Będąc na zakupach świątecznych byłem w sklepie firmy Douglas w Krakowie. Po wejściu bardzo szybko podeszła do mnie sprzedawczyni z pytaniem czy może mi pomóc.
Rzeczywiście bardzo była mi pomocna w wyborze i doborze upominków. Pokazywała mi i zachwalała nie tylko te najdroższe, ale przede wszystkim właściwe dla danej osoby.
Przeglądając oferty tego biura w ich siedzibie w Krakowie, byłem zaskoczony sposobem przedstawiania mi ofert. Pracownik biura sprawiał wrażenie jakby był automatem udzielającym informacji. Nie angażował się w moje potrzeby tylko serwował mi kolejne oferty w której zawsze brakowało tego co ja szukałem. Aby nie tracić czasu zaproponowałem, aby przesłał mail-em interesujące mnie oferty. Niestety do dzisiaj nic nie otrzymałem.
W związku ze spotkaniem wigilijnym byłem zaproszony przez współpracującą firmę na to spotkanie przygotowywane przez firmę kateringową Wierzynek w Krakowie. Niestety cała oprawa i przygotowanie potraw przypominało minioną epokę, natomiast obsługa choć miła była bardzo niezgrabna i niezorganizowana.
Byłem w tej aptece na zakupach lekarstw i przy okazji przyniosłem zepsute 2 termometry elektroniczne, które zakupiłem w tej aptece. Będąc wcześniej zgłosiłem ten problem farmaceutce, która mówiła mi, że mają z tymi termometrami jakieś problemy. Nie miałem paragonu lecz powiedziano mi, że wymienią. Gdy byłem wtedy z termometrami okazało się, że nie wymieni mi kierowniczka bo " to są doskonałe termometry i nie mam do tego paragonu". Niestety nie było tej farmaceutki z którą rozmawiałem poprzednio, a kierowniczka stwierdziła, że nikt nie mógł tak mówić w tej aptece, suponując w takim razie, że to mój wymysł. Ponieważ kosztowały te termometry 30 zł, zostawiłem kierowniczce
aby sama zbadała ich przydatność. Ta ostentacyjnie wrzuciła je kosza na śmieci.
Będąc na poczcie poszedłem do telekomunikacji przy ulicy Wielickiej w Krakowie. Załatwianie przenoszenia numeru telefonicznego trwało prawie godzinę. Panuje tam ogromny bałagan organizacyjny. Jest za mało pracowników, a załatwianie poszczególnego klienta bardzo długie. Problem wydaje się być w przydługich procedurach, no cóż widać jaka mała jest jeszcze konkurencja w telekomunikacji, panuje tam jeszcze poprzednia epoka.
Szukając ofert zimowych wczasów byłem w biurze firmy Itaka Krakowie. Zdziwiłem się będąc tam jak bardzo niezorganizowani są pracownicy biura. Chcąc załatwić klientów w biurze również załatwiają w tym samym czasie rozmowy przez telefon. Takie zachowanie jest niemiłe dla osoby w tym momencie obsługiwanej. Również można mieć zastrzeżenia co do wiedzy odnośnie ofert. Są one takie same jak w informatorze i nic więcej nie można się dowiedzieć.
Tankując w dniu 13 grudnia na tej stacji byłem niemile zaskoczony brudem jaki tam zastałem. Podczas tankowania przeciekał olej napędowy z węża dystrybutora co spowodowało poplamienie mojej kurtki.
Nie było na stacji rękawic jednorazowych do napełniania paliwa. Przy dystrybutorze była rozlany olej napędowy. Na zwróconą moją uwagę obsługa stwierdziła, że zgłosiła to firmie, ale na razie nie usunięto usterki, a oni nie mają czasu na to, aby bez przerwy sprzątać.
Będąc na zakupach wstąpiłem do lokalu Tchibo, gdzie spotkałem bardzo miła obsługę, chętną do pomocy w wyborze oferowanych przez firmę towarów. Atmosfera i bardzo miła obsługa pozwala mi szczerze polecać ten sklep innym klientom.
Kolejny raz próbowałem poprzez interwencję telefoniczną zgłosić skandaliczny brud przy turystycznym szlaku na Salwatorze w Krakowie. Niestety za każdym razem odpowiada mi dyżurny, że będzie to załatwione. Do dzisiaj mimo upływu ponad miesiąca nic nie zrobiono.
Będąc na zakupach specjalnych kosmetyków w tej aptece, byłem bardzo mile obsłużony przez sprzedawczynię i dokładnie poinformowany o właściwościach preparatów medycznych. Uzyskałem też satysfakcjonujące mnie kosmetyki dla alergików. Przez cały czas sprzedawca wykazywał właściwe zainteresowanie się moim zakupem i poświęcał mi tyle czasu, aby mógł spokojnie wybrać coś odpowiedniego.
Rozmawiałem wczoraj z internetowym sklepem
Megamedia. Byłem bardzo miło przyjęty i dostałem dużo informacji na temat zakupu nowego telewizora. Niestarano się mi wciskać towaru, lecz wręcz przeciwnie poniformowano mnie o plusach i minusach interesyjących mnie pozycji. Przekazano mi informację, że warto poczekać na nowszy model który lada moment będzie dostępny u nich w sprzedaży.
Będąc w tej firmie interesowałem się zakupem mieszkania, niestety zmęczył mnie brak fachowej pomocy pracownika. Starał się on wszelką cenę oferować mi mieszkania które widać chciał w pierwszej kolejności sprzedawać. Niestety wnikliwe pytania ukazały niezbyt jasne punkty w przedstawionych ofertach. W tej sytuacji zrezygnowałem z dalszego poszukiwania w tej firmie.
Będąc w tym hotelu chciałem zarezerwować pokój dla gości, którzy przyjadą z zagranicy. Załatwianie, a właściwie oczekiwanie na załatwienie tej sprawy trwało ponad 15 min. Bez przerwy ktoś wychodził z recepcji każąc mi dalej czekać. Ponieważ byłem jedynym oczekującym , prosiłem o szybszą reakcję na co usłyszałem, że wszyscy w recepcji są zajęci. W takiej sytuacji zrezygnowałem z oczekiwania w nieprzyjemnym zapachu zaplecza kuchennego i postanowiłem zarezerwować inny hotel.
Będąc dzisiaj w tym banku i załatwiając nową kartę bankomatową zostałem mile obsłużony przez pracownicę banku, która przeprosiła mnie za kłopoty z kartą którą połknął automat co sprawiło, że musiałem specjalnie udać się do siedziby tego banku.
Z 8 na 9 grudnia nocowałem w tym hotelu, który mimo prośby o rezerwację pokoju dla niepalących niestety nie załatwił tego pokoju. Stwierdzono w recepcji, że cały dzień był wietrzony pokój. Dla osób alergicznych nie jest to rozwiązanie, gdyż w pokoju bardzo śmierdziało dymem papierosowym i nie tylko. Prześmierdnięte są tam wykładziny ściany, meble i da się wyczuć smród stęchlizny. W toalecie wymagającej remontu również bardzo śmierdzi.
Byłem dzisiaj ze starszą panią 87 letnią w przychodni lekarskiej. Pomimo wcześniejszego uzgodnienia godziny wizyty u lekarza niestety lekarka spóźniła się ponad godzinę. Nikt w rejestracji ani lekarz nie przeprosili tej starszej osoby za ten fakt spóźnienia. Niestety jak się dowiedziałem od osób tam oczekujących na lekarzy jest to prawie codzienność.
Będąc dzisiaj na poczcie zmuszony zastałem do czekania ponad 40 min. na odebranie przesyłki poleconej. Mimo trzech okienek czynne było jedno, gdyż na zapleczu pozostałe pracownice ucinały sobie pogawędkę przy papierosie. Na prośbę, aby któraś z pań podeszła i obsłużyła coraz więcej oczekujących petentów, zbyto nas przecież obsługujemy!? Na nic zdały się kolejne uwagi, gdyż stwierdzono, że tamte panie mają co innego do roboty!!
Byłem na zakupach w drogerii Douglas w mikołajki. Dokonałem tam zakupu prezentu przy wyborze którego bardzo chętnie i profesjonalnie obsługiwała mnie sprzedawczyni. Ani razu nie okazywała zniecierpliwienia z powodu wybierania prezentu, który niełatwo było mi wybrać dla bardzo wymagającej osoby i do tego starszej pani. Znajomość asortymentów i działania tych kosmetyków przez miłą sprzedawczynię ułatwiła mi dokonanie zakupu.
Dzisiaj poszedłem kupić buty dla syna i będąc w sklepie Intersporu znalazłem odpowiednie obuwie. Obsługa była szybka i bardzo chętna do pomocy w doborze sportowego obuwia, czyniąc to z wielką uprzejmością i fachowością.
Będąc w interesach w Zakopanem pojechałem ze znajomymi do restauracji w Hotelu Kasprowy na obiad. Pomimo, że byliśmy prawie sami na sali, zmuszeni zastaliśmy do szukania kelnerów. Jak sie okazało przebywali na zapleczu, bo jak nam odpowiedziano "przeciesz nikogo nie było na sali". Na pośiłek musieliśmy, chyba za karę, czekać kilkadziesiąt minut. W tej sytuacji trudno było reklamować niezbyt ciepłe dania, z powodu braku czasu i ochoty na dalszy tam pobyt.
Również niezbyt czysty wizerunek obsługi nie zachęca do ponownego tam przyjazdu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.