Bardzo bogaty asortyment towarów mnie pozytywnie zaskoczył. Znalazłem kilka rodzajów piwa, których dawno nie widziałem. Pracownice na sali sprzedaży były uśmiechnięte. Pieczywo mimo późnej pory wyglądało na świeże. Kasjerka poprosiła o kartę programu lojalnościowego i w bardzo sprawny sposób dokonała transakcji kartą płatniczą.
Personel był bardzo uprzejmy. Sprzedawca od razu po wejściu do stacji przywitał mnie werbalnie. Poprosiłem o hot-doga z chili. odpowiedział mi, że nie poleca jeszcze chili, bo są dopiero włożone i będą jeszcze zimne. Na stacji roznosił się przyjemny zapach świeżo mielonej kawy. Natomiast dużym zastrzeżeniem był stan toalety. Wewnątrz było nalane moczem na podłogę.
Teren sklepu wyglądał na regularnie sprzątany. Personel był miły i chętnie pomógł mi na sali sprzedaży znaleźć szukany produkt, zostawiając dotychczasowe zajęcia. Warzywa i owoce wyglądały świeżo. Kasjer podczas obsługi podchodził do klientów z szacunkiem. Powiedział do starszych ludzi, że nie muszą wyciągać wszystkiego z koszyka, wystarczy po jednej sztuce. Resztę również wydał co do grosza.
Po wejściu ze znajomymi do lokalu i zajęciu miejsca przy stoliku kelnerka, która podeszła była bardzo nieuprzejma. Powiedziała, że w lokalu obowiązuje kolejka do stolika i nie powinniśmy tu usiąść. Zrobiła to w sposób niemiły i to w momencie kiedy już się rozpakowaliśmy. Naleśniki były w miarę smaczne. Czas oczekiwania na posiłek pozostawiał trochę do życzenia.
Księgarnię "Literat" odwiedzam w miarę regularnie. Personel tam pracujący jest bardzo uczynny. Panie chętnie pomagają mi wyszukać nowości, których nie widziałem spośród dostępnych pozycji. Książki są znacznie przecenione w stosunku do normalnej ceny nadrukowanej na okładce. W księgarni często mają również dodatkowe rabaty.
Do OSKP Maltom pojechałem wymienić olej silnikowy do mojego samochodu. Właściciel, który był obecny na stacji kiedy przyszedłem powiedział, że będzie trzeba będzie zostawić pojazd na godzinę czasu i wtedy będzie już wszystko zmienione. W cenie usługi zostało również sprawdzone i wyrównane ciśnienie w oponach.
Do apteki poszedłem wykupić receptę od lekarza. Farmaceutka bez problemu wydała mi leki, podała dawkowanie oraz sposób przyjmowania. Na recepcie była napisana zniżka dla Honorowego Dawcy krwi. Zostałem poproszony o okazanie dokumentu uprawniającego do ulgi. Pani z miłym uśmiechem dokonała transakcji, pożegnała mnie i życzyła miłego dnia.
Na basenie podczas wakacji szkolnych obowiązywały atrakcyjne rabaty dla uczniów i studentów. Promocja praktycznie wynosiła 50% od normalnej ceny biletu. Pracownica czyściła szatnie i prysznice podczas mojej obecności. Woda była ciepła, usługa sauny była ogólnodostępna i było do wykorzystania trzy różne sauny.
Pracownicy byli uprzejmi i chętnie wskazali mi drogę jak dalej pojechać w stronę Wrocławia. Teren stacji był bardzo czysty. Pracownica powiedziała, że ciepłe są tylko hot-dogi z parówką. Personel był schludnie ubrany i chętnie udzielał odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Asortyment produktów był bardzo bogaty i różnorodny.
Wystrój stacji był bardzo czysty, personel miły i uprzejmy. Właściciel chciał tym chyba jednak nadrobić bardzo wysokie ceny paliwa, które na stacji było sprzedawane. Dystrybutory samoobsługowe umieszczone były w taki sposób, że aby nie blokować kolejki należało odjechać w mało widoczne ze stacji miejsce.
Miły pracownik stacji cierpliwie wyjaśnił mi poszczególne programy usługi myjni. Pozwolił również zapoznać się z katalogiem punktowym programu Vitay. Czas usługi mycia pojazdu był akceptowalny, natomiast nigdzie nie było informacji o potrzebie złożenia anteny ze względu na możliwość urwania przez sprzęt myjący.
Najtańsza benzyna jaką spotkałem od kilku miesięcy w ogóle w Polsce. Bardzo miły i kompetentny personel. Duży wybór map regionu. Pracownicy obsługiwali klientów z uśmiechem na twarzy, pomimo że ustawiła się znaczna kolejka przed stacją. Czas realizacji płatności był ograniczony do minimum. Zdecydowanie polecam.
Miły personel dba o klienta. Kiedy zamówiłem hot-doga z chili jeden pracownik chciał go od razu zrobić, natomiast inny powiedział, że chili są dopiero wstawione i będę miał zimną parówkę. Poprosiłem w takim razie o inną. Teren stacji był posprzątany, natomiast w toalecie panował brzydki zapach i nie było papieru.
Pracownicy byli schludnie i czysto ubrani. Terminal do obsługi kart płatniczych wreszcie działał. Nie widziałem żadnych pustych miejsc gdzie brakowałoby produktów. W sklepie były również artykuły w atrakcyjnych przecenach. Pracownik przy kasie w bardzo sprawny sposób dokonał realizacji płatności kartą.
Pracownik, który obsługiwał gastronomię był niezbyt uprzejmy. Odpowiadał zdawkowo na pytania dotyczące asortymentu. Hot-dogi, które zamówiłem były niedobre, znacznie gorsze niż na innych stacjach koncernu. Pracownicy byli ubrani schludnie, natomiast niechętnie odrywali się od dotychczasowych zajęć, aby obsłużyć klientów. Tak ubrudzonej toalety nie widziałem jeszcze na żadnej stacji.
Wygląd sklepu jest bez zastrzeżeń. Asortyment jest bardzo bogaty, a ceny przystępne. Pieczywo wyglądało na świeże. Niestety mam zastrzeżenia co do jakości obsługi. Pracownica, kiedy ją zapytałem czy mogę kupić maszynki do golenia jednorazowe, odpowiedziała mi, że gdzieś na sklepie powinny być i dalej zajęła się swoją pracą przy kasie.
Personel sklepu jest bardzo uprzejmy. Chciałem zakupić skrzynkę piwa, które było w promocji. Pracownica, która była ubrana bardzo schludnie, powiedziała że mogę wziąć również skrzynkę pod warunkiem zapłaty za nią kaucji. Asortyment sklepu jest bardzo różnorodny, a ceny przystępne. Przy realizacji płatności kartą nie było żadnych problemów z terminalem. Sklep był czysty.
W sklepie sprzedawane były przeterminowane produkty. Kiedy podszedłem do kasy i powiedziałem o tym pracownicy, odpowiedziała mi, że te towary leżały w koszu pośród innych takich produktów oraz że taka praktyka jest u nich od dawna stosowana. Klienci kupują te towary na własną odpowiedzialność. Podczas rozmowy była bardzo niemiła i odzywała się do mnie opryskliwym tonem.
Sklep mieści się w budynku Dworca Autobusowego Łódź Kaliska. Teren wokół był brudny, leżał przewrócony. Pracownik zza okienka pomrukiwał coś w moją stronę, bardzo niedbale podał mi zamawiane produkty. Wnętrze sklepu było wypełnione po brzegi towarem, co sprawiało wrażenie ogromnego chaosu. Pracownik nie wydał mni paragonu, musiałem się sam o niego dopraszać.
Teren wokół restauracji był posprzątany, stoliki były czyste. Pracownicy byli schludnie ubrani i życzliwi. Kiedy podszedłem do lady, nie byłem pewien zamówienia. Pracownik po kolei dobrał mi zamówienie. Poprosiłem o powiększoną kanapkę. Bez problemu dostałem ją przeciętą i zapakowaną w dwie osobne torby. Na koniec pracownik uśmiechnął się i serdecznie pożegnał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.