Afisze już od wejścia wołały o rzekomo wielkich wyprzedażach. Owszem, niektóre towary były przecenione, ale dotyczyło to nielicznych artykułów i nie we wszystkich działach. Słowem – plakaty przyciągały uwagę, same towary już niekoniecznie.
W dodatku przez dziesięć minut spędzone przeze mnie w sklepie, nikt z obsługi nie zainteresował się moją osobą, nie zaoferował pomocy mimo, iż dość dokładnie przyglądałam się rowerkom dziecięcym, (rowerki nota bene usytuowane są w sąsiedztwie kasy!) łącznie z oglądaniem poszczególnych elementów ich wyposażenia. Kilkoro pracowników sklepu skupiło się wokół stanowiska kasowego, pochłoniętych rozmową, która – biorąc pod uwagę ogólne rozbawienie szanownego towarzystwa – niekoniecznie dotyczyła spraw służbowych. Porządek w sklepie bez zastrzeżeń.
W sklepie panował porządek, posadzki były czyste, artykuły w poszczególnych działach generalnie na swoich miejscach. Widać było, że obsługa dbała, aby przestawione przez klientów towary wróciły na swoje miejsca. Nawet zawartość koszy z artykułami promocyjnymi, w których zazwyczaj panuje totalny chaos wywołany „przerzucaniem” zawartości przez klientów, sprawiała wrażenie uporządkowanej.
Niestety są też i minusy. Po pierwsze, brak jakiegokolwiek pracownika na hali sprzedażowej, przez co, aby dowiedzieć się, gdzie szukać konkretnego artykułu, trzeba było przeciskać się przez kolejkę przy kasie i spytać kasjerki. Kasjerka uprzejma, udzieliła informacji o które pytałam.
Po drugie, w sklepach Biedronki nie można płacić kartą, a ta konkretna placówka( jak i kilka innych w Bydgoszczy) nie może pochwalić się bankomatem w pobliżu.
Odwiedziwszy Biedronkę, po sąsiedzku zajrzałam do sklepu Jysk. Właściwie po nic konkretnego, chciałam rozejrzeć się po asortymencie, szczególnie pośród ręczników poszukując czegoś na plażę. Minęłam panią przy kasie, zajętą obsługą klientki i przeszłam dalej. Obeszłam cały sklep, obejrzałam co chciałam i ostatecznie sklep opuściłam, nie znajdując nic ciekawego. Sklep ma dość dużą powierzchnię, utrzymaną raczej w porządku, jednakże asortyment mnie nie zainteresował. Wychodząc minęłam kasę, pani przy kasie zajęta obsługą klientów nie zwróciła na mnie uwagi, więcej personelu nie zauważyłam.
Szał wyprzedaży zdaje się ominął sklep RTV Euro Agd. Poza kilkoma artykułami w koszach nie zauważyłam jakiś szczególnych obniżek cenowych. Może dlatego,że sklep ten często prowadzi różne akcje promocyjne. W sklepie panował ład i porządek, rozkład towarów jest logiczny. Co do obsługi, w czasie mojej bytności w sklepie zauważyłam 2 osoby- panią zajmującą się udzielaniem kredytów oraz pana z obsługi sklepu, zatopionego w rozmowie z koleżanką. Ludzi niewiele, zainteresowanie klientem zerowe. Dla mnie to nawet dobrze, bo przyszłam zorientować się w cenach. W sklepie tym kilkakrotnie robiłam zakupy, zwykle zagadnięcie pracownika powodowało jego pełne zaangażowanie w obsługę klienta.
Szaleństwo wyprzedaży nie ominęło i hipermarketu. Zaraz po wejściu do sklepu ulokowane są artykuły na stołach, posortowane wg cen, w większości wyprzedaż dotyczy ubrań letnich, ale znaleźć można i artykuły agd. Reszta sklepu bez zmian, artykuły oznaczone plakietkami „najtańsze” lub „nowość. Poza porozrzucanymi artykułami na stołach w sklepie panował porządek, żadnych kartonów na podłodze czy rozlanych płynów. Auchan wydaje mi się być jednym z najtańszych hipermarketów, o niewątpliwie bogatym asortymencie. Po zapełnieniu koszyka udałam się do kasy, gdzie niestety musiałam co nieco odczekać. Pani przy kasie nie śpieszyła się zbytnio, być może była zmęczona, jakkolwiek miła i uprzejma.
Sklep z obuwiem i odzieżą sportową. Można tu znaleźć asortyment najbardziej znanych firm, wszystkiego po trochu. Obuwie ładnie wyeksponowane na długości całej ściany- z jednej strony dla pań z drugiej dla panów, choć znaleźć można i buciki dla dzieci. Wchodząc do sklepu zaskoczył mnie tłum ludzi, co dziwniejsze, głównie mężczyzn, oglądających obuwie letnie, oczywiście przecenione, choć jakiegoś szału cenowego nie było. Pani stojąc blisko wejścia do sklepu witała wchodzących klientów, jednocześnie oczekując na pytania ze strony klientów. Zwykle obsługa tego sklepu podchodzi do każdego klienta, ale przy takim tłumie klientów, przepychających się między sobą, najwyraźniej z tego zrezygnowała, i słusznie. Obejrzeliśmy najnowszą kolekcję oraz tą przecenioną i sklep opuściliśmy nie znajdując nic ciekawego.
Wyprzedaże, wyprzedaże, oczywiście również i tu. Rzadko odwiedzam ten sklep ze względu na wygórowane moim zdaniem ceny obuwia, nie zawsze adekwatne do jakości. Skusiłam się kiedyś na dziecięce kozaczki, które niestety nie spełniły moich oczekiwań. Kosztowały majątek a nóżki tak dziecku marzły. Zajrzałam jednak, do zupełnie pustego sklepu, głównie z ciekawości. Buciki ładnie poustawiane na półach, dobrze widoczne, ceny przyczepione do bucików. Pani powitała mnie słowami „dzień dobry” i ty było wszystko, żadnych pytań czy propozycji ze strony obsługi. Rozejrzałam się po sklepie, ceny mimo przecen wysokie. Na środku sklepu stoliczek z krzesełkami a na nim kredki i karteczki do rysowania dla dzieci.
Do sklepu zwabiły mnie wyprzedaże widoczne już z daleka- zaraz po wejściu, na środku sklepu, na stole ustawione były buty w cenach nie przekraczających 99zł, kawałek dalej jeszcze tańsze. Obuwie na półkach zostało oznaczone przedziałami cen np. 150-200 zł. Nie tylko mnie zwabiły wyprzedaże, oprócz mnie w sklepie było kilka innych pań, niektóre tylko oglądały, inne były bardziej zainteresowane. Obsługa, co mnie zaskoczyło, 2 panie nie ruszała się zza lady sklepu?! Komunikowały się z klientkami, odpowiadając na pytania o dany rozmiar opierając się o ladę sklepu. Sklep opuściłam nie znajdując nic ciekawego, nie zwracając uwagi obsługi. Moim zdaniem obsługa powinna pofatygować się do klienta, zwłaszcza gdy ten wykazuje zainteresowanie zakupem, zaproponować inny model, poinformować o dostępnych rozmiarach itd. Tu nic z tych rzeczy nie widziałam. Obuwie znane jest z dobrej jakości i raczej wysokich cen. Poziom obsługi moim zdaniem kiepski. Co do porządku w sklepie to nie mam uwag, buty ładnie wyeksponowane, ceny na każdym bucie.
Jeden z większych sklepów 5.10.15, co za tym idzie, bogaty asortyment, w atrakcyjnych cenach. Mówię oczywiście o czasie wyprzedaży, bo gdy te się kończą, ceny wracają do poprzedniego, dość wysokiego poziomu. Co bardzo mi się podoba, sklep podzielony jest na działy: dziewczynki, chłopcy i niemowlęta. Bardzo ułatwia to poszukiwanie odzieży dla pociechy. Ubranka ładnie ułożone lub powieszone, najczęściej wg. rozmiaru. Oprócz ubrań w sklepie znajdziemy buciki, artykuły do włosów dla dziewczynek i zabawki. Obsługa sklepu, 2 panie, bardzo uprzejme, uśmiechnięte, dobrze zorientowane w ofercie sklepu, potrafią podać cenę towaru z pamięci.
Sklep Baty, czas wyprzedaży a wiec sklep pełen kobiet. Niestety nic ciekawego nie udało mi się znaleźć. Obsługa nie zwraca uwagi na wchodzących i wychodzących klientów. Przeszłam, a dokładniej przeszliśmy, gdyż na zakupy udaliśmy się cała rodziną, do części dziecięcej i męskiej. W tej części sklepu była obecna jedna sprzedawczyni, jednakże zupełnie nie zainteresowana zaoferowaniem swojej pomocy, mimo iż widziała że szukamy wśród kartoników z butami. W końcu podeszłam do tej Pani i poprosiłam o pomoc w odnalezieniu rozmiaru. Zaraz też otrzymałam to o co prosiłam a pani się oddaliła. Rozglądałam się jeszcze za obsługą ale nikogo nie interesowała ta część sklepu. W rezultacie wyszliśmy. Lubię buty Baty za ich dobrą jakość i przystępne ceny, jednak obsługa w tym konkretnym sklepie pozostawia wiele do życzenia.
Sklep w centrum handlowym Auchan, sklep o niewielkiej powierzchni, dobrze zagospodarowanej. W sklepie panował porządek. Odpowiedziałam na powitanie obsługi i rozejrzałam się po sklepie. Mimo czasu wyprzedaży w sklepie nie zauważyłam zbyt wiele artykułów o obniżonej cenie. Moim celem były trampki, udałam się wiec na koniec sklepu. Ledwo zdążyłam się rozejrzeć wśród bucików i już podeszła do mnie Pani z obsługi proponując pomoc. Oprócz właściwego rozmiaru buta, zaproponowała kilka innych modeli, była bardzo pomocna. W sklepie nie było innych klientów, więc nie musiałam czekać przy kasie. Ceny ubranek dość wygórowane, choć dobrej jakości. Obsługa bez zarzutu.
Do sklepu przyciągają wielkie plakaty na witrynie okiennej informujące o wyprzedaży do -70%, jako stała klientka oczywiście zajrzałam. Spodobało mi się rozplanowanie artykułów wyprzedażowych wg. cen, niewątpliwie przyciąga uwagę. Ubrania w sklepie ładnie ułożone lub powieszone. Przy kasie wyłożona została biżuteria w obniżonej cenie. Pani widząc że oglądam kolczyki wskazała na regał a właściwie cześć regału z biżuterią również w okazyjnych cenach. Wybrałam kilka ciuszków i poszłam przymierzyć, przy przymierzalniach nie było nikogo. Przed przymierzalnią stał wieszak przeznaczony na „zwroty”. Obsługa, czyli 2 panie zajęte były obsługą przy kasie, gdzie zaraz się udałam. Zostałam zachęcona do obejrzenia pasków w obniżonych cenach, po czym uregulowałam należność i odebrałam zakupy w firmowej reklamówce. Pani z uśmiechem zachęcała do ponownych zakupów.
Bieganie po sklepach zaostrza apetyt. Razem z koleżanką udałyśmy się więc do pizzerii. Ponieważ była ładna pogoda, zajęłyśmy stolik na zewnątrz, w praktyce oznaczało to siedzenie na dachu centrum handlowego. Pizza Hut znana jest ze swoich wyrobów, stad też nasz wybór. Wybór stolika był natomiast niezbyt fortunny, musiałyśmy poczekać na kelnerkę żeby złożyć zamówienie, potem na pizzę. Zamówiłyśmy m.in. pepsi z dolewką, jednak na dolewkę nie dosyć ze musiałyśmy czekać to jeszcze się dopraszać. Obszar obsługi do poprawy. Ceny dość wysokie, jedzenie smaczne, stoliki czyste.
Sklep odwiedziłam z koleżanką, która ten sklep uwielbia. Ja odwiedziłam go po raz pierwszy. Jakoś do tej pory zawsze go mijałam, mały i niepozorny. W sklepie dominowała= na pierwszy rzut oka odzież w kolorach ziemi- zielenie, beże i brązy, Ubrania ładnie wyeksponowane, równo poukładane lub powieszone. Po dokładniejszym rozejrzeniu się zauważyłam również żywsze kolory, m.in. czerwienie. Osobiście nie znalazłam nic interesującego, w przeciwieństwie do koleżanki. Pani z obsługi okazała się bardzo pomocna. Chętnie pokazywała bluzeczki z dostępnych fasonach i kolorach. Zakupiona odzież została zapakowana wraz z aktualnym katalogiem/gazetka i paragonem. Zostałyśmy pożegnane uśmiechem i zaproszeniem do ponownych zakupów.Ceny prxeciętne.
Sklep o dość dużej powierzchni, podzielony na działy: damski, męski i dziecięcy. Oczywiście zaraz przy wejściu zlokalizowany są wyprzedaże. Zagłębiłam się w wieszaki z kostiumami kąpielowymi. Panował tu istny chaos. Kilka kostiumów walało się po podłodze, większość była powieszona w sposób przypadkowy. Nie ma wątpliwości iż za taki stan rzeczy odpowiadają klientki, którym nie chce się odwiesić rzeczy na miejsce, ani tym bardziej podnieść zwalonej rzeczy. Podobnie sytuacja wyglądała przy stołach z bluzami. Znalezienie rozmiaru wymaga sporo cierpliwości lub.. szczęścia. Pań z obsługi naliczyłam 2, jedna przy kasie, druga „biegająca” po sklepie. Pani przy kasie bardzo sympatyczna, zaproponowała zakup biżuterii i rajstop, w promocyjnych cenach. Druga pani próbowała zaprowadzić porządek wśród odzieży przymierzanej przez klientów. Moim zdaniem, przydałaby się większa obsada na czas wyprzedaży, zwłaszcza przy tak dużym sklepie o bogatym asortymencie. Dodam jeszcze, że w dziale dziecięcym i męskim panował porządek, bałagan panował tylko w asortymencie dla Pań, i tylko w asortymencie wyprzedaż owym.
W trakcie wędrówki po Galerii Bałtyckiej zajrzałam na wyprzedaże w 5-10-15. Byłam w towarzystwie mojej pociechy więc bardzo ucieszył mnie widok stoliczka dla dzieci z kredkami i karteczkami, przy którym mogłam posadzić dziecko i w spokoju oglądać ubranka. W sklepie panował idealny porządek, wszystkie ubranka równiutko ułożone lub powieszone, aż miło popatrzeć. Wiele ubranek w naprawdę okazyjnych cenach. Obsługa sprawna i szybka. Jednakże pytanie „czy doliczyć reklamówkę” wpływa negatywnie na wizerunek sklepu.
Co prawda pare dni wcześniej odwiedziłam inny sklep Re-kids, ale postanowiłam zajrzeć i do tego. W poprzednim znalazłam fajne jeansy dla córki, jednakże nie było interesującego mnie rozmiaru. W tym sklepie na szczęście były i nie tylko jeansy. Asortyment bogaty. Wiele artykułów w wyprzedaży w bardzo atrakcyjnych cenach. Stojąc w kolejce do kasy zwróciłam uwagę na promocje w koszach- 3za2, kupując 3 artykuły z kosza (rajstopki, skarpetki) za najtańszy płacisz 10gr. Przede mną były co prawda tylko 2 osoby ale za to z dużą ilością ubrań, zdążyłam więc wybrać coś dla mojej pociechy. Dobrym pomysłem było umieszczenie tych koszy blisko kasy. przy kasie była bardzo miła, zaprosiła mnie do kolejnych zakupów podając zapakowane zakupy, każde ubranko zostało złożone i włożone do firmowych toreb. W sklepie porządek, nie ma problemów z odnalezieniem interesujących artykułów.
Ubiegłego dnia odwiedzając Biedronkę przy ulicy Gdańskiej zwróciłam uwagę na dywaniki do pokoju dziecięcego z postaciami Disneya. Niestety nie dokonałam zakupu ze wzg, na brak gotówki i brak bankomatu w okolicach tej Biedronki. Zajrzałam więc ponownie tylko po ten jeden artykuł. Na szczęście dywaniki były dostępne, wybrałam interesujący mnie wzór i udałam się do kasy. Obsługa sprawna i uprzejma, zapłaciłam, odebrałam resztę i opuściłam sklep, żegnana przez kasjerkę uśmiechem i słowami „dziękuję i zapraszam ponownie” Porządek w sklepie bez zastrzeżeń, towary dobrze wyeksponowane, również te promocyjne.I co ważne, jest parking oraz bankomat :)
Sklep odwiedziłam przy okazji zakupów w Biedronce, po sąsiedzku. Od razu po wejściu do Akpolu zauważyłam półkę z artykułami do pływania-kółka, rękawki itp. oraz informację iż są one w promocyjnej cenie- rabat 10% naliczany przy kasie. W sklepie panował porządek, bez trudu trafiłam do półki która mnie interesowała –z grami planszowymi. Wybór duży, na szczęście gry uporządkowane tematycznie. Można też liczyć na pomoc obsługi, a nawet na poradę. Ja wchodziłam po konkretną grę, niemniej jednak w czasie mojego pobytu w sklepie, sprzedawczyni doradzała klientowi, który poszukiwał „prezentu dla 4 letniej dziewczynki- koleżanki synka” Pani najpierw wypytała o preferencje, o zainteresowania tej dziewczynki (pan oczywiście nie był zorientowany) po czym zaproponowała kilka opcji. Obsługa na piątkę, asortyment bogaty, ceny przystępne.
Bardzo przytulna kawiarnia o niecodziennym wystroju.Aktualnie rozpoczęli już sezon letni organizując "ogródek' przed lokalem. Stoliki na powietrzu w ciepłe dni cieszą się niewątpliwie dużym powodzeniem.Sam lokal jest niewielki i przytulny.Przed lokalem stoi kelnerka,która szybciutko obsługuje pojawiających się gości. .Idealne miejsce na ploteczki z przyjaciółką czy randkę. Obsługa zawsze miła i uprzejma, lokal, podobnie jak stoliki w ogródku czyste, obsługa sprawna, menu ciekawe, desery bardzo smaczne, polecam,gdyż nie znam nikogo kto odwiedził ten lokal i wyszedł z niego niezadowolony :) Ceny przystępne
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.