Zadzwoniłam na infolinię ERY, w celu zapoznania się z ich ofertą przedłużającą umowę. Interesowała mnie oferta z telefonem. Pan przedstawił mi dość sprawnie i klarownie ofertę. Zaproponował abonament najbardziej korzystny dla mnie, biorąc pod uwagę poprzednie rachunki i ilość wykonywanych połączeń. Kiedy wysłuchałam informacji, podjęłam decyzję co do mojego wyboru. Pan miło poinformował, że telefon w ciągu 4 dni roboczych dotrze do mnie. Czekałam więc od poniedziałku do piątku. W piątek zadzwoniłam ponownie i spytałam gdzie mój telefon. Pan odpowiedział, że nie ma telefonu w magazynie i że być może będzie dopiero w środę. Zdenerwowałam się. Była mowa o 4 dniach roboczych. Na to Pan odpowiedział mi, że firma ma czas do 20 dni roboczych, o czym nie byłam wcześniej poinformowana. Bardzo mnie zniesmaczył ten brak szacunku do klientów, brak informacji i komunikowania się. Przecież zawsze można zadzwonić do klienta i poinformować go o tym, że telefon będzie trochę później.
Wybrałam się do Panoramy w celu zakupu farby do włosów. Trafiłam na stoisko z profesjonalnymi kosmetykami do włosów KOSMYK. Gdy weszłam do sklepu, sprzedawczyni nawet się nie uśmiechnęła, nie mówiąc o przywitaniu się ze mną. W sklepie było czysto i nie rzucał się w oczy jakiś przesadny bałagan. Zaczęłam oglądać albumy z kolorami farb do włosów. Pani łaskawie zapytała co podać. Powiedziałam, że szukam jakiejś farby do włosów niedrogiej. Podała mi katalog. Długo szukałam, próbowałam się poradzić który brąz wybrać, ale pani tylko wzruszyła ramionami. Wybrałam więc sama kolor i poprosiłam o farbę. Pani podała mi tubkę i spytała czy chcę wodę utlenioną do farby. Zapytałam czy jest konieczna? Odpowiedziała, że tak. Potem dopiero zorientowałam się, że sprzedała mi o jedno opakowanie wody utlenionej za mało - były potrzebne 2 buteleczki do przygotowania całej farby. Na drugi dzień postanowiłam, że wrócę do sklepu i dokupię brakującą wodę. Po drodze zmieniłam zdanie i postanowiłam zamienić farbę na jakąś droższą. Z takim pomysłem weszłam do sklepu i zaproponowałam zamianę. Pani z miną cierpiętnika powiedziała, że takich rzeczy nie robią, ale ... Znowu zdawało się, że robi mi łaskę. W mig się rozmyśliłam. Zakomunikowałam pani, że rezygnuję z zakupów i poprosiłam, żeby oddała mi pieniądze. Tego było już dla pani za wiele. Popatrzyła na mnie zabijającym wzrokiem i oświadczyła, że w ich sklepie nie ma zwrotów. Powiedziałam jej, że mam 3dni na oddanie towaru, ale ona na to, że w tym sklepie obowiązują inne zasady - nie ma zwrotów. Po mojej powtórnej prośbie rozwścieczona oddała mi 26zł i zaczęła mówić coś bez ładu i składu, że ja się tak długo zastanawiałam i że to są profesjonalne farby. nie bardzo zrozumiałam, co to miało do rzeczy. Podziękowałam i wyszłam. Wiem, że choćby nie wiem jakie profesjonalne farby i za jaką cenę by nie były, moja noga więcej w tym sklepie nie postanie! I przestrzegam innych przed nim, ponieważ pani jest bardzo nie miła i nie potrafi doradzić. A potem po tak niefachowej "obsłudze" ma pretensje, że klientki się rozmyślają.
Zawsze ilekroć jestem w Instytucie SENTIDO jestem zadowolona. Przy wejściu wita mnie Pani w recepcji, proponuje kawę, herbatę lub wodę. Prosi o chwilę cierpliwości, która trwa zwykle nie więcej niż minutę. Przychodzi po mnie Pani kosmetyczka, która zaprasza do miłego, przyjaznego pomieszczenia, w którym wypoczywając, poddaję się zabiegom upiększającym. Miło spędzone 2 godziny. Efekty tych zabiegów są naprawdę widoczne. Korzystałam też z usług pani dietetyk, dzięki której zapoznałam się z moimi grzechami podczas odżywiania. Dzięki długiej rozmowie, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o sobie i o swoim odżywianiu. Bo przecież wiemy, że same zabiegi nie wystarczą, aby być piękną. POLECAM SERDECZNIE!
Wybrałam się do Sentido aby odświeżyć, oczyścić i odżywić twarz. Instytut jest bardzo elegancko i ekskluzywnie urządzony. Przywitała mnie Pani w recepcji, powiedziałam że jestem umówiona, poprosiła mnie abym chwilkę poczekała. W tym czasie zaproponowała coś do picia, zdrową przekąskę: orzechy, oraz miałam do dyspozycji tv. Usiadłam więc na wygodnej kanapie i czekałam. Po kilku chwilach przyszła Pani kosmetyczka i zaprosiła mnie do jednego z gabinetów. Obejrzała moją twarz dokładnie i opowiedziała jakie mam problemy z cerą i jak je można zlikwidować. Zgodziłam się na jeden z zabiegów. Pani była bardzo delikatna, zabieg był nie lada przyjemnością. Zostałam owinięta kocykiem, w tle muzyczka relaksacyjna. W pomieszczeniu przyjemnie, nie za gorąco ani za zimno, przyjemny zapach. Pani wykonująca zabieg nie nachalna z rozmową o tzw. pogodzie, byle gadać. Spokój i pełen relaks. Efekt widoczny był od razu po skończonym zabiegu. Byłam bardzo zadowolona. Na pewno jeszcze nie raz skorzystam z usług tego instytutu. Ceny są przystępne, adekwatne do efektów pracy pań kosmetyczek. Serdecznie polecam z czystym sumieniem to miejsce!
Od wielu lat jestem klientką TU Allianz.Korzystam z różnych ubezpieczeń. Jestem bardzo zadowolona. Obsługuje mnie jedna agentka. Ona przypomina mi zawsze o kończących się polisach, o promocjach, o różnych tańszych opcjach produktów. Zawsze mogę na nią liczyć. Kiedy nie mogę podjechać do niej do biura, ona przyjeżdża do mnie. Kiedy mam jakiś problem, ona zawsze mi doradzi w taki sposób, że jestem usatysfakcjonowana tym rozwiązaniem. Ostatnio odnawiałam polisę na dom, zaproponowała mi korzystny rabat, w połączeniu z ubezpieczeniem samochodu, plus dodatkowy rabat od siebie. Gdy jestem u niej w biurze, zawsze jest tam czysto i przyjaźnie. Kiedy przyjeżdżam z dzieckiem, zawsze dostaje jakąś zabawkę, gadżet, żeby się nie nudziło podczas naszej rozmowy. Polecam gorąco!
Znalazłam ten salon przez internet. Umówiłam się przez telefon. Przyszłam parę minut przed czasem. Salon urządzony gustownie, w środku i na zewnątrz porządek i czystość. Pani w recepcji była miła i zaprosiła mnie do gabinetu. Tam przejęła mnie pani kosmetyczka. Miła pani, nie nachalna, nie narzucająca się. Mogłam w spokoju oddać się w jej ręce. Była bardzo taktowna. Nie zmuszała do kurtuazyjnych rozmów typu: ładną mamy pogodę; po prostu robiła swoje, a ja wypoczywałam i czytałam sobie gazetki. Relaks maksymalny. Usługa była wykonana dokładnie i ładnie. Ceny przystępne. Jestem zadowolona. Polecam.
Wybraliśmy się z całą rodzinką do pizzerii DaGrasso na pizzę. Gdy weszliśmy przywitała nas pani. W lokalu nie było żadnego klienta. Było czysto i przyjemnie. Długo zastanawialiśmy się, którą pizzę wybrać. Poprosiliśmy o poradę pani obsługującej. Pani stwierdziła, że wszystkie pizze są pyszne. W końcu wybraliśmy. Skorzystaliśmy z promocji duża pizza w cenie małej (do 16godz.) i czekaliśmy na realizację zamówienia. Po około 15 minutach nareszcie dostaliśmy jedzenie na stół. Warto było czekać, ponieważ pizze były pyszne. Obsługa ok, gdy dziecku upadł widelec, pan zaproponował czysty. Dzieci oczywiście bardzo nabrudziły, porozlewały. Nikt na nas krzywo nie patrzył. jedyne co mogę zarzucić to brak reakcji na to, jak moja córka wylała sok na podłogę. Liczyłam na to, że Pani przyjdzie i pozmywa podłogę. Niestety nie przyszła i musiałam dokończyć posiłek w kałuży soku.
Wybraliśmy się z całą rodziną na wakacje do Międzyzdrojów do hotelu Aurora SPA. Hotel jest czterogwiazdkowy, jednak moim zdaniem nie zasługuje na aż tyle gwiazdek, być może po zakończeniu prac budowlanych. Podczas pobytu odbywały się prace wykończeniowe w niektórych pokojach oraz salach. Od rana słychać było wiertarki, młotki i inne sprzęty. Często zdarzało się, że winda była zepsuta - na szczęście były dwie do wyboru. Pokój nasz nie był wyposażony w lodówkę - dopiero po 4 dniach przyniesiono nam ją do pokoju. Na stronie internetowej zapewniano, że jest sala zabaw dla dzieci, którą otwarto dopiero pod koniec naszego pobytu. Sala zabaw była czynna tylko parę godzin dziennie - wtedy, gdy siedziała tam pani. Dzieci nie mogły skorzystać z tej sali np. po śniadaniu - kiedy dorośli pili kawę i czytali poranną prasę. Basen znajdujący się w hotelu był atrakcyjny, można było skorzystać z jacuzzi, ale godziny otwarcia były bez sensowne od 11 do 19. Nie można było więc popływać sobie przed śniadaniem; w końcu to hotel SPA a ta nazwa chyba zobowiązuje. Obsługa w hotelu była bardzo miła i pomocna. Panie sprzątające dyskretne i bardzo dokładne. Na duży plus zasługują pyszne śniadania i obiadokolacje serwowane w formie szwedzkiego stołu. Duży wybór dań na śniadanie, na obiad za każdym razem danie mięsne i rybne do wyboru, a także owoce i ciasta na deser. Parking hotelowy niestety trochę oddalony (około 400m) od hotelu. Reasumując, pobyt zaliczam do średnio udanych ze względu na te poranne hałasy, ponieważ pojechałam wypocząć nad morze a nie do hotelu robotniczego. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej.
W przerwie między zakupami, wybrałyśmy się z koleżanką do restauracji T.G.I. Friday's w CH Magnolia Park. Byłyśmy z dziećmi, a wiem, że restauracja ma kącik do zabaw dla dzieci i personel zajmujący się dziećmi. W lokalu było czysto, pachniało smacznym jedzeniem, nie było problemu z miejscem. Podszedł do nas pan z obsługi i zaproponował miejsce. Zapytałam o kącik dla dzieci. Niestety w tym czasie odbywało się KID's PARTY i nie mogliśmy skorzystać z kącika. Usiadłyśmy więc przy stoliku wskazanym przez kelnera. Za chwilę podszedł inny pan z obsługi, przynosząc dzieciom kredki i kartki do kolorowania. Dzieci miały zajęcie. Złożyłyśmy zamówienie. Niestety czekałyśmy dość długo na jego realizację ponad 20 minut. W międzyczasie dzieci dostały balony z helem i miały przednią zabawę. Jedzenie było bardzo dobre. Bardzo ładnie i estetycznie podane. Dzieciom również smakowało. Reasumując lokal przyjazny, obsługa miła, jedyne do czego można było mieć pretensje to wysoka cena i brak dostępności kącika dla dzieci (w tym momencie).
Odwiedziłam sklep ZARA w Magnolia Park. Sklep jak zwykle mnie nie zawiódł. Czysto, przyjemnie, uśmiechnięte, pomocne i schludnie ubrane panie. Ubrania ładnie wyeksponowane na wieszakach i poukładane na półkach. Gdy poprosiłam o znalezienie odpowiedniego rozmiaru, pani z uśmiechem spojrzała na ciuch i pobiegła do komputera, aby sprawdzić jego dostępność. W przebieralniach nie było kolejek, było czysto i przyjemnie. Zdecydowałam się zakupić białą marynarkę, jednak egzemplarz, który wisiał na wieszaku był trochę przybrudzony z naderwanym guzikiem. Zapytałam czy to jedyny egzemplarz. Pani przy kasie sprawdziła stan na magazynie i pobiegła po marynarki. Ku mojemu zdziwieniu przyniosła 5 egzemplarzy i razem ze mną wybierała najlepszy (tzn. nie posiadający zabrudzeń). Po zaakceptowaniu przeze mnie marynarki, pani zaprosiła mnie do kasy, gdzie sfinalizowałam zakup. Po zapłaceniu, wszystkie panie miło mnie pożegnały i zaprosiły ponownie na zakupy. Wyszłam na prawdę bardzo zadowolona i czułam się bardzo dobrze obsłużona. Myślę, że chętnie zajrzę do tego sklepu nieraz.
Wybrałam się z córką na zakupy do Galerii Grunwaldzkiej. Odwiedziłam również sklep H&M. Pracują tam bardzo miłe Panie. Szukałam konkretnych rzeczy dla córki, panie obsługujące wskazywały mi miejsca w sklepie, gdzie mogę znaleźć to, co mnie interesuje. Na moją prośbę wyszukały mi odpowiadający mi rozmiar. Ogólnie bardzo miło robi się w tym sklepie zakupy. Sklep jest czysty, obsługa cały czas układa porozwalane przez klientów ubrania. Jedyne co zniechęca to duża kolejka do przymierzalni i do kas. Jest to jednak zrozumiałe, ponieważ w sklepie organizowana była wyprzedaż. Pani w kasie bardzo miła, zapakowała towar, podziękowała za zakupy i zaprosiła ponownie.
Wybrałam się na zakupy do sklepu Selgros. Przed sklepem było czysto, wózki dostępne, równo postawione. W hali również w miarę czysto, denerwowały tylko palety z towarem pozostawione na nielicznych alejkach. Potrzebowałam parę konkretnych rzeczy, m.in.: świeczki na tort. Nie mogłam ich znaleźć, dlatego poprosiłam o pomoc personel. Najpierw pani odesłała mnie do działu AGD. Stamtąd odesłano mnie do działu dziecięcego. W końcu zdenerwowana sama zaczęłam szukać między regałami, aż w końcu znalazłam regał na dziale art. kuchennych. Obsługa sprawiała wrażenie obojętnej w stosunku do klienta. Otrzymywałam zdawkowe i mało konkretne odpowiedzi. Oczekiwałam pomocy, ale jej nie uzyskałam. Zdarzyło się to już nie pierwszy raz, więc można wywnioskować że lepiej nauczyć się topografii sklepu i wtedy można zrobić sprawnie i szybko zakupy, bo na pomoc obsługi nie ma co liczyć. Przy kasie miła Pani skasowała moje produkty, podziękowała za wizytę i pożegnała się z uśmiechem.
Postanowiłam wstąpić po drodze do Biedronki. Po zakupach w innym sklepie, przypomniałam sobie o paru rzeczach, które chciałam w niej dokupić. Zastałam bardzo brudny sklep. O ile na zewnątrz w miarę czysto, w środku na sali sprzedaży, pełno woreczków foliowych i papierków na podłodze,na alejkach poustawiane nierozpakowane palety z "mydłem i powidłem"; bardzo ciężko było przejechać koło nich wózkiem. Na półkach towar porozwalany, brak informacji o cenach produktów. Towary w koszach jeden na drugim. Nad jednym z koszy wisiała informacja z ceną hamaków, natomiast, żeby dokopać się do hamaków, trzeba było najpierw pozdejmować dywaniki rzucone na nie. Bardzo utrudniony dostęp do niektórych produktów. Braki w towarze na półkach, puste kartony na regałach. Gdy zapytałam o cenę produktu, pani kazała mi zaczekać, gdy przyszła powiedziała, żebym podeszła do kasy i tam sprawdziła. Pani starała się być miła, ale takie załatwienie sprawy nie było dla mnie satysfakcjonujące. Reasumując zakupy w tym sklepie były dla mnie bardzo męczące. Myślę, że po tej przygodzie ograniczę swoje wizyty w Biedronce do zera.
Jestem zainteresowana zakupem CB radia, więc wybrałam się do RTVEuroAGD. Sklep ogólnie w miarę przyzwoicie zorganizowany, podzielony na działy; otoczenie czyste, pracownicy gotowi do pomocy. Odszukałam doradcę i zapytałam. Po czym ręce mi opadły, doradca był szczery do bólu. Powiedział, że oni mają od niedawna te cb radia i on mało o nich wie i w sklepie nie ma osoby która by cokolwiek wiedziała o tych CB radiach.Więc tak odprawiona z kwitkiem, wyszłam ze sklepu.
Późnym popołudniem wybrałam się do sklepu Bershka w Galerii Malta. Sklep jest bardzo przyjemnie "zorganizowany". Obsługa nie była widoczna ani nachalna, czekająca grzecznie w ukryciu na skinienie klienta. Gdy chciałam przymierzyć - rozglądałam się za miejscem do przebrania, pojawiła się pani, pokazując gdzie znajduje się przymierzalnia. Przy kasie żadnych kolejek, miła obsługa, szybka transakcja, zapakowanie do reklamówki i z uśmiechem na ustach podziękowanie za przybycie. Naprawdę miło mi się robi zakupy w takich sklepach.
Wybrałam się na zakupy do Tesco w CH Marino. Jak zwykle byłam zadowolona. Dużo promocji, bogaty asortyment, przystępne ceny. Jedynie zastrzeżenia mam do stoiska z warzywami i owocami - które było trochę wybrakowane. Na alejkach pomocny personel. Przy kasie sprawna obsługa.
Wybrałam się na zakupy do Real. To co zastałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Sklep jest chyba w trakcie przebudowy regałów. To moje domysły, ponieważ nie zauważyłam ani nie usłyszałam żadnej informacji na ten temat. Idąc alejkami trzeba się przeciskać między regałami - niektóre bardzo blisko siebie postawione. Asortyment jest porozrzucany po całym sklepie. Personel jeździ wózkami z towarem, jak im coś spadnie z tego wózka - nie zwracają uwagi i jadą dalej. Szukałam karmy dla psa - była rozdzielona na dwóch regałach w różnych miejscach sklepu. Kolejek wielkich nie było - chyba ze względu na porę dnia.
Wybrałam się dziś na zakupy do Piotra i Pawła. Spacerowanie po tym sklepie i realizowanie listy zakupów to sama przyjemność. Czysto, cicho i spokojnie. Półki wypełnione po brzegi, ogromna różnorodność towarów -od tanich po te ekskluzywne. Sklep wydawał mi się zawsze bardzo ekskluzywny i drogi, co okazało się nieprawdą. Obsługa kompetentna i chętne do pomocy. Miła niespodzianka także przy kasie. Bardzo dużo czynnych kas, miłe Panie i Panowie czekający na klienta. Bez kolejek, bez stresu. Polecam!
Udałam się na stację w celu zatankowania. Ledwo podjechałam do dystrybutora już widziałam biegnącego Pana z obsługi, który zatankował mi auto. Zaproponował też nalanie płynu do spryskiwacza, a którego zrezygnowałam. Pobiegłam do kasy chcąc zapłacić. Pan podczas tankowania umył mi szyby w samochodzie. Pani zaproponowała niższą cenę benzyny przy wyrobieniu karty SMART. Wypełniłam szybko ankietę i dzięki temu mogłam mieć paliwo o 10groszy tańsze na litrze. Polecam tę stację jest przyjazna klientowi.
Sklep Real jest dość dobrze zatowarowany. Jednak co denerwuje to to, że dużo produktów na półkach nie ma cen i aby ją sprawdzić trzeba udać się do miejsca gdzie jest skaner. Największą wadą hipermarketu są kolejki przy kasach o każdej porze dnia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.