Placówka działa idealnie. Nigdy nie trafiłem na kolejkę, wpłaty są realizowane błyskawicznie, profesjonalnie, z kulturą osobistą pracowników na bardzo wysokim poziomie. Tak powinna wyglądać obsługa w każdym banku.
Oferta jest atrakcyjna, jedyny mankament to obniżenie oprocentowania środków na rachunku (lokaty nocnej).
Zadzwonilam do banku z konkretnym zapytaniem.Pan ,nie umial mi odpowiedziec,poprosil zebym zadzwonila jutro.Podalam mu swoj tel i poprosilam o telefon,gdy juz bedzie wiedzial.Minal miesiac,ja wciaz nie mam odpowiedzi(zalatwilam juz dawno w innym banku)
Dwa miesiące temu dobiegła końca umowa, którą zawarłem na 16 okresów rozliczeniowych - pakiet 3w1, czyli TV (ok. 60 kanałów), Internet (2Mb), telefon (za darmo na stacjonarne 24h) w cenie 169zł. Przyznam, że w 2007 była to najlepsza oferta na rynku. Po 16 miesiącach rachunki wzrosły grubo ponad 200zł (jeśli klient nie pofatyguje się o nową ofertę zostaje zaskoczony sporym wydatkiem). Dzwoniąc na infolinię miałem nadzieję, że po 1,5 roku (kiedy pojawiła się większa konkurencyjność np. w ofertach internetowych) UPC zaoferuje coś lepszego - w zbliżonej cenie. Niestety, ku memu zaskoczeniu otrzymałem propozycję identycznego pakietu w cenie wyższej o symboliczne 5zł (i to już po 20% rabacie!). Na moje pytanie, dlaczego identyczna oferta jest droższa niż poprzednio usłyszałem wprost: tamta była 'agresywną' kampanią promocyjną, która dobiegła końca. Teraz jest drożej. I kropka.
Pogodziwszy się z tym faktem, zapytałem jeszcze o godziny otwarcia biura UPC w Lublinie (usłyszałem od 10-16 pon,wt,czw,pt i 10-18 w śr) i udałem się tam, aby przedłużyć umowę.
Już na wejściu kolorowa naklejka informuje, że biuro jest czynne jednak od 10 do 17(!), w środę godzinę dłużej. Dalej było już tylko gorzej. Zaraz po wejściu moim oczom ukazała się piękna kolejka około 9 sympatycznych osób. Po lewej jedno stanowisko do zawierania nowych umów (tylko nowi klienci), a po prawej stanowisk sztuk 3. Pierwsze: zwrot sprzętu (jeśli ktoś go miał, był obsługiwany w pierwszej kolejności), drugie i trzecie: wyjaśnienia i informacje (do których staliśmy wszyscy).
Od chwili wejścia do momentu załatwienia mojej sprawy (która przyznaję - została przeprowadzona szybko, profesjonalnie i bez problemu) minęła dokładnie 1 godzina 10 minut. Gdy wychodziłem, kolejka liczyła conajmniej 20 osób (godzina 13...). Dla rozluźnienia zagęszczonej atmosfery w tle wyświetlany był kanał TVPolonia z archiwalnymi odcinkami serialu KLAN. Istna godzina męki...
byłam zainteresowana otwarciem konta oszczędnościowego. kiedyś mieli ofertę oprocentowania takiego konta 8%. takie też chciałam otworzyć wiec wybrałam się do ww. banku. Na wejściu każdy pracownik banku był bardzo zajęty , zero zainteresowania potencjalnym klientem. W końcu podeszłam do jednego z pracowników obsługi klienta, i powiedziałam ze interesuje mnie otwarcie konta oszczędnościowego, na to ta Pani wyklepała regułkę. Kiedy chciałam dowiedzieć się czegoś więcej wręczyła mi ulotkę i zajęła się pisaniem na komputerze. Wiec powiedziałam do widzenia i wyszłam. Nie polecam. Myślałam że taki bank dba o klienta a tu takie rozczarowanie, jakby im nie zależało. Szkoda, bo przecież dzięki tym namolnym, przeszkadzającym klientom oni istnieją.
Zaraz po moim wejściu instruktorka zainteresowała się mną, poinformowała mnie o zasadach jakie panują na siłowni - obuwie zmienne, przebieralnie. Następnie gdy powiedziałam co mnie interesuje - sama wcześniej nie zapytała - pomogła mi ze sprzętem, wytłumaczyła szczegółowo jak się nim posługiwać oraz zaproponowała czas i stopnie trudności - bieg na bieżni. Podczas moich ćwiczeń podchodziła z zainteresowaniem, pytając jak mi idzie, składała propozycje zmian. Przez cały czas zerkała na mnie oraz na innych klientów, poprawiając i instruując jak należy poprawnie ćwiczyć. Przy kolejnym przyrządzie - pasy - instruktorka, opisała oraz pokazała mi jak należy ich używać i na które partie ciała przykładać. Gdy wychodziłam z siłowni instruktorki nie było, zaczynała zajęcia grupowe, więc położyłam klucz od szafki na biurku i wyszłam niezauważona.
Byłam dziś w salonie sklepu w CH Arkadia, po odbiór garnituru. Pani, która mnie obsługiwała nie wyglądała estetycznie. Zachowywała się bardzo głośno i niegrzecznie - krzyczała do koleżanki przez cały butik, traktowała mnie i zachowywała się jakby była (przepraszam za sformułowanie) na bazarze. Ponadto szukanie garnituru, który miałam odebrać, zajęło jej ponad 10 minut, po czym przyniosła mi garnitur czekający na inną osobę. Kiedy poprosiłam o sprawdzenie czy w innych butikach Sunset Suit znajdę większy rozmiar koszuli, którą chciałam kupić - po długich prośbach żeby to sprawdziła, oświadczyła, że nie może się dodzwonić i żebym zrobiła to sama (podała mi numer telefonu).
Udałem się w celu zwiększenia debetu w koncie. Obsługujący mnie pracownik był bardzo rzeczowy - przedstawił mi ofertę która mnie interesowała oraz przedstawił inne propozycje
Jako kredytobiorca otrzymałam pismo informujące, że Bank jest gotowy do negocjacji wysokości i terminu spłat rat, jeżeli tylko zaszłaby z mojej strony taka potrzeba. Ponadto w Tabeli Prowizji i Opłat, czynności związane z negocjacją zmiany umowy kredytowej, zostały obniżone.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Sytuacja niezmienna praktycznie...
Sytuacja niezmienna praktycznie od chwili przejęcia oddziału od BPH : w sali kasowej zbity tłum czekający w tasiemcowej kolejce do jedynej czynnej kasy ( są cztery stanowiska ). Pozostałe stanowiska - zajmują "doradcy klienta" wyraźnie nie mający zbyt wiele do roboty.
Oddział ma zdecydowanie zbyt mały lokal w stosunku do potrzeb, przy czym nikt nie spróbował nawet części operacji ( nie związanych z kasami ) przenieść w inne miejsce, poszerzając prtzestrzeń dla obslugi kasowej.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Miałam spotkania w...
Miałam spotkania w kilku bankach i w żadnym nie spełniono moich oczekiwań produktowych już o obsłudze nie wspomnę. Firma Gold Finance była to druga jaką odwiedziłam wśród tego typu firm. Tutaj skwituję krótko - doradca wytłumaczył mi wszystko w sposób przystępny i zrozumiały - wyczerpał moje oczekiwania od A do Z. Jeżeli chodzi o wnętrze lokalu to bardzo miłe i ciepłe kolory oraz ekskluzywne umeblowani, dobra kawa na ocieplenie relacji.
O bankach można pisać wiele, ale o Sygma Banku jak na razie wypowiadam się nadal bardzo pozytywnie. Los tak chciał, że w ostatnim czasie ponownie skorzystaliśmy z żoną z pożyczki krótkoterminowej właśnie w tym banku. Sprawdzaliśmy wiele ofert, ale ta okazała się najlepsza. Na dodatek z okazji urodzin małżonki otrzymaliśmy prezent w postaci niższego oprocentowania całego kredytu. Nie ukrywam, że bardzo nam się to spodobało. Jak zawsze pracownik banku wykazał się dużą kompetencją, wysoką kulturą osobistą i fachowością. W dobie kryzysu finansowego są banki, którym zależy na kliencie i traktują go przyzwoicie. Należy pogratulować zarządowi i oby tak dalej ....! Natomiast inni powinni brać przykład z SYGMA BANKU. Moja opinia dotyczy oferty kredytu konsumpcyjnego, nie byłem zainteresowany kredytami hipotecznymi i w tym temacie nie mogę nic powiedzieć, ale sądzę, że może być równie atrakcyjna ?
Logując się do firmowego konta przez internet, niechcący zablokowałam bankowość internetową. Musiałam podejść do banku po nowe kody. Przy okazji miałam odebrać kod pin do firmowej karty bankomatowej. Po wejściu do banku udałam się do działu obsługi klienta biznesowego. Stanowisko było zajęte wiec musiałam poczekać kilka minut. W tym czasie w kasie dokonałam wpłaty na swoje prywatne konto. Nie było żadnej kolejki, załatwiłam to ekspresowo. W międzyczasie stanowisko obsługi się zwolniło i mogłam podejść. Wyjaśniłam obsługującemu mnie mężczyźnie na czym polega mój problem. Obsługujący mnie mężczyzna zapytał o to czy posiadam upoważnienie prezesa spółki. Powiedziałam ze jeszcze tego nie załatwiliśmy ale mam przy sobie firmowa pieczątkę. Poinformowałam go ze mój nr i tak jest wprowadzony jako jedyny nr na który można dokonywać potwierdzeń przelewów. Mężczyzna zaproponował mi że przedzwoni do mojego szefa i zapyta o zgodę na wydanie karty kodów. Zgodę otrzymał wiec od razu dostałam kopertę z kodami. Przy okazji sam zaproponował ze pomoże mi załatwić upoważnienie. Wypełnił za mnie formularz i tylko zaznaczył miejsce gdzie prezes ma się podpisać. Przy okazji zapytałam o konto biznesowe ponieważ zakładam firmę. Wszystko zostało mi dokładnie i jasno wyjaśnione. Dostałam kartę kodów, formularz upoważnienia oraz kody pin wraz z potwierdzeniem. Podpisane upoważnienie wraz z potwierdzeniem odbioru kodu pin miałam donieść w najbliższym czasie co też zrobiłam. Mężczyzna był bardzo pomocny i otwarty na klienta. Widać było że taki ma sposób bycia i że nie jest to wymuszone. Uważam ze za poziom obsługi tej placówce należny się maksymalna ilość punktów. Wnętrze było czyste i dość schludne. Jedyne co zauważyłam to brudne wywietrzniki powietrza na sufecie, były prawie czarne. Reszta była bez zarzutu.
Po wejściu do sklepu udałem się do działu z artykułami pływackimi. Przez długi czas wybierałem odpowiednie dla mnie okulary do pływania. Niestety w wielu opakowaniach znajdowały się nie takie jak powinny okulary!-pomieszane były modele i marki. A co za tym idzie, za wybrany model można sporo przepłacić (lub zapłacić mniej) gdyż w opakowaniu znanej firmy znajdować się mogą okulary gorszej jakości. Podobnie było w przypadku czepków, w ogóle czepki porozrzucane były w różnych miejscach, wiec trochę czasu zajmuje znalezienie np. odpowiedniego koloru. Zalecą jest długi czas gwarancji na np. okulary (2lata), ale jest to raczej standard. Pani w kasie poinformowała mnie o możliwości wymiany towaru w ciągu 2tygodni od dnia zakupu, oraz wręczyła paragon. Musze dodać, że ceny niektórych artykułów są droższe, niż w konkurencyjnych sklepach, ale też niektóre dużo tańsze.
moja obserwacja dotyczy mojego macierzystego banku, w którym mam konto od ponad 15 lat. Większość spraw załatwiam drogą elektroniczną lub telefonicznie, ale teraz byłam zmuszona do osobistego stawienia się w banku z powodu zablokowania usługi Pekao24. Była to moja wina, a właściwie aparatu telefonicznego, poprzez którego niewłasciwie trzykrotnie wprowadziłam błedny kod PIN. W banku nie było wielu klientów, przy stoisku z obsługą klienta stał jeden klient, zostałam poproszona do podejścia do lady. Przedstawiłam swój problem, zostałam skierowana do pokoju (nie pamiętam numeru), Pani z obsługi nie powiedziała mi jednak dokładnie gdzie pokój się znajduje. Domysliłam sie jednak , ponieważ mniej więcej znam rozkład banku. Po wejściu na górę do pomieszczeń biurowych okazało się, że pod wskazanym numerem pokoju nikogo nie ma. Zapukałam więc do kolejnego pokoju, w którym to przemiły Pan skierował mnie do głównego sekretariatu. Tam zostałam poproszona do wejścia do pokoju gdzie obsługiwała bardzo miła młoda pracownica banku. Zostałam w błyskawicznym tempie obsłużona, wygodnie siedząc w eleganckim pomieszczeniu, nie czekając zbyt długo. Sprawa została wyjaśniona a ja zadowolona opuściłam bank. Nie daję jednak oceny 5, ponieważ nie najlepsze wrażenie wywarły na mnie pracownice banku przy pierwszym kontakciee:brakowało mi usmiechu oraz dokładnego wyjasnienia gdzie znajduje się pokój w którym zostanę obsłużona.
Wybrałem się do sklepu wiedziony ciekawością. Szczególnie interesowało mnie w jaki sposób sprzedawcy reagują na propozycje negocjacji ceny. Cóż się okazało.
Po wejściu do sklepu dwóch sprzedawców od razu zainteresowało się mną poprzez uśmiech i "dzień dobry". Nie byli zbyt natarczywi i narzucający się - to lubię. Dzięki temu mogłem się rozejrzeć i zobaczyć ekspozycję. Po krótkiej chwili jeden ze sprzedawców spytał czy może pomóc. Powiedziałem sprzedawcy, że chciałem zorientować się w cenach zakupu pamięci do mojego laptopa. Sprzedawca dokładnie spytał do jakiej marki, ile obecnie użytku pamięci RAM, jakie programy użytkuję. Po uzyskaniu odpowiedzi spytał czy już dowiadywałem się o cenę. Odpowiedziałem, że przeglądałem oferty na allegro, jak i w sklepach internetowych. Zaproponował, abyśmy sprawdzili cenę w Komputroniku. Okazało się, że podana cena (Komputronik) była o 20 zł wyższa niż na allegro. Zaproponowałem zapłatę niższej ceny porównywalnej z allegro i po bardzo krótkim sprawdzeniu przez sprzedawcę zaproponował mi cenę, która mnie satysfakcjonowała. Taka obsługa i podejście do mnie jako klienta jest tym czego oczekuję.
Sphinx w CH Blue City, wybrałam się tam w porze lunchu. Niestey na ok. 15 stolików był dedykowany jeden kelner, który uwijał się jak w ukropie. Długo czekaliśmy, żeby do nas podszedł (wiadomo na lunch ma się ok 30 min i oczekuje się szybkiej obsługi). Fakt, że szybko otrzymaliśmy napoje. Czas oczekiwania na danie ok. 15 min- standard. Niestety długie oczekiwanie na rachunek, jeden kelner któremu pomyliły się rachunki:/ Pomimo tego, że kelner był sam, nie był niemiły, ale ogólnie słabe wrażenie, nie pójdę tam już na lunch
Sklep sieci Zatoka. Godzina wysokiego zainteresowania zakupami. W części samoobsługowej brak pracownika w kasie. Jeden pracownik przy kasie stoiska monopolowo-piekarniczo-wędliniarsko-cukierniczo-nabiałowego. Kolejka kilku osób. Pojawia się kolejna pracownica. Pierwszą rzeczą, którą robi jest zabranie się do sprzątania. Czyżby nikt nie sprzątał wieczorem? Pracownica reflektuje się, że są klienci, więc podchodzi do wolnej kasy przy wzmiankowanym stoisku. Odkłada szufelkę i miotłę i nie myjąc rąk przystępuje do sprzedaży. Niezależnie od tego, że podając pieczywo korzysta z torebki, na rękach przenosi niewątpliwie brud z szufelki i miotły.
Robiąc wczoraj zakupy w tej sieci zniechęcił mnie brak asortymentu - w porównaniu z innymi placówkami w mieście - towar który zakupiłam, między innymi mleko dla dziecka był zakurzony (?) - sprawdziłam termin ważności OK- widocznie długo stał na półce.
Brak pieluch Huggies oraz kremu Kolastyna przeciwzmarszczkowego z różą stulistną..towar powszechnie wszędzie dostępny.
W portalu rossnet.pl miałam do odebrania prezent - próbki. Pani na kasie zawołała inną Panią aby przyniosła z zaplecza prezent.W domu okazało się, że TAK dostałam próbki ale ...z poprzedniej akcji -czyli takie które już dostałam jakiś czas temu.
Tego dnia byłam umówiona na zabieg laserowego usuwania owłosienia.Salon niewielki ale bardzo czysty i prestiżowy. Na ścianach stylowe zdjęcia, ekspres do kawy, woda Perrier. W toalecie perfekcyjna czsytość. dla każdego klinta zwinięty w rulonik mały ręcznik. Dodatkowo balsam do rąk oraz ukryte w małej sztatułce płatki do demakijażu.Otrzymałam zaproszenie do wypicia kawy, herbaty lub wody (z którego skorzystałam wypijając kawę z cukierkiem:)).
Pani wykonująca zabieg na początku poinformowała mnie o przebiegu i właściwiościach lasera. Pytała czy mam jakieś pytania. Zabieg prawie bezbolesny- wykonany bardzo sprawnie.
Wszystkie szczegóły sprawiają, że na pewno odwiedzę ten gabinet ponownie i będę ich stałą klientką. Dodatkowo możliość płatności kartą, a osoba na recepcji cały czas zwraca się do klientek po imieniu co wymaga pewnego zaangażowania w swoją pracę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.