Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83199)
Będąc w galerii...
Będąc w galerii postanowiłem zajść do restauracji Naleśnikarnia. Po zajęciu miejsca wziąłem menu, aby sprawdzić co jest w ofercie. Po wybraniu jednego z produktów, udałem sie do kasy. Po podejściu do niej, przywitała się ze mną pracownica. Po złożeniu zamówienia, poinformowano mnie, za jaki czas zostanie ono zrealizowane. O umówionym czasie zaproszono mnie do odbioru zamówionego dania. Odchodząc, pracownica życzyła mi smacznego. Muszę przyznać, że naleśniki były dobre. Po skończonej konsumpcji, postanowiłem opuścić lokal. Zauważyła to pracownica, która podziękowała za przyjście i zaprosiła ponownie. Podczas konsumpcji zauważyłem pracownicę, która sprzątał ze stołu opróżnione talerze przez klientów.
Dnia dzisiejszego skontaktowałem...
Dnia dzisiejszego skontaktowałem się z infolinią dla abonentów telefonii komórkowej sieci Plus Gsm. Jako, że miałem problem liczyłem na pomoc konsultanta i nie zawiodłem się. Pan był bardzo uprzejmy, chętny do pomocy, w jego głosie słychać było, że jest pewien siebie, zorientowany w swojej pracy. Czas oczekiwania nie był zbyt długi, minusem jest natomiast koszt połączenia - 1,95 to za drogo za całość połączenia.
W sklepie Tally...
W sklepie Tally Weijl w Wałbrzychu wzrok przyciąga ładna, oszczędna w formie, zimowa wystawa oraz ładny wystrój i wygodne rozłożenie towaru. Zimowa kolekcja spodobała się mi i koleżance, która była ze mną w sklepie, ponieważ dużo ubrań jest praktycznych i wygodnych (a zdarza się, że dużo elementów kolekcji tej firmy jest zbyt nazbyt udziwnionych i nie wiadomo, do czego niektóre ubrania nosić), niektóre w atrakcyjnych cenach, inne (prawdopodobnie nowości) drogie. Byłyśmy jedynymi klientkami w sklepie. Po sali chodziła pani sprzedająca, która jednak nie obserwowała nas natrętnie ani do niczego nie nakłaniała (to dobrze, bo lubimy w spokoju oglądać towar i konsultować ewentualne wybory ze sobą nawzajem). Ja nic dla siebie nie znalazłam, koleżanka wybrała za to 3 rzeczy dla siebie i zapytała sprzedawczynię, czy może przymierzyć. Pani miłym tonem powiedziała, że oczywiście, wskazując na przymierzalnię. Po przymierzeniu ubrań koleżanka zdecydowała się na zakup dwóch (bluzę z kołnierzem imitującym sztuczne futerko oddała, gdyż cena ponad 100 zł wydała jej się nazbyt wygórowana). Pani kasując towar poinformowała, że jeden z towarów miał błędnie oznaczoną cenę i wyjdzie 10 zł taniej. Obsługa była miła i szybka, nie mam żadnych zastrzeżeń.
Weszłam do sklepu,...
Weszłam do sklepu, gdzie nie było w ogóle klientów. Pracowniczki o dziwo też nie widziałam. Zaczęłam się rozglądać po asortymencie bez wyraźnego celu zakupowego. Większość bielizny była w małych rozmiarach. Prawie nie było nic w rozmiarze L, nie mówiąc już o wyższych. Wtedy zauważyłam jednak pracowniczkę, a właściwie fragment jej głowy za ladą. Siedziała sobie gdzieś tam na ziemi. Słysząc moje kroki wstała gwałtownie i stała tak na baczność cały czas. Nie odezwała się przy tym ani słowem. Znalazłam na półce coś, co mnie zainteresowało i postanowiłam to kupić. Podeszłam do kasy i podałam tej pani. Dalej się nie odzywała. Spytałam, czy można płacić kartą, na co odparła dziwnym burknięciem i gestykulacją ramion. Uznałam to za potwierdzenie. Jedyne słowo jakie od niej usłyszałam było bardzo ciche i niepewne "do widzenia". Przynajmniej ładnie mi produkt zapakowała i dodała do niego ulotkę z kolekcją bielizny.
Wychodząc z galerii...
Wychodząc z galerii zaszedłem do punktu Fornetti, aby kupić trochę ciastek. Akurat w momencie przyjścia okazało się, że pracownica wyjmowała z pieca gorące ciastka. Poprosiła mnie, abym chwilkę poczekał, gdyż musi wyjąć ciastka. Oczywiście zgodziłem sie na to. Po krótkiej chwili rozpoczęła mnie obsługiwać. Oczywiście w pierwszej chwili poprosiłem o gorące ciastka. Należy nadmienić, że pracownica była zadbana. Ciastka pakowala w rękawicy jednorazowej, co daje gwarancję, że nie pakuje ciastek np. po wydaniu reszty.
Średniej wielkości sklep,...
Średniej wielkości sklep, który oferuje produkty własnej produkcji. Zachodząc tam, można mieć pewność, że kupowane tam produkty są świeże. Sam wystrój sklepu zachęca do robienia tam zakupów. Ponadto w szybach znajdują się informacje o aktualnych promocjach. Duży wpływ na pozytywną opinię ma obsługa. Osoby tam pracujące z chęcią obsługują klientów. Można wyczuć, że klienci stawiani są na pierwszym miejscu. Ponadto z chęcią udzielają im informacji. Podczas pobytu w sklepie można zauważyć, że pracownicy dbają o czystość sklepu. Brak jest widocznych zanieczyszczeń. Oprócz dbałości o czystość sklepu, pracownicy dbają o własną czystość.
Dzisiejszego dnia zajrzałam...
Dzisiejszego dnia zajrzałam do butiku New Yorkera w Suwałkach. Niestety od progu nieprzyjemnym wzrokiem przywitał mnie ochroniarz który przez cały czas zakupów nie spuszcza wzroku z klientów i nie robi wcale tego dyskretnie. Jest to krępujące gdy ktoś ciągle za tobą chodzi i patrzy się jak na potencjalnego złodzieja. Do tego na wieszakach straszny bałagan, pomieszane ceny, poobrywane metki. Zakupy w takiej atmosferze i bałaganie nie przynoszą satysfakcji.
KFC miało w...
KFC miało w swojej ofercie "Crushera" i postanowiłam spróbować tego swego rodzaju shake'a. W tym celu udałam się do restauracji w centrum handlowym Tesco. Tutejsze KFC ma do swojej dyspozycji dużą liczbę stolików i jest połączone ciągiem z innymi restauracjami. Było otwartych kilka kas i zupełnie nie było tłoku. Podeszłam najpierw, by zapoznać się z cenami, kiedy jeden z pracowników uśmiechając się grzecznie spytał, czy może w czymś służyć. Uśmiechnęłam się i poprosiłam o "Crushera". Spytałam też, od jakiej kwoty można płacić kartą. Odpowiedział, że nie ma to znaczenia. Ucieszyłam się, bo miałam mało gotówki. Zapłaciłam, a pracownik podziękował za wizytę i zaprosił ponownie. Do tego KFC będzie miło wracać, choć "Crusher" wybitny nie był. Pracownicy są tu naprawdę uprzejmi, co stwierdziłam też po drugiej obsługiwanej osobie.
Niestety, dowiedzieć się...
Niestety, dowiedzieć się tu czegokolwiek jest dosyć trudno, bo to raczej oddział niż bank i raz ktoś tam jest , innym razem nie ma nikogo w godzinach urzędowania.
Pani, która obsługuje petentów znudzona z wymuszonym uśmiechem, w sumie, po co jej głowę zawracam...
Bank nie na moją kieszeń. Żeby dostać jakikolwiek kredyt gotówkowy, trzeba mieć 1400 zł netto, cóż w tak małym miasteczku to nieczęste zjawisko...
Dnia dzisiejszego postanowiłem...
Dnia dzisiejszego postanowiłem wybrać się na nieduże zakupy do największego sklepu ogólnospożywczego w Starogardzie Gdańskim. Często robię tam zakupy, jednakże dzisiaj moja cierpliwość się skończyła.
Na wielki minus zasługuje czas oczekiwania w kolejce do kasy, bardzo dużo ludzi oczekujących, a czynne tylko chyba 4 kasy, oczekiwanie przekroczyło 30 minut. Kolejny minus to bardzo niemiłe panie obsługujące kasy, brak uprzejmości, nie potrafiła nawet odpowiedzieć "dzień dobry", towarem rzucała jakby przerzucała ciężkie kamienie, a nie produkty spożywcze. Na sklepie wielki bałagan, ceny 4 produktów spośród 12 były różne na paragonie, i różne na półce. Nie polecam tego sklepu, choć długo myślałem nie znalazłem żadnej przychylnej opinii, która mogłaby poprawić ocenę.
Punkt należący do...
Punkt należący do cukierni Mel. Oferowane są tam własne wypieki. Osoba tam pracująca stara się, aby produkty były ładnie wyeksponowane, aby zachęcić klientów do zakupu. Klienci obsługiwani są z należytym szacunkiem. Widać, że firmie zależy, aby klienci wychodzili z zakupami zadowoleni, dzięki czemu ponownie powrócą. Bez żadnego problemu, pracownica stara się odpowiedzieć na zadane pytania. Istnieje także możliwość zamówienia np. tortów na różne uroczystości. W cukierni jest katalog, w którym można wybrać np. przybranie. Przechodząc kiedyś obok cukierni zauważyłem, że w momencie braku klientów, pracownica myła witryny chłodnicze. Widać, nie tylko pracownica dba o jakość obsługi ale także dba o czystość.
Zakupy w tym...
Zakupy w tym sklepie to czysta przyjemność. Kadra jest wykwalifikowana i przemiła. Już od progu oferują swoja pomoc, przy tym są nie nachalni. Gdy jednak zdecydowałam się dziś na skorzystanie z pomocy pracownika ten umiejętnie wypytał o moje potrzeby i oczekiwania co do zakupu i trafnie dobrał książkę. Na koniec uprzejmie mnie pożegnano i zaproszono ponownie. Naprawdę polecam.
Korzystam z usług...
Korzystam z usług tej firmy już od paru lat. Zdjęcia zawsze wywołuję u nich uprzednio licytując ich aukcje na allegro. Maja bardzo konkurencyjne ceny, częste promocje. Jakość wywoływanych zdjęć jest najwyższa a szybkość obsługi błyskawiczna. Zdjęcia po wgraniu na serwer otrzymuję już po 3 dniach od dokonanej wpłaty. Tym razem jak zwykle przesyłka dotarła expresowo a zdjęcia mają piękne kolory i są znakomicie wyretuszowane. Polecam wszystkim korzystanie z usług tej firmy.
W centrum handlowym...
W centrum handlowym było bardzo duszno i stwierdziłam, że muszę napić się czegoś zimnego. Po drodze było mi do KFC. Nieco zniechęcił mnie tłok przed kasami, ale przecież muszę się napić. Były otwarte dwie kasy, ale nie było wiadomo jak idzie do nich kolejka, bo ludzie stali wszędzie. Przez to, gdy nadeszła moja kolej kasjerka zamiast mnie, zapytała co podać klientowi, który teoretycznie był za mną i przyszedł później. Na moje pretensje kajerka odpowiedziała nerwowym uśmiechem i zdezorientowaniem, co jeszcze pogorszyło sprawę. Dałam za wygraną, a ona powiedziała, żebym tego jednego klienta jeszcze przepuściła. W końcu zamówiłam napój i spytałam od jakiej kwoty można płacić kartą. Ponoć od każdej. Podałam kartę i musiałam przecisnąć się przez tłumek, by dotrzeć do urządzenia, w którym mogłam wcisnąć PIN. Nastepnym razem wezmę sobie z domu wodę.
Nie słyszałam nigdy...
Nie słyszałam nigdy o tej marce, aż do dzisiaj, kiedy spacerując z koleżanką po galerii Victoria w Wałbrzychu zauważyłyśmy sklep Peacocks. Przyciągnęły nas ubrania i dodatki w wesołych kolorach widoczne zza szyby oraz napisana dużą czcionką w kilku miejscach informacja, że dla studentów jest 10% zniżki (a miałam przy sobie akurat legitymację). Po wejściu przywitała nas sprzedawczyni za ladą. Jak się okazało, po sklepie można swobodnie chodzić i oglądać towar, co bardzo nam się spodobało. Ceny są dość atrakcyjne (jak na sklep znajdujący się w galerii handlowej, gdzie z reguły jest dość drogo), dodatki bardzo ładne i zróżnicowane. Po dokładnym zapoznaniu się z wystawionym towarem wybrałam 3 produkty i udałam się do kasy. Powiedziałam, że chciałabym skorzystać ze zniżki dla studentów. Pani sprzedająca z uśmiechem powiedziała, że musi poprosić mnie o legitymację, bo takie są wątpliwości, na co odparłam, że oczywiście nie ma problemu. Pani miło mnie obsłużyła, informując, na jaką dokładnie kwotę dostaję zniżkę. Jestem zadowolona z zakupów w tym miejscu i miłej obsługi.
Będąc z koleżanką...
Będąc z koleżanką w Galerii Victoria odwiedziłyśmy sklep New Yorker, który jest jednym z naszych ulubionych sklepów z odzieżą. Powierzchnia sklepu jest duża, podobnie jak wybór towaru. Swobodnie oglądałyśmy ubrania i dodatki. Po pomieszczeniu przechadzał się ochroniarz, który dyskretnie i nienatrętnie obserwował otoczenie oraz pracownice, które ciągle coś robiły. Kiedy wybrałam dla siebie nauszniki i podeszłam do kas, wszystkie 3 stanowiska były puste (przy dwóch była informacja, że są nieczynne), nieopodal kas zauważyłam 2 pracownice rozmawiające ze sobą (po ich zachowaniu widać było, że jest to rozmowa związana z pracą), kiedy tylko jedna z nich mnie zauważyła, odeszła od koleżanki, po czym szybko i prawidłowo mnie obsłużyła (zresztą klientów na sklepie było raczej niewielu, więc bezzasadne byłoby ciągłe stanie przy kasie). Jestem zadowolona z zakupów w tym miejscu.
Zajrzałam do sklepu...
Zajrzałam do sklepu w celu ogólnego rozejrzenia się. W tym czasie pracowniczka doradzała klientkom i wyszukiwała odpowiednich dla nich rajstop. Każdej klientce poświęcała tyle czasu, że zrobiła się do niej swoista kolejka, w której ja też stałam cierpliwie. Gdy nadeszła moja kolej zapytałam o grubsze rajstopy z wzorami. Pani zaprowadziła mnie w odpowiednią część ekspozycji i wskazała półki. Następnie pokazała przykłady widniejące na manekinach u góry dodając, że wszystkie prezentowane rajstopy są grube. Zauważyłam, że część produktów nie ma cen. Poza tym jestem zadowolona z obsługi.
Biżuterię SIX znam...
Biżuterię SIX znam (jest do nabycia np. w sieci C&A z odzieżą i dodatkami), ale punktu tej firmy jeszcze nie widziałam. Dzisiaj podczas wizyty z koleżanką w Galerii Victoria we Wałbrzychu wstąpiłyśmy do punktu handlowego SIX. Biżuteria była ładnie wyeksponowana. wygodnie było poruszać się pomiędzy półkami, pomimo iż było trochę klientów, a pomieszczenie jest niewielkie. Pani sprzedająca stała za ladą, a klienci oglądali towar. Po obejrzeniu całego asortymentu wybrałam dla siebie parę kolczyków i podeszłam z nimi do lady. Jak się okazało pani sprzedająca rozmawiała z pracownikiem firmy kurierskiej, który w międzyczasie wszedł do sklepu. Nie wiem, czego dotyczyła sprawa, czekałam spokojnie na swoją kolej. W pewnym momencie pani kończąc powoli rozmowę z kurierem wzięła moje kolczyki (nie powiedziała żadnych słów na powitanie) i zaczęła je automatycznie kasować. Kiedy kurier odszedł, wtedy skupiła się już na mnie, podziękowała mi i mnie pożegnała. Podejrzewam, że gdyby nie nietypowa sytuacja z kurierem i rozproszenie przez to uwagi pani sprzedającej (co akurat mi nie przeszkadza, rozumiem takie sytuacje), wszystko poszłoby bez zarzutu. Sprzedawczyni wydała mi się sympatyczna.
Oferta sklepu Leo...
Oferta sklepu Leo Lazzi raczej dla zamożnego klienta o guście modowym klasycznym i wysoce eleganckim. Wystrój sklepu odpowiada ofercie.
Aranżacja podkreśla wysoką klasę i prestiż oferty. Ceny są podane na metkach. Ponieważ obecnie obowiązuje przecena na tych że matka jest dodatkowa naklejka z upustem procentowym. Pyta się sprzedawczyni, ubranej elegancko w dopasowaną czarną marynarkę z pod której wystaje kołnierzyk fioletowej koszuli czy cena podana na metce jest już po upuście. Nie jest. Klient sam musi od podanej ceny odjąć kwotę rabatu.
Dobra organizacja pracy,...
Dobra organizacja pracy, miła i pomocna obsługa, zasługująca na uznanie szczególnie dzisiaj, kiedy dużo osób robi zakupy przed jutrzejszym świętem. Dzisiaj w sklepie było bardzo dużo ludzi, robiłam zakupy spożywcze, stałam w długiej kolejce do stoiska mięsnego. Ekspedientki ze stoiska mięsnego dobrze i szybko wykonywały swoją pracę, nie dały poznać po sobie zmęczenia, zostałam obsłużona bardzo sprawnie.
