to nachalnie, ale odebrałem ten gest bardzo życzliwie). Jednak wiedza owego pracownika na temat sprzętu jaki chciałem zakupić mówiąc szczerze nie była na zbyt wysokim poziomie, opierała się głównie na informacjach z "cenowej ulotki". Wiem, że oni tam ciężko pracują, ale chce zwrócić uwagę, że wypadało by ładnie pachnieć gdy się wychodzi do klienta, a ja poczułem tylko nieprzyjemny zapach potu. I na koniec, miejsce gdzie płaci się za towar- tragedia. Totalny bałagan; ulotki, reklamy, papiery... wszystko rozumiem ale bałaganu nie przepuszczę....
sprzedawca nie przywitał mnie, nie zrealizował ankiety potrzeb klienta jedynie wcisnął wydrukowane ulotki, jeśli chodzi o samo zainteresowanie ofertą nie wiedziałam z czego i jak mam skorzystać oraz jaką ofertę mam wybrać a to własnie sprzedawca powinien mi w tym pomóc a nie podać 3 warianty z których nie wiedziałam który jest lepszy. atmosfera ogólnie miła pracownik ubrany według standardów.
Korzystając z oferty tej firmy zamieszczonej w internecie zamierzałem kupić w sklepie w Jeleniej Górze lodówkę oraz monitor.Zamierzałem również skorzystać z proponowanej oferty sprzedaży ratalnej.W sklepie okazało się,że lodówkę mogę kupić bo jest wybór natomiast monitor był tylko jeden ( 1 szt).Proponowano mi zamówienie monitora w sklepie internetowym firmy EuroRTVAgd.Wysłałem odpowiednie zapytanie do tego sklepu i otrzymałem aż 3 odpowiedzi z których wynikało,że monitor mogą przysłać do sklepu w Jelenie Górze ale muszę za to zapłacić.
Ta odpowiedź mnie zupełnie nie zdenerwowała lecz rozśmieszyła bo mam wyjątkowo przyjazne podejście do otaczającej rzeczywistości.Wyobraziłem sobie,że idę do sklepu po chleb a sprzedawca mówi,że muszę zapłacić za transport to piekarz chleb przywiezie.
W ofercie EuroRtvAgd jest dopisek "dostępny w sklepach" co sugeruje,że mogę wybrany towar kupić a praktyka jest zupełnie inna - jak zapłacisz za transport to przywieziemy.
W ostatniej to znaczy trzeciej wiadomości ze sklepu internetowego firmy jw informowano mnie,że mam okazję kupić wybrany monitor w okazyjnej,promocyjnej cenie to jest 629 złotych albowiem bez promocji cena wynosi 699 złotych.Ta wiadomość mnie już rozśmieszyła do łez ponieważ w innym sklepie internetowym zupełnie bez promocji ten sam monitor kosztuje 534 zł czyli znacznie taniej.
Jak widać z powyższej opinii pracownicy firmy EuroRTVAgd są przekonani,że są jedyni na rynku i mogą stosować niespotykane w świecie metody handlu.Reklama firmy brzmi :lider na rynku.Lider w czym,w absurdach?
Dodam,że cała ta sytuacja mnie rozbawiła a monitor zamówiłem w innej firmie w cenie oczywiście niższej co jest chyba normalne.
Szkoda komunikacyjna na samochodzie marki Ford Fusion. Z OC sprawcy. Szkoda powstała na skutek uderzenia pojazdu ubezpieczonego w PZU SA w tył pojazdu ,którym poruszał się mój znajomy. Znajomy wraz ze sprawcą wypadku pojechali do Centrum Likwidacji Szkód PZU ,gdzie szkoda została zgłoszona na infolinii. Pracownik infolinii był kompetentny ,wyczerpująco udzielił niezbędnych informacji,zosatał nadany numer szkody i wyznaczona data oględzin. Oględziny odbyły się 2 dni póżniej. Pracownik dokonujący oględzin wyposażony był w aparat fotograficzny,profesjonalnie dokonał oględzin. Jeszcze tego samego dnia znajomy otrzymał kalkulacje kosztów naprawy i zgodził się na wypłatę odszkodowania w wysokości zaproponowanej przez PZU. Na wypłatę odszkodowania nie czekał dłuzej niz 5 dni. Był zaskoczony profesjonalnością obsługi
Zadzwoniłam do gabinetu Pani Sobczyk ponieważ chciałam się przenieść z leczeniem ortodontycznym po przeprowadzce do Kielc. Bardzo niemiła pani poinformowała mnie, że nie ma szans na przyjęcie mnie na leczenie, bo Pani doktor nie przyjmuje w trakcie leczenia. Zapytałam czy może zna jakiegoś innego ortodontę, który by się tego podjął. Usłyszałam odpowiedź, że to nie jest informacja telefoniczna. Rozłączyłam się i nie zamierzam nigdy więcej nawet próbować korzystać z ich usług. Dodam, że na wielu portalach wspomniana pani doktor ma bardzo dobrą opinię, jednakże może dla tych, na których od początku może zarobić. W moim przypadku nie zarobiłaby wiele, bo zostały mi 2 ostatnie wizyty. Na szczęście znalazłam inny gabinet, gdzi potraktowano mnie lepiej i już mam umówioną wizytę
Zwykle tankuję na tej stacji paliw ze względu na cenę paliwa oraz szybkość obsługi, personel w sposób błyskawiczny obsługuję klientów co zminiejsza czas oczekiwania, o kazdej porze ( jestem zazwyczja rano w soboty lub wieczory ok 21 w środku tygodnia) oferują dodatkowe produkty- zachęcają do kupna płynu do spryskiwacza lub czegoś słodkiego, polecam ta stację
Zapisałam się do tej przychodni po przeprowadzce z Lublina. Wydawało mi się, że jako prywatna przychodnia, powinna to być placówka na poziomie. Miałam z nią jednak już kilka przykrych sytuacji. Ostatnia z nich sprawiła, że postanowiłam podzielić się swoją opinią.
W dniu 2.11.2009 od godziny 12.00 czekałam w kolejce do lekarza ortopedy, który przyjmować pacjentów zaczyna od godz. 15. Tłumy tam zawsze są ogromne, dlatego czekałam aż tyle czasu. Nie ma wyznaczonych godzin przyjęć pacjentów, decyduje kolejność przyjścia. Poszłam do rejestracji zapytać, czy mam u nich zostawić skierowanie, czy też dać je lekarzowi do gabinetu. Pani w rejestracji powiedziała, żeby wziąć do gabinetu, bo karta już tam jest i lekarz dołączy. Około 14 poszłam zapytać jeszcze raz o kartę, bo przychodzili pacjenci z kartami i im mówiono, że karty odbiera się osobiście i z nimi wchodzi do gabinetu. Kiedy już doczekałam się na lekarza i swoją kolejkę, weszłam do gabinetu i zostałam z niego wyproszona przez lekarza, bo... nie było karty w gabinecie. Musiałam wyjść, moja kolejka minęła, a ja znów pobiegłam 2 pietra niżej do rejestracji. Pani upierała się, że karta jest w gabinecie, po czym przyszła druga pani i zaczęły szukać karty razem. Znalazły ją i obwieściły mi, że nie wydadzą mi jej jeśli nie dam skierowania, które zostawiłam pod gabinetem dwa piętra wyżej. Znów pobiegłam na górę, wzięłam skierowanie i pobiegłam na dół, dopiero otrzymałam kartę. Tych pań wcale nie obchodziło, że poprzednio pytałam 2 razy o skierowanie i kartę. Jestem bardzo niemile zaskoczona poziomem obsługi tej placówki. Wielu niemiłych rzeczy dowiedziałam się też od innych pacjentów czekających w kolejce. Tego samego dnia pani czekającej ze mną zgubiono kartę i po 4 godzinach czekania lekarz ją również wyprosił z gabinetu. Musiała dalej czekać na kartę zastępczą i liczyć na dobrą wolę innych - czy ją przepuszczą w kolejce czy musi czekać na sam koniec. Przychodnię oceniam źle i nie polecam.
Obserwacja obsługi w oddziale banku. Wygląd placówki bardzo estetyczny,czysto,brak żółtych karteczek na monitorach oraz kubków,śladów spożywania posiłków itp. Pracownik powitał mnie i nawiązał kontakt wzrokowy,zaprosił do stanowiska obsługi. Odpowiadał na moje pytania,ale niezbyt zachęcał do założenia produktu. Prezentował mało sprzedażową postawę. Wykonał moją dyspozycję dość powoli ,2 razy opuszczając stanowisko pracy po papier do drukarki i po pieczątke.
Salon bardzo czysty, kolorowy, doskonale wyposażony. Sprzedawczynie eleganckie, ale dość nahalne. Produkty, mimo dość wysokiej ceny, są kiepskiej jakości. Ekspedientka poleciła mi jakąś super doskonałą bazę pod cienie za pół ceny. Dokładnie wyjaśniła jak ją stosować. Skusiłam się, ale jestem mocno rozczarowana - w ogóle nie spełnia swojego zadania. No ale sprzedaż skuteczna:)
obsługa bardzo miła i rzetelna. Prosząc jedną z pracownic o pomoc w poszukaniu jednego z asortymentów z tego sklepu, z miłą chęcią pomogła mi znaleźć dział, w którym ta rzecz się znajdowała. w sklepie jest w miarę czysto, czasem zdarzają się nie poukładane rzeczy, nieświerze warzywa i owoce. Ceny są za bardzo wysokie jak na hipermarket.
Obuwie Ryłko są bardzo popularne, nie tylko ze względu na ciekawe modele butów, ale również z powodu ich skrajnych (bardzo małych oraz bardzo dużych) rozmiarów (które to "ratują życie" kobietom z raczej niestandardową wielością stopy). Jednak ciężko znaleźć firmowy sklep, w którym są zebrane wszystkie modele z najnowszym kolekcji. Sklep w Galerii Malta w Poznaniu spełnia te oczekiwania. Nie musiałam zbyt długo czekać na to, aby wypatrzona na stronie internetowej para pojawiła się w sklepie.
Co się zaś tyczy personelu - oceniam go bardzo dobrze. W momencie, gdy wypytywałam o konkretny fason butów (których jeszcze nie było w ofercie sklepu), ekspedientka dała mi wizytówkę, abym telefonicznie mogła kontrolować nowości. Ponadto obsługa miła, z uśmiechem. Zostałam również poinformowana o tym, w jaki sposób mogę pielęgnować buty oraz o zasadach ewetualnej reklamacji.
W.Kruk to firma, która w każdym swoim salonie ma bardzo miły, uprzejmy personel. Każdego klienta traktują bardzo indywidalnie, mają dużą wiedzę na temat oferowanych produktów. Salony bardzo eleganckie, doskonale zaopatrzone. Ceny wg mnie odpowiednie dla każdego.
Wstąpiłam z rodziną do Piwnicy Świdnickiej na kawę i coś słodkiego. Wystrój bardzo elegancki, ciekawe wnętrza. Podeszła do nas kelnerka, bez menu, bez karty i pyta co zamawiamy. Trochę zdziwiona pytam co jest, po czym Pani zaczyna wymieniać wina. Mówię, że wolałabym kawę i coś słodkiego. Pani wymienia co jest, składamy zamówienie. Po jakichś 10 min razem z mężem dostajemy kawę. Mleczko osobno w dzbanuszku, ale zimne... Rachunek kelnerka przynosi w ręku, nie ma wydać z 100zł w związku z czym płacimy kartą.
Jestem zaskoczona, że w takim miejscu, w tak renomowanej restauracji/kawiarni, zwyczaje personelu są na takim poziomie...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.