Opinie użytkownika (16)

Do wejścia do...
Do wejścia do Colloseum zachęciły mnie info o końcówce wyprzedaży. W sklepie panował porządek. Nowa kolekacja była bardzo dobrze oznaczona, a rzeczy ze strefy wyprzedaży zgrupowane w jednym miejscu w okolicy kas. Wszystkie rzeczy posiadały ceny i były dobrze pogrupowane. Nawet akcesoria przy kasie były bardzo dobrze ułożone. Porządek idealny. W sklepie poza mną były jeszcze 4 klientki. I ani jednej konsultantki, która by chciała nas obsłużyć. Wszystkie 3 panie stały przy kasie i rozwiązywały krzyżówkę. Nie spotkałam się z czymś takim już od dawna. Nie były zainteresowane ani mną, ani pozostałymi klientkami. Przeszłam dosłownie obok, słyszałam ich rozmowę, ale żadna nie podniosła nawet głowy, żeby powiedzieć "dzień dobry". Nigdy do tego sklepu nie wrócę.

Agnieszka_1497

09.09.2011

Colloseum

Placówka

Kraków, CH M1, Aleja Pokoju

Nie zgadzam się (4)
Weszłam do C&A...
Weszłam do C&A w Bonarce, żeby zobaczyć, czy jest coś ciekawego w ostatniej obniżce, jaka byla komunikowana na witrynie. Weszłam do sklepu w poniedzuałek rano. Było mało klientów, ale nie widziałam też nikogo z obsługi. Na sali panował idealny porządek. Wszystkie rzeczy były pogrupowane na wieszakach, nic nie leżało na ziemi. Szczególnie dobrze wyglądala strefa wyprzedaży, gdzie także panował idealny porządek. Z przodu sklepu znajdowały się oferty promocoyjne z nowej kolekcji, a wyprzedaż została przesunięta w głąb sklepu. Chciałam znalezć dla siebie jakąś ciekawą sukienkę. Nie udało mi się zwrócić uwagi żadnego sprzedawcy. W końcu wybrałam dwa interesujące mnie modele. Poszłam do przymierzalni, gdzie niestetu panował bałagan,a w kabinie, która wybrałam leżały mierzone rzeczy bez wieszaków. W przymierzalni też nie spotkałam żadnego pracownika. Tak więc weszłam , przymierzyłam i wyszłam zostawiając jedną z rzeczy w przymierzalni. Pierwszy kontakt z pracownikiem miałam dopiero przy kasie, gdzie czekałam około 2 minut, aż ktoś podejście. Sprzedawca powiedział "dzień dobry", ale nawet nie starał się nawiązywać kontaktu wzrokowego. Cała obsługa na kasie przebiegła w ciszy, poza podsumowaniem ile płacę. Wyszłam z tego sklepu zadowolona zakupu i bardzo zdziwiona brakiem jakiejkolwiek obsługi

Agnieszka_1497

02.09.2011

C&A

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (3)
W Zakopanym, gdy...
W Zakopanym, gdy pada wszystkim się wydaje, że jedyną alternatywą dla spacerów w deszczu są góralskie, charakterystyczne dla tego regionu karczmy regionalne. Okazuje się jednak, że można w tym mieście znaleźć także miejsca wyjątkowe, które mają zupełnie inny klimat. Na 4 piętrze słynnego domu towarowego Granit ( przy skrzyżowaniu) znajduje się Cafe Tygodnik Podhalański, która jest miejscem zjawiskowym. Mała przytulna kawiarnia, która składa się z 4 osobnych, oszklonych salek. W każdej inne fotele, w każdej inny widok, ponieważ wszystkie sale mają przeszklone ściany. Można patrzeć na Giewont i na Gubałówkę. Z trzeciej sali widać zakopiańskie skocznie. Poza tym w słoneczną pogodę do odwiedzin zachęca wielki taras, gdzie poza normalnymi stolikami znajdują się także chuśtawki. Wnętrze przytulne. Na fotelach domowe poduszki, ciepłe kolorowe lampy. Małe stoliki. W jednej sali znajduje się kącik z zabawkami dla dzieci i z miejscem do przewijania maluchów. W innej sali znajduje się kącik telewizyjny z dużą plazmą. Wszystko sprawia wrażenie domowego, ciepłego, przemyślanego. Kawiarnie serwuje rozmaite kawy, pyszne sypane herbaty oraz unikalne lodowe desery w specjalnych czarkach. Poza tym ciekawy wybór ciast i tortów. Miejsce to zasługuje na uznanie przede wszystkim za obsługę. Dwie miłe dziewczyny, które dbają o zamówienia klientów, są uśmiechnięte. Nie traktują gości, jak kolejnych marudnych turystów. Polecam

Agnieszka_1497

03.08.2011

Cafe Tygodnik Podhalański

Placówka

Zakopane, okolice Krupówek

Nie zgadzam się (4)
W czasie urlopu...
W czasie urlopu w Zakopanym odwiedziłam jedne z największych sklepów na Krupówkach zachęcona informacją o dużych przecenach. W sklepie panował bałagań niedoopisania. Na jednym z pierwszych wieszaków od wejścia wisiał czerwony damski sweterek, który był na dole całkowitem potargany. Dalej było tylko gorzej. T-shirty na stole tworzyły wielką górę, z której co chwilę coś spadało na ziemie. Na wieszakach pomieszana odzież, której było zdecydowanie za dużo. Ku mojemu zaskoczeniu bałagan dotyczył nie tylko części wyprzedażowej, ale także nowej kolekcji, gdzie na wieszakach aż kipiało od ilości produktów. W przymierzalni tłok i zamieszanie. Ostatnie kabiny były nieczynne i wszyscy klienci widzieli piętrzące się pod sufit kartony. Podobne kartony stały na sali sprzedaży w części, gdzie można kupić bieliznę. Ogólnie sklep robił wrażenie zupełnie niesprzątanego i zaniedbanego. Wizualizacja sklepu nie byłaby taka zła, gdyby pojawili się tam pracownicy, którzy wykonywaliby swoją pracę. W pierwszej części sklepu nie było nikogo, kto koordynowałby wyprzedaż, poprawił produkty, podnosił je z ziemi. Dokładnie tak samo wyglądało to w tylnej części. Nikt nie witał klientów, ani nie proponował pomocy, mimo, że wielu ludzi było widocznie zagubionych. Nie było także nikogo w przymierzalni, więc panowała tam walka o kabiny. Przy kasie znajdowały się dwie panie, które przyjmowały płatności, ale w między czasie cały czas rozmawiały o "jakimś przystojnym chłopak" i o "tym co kupiły w H&M za 40 zł z wyprzedaży, co może szybko stracić swoją formę, ale i tak było tanie". Ogólnie wrażenie z wizyty negatywne, przede wszystkim ze względu na brak jakiegokolwiek zainteresowania klientem

Agnieszka_1497

03.08.2011

Reserved

Placówka

Zakopane, Krupówki 45

Nie zgadzam się (3)
Do tej pory...
Do tej pory kawiarnie umieszczone w centrach handlowych mnie nie przekonywały. Okazuje się jednak, że ostatnia wizyta w Coffe Heaven zmieniła moje stanowisko. Coffee Heaven zaprasza cudownym aromatem kawy. Cała, niezbyt duża kawiarnia w CH Bonarka umieszczona jest na dolnym poziomie, kontrukcji, ktora przypomina konstrukcję kadłuba statku. W środku przytulne loże, kanapy, bardzo dużo miejsca. Wszędzie dostępny jest internet bezprzewodowy oraz prasa codzienna i czasopisma kolorowe. Poza tym bardzo szeroki wybór kaw ( zimnych i ciepłych), czekolad, sheków, ciastek, kanapek i sałatek. Ceny nie są niskie, ale po wypiciu kawy np. Americana, od razu można zrozumieć dlaczego Coffee Heaven tak wysoko ceni swoje kawy. Obsługa tego lokalu naprawdę na najwyższym poziomie. Mimo kolejki trzy panie bardzo sprawnie obsługiwały, przyjmując zamówienie i sprawnie je realizując. Wszystkie panie wykazują także dużą znajomość posiadanego asortymentu i są w stanie doradzić niezdecydowanemu klientowi coś naprawdę pysznego.W takiej sytuacji nie przeszkadza nawet samoobusługa i fakt, że kawa nie jest zbyt tania. Co istotne, Coffe Haeaven proponuje także możliwość zakupu kawy na wynos.Polecam

Agnieszka_1497

23.06.2011

coffeeheaven

Placówka

Nie zgadzam się (7)
Wizyta w H&M...
Wizyta w H&M związana była z wyprzedażami. Już od wejścia w tym sklepie widać ogromny bałagan. Na samym początku znajduje się miejsce na wyprzedaż, które nie wygląda jak w sklepie jednej z największych korporacji odzieżowych. Część rzeczy bez metek przecenowych, co oznacza, że nie wiadomo, czy to jest przecenione, czy znalazło się tutaj przez przypadek. Niestety nie ma kogo zapytać, bo obsługa w tym sklepie jest "niewidoczna" i niezbyt chętnie pomaga zagubionym klientom. Dużo ubrań leżało na ziemi.Na wieszakach ze spódnicami można było znaleźć spodnie, między sukienkami znajdowały się bluzki. W przymierzalni masa porozrzucanych części garderoby. A dwie konsultantki zajęte były rozmową bardziej niż sprzątaniem. Jednak najgorsza sytuacja była przy kasie. Trzy panie obsługując klientów rozmawiały o jakieś plotce, o której dowiedziały się jako ostatnie. Poza sakramentalnym "dzień dobry" konsultantka w ogóle nie interesowała się mną, a bardziej tym, co mówiła koleżanka. Szczytem braku profesjonalizmu był fakt, że bluzka, którą wybrałam nie miała metki przecenowej. Konsultantka zapytała mnie, czy wiem ile to kosztuje, bo ona tej bluzki nie kojarzy. Podałam jej cenę, a ona taką cenę wprowadziła. Szybko do tego sklepu nie wrócę.

Agnieszka_1497

23.06.2011

H&M

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (5)
Wybraliśmy to miejsce...
Wybraliśmy to miejsce ze względu na dużą ilość miejsca, a potrzebowaliśmy wygodny stolik dla 14 osob. Jeżeli chodzi o przestrzeń, zwłaszcza w letnim ogrodku do miejsce to jest idealne, ponieważ pub dysponuje dużymi stolikami i lożami. Dodatkowo w tle duża plazma, na której można oglądać wydarzenia sportowe. Dosyć nowoczesna muzyka też sprawia dobre wrażenie. Menu obszerne, dużo gatunków piw, bardzo ciekawa propozycja drinków, kaw . Zaskoczyła nas natomiast obsługa. Przez ponad 4 godziny 14 osób zamawiała napoje, a Pani, która nas obługiwała nie zabrała nawet jednego pustego kufla ze stołu, mimo, że w pubie nie było zbyt dużo klientów. W pewnym momencie wszystkie kelnerki stały przy barze i o czymś żywo dyskutowały, a na naszym stoliku nie było już miejsca. Poza tym czas oczekiwania na piwo, to około 10 minut, przy pustym lokalu i niewielkiej przestrzeni między barem, a stolikami. Największe nasze zdziwienie wywołał jednak fakt, że kelnerka poproszona o zabranie część kufli, bardzo się oburzyła. Zamówiona gazowana woda mineralna na pierwszy rzut oka wydawała się wodą niegazowaną. Zapytana kelnerka odburknęła "sama sprawdziłam, że jest gazowana". Podsumowując. Lokal miły,dobrze zorganizowany przestrzennie, ale obsługa, zarówno pod kątem wiedzy jak i zachowania i standardów obsługi naprawdę fatalna.

Agnieszka_1497

23.06.2011

Pergamin

Placówka

Kraków, Bracka 3

Nie zgadzam się (1)
Piękna sceneria i...
Piękna sceneria i cudowny, oryginalny, trochę ludowy wystrój. Padał deszcz, więc kawiarnia jeszcze bardziej przytulna. To co nas zaskoczyło, to bardzo duża kolejna przy kasie. Kawiarnia jakiś czas temu wprowadziła system samoobsługowy. Dwie panie kelnerki, ktore były tam ewidentnie za kare. Na zamówienie ciastka i kawy dla 5 osób czekaliśmy około 20 minut. Co więcej, jedna z Pań pomieszała zamówienie, na herbatę ekspresową czekaliśmy 20 minut, a ciastka trafiły na stół w zbyt małej ilości. W pewnym momencie dwie Panie obsługiwały przy kasie 4 osoby, wydając im kolejne napoje i ciastka bez kontroli tego, co zamówili;-) W ten sposób moje długo wyczekiwane latte trafiło do Pana, który stał w kolejne daleko za mną. Efekt takiej obsługi, po 20 minutach, zamiast rozkoszować się urokiem tego miejsca, chcę się uciekać

Agnieszka_1497

04.05.2011

Arka

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (5)
Awaria samochodu przed...
Awaria samochodu przed długim weekendem nie należy do rzeczy miłych. Dostałam wizytówkę zakładu zajmującego się m.in. elektryką. Dzwoniąc spodziewałam się, że termin będzie, gdzieś kolo 9 maja, bo przecież w długi weekend o wszystko trudno. Zdziwiłam się, gdy miły Pan zaprosił mnie na 8 rano 2 maja ( dzwoniłam w piątek). Zaproponował, że mnie weźmie na hol (żeby obniżyć koszty ewentualnego lawetowania). O 10 rano tego samego dnia była już diagnoza- akumulator- i był również nowy akumulator. Była również jazda testowa. W sumie naprawa zajęła około 3 godzin. Wszyscy Panowie bardzo mili, nie traktują kobiety w zakładzie mechanicznym, jak dziwoląga. Fachowo,ale przystępnie wytłumaczyli co się stało. Szybko, miło, przyjemnie. Na miejscu można także w niewielkim sklepiku kupić rozmaite oleje, zapachy i części potrzebne do samochodu. Zakład zajmuje się nie tylko elektryką, ale także szeroko pojętą mechaniką oraz wymianą i sprzedażą opon. Co więcej warsztat, na ktorym 2 maja pracowało cały czas trzech Panów, jest czysty, zachęcający do wejścia. Polecam

Agnieszka_1497

03.05.2011

Auto Elektro-Oil

Placówka

Kraków, Centralna 47

Nie zgadzam się (9)
Szukając sukienki na...
Szukając sukienki na wesele odwiedziłam Monnari, kojarząc, że firma ta ma w swoim asortymencie wiele eleganckich kreacji. Zachęcił mnie to tego plakat informujący o przecenie do -70%. Już przy wejściu zaskoczyła mnie obsługa. Jedna pani siedziała za kasą na wysokim krześle i bez skrępowania ( w tym malutkim sklepie były jeszcze dwie klientki) rozmawiała z inną Panią z obsługi. Na kasie rozrzucone były różne dokumenty, w tym np. zeszyt z naklejką "przekaźnik 2011", co jak rozumiem stanowi dokumenty wewnętrzne firmy. Ogólnie na kasie ład, nieporządek i plotki obsługi. Dalej jeszcze gorzej. Komunikowana przecena to oczywiście dwie, czy trzy rzeczy, gdy cała reszta przeceniona około 20% do 30%. W miejscu przecen ogromny bałagan i brak wyraźnej komunikacji, jaka przecena. Co więcej w ciasnym kącie, gdzie umieszczone są towary przecenione znalazła się trzecia pani z obsługi, która nie zwracając uwagi na nikogo poprawiła towary. Żeby przejść, musiałam ją przeprosić, co nie wywołało żadnej reakcji ( liczyłam, że może chociaż w tym momencie usłyszę "dzień dobry", albo chociaż próbę zaoferowania mi pomocy). Podsumowując. Niezbyt dobra ekspozycja, a na małej powierzchni trzy osoby, z których żadna nie zamierza nawet sprawiać wrażenia, że obsługuje.

Agnieszka_1497

03.05.2011

monnari

Placówka

Kraków, Aleja Pokoju 67

Nie zgadzam się (9)
Cinema City w...
Cinema City w Bonarce to kino, które zachęca do oglądania filmów. Już na etapie wejście do kina czułam się zachęcona. Czysto, kusząca. Przy kasie brak kolejek z racji dużej ilości obsługi, która bardzo sprawnie realizuje zamówienia klientów. Pan, który sprzedawał bilety wiedział nie tylko dużo na temat filmu, który wybrałam, ale także polecił inny film, znał czas wyświetlania reklam i sprawiał naprawdę miłe wrażenie. Wybór seansów ogromny, chyba największy w Krakowie. Przy wejściu do strefy biletów równie miła i uśmiechnięta obsługa. Dalej jeszcze lepiej. W Bonarce Cinema City ma piękny, filmowy wystój. Na parterze na plazmowych ekranach wyświetlają się sceny z najbardziej znanych filmów wszechczasów. Robi to wrażenie. Kino ma dwie konfygnacje, na każdej z nich są toalety i bary. Wszystko robi dobre wrażenie. Sale kinowe klimatyzowane odpowiednio ( ani za zimno, ani za ciepło), świetne nagłośnienie. Cinema City w Bonarce oferuje prawdziwy relaks. Jedyny minus to wyjście z kina, tradycyjnie już wyjściami gospodarczego centrum handlowego, gdzie już kolejny raz unosił się okropny zapach śmieci i dymu papierosowego.

Agnieszka_1497

03.05.2011

Cinema City

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (11)
Carry postrzegałam jako...
Carry postrzegałam jako jedną z większych i bardziej profesjonalnych polskich firm odzieżowych. Rzeczywiście sklep czysty, wszystkie ubrania pięknie poskładane, z zachowaniem doboru kolorystycznego. Szeroka oferta, od rzeczy eleganckich, przez ubrania na codzień, po stroje bardziej sportowe i bieliznę. Widoczne, wyraźne ceny i rozmiary, co ułatwia poszukiwanie odpowiedniego modelu. Natomiast obsługa nie spełnia żadnych standardów. O 9 40 rano na sali było 5 sprzedawców. Jedna Pani mierzyła buty, pozostałe rozmawiały. W sklepie spędziłam około 20 minut, łącznie z przymierzalnią. Jedyne słowo, jakie usłyszałam przy kasie od pracownika Carry, to "34.9". Poza tym obsuga milczała. Nie było "dzień dobry", ani żadnej innej formy zainteresowania klientem.

Agnieszka_1497

02.05.2011

CARRY

Placówka

Kraków, Aleja Pokoju 67

Nie zgadzam się (3)
Krakowski Kazimierz słynie...
Krakowski Kazimierz słynie z uroczych lokali, ale cafe Moment jest miejscem wyjątkowym. Bardzo ciekawe, nowoczesne wnętrzne, które zdecydowanie odróżnia ten lokal od krakowskiego stylu. Cieple kolory, duzo fotografii ( aktualnie ekspozycja specjalna pt. Japonia). Wygodne i zachęcające do spędzenia czasu kanapy, miękkie fotele. W tle zawsze dobra, oryginalna muzyka, która nie ma nic wspólnego z hitami disco. Karta bogata i wszechstronna, jest menu fitness, menu dla dzieci, menu okresowe ( np. Moment na węgrzech). W karcie są sałtaki, mięsa, ale nie brakuje również makaronów, zup i przepsznych śniadań. Na szczególną uwagę zasługuje kawa latte ( nie piłam takiej nigdzie na świecie) oraz bogata karta alkoholi;-) drinki przygotowywane przez barmanów to mistrzostwo świata. A co najważniejsze, obsługa na +10. Uśmiechnięci młodzi ludzie, świetnie znający kartę, uprzejmi, sympatyczni. Po prostu rewelacja. A do tego miły ogródek wychodzący na Plac Żydowski. Może dlatego tak trudno tam o miejsce.

Agnieszka_1497

02.05.2011

Moment

Placówka

Kraków, róg Estery i Józefa

Nie zgadzam się (2)
W dobie marketów...
W dobie marketów takie inicjatywy jak ta budka wielobranżowa teoretycznie nie mają racji bytu. Ale okazuje się, że są wyjątki. Lokalna budka, na drzwiach której czytamy " u mnie lepiej niż w hiperze"- wchodzimy i w środku rzeczywiście inny świat. Zapach kiszonej kapusty i świeżych jabłek, wszystkie możliwe warzywa- świeżutkie bo kupowane codziennie. Do tego kawy, pieczywo, przyprawy, słodycze- czyli wszystko co jest potrzebne w kuchni. hitem jest mała lodóweczka, do której właściciele codziennie sprowadzają z hurtowni świeże ryby ( około 9 gatunków). Ale to nie wszystko, najważniejsze w tej budce z dawnych czasów jest to, że ludzie, którzy to prowadzą, robią to z sercem. Przemiły Pan zna niemal wszystkich swoich klientów po imieniu. Starsze Panie czaruje, młodsze adoruje, a wszystko w dobrym guście i smaku. Jest miły i profesjonalny i wprost uderza jego dobry humor. Takie zakupy to czysta przyejmność. Gorąco polecam;-)

Agnieszka_1497

01.05.2011

Budka warzywna

Placówka

Kraków, róg Mazowieckiej i Rzecznej

Nie zgadzam się (2)
Remont mieszkania to...
Remont mieszkania to nic przyjemnego. Szef ekipy poprosił mnie o zakup trzech rzeczy w Castoramie. Wydawało mi się to zadanie łatwe, zwłaszcza, że w pamięci mam reklamy telewizyjne dotyczące tego, jak to fajnie jest robić zakupy w tym markecie, gdzie wszyscy chętnie pomagają. Na miejscu ogromne rozczarowanie. Zakup trzech elementów trwał godzinę. Prosząc o pomoc kogoś z obłusi słyszałam jak mantrę " ja nie jestem z tego działu, proszę iść do alejki nr..", w alejce nie było nikogo, a w alejce obok znowu ta sama mantra. Pan, którego poprosiłam o doradztwo w sprawie płytek do łazienki odburknął " czarnych nie mamy" i sobie gdzieś poszedł. Zupełnie inny świat niż ten, który pokazują reklamy. Asortyment bogaty, ale po porównaniu z cenami konkurencji wcale nie taki tani. Poza tym brak programu lojalnościowego,a wiadomo, że budując czy remontując, wydajemy dużo i warto przywiązać do siebie klienta. Co więcej panie kasjerki bardzo niemile i gdy prosiiłam przy kasie o zamówienie transportu to Pani niemal wykrzyczała " to nie u mnie".

Agnieszka_1497

01.05.2011

Castorama

Placówka

Kraków, ul.Pilotów 6

Nie zgadzam się (8)
Jest to miejsce,...
Jest to miejsce, które zawsze chętnie odwiedzamy ze względu na wyjątkowy klimat, wyjątkowe miejsce, a przede wszystkim wyjątkowy przysmak, czyli precle z grilla ( z dipami, albo z masełkami). I tym razem nie zawiodły nas sztandarowe przysmaki bunkra. Okazuje się jednak, że im częściej jesteśmy, tym obsługa traktuje nas gorzej. Pani, która zajmowała się naszym stolikiem była po prostu nie miła, opryskliwa. Drugą turę zamówienia musieliśmy złożyć przy barze, bo nie podeszła do nas. Przy rozliczaniu rachunku z jej twarzy nie schodził grymas niezadowolenia, bo poprosiliśmy o podzielenie rachunku. Lokal super, menu super, klimat super, tylko obsługa zupełnie nie spełnia standardów.

Agnieszka_1497

01.05.2011

Bunkier Sztuki

Placówka

Kraków, Plac Szczepański 3a

Nie zgadzam się (3)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi