Opinie użytkownika (83176)

Duży asortyment. Lokal...
Duży asortyment. Lokal czysty, sporo miejsca dla klientów. Jest ławka i 2 krzesła, więc osoby starsze lub te, które nie czują się najlepiej, mogą odpocząć. Mimo 3 otwartych kas i około 8-9 klientów oczekujących, stałam w kolejce 40 minut. Obsługa sympatyczna, niestety dość powolna. Osoba obsługująca nie poinformowała mnie, że lek, który nabyłam, powinnam przechowywać w lodówce (wiedziałam to od lekarza). Cena leku wyższa tu niż w aptekach, w których wcześniej kupowałam ten lek (o około 7 zł za opakowanie). Raczej tam nie wrócę.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Apteka

Placówka

Gdynia, Abrahama 70

Nie zgadzam się (16)
Wygląd salonu jest...
Wygląd salonu jest bardzo zły. Już wejście do niego – po dość stromych schodach – sprawia wielu klientom kłopot. W środku układ regałów jest bardzo nieczytelny. Brakuje opisów działów, mimo, że prasa jest na nie podzielona. Stoiska znajdują się w dość przypadkowych miejscach. Są wysokie i niższym osobom ciężko dosięgnąć tytułow położonych na najwyższych półkach. Gazety leżą na bardzo nieładnym regale. Są pozaginane na rogach. Ich tytuły są niewidoczne. Część z nich leży na specjalnych półkach, ułożonych pod regałe. Te tytuły są w jeszcze gorszym układzie. Czasopisma poukładane są niechlujnie i niestarannie. Mieszają się ze sobą nie tylko różne numery, ale także różne tytuły, tak, że aby znaleźć właściwe czasopismo, należy się dość długo naszukać. Albo też spytać pana (wiek 54 – 60 lat), obsługującego salon. I w tym miejscu należą się pochwały. Pracownik salonu jest niezwykle miły i uprzejmy. Zachowuje się kulturalnie i życzliwie względem każdego klienta. Dość dobrze orientuje się w posiadanym towarze. Bez kłopotów obsługuje kasę. Nie posiada storju firmowego ani plakietki z imieniem. Także fakt, że jest jedynym pracownikiem salonu, sprawia, że czasami tworzy się kolejka i klienci zmuszeni są czekać po kilka minut, aż przyjdzie ich pora. Sklep podzielony jest na dwie części. Obok tej z prasą znajduje się część z artykułami spożywczymi. Całość tworzy bardzo dziwny konglomerat. To schizofreniczne rozdwojenie, jakiego dostaje klient wchodzący do salonu, sprawia, że nie można wystawić mu dobrej oceny.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Kolporter

Placówka

Poznań, Kościuszki 71/4

Nie zgadzam się (21)
Mój pobyt w...
Mój pobyt w sklepie był dość krótki. Zaszedłem do niego zainteresowany formułą, proponowaną przez lokal. Niestety, zgodnie z przewidywaniami, zawiodłem się na nim. Żywność, która miała uchodzić za zdrową, wprawdzie w dużej ilości zalegała sklepowe półki. Jednakże obok nich bez trudu można było dostrzec produkty pełne sztucznych barwników i tzw. „chemii”, w postaci choćby napojów typu cola i soków z dodatkiem sztucznych barwników… Zarówno szata graficzna naklejonych na witryny plakatów, jak i samo wejście do sklepu – płaskie, bez schodów oraz progu – zasługują na słowa pochwały. Są wykonane dobrze i profesjonalnie. Jednak już wnętrze sklepu trochę zawodzi. Po pierwsze regały ustawione są dość ciasno. Przejścia między stoiskami są niewielkie i dwie osoby mają problem, by się w nich minąć. Podział sklepu na działy jest nieoznakowany choć czytelny. Jednak osoba przebywająca pierwszy raz na jego terenie może się pogubić w dużej ilości przejść i wysokich regałów, zasłaniających to, co znajduje się za nimi, i co za tym idzie utrudniających orientację. Po sklepie krążyło w czasie mojej wizyty dużo pracowników. Każdy miał na sobie strój firmowy. Nikt nie posiadał jednak identyfikatora. Pracownicy byli jednak mili i gotowi udzielić każdej informacji. Pozytywnie zaskoczyła mnie wizyta w dziale wędlin, serów i ryb. Wszystkie te części stanowiły jedno stanowisko. Jednak każda funkcjonowała niezależnie od siebie. Wędliny oddzielone były od serów i od ryb. Produkty różnych typów nie stykały się ze sobą. Dodatkowo ryby umieszczone były w ładnych, zadbanych, specjalnie przygotowanych dla nich pojemnikach. Przy niemal każdym było osobne narzędzie do nakładania. Każdy produkt miał swoją przypisaną cenę. Wszystko było dobrze oświetlone. Same chłodziarki były czyste. Pani pracująca na stoisku dbała, by wszystko prezentowało się jak najlepiej. Miała między 42 a 48 lat. Była miła i dość kulturalna. Odpowiadała krótko na każde pytanie klientów. Obsługiwała przy tym klientów przestrzegając zasad bhp. Przy stanowisku nie było kolejki. Ogólnie sklep wypadł dość dobrze. Szczególnie na plus należy zaliczyć dostępność zdrowej żywności, w tym asortymentu rzadko spotykanego w innych poznańskich sklepach.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Ekoland

Placówka

Poznań, Adama Mickiewicza 31

Nie zgadzam się (17)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się na parterze budynku stojącego na rogu 28 Czerwca 1956r. oraz Hetmańskiej. Lokalizacja ta jest dobra pod względem widoczności. Sklepu bowiem trudno nie zauważyć. Niestety ma to także swoje minusy. Przed lokalem brakuje miejsc postojowych, tak więc zmotoryzowani mają duże problemy, by skorzystać z usług sklepu. Wnętrze sklepu jest miłe. Przestrzeń przeznaczona dla klienta jest duża. Ze swobodą może się tam poruszać duża liczba klientów. Podłoga jest utrzymana w dobrej czystości. Także stoiska wyglądają czysto. Niestety ułożenie towaru nie jest już tak dobre. Oszklone chłodziarki są przepełnione. Produkty leżą blisko siebie. Często są układane jeden na drugi. Wszystko sprawia wrażenie ścisku i braku miejsca. Ale to praktycznie jedyny tak poważny mankament sklepu. Pomimo tłoku na stoiskach każdy produkt posiada własną cenę. Są to przy tym ceny dobrze widoczne i odpowiednio wyeksponowane. W sklepie znajduje się jedna kasa, jednak wystarcza ona do obsługi klientów. W czasie moich zakupów przez lokal przewinęły się trzy osoby i praktycznie nie było problemu z kolejką. W tym czasie w sklepie znajdowała się jedna pracownica. Jej wiek mogę określić na 36 – 42 lata. Ubrana była w firmowy strój. Jej ubranie było czyste i zadbane. Pani w pracy przestrzegała wszelkich przepisów bhp. Brakowało mi jedynie identyfikatora, który uzupełniłby ten dobrze utrzymany strój roboczy. Pracownica była dość miła i uprzejma, chociaż na jej twarzy brakowało uśmiechu, co nieco psuło atmosferę. Była widocznie czymś zajęta, gdyż często wychodziła na zaplecze. Obsługiwała klientów szybko i sprawnie. Nie miała problemu ze zlokalizowaniem produktów w chłodziarkach ani z obsługą kasy fiskalnej. Ogólnie wypadła dobrze. I tak też oceniam sklep.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Koziegłowy

Placówka

Poznań, 28 Czerwca 1956r. 177

Nie zgadzam się (26)
Po raz pierwszy...
Po raz pierwszy odwiedziłam sklep Home & You latem tego roku.Znalazłam sie tam w poszukiwaniu prezentu ślubnego dla koleżanki z pracy.Już wtedy salon oczarował mnie atmosfera jaką wytwarzał dzieki dekoracjom i wystrojem.Wczoraj po raz kolejny pojechałm do sklepy H&Y po prezenty gwiadkowe.Pachnące świece, pot-pourri, lampiony, obrusy,kieliszki,poszewki...mogłabym wymieniać i wymieniać.A to wszystko w zasięgu ręki.Można dotknąć każdy przedmiot, obejrzeć ze wszystkich stron.Jakościowo towary wykonane dobrze i wydaje mi się,że w przystepnej cenie.dodatki uporządkowane kolorystycznie. Obsługa miła i zainteresowana klientem.Panie podchodzą i pytają w czym pomóc, doradzają jaki wybrać przedmiot.Można również ładnie opakować. Jestem bardzo zadowolona z wczorajszych zakupów.Oprócz planowanych kilku prezentów, pokusiłam się również o małe conieco i dla siebie do domu.Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Home&You

Placówka

Łódź, Al. Piłsudskiego 15

Nie zgadzam się (17)
Obsługa bardzo pomocna...
Obsługa bardzo pomocna i kompetentna. Wchodząc do sklepu nie mieliśmy pojęcia o kupowaniu garnituru, a sprzedawczyni wyjaśniła nam wiele spraw, jednocześnie nie narzucając nam swojego zdania. Mogliśmy nawet wyjść na zewnątrz, żeby zobaczyć kolor garnituru w świetle dziennym. Ilość rozmiarów i modeli jest niestety ograniczona, gdyż jest to Outlet, ale ceny są bardzo korzystne.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

BYTOM

Placówka

Sosnowiec, Fasion House Outlet Center, ul. Orląt Lwowskich 138

Nie zgadzam się (26)
Apteka znajduje się...
Apteka znajduje się wmiejscu dość dobrze widocznym z ulicy. Posiada wejście dostosowane do potrzeb inwalidów. Skierowałem się do niej niesiony potrzebą zrealizowania pilnego zakupu. I nie zawiodłem się na jakości usługi, jaka została mi tam zaoferowana. Już wnętrze apteki wygląda dość ładnie. Część przeznaczona dla klientów jest duża i obszerna. Do wyboru pozostaje kilka kas. Niestety ich układ nie jest najtrafniejszy. Nie są to bowiem okienka a otwarte stanowiska z ladą i kasą fiskalną. To o tyle niewygodne, że osoby kupujące leki mogą nie mieć komfortu zapewnionej prywatności zakupów, wiedząc, że osoby stojące z tyłu widzą każdy produkt trafiający na ladę. To wszakże jedyny tak poważny mankament techniczny. Kasy są w dość dużej odległości od siebie, co można zaliczyć jako plus. W czasie mojej wizyty w aptece pozytywnie zaskoczyło mnie ustawienie medykamentów. Stoiska z lekami wyglądały bardzo dobrze. Leki ułożone były równo i starannie. W przeszklonych stoiskach przy kasach każdy produkt miał swoje wyznaczone miejsce. Podobnie skrupulatnie ułożone zostały produkty na tylnich regałach, znajdujących się wzdłuż ściany, za plecami aptekarzy. Otwarte stanowiska kasowe sprzyjają wyeksponowaniu właśnie tych części apteki. W lokalu przeze mnie obserwowanym właśnie taka sytuacja miała miejsce. Dodatkowo zaznaczyć muszę, że w aptece panował ład i porządek. Zarówno stoiska, jak i podłoga były nienagannie czyste. Obsługę stanowiły dwie aptekarki. Obie ubrane były w czyste, zadbane, schludne fartuchy. Miały także przypięte identyfikatory z imieniem. Podczas mojej wizyty w sklepie nie było żadnego klienta. Podszedłem więc do najbliższej kasy. Stała przy nim pani Anna (wiek 24 – 30 lat). Była to miła, uprzejma i kulturalna osoba. Po przywitaniu wysłuchała mojego zamówienia i udała się w poszukiwaniu wskazanego produktu. Znalezienie go trwało krótką chwilę. W momencie kasowania pojawił się jednak pewien problem. Między ceną naklejoną na opakowaniu a tą pojawiającą się na monitorze była pewna rozbieżność. W tym momencie na jaw wyszło słabe jeszcze rozeznanie w pracy pani Anny. Zmuszona była wezwać do pomocy drugą pracownicę apteki. Była nią pani Katarzyna (wiek 30 – 36). Druga aptekarka podeszła do kasy, przy której realizowałem zakupy, i, nie zwracając na mnie całkowicie żadnej uwagi, rozpoczęła tłumaczenie problemu pani Annie. Robiła to dość dyskretnie. Jednak fakt całkowitego pominięcia osoby klienta był dość niemiły. Na koniec, po skasowaniu towaru, odbiorze umówionej zapłaty, wydaniu reszty i paragonu, pani Anna kulturalnie pożegnała się ze mną. Ogólnie opuszczałem aptekę zadowolony z poziomu usług. Jednak ze względu na wskazane powyżej mankamenty ocena pozostaje jedynie dobrą.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Libra

Placówka

Poznań, ul. Słowackiego 26

Nie zgadzam się (28)
Sklep należy do...
Sklep należy do grupy małych lokali zagubionych wśród wysokich kamieniec, otaczających go ze wszystkich praktycznie stron. Jest mały i niepozorny. Posiada średniej jakości szyld, czyniący go niestety mało widocznym z większej odległości. Na początek na klienta czekają małe schodki. Potem są standardowe drzwi. Całość jest niedostosowana w żaden sposób do osób niepełnosprawnych. Wnętrze sklepu także zawodzi. Regały są wprawdzie ładne, a i oświetlenie należy do bardzo dobrych. Jednak to jedne z nielicznych pozytywów lokalu. Od drzwi zaskoczył mnie panujący w sklepie problem z zaopatrzeniem. Półki w wielu miejscach były puste. Braki w asortymencie niekiedy aż kłuły w oczy. Regały stały obciążone czasami zaledwie dosłownie kilkoma produktami, jak to miało miejsce między innymi wśród jogurtów. Przy każdym produkcie znajdowały się za to ceny. Jednak nie zawsze znajdowały one odzwierciedlenie ilościowe w produktach, których się tyczyły. Niejednokrotnie na półce wisiała ładna cena, dokładnie informująca o produkcie, którego się tyczyła. Niestety półka nad nią pozostawała pusta. Brakowało nawet towarów innych marek, które mogły być wykorzystane do zastawienia tych pustych przestrzeni. Niejako konsekwencją takiego układu rzeczy było względnie ładne ułożenie towaru. Produkty różnych marek, jeśli tylko znajdowały się w większej ilości, to stały równo i porządnie. Same stoiska były czyste. Tak samo wyglądała podłoga. Za największy minus można uznać obsługę. W czasie mojej krótkiej wizyty za kasą siedziała starsza pani (w wieku powyżej 60 lat). Ubrana była w zwyczajny strój. Nie posiadała żadnego fartucha ani identyfikatora. Tylko z racji zasiadania na miejscu kasjera oraz całkowitego braku jakiejkolwiek innej osoby z obsługi wywnioskować mogłem, że jest ona pracownicą sklepu. Jest zachowanie mogę określić jako mocno oziębłe. Pani zmierzyła mnie ostrym wzrokiem w momencie, gdy wchodziłem d sklepu. Jej zimny wzrok śledził każdy mój krok w czasie pobytu w lokalu. Na koniec równie zimne spojrzenie pożegnało mnie, gdy opuszczałem „Wiktorię”. I bynajmniej moja wizyta nie należała do zwycięstw sklepu. Wręcz przeciwnie – była jego porażką. Mimo moich starań pani nie odezwała się do mnie ani słowem. Nie odpowiedziała na żadne z moich powitań i pożegnań, jakie skierowałem bezpośrednio w jej kierunku. Pozostała niewzruszona na swoim miejscu. I głównie ze względu na takie zimne przyjęcie sklep dostaje niską ocenę.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Wiktoria

Placówka

Poznań, Kochanowskiego 12

Nie zgadzam się (18)
„Żabka” znajduje się...
„Żabka” znajduje się na skrzyżowaniu ulic Prusa i Słowackiego. Jest dobrze widoczna. Jednak to jedyny atut sklepu. Już przy próbie wejścia do środka na klienta czeka dość niemiła niespodzianka. Są nią strome schody, prowadzące w dół do sklepu. Stanowi to nie tylko utrudnienie dla niepełnosprawnych, wykluczające całkowicie z grona klientów osoby na wózkach inwalidzkich, ale także dla pełnosprawnych. Schody wyłożone są płytkami. Wystarczy zatem nawet niewielka wilgoć i stają się niebezpiecznie śliskie. To duży mankament, zwłaszcza późną jesienią i zimą. W środku sklep niestety prezentuje się źle. Lokal jest mały i ciasny. Towar, co za tym idzie, jest poukładany dość ciasno na niewielkich regałach. Całość jest ściśnięta i pod względem estetycznym prezentuje się fatalnie. Ten natłok na regałach sprawia, że ceny zamontowane na listwie pod towarami często nie odpowiadają stojącym nad nimi produktom. Poza tym klient ma problem ze znalezieniem tej odpowiedniej ceny choćby ze względu na to, że na listwie jest ich bardzo dużo. Każda jest w tym samym, żółtym kolorze co po dłuższym czasie waptrywania się w nie źle wpływa na wzrok. W ten sposób wybór dokonuje się przy często niepełnej informacji, nie zawsze na korzyść sklepu. Pewne wyrazy pochwały należą się pracownikom za czystą podłogę i stanowisko przy kasie. W czasie mojego pobytu w sklepie znajdowały się dwie pracownice. Obie były w ubraniach firmowych, charakteryzujących pracowników sieci. Niestety to prawie wszystkie pozytywy, jakie mogę o nich powiedzieć. Tę niewielką ilość pozytywów zamyka zachowanie młodej kasjerki (wiek 18 – 24), charakteryzujące się uprzejmym i miłym stosunkiem do klientów, powiązane z sympatycznym uśmiechem przesyłanym każdemu. Jednak na naganę zasługuje fakt, że kasjerka w czasie obsługi żuła gumę. Takie z kolei zachowanie jest niedopuszczalne i psuło cały efekt, stworzony przez wyżej wymienione pozytywy. Niemniej na podobnie negatywne słowa zasłużyła druga pracownica, znajdująca się wówczas w sklepie. Była to osoba zdecydowanie starsza o kasjerki (wiek 54 – 60 lat). Zajmowała się układaniem towaru. Niestety było to dla niej zajęcie na tyle pochłaniające, że całkowicie ignorowała klientów. Mojej wejście do lokalu spotkało się nie tylko z nieprzychylnym wzrokiem pracownicy. Zostały zignorowane także moje słowa przywitania, które skierowałem do niej jako do osoby starszej. Przyznam że brak odpowiedzi bardzo mnie zawiódł. Pani odwróciła się ode mnie i wróciła do swoich obowiązków. Stąd też ocena jaka wystawiam tej „Żabce” jest zła.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Żabka

Placówka

Poznań, Henryka Sienkiewicza 20

Nie zgadzam się (22)
Lokal znajduje się...
Lokal znajduje się w dobrym punkcie, na wylocie ulicy Kochanowskiego. To, w połączeniu z dobrym oznakowaniem zewnętrznym, tworzą dobrą jakość informacji o lokalu. Dodatkowym atutem jest płaskie wejście, pozbawione schodów i progu. Ułatwia do korzystanie z usług sklepu osobom poruszającym się na wózkach. Jednak już w drzwiach na klienta czeka niemiła niespodzianka. Jest nim bardzo głośny sygnał, towarzyszący przekraczaniu drzwi przez klienta. Osobiści uważam, że jest on zbyt głośny. Jednocześnie w czasie mojej wizyty w sklepie nie zauważyłem żadnej informacji o dźwięku, która byłaby przywieszona na drzwiach. To poważne uchybienie. W środku lokal zaprezentował się mi dość dobrze. Podział sklepu na działy był jasny i czytelny. Wszakże brakowało oznaczenia poszczególnych stoisk. Jednak z drzwi rozpościerał się ładny widok na cały sklep i nie miałem problemu ze zlokalizowaniem interesującego mnie produktu. Przejścia między regałami nie należały do szerokich. Dwie osoby z trudem mogłyby się w nich minąć. Na szczęście w sklepie nie było wówczas żadnego klienta. Towar ułożony był dokładnie i równo na każdej półce sklepowej. Pracownicy zadbali o wyeksponowanie produktów. Niestety problem pojawił się w momencie poszukiwania ceny wybranego przeze mnie artykułu. Te nie zawsze były dopasowane do produktów. W ten sposób zostałem skazany na poszukiwania właściwej karteczki z ceną wśród dość dużego gąszczu odnoszących się do całkowicie innych towarów. Często zauważyć się dało, na ten przykład dajmy sytuację w jogurtach, że ceny nie zawsze znajdowały odzwierciedlenie w produktach znajdujących się nad nimi. Czasami po prostu na półce brakowało towaru. To poważny mankament sklepu. Za plus można zapisać za to bardzo dobre oświetlenie lokalu, ułatwiające robienie zakupów. Pozytywem było też ułożenie pieczywa w osobnych ładnych koszach i utrzymana wokół nich czystość. Największe negatywne zaskoczenie przyszło ze strony obsługi. W tym czasie w sklepie przebywały dwie pracownice. Jedna miała około 54 – 60 lat. Druga była zdecydowanie młodsza – około 36 – 42 lata. Obie ubrane były w zwykłe ubrania. Nie miały na sobie charakterystycznego zielonego stroju, spotykanego w innych lokalach sieci. Obie zajęte były towarem na jednym ze sklepowych regałów. Brakowało przy tym osoby przy kasie. Wszakże w czasie całego pobytu w sklepie panie pilnie i na przemian miały baczenie na moje zachowanie i były gotowe udać się w każdej chwili do kasy. Niestety nie spotkałem się z ich strony z żadnym przywitaniem ani pożegnaniem. Możliwe, że osoby niedokujące zakupów na to nie zasługują.?.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Żabka

Placówka

Poznań, Henryka Sienkiewicza 20

Nie zgadzam się (21)
Musiałem czekać na...
Musiałem czekać na pracownika kasy około 4 min. aż podejdzie do kasy i zacznie mnie obsługiwać po czym podszedł zaspany, zapłaciłem, zero aktywnej sprzedaży, brak oferty zakupu jakiegoś produktu, promocji, brak schludności, koszula wystawała mu ze spodni, nie usłyszałem "Dobry wieczór" ani "Dziękuje".

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

BP

Placówka

Szczecin, Mieszka Iszego 79 79

Nie zgadzam się (30)
Gdy poprosiłem o...
Gdy poprosiłem o paczkę papierosów LM niebieskie Linki, dostałem zwykłe i Pani nie mogła wycofać mi zamówienia, kazał iść do punktu obsługi klienta tam zrobić zwrot, a następnie wpierała mi, że chciałem zwykłe LM niebieskie, kiedy nigdy takich nie kupuje. Druga sytuacja miała miejsce już przy kasie, pracownik, pani około 50 lat bardzo powoli kasowała produkty jakby nie chciało jej się pracować, każdy klient miał po 5-8 produktów, przede mną było 3 klientów, a stałem około 10 minut w kolejce.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Carrefour

Placówka

Szczecin, al. Bohaterów Warszawy 42

Nie zgadzam się (18)
Jak większość pewnie...
Jak większość pewnie wie, stacje Bliska należą do sieci Orlen i do dnia, kiedy zatankowałem na stacji Bliska to starałem się omijać sieć Oreln z powodu podejścia do klienta na stacjach Orlen. Do zajechania na stację Bliska zachęciła mnie cena paliwa Pb95, która była tańsza od innych stacji o ponad 20 groszy nawet od stacji Orlen. Po zajechaniu na stację można było zauważyć 3 dystrybutory oraz brak kolejki a także porządek jaki panuje w najbliższej okolicy stacji. Po zatankowaniu i po wejściu do budynku aby zapłacić za paliwo zostałem mile zaskoczony. Jednyny pracownik, króty znajdował się na stacji przerwał układanie towaru i od razu jak pojawiłem się w drzwiach przywitał się. Podczas płacenia pracownik zapytał się czy czegoś innego jeszcze nie potrzebuję. Po poinformowaniu, iż więcej nic nie potrzebuję, pracownik dość szybko wydał resztę z paragonem i podziękował za zakupy a także zaprosił ponownie. Oprócz miłej i otwartej na klienta obsługi byłem zaskoczony porządkiem w budynku. Całość towaru poustawiana, wszędzie widoczne ceny, brak kurzu na półkach. Ponadto szyby i podłoga był czyste. Po opuszczeniu stacji postanowiłem częściej tankować na stacji Bliska a także może powrócę do stacji Orlen z przekonaiem, że tam także jest podobne podejście do klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

BLISKA

Placówka

Białystok, Baranowicka 72

Nie zgadzam się (18)
Nastąpił wielki dzień,...
Nastąpił wielki dzień, kasjerka w TESCO powiedziała „dzień dobry”. Moja radość nie trwała jednak długo. Proszę, dziękuję, do widzenia, te słowa jeszcze kasjerom przez usta przejść nie mogą. Ta Pani przynajmniej się uśmiechała, co w tym sklepie jest rzadkością u obsługi. To TESCO, wielkością przypomina dyskonty typu Biedronka. Jednak, jeśli chodzi o jakość obsługi to jest 1000 lat świetlnych za nimi. W Tesco nie „kupuje się taniej”, chyba, że produkty pod ich marką własną, mogli by chociaż popracować nad podniesieniem standardu obsługi. Przede wszystkim wysłać pracowników na krótki kurs savoir vivre. Sam program lojalnościowy „club card”, może nie być wystarczający abym chciał do tego sklepu wracać.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Tesco

Placówka

Mielec, Al. Ducha Świętego 34

Nie zgadzam się (17)
"Sprzedajemy zadowolenie"ale czy...
"Sprzedajemy zadowolenie"ale czy na pewno? W dzisiejszych czasach, kiedy rzekomo należy zabiegać o klienta, sklepy powinny wychodzić na przeciw oczekiwaniom pod względem wielości asortymentu jak i....kompetentnej obsługi. Powiedzenie mówi" klient nasz pan...to powiedzenie nie odnosi się do obsługi sklepu Mix Electronic w Zielonej Górze. Obsługa woła o pomstę do nieba a potencjalny konsument przed wstąpieniem w progi rzeczonego sklepu, powinien zażyć walerianę bądź inny środek uspakajający. Sprzedawcy salonu wydawałoby się specjalistycznego nastawionego na sprzęt techniczny z pewnością nie obrazują swoją osobą kompetencji( może poza gustownymi mundurkami, które kreować mają obsługę sklepu na osoby kompetentne) są jedynie złudzeniem i zafałszowaniem smutnej prawdy, o zerowej wiedzy na temat produktów, które w danym sklepie są sprzedawane. Obsługa dodatkowo robi ludzi w przysłowiowego konia.. Osobiście odradzam zakupy, no chyba że ktoś potrzebuje przestarzały towar za wyższą cenę, gdzie pare metrów dalej u konkurencji w cenie starego "gluta" w Mix Electronics mamy nowszy model.Pozatym osoba która pełni funkcję kierownika to osoba przemądrzała i nie uznająca racji klienta tylko liczy się jego racja

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Mix electronics

Placówka

Zielona Góra, UL.ENERGETYKÓW 2

Nie zgadzam się (32)
30.04.2022
Odpowiedź firmy
Szanowny Kliencie. Dziękujemy za cenną obserwację. W celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji bardzo prosimy o przesłanie szczegółów dotyczących Pańskiej wizyty w naszym salonie na adres mailowy: jakosc.obslugi@mixelectronics.pl
Jestem bardzo zadowolona...
Jestem bardzo zadowolona z otrzymanej wiedzy o ofercie banku. Informacje zostały mi przekazane w jasny, nieskomplikowany sposób. Pracownicy mili, uśmiechnięci, cierpliwi i nie znudzeni, pomimo późnej pory dnia. A to jest bardzo istotne. Z dużym zainteresowaniem wysłuchano moich pytań i udzielono mi wyczerpujących odpowiedzi.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

mBank

Placówka

Świdnica, Franciszkańska 1

Nie zgadzam się (27)
W pełni zdając...
W pełni zdając sobie sprawę iż jest godzina nocna, weszłam do sklepu stacji paliw przywitałam się.. w tle można było usłyszeć nędzną odpowiedź sprzedawcy. Chciałam się dowiedzieć jakie mają wytrawne wina, pan poinformował mnie " to co widać". Podeszłam do kasy aby zapłacić za wybrany towar a na stołeczku przy oknie spostrzegłam jeszcze jednego pracownika ww. stacji nie raczył on nawet na mnie spojrzeć o pozdrowieniu już w tym wypadku nie wspominam. Pożegnałam się i wyszłam z uczuciem, iż pracownik sklepu został napastowany moją obecnością.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

ORLEN

Placówka

Władysławowo, Gdańska 105/107

Nie zgadzam się (16)
Sklep położony jest...
Sklep położony jest przy bocznej uliczce, ale oferuje bardzo szeroki asortyment win i innych alkoholi. Wystawa jest zawsze bardzo ładnie wizualnie przygotowana i kusi potencjalnych klientów, aby zajrzeć do środka. Tym razem jednak wstąpiłam do tego sklepu w poszukiwaniu zestawu akcesoriów do wina. Jakiś czas temu był tam spory wybór tego typu rzeczy. Już przy wejściu do sklepu przywitał mnie bardzo miły i uprzejmy pan, który zapytał w czym może pomóc. Okazało się, że obecnie firma już nie ma żadnych akcesoriów do wina w ofercie. Pan jednak poinformował mnie, gdzie mogę ewentualnie szukać dalej. Pomimo, że niczego nie kupiłam byłam pod wrażeniem miłej obsługi. Bardzo sympatyczny pan, który starał się być pomocny.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Sklep z winami

Placówka

Toruń, Małe Garbary

Nie zgadzam się (24)
Sklep o nazwie...
Sklep o nazwie Upominki przy ul. Szerokiej nie działa zbyt długo - może ok. roku. W sezonie letnim zawsze panuje tu spory tłok, ponieważ często odwiedzają go turyści. Sklep oferuje bardzo szeroki asortyment różnych dziwnych rzeczy od koralików i kubków po koszulki, gadżety prezentowe i temu podobne rzeczy. Ma do tego w wielu miejscach tj. na szybach wystawowych i półkach poprzywieszane kartki z tekstami z czasów komuny n/t jakości obsługi typu: nie denerwować sprzedawczyni itp. (cytat chyba nie do końca wierny, ale coś w tym stylu). Wybrałam się do tego sklepu w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego drobiazgu jako dodatku do prezentu. Gdy weszłam zastałam przy ladzie młodą sprzedawczynię, która zawzięcie dyskutowała sobie ze stojącym obok chłopakiem. Był w kurtce i rozmawiali sobie zupełnie bez skrępowania, więc mniemam, że to jakiś znajomy. Oczywiście moje wejście nie wzbudziło żadnego zainteresowania tej pani, odpowiedziała tylko na moje dzień dobry. Nie wstała, nie zapytała czy czegoś szukam, po prostu jakby mnie nie było. Pokrzątałam się parę minut po sklepie, nie znalazłam niczego interesującego a dodatkowo obojętność sprzedawczyni zniechęciła mnie do dłuższego przebywania w tym miejscu, więc wyszłam. Wydaje się, że te napisy z czasów komuny o jakości obsługi pani sprzedawczyni wzięła sobie mocno do serca. Myślałam, że to tylko taki chwyt reklamowy, przyciągający zaciekawionych klientów, ale mnie zdecydowanie zniechęcił. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek przestapię próg tego sklepu! Ocena nie jest najniższa czyli -5 tylko ze względu na dość szeroki asortyment i ciepły wystrój.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Upominki

Placówka

Toruń, Szeroka

Nie zgadzam się (19)
zaczne chyba od...
zaczne chyba od tego,że do sklepów wszelkiego rodzaju chodzę z niechecia,ot chocby żona wyciagnie:-) zblizajaca sie zima sklonila mnie do zakupu odziezy na ta pore roku,wiec pojechalem zrobic rundke po glogowskich sklepach.nie powiem w towaru w sklepach jest multum,ale jakosc i wykonanie zostawia wiele do zyczenia,poprostu tandeta.w tej mojej rundce trafilem do sklepu top secret nie ukrywam,ze bylem tam po raz pierwszy i tu ogarnelo mnie zaskoczenie,towar dobrej jakosci,akurat w przecenie,coz zostalo tylko wybierac i mierzyc.ale tu sie pojawil problem gdyz nie mial mi kto doradzic gdyz bylem na zakupach sam.w tej chwili do akcji wkroczyly panie tam pracujace,pani blondynka i pani w kreconych wlosach.naprawde tak obsluzony nie zostalem nigdy wczesniej.pelne doradztwo i mila atmosfera sprawily ze chyba wkoncu polubialem zakupy.wyszedlem ze sklepu obkupiony na zime i z milym przekonaniem,ze kazdy klient jest wazny w tym sklepie.mam zamiar tam jeszcze nie raz wrocic.moja mala uwaga dotyczy tylko lepszego oswietlenie w przymierzalniach gdyz jest tam troche ciemno,a tak pozatym to fajny sklep.w głogowie chyba bezkonkurencyjny.

zarejestrowany-uzytkownik

27.11.2009

Top Secret

Placówka

Głogów, Starówka

Nie zgadzam się (22)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi