Podczas robienia zakupów w dziale mięsnym, ekspedientka uszkodziła jedną z maszyn i nie odnotowując mojej obecności użyła paru wulgarnych słów. Gdy tylko mnie zauważyła z rozbrajającym uśmiechem zaczęła serdecznie przepraszać. Choć ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, muszę powiedzieć, że dzięki jej reakcji, nie poczułam się w najmniejszym stopniu dotknięta.
Sklep "Piotr i Paweł" reprezentuje wysoką jakość towarów i świadczonych usług. Zawsze panuje w nim porządek, a pracownicy ewidentnie przestrzegają zasad BHP (zarówno w postępowaniu jak i ubiorze).
Do banku wybrałam się aby załatwić pewną sprawę. Po wejściu zostałam przywitana przez dwie pracownice, które w tej chwili były wolne, ciepłym uśmiechem i słowami "Dzień dobry". Odpowiedziałam i zostałam zaproszona do jednej z pań. Przedstawiłam swoją sprawę, zostałam obsłużona szybko i z pełną kulturą. Pani, z którą rozmawiałam miała przypiętą plakietkę, wiedziałam więc z kim mam przyjemność, całą swoją uwagę poświęcała mi i mojej sprawie, na pytania na które nie znała odpowiedzi, powiedziała że się dowie i zadzwoni do mnie w dogodnej dla mnie chwili i dniu. Moją uwagę przykuł wygląd zewnętrzny pracownicy. Była ubrana elegancko, beż zbędnych dodatków, zadbane paznokcie i skromny makijaż. Na biókru panował porządek, nie było ani jednego niepotrzebnego papierka oraz żadnych rzeczy sobistych. Na moją oceną wpłyneło przywitanie, zauważyłam, że każdy klient jest w ten sam sposób witany i rzegnany słowami "Do widzenia", czyste wnętrze lokalu i nawet jeśli nie całkiem fachowa to bardzo miła i przyjaza obsługa.
Wchodząc do środka lokalu, zaskoczyła mnie nietypowa, aczkolwiek bardzo elegancka aranżacja restauracji. Lokal był bardzo przestrzenny i przytulny. Obsługa kelnera który mnie obsługiwał przeszła bez zarzutu. Zaproponowano mi coś do picia, a kiedy poprosiłem o herbatę została mi ona błyskawicznie dostarczona.
Przedwczoraj w swojej nowiuteńkiej euro-pocztowej-skrzynce znalazłem dwie oferty reala, poza tygodnikiem jeszcze dwutygodnik "inspiracje" no wiec po przejrzeniu stwierdziłem ze dziś się wybiorę na zakupy bo aktualnie potrzebuje serwisu obiadowego a w ów gazecie w ciekawej cenie był taki który mnie się podobał, wiec dziś rano jak wielkie było rozczarowanie gdy po 10 minutach poszukiwań nie znalazłem takiego zestawu w sklepie-cóż postanowiłem dowiedzieć się od personelu co i jak-pani bardzo mila i kompetentna stwierdziła ze serwis "niedojechal" ale ma go w zamówieniu wiec na pewno się pokaże.
jak to nie dojechał myślę sobie przecież w gazetce stoi ze od dziś jest promocja i od dziś wszystkie artykuły są dostępne dla klienta???? to jak to jest czy to nie jest nabijanie w przysłowiowa butelkę klienta? postanowiłem sprawę monitować-dowiedziałem się od pani ze promocja trwa przez kolejne dwa tygodnia wiec często będę zaglądał do tego sklepu i sprawdzał czy ów serwis już "dojechał"
Chcieliśmy zjeść dobrą kolację w niewysokiej cenie bez żadnej konkretnej okazji. Nie wymagaliśmy wysokiego standardu, no ale Fenix nas zaskoczył. 15 minut czekaliśmy na kartę dań. Mój chłopak w tym czasie zainteresował się i poprosił o nią sam, ale kelnerka powiedziała, że za chwilę przyniesie...Na zamówione dania czekaliśmy ok 30 minut, wszystko było by w porządku, ale na sali były dwie osoby co łączy się z tym, że, kuchnia nie miała dużo pracy. Dostałam placek "po cygańsku" ogromnie gruby, ociekający tłuszczem, w środku kawałki mięsa wielkości łyżki stołowej. To danie było niesmaczne. Mój chłopak dostał przypalony gyros, zimne frytki, a sos był rzadki i na wierzchu pływała woda. Po zjedzeniu, a właściwie zostawieniu pełnych talerzy poprosiliśmy o rachunek. Kelnera próbowała wyłudzić od nas napiwek mówiąc, że nie ma wydać. Niestety już tam nie wrócimy, innym też nie polecamy.
Jakość obsługi jest bardzo dobra ze strony referentów tam pracujących, w miare szybko zostałem obsłużony w celu sprawdzenia zdolności kredytowej, jasno zostały mi przedstawione szczegóły usług bankowych, referentka była schludnie ubrana i zachowywała się bez zarzutów. Jedyna co mnie zaskoczyło to strasznie wysokie oprocentowania kerdytowe w oferowanych przez firmę lukas bank kartach.
Reklamowałam obuwie na podstawie dokumentu potwierdzającego płatność kartą płatniczą (wydruk), gdyż nie posiadałam rachunku. Pracownica sklepu ALDO zachowywała się bardzo pomocnie, uprzemie i profesjonalnie. W bazie danych sklepu sprawdziła zgodność wydruku i po krótkiej konsultacji z kierownikiem przyjeła reklamację. Po 3 dniach od reklamacji otrzymałam telefon z informacją o pozytywnym sposobie rozpatrzenia reklamacji i sposobie jej załatwienia. Cała procedura przebiegła sprawnie i w miłej atmosferze.
Kontakt dotyczył infolini Sony Poland 0 801 500 500 a tematem była awaria Sony Playstation3. Konsola dzień wcześniej przestała działać. Chciałam uzyskać odpowiedź na pytanie co powinam zrobić, po podłączeniu konsoli pojawia się czarny ekran czyli - NIC. Pan powiedział, że pewnie to płyta główna i w zasadzie z tym już nic się nie da zrobić... Zapytał kiedy kupiłam konsole - jak już 1.2-2 lata temu to tak naprawdę koszt jest ok 1500 zł (czyli tyle ile kosztuje nowa kosola) - gdyż wszystkie ceny są w Euro. Dowiedziałam się, że cała kosola musiałaby być wysłana do Warszawy a stamtąd na Słowację. Na pytanie ile musiałabym czekać - ok pół roku!!!
Zadzwoniłam do serwisu Sony we Wrocławiu na Kościuszki i tam dostałam informację, że to może być laser ale z racji tego że konsola ma już prawie 2 lata to "tych starych generacji" już nie naprawiamy a one są w ogóle awaryjne....
Generalnie jestem zdziwiona podejściem takiej firmy jak Sony do klienta. Jedyne co by mi zostało to kupić nowy sprzęt..
P.S. Po kilku godzinach konsola zaczęła działać - nie wiem na jak długo.
Obserwacja dotyczy systemu rezerwacji miejsc w sieci kina. Rezerwacja internetowa jest do odebrania na 30 min przed rozpoczęciem seansu. Lecz na 10 min przed rozpoczęciem seansu kasowane są wszystkie rezerwacje. Mechanizm ten powoduje to, że aby odebrac wymarzone bilety w kinie na film wysokooglądalny trzeba pojawić się w kinie prawie na godzine przed senasem, mimo rezeracji internetowej a i to nie gwarantuje odebrania miejsc. Czasem czekając w gigantycznej kolejce - często działa 50% kas, -pod samą kasą okazuje się, że nie ma już rezerwacji a nasze miejsca wzięły przypadkowe osoby stojące przed nami w kolejce.
Mechanizm ten powienien być jakoś usprawniony - dodatkowe kasy dla rezerwacji internetowych lub możliość oplacenia biletów przez internet lub nawet ich samodzielnego wydrykowania.
Dodatkowo bilet na seans kosztuje 21 pln co powinno gwarantować wysoki poziom usług i wygodę użytkownika.
Obsługa fatalna, w sklepie było 4 sprzedawców, którzy wygłupiali sie i robili sobie zdjęcia. Żaden z nich nie podszedl do mnie i nie zapytał czy trzeba mi w czymś pomoć. Gdy wychodziłam nadal robili sobie zdjęciai nie zwrócili na mnie uwagi.
Byłam w markecie na zwykłych zakupach, sklep jak zwykle posprzątany, obsługa mila. Powinni zwrócić jednak uwagę na doszkolenie gdzie znajdują się produkty, nie może być tak, że klient sam musi szukac towarów po calym sklepie
Dziś rano tj 05.03.2009 o godzinie 7.07 otrzymałam sms o treści Kurier UPS - proszę o kontakt. Nie spodziewałam się żadnej przesyłki toteż dopiero o 11.20 zadzowniłam do kuriera: "Dzień dobry dzwonię z Kozanowa ulica X gdyż dostałam smsa z prośbą o kontakt". Kurier na to, że jeszcze na Kozanowie nie jest ale ...e...a ma jakąs chyba koperte. Powiedział, że będzie w mojej dzielnicy między 12-14.
Usługa powiadamiania sms jest jak najbardziej ok ale nie o 7 rano. Wystarczyło zadzownić godzinę przed doręczeniem.
Dobrze że nie dzwonią osobiście...
Wybrałam się do tego supermarketu w celu uzupełnienia paru podstawowych zapasów w lodówce. Na sali sprzedażowej znajdowało się kilku klientów, poruszanie się po sklepie nie sprawiało trudności, alejki były drożne. Bez trudu odnalazłam potrzebne mi produkty na półkach, były poukładane, niestety informacja o cenie była umieszczona już mniej przystępnie - musiałam się rozejrzeć dokładnie aby ją odnaleźć. Następnie udałam się do kas. Obsługa była prowadzona przy dwóch kasach, przy każdej stało ok 2-3 klientów. Po ustawieniu się w kolejce po ok. 3 min. czekania zostałam sprawnie obsłużona przez kasjerkę. Pracownica przywitała mnie zgodnie ze standardami, po zapłaceniu podziękowała i zaprosiła ponownie (bez większego entuzjazmu i przekonania)
Robiąc zakupy w Tesco przypomniałam sobie o akcji o której mówiła mi moja koleżanka "Patelnie z rabatami". Będąc już przy kasie liczyłam na jakieś info o tej akcji. Szukając wzrokiem czegoś takiego przeszłam juz poza okienka kasowe i w rogu pod przykryciem reklamówek znalazłam widziany u koleżnaki mini katalog w którym zbiera sie punkty aby potem kupić patelnie z rabatem. Zdziwiona spytałam - Czy można w tym brać udział? Pani (widac że zmęczona) odpowiedziała że tak...wzięła katalog i przykleiła pierwsze punkty. Trwało to jakiś czas więc ludzie z kolejki za mną zaczęli głosno już dyskutować na temat akcji, pracy Tesco, szybkości działan kasjerki, etc.
Podsumowując gdybym nie wiedziała o akcji na pewno nie dowiedziałabym się o niej od kasjerki. Sama odnalazłam katalog i spytałam czy można brać udział w akcji. Szybkość pracy kasjerki również budziała zastrzeżenie. Może to kwestia nawału pracy albo skomplikowaną dla kasjerów formułą programu.
Mam tam kartę stałego klienta na 5% zniżki, oprócz tego co roku na urodziny dostaję 15% zniżki na jednorazowe zakupy do wykorzystania. Tak też było i tym razem. Tak naprawdę oprócz fajnej zniżki po prostu bardzo lubię panie, które tam pracują. Znają swój towar, wiedzą jak doradzić, CHCĄ doradzić, nigdy nie byłam zlekceważona przez obsługę. Tym razem pojechałam z koleżanką i obie skorzystałyśmy ze zniżki urodzinowej. Spodnie są bardzo ładne, ocena nie jest maksymalna, bo niestety trochę na początku farbowały mi skórę. W innych sklepach Wranglera we Wrocławiu obsługa jest znudzona i mało zaangażowana, dlatego polecam Bielany.
W outlecie zawsze można upatrzyć coś fajnego. Tym razem znalazłam t-shirt dla mojego chłopaka za 29zł. Dobra bawełna i ciekawy nadruk. Potem szukałam coś dla taty w rozmiarze XXL. Nie jest to standard, tak więc miałam problem. Po chwili podszedł do mnie chłopak z obsługi i powiedział, że mi pomoże. Powiedziałam mu w czym rzecz i wskazał mi inny wieszak z promocyjnymi cenami. Niestety tam nic w XXL nie było, chociaż on tak mówił. Zapytał mnie czy znalazłam, odpowiedziałam, że niestety nie. Sam zaproponował, że poszuka w magazynie. Chwilę go nie było, aż przyniósł mi 3 koszulki w tym rozmiarze do wyboru, oczywiście w promocyjnych cenach. Wybrałam jedną i podziękowałam. Super, bo dzięki niemu sklep zyskał zadowoloną klientkę, która pewnie tam wróci.
Do sklepu od kilku lat chodzę po soczewki – mają najtańsze w całym mieście i zawsze dostępne dioptrie, które mnie interesują. Poza tym mają okulistkę, która za darmo bada wzrok i wystawia recepty na szkła okularowe. Wysyłam tam wszystkie koleżanki i zawsze są zadowolone.
Urządzaliśmy z chłopakiem mieszkanie od zera. Po porównaniu cen sprzętów w sklepach stacjonarnych i internetowych wyszło, że neo24 oferuje najlepsze ceny. W dodatku jest obecne we Wrocławiu, a to zawsze na wszelki wypadek lepiej wiedzieć, że można gdzieś pójść w przypadku reklamacji. Zamówiliśmy lodówkę, kuchenkę, płytę, zmywarkę oraz pralkę. W porównaniu ze zwykłymi sklepami zaoszczędziliśmy pewnie z 1500zł, tak więc opłacało się. Sprzęty przyszły nieuszkodzone i jak do tej pory działają bez zarzutu. Kontakt po wpłacie szybki i bardzo miły. Bardzo serdecznie polecam!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.