O ile do spożywczych zakupów w DH Bort Wimar nie mam przekonania to znajdujący się na piętrze dział gospodarstwa domowego i innych artykułów, chętnie odwiedzam co jakiś czas. Tego dnia odwiedziłam dział kosmetyczny, gdzie jest zwykle bardzo różnorodne zaopatrzenie (kremy, np. do rąk; perfumy, dezodoranty, akcesoria kosmetyczne etc), rozmieszczone wygodnie i estetycznie. Grzeczna i miła obsługa to kobiety z profesjonalnym podejściem – uśmiechnięte, uczynne i (jako trzecie ”u”) urocze.
W Banku Spółdzielczym Grodków – Łosiów dokonałam opłaty za rejestrację samochodu z tego względu, że za tę operację nie pobierana jest tu prowizja. Parking przy banku jest rozległy i estetycznie zagospodarowany. Budynek banku to stary, odrestaurowany jakby pałacyk z bardzo nowoczesnym, współczesnym wnętrzem. Hala obsługi wygodnie urządzona, lśniąca posadzka i cztery okienka kasowe z przejrzystymi szybami. Druczek przelewu wypełniłam przy stoliku na wprost kas, potem miła, elegancka pani przyjęła zleceni i po chwili żegnała z uśmiechem. Miło, sprawnie, super.
W urzędzie miejskim załatwiałam kilka spraw – służbowe i prywatne. Na pierwszy plan poszło Biuro Obsługi Klienta, gdzie zostawiłam ważne pisma urzędowe. Gdy weszłam pracownica przyjmowała dokumenty od pana, który był tu wcześniej. Miła, uśmiechnięta dziewczyna w niewielkim narożnym lokalu, wyposażonym w niezbędne meble i komputer. Na biurku miała wszystko uporządkowane, potwierdziła przyjęte pisma i w międzyczasie potrafiła zachować się komunikatywnie. Sprawnie i profesjonalnie, jak na urząd przystało.
To specyficzny zakład produkcyjny i specyficzny jest tu też zapach – mleczno nabiałowy. Co jakiś czas załatwiam tu sprawy służbowe i mimo zapachu nie-perfumowanego z przyjemnością się tu zjawiam. Jest tu zachowana przychylność dla interesantów, panuje czystość na wysokim poziomie i estetyka ogólnego wyglądu. W holu na piętrze stoi gustowna kompozycja kwiatowa, od wejścia do budynku/biurowca kafelki na ścianach i posadzce a pracownicy witają każdego miło i grzecznie z prezentacją licznych nagród i wyróżnień. Załatwiać tu sprawę to czysta przyjemność.
Tankowanie do pełna to przeważnie każdy cel mojej wizyty na stacji paliw Agro As. Ceny paliw są tu coraz wyższe, z każdym tankowaniem parę groszy więcej litr trzeba płacić. Ta sytuacja ma miejsce od początku roku, gdy przestała funkcjonować stacja Orlenu, którą zlikwidowano. Brak konkurencji zaczyna być odczuwalny, niestety. Wprawdzie rabatu udzielają ale teraz to jest jak ”mydlenie oczu” bo po rabacie dorównują cenom orle nowskim. Ład porządek, estetyka – bez zarzutów, zarówno na podjeździe do tankowania jak i w sklepie/kasie gdzie inne artykuły motoryzacyjne też nabyć można. Obsługa miła i grzeczna, uśmiechnięci panowie – pracownicy obsługi – trzech! Żaden nie fatygował się aby pomóc w tankowaniu.
Ta apteka to bardzo czysta, zadbana i higieniczna placówka, co widać już od wejścia. Białe, lśniące fartuchy sprzedawczyń dodawały blasku i przyjemnego widoku a ich profesjonalna postawa dopełniała całości. Potrzebowałam konkretny lek przeciwbólowy, aptekarka zaoferowała mi różne zawartości opakowań, mogłam wygodnie zapłacić kartą i na koniec usłyszałam słowa: dziękuję serdecznie, do-widzenia i zajęła się uprzejmym głosem kolejnym klientem.
Szybkie, udane zakupy to przede wszystkim sklep Polo Market gdzie wygodnie, w każdym uporządkowanym dziale mogę znaleźć potrzebne mi artykuły, tak jak to było tego dnie i wielu innych w przeszłości. Kawy – w promocji, wiele warzyw – też, niektóre słodycze do wyboru w ilości samoobsługowej, wybraną ilość można skontrolować na dostępnej wadze, wymieniać można bez końca. W kasie Krystyna – uśmiechnięta, uprzejma z kulturą słowa w głosie, zadbana i grzeczna. Profesjonalizm jakości obsługi – bez zarzutów.
Czwartek to dzień kolejnej porcji artykułów promocyjnych w Biedronce (tym razem czwartek – 28 lutego) więc zatrzymałam się na parkingu sklepu i uznałam, że zajrzę zobaczyć co mają ciekawego od 28 lutego. Artykułów dużo różnego rodzaju, wszystko uporządkowane i opisane, trzy kasy czynne więc ruch klientów prawie płynny. Pobyt nawet okazyjny to zwykle jakiś zakup. Tak było też tym razem. Mąka tortowa w bardzo dobrej, niskiej cenie i w nowym opakowaniu – trzeba było wziąć. Wśród mnogości nowych artykułów, m.in. rajstopy, też cena OK i jeszcze parę drobiazgów. W kasie Leokadia, uprzejma, miła i grzeczna z pełnym profesjonalizmem zakończyła moją wizytę.
To się nazywa słowność i rzetelność handlu – pracownik obiecał i przygotował. Udałam się do tej Księgarni po zamówioną dzień wcześniej lekturę szkolną, którą sprzedawczyni obiecała sprowadzić i tak też się stało. Książka była, na mnie czekała i jeszcze drobny rabat dostałam w tym ostatnim dniu lutego. Miła elegancka i zadbana pracownica, ład i porządek w tej małej Księgarni i zadowolony klient, tzn. ja.
Tym razem robiłam zakupy firmowe w tym sklepie, który po mojej ostatniej wizycie prywatnej, objawił przychylność i zadowolenie z niskich cen. Miałam konkretną listę, kupiłam wszystko co się na niej znajdowało. sprzedawczynie były bardzo miłe i uprzejme, jedna odczytywała pozycje z listy i wprowadzała do faktury, druga donosiła artykuły, umieszczając je w pudełku. Ten duży i estetyczny sklep to także bardzo dobra organizacja jakości obsługi.
Z rana 28 lutego wstąpiłam po bułki pizzówki, niestety rozeszły się jak przysłowiowe ”świeże bułeczki”, po prostu miałam pecha ale nie tak do końca bo starsza pani, która obsługiwała zaproponowała drożdżówki do wyboru: z marmoladą, jagodzianki lub szarlotki. Też były świeżutkie i okazały się pyszne. Co jak co ale wyroby piekarnicze mają smaczne i warte zakupu. Pracownice wyglądały schludnie w fartuszkach, były miłe i przyjazne a sklep utrzymany w należytej estetyce handlowej.
Poczty w skrzynce nie znalazłam 27 lutego, ale gazetki ofertowe – tak. Jedną z nich była oferta od sieci sklepów Avans z dużym tytułem ”Gwarantujemy Najniższe Ceny” (28 II – 6 III) więc z ciekawości porównałam z Media Expert dla tych samych marek producentów. Wypadło porównywalnie, były niższe ale były tez wyższe więc w sumie może nie najniższe ale też niskie bym określiła. Każde hasło reklamowe jest dobre, pod warunkiem że skusi klienta, zależy ono od pomysłodawcy. Asortyment RTV, AGD i mediów jest uporządkowany i czytelnie opisany, to wystarczy dla wiedzy klienta. Ogólnie wydanie podoba mi się.
Ze skrzynki pocztowej 27 II, wyjęłam aktualną (26 II – 6 III) gazetkę/ofertę pod hasłem ”Rewolucja w Ratach ! 0%” i z ciekawości obejrzałam. Tablety, laptopy, kamery, telewizory i wiele innego sprzętu można kupić w rozbiciu na bardzo dogodne raty bez dodatkowych kosztów takiego zakupu. Ostatnia z 12 stron gazetki to zaproszenie do konkursu organizowanego przez ME razem z Sony, do wygrania samochód Chevrolet Spark i inne, mniej cenne nagrody. Warto przejrzeć, niekoniecznie trzeba skorzystać, wydanie jest ładnie przygotowane, porządkuje asortyment.
Polo Market nie zaskakuje niczym nowym ale to nie oznacza niczego złego bo organizacja funkcjonowania tej placówki utrzymuje wysoki standard względem oczekiwań klientów, doświadczyłam miłej obsługi, najpierw w dziale mięsnym dzięki pani Basi, potem pomoc pracownika hali sklepu Patrycji na koniec pani Anna w kasie fachowo zakończyła moją wizytę. Sklep estetyczny handlowo, uporządkowany asortyment, wiele promocji i krótko mówiąc – OK.
Do tej niewielkie, wręcz małej księgarni weszłam aby zapytać o lekturę szkolną dla dziecka i jakże się zdziwiłam gdy sprzedawczyni po stwierdzeniu jej braku w sklepie, sprawdziła stan magazynu w komputerze i powiedziała: na jutro będzie. Tak szybko chyba jeszcze żaden sprzedawca nie sprowadził brakującego asortymentu. Ucieszyło mnie to bardzo. Choć księgarnia jest bardzo mała to posiada dość bogate zaopatrzenie, które jest mądrze pomysłowo rozmieszczone na półkach przyściennych i w witrynie sklepu. Ekspozycje tworzą ład i harmonię prezentacyjną.
Duże napisy ”wyprzedaż; likwidacja sklepu” skusiły mnie aby wstąpić. Wyprzedaże mają swoje dobre strony, można kupić coś fajnego za niewielkie pieniądze. Ładnie prezentowana odzież miała liczne obniżki, niektóre (moim zdaniem) mało wyprzedażowe ale wpadła mi w oko bluzeczka z gipiury i miała cenę bardzo okazyjną – elegancka, prosta i jednocześnie dość efektowna, prawie bez namysłu zdecydowałam o zakupie. Ekspedientka to miła młoda dziewczyna która z dystansem, bez ”wciskania” towaru się zachowywała, pokazała klasę i profesjonalizm. Miło, z uśmiechem pożegnała.
Udałam się tu aby zakupić 2 lektury szkolne dzieciom, kupiłam tylko jedną, akurat była dostępna, po drugą ekspedientka zaprosiła w przyszłym tygodniu. Była bardzo miła i grzeczna, schludnie wyglądała. Oprócz książek różnego rodzaju sklep oferuje także artykuły piśmiennicze i zabawki. Cały asortyment sklepowy jest pomysłowo rozmieszczony, coś jakby działy sklepu, wszystko jest uporządkowane i estetycznie prezentowane – zwłaszcza zabawki, które stanowią bardzo bogaty wybór.
Pani Basia w dziale mięsnym była bardzo mila i sympatyczna, z ochotą spełniała oczekiwania klientki przede mną, potem moje, na życzenie pocięła maszyną kości schabowe na mniejsze kawałki, zmieliła mięso i w ogóle bez zarzutów. W uporządkowanym i estetycznie prezentowanym asortymencie, eksponowanym w chłodni, było kilka promocji, bardzo ”dobrą” cenę miał schab b/k, lepszą niż oferuje czasami EKO. Bogactwo ofert, udane promocje i przychylność dla klientów to tylko niektóre, ale jakże ważne atuty Polo Marketu.
Dwie miłe starsze panie to pracownice tego sklepu artykułów chemicznych, potrzebnych w gospodarstwie domowym i nie tylko. Ja potrzebowałam wycieraczkę przed wejście do mieszkania i też ją tu kupiłam. Było kilka wzorów, kilka kolorów do wyboru i ceny bardzo przystępne. Jedna z pracownic od razu zaprowadziła mnie do miejsca ich ekspozycji gdzie sobie wybrałam jedną sztukę. Potem zapłaciłam i z uśmiechem mnie pożegnano. To bardzo duży sklep i wygodnie zorganizowany z dość rozmaitym asortymentem, nawet farby do malowania ścian można tu kupić.
Trochę komplikował mi się przelew internetowy do Urzędu Skarbowego za druk PCC3, bo na koncie mam specjalny druk dla tych operacji (z moimi danymi) a płatności chciałam dokonać za męża więc zadzwoniłam do US z pytaniem jak to zrobić aby ta płatność została uznana jako należność męża. Krótka rozmowa z uprzejmą panią rozwiała wszelkie wątpliwości i wykonałam operację jak należy. Wiele pozytywnych kontaktów miałam z pracownikami US, ten też zasługuje na uznanie. To urząd przyjazny choć podatkowy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.