Poszłam do sklepu Orsay kupić coś fajnego na wigilię firmową. Oglądając różne ubrania zauważyła, sweter, który mi się spodobał. Wzięłam go do przymierzalni. W przymierzalni okazało się, że sweter ma dziurę na szwie, z przodu. Wyszłam z przymierzalni, podeszłam do Pani z obsługi, podałam sweter pokazując, że jest uszkodzony. Pani spojrzała i chyba przyjęła do wiadomości informację, Spodziewałam się, że schowa gdzieś wybrakowany towar. Jak wychodziłam ze sklepu spojrzałam za siebie i okazało się, że eskpedientka odwiesza sweter na wieszak. Wyszłam ze sklepu. Za tydzień ponowni byłam w tym sklepie i specjalnie zajrzałam na wieszak ze swetrami. Sweter z dziurą wisiał na wieszaku. Na szczęście nikt go nie kupił, nie zauważając dziury,
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.