Chciałam obejrzeć ofertę naczyń ceramicznych do zapiekania. Kiedy weszłam, w sklepie były dwie sprzedawczynie, które przez cały okres mojej wizyty stały przy kasie i rozmawiały. Kiedy wchodziłam, odpowiedziały na moje powitanie "dzień dobry". Oferta sklepu obejmuje chemię gospodarczą, porcelanę, garnki oraz akcesoria kuchenne. Towar jest ułożony na półkach umieszczonych wzdłuż ścian oraz na regałach stojących pośrodku sklepu. Dostęp do półek jest swobodny, ceny, z wyjątkiem kompletów porcelany, są naklejone bezpośrednio na produktach. W sklepie było kilka sztuk naczyń ceramicznych, ale nie było odpowiedniej wielkości, jak dla mnie i nie było do nich przykrywek. Kiedy zapytałam o to, czy będzie dostawa innych naczyń, sprzedawczynie poleciły mi sklep przy ulicy Towarowej, który posiada większą ofertę.
Hurtownia byłą otwarta od godziny 8., więc mogłam pójść na zakupy z samego rana. Przed wejściem jest parking dla samochodów, a w środku, zaraz przy drzwiach wejściowych, można obejrzeć kolekcję ubrań wyeksponowanych na manekinach. Ciekawym i użytecznym pomysłem jest poczekalnia dla osób towarzyszących klientom, które wolą posiedzieć tam, zamiast chodzić po sklepie. Mogą posiedzieć na kanapie, poczytać gazety, kupić gorące napoje z automatu. Hurtownia oferuje odzież damską i męską. Dużo jest strojów wizytowych i wieczorowych. Można kupić też dodatki - sztuczną biżuterię, torebki damskie, paski, a sezonowo - czapki, szaliki. Mimo wczesnej godziny, w środku było około ośmioro klientów. Na sali były trzy pracownice, które chodziły wzdłuż alejek i pytały każdego, czy mogą pomóc. Mnie jedna z nich pokazała inne wzory swetrów, które spodobały mi się. Była sympatyczna i pokazał mi jeszcze dwa inne, które dobrze się sprzedają u nich. Hurtownia posiada 10 przymierzalni, więc przy takiej liczbie klientów nie było kolejki do nich. Do cen naliczane jest przy kasie 15% marży.
Przeszukałam ofertę sklepu, żeby porównać modele i ceny dostępnych adapterów bluetooth. Miałam problem z określeniem, w którym dziale w katalogu produktów szukać, więc skorzystałam z wyszukiwarki, która okazała się przydatna i szybko pokazała listę wyników. Ceny produktów są dobrze widoczne, sklep oferuje także możliwość zapoznania się z opiniami użytkowników, natomiast poziom opisów poszczególnych przedmiotów nie jest jednorodny - zauważyłam, że opis jednego z produktów był jednozdaniowy, a drugiego - rozbudowany do kilku akapitów. Strona jest ogólnie przejrzysta i przyjazna użytkownikowi dzięki wyraźnemu podziałowi na działy: katalog produktów, promocje, nowe produkty, informacje. Bez problemu znalazłam kontakt do oddziału w Olsztynie, z podanym adresem, telefonem i godzinami otwarcia. Ceny są jednak wyższe niż u konkurencji.
Jest to sklep internetowy z siedzibą w Olsztynie, co zachęciło mnie do przejrzenia oferty i sprawdzenia, czy będę mogła kupić adapter bluetooth. Wybór dostępnych produktów znalazłam, korzystając z przejrzystego menu "kategorie". Sprawdziłam także funkcjonalność wyszukiwarki i okazało się, że jest przydatna - w wynikach pojawiły się dokładnie te rzeczy, których szukałam. W opisach produktów podane są parametry, cena, dostępność w sklepie oraz zdjęcie, więc w mojej ocenie informacja o ofercie jest na dobrym poziomie. Strona jest przejrzysta dzięki umieszczeniu w widocznym miejscu danych kontaktowych firmy, godzin otwarcia sklepu oraz informacji o regulaminie i kosztach dostawy.
Rano przypomniałam sobie, że muszę kupić bilet MPK. Kiosk ma okienko położone dosyć nisko, więc musiałam się schylić, żeby powiedzieć sprzedawczyni, co chcę kupić, co było trochę niewygodne. Przy okazji zauważyłam, że fragment szyby nad ladą jest stłuczony, na szczęście żaden kawałek nie wystawał tak, żeby skaleczyć kogoś. Reszta szyb była cała, widoczny przez nie był oferowany towar, czyli czasopisma, słodycze, chemia gospodarcza. Sprzedawczyni obsłużyła mnie szybko, w około minutę, dając mi bilet i paragon.
Kiedy przechodziłam obok kwiaciarni, przypomniałam sobie, że potrzebna jest mi odżywka do paproci. Wnętrze jest zastawione kwiatami, ustawionymi głównie na podłodze, w rzędach, z kolei na regałach ustawiono doniczki oraz bibeloty do postawienia na półce. Aby dojść do kasy, musiałam przejść przez całą kwiaciarnię. Przy ladzie stała jedna pracownica i zajmowała się układaniem bukietu. Kiedy podeszłam, zawołała drugą pracownicę z zaplecza. Sprzedawczyni zapytała, w czym może pomóc, po czym przyniosła mi do pokazania dwie odżywki. W ofercie były tylko uniwersalne. Pracownica nie potrafiła powiedzieć, która jest lepsza, ani wymienić ich zalet. Zdecydowałam się na jedną z nich, zapłaciłam, podziękowałam i wyszłam.
W sklepie chciałam sprawdzić ofertę zielonych herbat smakowych. Wnętrze sklepu sprawia przyjemne, wręcz przytulne wrażenie, dzięki ładnemu zapachowi mieszanek herbat, dużej kolekcji czajniczków i kubków ustawionych na drewnianych regałach, oświetleniu o niezbyt dużej intensywności. Herbaty są rozmieszczone według rodzajów w przezroczystych pojemnikach z tworzywa, z naklejonymi na nich nazwami herbat oraz cenami.
Kiedy weszłam do sklepu, sprzedawczyni przywitała się słowami "dzień dobry", pozwoliła rozejrzeć się około 3 minuty i zaoferowała pomoc. Nie było w ofercie rodzaju herbaty, którego szukałam, ale zaproponowała mi kilka innych, opisując ich skład. Podziękowałam i stwierdziłam, że przyjdę za jakiś czas.
Lokal oprócz kawiarni pełni także funkcję sklepu oferującego kolekcje książkowe lub płytowe "Gazety Wyborczej". Są one ustawione na regałach stojących wzdłuż ściany. Można samodzielnie przeglądać zawartość półek, cena jest naklejona na każdym egzemplarzu. Znalazłam 2 książki, których szukałam i podeszłam do lady. Stał za nią sprzedawca, ubrany w firmową koszulkę. Był uprzejmy, przywitał się słowami "dzień dobry" i uśmiechał się. Podał kwotę do zapłaty i zapytał, czy może napiłabym się jeszcze kawy. Odmówiłam, ale zwróciłam uwagę na ciasto umieszczone w gablocie na ladzie. Sprzedawca zachwalał oba rodzaje ciast, mówiąc, że są smaczne i świeże. Dodał, że pochodzą z cukierni, która ma różne atesty i nie używa sztucznych barwników ani konserwantów. Podziękowałam, a pracownik pożegnał się, mówiąc "do widzenia". Oj, zachęcił mnie do zajścia tam na kawałek ciasta.
Na stronę księgarni trafiłam poprzez jedną z porównywarek cenowych, kiedy szukałam najniższej ceny konkretnej książki. Strona spodobała mi się ze względu na przejrzyste menu i spokojną szatę graficzną, która nie oślepia oczu. Asortyment jest posegregowany alfabetycznie według kategorii, dzięki czemu widać, co jest w ofercie. Wyszukiwarka jest doskonale widoczna u góry strony, sugerowałabym umieszczenie w bardziej widocznym, niż na dole strony, miejscu kosztów dostawy. Wyniki wyszukiwania można sortować według kilku wskaźników. Opisy książek są bardzo dobre, zawierają informacje nie tylko o treści i ilości stron, ale i dostępności w księgarni. Dane teleadresowe księgarni są dobrze widoczne i łatwe do znalezienia.
W salonie prasowym planowałam kupić najnowszy numer krzyżówek jednego ze znanych wydawnictw. Nie mogłam znaleźć interesującego mnie tytułu, więc poprosiłam o pomoc sprzedawczynię. Kiedy weszłam do sklepu, w środku były dwie pracownice, stojące przy kasie. Jedna z nich podeszła ze mną do półki, przeszukała ją i znalazła tytuł, którego szukałam. Wystrój wnętrza salonu podoba mi się, ponieważ poszczególne tytuły są ułożone tematycznie. Można samodzielnie przejrzeć ofertę na półkach.
Przy kasie nie było kolejki, więc mogłam od razu zapłacić. Sprzedawczyni wydała mi resztę do ręki razem z paragonem.
Kiedy mijałam ten sklep, zauważyłam ustawiony niedaleko wejścia wieszak z napisem "promocja", który zachęcił mnie do sprawdzenia oferty. Oferta dotyczyła niższej ceny wybranych modeli swetrów przy zakupie dwóch sztuk. Nie była to zbyt atrakcyjna promocja, bowiem dotyczyła właściwie dwóch modeli swetrów, za to dostępnych w kilkunastu kolorach. Wnętrze sklepu nie zachęca mnie do zakupów ciasnotą - około połowa wieszaków jest ustawiona tak ciasno, że w alejce między nimi zmieści się jedna osoba. Równie mały odstęp został zachowany między wieszakami a przymierzalniami. Atrakcyjnie wygląda za to witryna, w której umieszczono manekiny ubrane w firmowe ubrania. Witryna jest oświetlona, a przy każdym manekinie znajduje się kartka z cenami prezentowanych ubrań.
Część towaru była powieszona byle jak - koszule były rozpięte, kilka bluzek zsuwało się z wieszaków; także swetry leżące na jednym ze stolików były rozrzucone. W sklepie zauważyłam tylko jedną pracownicę, która obsługiwała klientkę przy kasie. Ceny na metkach są podane w kilku różnych walutach i trzeba uważać, żeby nie pomylić ceny w złotówkach z inną, ponieważ nie jest w żaden sposób wyróżniona.
W sklepie chciałam obejrzeć ofertę bluz damskich z kapturem, najlepiej ocieplanych. Zauważyłam troje pracowników - dwoje stało przy kasie, a jedna sprzedawczyni poprawiała ułożenie towaru na półkach. Kiedy poprosiłam ją o pokazanie mi miejsca, gdzie mam szukać, zaprowadziła mnie do wieszaka i zapytała, jaki rozmiar noszę. Oferta była niewielka, więc niczego nie wybrałam i podziękowałam za pomoc. Sprzedawczyni odeszła w stronę półek. Zauważyłam, że w sprzedaży było mało bluz, za to o wiele więcej kurtek.
Wnętrze sklepu jest dosyć przestronne, ale w mojej ocenie brakuje miejsca w alejkach - kiedy mijałam inną klientkę stojąca przy jednym z wieszaków, musiałam przeciskać się między nią a wieszakiem. Przeglądanie oferty utrudnia zbyt duża ilość ubrań, upchniętych na jednym wieszaku.
Do "Fabryki Smaku" zaszłam na szybki obiad. Dania z podanymi nazwami były wystawione na ladzie, oddzielone szybą od klientów. W mojej ocenie na etykietkach powinny być podane także ceny. Menu z cenami zauważyłam wypisane na tablicy. Zapytałam także pracownika o szczegóły - które dania są bezmięsne, jak duże są porcje. Przy ladzie pracowało dwoje sprzedawców, ubranych w firmowe koszulki. Szybko obsługiwali klientów. Lada, na której podawano dania oraz blaty stolików były czyste, nie zauważyłam także resztek jedzenia na podłodze. Wydatek na obiad nie był wysoki, ale jedzenie było średniej jakości - naleśniki były gorące, ale twarde i klejące się.
Dostałam SMS z zaproszeniem do wizyty w salonie i skorzystania z promocyjnej ceny soczewek kontaktowych. Zaszłam więc tam, żeby sprawdzić ofertę. Wnętrze salonu robi wrażenie dzięki jasnemu oświetleniu oraz szklanym gablotom z ładnie ułożonymi oprawkami okularów. Musiałam podejść do stanowiska znajdującego się w głębi salonu, po drodze minęłam dwa stanowiska, gdzie siedzieli pracownicy zajmujący się doborem oprawek dla klientów. Pracownicy sprawiali sympatyczne wrażenie, ponieważ uśmiechali się do mnie i witali słowami "dzień dobry". Przy stanowisku, do którego podeszłam, siedziała pracownica, która również uśmiechnęła się, przywitała i zapytała, w czym może mi pomóc. Nie było innych klientów, więc mogła obsłużyć mnie od razu. Kiedy zapytałam o promocję, podała cenę opakowania soczewek kontaktowych oraz dodała, że gratis otrzymam parę soczewek. Zrezygnowałam z kupna, ponieważ podana cena była wyższa o około 40% od ceny ze sklepu internetowego, w którym kupowałam wcześniej.
Ponieważ w dalszym ciągu szukam obuwia zimowego, zaszłam do tego sklepu, żeby rozejrzeć się. W środku były dwie sprzedawczynie - jedna stała za ladą przy kasie, a druga w alejce między butami. Przy wejściu stoją koszyki dla klientów, ale sprzedawczynie nic nie powiedziały, kiedy nie wzięłam koszyka. W ofercie są buty dla wszystkich, zarówno skórzane, jak i z tworzyw sztucznych. Buty są ustawione na regałach oraz na pudełkach stojących pośrodku sklepu. Niewielka część butów - ostatnie pary - była objęta promocją do 50%.
Sprzedawczyni pomogła mi, kiedy szukałam jednego z modeli butów w moim rozmiarze. Okazało się, że go nie ma, ale poradziła mi, żebym przyszła za jakiś czas, ponieważ będzie dostawa nowych modeli. Jestem zadowolona z obsługi, ale wygląd wnętrza sklepu należy do mało efektownych - regały i pudełka zajmują dużo powierzchni, za to brakuje miejsca do mierzenia butów.
Największym atutem tego klubu jest wystrój - na parterze są tylko 2 stoliki z kanapami, ale za to piętro znajduje się na poddaszu, gdzie klienci mają do dyspozycji kilkanaście stolików, porozstawianych w pewnej odległości od siebie. Dobra jest lokalizacja - na Starym Mieście. W lokalu zachowano belki stropowe i można tu obejrzeć wystawę prac graficznych. Muzyka nie jest zbyt głośna, więc nie trzeba jej przekrzykiwać.Kelnerka podeszła do stolika po około 5 minutach od naszego przyjścia, z zamówieniem przyszła po około 15 minutach. Grzane wino było średnio smaczne - było zaledwie ciepłe, a dodana do niego przyprawa trochę chrzęściła w zębach podczas picia. Wino na życzenie zostało jeszcze raz podgrzane, ale niewiele poprawiło to jego smak. W menu było także kilka rodzajów piwa, drinki, herbata i kawa. Można powiedzieć, że średni smak wina klub nadrabia wyglądem.
Miałam na dziś rezerwację do kina. Zachęcająca była cena biletu, czyli 15 zł, dzięki promocji "tani wtorek". Obsługę kas stanowiło troje pracowników. Do każdej kasy były 4-5 osobowe kolejki. Pracownik w około minutę znalazł moją rezerwację, następnie sprzedał bilety i sprawnie wydał resztę. Zauważyłam, że wszyscy pracownicy obsługiwali klientów szybko i z uśmiechem, i kasjerzy, i bileterzy. Do rozpoczęcia seansu brakowało jeszcze 30 minut, więc mogliśmy poczekać na kanapach dostępnych dla klientów, gdyby nie to, że wszystkie były zajęte. Kino mogłoby się postarać o więcej siedzisk. Poza tym w kilku miejscach na podłodze rozsypany był popcorn, rozdeptany już przez klientów. Na sali kinowej było już czysto, dźwięk i obraz były bardzo dobrej jakości, a fotele wygodne.
Po wejściu do sklepu miałam do wyboru wózek lub koszyk. Zauważyłam, że i wózki, i koszyki były uporządkowane. Najpierw chciałam kupić ser i ucieszyłam się, że kolejka na dziale była krótka, bo 2-osobowa. Obsługiwała tu jedna sprzedawczyni. Druga sprzedawczyni obsługiwała klientów na dziale z sałatkami, a trzecia - na dziale mięsnym. Wszystkie były ubrane w niebieskie fartuchy założone na własne ubrania, na głowach miały założone daszki. Sprzedawczyni obsłużyła mnie szybko, pokroiła ser na cienkie plastry, tak jak prosiłam. Nikogo z obsługi nie było za to na dziale cukierniczym, widziałam, że 3 sprzedawczynie zajęte były układaniem towaru na półkach i musiałam poprosić jedną z nich na dział. W związku z układaniem towaru przy niektórych regałach stały kartony, na które musiałam uważać, a jeden regał miał puste półki.
Oferta sklepu obejmuje artykuły spożywcze oraz przemysłowe, na niektóre z nich obowiązywały promocyjne ceny. Oznaczone były żółtymi kartkami, z wypisaną nazwą towaru, czerwonym napisem "promocja" oraz ceną.
W sklepie czynne były dwie kasy. Do obu były 4-osobowe kolejki. Przy jednej z kas ustawione były koszyki, zostawione przez klientów. Było ich około 20 i wyglądało na to, że nikt z obsługi nie ma czasu odstawić ich na miejsce przy wejściu, gdzie nie było ani jednego, kiedy wychodziłam ze sklepu.
Zadzwoniłam dziś na infolinię firmy DHL, żeby zamówić przyjazd kuriera po odbiór przesyłki. Musiałam zaczekać około 3 minuty, aż któryś z konsultantów będzie wolny. Telefon odebrała pani o miłym głosie, która przedstawiła się i zapytała, w czym może mi pomóc. Kiedy powiedziałam o moim zamówieniu, konsultantka pytała mnie o adres, wymiary przesyłki i godziny, w których kurier może do mnie przyjechać. Odpowiedziała też wyczerpująco na moje pytanie o to, jak wygląda procedura wysyłania przesyłki na koszt odbiorcy. Na koniec rozmowy konsultantka podziękowała za rozmowę i powiedziała "do usłyszenia". Kontakt z infolinią oceniam bardzo dobrze.
Jest to sklep, który oferuje odzież damską, męską i dziecięcą oraz dodatki typu - torebki damskie, paski, szaliki, bielizna w niskich cenach. Przeglądałam wieszaki prawie tuż do zamknięcia sklepu o godzinie 18. Poruszanie się w środku jest mało wygodne z powodu niewielkiej odległości, jaka dzieli jeden wieszak od drugiego. Towar jest za to dobrze oznaczony - do wszystkiego przyczepione są metki z cenami. Niewygodna jest przymierzalnia oddana do dyspozycji klientów - jest ciasna, oświetla ją żarówka o niskiej mocy.
Podczas mojej wizyty w sklepie znajdowała się jedna sprzedawczyni, która cały czas stała za ladą. Odpowiedziała na moje powitanie słowami "dzień dobry", ale poza tym nie interesowała się, czy może mi jakoś pomóc.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.