Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (40)
Wstąpiłam do tego...
Wstąpiłam do tego sklepu, ponieważ chciałam kupić baleriny, a sklep ten oferuje obuwie różnych producentów i w dodatku atrakcyjne fasony. Gdy weszłam byłam jedyną klientką i pani sprzedawczyni od razu zajęła się moją obsługą. Szybko udzielała informacji, czy z rodzajów butów, które mi się podobały jest dostępny odpowiedni rozmiar. Po chwili do sklepu weszła następna klientka i sprzedawczyni zajęła się również jej obsługą , dając mi w tym momencie czas na podjęcie decyzji. Po kilku minutach w sklepie było już troje klientów, a pani sprzedawczyni dosłownie dwoiła się i troiła, obsługując całą trójkę. Ani przez moment nie okazała zdenerwowania, musząc odpowiadać na pytania kilku klientów prawie jednocześnie. Gdy zdecydowałam się na zakup wybranych butów, pani poinformowała mnie o warunkach gwarancji i dwukrotnie zaznaczyła, że paragon znajduje się w pudełku. Wyszłam z tego sklepu naprawdę zadowolona zarówno z zakupu jak i obsługi.
Taką miałam od...
Taką miałam od paru dni ochotę na dobrą kawę , że wybrałam się wreszcie, po długiej nieobecności do sklepu Świat Kawy. Zostałam miło przywitana przez pracującą tam panią, określając na wstępie, że chodzi mi o kawę nie aromatyzowaną. Pani od razu zapytała mnie o moje preferencje smakowe. Gdy odpowiedziałam, że zależy mi na tym żeby kawa nie była kwaśna, pracownica zaprezentowała mi trzy gatunki kawy arabica, naturalnie umożliwiając mi zapoznanie się z aromatem każdej z nich. Kiedy zdecydowałam się na jeden z rodzajów, pani zapytała mnie jaką ilość sobie życzę , po czym na moje życzenie zmieliła zważone ziarna. Na koniec wręczyła mi jeszcze dwa numery pisma Filiżanka Smaków, oczywiście nieodpłatne. Ujęło mnie bardzo przyjazne nastawienie pracownicy, jej zachowanie " zdradzało", że lubi swoją pracę. Chciałabym życzyć sobie takiej obsługi w każdym miejscu.
Lubię tę placówkę...
Lubię tę placówkę Empiku, ponieważ nie ma tutaj tłoku i można swobodnie poruszać się po salonie. Spokój jaki tutaj panuje umożliwia zapoznanie się z ofertą i dokonanie właściwego wyboru. Książki są dobrze wyeksponowane ( bardzo ważne , że zawsze jeden egzemplarz odwrócony jest stroną tytułową do przodu, co daje możliwość szybkiej lokalizacji szukanego tytułu. Dzięki takiemu sposobowi ekspozycji szybko udało mi się znaleźć interesujące mnie książki, bez niepotrzebnej straty czasu. Gdy podeszłam do kasy, sprzedawca grzecznie mnie przywitał, proponując w niewymuszony sposób dodatkowy zakup któregoś z towarów umieszczonych przy kasie. Zapytał również, czy towar zapakować do firmowej torby. Na koniec włożył do torby jeszcze drobny prezent w postaci batonika Duplo. Niby drobiazg, ale sprawił, że takie zakupy się miło wspomina.
Na zamówioną pizzę...
Na zamówioną pizzę czekaliśmy ok.20 minut, co uważam za czas dopuszczalny. W międzyczasie delektowałam się kawą. Muszę przyznać, że była bardzo smaczna i mimo, że jej cena - 6 zł, w takim miejscu mogła wydawać się wysoka, to jednak kawa tej ceny była warta. Zanim podano nam danie główne, miałam czas , żeby ocenić czystość lokalu. Z przyjemnością stwierdziłam, że nie miałam nic do zarzucenia w tym względzie. Blaty stolików były czyste, sztućce podane do pizzy również. Pani, która przyjęła zamówienie była bardzo grzeczna i swoją pracę wykonywała profesjonalnie. Nie mogę tego niestety powiedzieć o pracownicy, która była w tym momencie pizzerem. Na stwierdzenie innej z pracownic, że ta musi jeszcze wyjść
( prawdopodobnie chodziło o zakup towaru dla lokalu), pani pizzer zareagowała dosyć nieparlamentarnym słowem, którego z przyczyn oczywistych nie będę tu cytować. Prawdopodobnie była nieświadoma tego, że ktoś z klientów mógł to usłyszeć. Ja jednak , na nieszczęście siedziałam dość blisko i chcąc nie chcąc słyszałam co nieco. Słyszałam również jak jeden z pracowników na zapleczu dyscyplinował innego, aby ten " wziął się wreszcie do roboty". Tak więc, pozytywne doznania kulinarne zostały trochę zepsute nieodpowiednim zachowaniem niektórych pracowników.
Przed weekendem szukałam...
Przed weekendem szukałam białej, letniej bluzki z krótkim rękawem. Byłam najpierw w Reserved, ale żadna z przymierzonych trzech bluzek nie przypadła mi do gustu. Ponieważ z tą firmą wiązałam największe nadzieje na udany zakup, więc wychodząc stamtąd miałam niewesołą minę. I tu odkrycie- mieszczący się obok sklep Pretty Girl. Tyle razy przechodziłam obok, a jakoś nigdy tam nie zaglądnęłam. Ale nie tym razem. Tym razem weszłam do środka i od razu wiedziałam, że był to strzał w dziesiątkę. Prezentowane tam modele w pełni odpowiadały moim oczekiwaniom. Szybko wybrałam dwie bluzki, a uczynna sprzedawczyni zaproponowała ,że zaniesie mi je do przymierzalni. Zanim się tam udałam wypatrzyłam jeszcze na wieszaku przepiękną niebieską bluzkę z długim rękawem. Miałam dylemat na co się zdecydować,ponieważ wszystkie trzy rzeczy były piękne i dobrze dopasowane. Zdecydowałam się na jedną z białych bluzek, ale po zachęcie ze strony sprzedawczyni, kupiłam jeszcze i tę niebieską. Pani wręczyła mi również reklamówkę w kształcie pocztówki z adresem strony internetowej sklepu i zaproponowała wypełnienie krótkiego formularza w celu dostarczania na mój adres mailowy aktualnych ofert sklepu. Byłam bardzo zadowolona zarówno z dokonanego zakupu jak i z grzecznej, przyjaznej postawy sprzedawczyni. Na pewno niedługo zjawię się tam ponownie !
Moim celem był...
Moim celem był zakup koszulowej bluzki z długim rękawem. Zaraz po wejściu do sklepu, podeszła do mnie jedna ze sprzedawczyń, grzecznie pytając w czym może mi pomóc. Gdy powiedziałam co chciałabym kupić, natychmiast zaczęła szukać odpowiednich ubrań. Po chwili przyłączyła się do nie jeszcze jedna, było widać , że bardziej doświadczona pracownica i pokazała mi znalezioną przez siebie bluzkę, która od razu bardzo mi się spodobała. Problemem był tylko, jak mi się wydawało zbyt duży rozmiar. Po przymierzeniu okazało się jednak , że mimo obaw był on odpowiedni. Gdy chciałam już zapłacić za tę rzecz, zapytano mnie,czy nie chciałabym kupić jeszcze czegoś, a gdy odparłam, że szukam spodni, po chwili udawałam się ponownie do szatni z czterema sztukami tej odzieży ( cztery różne modele). Muszę przyznać, że sprzedawczyni bezbłędnie dobrała właściwy rozmiar. Kupiłam koszulę, spodnie i jeszcze skarpetki i o mało jeszcze nie zostałam właścicielką nowej torby sportowej. A wszystko to właściwie dzięki ogromnym umiejętnościom pracujących tam pań. Wielkie brawa za profesjonalizm i umiejętność podejścia do klienta. Jedyny minus to za to, że po przyjściu do domu i po dokładnych oględzinach bluzki, zauważyłam sporo nie poucinanych nitek przy szwach. Uważam, że markowe ubrania powinny być wykończone staranniej.
Wchodząc do salonu...
Wchodząc do salonu zwróciłam uwagę na czystą posadzkę oraz estetycznie ułożone towary na regałach Top. Szybko odnalazłam na półce interesującą mnie książkę i skierowałam się do kasy. Byłam czwartą osobą w kolejce, ale kasowanie przebiegało w sprawny sposób i szybko zostałam obsłużona. Pani kasjerka przywitała mnie słowami: " dzień dobry", a po zeskanowaniu towaru zaproponowała w nienarzucający się sposób zakup towaru z oferty produktów umieszczonych przy kasie, zapytała również , czy życzę sobie zapakowanie książki w reklamówkę. Pani wydała mi resztę pieniędzy oraz paragon. Podsumowując, jakość obsługi oraz ofertę towaru oceniam bardzo pozytywnie. Mały minus za czynną tylko jedną kasę.
Po zaparkowaniu samochodu,...
Po zaparkowaniu samochodu, skierowałam się wiaty po wózek. Bardzo korzystne wrażenie zrobiło na mnie to, że otoczenie wszystkich wiat było posprzątane, a kosze na śmieci opróżnione. Wchodząc na teren sklepu, zwróciłam uwagę na uporządkowane koszyki i czystą posadzkę. Bardzo widoczne było to, że w każdej prawie alejce pracownik hipermarketu wykładał towar lub porządkował swój dział.
Na stoisku z owocami i warzywami dało się zauważyć pewne niedokładności w przyporządkowaniu cen do towarów. W paru miejscach ceny były przesunięte w bok, znajdując się nad innym produktem, co zmuszało do szukania właściwej etykiety. Świeżość towaru , oprócz zwiędniętego kalafiora była raczej dobra. Po zapakowaniu w foliowe woreczki marchwi oraz cytryn podeszłam do stanowiska , gdzie odbywało się ważenie towaru. Stojący tam młody mężczyzna, wykonywał wprawdzie swoją pracę szybko, ale w ogóle nie odzywał się do podchodzących klientów. Myślę, że na miejscu byłyby jak najbardziej słowa typu: " dzień dobry" czy " proszę". Cały market był dość dobrze zaopatrzony,nie zauważyłam znaczących braków towaru. Działało 5 kas, co w zupełności wystarczało, ponieważ nie tworzyły się zbyt długie kolejki. Pani kasjerka uprzejmie witała klientów słowami: " dzień dobry", żegnała, mówiąc: " do widzenia". W sumie moje wrażenia z wizyty oceniam jako pozytywne.
Sklep zarówno na...
Sklep zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz prezentował się dobrze. Było czysto, opróżniony był kosz na śmieci, znajdujący się przed sklepem.
Nie zauważyłam znaczących braków towaru, a warzywa i owoce były dość dobrej jakości. W kolejce do kasy stała tylko jedna osoba, więc zostałam szybko i sprawnie obsłużona. Pani kasjerka przywitała mnie, słowami : "dzień dobry".Po zeskanowaniu towaru, pobraniu należności i wydaniu paragonu, kasjerka zaprosiła mnie ponownie, ale te słowa , mimo, że skierowane do mnie, powiedziała odwrócona już do następnego klienta, stojącego za mną. Taki mały szczegół, a jednak bardzo istotny w ocenie jakości obsługi, dlatego ocena na + 2.
Zmuszona zatankować paliwo,...
Zmuszona zatankować paliwo, odwiedziłam stację paliw u zbiegu ulic Kotucza i Budowlanych. Na pewno pozytywnie zapamiętam otoczenie stacji, czyste szyby budynku oraz opróżniony kosz na śmieci, wyłożony wewnątrz czystym workiem. Jednak pani, która pobierała ode mnie opłatę za paliwo, była wprawdzie grzeczna i przywitała mnie, ale nie zapytała o kartę Payback, a wyraz jej twarzy był tak smutny i nieobecny, że zaczęłam się zastanawiać mimo woli, czy tego przyczyną jest praca jaką wykonuje, a może po prostu taki a nie inny sposób bycia. Mam nadzieję, że następnym razem moje odczucia co do obsługi w tym punkcie będą w 100 % pozytywne.
Wstąpiłam w piątek...
Wstąpiłam w piątek do Media Markt chcąc się zorientować w ofercie sokowirówek. W sklepie, ze względu na dość wczesną porę było niewielu klientów. Weszłam na salę sprzedaży, zwracając uwagę na wykładzinę, którą była wyłożona podłoga. Była ona czysta i świetnie tłumiła kroki, a całemu wnętrzu nadawała bardziej przytulny charakter.
Po odnalezieniu odpowiedniego regału , zaczęłam oglądać sokowirówki. Po chwili mając już pewne rozeznanie w ich cenach i producentach, podeszłam do jednej z obecnych w pobliżu pracownic, prosząc ją o wskazanie mi istotnych różnic pomiędzy zaprezentowanymi produktami. Pani grzecznie udzieliła mi informacji, odpowiedziała również na moje pytania na temat ewentualnej sprzedaży ratalnej. Podziękowałam jej za pomoc i jeszcze chwilę przyglądałam się sprzętowi, a moją uwagę zwróciło to, że wszystkie produkty, mimo dużej ich liczby były czyste, bez śladów kurzu. Wychodząc ze sklepu, przeszłam koło punktu obsługi klienta, mówiąc obecnej tam pracownicy : " Do widzenia", lecz nie doczekałam się z jej strony żadnej reakcji, pani nawet mnie nie zauważyła, pogrążona we własnych myślach. To spowodowało, że musiałam odjąć parę punktów za jakość obsługi.
Sobotnie , poranne...
Sobotnie , poranne zakupy w Almie są zawsze związane z dość dużym oblężeniem stoisk z wędlinami i serami. W tę sobotę było podobnie. Musiałam parę minut odczekać na swoją kolej, ale obserwując pracę pań na stoisku z wędlinami, nie mogłam nic im zarzucić , jeśli chodzi o obsługę. Obie pracownice wykonywały swoją pracę sprawnie, a klientów traktowały uprzejmie. Podobnie było na stoisku z serami, na którym pracownica cierpliwie informowała poprzedzającą mnie klientkę jakie rodzaje sera są w promocji i jakie rodzaje serów salami są do wyboru na stoisku. Można było zauważyć dużą wiedzę pracownicy o asortymencie, który sprzedawała. Pani była też bardzo kontaktowa i grzeczna.
Mimo, że w sklepie było dość dużo ludzi, otwarta była odpowiednia ilość kas, a w kasie do której podeszłam byłam drugą klientką.
Cała obsługa przebiegła sprawnie, kasjerka przywitała mnie, mówiąc: "dzień dobry", następnie zapytała o to, czy posiadam kartę Klubu Konesera. Mimo,że moje zakupy pod względem wartości nie były imponujące, a płacąc za nie wręczyłam kasjerce banknot 50 złotowy, kasjerka przyjęła go bez słowa, nie domagając się drobnych pieniędzy.
To również świadczy o profesjonalnym podejściu do klienta, ponieważ wciąż w zbyt wielu jeszcze sklepach klient płacący za niewielkie zakupy dużymi nominałami, jest traktowany jak intruz. (A przecież nie zawsze ma się drobne pieniądze ! ) Po skasowaniu towaru, kasjerka poinformowała mnie o należnej reszcie, wydała pieniądze i paragon.
Następnie pożegnała, mówiąc: " do widzenia".
Wyszłam ze sklepu zadowolona z dokonanych zakupów oraz poziomu obsługi.
W miniony piątek...
W miniony piątek byłam z bratem w Banku, chcąc złożyć wniosek o przyznanie kredytu brokerskiego. Gdy stanęliśmy przed Punktem Obsługi Klienta, zostaliśmy poproszeni przez pracownika o podejście do jego stanowiska. Po przedstawieniu sprawy, którą chcieliśmy załatwić, pracownik poinformował nas, że obsłuży nas jego koleżanka, która ma większe doświadczenie w tym temacie. Zostaliśmy poproszeni o przejście do stanowiska obok. Pracownica, która się nami zajęła, cały czas na bieżąco informowała nas jakie czynności wykonuje i jakie informacje musi jeszcze uzyskać od osób lepiej od niej zorientowanych w tym temacie, gdyż jest to niezbyt często załatwiana przez klientów sprawa , a przepisy wciąż się zmieniają.
Spędziliśmy dosyć dużo czasu w tej placówce, czekając aż nasz wniosek zostanie przyjęty, w międzyczasie pracownica cały czas przepraszała nas za zwłokę, tłumacząc, że nie chce nas w razie jakiegoś niedopatrzenia po raz drugi " fatygować" do Banku w celu uzupełnienia dokumentacji. W jej zachowaniu można było wyczuć autentyczną troskę o jak najlepsze obsłużenia klienta i załatwienia sprawy w sposób, tak aby obie strony były z tego faktu zadowolone i odniosły korzyści. Opuściliśmy Bank w przekonaniu,że pracownica obsłużyła nas w sposób jak najbardziej właściwy.
Ponieważ pilnie potrzebowałam...
Ponieważ pilnie potrzebowałam płyty CD, skierowałam swoje kroki do sklepu ze sprzętem i akcesoriami komputerowymi. Gdy weszłam, obaj sprzedawcy byli zajęci obsługą klientów. Dało mi to czas do zaobserwowania, że sklep jest czysty i zadbany, a obsługujący panowie wyglądali schludnie i profesjonalnie się prezentowali , o czym świadczyły m.in.identyfikatory. Gdy jeden z obsługiwanych klientów został obsłużony , poprosiłam o płytę . Zapłaciłam, odebrałam resztę pieniędzy i gdy kierowałam się już do wyjścia, sprzedawca przypomniał mi o paragonie, który się jeszcze nie wydrukował. Wiem, że to szczegół, zwłaszcza przy tak małej wartości zakupu, ale mimo wszystko dobrze świadczy o sprzedawcy i jego profesjonalnym podejściu do obowiązków.
Już przy wejściu...
Już przy wejściu zostałam zaskoczona miłą informacją, że w sklepie można już płacić kartami. ( Podczas mojej ostatniej wizyty w lutym, odnotowałam brak takiej możliwości.). Sklep był czysty i zadbany. Stoisko owocowo-warzywne przyciągało świeżym i dobrej jakości towarem. Jedynym jego mankamentem były banany , których skórka miała sino-czarne plamy, prawdopodobnie wskutek przechowywania w zbyt niskiej temperaturze. W sklepie była spora oferta towarów świątecznych: bakalii, słodyczy. Gorsze wrażenie zrobiło na mnie stoisko z pieczywem, którego różnorodność nie była niestety duża. Gdy ustawiłam się w kolejce, która zaczęła się coraz bardziej wydłużać, kasjerka zadzwoniła , przywołując następnego pracownika. Druga kasjerka zjawiła się błyskawicznie, co doprowadziło do rozładowania kolejki. Gdy przyszła moja kolej, pani kasjerka,( krótko obcięta blondynka )z radosnym uśmiechem przywitała mnie, zeskanowała towar, wydała resztę i paragon oraz grzecznie pożegnała. Byłam zbudowana taką postawą kasjerki, jej niewymuszonym ,uprzejmym zachowaniem. Tym razem zostałam zachęcona do następnych zakupów w tym sklepie.
Księgarnia oferuje ogromny...
Księgarnia oferuje ogromny wybór książek z różnych dziedzin. Jakiś czas temu została rozbudowana, dodano drugie, równolegle położone pomieszczenie oraz antykwariat w podziemiach. To sprawiło, że placówka z małej księgarenki przeistoczyła się w naprawdę sporą księgarnię. Tym razem chciałam kupić książkę z kategorii:sensacja, a ponieważ nie mogłam jej odnaleźć na półce, podeszłam do sprzedawczyń i poprosiłam o pomoc. Jedna z dwóch pań natychmiast wyszła zza kontuaru i zaprowadziła mnie pod odpowiedni regał. Pani wyraziła jednak obawę, że szukanej przeze mnie książki już nie ma.Ja jednak od razu ją zauważyłam. Pracownica bardzo mi pomogła, bo wskazała mi właściwą półkę, ja natomiast wiedziałam jak książka wygląda co umożliwiło mi jej natychmiastowe znalezienie. Gdy wybrałam interesujący mnie tytuł, podeszłam do kasy, gdzie druga z pracownic po zapłaceniu, zapakowała mi książkę w firmową torbę , wkładając paragon do jej środka. Obie panie były bardzo grzeczne i sympatyczne, na pewno wrócę do tej księgarni niebawem.
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu wzięłam wózek i skierowałam się w stronę stojaka z nasionami , umieszczonego przy wejściu. Byłam świadkiem sytuacji, w której jeden z klientów nie mógł znaleźć koszyków na zakupy. Sama również tego kiedyś doświadczyłam, więc zastanawiam się co skłoniło obsługę sklepu do wyboru takiego miejsca, w którym te koszyki są praktycznie niewidoczne i przez to niedostępne dla klientów. Po dokonaniu zakupów podeszłam do kas i stwierdziłam, że czeka mnie długie oczekiwanie w kolejce, ponieważ był to dzień , w którym rozpoczęły się atrakcyjne promocje i było sporo klientów w sklepie. Czynnych było 6 kas, ale to i tak było niewystarczające. Myślę, że kierownictwo nie przewidziało takiego zainteresowania nową gazetką i nie otwarto odpowiedniej liczby kas. Na szczęście kolejka posuwała się w miarę szybko, co było zasługą sprawnej obsługi przez kasjerkę. Pani była miła, witała klientów słowami :" dzień dobry". Po zeskanowaniu towaru i skasowaniu należności żegnała mówiąc: " do widzenia". Tym razem obsługę na kasie oceniam bardzo pozytywnie, gorzej jeśli chodzi o liczbę otwartych kas i usytuowanie koszyków dla klientów.
Niestety przed wejściem...
Niestety przed wejściem do sklepu znajdowało się sporo śmieci, głównie niedopałki. Koszyczków dla klientów brakowało przy wejściu na salę sprzedaży. Sporo było ich za to przy kasach, pozostawionych przez klientów, którzy zostali już obsłużeni. Sklep był czysty , dostępne były foliowe woreczki przy stoisku z owocami i warzywami. Jakość wyeksponowanych owoców była dobra. Czynne były dwie kasy, co spowodowało , że czas oczekiwania na obsługę był stosunkowo krótki.
Pani kasjerka nie przywitała mnie , nie nawiązała kontaktu wzrokowego, ale od razu przystąpiła do kasowania towaru.
Poinformowała o kwocie należnej do zapłaty oraz o wydawanej reszcie. Podziękowała za dokonane zakupy. Podsumowując: zakupy zrobiłam szybko , ale pozostał jakiś niedosyt odnośnie jakości obsługi, był to brak zaangażowania pracownika w obsługę klienta na kasie.
Sklep był...
Sklep był czysty i dobrze zaopatrzony. Co trochę mnie zaskoczyło, to obecność tylko jednej osoby z obsługi na całej sali sprzedaży. Pracownica przywitała mnie, gdy znalazłam się w jej pobliżu , a była zajęta zmianą cen towarów na półkach.
Kiedy , po zapakowaniu towaru do koszyka skierowałam się w stronę kas , pani momentalnie przerwała wykonywanie swoich czynności i podeszła do kasy, żeby mnie obsłużyć. Głośno poinformowała mnie o kwocie do zapłaty, wydała resztę pieniędzy oraz paragon. Grzecznie podziękowała za zakupy i pożegnała słowami " Do widzenia", po czym powróciła do swoich poprzednich zajęć. Podsumowując, dzisiejszą wizytę oceniam pozytywnie. Mały minus za brak 1 grosza reszty, którego pani nie wydała mi z powodu braku drobnych w kasie.
Odwilż bardzo uwidoczniła...
Odwilż bardzo uwidoczniła śmieci w postaci paragonów jak i niedopałków, zarówno pod wiatą z wózkami jak i przy schodach prowadzących bezpośrednio do sklepu. O schodach chciałabym napisać więcej, ponieważ z trudem można było po nich wejść. Zima spowodowała spustoszenie , poodpadały płytki,wykruszyła się zaprawa. Naprawdę strach było na nie wchodzić , z obawy przed jakąś kontuzją. Wracając do czystości , to kosz przed wejściem do sklepu wymagał opróżnienia. Śmieci , wręcz "wylewały" się z niego. Sklep wewnątrz był zadbany, przy wejściu dostępne były koszyki dla klientów. Na stoisku z warzywami oraz przy pieczywie dostępne były woreczki foliowe do pakowania towaru. Czynne były dwie kasy, co zapobiegało powstawaniu kolejek. Pani kasjerka przywitała mnie słowami :"dzień dobry", nawiązując kontakt wzrokowy. Sprawnie skasowała moje zakupy, informując o kwocie należnej do zapłaty. Otrzymałam paragon , który pracownica wręczyła mi do ręki. Gdyby nie te wszechobecne śmieci przed sklepem , moja ocena byłaby o wiele wyższa.
