Supermarket EKO jest zawsze przygotowany na wizyty kupujących i ma wiele fajnych, na czasie promocji, poza tym jak zawsze przed świętami (i nie tylko) m.in. lepsze gatunkowo napoje alkoholowe też się trafiają w obniżonych cenach. W dniu 24 grudnia można było kupić w bardzo atrakcyjnej cenie litrową whisky, z czego skorzystaliśmy z mężem, robiąc uzupełniające zaopatrzenie na świąteczne spotkania przy stole. Wizyta w sklepie trwała krótko, przebiegła sprawnie z obsługą na wysokim poziomie jakości.
Sklep piekarniczo-cukierniczy z różnorodnością pieczywa i ciast "Muszyński" istnieje od jakiegoś czasu, ale w dniu 24 XII byłam tu po raz pierwszy, aby kupić chleb bo przedświąteczne ”szaleństwo” kupujących, powodowało braki tego produktu w innych placówkach. Chleb tego producenta zdarzało mi się kupić także w EKO, tu kupiłam taniej o 20 groszy, możliwe odtąd będę się tu zaopatrywać. Niewielka placówka, estetyczna i przyjemna dzięki dwóm sympatycznym pracownicom, które swoją postawą tworzyły miłą, świąteczną atmosferę krótkiej wizyty.
Jak na sklep PSS-u posiadający własną piekarnię, Eden nie stanął na wysokości zadań handlowych, bo rankiem 24 grudnia nie było już chleba a pracownica informowała, że dostaw więcej nie będzie i jedynie ci którzy wcześniej się zapisali maja zapewniony zakup. Nawet bułki, też tylko na resztki się załapałam, przynajmniej tyle. Nie tylko ja, ale wielu klientów z tzw. kwitkiem odeszło. Nie miewam zastrzeżeń do tego sklepu ale tym razem, w Wigilię się nie spisali.
Bardzo dobrze i wygodnie dla klientów zlokalizowano tą placówkę obok cmentarza, dzięki temu mogliśmy zakupić niezbędne artykuły do dekoracji świątecznej grobów (kwiaty, stroiki, znicze, wkłady etc). Bogato zaopatrzony sklep, pomysłowe i efektowne prezentacje artykułów, ład, czystość, estetyka i przyjemna, sprawna obsługa. Ceny nie wygórowane, nawet całkiem do przyjęcia. Placówka warta pochwały.
Pomimo ”gorączki” przedświątecznych zakupów w dniu 23 grudnia, sklep Polo Marketu ”stanął” na wysokości zadań handlowych i swoją organizacją chyba spełnił oczekiwania klientów, tak przynajmniej sądzę po mojej wizycie w tym sklepie. Zaopatrzenie różnorodne bez braków ilościowych, przestrzeń dla klientów z wózkami zakupowymi zapewniona, organizacja obsługi kasowej na plus bo czynne były trzy i dzięki temu nie czekałam za długo na finalizowanie zakupów. Oblężenie ”przeżywała” kasa cukierniczo alkoholowa, gdzie ciasta cieszyły się powodzeniem ale mnie to nie dotyczyło, na szczęście.
Do sklepu spożywczo przemysłowego Eden udałam się po zakup śledzi wiejskich, których jakość jest tu rewelacyjna i cena przyzwoita na tle innych sprzedawców. Przy okazji też kupiłam świeże bułeczki z własnego wypieku, bo to sklep PSS-owski zaopatrywany w pieczywo przez własną piekarnię. Bardzo miła obsługa, dokonana przez sympatyczne ekspedientki w przestronnym i uporządkowanym sklepie z wygodnymi dla klienta prezentacjami ofert handlowych.
Potrzebna mi była odżywka do paznokci i tylko po to weszłam do tego sklepu, bardzo miła i grzeczna obsługa, pracownica miała dwa rodzaje artykułu do wyboru, obsłużyła z uśmiechem i miła pogawędką, w trakcie. Sklep estetyczny, efektywnie i pomysłowo wykorzystane niewielkie wnętrze do prezentacji asortymentu (kosmetyki, pasmanteria, dodatki). Przyjazna placówka z przyjemną atmosferą.
W tym przed-wigilijnym dniu (23 XII) trochę chaosu było w koszach z artykułami i brakowało metek z cenami a czytnik w sklepie jest tylko jeden. Na regałach natomiast panował idealny porządek i artykuły spożywcze, które brałam miały aktualne daty ważności. Fajną promocją m.in. była cena na Pepsi 2-pak. Zakupy można było zrobić wygodnie. Kasjerka Gabriela uśmiechnięta, miła i grzeczna, w pełni profesjonalna.
Zaskoczyły mnie mile życzenia świąteczne od Kina Helios z elektroniczną kartą w załączniku @, jaką otrzymałam 21 grudnia - ”Pachnących Świąt i mnóstwa filmowych wrażeń w Nowym Roku, życzy HELIOS”. Bywałam w tym kinie w mijającym roku i nawet kupowałam bilety przez Internet, stąd zapewne mój adres e-mail w ich bazie. To ładne zachowanie z ich strony, że pamiętają o klientach/widzach, łącząc nadzieję na ich obecność. Z pewnością będę w tym kinie jeszcze gościła, a póki co życzę im Do Siego Roku kinowego.
Choć był to dzień przed-wigilijny (23 XII), organizacja handlowa sklepu była nienaganna. Zaopatrzenie w artykuły wystarczające, uporządkowane i eksponowane w działach z opisanymi metkami, pracownicy uprzejmi i grzeczni, pełna swoboda zakupów. Kasy sprawnie obsługiwały, w razie potrzeby przywoływano drugą pracownicę do obsługi kolejnej kasy. Kasjerka Sabina proponował klientom dodatkowy zakup barszczu czerwonego, wielu z oferty skorzystało. Same plusy dla placówki.
Na plus obsługa (miła, grzeczna, uprzejma), zaopatrzenie (zioła, niektóre leki, kosmetyki, art. dziecięce, przyprawy, specyfiki ziołowe etc), wygląd placówki (pachnąco, czysto i estetycznie, pogrupowany i uporządkowany asortyment) i ogólnie przyjemna atmosfera. Minusów brak w dniu 23 grudnia. Obsługujący pan elegancki, zadbany z kulturą słowa w rozmowie podczas obsługi.
W dniu 23 grudnia robiłam zakupy w większości działów sklepu Bort Wimar i gdybym miała oceniać każdy z nich oddzielnie to bardzo różnie by to wyglądało, byłaby rewelacja za dział gospodarstwa domowego, byłoby średnio za dział spożywczy i kiepsko przy sprzedaży ryb, znajdujących się w dziale mięsno wędlin-owym, gdzie w chłodni towar był nader oblodzony i bardzo drogi, każdy rodzaj filetów rybnych w cenie sporo powyżej 10 zł za kg. Jedyne co w całym sklepie/domu handlowym nie budziło zastrzeżeń to zachowanie pracowników, natomiast wygląd placówki – tak sobie, nie za czysto na parterze, ogólna organizacja - do przyjęcia.
Do sklepu wędliniarskiego MAKS udałam się w przeddzień wigilii, aby zrobić uzupełnienie wędlin świątecznych, konkretnie kupić szynkę i ”grubą” kiełbasę. Kupiłam oba artykuły, obsługa grzeczna i bardzo sprawna bo trzy ekspedientki jednocześnie były do dyspozycji klientów. Ekspozycje wędlin estetyczne, uporządkowane, w pełni widoczne i ometkowane. Obsłużono mnie zaraz po wejściu więc czas pobytu w sklepie był wykorzystany efektywnie.
Głównie dwa sprawunki przywiodły mnie do tego sklepu w dniu 23 grudnia: świąteczny zapas papierosów (mają tu pełną gamę rodzajowa do wyboru) i ziemniaki (wg mojej rodziny najsmaczniejsze). Choć wizyta nie trwała długo bo klientów odprawiano niemal na bieżąco, dało się doświadczyć przychylności pracownic, zobaczyć uśmiech na ich twarzach i usłyszeć miłe słowo. Duże i różnorodne zaopatrzenie spożywcze i inne, dość zróżnicowane ceny. W ogólnym wyrazie bez zastrzeżeń, pozytywnie choć bez specjalnej rewelacji.
Inka jest miłą, dość przytulną restauracją gdzie 22 grudnia, podczas wieczornego spaceru wstąpiliśmy na pizzę. Powitanie, zaraz otrzymaliśmy menu z bogatą ofertą do wyboru i po niespełna 15 minutach, konsumowaliśmy smaczny, gorący, świeżo przyrządzony wyrób, przy estetycznym stoliku w otoczeniu przyjemnego wnętrza. Nastrojowe oświetlenie dopełniało takiej atmosfery dającej poczucie przytulności. Profesjonalna obsługa eleganckiej pracownicy (czarne spodnie, biała bluzka) była uzupełnieniem świetnie zorganizowanej placówki.
Bardzo często się zdarza, że będąc w EKO zaglądam też do tej, pobliskiej Biedronki. W dniu 22 grudnia sklep prezentował się czysto i przyjemnie dla oka, wprawdzie w koszach był nieporządek ale gdy poprosiłam o pomoc pracownice Katarzynę, nie zostałam zignorowane i od razu pomogła mi znaleźć artykuł, który miałam nadzieje kupić i okazało się, że zwyczajnie zmieniono jego miejsce prezentacji. Kasjerka Gabriela również była miła i grzeczna, żegnając zapraszała na kolejne zakupy, choć tylko jedną rzecz w tym dniu nabyłam.
Google znane jest z tego, że z racji różnych okazji ozdabia logo strony ciekawie projektowanymi grafikami lub animacjami. Z racji tegorocznych świąt Bożego Narodzenia też tak uczyniono. W dniu dzisiejszym pojawiła się grafika nocnej, zimowej scenerii, skromna, symboliczna – domek (jak mniemam rodzinność) na tle nocy z opadami śniegu. Nazwa strony też przybrała lodowy ”wyraz” na tle gwiazdek śniegowych. Ładne, przyjemne, symboliczne zdobienie.
Orange zawsze przypomina mi sms-em o zbliżającym się terminie płatności, w tym miesiącu przypadł w Wigilię, więc 23 XII otrzymałam też przypomnienie, tym razem nietypowe w treści i całkiem przyjemne ”Wejdź w Nowy Rok bez zadłużenia. Przypominamy, ze 24 XII mija termin płatności. Pozdrawiamy, Orange”. Chwilę później przyszedł drugi sms, jeszcze bardziej miły i przyjemny ”Pełnych radości Świąt życzy Orange”. Orange zadbało o mnie jako klienta w pełnym wymiarze współpracy. Też życzę Wam Wesołych Świąt.
Przyjemna rycina ozdobiła logotyp Google tego dnia – zimowy krajobraz, pędzące sanie z zaprzęgiem nad lodowym wizerunkiem nazwy strony, tak z racji wigilii Google wykorzystało Doodle, a najazd kursora na rycinę ukazywał życzenia ”Wesołych Świąt od Google”, kliknięcie otwierało listę linków stron związanych tematycznie z Wigilią i Świętami. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia są bez śniegu, który m.in. można zobaczyć w Internecie. Sympatyczna rycina głównej strony wyszukiwarki o to zadbała, życzę wam też Wesołych Świąt.
22 grudnia był przedświąteczną niedzielą handlową ale aby ominąć, zwyczajowy w tym okresie ”szał” zakupów, wybrałam się do Eko dość późnym popołudniem aby kupić trochę wędliny na zbliżający się świąteczny czas. Widać zaopatrzenie sklepu było nader dostatnie i kupiłam bez kolejki różnorodne gatunki, w dodatku na życzenie, hermetycznie pakowane. Wszystko na potrzeby klienta, także uprzejmość i pełna kultura w jakości obsługi. Kasjerka Jadwiga uśmiechnięta, miła i grzeczna, sklep uporządkowany, bez zastrzeżeń co do prezentacji towarów i ogólnego wizerunku.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.