Opinie użytkownika (83138)

Dnia 22 grudnia...
Dnia 22 grudnia 2008 roku odwiedziłem Salon Firmowy sieci Era mieszczący sie w Galerii Fordon w Bydgoszczy przy ulicy Skarżyńskiego 10. Na początku zostałem bardzo dobrze zauważony przez konsultantke w salonie . Została przedstawiona mi oferta oraz zostały mi przedstawione marki aparatow , ktore znajduja sie w odpowiednich taryfach operatora.Zdecydowałem się na przejście z oferty na karte Tak Tak do usługi abonamentowej sieci Era . Wystawiłem ocenę bardzo dobrą ponieważ uważam , że konsultanci i sprzedawcy bardzo dobrze podchodzą do danego klienta i jego potrzeb.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

T-Mobile

Placówka

Bydgoszcz, Skarżyńskiego 10

Nie zgadzam się (27)
Przyszedłem do sklepu...
Przyszedłem do sklepu z żoną. Od razu po wejściu przytłoczył nas fakt, że kolejki sa ogromne. Ale niezrażeni tym faktem zaczelismy zakupy. Po wybraniu intersujących nas towarów staneliśmy w kolejce, która miała z 5 metrów. W sumie każda z kolejek była taka długa mimo iż wszystkie kasy były otwarte. Po chwili żona zdecydowała ze nie bedzie stać w kolejce i pójdzie do oddalonej o 300 metrów drogerii. Ja czekałem w kasie i mimo faktu, że kasjerki uwiajały się jak w ukropie kolejka powoli sie zmniejszała. Gdy doszedłem do kasy okazało się, że kasjerka mimo nawału pracy jest wyjątkowo pogodna i miła. Jak zwykle prosiła mnie o jakies grosze co jest denerwujące, jakby sklep nie mógl miec zawsze duzej ilości drobnych. Na koniec okazało się, że moja żona zdążyła wrocić z zakupów w drogerii a ja dopiero wychodziłem ze sklepu. Ocena sklepu wynika z długości kolejek i czasu spędzonego/straconego/ stojac w nich.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

Biedronka

Placówka

Myślibórz, Niedziałkowskiego 4

Nie zgadzam się (15)
Przyszedłem do banku...
Przyszedłem do banku aby założyć konto. Po wejsciu zostałem poproszony, przez panią siedzaca w swoim boxie, abym spoczal i poczekał chwilke. Po pewnym czasie podeszła ona do mnie, spytała czy brałem udział w konkursie. Po mojej odmownej odpowiedzi zaprowadziła mnie na tyly placowki i poprosiła bym tam usiadł. Po chwili przyszedł do mnie pan, podał mi rękę i zaprosił do jego stanowiska. Troche mnie to zdziwło, gdyż to były stanowiska dla klientów zamożnych, no ale od razu lepiej sie poczułem. Założenie konta przebiegło sprawnie a rozmowa z panem była przyjemna wręcz prowadzona w atosferze pół przyjacielskiej. Pan zaproponował mi, że pokaże jak działa system elektronicznej bankowości, ale były problemy z brakiem zasięgu w mojej komórce, co uniemożliwiało mi odbiór smsa z hasłem - niezbędnym do zalogowania się. Probując drugi raz udało się. W międzyczasie zostały mi wytłumaczone najważniejsze aspekty dotyczące konta i karty do niego należącej. Jedynym mankamentem był fakt, iż dopiero na końcu dowiedziałem się, że przelewy nie są tak do końca darmowe. Trzeba płacic 30 groszy za każdy sms wysłany do mnie niezbędny do przelewu. Jednak Pan pokazał mi funkcje jak moge te koszty zminimalizować co mi sie spodobało. Na koniec wizyty podał mi swój nr telefonu komórkowegom, abym mógł w każdej sprawie sie do niego zwracać. Po wszystkim podziekowalismy sobie i pożegnaliśmy.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

Alior Bank

Placówka

Wrocław, pl. Gen. Józefa Bema 2

Nie zgadzam się (25)
Kolejne udane zakupy...
Kolejne udane zakupy w internetowym sklepie zajmującym się dystrybucją karm i akcesoriów dla zwierząt. Zamówienie realizowane w okresie wzmożonego ruchu przedświątecznego. W ciągu dwóch dni po złożeniu zamówienia (za pobraniem) brak było informacji o realizacji wysyłki. Po moim e-mailu z prośbą o szybką wysyłkę (zależało mi na dostawie przed końcem roku) poinformowano mnie, że firma postara się zrealizować zamówienia jak najszybciej. Kilka godzin później otrzymałam telefon z zapytaniem czy chcę poczekać na skompletowanie pełnego zamówienia (brakowało kilku zamówionych towarów) czy życzę sobie otrzymać dostępny towar w ciągu dwóch dni (był piątek). Zdecydowałam się na dostawę dostępnych artykułów. Kurier z paczką pojawił się przed południem w poniedziałek. W paczce znalazłam zaległe towary z poprzedniego zamówienia (nie musiałam o nich przypominać) oraz drobny upominek. Jestem bardzo zadowolona z tempa realizacji zamówienia, jako klient czuję się poważnie traktowana i mam poczucie, że firmie zależy na dobrych kontaktach oraz zatrzymaniu klienta. Zaoferowano mi także zniżkę dla stałych klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

Krakvet

Placówka

Wieliczka, Czarnochowice 269

Nie zgadzam się (16)
W przypadku obsługi...
W przypadku obsługi klienta w hipermarketach to nie ma za bardzo co oceniać, ponieważ obsługa ogranicza się do słów dzień dobry oraz ile płace. Kasjerce nie zależy na sprzedanym produkcie bo nie jest to od niej wymagane, natomiast w przypadku hostess jest inaczej, ponieważ są one rozliczane ze sprzedanych produktów. Jeśli chodzi o obsługę w kasach to często bywa tak, że jest dużo ludzi a 2 kasy otwarte.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

Billa

Placówka

Kędzierzyn-Koźle, Al. Jana Pawła II

Nie zgadzam się (26)
Salon w CH...
Salon w CH Manhattan, w sumie obsługiwało mnie trzech różnych Panów z salonu. Sprawa dotyczyla wyboru radia samochodowego. Jeden z panów podszedl i spytal czy moze w czyms pomoc i po uslyszeniu czego potrzebuje powiedzial ze zawola kolege, po dluzszej chwili przyszedl drugi Pan i okazalo sie ze nie jest tym ktorego mial zawolac poprzedni Pan (tamten zajał sie innymi klientami, a do mnie nikogo ostatecznie nie przysłał). Ten tez nie znal sie na radiach, na prosbe o podlaczenie radia otworzyl gablote i zaczal szukac odpowiedniej kieszeni, mial problem ze znalezieniem odpowiedniej, długo to trwało i dopiero wtedy się pojawiła osoba, która na Car Audio się znała i jej porady okazały się bardzo pomocne, co przekonało mnie do zakupu konkretnego modelu.

zarejestrowany-uzytkownik

31.12.2008

Mix electronics

Placówka

Leszno, ul. Jana Pawła II 16

Nie zgadzam się (24)
dokonalam zakupu zelazka...
dokonalam zakupu zelazka w tej firmie i mimo okresu poswiatecznego szybki kontakt szybka obsluga towar dostarczony ekspresowo

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Elektromarket.pl

Placówka

Warszawa, ul. Łopuszańska 5/7

Nie zgadzam się (27)
Zadzwoniłem na infolinie...
Zadzwoniłem na infolinie Vectry. Chciałem uzyskać informację na temat oferty handlowej, możliwości podłączenia telewizji kablowej i Internetu. Czas oczekiwania na połączenie z konsultantką to około 30 sekund. Bardzo miła, kompetentna konsultantka. Wyczerpująco i jasno objaśniła szczegóły oferty. Zaproponowała wyższy pakiet niż ten, o który pytałem, ale gdy odmówiłem nie była nachalna i nie namawiała dalej. Odpowiadała jasno na wszystkie pytania. Grzecznie się pożegnała.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Vectra

Placówka

Nie zgadzam się (21)
Poniższy opis można...
Poniższy opis można też podpiąć pod kategorię "Infolinie". Ale uznałem, że ważniejsza jest oferta, niż sposób jej uzyskania dlatego wybrałem kategorię "Telekomunikacji..." Zadzwoniłem na infolinię Multimedia. Czas oczekiwania na połączenie z konsultantem to około 6 minut. Dzwoniłem w dwóch sprawach. Po pierwsze - korekta faktury. W fakturze za styczeń naliczono mi opłatę za usługę, która została wymówiona ze skutkiem na dzień 31.12.2008 r. Konsultant szybko sprawdził podane informacje, grzecznie przeprosił za pomyłkę i obiecał szybką korektę faktury. Sprawa druga - zamówienie usługi Internet Profit 2Mb. Według informacji ze strony multimedia.pl ceny są następujące: opłaty aktywacyjna 19,98zł, a opłaty miesięczne będą 5 groszy/mc lub 59 zł/mc przy limicie ściągniętych danych 1,5 GB. Opłata zależy od przekroczenia lub nie przekroczenia limitu danych. Korzystam z usługi Internet Multimedia od 3 lat, obecna umowa wygasa i chciałem przejść na Profit 2Mb na wyżej opisanych warunkach. Spodziewałam się, że opłaty aktywacyjnej nie będzie, gdyż mam sprzęt już aktywny Internet Multimedia w domu. Konsultant jednak objaśnił co następuje: Oferta skierowana jest tylko do nowych abonentów. Mnie zaproponował usługę Profit 2Mb na takich warunkach: 99 zł za aktywacje, opłaty miesięczne 5 zł lub 69 zł przy limicie ściągniętych danych 0,5 GB. Moja niska ocena wynika z faktu, że Multimedia tak nierówno traktuje nowych i starych abonentów. Jednych premiuje, drugich lekceważy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008
Nie zgadzam się (22)
Obsługa w kasie...
Obsługa w kasie Carrefour. kasjerzy wymieniają(przy klientach) między sobą uwagi typu: chciałabym pójść za dwie godziny do domu ale nie wiem czy mi pozwolą. Brak kontaktu z klientem, podając kartę kredytową czy paragon kasjer nie patrzy na klienta, nawet nie stara się być miły. Łatwo się domyśleć, że to zmęczenie pracą, ale mimo wszystko nie robi to dobrego wrażenia.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Carrefour

Placówka

Szczecin, al. Bohaterów Warszawy 42

Nie zgadzam się (27)
Obserwacja jest nieco...
Obserwacja jest nieco szersza, a podana we wniosku data i godzina obrazuje finalną część sprawy. Całość rozpoczęła się około siedemnastego grudnia 2008 roku. Wtedy też skorzystałem z bezprzewodowego routera wifi który wypożyczyłem od UPC. Sam proces uruchomienia urządzenia i instalacji oprogramowania przebiegł bezproblemowo, niestety, gdy za pomocą urządzenia bezprzewodowego podłączyłem komputer znajdujący się w sąsiednim pomieszczeniu okazało się, że sprzęt nie spełnia w najmniejszym nawet stopniu swojej roli. Następowały problemy z połączeniem i utrata sygnału. Następnego dnia (18 grudnia) postanowiłem zadzwonić do UPC w celu reklamacji. Niestety, nie posiadając w domu telefonu stacjonarnego zmuszony byłem dzwonić z telefonu komórkowego. Aby móc połączyć się z konsultantem musiałem wysłuchać co najmniej trzech lub czterech kompletnie nie interesujących mnie komunikatów, oczywiście wszystko na mój koszt. Na szczęście gdy już udało mi się połączyć bez najmniejszego problemu umówiono mnie na wizytę fachowca. Warto tutaj wspomnieć, że zaproponowano mi jedynie godziny około 12:00 - 13:00 dnia następnego. Jako, że akurat miałem wolne nie stanowiło to problemu, jednakże dla osoby w tym czasie pracującej mogłoby stanowić poważną przeszkodę. Fachowiec zjawił się zgodnie z zapowiedzią, przetestował sieć oraz urządzenia. Tak jak podejrzewałem, problemem okazał się niskiej jakości sprzęt, dostarczony przez UPC. Technik poradził mi, abym zrezygnował z urządzenia i zaopatrzył się we własny router. Jeszcze tego samego popołudnia zadzwoniłem więc na infolinię UPC, aby dowiedzieć się o dokładną procedurę rezygnacji. Ponowne odsłuchanie niechcianych komunikatów na mój koszt nie należało do przyjemnych. Gdy już udało mi się połączyć z konsultantem usłyszałem, żebym chwilkę zaczekał, gdyż musi on dokładnie sprawdzić, jak powinienem postąpić. Po trzeciej minucie czekania i tracenia na połączenie kolejnych środków postanowiłem się rozłączyć i po weekendzie po prostu odwiedzić punk UPC osobiście. Na szczęście pracownik infolinii z którym rozmawiałem po chwili oddzwonił i przedstawił mi kompletną procedurę postępowania w takiej sytuacji. Nieco zdziwiło mnie, że naciska, abym jeszcze w piątek napisał do UPC mail o rezygnacji z urządzenia WIFI. Jak się później okazało, było to związane z dziesięciodniowym okresem wypowiedzenia umowy, który mijał mi w poniedziałek. Warto wspomnieć, że UPC zarówno w sobotę jak i niedzielę nie pracuje. Napisałem maila zgodnie z sugestią. W poniedziałek (22.12.2008) około godziny dziesiątej udałem się do punktu UPC. Gdy oznajmiłem, że chciałbym zwrócić sprzęt i zrezygnować z umowy usłyszałem, że minął już dziesięciodniowy okres wypowiedzenia. Gdy zaoponowałem, że przecież ostatnie dwa dni gdy mogłem zwrócić sprzęt były dniami w których UPC nie pracuje usłyszałem, że to nie ma nic do rzeczy. Stwierdziłem więc, że w piątek (podczas trwania okresu wypowiedzenia) przesłałem maila, w którym przedstawiłem prośbę o rezygnację z wypożyczenia routera. Podziałało. Okazało się, że w takim razie wszystko jest w porządku i muszę tylko podpisać protokół zdania sprzętu. Niestety, na chwilę obecną obsługująca mnie pracownika UPC nie miała możliwości sprawdzenia, czy mój mail na pewno dotarł! Jako klient miałem do wyboru - albo zaryzykować i zdać sprzęt (w momencie gdyby mail jednak nie dotarł musiałbym zapłacić karę 150zł), albo wracać ponownie do punktu UPC gdy już będzie możliwość sprawdzenia maila (czyli zapewne po kilku godzinach). Wybrałem pierwsze rozwiązanie. Na szczęście obsługująca mnie pani okazała się na tyle miła, że obiecała powiadomić mnie w razie jakichś problemów. Jako, że nie dostałem żadnej wiadomości następnego dnia ponownie zadzwoniłem do UPC (ponownie płacąc za niechciane komunikaty). Tym razem wreszcie dowiedziałem się, że wszystko jest w porządku i sprawę można uznać za zamkniętą. Taki sposób podejścia do klienta jest niezbyt przyjemny, gdyż zakładając, że np. nie miałbym możliwości przesłania maila o wypowiedzeniu umowy, to z winy UPC (brak otwartego punktu sprzedaży) nie miałbym takiej możliwości. Ocena którą wystawiłem obrazuje jedynie moje subiektywne odczucia w związku z całą instytucją jaką jest UPC, gdyż poszczególne elementy składowe ocenić należałoby zgoła odmiennie. I tak infolinia (od strony technicznej)to ocena -5 zaś od strony konsultantów +4, serwis +4, oferta sprzętowa firmy -5, biuro obsługi klienta (od strony technicznej) -4, od strony personalnej +4.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

UPC

Placówka

Lublin, Tomasza Zana 43

Nie zgadzam się (20)
Trafiamy czasami na...
Trafiamy czasami na niemiłych sprzedawców, na takich, którzy mają może gorszy dzień, a może po prostu wstali ,,lewą noga" ?? Jednak kobieta z mięsnego w supermarkecie NETTO pobiła wszystkich wrednych sprzedawców na głowę. Żeby to tylko na mnie się wyżywała przez to, ze musi w wigilię pracować? Ale gdzie tam! Dostało się całej kolejce! Najpierw chyba musze zacząć od tego, że ominęła moją osobę i powiedziała do Pani za mną ,, BĘDZIE SIĘ TAK PNI GAPIĆ I TAMOWAĆ KOLEJKĘ CZY W KOŃCU COŚ PANI WEŹMIE? " na co ja odezwałam się, że bardzo przepraszam, ale teraz moja kolej. I to był chyba mój błąd, ponieważ rzuciła we mnie takim spojrzeniem, jakbym jej psa zabiła! Boże co za kobieta. Szybko zrobiłam potrzebne zakupy, żeby jak najszybciej wyjść ze sklepu (nie miałam ochoty mieć zepsutych świąt przez jakaś Panią Krysię ze złym humorem) zapłaciłam dokładnie 19,07 zł, dałam Pani 20 zł banknot, oraz 7 gr, aby Pani łatwiej było wydać. I tu zaczyna się cały skecz- szanowna Pani Krysia stwierdziła, że ona mi nie wyda z takich pieniędzy, ponieważ nie ma drobnych. Trochę mnie to rozśmieszyło,ponieważ nie trudno policzyć, że powinna mi wydać tylko 1 zł. Powiedziałam ,że przecież daję końcówkę drobnych i nie rozumiem o co jej chodzi, na co usłyszałam odpowiedź CYTUJE DOSŁOWNIE ,, idź se pani gdzieś rozmień te pieniądze na drobne, a nie mi tu problemy robisz, jak coś nie pasuje to żegnam" w lekkim szoku zapytałam czy mam iść rozbić ,,świnkę skarbonkę" i przyjść z odliczona kwotą, na co usłyszałam ,,Rób se pani co chcesz tylko mi tu nie tamuj kolejki". Oj zdenerwowałam się i to mocno! Zapytałam się szanownej Pani Krysi (bo tak miała na imię sądząc po tabliczce na uniformie) czy słyszała kiedyś takie przysłowie jak "KLIENT NASZ PAN " i chyba przesadziłam bo sprzedawczyni jeszcze trochę by wyszła do mnie zza tej mięsnej lady. Zakupów oczywiście nie zabrałam do domu i nie byłam jedynką klientką, która wyszła z mięsnego bez niczego. Pani za mną po tej wymianie zdań również wyszła ze sklepu komentując coś pod nosem Uwierzcie mi Państwo, że z takim chamstwem i wulgaryzmem nie spotkałam się jeszcze nigdy! Kobieta w sklepie poniżyła nie tylko mnie, ale również resztę ludzi, którzy nie wiadomo czemu jej ,,podpadli". Nie rozumiem człowieka, który zatrudnia takich ludzi. Jeśli byłaby to moja pracownica na pewno w ten piękny świąteczny dzień otrzymałaby ode mnie prezent w postaci wypowiedzenia.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

NETTO

Placówka

Gostyń, Bojanowskiego

Nie zgadzam się (18)
W markecie widoczne...
W markecie widoczne były nadal świąteczne ozdoby na terenie całego sklepu, a na półkach cały czas można było znaleźć produkty które były kupowane na Boże Narodzenie. Obsługa w tym markecie nie wykazywała się wielką inicjatywą przy pomocy klientom sklepu, i niechętnie wykonywali swoją pracę. Zauważyłem dwóch pracowników, którzy rozmawiali ze sobą ponad 20 minut zamiast coś robić. Jedynym pozytywnym aspektem mojej wizyty była praca pań przy kasie, które wykazywały się wielkim opanowaniem sprytem i kompetencją,w dodatku były miłe i uśmiechnięte. Miłym akcentem była też praca ochroniarza który z chęcią pomógł mi w moim problemie.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Auchan

Placówka

Bydgoszcz, Rejewskiego 3

Nie zgadzam się (21)
Bardzo przyjemna wizyta...
Bardzo przyjemna wizyta w restauracji/kawiarni utrzymanej w czystości, w bardzo przyjemnym wystroju, łatwo dostępnym miejscu w centrum miasta. Zamówienie składało się z 3 kaw, 2 piw, 2 pucharów lodów i szarlotki. Zostało zrealizowane miło, szybko, sprawie i bezbłędnie. Choć zwyczajowo można by było oczekiwać po obsłudze natychmiastowego podania menu zaraz po wejściu i zajęciu miejsc (o menu trzeba było zainteresować się samemu), brak tego elementu nie przeszkodził w bardzo dobrej całościowej ocenie lokalu. Lekkie zdziwienie budził natomiast nieprzyjemny zwyczaj korzystania z toalet, wymagający wzięcia z baru klucza. Istotną zaletą miejsca jest możliwość płacenia kartami płatniczymi i kredytowymi, co w Kołobrzegu jest niestety rzadkością. Należy podkreślić również zachowanie obsługi. Pomimo możliwości palenia wewnątrz lokalu, obsługa zwróciła uwagę dwóm młodym kobietom, które poprosiły o popielniczkę, zamierzając palić w obecności małego dzecka w wózku, odwołując się do ich sumienia. Wobec braku sprzeciwu, kobiety te postanowiły zaczekać z paleniem na lepszą okoliczność, po czym dostały popielniczkę jak tylko dziecko opuściło lokal.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Romantica

Placówka

Kołobrzeg, Mariacka 20a

Nie zgadzam się (31)
Obsługa lokalu bardzo...
Obsługa lokalu bardzo miła, Pani przyjmująca petentów znająca się na rzeczy, odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. Kompetentni pracownicy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Orange

Placówka

Białystok, Świętojańska 15

Nie zgadzam się (19)
Obserwacja dotyczy nieudanego...
Obserwacja dotyczy nieudanego zamówienia na pizzę. Kobieta zgłosiła telefonicznie zamówienie na dwie średnie pizze wybrane z menu na ul. Jana III Sobieskiego w Kołobrzegu. W zamówieniu szczególnie podkreślono, aby jedna z pizz bez sera ze względu na alergię konsumenta. Poproszono również o wykonanie telefonu przed jego dowiezieniem, aby ułatwić dostarczenie pizzy do pokoju pensjonatu bez niepokojenia właścicieli wieczorną porą. Na skutek zniecierpliwieniu oczekiwaniem, po ponad godzinie oczekiawnia wykonano telefon, aby spytać o los zamówienia. Okazało się, że zamówienie zostało zrealizowane i jest już w drodze. Faktycznie po paru minutach zadzwonił kierowca informując o przyjeździe. Dowiózł jednak opakowania wyraźnie różniące się rozmiarem od zamówionych. Po zwróceniu uwagi, że zamawiane były średnie pizze, zweryfikował to na paragonie i zaproponował obniżenie płatności, do tej wynikającej z cennika za przywiezione małe pizze. Jednak nie było to satysfakcjonujące rozwiązanie i po prośbie o prawidłową realizację oryginalnego zamówienia nastało kolejne pół godziny oczekiwania na dostawę. Będąc wyczulonym poprzednią wpadką tym razem dostawa została szczegółowo skontrolowana. Tym razem rozmiar się zgadzał, jednak obie pizze posiadały w składzie ser. Ze względu na promocję polegającą na możliwości kupienia dwóch pizz w cenie jednej, nie było możliwości wycofania się tylko z jednej pizzy bez bycia poszkodowanym finansowo. Konieczny był więc kolejny telefon do Telepizzy, gdzie przyjmująca zamówienie kobieta stwierdziła, że faktycznie mogło dojść do pomyłki ze względu na złą jakość linii telefonicznej. Zaproponowała jedynie odrzucenie zamówienia, jeśli nie jest zgodne z oczekiwaniami, gdyż zbliżała się już godzina 21-sza, po której pizza nie jest dostarczana.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Telepizza

Placówka

Kołobrzeg, Obrońców Westerplatte 4

Nie zgadzam się (18)
Dokonując zakupu paliwa...
Dokonując zakupu paliwa na stacji benzynowej zostałem należycie obsłużony tj. wyręczono mnie z obowiązku osobistego wlania paliwa do zbiornika, zaproponowano do zakupienia płyn zimowy do spryskiwacy oraz napój energetyzujący.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

ORLEN

Placówka

Nowogard, 3 Maja 27

Nie zgadzam się (23)
Chciałam kupić mieloną...
Chciałam kupić mieloną kawę do ekspresu. Ponieważ byłam nieco zmęczona postanowiłam usiąść i napić się również kawy na miejscu. Jeśli chodzi o obsługę to jest ona na bardzo wysokim poziomie. Pani dokładnie omówiła mi czym różni się jedna kawa od drugiej. Co do konsumpcji na miejscu również doradzono mi bardzo dobrą kawę. Kawię na miejscu dostała w nieskazitelnie czystej filiżance. To dla mnie bardzo ważne, zawsze sprawdzam czy na filiżance mie ma choćby odbitych palców. Nie mam zastrzeżeń co do obsługi, zastrzeżenie mam natomiast do wyglądu sklepu... czy kawiarni?? No właśnie, nie wiedziałam czy piję kawę w sklepie z ubraniami i przyrzadami kuchennymi, czy w kawiarni. Dodatkowo bardzo nie wygodne są te wysokie barowe krzesła i trudno odnaleźć miejsce gdzie można by zawiesić np. płaszcz (ja go nie zlokalizowałam).

zarejestrowany-uzytkownik

29.12.2008

Tchibo

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (25)
Obsługa zdecydowanie nie...
Obsługa zdecydowanie nie radzi sobie z nową akcją marketingową o nazwie "Wietrzenie magazynów". W sklepie panuje ogólnie pojety chaos. Asortyment drobny nie jest na swoim miejscu, trudno odnalźć cenę produktu. Zapytanie kogoś z presonelu o radę graniczy z cudem. Wszyscy są zajęci. Na dziale ze sprzętem grającym większość urządzeń była załączona. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że każde radio miało ustwioną inną stację. Podobna sytuacja miała miejsce na dziale z telewizorami. Panował tam strzasznych hałas. Co więcej, w tym dniu zorganizowano degustację kawy z nowego ekspresu. Takie degustacie są jak najbardziej wskazane, tyle że nie w dniu kiedy jest tak ogromna liczba klientów. Co drugi z gorącym kubkiem kawy przepycha się z jednego działu na drugi oblewając przy okazji kilku innych kilentów. W tym dniu chciałam kupić filtr do pochłaniacza w kuchni. Gdy udało mi się już dotrzeć do odpowiedniego działu, uzyskać informację od doradcy i nie oblana kawą dotrzeć do kasy. Zobaczyłam kolejkę w której stało ok. 15 osób do każdej kasy. Wtedy stwierdziłam że nie mam zamiaru spędzić kolejnych 30 minut czekając w kolejce. Odłożyłam więc produkt i wyszłam ze sklepu.

zarejestrowany-uzytkownik

29.12.2008

Media Markt

Placówka

Katowice, Alpejska, 3 Stawy 6

Nie zgadzam się (23)
Poszedłem z dziewczyną...
Poszedłem z dziewczyną na zakupy do centrum handlowego z zamiarem kupienia nam czegoś nowego. Po wejściu do sklepu Intersport od razu podeszła do nas sprzedawczyni (na identyfikatorze: Angelika) z pytaniem w czym może pomóc. Przez następną godzinę naszego wybrzydzania, przymierzania ta bardzo miła Pani doradzała nam, często chodziła szukać odpowiednich rozmiarów do magazynu, proponowała inne, podobne wzory ubrań, które nam się podobały. Oboje wyszliśmy zadowoleni, z udanymi zakupami. Jedyną negatywną rzeczą jaką zauważyłem, był ochroniarz, który przez cały czas naszej wizyty stał w jednym miejscu, w pobliżu przymierzalni, przyglądajac się mało dyskretnie wszystkim klientom.

zarejestrowany-uzytkownik

29.12.2008

INTERSPORT

Placówka

Bielsko-Biała, Mostowa 5

Nie zgadzam się (27)