Opinia użytkownika: Agnieszka_1497
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: W czasie urlopu w Zakopanym odwiedziłam jedne z największych sklepów na Krupówkach zachęcona informacją o dużych przecenach. W sklepie panował bałagań niedoopisania. Na jednym z pierwszych wieszaków od wejścia wisiał czerwony damski sweterek, który był na dole całkowitem potargany. Dalej było tylko gorzej. T-shirty na stole tworzyły wielką górę, z której co chwilę coś spadało na ziemie. Na wieszakach pomieszana odzież, której było zdecydowanie za dużo. Ku mojemu zaskoczeniu bałagan dotyczył nie tylko części wyprzedażowej, ale także nowej kolekcji, gdzie na wieszakach aż kipiało od ilości produktów. W przymierzalni tłok i zamieszanie. Ostatnie kabiny były nieczynne i wszyscy klienci widzieli piętrzące się pod sufit kartony. Podobne kartony stały na sali sprzedaży w części, gdzie można kupić bieliznę. Ogólnie sklep robił wrażenie zupełnie niesprzątanego i zaniedbanego. Wizualizacja sklepu nie byłaby taka zła, gdyby pojawili się tam pracownicy, którzy wykonywaliby swoją pracę. W pierwszej części sklepu nie było nikogo, kto koordynowałby wyprzedaż, poprawił produkty, podnosił je z ziemi. Dokładnie tak samo wyglądało to w tylnej części. Nikt nie witał klientów, ani nie proponował pomocy, mimo, że wielu ludzi było widocznie zagubionych. Nie było także nikogo w przymierzalni, więc panowała tam walka o kabiny. Przy kasie znajdowały się dwie panie, które przyjmowały płatności, ale w między czasie cały czas rozmawiały o "jakimś przystojnym chłopak" i o "tym co kupiły w H&M za 40 zł z wyprzedaży, co może szybko stracić swoją formę, ale i tak było tanie". Ogólnie wrażenie z wizyty negatywne, przede wszystkim ze względu na brak jakiegokolwiek zainteresowania klientem