W dniu dzisiejszym wracając z pracy potrzebowałem zatankować samochód. Najczęściej tankuję właśnie na tej stacji i naprawdę jako klient, który musi regularnie kupić paliwo nie mogę narzekać. Oczywiście w zależności od pory dnia różnie to bywa i czasami trzeba dłużej poczekać w kolejce. Natomiast sami pracownicy są kulturalni i pomocni w stosunku do klientów. Poza tym można odczuć, że panuje wśród nich dobra atmosfera, są zgranym zespołem. Jeśli zaś chodzi o obecny czas epidemii to standardy sanitarne na terenie stacji są przestrzegane zarówno przez pracowników w sklepie, na podjeździe jak i przez samych klientów. Jedyne czego mi obecnie brakuje to możliwość zapłacenia pracownikowi z mobilnym terminalem na podjeździe bez konieczności wchodzenia do środka. Szkoda, że stacje spod innego szyldu wprowadziły takie udogodnienie, a shell jeszcze nie. Stąd ode mnie na dzień dzisiejszy tylko cztery gwiazdki. W oczekiwaniu na lepsze jutro.
Szybka obsługa. Natomiast dało się odczuć, że pracownikowi bardziej zależało na tym żeby sprzedać konkretny wariant niż taki, który byłby bardziej dopasowany do danej osoby.
W ostatnim czasie remontujemy z żoną dom, a w związku z tym dosyć często muszę jechać po coś do Merkury Marketu. Na terenie sklepu jest zawsze wielu pracowników, którzy przez swoje żółte koszulki są bardzo dobrze widoczni i gdy potrzebuję porady to chętnie służą oni swoją pomocą. Pod tym względem jest na prawdę w porządku. Natomiast początkiem tygodnia byłem świadkiem nieodpowiedniego zachowania jednej z pracownic, która przy wielu klientach podeszła do jednego ze swoich kolegów z pracy i zaczęła bardzo głośno na niego krzyczeć. Ma ona taki charakterystyczny głos, że było ją słychać przez wielu klientów i współpracowników. Nie wiem, o co jej chodziło, ale mimo wszystko jej kolega nie odwzajemnił się tym samym tylko zachowywał się spokojnie. Generalnie w tym sklepie pracują w większości bardzo młodzi ludzie, ale to nie zwalnia ich z choćby odrobiny taktu i poczucia odpowiedzialności za to, co robią i jak się zachowują. Szkoda, że w tej sytuacji nie zareagował żaden przełożony. Merkury musicie popracować nad tym żeby pracownicy zachowywali się kulturalnie, ponieważ są w pracy. Natomiast wszelkie spory należy załatwiać sobie najlepiej w cztery oczy bez niepotrzebnej publiczności.
Wybrałem się na stację po zakup paliwa. Przede mną był 1 samochód dlatego poczekałem około 3 minut. Następnie podjechałem pod dystrybutor i zatankowałem samochód. W między czasie rozejrzałem się czy na terenie stacji jest czysto i tutaj było w porządku. Po przejściu do kasy nie musiałem czekać nawet w kolejce, przekazałem swoje kupony rabatowe i zapłaciłem. Obsługująca mnie kobieta proponowała zakup kawy, ale podziękowałem. Pani mimo to była spokojna i uprzejma. Powiedziała nawet ile punktów doliczono mi za bieżące zakupy. Na terenie sklepu porządek był również na wysokim poziomie. Po pożegnaniu udałem się do samochodu i odjechałem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.